Wesołych Świąt Wielkanocnych!
Transkrypt
Wesołych Świąt Wielkanocnych!
Nr 110 Miesięcznik PWB a.s.b.l. Mensuel de l'a.s.b.l. PWB kwiecień / avril 2012 bezpłatna / gratuit [email protected] Wesołych Świąt Wielkanocnych! www.gazetka.be Spis treści REDAKCJA / LA RÉDACTION E-mail: [email protected] Website: www.gazetka.be Fax: 02 791 97 95 4 Breves 6 Wiadomości 8 Aktywnie na wiosnę 14 Roztrzaskany 13 dzień marca... 18 Tradycje wielkanocne 22 Emerytura w Belgii 24 Tajemnicze loże masońskie 28 Czy wstyd się wstydzić? 32 Młodzi Polacy początku XXI wieku 36 Pamięć, o jakiej nie śniłeś 40 Dom energooszczędny 44 Zdrowie – antykoncepcja 46 Biało-czerwoni na start 48 Kalendarz imprez PRENUMERATA Możliwa jest roczna prenumerata 10 numerów Gazetki (wyłącznie na terenie Belgii). Prosimy o wpłacenie 21 EUR na nasze konto: BE30.0000.8370.2411 (IBAN), BPOTBEB1 (BIC), (PWB asbl, bd. de Dixmude 30B/19, 1000 Bruxelles). Na przelewie, należy podać dokładne dane: nazwisko, imię i adres. . ABONNEMENT Pour s'abonner à Gazetka, et le recevoir tous les mois par la poste (uniquement en Belgique), pendant un an, (10 numéros) il suffit de verser la somme de 21 EUR sur notre compte: BE30.0000.8370.2411 (IBAN), BPOTBEB1 (BIC), (PWB asbl, Bd de Dixmude 30B/19, 1000 Bruxelles), en indiquant lisiblement son nom, prénom et adresse sur le formulaire de virement. 50 Na deser brukselka 55 Szkodliwy cukier 58 Zaręczyny 60 Prawo 64 Wybory do rad zakładowych 2012 J. Gemenne Tel: 0474 610 952 (fr., ang., nl.) 68 Wiadomości polonijne Redakcja oraz stowarzyszenie PWB a.s.b.l. nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam. La rédaction ainsi que l'a.s.b.l., ne sont en aucun cas responsables du contenu des annonces qui n'engagent que leurs auteurs. 70 Nowinki prawne . Reklamy wykonane przez «Gazetkę» stanowią jej własność wg ustawy o prawie autorskim. Wszelka reprodukcja identyczna lub zbliżona zabroniona pod groźbą sankcji prawnych. Les projets graphiques de publicités réalisées par «Gazetka» sont leur seule propriété. Toute reproduction identique ou s'en rapprochant est interdite. Tout contrevenant s'expose a des poursuites devant les tribunaux compétents de Bruxelles. 74 Zmysły – nasze okno na świat 80 Żarty 82 Ogłoszenia drobne 95 Przewóz osób i przesyłek 3 Breves Na świecie marnuje się od 30 do 50 proc. produktów spożywczych, podczas gdy co siódmy człowiek głoduje – alarmują eksperci z Krajowej Rady Ochrony Zasobów Naturalnych USA (NRDC). Przeprowadzone przez nich badania wykazały, że przeciętny Amerykanin wyrzuca miesięcznie średnio 15 kg jedzenia o wartości około 40 dol.W skali roku daje to ponad 180 kg żywności. Z danych Departamentu Rolnictwa USA wynika, że w śmietnikach ląduje 23 proc. jajek oraz jeszcze więcej płodów rolnych.W krajach rozwiniętych duża część owoców i warzyw nadających się do spożycia kończy na wysypiskach. Części pozbywają się sprzedawcy, reszty konsumenci, którzy nie zdążyli zjeść tego, co kupili, oraz restauracje.W przypadku krajów rozwijających się problem tkwi w tym, że część żywności ulega zepsuciu, zanim jeszcze trafi na rynek, a dzieje się tak z powodu transportu w nieodpowiednich warunkach. Kolejnym czynnikiem są zbyt wysokie ceny. Nie mamy do czynienia z sytuacją, w której musielibyśmy zwiększać produkcję. Nawet w 2008 r., gdy na świecie nasiliły się protesty z powodu niedożywienia, było wystarczająco dużo żywności, by nakarmić głodujących. Efekty marnotrawstwa rozciągają się jednak daleko poza kuchnię. Rolnictwo jest bowiem sektorem zużywającym najwięcej wody, wymagającym ogromnych dostaw energii i środków chemicznych oraz emitującym znaczące ilości gazów cieplarnianych. NRDC podkreśla, że zwiększenie świadomości społeczeństwa i lepsze wykorzystywanie zasobów nie tylko odciążyłoby środowisko, ale także zmniejszyłoby presję odczuwaną przez rolników, którzy w 2050 r. będą musieli wykarmić około 9 mld ludzi. Kobiety w całej UE nadal zarabiają średnio o 16,4 proc. mniej niż mężczyźni, jak wskazują nowe dane opublikowane przez Komisję Europejską. Dane te potwierdzają nieznaczną tendencję spadkową w ostatnich latach. Różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn – średnia różnica w zarobkach brutto za godzinę pracy kobiet i mężczyzn we wszystkich działach gospodarki 4 kradzieży. Najrzadziej wskazywanym doświadczeniem spośród tych, o które pytano, był udział w strajku lub demonstracji – uczestniczyło w nich dwóch na stu dorosłych. – jest stale wysoka, przy znacznych różnicach zależnie od kraju i sektora. Odzwierciedla problem równowagi między pracą i życiem osobistym: wiele kobiet korzysta z urlopów rodzicielskich i pracuje na pół etatu. Mimo ogólnie nieznacznie pozytywnej tendencji są kraje, w których różnica w wynagrodzeniu kobiet i mężczyzn pogłębia się (Bułgaria, Francja, Łotwa,Węgry, Portugalia i Rumunia). 25 579 osób pobierających zasiłek dla bezrobotnych zostało ukaranych przez Onem w 2011 r. 5 450 osób ukarano najwyższą sankcją, całkowitym pozbawieniem prawa do zasiłku. Bruksela jest trzecim najbogatszym po W 2011 r. w UE zarejestrowano 301 tys. Londynie i Luksemburgu regionem Europy – podaje Eurostat. Jak wynika z najnowszego sondażu CBOS, w 2011 r. dwie trzecie Polaków przynajmniej raz zorganizowało przyjęcie dla przyjaciół lub znajomych. Pieniądze na cele charytatywne przekazało ponad trzy piąte respondentów. Ponad dwie piąte badanych deklaruje, że przekazali na cele charytatywne jakieś przedmioty, np. ubrania, książki. Podobna liczebnie grupa przyznaje się do udziału w grach liczbowych Totalizatora Sportowego, niemal tyle samo osób w minionym roku było w kinie. Dwie piąte dorosłych wyjeżdżało w 2011 r. na wypoczynek. Około jedna trzecia deklaruje udział w imprezie sportowej, zbliżona liczebnie grupa była na koncercie. Prawie co trzeci badany wyjechał w zeszłym roku za granicę. Jedna czwarta Polaków oglądała w minionym roku wystawę w galerii lub muzeum, a niespełna jedna piąta była na spektaklu w teatrze. Blisko co czwarty badany przyznaje, że zdarzały się takie sytuacje, że nie czuł się bezpiecznie na ulicy. Niewiele mniejsza grupa zaciągała w ubiegłym roku pożyczkę, przy czym tyle samo osób pożyczyło pieniądze w jakiejś instytucji finansowej, co od znajomych. Co piąty Polak przynajmniej jeden dzień w 2011 r. spędził jako pacjent w szpitalu, mniej więcej tyle samo osób miało trudności z załatwieniem spraw w urzędach. Sześciu na stu respondentów pracowało poza krajem. Co dwudziesty Polak padł w ubiegłym roku ofiarą podań o azyl wobec 259 tys. w 2010 r. Najwięcej ubiegających się o azyl było we Francji (56,3 tys.) i Niemczech (53,3 tys.) – podał Eurostat. Następnymi po Niemczech krajami najczęściej wybieranymi przez ubiegających się o azyl w Unii Europejskiej były:Włochy (34,1 tys. podań), Belgia (31,9 tys.), Szwecja (29,7 tys.),Wielka Brytania (26,4 tys.), Holandia (14,6 tys.), Austria (14,4 tys.), Grecja (9,3 tys.) oraz Polska (6,9 tys.). O azyl w UE w 2011 roku ubiegali się głównie obywatele Afganistanu (28 tys.) Rosjanie (18,2 tys.), Pakistańczycy (15,7 tys.), Irakijczycy (15,2 tys.) oraz Serbowie (13,9 tys.).Większość ubiegających się o azyl w Polsce stanowili obywatele Rosji: 63 proc. z 6,9 tysięcy podań.W ubiegłym roku aż trzy czwarte podań o azyl w UE odrzucono w pierwszej instancji.W sumie wydano 237,4 tysięcy decyzji w sprawach azylowych; 177,9 tysięcy podań oddalono, 29 tysięcy zatwierdzono i przyznano aplikującym status uchodźców. 21,4 tysiącom osób udzielono tzw. ochrony uzupełniającej, a 9,1 tys. aplikantów pozwolono czasowo pozostać w kraju ze względów humanitarnych. Ochrona uzupełniająca przysługuje osobie, która nie spełnia warunków uchodźcy, ale gdyby wróciła do kraju pochodzenia, groziłaby jej np. kara śmierci lub tortury. Uchodźcy wydaje się kartę pobytu na 3 lata, zaś osobie objętej ochroną uzupełniającą – na 2 lata.W Polsce w ubiegłym roku wydano 3250 decyzji azylowych: 155 osobom przyznano status uchodźcy, kolejnym 155 osobom udzielono ochrony uzupełniającej, a 170 osobom pozwolono pozostać w Polsce ze względów humanitarnych. Pozostałe decyzje (2740) były negatywne. Wiadomości POŻEGNANIE Całą Belgię głęboko poruszyła tragedia, która wydarzyła się w Szwajcarii. Wieczorem 13 marca br. autokar z belgijskimi uczniami wpadł na ścianę w tunelu na autostradzie w kantonie Valais (niem. Wallis) w Szwajcarii, skąd dzieci wracały z nart do Belgii. W autobusie były 52 osoby. Z nieznanych przyczyn autokar zjechał na prawo i uderzył czołowo w betonową ścianę zatoki awaryjnej. Zginęło 22 dzieci w wieku 11-12 lat i sześć osób dorosłych – opiekunowie i dwaj kierowcy. 16 marca Belgowie w całym kraju minutą ciszy uczcili ofiary wypadku. Cisza zapadła w szkołach, urzędach i firmach oraz innych miejscach publicznych. Na minutę zatrzymały się na przystankach autobusy i tramwaje. W niektórych miejscach ludzie wyszli na ulicę. Do połowy masztu opuszczono flagi przed belgijskimi urzędami oraz flagi wszystkich instytucji Unii Europejskiej. Żałoba narodowa to rzadkość w Belgii. Ta była dopiero trzecią w historii kraju. Główne uroczystości pożegnania odbyły się w Lommel i Leuven. W Lommel uczczono pamięć 15 dzieci i dwóch dorosłych osób pochodzących z miasteczka. Sześcioro z tych dzieci było narodowości holenderskiej. Uroczystości odbyły się w budynku miejscowego domu kultury. Obok krewnych ofiar i ich szkolnych kolegów uczestniczył w nich król Belgów Albert II z królową Paolą oraz holenderski następca tronu książę Willem-Alexander z żoną Maximą, a także premierzy obu państw Elio Di Rupo i Mark Rutte. Udział w uroczystości wzięła także prezydent Szwajcarii Eveline Widmer-Schlumpf i przedstawiciele szwajcarskich służb ratowniczych. Przed domem kultury ustawiono dwa ekrany, dzięki którym ok. 10 tys. osób śledziło przebieg ceremonii. Po oficjalnej uroczystości odbyły się prywatne pogrzeby. Drugie wzruszające pożegnanie dzieci, ich nauczyciela i obu kierowców autobusu odbyło się w Louvain. Podobnie jak dzień wcześniej w Lommel, również w kościele w Louvain byli obecni członkowie belgijskiej rodziny królewskiej, a także liczni przedstawiciele rządów Belgii i Holandii. Tysiące mieszkańców Louvain mogły uczestniczyć w ceremonii, pozostając na zewnątrz świątyni, dzięki zainstalowanym tam ekranom wideo. Pochowano siedmioro dzieci, które uczęszczały do szkoły w Heverlee, na przedmieściu Louvain. Pogrzeb dorosłych ofiar wypadku miał charakter czysto prywatny. Wyrażamy nasze głębokie współczucie wszystkim bliskim ofiar wypadku. Żadne słowa nie mogą ukoić Waszego bólu. Dłuższy urlop macierzyński Urlop macierzyński w Belgii wydłuży się z 3 do 4 miesięcy. Zgodnie z dyrektywą europejską, Belgia została zmuszona do wprowadzenia obowiązkowego 20-tygodniowego urlopu macierzyńskiego. Ustalono, że suma płacona za czwarty miesiąc będzie taka, jak aktualnie za tego rodzaju urlop (693 euro). Czwarty miesiąc płatnego urlopu macierzyńskiego będzie przysługiwał na dzieci, które urodziły się lub były adoptowane po 8 marca br. Rodzice dzieci urodzonych lub adoptowanych przed tym dniem mają również prawo do czwartego miesiąca urlopu, ale bezpłatnego. Na pokrycie tych zmian konieczny będzie budżet w wysokości 2,2 mln euro w 2012 r. i 5,5 mln euro w 2013 r. Unia Europejska przyjęła sankcje wobec Białorusi Ministrowie spraw zagranicznych 27 państw UE przyjęli nowe sankcje, w tym ekonomiczne, wobec reżimu Białorusi. Sankcje obejmują rozszerzenie unijnej listy z zakazem wizowym o 12 nowych osób oraz zamrożenie aktywów 29 firm należących do trzech oligarchów wspierających reżim Aleksandra Łukaszenki: Jurego Czyża, Uładzimira Piefcieua oraz Anatola Tarnauskiego. W przyjętej deklaracji ministrowie zapowiedzieli, że będą ułatwiać podróże do UE zwykłym obywatelom i obniżać koszty wiz. PAP 6 Aktywnie na wiosne O ruszamy się! tym, jak ważne jest uprawianie jakiegokolwiek sportu i jak zbawienne znaczenie ma on dla naszego zdrowia, mówi się od lat. Coraz popularniejsze stają się aktywności, które jeszcze niedawno wywoływały uśmiech, a niejednokrotnie również krytykę ze względu na swoją wiosną warto zastanowić się, pod jakim sportowym znakiem nam ona upłynie. Możliwości jest wiele – od tych najbardziej popularnych przez balansujące na granicy ducha i ciała po skrajnie ekstremalne pomysły. Wiosna sprzyja rozwojowi, inwestycji w siebie, walce o dobre samopoczucie – a ruch bezsprzecznie niecodzienną formę. W związku z budzącą się wspomaga te wszystkie działania. Warto więc zakasać rękawy i wybrać z wora obfitości aktywność, która sprawi najwięcej frajdy nie tylko ciału, ale i umysłowi. Bo, jak mówi stare porzekadło, w zdrowym ciele zdrowy duch! SPORT TO ZDROWIE Nie wszyscy specjaliści zgadzają się z tym stwierdzeniem. Są tacy, którzy twierdzą, iż bardzo często intensywny ruch i drastyczna zmiana trybu życia są tragedią dla zdrowia. Jeśli jednak zrezygnujemy z morderczych treningów, mamy szansę naprawdę poprawić kondycję i zainwestować w swoją przyszłość. 15 lat regularnych ćwiczeń może wydłużyć życie aż o 7 lat, jak mówią najbardziej optymistyczne badania. Bez wątpienia więcej jest plusów niż minusów aktywnego trybu życia i tylko od rozważnego podejścia do dbałości o naszą formę zależy, czy te ciemne strony uda nam się ominąć. leżnie od tego, jaki sport sobie wybierzemy. Nie traktujmy również treningów jako idealnej metody na odchudzanie – bardzo często u osób, które intensywnie zaczynają uprawiać sport, zwiększa się zapotrzebowanie na energię. W efekcie jedzą one o wiele więcej niż zazwyczaj i trochę przybierają na wadze. Uprawianie sportów na ścisłej diecie jest również niewskazane. Jeżeli chcemy schudnąć, musimy dostosować wybraną aktywność do dziennej liczby przyswajanych kalorii i dbać o to, by zbyt szybko nie gubić zbędnych kilogramów – bardzo często właśnie od takich drastycznych posunięć zaczynają się poważne problemy zdrowotne. Po pierwsze – sport ma być przyjemnością, a nie katorgą. Zaczynamy od krótkich treningów, które sukcesywnie wydłużamy i poszerzamy o bardziej zaawansowane poziomy z danej dziedziny. Rozgrzewka jest podstawą i nie wolno o niej zapominać – nieza- Po drugie – udowodniono, że cykliczne i rozsądne uprawianie sportu jest nieporównywalną z żadną terapią, lekami, czarami metodą na zwiększenie wydajności ciała. Osoby, które na co dzień się ruszają, minimalizują ryzyko zawałów, zatorów i udarów 8 Składamy wszystkim najlepsze życzenia zdrowych, radosnych, spokojnych Świąt Wielkanocnych, smacznego jajka i wesołego śmigusa dyngusa Nasza firma oferuje: umowę na czas nieokreślony od pierwszego dnia pracy wypłatę i zaliczki zawsze przelane na czas 10,80€/brutto dla wszystkich osób, które mają minimum 13 własnych godzin !!! 11€/brutto powyżej 30 godzin, 11,26€/brutto 38 godzin (cały etat) zwrot kosztów transportu 100% (również poza miastem) wszystkie świadczenia socjalne i emerytalne bony żywnościowe od pierwszego dnia pracy i za każdy przepracowany dzień (od 3 godzin !) kompletną pomoc administracyjną związaną z legalizacją pracy – meldunek, zasiłek rodzinny, ubezpieczenie (mutuelle, cartę SIS) i nie tylko premie, płatny urlop, dni świąteczne płatne dni wolne podczas nieobecności klienta (chômage écomonique) telefon służbowy korzystne warunki w banku ING miłą, zaufaną i profesjonalną obsługę po polsku zatrudniamy również Panów na tych samych warunkach (ze swoimi godzinami, min. 13 na tydzień) Zobacz naszą propozycję, dotrzymujemy słowa! titres-services IXELLES Chaussée de Vleurgat 314 – 1050 Ixelles (La Bascule, blisko chaussée de Waterloo) Gsm: 0492 976 801 (pl., fr.) Tel: 02/219 52 20 ETTERBEEK Rue de l’Escadron, 23 - 1040 Etterbeek (metro Thieffry, Boileau, dzielnica St-Michel) Gsm: 0476 92 08 19 (pl., fr., nl.) Tel: 02/733 04 01 Mail: [email protected] Godziny otwarcia: pon.-piątek: 9h00 do 17h00 (bez przerwy), wieczorami i sobota: na umówienie dzięki regulacji ciśnienia krwi. Ruch obniża także „zły” cholesterol, pomaga w zwalczaniu cukrzycy, otyłości, usprawnia dotlenienie całego organizmu, a co za tym idzie – zapewnia lepsze odżywienie jego poszczególnych elementów. Świetnie wpływa także na układ odpornościowy, a nawet hormonalny. Do tego pomaga wzmocnić stawy i zwiększyć gęstość kości, czyli przeciwdziała osteoporozie, a dodatkowo wzmacnia system mięśniowy i ogólną wytrzymałość. W kontekście wielu konkretnych schorzeń nie wykryto powiązania między postępami w leczeniu a aktywnym trybem życia, ale jeśli uprawiamy sport rekreacyjnie, a nie wyczynowo – na pewno nam on nie zaszkodzi, a może przyczynić się do pozytywnych zmian w organizmie. Nie tylko cielesnych, ale też tych duchowych – oto kolejny plus prowadzenia aktywnego trybu życia. wakacji bądź z weekendowych wypadów nad zalew czy jezioro – godzina żadnego innego sportu nie wpływa na nasz organizm tak dobrze, jak intensywne pływanie. SPORTY NIEDZIELNE Nie zawsze tygodniowy grafik pozwala nam na aktywne spędzanie czasu, niejednokrotnie zmęczenie bierze górę i o jakimkolwiek sporcie nie ma mowy. W takim wypadku warto wykorzystać przynajmniej jeden weekend w miesiącu na rozruszanie zastałych mięśni, jednocześnie czerpiąc przyjemność z nieco innych uroków sportów – tych krajoznawczych i wymagających większego zaangażowania pod względem kształtowania własnych umiejętności. A więc po trzecie – sport to wielka frajda, bo wpływa bardzo korzystnie na stan umysłu. Wyzwalana podczas wysiłku fizycznego endorfina, czyli hormon szczęścia, przyczynia się do poprawy nastroju. Sport jest także ważnym elementem w przeciwdziałaniu i zapobieganiu rozwojowi chorób umysłowych, w leczeniu depresji i pokonywaniu stresu. Osoby aktywne częściej się uśmiechają, mają zdrowsze spojrzenie na świat i przede wszystkim… Po czwarte – wyglądają na młodsze! Tym, którzy prowadzą aktywny tryb życia, nie popadając w skrajności (zbyt intensywna aktywność czy masochistyczne diety), po dłuższym okresie trenowania „ubywa” lat. Wysiłek fizyczny stymuluje hormon wzrostu, który ma działanie odmładzające. Dodać można wiele, ale jeśli mamy wątpliwości, czy dany sport na pewno będzie dla nas odpowiedni – warto poradzić się swojego lekarza. CODZIENNOŚĆ AKTYWNA Podstawowym problemem, który stoi na drodze regularności, nie jest wcale brak czasu, ale samozaparcia – tak naprawdę nie trzeba wiele, aby w każdy dzień wpleść kilkanaście minut wysiłku fizycznego. Alternatywą dla porannych ćwiczeń, na które z reguły nie starcza czasu, może być spacer lub jazda do pracy na rowerze. Doskonale nas to rozrusza przed ciężkim dniem, a po pracy dodatnio wpłynie na nasze samopoczucie. Równie korzystną formą sportu jest jogging. Także nie wymaga zbytnich poświęceń, a pozwala odprężyć umysł i ciało już w kilkanaście minut. Dla tych, którzy nie lubią biegać lub nie dysponują codzienną porcją czasu na regularne treningi, alternatywą mogą być rolki, nordic walking, salony fitness i siłownie zlokalizowane w pobliżu domu. Praca nad mięśniami ud, rąk, pilates czy aerobik dwa-trzy razy w tygodniu korzystnie wpłyną na poprawę kondycji i oczyszczą umysł ze stresów. Nie warto zatem zastanawiać się zbyt długo, którą dyscyplinę wybrać – lepiej spróbować kilku, zanim zdecydujemy się na najlepszą dla nas. Po kilku treningach zaczniemy czerpać przyjemność z miłego, odprężającego zmęczenia. Jeżeli w pobliżu mamy basen, również warto go uwzględnić w naszej tygodniowej aktywności – pływanie bardzo korzystnie wpływa na kondycję kręgosłupa oraz wspaniale kształtuje sylwetkę. Warto korzystać z możliwości pływania w trakcie 10 Odpoczynek nad wodą i w górach – oto najbardziej relaksująca forma niedzielnych wypadów. Aby jednak w pełni z nich korzystać, warto się zastanowić, czy na pewno jesteśmy odpowiednio przygotowani na dwa dni intensywnego trekkingu czy spływu po rwącej rzece. Spacery w górach (nawet niewysokich) potrafią doskonale odprężyć i przyjemnie zmęczyć. Wybierając się w wyższe partie, musimy dobrze przygotować się do trasy – właściwie wyposażyć plecak i zabrać odpowiednią odzież. Zaskoczyć może nas tam nie tylko pogoda – pamiętajmy, że jesteśmy zdani wyłącznie na siebie i jeśli przeliczymy swoje możliwości, nietrudno będzie o nieszczęśliwy wypadek na szlaku. Bardziej wymagającym zaleca się wspinaczkę – ale tylko pod warunkiem, że z uprzężą mieliśmy do czynienia już wcześniej! Warto więc najpierw choć kilka razy sprawdzić swoje umiejętności na ściankach wspinaczkowych, a pierwsze kroki w terenie stawiać na bezpiecznych, niskich skałkach. Jeśli okaże się, że nagle wysokość i przestrzeń nas przerażają, a nasze mięśnie odmawiają posłuszeństwa, żadnej frajdy na skalnej ścianie mieć nie będziemy. Wspinaczka górska to także wyższa szkoła jazdy – nie ma co jej próbować bez odpowiedniego sprzętu dopasowanego do indywidualnych potrzeb oraz sprawdzonego, doświadczonego towarzysza, który będzie nas asekurował. Jeśli naprawdę zafascynuje nas ten sport, zapiszmy się na profesjonalny kurs, na którym poznamy jego najważniejsze zasady. Również na wodzie musimy zadbać o podstawową wiedzę i sprzęt, które zwiększą nasze bezpieczeństwo. Kajaki to jedna z popularniejszych i mniej wymagających form wodnego szaleństwa, o ile na pierwsze spotkanie wybierzemy łagodny i malowniczy spływ. Jeśli już sprawdzimy swoje możliwości, siłę mięśni rąk i to, jaki typ łódki najbardziej nam odpowiada, możemy się pokusić o bardziej ambitne szlaki. Nieco trudniej zacząć przygodę z żaglami. Jeśli w naszej ekipie nie ma doświadczonego żeglarza, zrezygnujmy z tego sportu – nawet uznawane za bardzo bezpieczne wody mogą kryć w swej głębi niespodzianki, na które trudno zareagować bez podstawowych umiejętności. Wiele można wyczytać przed przejażdżką na jachcie lub żaglówce, ale jeśli nie mamy rozwiniętej zdolności odczytywania znaków atmosferycznych i terenowych, na nic się nie przydadzą suche informacje. Dlatego warto za pierwszym razem wybrać się pod żagle z doświadczoną grupą, która chętnie podzieli się swoją wiedzą i będzie nas kontrolować za sterami. Dzięki temu nabierzemy pewności, co w przyszłości pozwoli nam na samodzielne rejsy. Kolejną bardzo przyjemną odmianą sportów wodnych jest nurkowanie – i wcale nie musimy wybierać się na Wielką Rafę Koralową, do Grecji, Chorwacji lub Egiptu, żeby w pełni z niego korzystać. Przed samodzielnym nurkowaniem wskazane jest chociaż krótkie szkolenie, ale jeśli próbujemy swoich sił samodzielnie, starajmy się jak najwięcej dowiedzieć o tym, jak zwiększyć swoje bezpieczeństwo pod wodą. Płetwy, maska i fajka oraz umiejętność pływania to wszystko, czego potrzeba do uprawiania tego sportu – pod warunkiem że zmierzymy się z uprawianą tuż pod powierzchnią wody odmianą nurkowania zwaną snorkelingiem, idealną przede wszystkim dla żółtodziobów. Inną niedzielną aktywnością, która prócz ruchu zapewnia również spokój i wyciszenie, może być jazda konna. Wymaga ona jednak więcej zaangażowania i poświęcenia – zanim wsiądziemy na wierzchowca, czeka nas długa droga z oswojeniem go, dosiadaniem, prowadzeniem i zmianą tempa. Pamiętajmy, że to nie bryczesy czynią jeźdźca – bez zainwestowania czasu i chęci nie mamy szans na to miano. Gdy jednak po kilku, kilkunastu lekcjach poczujemy się już pewnie na grzbiecie, wysiłek włożony w owe pierwsze kroki zwróci się wielokrotnie. INACZEJ, CZYLI… ĆWICZYMY UMYSŁ Na koniec warto również wspomnieć o nieco innych formach aktywności, które balansują na granicy sportu, ciała, umysłu i ducha. Dzięki samodyscyplinie oraz częstym treningom opartym nie tylko na aktywności fizycznej, ale także duchowej, każdy może stać się poniekąd swoim własnym terapeutą. Sztuki walki, bo o nich między innymi mowa, są przede wszystkim nastawione na rozwój osobowościowo-duchowy, umożliwiający panowanie nad agresywnymi zachowaniami oraz strachem. Większość z nich przybyła do nas ze Wschodu i została chętnie zaadaptowana przez europejskie społeczeństwa. Szkół specjalizujących się w dyscyplinach, których nazwy to prawdziwe łamańce językowe, pojawia się w ostatnich latach bardzo wiele i – co zaskakujące – są one bardzo popularne również w niewielkich miejscowościach. O kung-fu, judo, kick-boxingu czy karate prawie każdy słyszał, ale niewielu z nas wie, czym tak naprawdę różnią się one od egzotycznie brzmiących dyscyplin takich jak aikido, ju-jitsu, muay thai, capoeira, taekwondo czy krav maga. Pomimo istotnych różnic w stylu walki w każdej z tych dziedzin, łączy je przykładanie ogromnej uwagi do strony duchowej – kolejne poziomy zaawansowania są nie tylko wyrazem umiejętności fizycznych, ale przede wszystkim ewolucji wewnętrznej. Jako że przy okazji można się poruszać i poprawić kondycję swojego ciała, warto się zastanowić, czy właśnie taka aktywność na wiosnę nie jest nam przeznaczona. Podobną siłę oddziaływania ma joga. W jej przypadku jeszcze większy nacisk położony jest na postęp w sferze ducha i umysłu. 12 Często błędnie utożsamiana z zestawem ćwiczeń praktycznych mających poprawić ogólne samopoczucie, tak naprawdę jest stylem życia, który każdy wierny ideologii trener będzie się starał przemycić na kursach. Abstrahując jednak od wielkich filozofii i medytacyjnych kontekstów, joga jest jednym ze sportów, który skutecznie uelastycznia nasze ciało, umożliwiając mu przekraczanie dotychczasowych granic zdolności ruchowych. Bardzo pozytywny wpływ na samopoczucie ma także taniec. Jest on o wiele prostszy niż wspomniane sztuki walki, ale w zależności od tego, który sobie wybierzemy, też można się nieźle wymęczyć! Jeśli będziemy dążyć do osiągnięcia swobody w konkretnej dziedzinie, niestety na słomianym zapale skończyć się nie może – aby „załapać” podstawy, trzeba pójść na kilka lekcji i przetańczyć niejedną godzinę. Oferty klubów tanecznych są bardzo różnorodne – od klasycznego walca czy tanga przez latynoamerykańskie propozycje takie jak samba, rumba, salsa, cha-cha po fokstrot czy flamenco. Warto pamiętać, że tańczyć może każdy, a podstawą do osiągania efektów jest przełamanie wewnętrznych barier związanych z ruchem własnego ciała. Jest to aktywność niezwykle przyjemna, więc jeśli wszystkie inne wydają nam się zbyt wymagające, być może właśnie w tym kierunku warto poprowadzić swoje wiosenne kroki. Jeżeli jednak żaden sport, sztuka walki czy taniec nie są w stanie przełamać naszej niechęci do poprawienia kondycji własnego ciała, pozostaje jedynie… golf i wędka. Te mało wymagające pod względem fizycznym dyscypliny są nastawione głównie na ćwiczenie koncentracji oraz wyciszenie wewnętrzne. Mimo że widocznych efektów w naszym ciele po weekendzie wędkowania czy celowania piłeczką w dołek nie zauważymy, można te aktywności wpisać na listę awaryjną, gdy już wszystkie inne formy zawiodą nasze oczekiwania. Być może tędy prowadzi droga najbardziej opornych. RUCH NIEJEDNO MA IMIĘ Jak można zauważyć, aktywność fizyczna nie jest ograniczona i ma wiele form, więc grzechem byłoby z niej nie korzystać w tak sprzyjających warunkach, jakie stwarza nadchodząca wiosna. Kuracja odmładzająca, szansa na uniknięcie wielu chorób, satysfakcja i przyjemność czerpana z codzienności w jednym – oto, co tak naprawdę daje nam nawet kilka minut ćwiczeń dziennie. Im więcej mamy okazji, by rozruszać swoje zastałe mięśnie, tym więcej w naszym życiu uśmiechu. Jeśli dodatkowo uda nam się połączyć różne rodzaje aktywności z regularnym trybem ich uprawiania, będziemy mieli świetny punkt wyjściowy do długodystansowej inwestycji w swoją przyszłość. Nie tylko pod względem cielesnym, ale i duchowym. Zamiast wydawać pieniądze na terapie, psychologów czy leki uspokajające, kupmy sobie trampki i biegajmy co rano. Raz w tygodniu wyskoczmy na basen, a dwa razy – potańczmy salsę. W weekendy nie wahajmy się podjąć górskiego trekkingu lub jazdy konnej, a w wakacje spróbujmy skoku na bungee, lotu na paralotni czy np. raftingu. Oto przykładowy plan wiosenno-letnich rozrywek, które umilą codzienność i pozwolą posmakować trochę innej rzeczywistości. A jak wygląda Twój plan aktywności na nadchodzący sezon? Ewelina Wolna Profesjonale doradztwo, interesujące warunki, gwarancja dobrego serwisu tylko w VW D’Ieteren Car Centers Jesteśmy najlepsi! k 02/536 53 30 t-us www.vw-d2c.be/abou VW D’Ieteren Car Centers specjalista od wszelkiego typu półciężarówek • Wszystkie modele są wystawione w naszym salonnie • Duża liczba samochodów w magazynie • Twój doradca I specjalista od półciężarówek! • Intersujące warunki zakupu, zniżki i promocje! … Nie Ma lepiej… 5,1 - 10,6L/100KM • 134 - 247g CO2/KM. PUB D2C - 210X125 - VW - POLONAIS.indd 1 D’Ieteren Mail Rue du Mail 50 1050 Ixelles D’Ieteren Stokkel Avenue Reine Astrid 364 1950 Kraainem D’Ieteren Meiser Chaussée de Louvain 510 1030 Schaerbeek D’Ieteren Vilvoorde Mechelsesteenweg 586a 1800 Vilvoorde D’Ieteren Centre Chaussée de Mons 95 1070 Anderlecht D’Ieteren Informations environnementales (AR 19/03/2004) : www.volkswagen.be 13 8/07/11 08:20 Psycholog Roztrzaskany 13 dzień marca... Wieczorem 13 marca na szwajcarskiej autostradzie doszło do wypadku autokaru, w którym zginęły dzieci wracające z wycieczki w Alpach, ich nauczyciele oraz kierowcy. Rozmiar tragedii zaszokował Belgię. Nazajutrz wszystkie media donosiły o katastrofie: „21.15 – szczęście się roztrzaskało” (dzienniki grupy Sud Presse), „Stan szoku” („Le Soir”), ,,Żałoba narodowa” („La Dernière Heure”), „Najgorszy koszmar, taki, który uderza w najboleśniejsze miejsce – nasze dzieci” („De Standaard”). 16 marca został oficjalnie ogłoszony w Belgii dniem żałoby narodowej. Punktualnie o godzinie 11.00 w całym kraju minutą ciszy upamiętniono ofiary. Na budynkach państwowych i międzynarodowych opuszczono flagi do połowy masztów. PIERWSZE REAKCJE PO TRAGEDII Obserwując reakcje oraz rozmawiając z innymi Polakami w dzień po wypadku, odniosłam wrażenie, że ta tragedia dotknęła ich w równym stopniu co Belgów. Szczególnie poruszeni wydali mi się rodzice dzieci uczęszczających do tutejszych szkół. Dlaczego akurat ten wypadek spowodował tak duże zaniepokojenie? Media przecież wciąż donoszą o katastrofach drogowych i rozmaitych nieszczęściach. W Polsce w okresie III RP żałobę narodową ogłaszano 14 razy! (w Belgii od 1956 r. była obchodzona czterokrotnie). Odpowiedź na to pytanie nasuwa się szybko. Po pierwsze zginęły dzieci, co zawsze jest faktem trudnym do zaakceptowania. Po drugie uczniowie poruszający się autokarem, szczególnie w Belgii, to codzienność. Sytuacja mogła więc dotyczyć każdego, kto jest rodzicem. W zetknięciu z przykrymi czy trudnymi wydarzeniami dają o sobie znać różne sfery naszej świadomości. W psychologii wyróżnia się pięć obszarów, które uaktywniają się w takich sytuacjach. 14 Pierwszy z nich to obszar myśli. Szokująca informacja może powodować, że zaczynamy się zastanawiać nad sensem i przyczyną tego, co się stało. Zadajemy sobie pytanie, na które trudno znaleźć odpowiedź: „dlaczego?”. Myśli potrafią też zawędrować dalej i niejedna osoba zastanawia się, co by było, gdyby to stało się właśnie jej dziecku. Po uaktywnieniu się myśli pojawiają się uczucia. W tej sytuacji możemy odczuwać żal, smutek czy wściekłość, możemy mieć poczucie niesprawiedliwości, zwątpienia, bezsilności, a niekiedy zagrożenia. Następnie pojawiają się intencje, czyli pewien zamiar. Niektórzy myślą o tym, co można by zrobić, żeby uniknąć podobnych sytuacji (np. zwiększyć ograniczenia prędkości na drogach, nie puszczać własnych dzieci na wycieczki). Często zaraz po uaktywnieniu się intencji pojawiają się działania. Niektórzy w trudnych sytuacjach reagują wycofaniem – odpychają od siebie myśl o tym, co się stało; inni walczą i starają się realizować zamierzone wcześniej intencje. Są też tacy, którzy po prostu nie dają po sobie poznać, że coś się wydarzyło. Przykre zdarzenia czy sytuacje mogą powodować takie odczucia, jak rozbicie, spięcie, zmęczenie, a nawet bóle głowy. Zaliczamy je do sfery wrażeń, ostatniego z wymienionych obszarów. Należy zaznaczyć, że każdy człowiek w specyficzny dla siebie sposób reaguje w trudnych sytuacjach. Jest to uzależnione zarówno od cech temperamentu, wcześniejszych doświadczeń, jak również od rodzaju i intensywności danego zdarzenia. Są osoby, u których wszystkie wyżej wymienione obszary zostają uruchomione i w bezpośredni sposób wpływają na samopoczucie. U innych mechanizmy te uruchamiają się na krótko, by zaraz wrócić do normalnego, codziennego funkcjonowania. „DOBRZE” PRZEŻYĆ TRAGEDIĘ ,,Jesteśmy znacznie bardziej odporni na stres wywoływany przez dramatyczne doświadczenia, niż się nam wydaje” – twierdzi prof. George A. Bonanno z Columbia University, jeden z najwybitniejszych ekspertów w dziedzinie psychologicznych Psycholog następstw tragicznych zdarzeń. Znakomita większość osób, które znalazły się w trudnej sytuacji, daje sobie radę samodzielnie, bez jakiejkolwiek pomocy specjalistycznej. Większość z nas, choć możemy nie zdawać sobie z tego sprawy, ma własne sprawdzone sposoby radzenia sobie w sytuacjach trudnych czy stresowych. To właśnie one są najskuteczniejsze i najlepsze. Wszyscy, którzy doznali straty, lub ci, na których miała ona wpływ, mimo że – jak w opisywanym przypadku – nie dotyczyła ich bezpośrednio, przechodzą okres żałoby. W typologiach żałoby mówi się o jej fazach. Pierwszą jest uczucie szoku i zaprzeczania – krótki stan, w którym trudno nam uwierzyć w to, co się wydarzyło. Później z reguły następuje dopuszczenie do siebie myśli o faktach. Jest to moment, w którym zdajemy sobie sprawę z zaistniałej sytuacji, i czas na opłakiwanie straty. Niekiedy mogą towarzyszyć temu takie uczucia, jak gniew, żal czy złość. W tej fazie szukamy też usprawiedliwień zaistniałej sytuacji, odwołujemy się do losu, Boga czy przypadku. Etap trzeci to zamykanie procesu żałoby. Nasze życie zaczyna wtedy powoli wracać do normy. Zajmujemy się swoimi sprawami, organizujemy codzienność na nowo. Ostatnią, czwartą fazą jest zakończenie żałoby. W tym czasie znika smutek i przygnębienie, następuje oswojenie się ze stratą, akceptacja tego, co się stało, i powrót do stanu sprzed trudnego wydarzenia. Przejście przez wszystkie wymienione okresy jest bardzo ważne i niezbędne, by móc wrócić do codzienności. Czas trwania i intensywność żałoby zależy od wielu czynników. W tym konkretnym przypadku wprowadzenie żałoby narodowej i uczestnictwo w niej wpływają na poczucie solidarności z poszkodowanymi rodzinami. Uczczenie pamięci ofiar minutą ciszy ma również pozytywny wpływ na poradzenie sobie z sytuacją. Stosowanie tych narzędzi zbyt często (wprowadzanie żałoby wielokrotnie) może jednak mieć również negatywne skutki. Nikt wówczas nie traktuje żałoby poważnie, są nawet tacy, którzy nie chcą w niej uczestniczyć i mają żal do władz o jej nadużywanie. Niektórym pomaga złożenie kwiatów, wpis do księgi kondolencyjnej czy zapalenie świeczki na miejscu tragedii. Ci, którzy nie mają takiej możliwości, ale czują taką potrzebę, mogą zapalić symboliczne światełko w domu lub wysłać kartkę z kondolencjami. Ludziom wierzącym GABINET PSYCHOLOGICZNY konsultacje psychologiczne (dorośli i dzieci) wczesna interwencja kryzysowa poradnictwo rodzinne terapia indywidualna (dorośli i dzieci) diagnoza dzieci i młodzieży (testy, bilans psychologiczny) problemy szkolne i wychowawcze, wczesne wspomaganie rozwoju Kinga Katarzyna Szozda Avenue des Hetres Rouges 33 1970 Wezembeek-Oppem (+32) 0491 25 25 27 [email protected] 16 pomaga modlitwa. Jeszcze innym pomocna może okazać się rozmowa z kimś bliskim i podzielenie się swoimi uczuciami i obawami. Ważne, aby w sytuacjach, które powodują u nas niepokój czy dyskomfort i są w jakiś sposób trudne, dać sobie czas na odpowiednią dla nas formę „przepracowania” całej sprawy. JAK ROZMAWIAĆ Z DZIEĆMI O TRAGEDII We współczesnym świecie media są integralną częścią życia – naszego i naszych dzieci. Niemożliwe jest zatem ukrycie podobnych informacje przed najmłodszymi. Rodzi się więc pytanie, jak zachować się wobec dziecka, które może być poruszone zasłyszaną informacją; jak rozmawiać z dzieckiem o tragediach. Tematyka śmierci i umierania nie jest łatwa. W dzisiejszych czasach, kultywujących młodość i witalność, bywa postrzegana jako nieatrakcyjna, więc często jest pomijana. Często w rozmowach świadomie uciekamy od określeń „umarł” czy „nie żyje”, zastępując je łagodniejszym „odszedł”. Jak zatem mówić o trudnych nawet dla nas sprawach? Nie ma prostej formuły, którą można by dopasować do wszystkich przypadków. Są jednak pewne zasady, którymi możemy się posłużyć. Po pierwsze nie uciekajmy od tego tematu. Nie ma sensu chronić dzieci przed faktem, z którym i tak prędzej czy później się zetkną. Jeśli widzimy, że dziecko jest w jakiś sposób poruszone zasłyszaną informacją, przede wszystkim nie należy zostawić go samego z myślami i obawami. Dobrze jest delikatnie wybadać, czego potrzebuje: czy chce na ten temat porozmawiać, czy też możemy mu pomóc w inny sposób. W stosownym czasie i w odpowiednich okolicznościach można spróbować podjąć temat tego, co się wydarzyło. Po drugie rozmowa musi być dostosowana do wieku dziecka i jego poziomu rozumowania. Rozmowa z maluchami poniżej 5. roku życia może okazać się trudna, gdyż tak małe dzieci nie rozumieją pojęcia ostateczności. Dla starszych natomiast jest ono jasne. Jeśli więc dziecko wykazuje chęć podzielenia się swoimi obawami czy niepokojem, podejmijmy rozmowę, pamiętając, żeby nie używać słów mogących wprowadzić dziecko w błąd (np. „odszedł” może dla dziecka oznaczać tyle, co „poszedł gdzieś”). Należy więc pamiętać, aby posługiwać się słownictwem jednoznacznym i nie używać słów mogących być źle zrozumianymi przez dziecko. Po trzecie to, co powiemy dziecku o śmierci, zależy od naszej wiary czy światopoglądu. Po czwarte pamiętajmy, że są dzieci, którym wystarczy rozmowa i zapewnienie, że odczuwane przez nich emocje są normalne i świadczą o ich empatii. Niektóre – bardziej wrażliwe – mogą potrzebować większego zainteresowania ze strony rodziców. W tym przypadku, podobnie jak u dorosłych, pomocne może być zapalenie symbolicznej świeczki czy modlitwa lub chwila ciszy w intencji ofiar. Kinga Szozda 17 Tradycje wielkanocne Wielkanoc to najstarsze święto chrześcijańskie i zarazem najważniejszy okres w kalendarzu liturgicznym. Obchodzi się ją na pamiątkę Zmartwychwstania Chrystusa – zawsze w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca (tj. między 21 marca a 25 kwietnia). Święta te wieńczą okres Wielkiego Postu. Są czasem radości, a w kościele symbolizuje je biały kolor szat liturgicznych. Z tym okresem wiążą się liczne religijne i ludowe obrzędy – niektóre niestety coraz rzadziej już praktykowane, ale wciąż pamiętane z dzieciństwa. NIEDZIELA PALMOWA Wielki Tydzień rozpoczyna się Niedzielą Palmową, którą kiedyś nazywano kwietną lub wierzbną. Upamiętnia ona triumfalny wjazd Jezusa do Jerozolimy. W najdawniejszych podaniach palemki były znakiem odradzających się na wiosnę sił witalnych. W palmach nie mogło zabraknąć wiecznie zielonych gałązek sosny, bukszpanu, jałowca i barwinka. Ale najważniejsze miejsce i tak zajmowała wierzba. Z biegiem czasu palemki zaczęto coraz barwniej przyozdabiać papierowymi kwiatami, wstążkami, piórkami itp. Wierzono w dobroczynne działanie poświęconej palmy. Aby zapewnić szczęście na cały nadchodzący rok, lekko biło się nią domowników, a żeby zachować zdrowie, należało połknąć jedną bazię. Palemki przechowywano w domu do następnej Środy Popielcowej – miały one chronić mieszkanie przed nieszczęściem i złośliwością sąsiadów. Nie wolno było ich po prostu wyrzucić – należało je spalić. „POJMANIE JUDASZA” W Wielką Środę wśród młodzieży na wsi, zwłaszcza chłopców, popularna była zabawa w „pojmanie Judasza”. Ze słomy i starych ubrań robiono wielką kukłę, którą następnie wleczono na łańcuchach po całej wsi. Na koniec zrzucano ją z najwyższego miejsca w okolicy, a po upadku dodatkowo jeszcze okładano kijami. Najbardziej zaangażowanych w gnębienie Judasza chłopców nagradzano poczęstunkiem lub datkami. CAŁY DOM NA BŁYSK! Tradycja wiosennych porządków ma również związek z Wielkanocą. Symboliczne wysprzątanie całego domu i obejścia miało oznaczać wypędzenie z otoczenia zimy oraz wszelkich chorób 18 i złego. Uwieńczeniem porządków, które powinny były zakończyć się na początku Wielkiego Tygodnia, było strojenie domu przez dziewczęta słomianymi pająkami. Chłopcy także nie próżnowali – w tym samym czasie chodzili po wsi i robili hałas, który miał przepędzić złe moce... ŚWIĘCENIE POKARMÓW Dawniej od święconki uginały się stoły, i to dosłownie! Z tego względu święcenie pokarmu nie odbywało się w kościele, ale w pięknie przystrojonych z tej okazji domach. W późniejszym czasie dla wygody pokarmy zaczęto ustawiać na podwórku – na jednym stole kładziono święconki kilku sąsiadów jednocześnie. Obecnie święconka, którą zanosimy do kościoła w Wielką Sobotę, ma znaczenie bardziej symboliczne. W koszyczku – pięknie przyozdobionym białą serwetką i zielonym bukszpanem – nie powinno zabraknąć pisanek, baranka, chleba, wędlin, soli i pieprzu, masła oraz chrzanu. Według dawnych wierzeń, w Wielką Sobotę dziewczęta powinny obmyć twarz w wodzie, w której gotowały się jajka do święconki. Ma to pomóc im usunąć mankamenty urody oraz zlikwidować piegi. SYMBOLIKA KOSZYKA WIELKANOCNEGO Jajka to najważniejszy element wielkanocny. Są symbolem odradzającego się życia – budzącej się na wiosnę przyrody oraz rodzących się w tym okresie zwierząt. Mało kto pamięta, że w przeszłości używane były jako amulet, który miał chronić przed czarami. Poświęcone jajka zakopywano na polu i w ogrodzie, co miało przynieść duże plony. Wierzono również, że wrzucone do ognia poświęcone jajko ugasi pożar. Przetaczano je także po skórze krów, aby zapewnić im zdrowie i dużą mleczność. Baranek jest symbolem Chrystusa Zmartwychwstałego i pamiątką żydowskiej Paschy. Pierwotnie – w zależności od regionu Polski – wykonywano go z cukry, masła, ciasta lub drewna. Współcześnie mamy również baranki gliniane, gipsowe, z wosku lub szkła. W ten dzień nie wypadało gotować, przygotowywano więc dania tego niewymagające. Wyjątek stanowił tylko tłusty żur z białą kiełbasą. Oznaką dobrobytu i dostatku w święconce było masło. Przygotowywano je najczęściej ze śmietany, którą zebrano z wielkośrodowego mleka. „WALATKA” Na znak, że kończy się post, do koszyczka wkładano wędliny. Kiełbasy były wędzone w jałowcu, na drzewie jabłoni, dębu i wiśni, co nadawało im zróżnicowany smak i kolor. Do dzisiaj tradycyjnie na Wielkanoc podaje się gotowaną białą kiełbasę. Przygotowuje się ją z użyciem specjalnych przypraw i dba, by miała charakterystyczny posmak czosnku i majeranku. Chrzan w koszyczku wielkanocnym miał symbolizować zdrowie i długowieczność. Pocierano nim dzieciom zęby, wierząc w jego lecznicze i zabezpieczające przed próchnicą właściwości. Spożywano go przed śniadaniem wielkanocnym, bo miał chronić przed skutkami obżarstwa. Dla rozrywki (oraz żeby zrobić przerwę w wielkim obżarstwie) urządzano zabawy z jajkami. Tzw. „walatka” polegała na uderzaniu o siebie pisankami. Ten, którego jajko najdłużej pozostawało nienaruszone, odbierał pisanki pozostałym uczestnikom. Wygrywała osoba z największą liczbą jajek. „ZAJĄCZEK” Po śniadaniu wielkanocnym dzieci były obdarowywane symbolicznymi prezentami. Najczęściej były to słodycze, lukrowane ciastka lub czekoladowe zające. Tzw. „zajączek” zostawiał wszystkie prezenty w przygotowanych wcześniej w ogrodzie gniazdkach z siana lub – żeby uatrakcyjnić dzieciom zabawę – w innych niespodzianych miejscach. DZWONY KOŚCIELNE W Wielką Sobotę oprócz pokarmów święci się także wodę i ogień. Święcenie ognia odbywa się na placu przykościelnym przed pierwszą po ciszy wielkopiątkowej mszą. Następnie rozwiązuje się dzwony, które oznajmiają kończąca się żałobę. Wiąże się z tym pewna legenda. Jezus po swojej śmierci poprosił anioła o pojmanie i skucie w łańcuchy Lucyfera. Ten sprytnie każdego dnia w roku przegryza jedno ogniwo łańcucha, a jest ich akurat tyle, ile dni do następnej Wielkiej Soboty. Wielkosobotnie bicie dzwonów nie pozwala na uwolnienie się Lucyfera, ponieważ swoją mocą na nowo spaja przegryzione ogniwa. Dopóki co roku bić będą wielkosobotnie dzwony, Lucyfer pozostanie uwięziony w podziemiach. NIEDZIELA WIELKANOCNA Wczesnym rankiem odbywa się msza zwana rezurekcją, która zwiastuje Zmartwychwstanie. Dawniej wierzono, że poranny huk petard i dźwięk dzwonów budzi śpiących w Tatrach rycerzy oraz porusza zatwardziałe serca skąpców i złośliwych sąsiadów. Przede wszystkim jednak także współcześnie ma to symbolizować zwycięstwo życia nad śmiercią i podkreślać radość ze zmartwychwstania Jezusa. Po rezurekcji zasiadano w gronie rodzinnym do świątecznego śniadania. Najpierw dzielono się jajkiem. Na stole nie mogło zabraknąć baby wielkanocnej i dziada – czyli mazurka. ŚMIGUS-DYNGUS Lany poniedziałek, oblewanka, polewka, lejek – to nazwy dla drugiego dnia Świąt Wielkanocnych – Poniedziałku Wielkanocnego. Dawniej odróżniano dyngusa od śmigusa. Dyngus dotyczył żartów i wygłupów robionych sobie wzajemnie tego dnia. Za wymyślne psikusy gospodarze obdarowywali młodzież „dyngiem”, czyli najczęściej kawałkiem ciasta lub kiełbasy. Dorosłym zaś należał się kieliszek trunku. Młodzi chłopcy chodzący po „dyngu” zaczepiali i adorowali dziewczęta, które im się podobały, a one odwzajemniały się najładniejszą pisanką. Z kolei „śmigus” dotyczył pierwotnie smagania po łydkach wierzbowymi witkami lub palemkami. Dodatkowo chłopcy oblewali wodą najatrakcyjniejsze panny. Te dziewczęta, które zostały zmoczone, miały większe szanse na zamążpójście. Jeśli zaś któraś się obraziła – to nieprędko znalazła męża. Święta Wielkanocne mają bogatą tradycję. Po Wielkim Poście – kiedyś bardzo ściśle przestrzeganym – ludzie z niecierpliwością czekali na odmianę. O wielu wielkanocnych obyczajach pamiętamy do dzisiaj – o reszcie warto sobie przypomnieć. Dzięki nim świąteczne dni będą bardziej radosne. Agnieszka Szołtysik 20 21 Bank radzi Emerytura w Belgii Belgijski system emerytalny składa się z trzech filarów. 1. Obowiązkowe ubezpieczenia społeczne, nadzorowane przez państwo, to tzw. I filar. Świadczenia gwarantowane obliczane są na podstawie wysokości wynagrodzeń pobieranych w ciągu całej kariery zawodowej. W Belgii prawo do pełnej emerytury nabywa się po 45 latach pracy. Jeśli nie mamy aż tylu przepracowanych lat, nasza emerytura będzie proporcjonalnie niższa. System pracowniczy pozwala na przejście na emeryturę w wieku 65 lat, niemniej jednak istnieje możliwość wcześniejszego przejścia na emeryturę po ukończeniu 60. roku życia oraz po udokumentowaniu odpowiedniej liczby lat pracy. Emeryturami w Belgii (zarówno dla pracowników – salarié, jak i dla osób mających status indépendant) zajmuje się Office national des Pensions (adres: Tour du Midi 3, 1060 Bruksela; nr tel. 02 529 24 32, www.onprvp.fgov.pl). 2. II filar składa się z dobrowolnych zakładowych planów emerytalnych tworzonych przez pracodawcę. Składki odprowadzana są przez pracodawcę i częściowo przez pracownika. Ma on dwie formy: ubezpieczenia grupowego (assurance de groupe) lub funduszu emerytalnego (fonds de pension). Niestety nie wszyscy pracodawcy decydują się na dodatkowe ubezpieczenie dla swoich pracowników. Warto jednak zorientować się, czy nasz zakład pracy oferuje już fundusz emerytalny. 3. III filar składa się z indywidualnego zabezpieczenia emerytalnego opłacanego dobrowolnie przez pracownika. Fundusz ten daje nam możliwość odpisu od podatku, a jednocześnie zwiększenia swojego świadczenia emerytalnego. Bank ING proponuje kilka rozwiązań, w zależności od potrzeb klientów. Pierwszym z nich jest fundusz oszczędnościowy emerytalny, który pozwoli nam obniżyć podatek minimalnie o 273 EUR (30 proc.), a maksymalnie o 364 EUR (40 proc.), w zależności od progu podatkowego, w którym się 22 znajdujemy. W 2012 r. limit inwestycji w ten fundusz nie może przekroczyć 910 EUR. Nie ma tu gwarancji zysków, należy natomiast pamiętać, iż systematyczne i długotrwale oszczędzanie pozwoli nam osiągnąć bardzo dobre rezultaty z inwestycji. Osobom, które preferują pewny zysk, polecamy fundusze gwarantowane ING. W pierwszym planie oszczędnościowym tego typu możemy wpłacić maksymalnie 2 200 EUR rocznie i odliczyć od podstawy opodatkowania od 30 do 40 proc. zainwestowanej kwoty. Oprócz gwarantowanej określonej stopy zwrotu możemy liczyć również na udział w potencjalnych wyższych zyskach. Należy jednak pamiętać, iż program ten pozwoli nam obniżyć podatek pod warunkiem, że nie odliczamy już kredytu hipotecznego, gdyż oba te produkty znajdują się w tej samej tzw. kopercie fiskalnej. Jeżeli natomiast odliczamy lub planujemy w przyszłości odliczać kredyt hipoteczny i jednocześnie interesuje nas fundusz o pewnej stopie zwrotu, bank ING poleca gwarantowany program oszczędnościowy, w którym za 2012 r. możemy wpłacić maksymalnie 910 EUR i odliczyć od 30 do 40 proc. zainwestowanego kapitału. Osobom prowadzącym działalność gospodarczą (indépendant) proponujemy odrębny fundusz emerytalny, pozwalający obniżyć wysokość podatku oraz obowiązkowych składek socjalnych. Natomiast zarządca spółki (np. gérant de SPRL), który ma regularne comiesięczne dochody, może inwestować w przyszłość za pośrednictwem swojej firmy. To spółka płaci składki na przyszłe świadczenia emerytalne zarządcy, wliczając to w koszty uzyskania przychodu i tym samym zmniejszając podatek firmy. W razie pytań lub wątpliwości i w celu uzyskania szerszych informacji można zwrócić się do doradcy, który postara się dobrać odpowiedni fundusz emerytalny w zależności od sytuacji, potrzeb i możliwości klienta. Marta Izowit – doradca klienta Edyta Jóźwiak – doradca klienta verplaats het logo langs het grid Skontaktuj się z nami na ing.be/polski Masz zamiar pracować i mieszkać w Belgii? Jeśli tak, to zapewne mieszkania, samochodu i na życie. W celu uzyskania dodatkowych potrzebujesz wsparcia i praktycznych porad. Nasi polskojęzyczni informacji, skontaktuj się z doradcą : doradcy pomogą Ci we wszystkich sprawach związanych z Marta Izowit – GSM 0499 86 03 06 – [email protected] bankowością i ubezpieczeniami, m.in.: założenie konta, karty płatnicze i Urszula Banaszewska – GSM 0487 66 06 65 – [email protected] kredytowe, pożyczki, kredyty oraz fundusze emerytalne, ubezpieczenia Marta Lyskiewicz – GSM 0485 90 13 03 – [email protected] ING Belgique SA – Bank- Główna siedziba : avenue Marnix 24, B-1000 Bruksela – KRS Bruksela – TVA BE 0403.200.393 – SWIFT : BBRUBEBB – IBAN BE45 3109 1560 2789 (3109156027-89). Wydawca : Philippe Wallez – Cours Saint-Michel 60, B-1040 Bruksela w swojej kolejnej powieści pt. „Zaginiony symbol” zajmuje się środowisDkieman Brown masonerii. Od czasów swego powstania otoczone jest ono tajemnicą, a i dziś budzi niepokój i ciekawość, zwłaszcza że jest obłożone ekskomuniką przez Kościół katolicki. Na fali popularności powieści ukazują się filmy dokumentalne i artykuły opisujące świat masonerii i wyjaśniające jej pochodzące z różnych kultur i tradycji symbole. Nie dowiemy się na pewno wszystkiego, ale pewne fakty możemy poznać. Zresztą często zdradzają je osoby, które wystąpiły z organizacji. PIERWSZE KROKI HISTORIA Za datę powstania masonerii – w kształcie istniejącym obecnie – przyjmuje się 24 czerwca 1717 r., kiedy to z inicjatywy dwóch angielskich pastorów Johna Theophilusa Desaguliers i Jamesa Andersona powstała Wielka Loża Londynu. Najprawdopodobniej nastąpiło wtedy połączenie dawnego cechu budowniczych „Bractwa Wolnych Mularzy” (które w XVII w., tracąc na znaczeniu, przyjmowało do swych szeregów ludzi niezwiązanych z budownictwem) i związku różokrzyżowców. Jednak wolnomularze często sięgają w daleką przeszłość, doszukując się swoich początków w starożytnym Egipcie czy wśród budowniczych gotyckich katedr. W 1721 r. masoneria widoczna była już we Francji. Ruch rozprzestrzeniał się szybko w Europie, a potem i na kontynencie amerykańskim. Początkowo skupiał przedstawicieli arystokracji i bogatego mieszczaństwa. James Anderson ułożył Konstytucję Wolnych Mularzy, w której zawarł sześć głównych zasad ruchu, aktualnych i dziś. Dokument głosił chęć moralnego doskonalenia człowieka oraz braterstwo ludzi bez względu na pochodzenie, stan społeczny, religię i narodowość. Silnie akcentowana była ideologia racjonalistyczna. Mówi się, że wielu prezydentów, artystów, wynalazców i uczonych było masonami. Jako przykłady podaje się m.in. Mozarta, Goethego, Waszyngtona, Robespierre'a, Darwina, Clarka Gable, Walta Disneya, Puszkina i Trockiego oraz bardzo wielu XIX-wiecznych królów i rewolucjonistów. Nigdy nie chwalono się publicznie przynależnością do masonerii, a i współcześnie się tego nie robi. Po pierwsze ze względu na obowiązującą tajemnicę, a po drugie dlatego, że masoni nigdy nie cieszyli się specjalną sławą jako ugrupowanie utożsamiane z czymś tajemnym i budzącym lęk, a do tego skupiające osoby z wyższych warstw społecznych. Nigdy też żadna akcja nie była przeprowadzana pod szyldem masonerii, ale za pomocą organizacji jawnie działających w społeczeństwie. Masoni działają w lożach wchodzących w skład większych organizmów, tzw. obediencji, czyli federacji lóż. Tradycyjne loże skupiają, tak jak dawniej, tylko samych mężczyzn, ale mniej dogmatyczne przyjmują także kobiety. W poszczególnych krajach działają one w różny sposób, choć podstawy i głoszone hasła są wszędzie takie same. Niektóre loże wychodzą ze swoim działaniem na zewnątrz, inne skupione są tylko na pracy nad sobą i własnym rozwojem. Oblicza się, że na całym świecie są 3 mln masonów, w tym większość, bo 2,5 mln, należy do Wielkiej Loży Angielskiej. 24 Procedura wstępu jest długa i skomplikowana i choć zapewnia się, że pochodzenie społeczne, rasa, zawód czy wykształcenie nie mają znaczenia, to spełnienie kryteriów formalnych i intelektualnych nie jest łatwe. Dodatkowo wstępujący musi mieć najlepiej dwie osoby, które poprą jego kandydaturę i zaświadczą o wolności jego intencji. Następnie czeka go tzw. przesłuchanie pod opaską, czyli pytania dotyczące jego życia, przekonań, ideałów, a później ocena i głosowanie aktywnych członków wyższego stopnia masonerii. Gdy kandydat przejdzie pomyślnie całą procedurę (tylko jeden lub dwóch na rok w jednej loży), zostaje uroczyście przyjęty. To właśnie wtedy otrzymuje biały fartuch (symbol pracy) i białe rękawiczki (symbol niewinności i czystych intencji). Ale zanim to nastąpi, w malutkim pokoju o dość specyficznym wystroju – świeca, czaszka ludzka (sztuczna), zegar piaskowy, kawałek lustra – następuje spisanie tzw. testamentu filozoficznego, czyli bilansu życia. Najczęściej jest on spalany bez czytania. Następnie kandydat z zawiązanymi oczami odpowiada, czy jest pewny chęci wstąpienia do loży, czy będzie respektował swoje obowiązki, czy nigdy nie wyjawi tego, co widział i słyszał w czasie zebrań loży. W końcu opaska jest zdejmowana z oczu i wtedy kandydat – symbolicznie przechodząc z ciemności do światła – staje się masonem. Nowo przyjęty pracuje nad swoim charakterem i stara się pokonywać wyższe stopnie w hierarchii, co zawsze wiąże się z przejściem rytu inicjacyjnego i wyjaśnianiem kolejnych symboli. Wszystko zależy od zgromadzenia, które ma głos decydujący. Uzyskanie wyższego stopnia nigdy nie jest automatyczne. Aby przejść ze stopnia ucznia do stopnia czeladnika, należy przygotować temat na spotkanie. Potem zostaje się poddanym głosowaniu. Uzyskane stopnie zbliżają do zostania mistrzem. W czasie tego typu ceremonii odtwarza się jak w teatrze legendę opisującą zamordowanie Hirama – według Biblii, architekta świątyni Salomona. To postać bardzo ważna dla masonów. Miał on zostać zabity przez swoich trzech uczniów próbujących wymusić na zwierzchniku ujawnienie tajemnic mistrzowskich. Uzyskanie stopnia mistrza pozwala na dalsze i głębsze wtajemniczenie, ale już nie w normalnej loży, ale w tzw. loży wyższych rzędów. Istnieją 33 stopnie (a w niektórych obediencjach nawet 98), a przejście od jednego do drugiego zajmuje co najmniej rok. Każdy stopień jest związany z jakąś legendą i zanurzony w symbolice oraz rytach inicjacyjnych. Jak w XVIII w., członkowie wysokich stopni tworzą swego rodzaju arystokrację. Mistrz katedry zwany także Czcigodnym jest wybierany na trzy lata, a osoba, która uzyska najwyższy, 33. stopień, zasiada dożywotnio w radzie, do której wstępu nie mają zwykli członkowie. Wysocy stopniem masoni gromadzą się zresztą w innym czasie i miejscu niż niżsi w hierarchii. Institut Supérieur de Formation Continue d'Etterbeek Kursy 14 rue Joseph Buedts 1040 Etterbeek T. 02/647.25.69 F. 02/646.39.85 d z ie n n e i w ie czoro w e d la doros ły c h Bachelier en Comptabilité Licencjat uzupełniający z księgowości Bachelier en Informatique de Gestion Licencjat uzupełniający z informatyki Institut Supérieur de Formation Continue d'Etterbeek 14 rue Joseph Buedts 1040 Etterbeek T. 02/647.25.69 F. 02/646.39.85 Co u r s p our adu l te s, j o u r et soir Bachelier en Comptabilité Licencjat uzupełniający z księgowości Bachelier en Informatique de Gestion Bachelier en Marketing Licencjat uzupełniający z marketingu Bachelier en Secrétariat de Direction Licencjat uzupełniający - asystentka dyrektora Bachelier en Marketing Bachelier en Secrétariat de Direction (sous réserve d'habilitation) Dactylo - Traitement de Textes Komputeropisanie (program WORD) Dactylo - Traitement de Textes UpDate Center Angielski Krótkie kursy informatyki i języków Niderlandzki T. 02/649.62.53 Francuski www.isfce.org [email protected] podstawy informatyki / programów biurowych / webdesign / konwersacje w grupie: ang.-nl.-fr. UpDate Center Anglais Formations courtes informatique - langues T. 02/649.62.53 Néerlandais Initiation en informatique / logiciels bureautiques / webdesign / Tables de conversation: Ang.-NL-Fr. Français Hiszpański Espagnol www.isfce.org [email protected] 25 SPOTKANIA W LOŻY Nowo przyjęty jest kimś w rodzaju ucznia i zaczyna stopniowo i mozolnie pokonywać następne szczeble wtajemniczenia. A do poznania i – co najważniejsze – zachowania w sekrecie są także hasła używane w loży, symbolika narzędzi, treści nauk czy gesty pozwalające rozpoznać braci. Spotkania mają miejsce dwa lub trzy razy w miesiącu i trwają mniej więcej trzy godziny. Po nich następuje kolacja. Obowiązują eleganckie stroje – frak czy garnitur uzupełnione przez typowe dla masonów dodatki, czyli biały fartuch i takież rękawiczki. Bywa, że strój jest bogatszy, zwłaszcza w odniesieniu do masonów z dużym stażem i dostojników lożowych. Hafty na fartuchach lub dodatkowe akcesoria przy ubraniu mówią o stopniu wolnomularza i funkcjach pełnionych w loży. Zebrani przechodzą do miejsca zwanego świątynią, gdzie w ciszy oczekują na przybycie mistrza. Wszyscy tytułują się braćmi lub siostrami; nie używa się prawdziwych imion. Mistrz prosi brata odpowiedzialnego za ochronę o sprawdzenie, czy zebrani są tylko członkowie loży, i podaje temat zebrania. Omawiane są zagadnienia związane z rytem masońskim, historią czy symboliką, a także – w zależności od federacji – sprawy społeczne. Zabronione są rozmowy na tematy polityczne i religijne. Nie przerywa się wypowiedzi i zawsze prosi się o głos. Po obradach zawiązuje się krąg – wszyscy obecni, stojąc w kole, podają sobie ręce na znak braterstwa. Potem jest czas na poczęstunek trwający niekiedy do późna. SYMBOLE Jedną z cech wyróżniających masonów są stosowane przez nich różnego rodzaju symbole zupełnie niezrozumiałe dla osoby postronnej. Wywodzi się to z początków ruchu i odnosi do jego pochodzenia. Jego członkowie, działając w tajnym związku i obawiając się odkrycia, wiele rzeczy ukrywali pod postacią symbolu. Dziś wiemy, że wiele z nich odwołuje się do „budowania”, stąd obecność narzędzi takich jak węgielnica, kielnia, młot, pion. Są też symbole z alchemii i starożytnych misteriów egipskich, gnostyckie, a nawet rycerskie. Węgielnica symbolizuje równowagę i szczerość, drewniany młot – moc, ekierka – prostolinijność i obowiązkowość, cyrkiel – otwartość, siekiera – siłę, a nożyce – zdolność rozumowania. Trójkąt oznacza wiedzę, która rozjaśnia ludzkie umysły, a widniejące w nim patrzące oko to symbol mądrości, która widzi i przewiduje; jest to zarazem odniesienie do osoby Wielkiego Architekta Świata. Cyfra trzy symbolizuje zaś zasadę trzech wartości: wiedzy, piękna, siły. Masoni spotykają się w miejscu zwanym świątynią, która zawsze ma jednakowy wystrój. To prostokątna sala pełna symboli, mająca być odwołaniem do świątyni Salomona zbudowanej przez wspomnianego już architekta Hirama. Każdy ma tam przypisane z góry miejsce świadczące o stopniu i zajmowanej funkcji. Mistrz siada po stronie zorientowanej na wschód, nad znakami delty, słońca, księżyca i płonącej gwiazdy. Zebrani znajdują się po lewej i prawej stronie dwóch kolumn. Przy jednej z nich mają miejsca dwaj pomocnicy mistrza strzegący porządku i instruujący nowo przybyłych. Na stole znajduje się ekierka, cyrkiel i księga. Podłoga w centrum sali wyłożona jest mozaiką z czarnych i białych płyt, a sufit przypomina letnie nocne niebo. FINANSE Z formalną prośbą wstąpienia do loży nie wiążą się żadne opłaty, ale już będąc masonem – nieważne, którego stopnia – trzeba uiszczać składkę członkowską na rzecz swojej loży. Jest ona miesięczna i np. w Belgii wynosi około 20 euro od osoby. Także w czasie każdego zebrania zbierane są drobne kwoty. Płatny jest aperitif przed spotkaniem i kolacja po nim. Istnieją jeszcze inne składki, uzależnione od posiadanego stopnia. Wszystko to daje co najmniej 1000 euro na rok. 26 Nad zbieraniem składek i wpłacaniem ich w terminie czuwa odpowiednia osoba. Łatwo ją rozpoznać po specjalnych atrybutach – naszyjniku i kluczach. Natomiast brat zwany szpitalnikiem wspomaga tych, którzy nie są w stanie opłacić składek lub są w jakiś sposób poszkodowani. Każda pojedyncza loża wchodząca w skład danej obediencji musi podać liczbę członków i za każdego z nich oddać pewną kwotę. Należności z tego tytułu to około 100 euro na rok. Pieniądze pozyskuje się z darowizn lub sprzedaży książek. Loże funkcjonują jako prawnie zarejestrowane stowarzyszenia. ŚLADY MASONERII W BELGII W Belgii ruch masoński był obecny jeszcze zanim powstało samo państwo. Loże wywodziły się przeważnie z masonerii angielskiej i francuskiej. Wpływ tej ostatniej był silniejszy i nadał belgijskiemu wolnomularstwu charakter liberalny. Ruch prężnie się rozwijał, zwłaszcza po Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Także i dziś wolnomularstwo ma wielu zwolenników, o czym świadczy liczba działających lóż. Belgia ma 5 obediencji – męskich, żeńskich i mieszanych, w których w 288 lożach zgrupowanych jest 25 tys. członków. W Belgii wiele społecznych inicjatyw kojarzono ze środowiskiem masonów lub konkretnymi osobami mającymi nimi być. Np. powstanie Université Libre de Bruxelles – Wolnego Uniwersytetu Brukselskiego – założonego w 1834 r. wiąże się z lożą masońską „Les Amis Philanthropes” i jej mistrzem Pierre'em-Théodorem Verhaegenem. Po Edith Cavell został szpital jej imienia. César De Paepe w 1890 r. utworzył w części flamandzkiej laicki serwis pomocy pielęgniarskiej. Belgijska Federacja Praw Człowieka istniejąca od 1828 r. jest ruchem masońskim. Powstanie w Antwerpii pierwszych w Belgii przedszkoli też związane jest z wolnomularstwem. Ale ślady tego ruchu znajdziemy również w architekturze. Wybudowana w 1897 r. na placu De Brouckère fontanna Anspach, która została następnie przeniesiona naprzeciw kościoła Sainte-Catherine, gdzie znajduje się do dziś, jest dedykowana burmistrzowi Brukseli, masonowi, który przyczynił się do zburzenia malowniczych, ale niezdrowych dzielnic w centrum miasta i wybudowania w ich miejsce przestronnych arterii. Na fasadach wielu brukselskich kamienic widnieją znaki masońskie – ekierka, kielnia, pion – które łatwo zauważyć, spacerując ulicami miasta. CO NA TO PRZECIWNICY? Skoro masoneria jest nadal organizacją z założenia tajną, wśród przeciwników ruchu rodzi się pytanie, czy ujawniane na jej temat informacje są prawdziwe i czy rzeczywiście jej członkowie nie mają nic do ukrycia. Krytycy przypominają, że przecież idealny mason ceni sobie nade wszystko dyskrecję, a wstępujący do loży od razu składa przysięgę milczenia, za załamanie której grozi śmierć. Masoni jako swoje cele wskazują dobroczynność i doskonalenie moralne, dlatego wielu osobom wydaje się dziwne, że do pomocy innym lub pracy nad sobą potrzebują oni tajności, symbolicznych słów i rytów inicjacyjnych. Przeciwnicy podnoszą także kwestię istnienia specyficznego kodu językowego – słów symboli i słów haseł – pozwalającego przekazywać treści niezrozumiałe dla niewtajemniczonych i zastanawiają się, czy służy to dziś informacji, czy raczej dezinformacji. Czy obrzędy masońskie to tylko pozostałość z dawnych czasów plus XIX-wieczna skłonność do sekretnych organizacji, czy właśnie sztafaż ukrywający rządzę władzy i chęć zbudowania nowego świata opartego na skrajnym relatywizmie? Przeciwnicy zarzucają także, że masoneria jest rodzajem antykościoła, miksem wierzeń i symboli, w którym króluje kult rozumu sprzecznego z jakąś konkretną wiarą. Izolacja od świata zewnętrznego, specyficzny rytuał, bogata i niezrozumiała symbolika budzą więc zarówno ciekawość, jak i niechęć. Sylwia Maj “Nie wstydź się” – słyszą często małe dzieci jako zachętę do pokazania się w grupie osób, powiedzenia wierszyka czy zaśpiewania piosenki na przysłowiowych imieninach cioci. „Wstydziłbyś się” – ten tekst wypowiadany jest równie często, zazwyczaj w stosunku do dzieci nieco starszych, i ma na celu wskazanie im, że dane zachowanie jest niewłaściwe, o czym same powinny już wiedzieć. „Wstyd mi za twoje zachowanie” – w tym przypadku mówiący czuje się odpowiedzialny za inną osobę, postępującą w jego mniemaniu źle. Takie zdanie może obudzić poczucie winy i obniżyć samoocenę, szczególnie jeśli powiemy „wstyd mi za ciebie”, co nie odnosi się już do konkretnego zachowania, ale do osoby. wstyd wstyd Czy w styd sisięę wst ydzzić? Czy tymi krótkimi zdaniami można wpłynąć na czyjeś zachowanie, sprawić, że ktoś zacznie lub przestanie odczuwać tę konkretną emocję – wstyd? Niestety, działa to chyba tylko w jedną stronę. Bo o ile łatwo kogoś zawstydzić czy wprowadzić w trwałe niezadowolenie z siebie, o tyle wyleczyć z nieśmiałości jest o wiele trudniej. PO CO NAM EMOCJE Główną rolą wszystkich odczuwanych przez nas emocji jest zmotywowanie nas do działania. Jak pisze znany psycholog Philip Zimbardo, konkretne zdarzenia lub ich wyobrażenia powodują w nas odczucia, za którymi idzie działanie ukierunkowane na realizację jakiegoś celu (sytuacja zagrożenia – strach – walka lub ucieczka). Z bardziej współczesnych przykładów – jeśli zdarzyła nam się kolizja drogowa, tuż po fakcie odczuwaliśmy strach, ale później zmotywowało nas to do uważniejszej jazdy oraz zakupienia bezpieczniejszego fotelika dziecięcego i lepszej polisy na samochód. Raczej nie mamy dobrych skojarzeń ze słowem „wstyd”, więc mogłoby się wydawać, że nie może on prowadzić do niczego pozytywnego. Istnieje jednak także wstyd konstruktywny. Jeśli w jakiejś sytuacji wyszła na jaw nasza niewiedza lub nieznajomość rzeczy powszechnie wiadomych, możemy się poczuć zmotywowani do nadrobienia braków w tej konkretnej dziedzinie (np. nowinki techniczne, bieżące wydarzenia kulturalne itp.), do szukania informacji, poszerzania wiedzy. Jeśli natomiast zrobiliśmy coś, co nas samych zawstydziło, w przyszłości będziemy unikać podobnych zachowań. Wstyd jest także strażnikiem naszej moralności, często chroni nas przed zrobieniem rzeczy niewłaściwych, które później wprawiałyby nas w zażenowanie. Wyznacza granice pomiędzy tym, co nasze, prywatne, a tym, czym pragniemy się podzielić z innymi. 28 Przeciwieństwem wstydu konstruktywnego jest wstyd toksyczny, który powoduje niską samoocenę, odziera człowieka z godności, odbiera siłę i energię do działania. Człowiekowi, który był latami upokarzany, wpędzany w poczucie winy (często bezpodstawnie), trudno przyjdzie odczuwanie radości, szczęścia i zadowolenia z siebie. Toksyczny wstyd towarzyszy zazwyczaj osobom uzależnionym (np. od alkoholu) oraz ich rodzinom, A jego leczenie wymaga wsparcia terapeuty. RAJSKIE JABŁKO, CZYLI SKĄD SIĘ BIERZE WSTYD Eksperymenty przeprowadzane na niemowlakach dowiodły, że główne emocje, takie jak strach, szczęście, złość, smutek czy zdziwienie, są uniwersalne dla wszystkich ludzi, niezależnie od pochodzenia. Umiejętność ich odczytywania mamy już od pierwszych miesięcy życia. Dopiero w późniejszych etapach rozwoju – w zależności od kultury, do której przynależymy – ekspresja tych emocji zaczyna się różnić. Wstyd jednak nie jest odczuwalny od narodzenia (małe dziecko początkowo nie wstydzi się np. swojej nagości), a pojawia się pod koniec pierwszego roku życia i powstaje w określonym kontekście kulturowym, w symbiozie z systemem moralnym obowiązującym w danej społeczności. Jego odczucie zależy głównie od środowiska, w którym dorastamy – tam powstaje i utrwala się nasz system wartości. Pomimo że w dorosłym życiu znajdujemy się już w całkiem innym kręgu, gdzie określone postępowanie jest w pełni akceptowalne, to często nadal wstydzimy się zachowań potępianych przez osoby, wśród których się wychowywaliśmy. Żywo dotyczy to naszej polskiej moralności, która w wielu kwestiach stawia poprzeczkę bardzo wysoko. Kolejną cechą odróżniającą wstyd od większości emocji jest to, że zazwyczaj nie wstydzimy się samego faktu czy czynności, jeśli nikt o nich nie wie. Zażenowanie ogarnia nas dopiero w momencie, gdy nasz uczynek widzą lub odkrywają inni. Ludzie wstydzą się przeróżnych rzeczy. Do najbardziej kłopotliwych należy cała sfera życia intymnego, związane z nią choroby i odstępstwa od normy lub tego, co wydaje nam się normą. Z kolei sonda przeprowadzona przez kanał Discovery wykazała, że Polacy zazwyczaj wstydzą się jakichś faktów ze swojej przeszłości, chorób (tu z pewnością najbardziej kłopotliwe są problemy psychiczne lub wady genetyczne), braku pieniędzy, swoich dziwacznych nawyków i niektórych cech charakteru. Drażliwym punktem jest dla nas wszystko, co uważamy za ważne – jeśli dla kogoś wyznacznikiem sukcesu jest np. satysfakcjonująca praca, rodzina, pieniądze, podróże czy znajomość języków, to brak w tej konkretnej dziedzinie będzie bardzo kłopotliwy. OCHRONIĆ EGO Poczucie wstydu rodzi się w momencie, gdy to, co robimy i co dzieje się wokół naszej osoby, odbiega od wytworzonej przez nas samych sytuacji idealnej. Mamy w głowie pewien obraz nas samych – takich, jakimi chcielibyśmy być; jest to tzw. „ja idealne”. Jeśli coś nie wpisuje się w tę wizję, pojawia się wstyd. Ale natura wyposażyła nas w narzędzia do walki i w takiej sytuacji – są nimi opisane przez Zygmunta Freuda mechanizmy obronne. Działają automatycznie i bez naszej wiedzy, pomagają nam zwalczyć wewnętrzne konflikty, abyśmy mogli poradzić sobie z pewnymi sytuacjami i móc spojrzeć w lustro. W mniejszym lub większym stopniu, rzadziej lub częściej korzysta z nich każdy z nas, nie tylko w obliczu konieczności zażegnania wstydu. www.elabouti.com 30 Wyróżnia się kilkanaście różnych mechanizmów. Przy radzeniu sobie ze wstydem najczęściej wykorzystuje się kilka z nich. Wyparcie polega na usunięciu ze świadomości niechcianych treści – zepchnięte do nieświadomości mogą powrócić w określonych sytuacjach, ale w „trybie codziennym” nie pamiętamy, że coś takiego kiedykolwiek się wydarzyło. Racjonalizację stosujemy wtedy, gdy usprawiedliwiamy nasze niewłaściwe zachowania, wyszukując logiczne wyjaśnienia, aby w pewnym sensie oszukać samych siebie. Odwołujemy się do konieczności („bo wszyscy tak robią”, „bo już taki jestem”), zmniejszamy wagę problemu, a jednocześnie ukrywamy przed sobą prawdziwy motyw działania. Często wykorzystujemy sublimację, czyli przekształcamy wstydliwą, nieakceptowaną społecznie potrzebę w jej łagodniejszą formę, tolerowaną w społeczeństwie. Innym sposobem reagowania jest reakcja upozorowana – dochodzi do niej wtedy, gdy wyrażamy uczucia lub zachowania zupełnie przeciwne do rzeczywiście odczuwanych. Istnieje też zaprzeczanie: zniekształcamy obrazy rzeczywistości, ignorując fakty i tworząc własną wizję sytuacji, siebie i swoich zachowań, a także bliskich zazwyczaj osób. Opisane powyżej mechanizmy (jak i te pominięte jako mniej adekwatne do tematu) chronią nas przed nadmiernym wstydem i poczuciem winy. Jednak używane w nadmiarze prowadzą do znacznego, patologicznego wręcz zakłamania rzeczywistości. Warto poznać zasadę ich działania i zdawać sobie sprawę z tego, w jakich sytuacjach z nich korzystamy. Miranda Kucharska 31 Okiem socjologa Ostatnie ćwierć wieku upłynęło w naszym kraju pod znakiem przemian. Zmienił się system polityczny i rodzaj gospodarki, ale nie tylko. Transformacja ustrojowa spowodowała liczne zmiany w sferze społecznej. Zwłaszcza w ostatnich latach możemy zaobserwować, jak nasze określane mianem tradycyjnego społeczeństwo staje się coraz bardziej nowoczesnym tworem społecznym ze wszystkimi jego zaletami i wadami. Co niezmiernie istotne, zmianie ulegają nie tylko dorośli i już ukształtowani obywatele naszego kraju, ale także – a może przede wszystkim – polska młodzież. W dorosłość wkraczają ci, którzy już nie znają minionej epoki osobiście i nie mają związanych z nią żadnych wspomnień. Jeśli wiedzą cokolwiek na ten temat, to najczęściej z opowieści dziadków i rodziców bądź z filmów z okresu socjalizmu. Warto bliżej poznać młodych rodaków, którym kiedyś przyjdzie kierować naszym krajem i podejmować decyzje dotyczące nas wszystkich, także i tych, którzy mieszkają – przynajmniej na razie – za granicą. Młodzi Polacy XXI wieku początku LEPSZE POZNANIE Młodzi, którzy przyszli na świat po 1989 r., to całkiem inne pokolenie niż wszystkie wcześniejsze. Jest to pierwsza generacja Polaków, która żyje od najmłodszych lat w wolnym i niepodległym kraju, nie nękanym żadnymi zaborami, okupacją czy wojną. To pokolenie, które nie doświadcza, przynajmniej na wielką skalę, braku podstawowych dóbr, takich jak chociażby jedzenie, odzież czy obuwie. Ponadto, jest to młodzież, która dorasta w epoce wielkich przemian kulturowych, cywilizacyjnych i oświatowych zachodzących na całym świecie, a zwłaszcza w Europie. Wszystko to sprawia, że generacja młodych Polaków dojrzewa w odmiennym od poprzednich kontekście, stając się z jednej strony bardziej podobną do zachodnich rówieśników, a z drugiej – oddalając się od poprzedzających ją rodzimych pokoleń. Dzisiejsza młodzież, w przeciwieństwie do wcześniejszych roczników, nie zamierza gruntownie zmieniać świata, lecz raczej się do niego przystosować. Wszelkiego rodzaju ideologie zdają się nie mieć dla młodych większego znaczenia, podobnie jak polityczne zaangażowanie i działania na rzecz ogółu społeczeństwa. Indywidualizacja postaw życiowych i nastawienie na to, co własne i prywatne, jest charakterystyczną tendencją obecnej epoki. Młodzi myślą dziś innymi kategoriami niż ich rodzice czy dziadkowie i dlatego stawiają w centrum życiowej uwagi siebie samych. Dostrzec wśród nich można dominującą strategię życiową określaną jako „zrób to sam”. Chodzi tu o liczenie na własne siły w dążeniu do osiągania rozmaitych celów (w tym stabilizacji materialnej), a nie na pomoc państwa, które – w myśl przekonań wyrażanych niekiedy przez przedstawicieli pokoleń wyrosłych w socjalizmie – powinno zapewnić wszystkim swoim obywatelom minimum egzystencji i różnego rodzaju przywileje należące im się z góry, bez względu na wysiłki i starania przez nich podejmowane, np. w celu znalezienia zatrudnienia. Postawa życiowa młodych Polaków charakteryzuje się także większą ekspansywnością i silniejszym pragmatyzmem, niż to miało miejsce w poprzednich generacjach. Młodzież doskonale 32 wie, czego jej potrzeba do osiągnięcia sukcesów zawodowych, które z kolei umożliwią w dalszej perspektywie dostatnie życie i zdobycie dużych pieniędzy. Bardziej konsumpcyjne i materialistyczne nastawienie do świata potwierdzają wyniki rozmaitych badań społecznych przeprowadzanych wśród młodych ludzi, co wyraźnie odróżnia ich od przodków. Nastawienie to przejawia się choćby w odpowiedziach udzielanych na pytanie: Co jest ważne? Dla nastolatków z lat 70. kwestie materialne były najmniej istotne (15 proc. odpowiedzi), dla tych z początku obecnego wieku odgrywają nieporównywalnie większą rolę (prawie 60 proc.). Konsumpcjonizm i rozbudzona chęć posiadania rozmaitych dóbr materialnych to przypadłość nie tylko polskiej młodzieży. Cierpią na nią wszystkie społeczeństwa krajów wysokorozwiniętych, zalewane morzem lepszych i gorszych produktów oraz zewsząd bombardowane coraz agresywniejszą reklamą. Drogą do zdobycia fortuny jest dla młodych Polaków dobre wykształcenie, dlatego przywiązują oni do niego ogromne znaczenie. Dawniej postrzegało je jako istotne stosunkowo niewielu młodych (ok. 17 proc.), teraz jest ich o wiele więcej (ok. 67 proc). NAJWIĘKSZE PROBLEMY Pomimo lepszego lub może raczej łatwiejszego pod wieloma względami życia, młodzi ludzie nie wiodą jednak najczęściej sielankowej egzystencji pozbawionej wszelakich kłopotów czy trudności. Wielu z nich żyje w poczuciu osamotnienia, zarówno ze strony rodziny, jak i przyjaciół czy kolegów z klasy. Mimo zachodzącej na naszych oczach rewolucji technologicznej i rozwoju na niebywałą dotąd skalę różnorodnych środków przekazu, młodzieży wcale nie jest łatwiej się ze sobą komunikować. Wręcz przeciwnie, relacje międzyludzkie stają się coraz bardziej powierzchowne i ulotne, brakuje prawdziwych kontaktów, zwyczajnych rozmów z rodzicami, rodzeństwem czy rówieśnikami. Wielu młodych ludzi doświadcza napięć nerwowych, depresji, lęków, a nawet neuroz, nie radząc sobie ze stawianymi im wymaganiami i nie mając w kim znaleźć wsparcia czy zrozumienia. Okiem socjologa Spora grupa młodzieży dotkliwie odczuwa także start w dorosłe życie, co jest spowodowane trudną sytuacją na rynku pracy i rosnącym w naszym kraju bezrobociem. Niekorzystna sytuacja ekonomiczna, spotęgowana światowym kryzysem gospodarczym, sprawia, że wielu doskonale wykształconych młodych ludzi, z dyplomami najlepszych uczelni w kieszeni, znajomością dwóch języków obcych i wieloma różnymi dodatkowymi umiejętnościami pozostaje bez zatrudnienia i środków do utrzymania się. Tym samym młodzież ta zostaje często zawieszona w próżni, nie mogąc rozpocząć samodzielnego dorosłego życia, które w ich wieku powinno być naturalnym przejściem do następnego etapu ludzkiej egzystencji. W wielu przypadkach opóźnia się także moment założenia rodziny, co w skali krajowej negatywnie odbija się na poziomie przyrostu naturalnego. Niestety, najnowsze raporty ekspertów z organizacji międzynarodowych dostarczają raczej mało optymistycznych prognoz dotyczących zatrudnienia młodych ludzi, i to w skali światowej. To właśnie młodzież najbardziej dotykają konsekwencje recesji gospodarczej ostatnich lat. Wystarczy chociażby podać przykład Hiszpanii, w której bezrobocie wśród młodych przybrało niebywałe rozmiary, przekraczając 40 proc. w grupie wiekowej od 15 do 24 lat. Niewiele lepsza jest sytuacja w większości państw Europy Środkowej i Wschodniej, głównie na Litwie, Łotwie, Słowacji i w Estonii, które także borykają się z problemem braku miejsc pracy dla młodzieży. W naszym kraju wskaźnik bezrobocia wśród młodych przekroczył już 20 proc., plasując Polskę pod tym względem na 12. miejscu pośród krajów Unii. Ci, którym udało się mimo wszystko zdobyć jakąś pracę, muszą najczęściej stawić czoła braku stabilności zatrudnienia i niskiemu, znacznie poniżej oczekiwań wynagrodzeniu. O rozmiarach tego zjawiska może świadczyć chociażby to, że zaczyna mówić się o „straconej generacji”, czyli całym pokoleniu młodych, świetnie wykształconych ludzi, dla których nie ma miejsca na rynku pracy. Sytuacji tej towarzyszy najczęściej poczucie zmarnowanych lat, które poświęcono na naukę z nadzieją na uzyskanie w zamian dobrej, stałej i godnie wynagradzanej pracy. Frustracja i rozczarowanie skonfrontowane z kulturową presją, żeby osiągnąć sukces, tak dominujące w obecnym świecie, powodują, że coraz więcej młodych ludzi jest niezadowolonych ze swojego życia i trudnego startu w dorosłość. Niepewna przyszłość i zablokowany rozwój kariery to dla wielu przedstawicieli dojrzewającego pokolenia Polaków powód do wyjazdu za granicę lub do szukania ucieczki od problemów w rzeczywistości wirtualnej albo w różnych, nie zawsze dozwolonych używkach. PLANY I MARZENIA Trudności, z którymi borykają się młodzi ludzie na rynku pracy, sprawiają, że dla wielu z nich zdobycie zatrudnienia staje się jednym z głównych marzeń. I nie zawsze chodzi w tym przypadku o intratną posadę oferującą możliwości rozwoju zawodowego i wysokie dochody. Młodzież ogromnie ceni sobie także interesującą pracę, zgodną z wykształceniem i zainteresowaniami, a o taką obecnie jest najczęściej bardzo trudno. Ci, którzy nie wkroczyli jeszcze na rynek pracy, planują zdobyć dobre wykształcenie, wciąż wierząc, że stanowi ono niezbędny warunek do znalezienia w przyszłości zatrudnienia. Niestety, problemy polskiego szkolnictwa przełożyły się na zahamowanie karier i życia zawodowego 34 wielu młodych Polaków. Chodzi tu głównie o niedopasowanie kształcenia do potrzeb istniejącego i wciąż zmieniającego się rynku pracy. Problemem ostatnich lat stała się przede wszystkim ogromna liczba humanistów opuszczających nasze uczelnie oraz rzesza absolwentów prawa i marketingu, przy jednoczesnym niedoborze inżynierów, informatyków czy innych specjalistów nauk ścisłych. Wśród cenionych i poszukiwanych w życiu rzeczy, o których marzy wielu młodych Polaków, znajduje się także posiadanie rodziny i spełnienie w sferze osobistej. Podobnie jak dla wcześniejszych pokoleń młodych ludzi, częściej jest to ważniejsze dla kobiet niż dla mężczyzn. Ci ostatni jednak zdają się liczniej niż przed laty dostrzegać znaczenie życia prywatnego, a niekiedy twierdzą, że jest ono ważniejsze niż praca. Możliwe, iż jest to z jednej strony wynik rozczarowania obecną sytuacją na rynku pracy, a z drugiej – konsekwencja przedkładania zatrudnienia nad życie prywatne, co było częste wśród rodziców, których niekiedy bez reszty pochłaniały obowiązki zawodowe. Nadal dla młodych ludzi istotna jest przyjaźń i spokojne, a także – w o wiele większym niż dawniej stopniu – barwne i ciekawe życie. Zdaniem specjalistów, jest to wynik oddziaływania środków masowego przekazu, które kreują model młodych ludzi mających w zasięgu ręki wielorakie rozrywki, egzotyczne podróże czy niezapomniane przeżycia. W idealnym życiu, o jakim marzą młodzi Polacy, pojawia się także pragnienie posiadania wolnego czasu, który – w odróżnieniu od poprzednich pokoleń – najchętniej poświęciliby na aktywność fizyczną, głównie jazdę na rowerze i uprawianie sportu (45 proc. młodych). Nieco mniej młodzieży (40 proc.) chciałoby wypełnić ten czas spotkaniami ze znajomymi, korzystaniem z Internetu i graniem w gry komputerowe (ponad 20 proc.) oraz oglądaniem telewizji (nieco poniżej 20 proc.). Co ciekawe, mimo konsumpcjonizmu zarzucanego młodym, niewielu z nich dostrzega w zakupach interesującą formę spędzania wolnego czasu (jedynie ok. 7 proc.). Najmniej, bo zaledwie 2,5 proc., chciałoby go zaś poświęcić na wolontariat lub inną działalność społeczną, co może potwierdzać, że bardziej skupiają się oni na sobie i na realizacji własnych marzeń czy planów niż na pracy na rzecz ogółu, do której byli przyzwyczajeni Polacy minionych wieków. Jak zatem widać, współczesne pokolenie Polaków, choć inne niż wszystkie dotychczasowe i żyjące w odmiennych warunkach, także boryka się z wieloma problemami, które rzutują na różne sfery jego życia. Najważniejsze wydaje się to, aby mimo rozmaitych trudności młodzi nie czuli się osamotnieni ani w sferze prywatnej, ani w społeczno-państwowej. Warto też uzmysłowić im, że choć nie zawsze życie jest kolorowe i ciekawe, jak by sobie tego życzyli, to trzeba dobrze z niego korzystać, gdyż bez względu na epokę, w której się żyje, młodość szybko – zdecydowanie za szybko – przemija, i to bezpowrotnie. Elżbieta Kuźma Tekst powstał na podstawie raportu zatytułowanego „Młodzi 2011”, opracowanego przez zespół Kancelarii Prezesa Rady Ministrów RP 35 Rozwój osobisty Pamięć, o jakiej nie śniłeś. Techniki pamięciowe w pracy, szkole i na co dzień Pamięć bardzo często nas zawodzi. Zapominamy imiona i nazwiska ważnych osób, hasła do kont, numery PIN czy słówka z języków obcych. Mawiamy wtedy, że pamięć mamy dobrą, ale niestety krótką, lub że nie mamy zdolności do nauki. Dzieje się tak dlatego, że najczęściej wykorzystujemy w uczeniu się pamięć krótkotrwałą, a mechanizm ten można opisać za pomocą słynnego wzoru ZZZ – zakuć, zdać, zapomnieć. Zdobyte informacje bardzo szybko lokowane są w tzw. pamięci długotrwałej niedostępnej. Właśnie dlatego często irytujemy się, mówiąc do siebie „przecież się tego uczyłem…”, „wczoraj o tym czytałem…”, „znów zapomniałem to nazwisko…”. Denerwujemy się, bo przecież wszystko to mamy w głowie, tylko nie potrafimy tego wydobyć. Każdy z nas jednak ma doskonałą pamięć. Przez całe życie pamiętamy przecież wiele informacji czy wydarzeń. Nie da się zapomnieć okoliczności, w których np. złamaliśmy rękę lub wygraliśmy ważne zawody sportowe czy konkursy. Doskonale pamiętamy dzień ślubu i narodzenie dzieci. Po prostu pewnego rodzaju informacje same z siebie na długo pozostają w pamięci, inne zaś mimo wielu dokonywanych przez nas powtórek, wylatują nam z głowy. Pamiętamy więc doskonale wydarzenia związane z emocjami, wyjątkowymi sytuacjami czy skojarzeniami. Techniki pamięciowe wykorzystują właśnie te mechanizmy w procesie uczenia się. Dla mnie największym natchnieniem do zainteresowania się technikami pamięciowymi był przykład mojego brata Jędrzeja, który ze względu na dysleksję był kiedyś bardzo słabym uczniem. Nie pamiętał nazw geograficznych, które dla większości wydają się oczywiste, robił potworne błędy ortograficzne, a nauka raptem 15 angielskich słówek ciągnęła się u niego godzinami. Nawet nauczyciele twierdzili, iż jest on kompletnym beztalenciem językowym. Jednak z obozu pamięciowego brat wrócił odmieniony i z mocnym postanowieniem, że pokaże, iż nie jest głąbem. W krótkim czasie zaczął przynosić celujące oceny z przedmiotów, z których wcześniej był bardzo słaby, i z przyjemnością rozpoczął naukę języków obcych. Dzięki zastosowaniu technik skojarzeniowych nauczył się trwale zapamiętywać nawet kilkaset słów dziennie, w wyniku czego obecnie biegle włada czterema językami obcymi. Oprócz postępów w nauce szkolnej Jędrzej doskonalił również swoje umiejętności zapamiętywania – aż do poziomu rekordu Guinnessa. Wydaje się to nieprawdopodobne, ale dowolną kombinację 56 zer i jedynek (liczby binarne) zapamiętuje... w 3 sekundy! Pamięć ludzka ma naprawdę olbrzymie możliwości. Znane osiągnięcia to np. zapamiętanie 60 talii kart do gry, 100 tys. cyfr w rozszerzeniu liczby pi czy tysiąca słów w języku obcym w ciągu 5 godzin. To wszystko skłoniło mnie do stwierdzenia, że jeśli nawet „słabi” uczniowie dzięki technikom pamięciowym mogą osiągać wielkie sukcesy, to znaczy, że może to zrobić KAŻDY! 36 Rozwój osobisty Moją piętą achillesową zawsze była ortografia. Często dostawałem z dyktand jedynki, mimo że błędów nie robiłem aż tak wiele. Stworzyłem więc metodę, która w oparciu o konkretne obrazki i skojarzenia pomoże w nauce nawet dzieciom z olbrzymimi trudnościami. Umówmy się, że czerwony robot Robuś będzie symbolizował pisownię rz, a żółty żółw Bożydar – ż. Łącząc te symbole z odpowiednimi słowami, wykorzystujemy pamięć obrazową i rozbudzamy kreatywność wśród uczących się. Rysunek Robusia z koroną i berłem pozwoli zapamiętać, że słowo rządzić piszemy przez rz. Z kolei kucharz Robuś korzysta z korzeni, gdy przyrządza rzadki barszczyk na przyjęcie. Natomiast człowiek nadużywający używek staje się troszeczkę żółwiowaty. Dzięki rysunkowi, na którym gżegżółka wraz z żółwikiem zżerają żółtka, na zawsze zapamiętałem pisownię tej zmory dyktand. Tego typu rysunki bez problemów zapamiętują nawet trzyletnie dzieci. Jednym z najmilszych dla mnie doświadczeń w pracy z uczniami była relacja jednej z mam, która ze łzami w oczach oznajmiła: „To działa!”. Jej córka po raz pierwszy w życiu dostała piątkę z dyktanda, wcześniej otrzymując najwyżej trójkę. Została ona jednak przy całej klasie oskarżona o ściąganie od koleżanki, a chwilę później o kłamstwo, kiedy się tego wyparła. Nauczycielce nie mieściło się w głowie, że dziecko ze stwierdzoną dysleksją może pisać bezbłędnie. Okazuje się więc, że najistotniejszą kwestią w procesie uczenia jest wybranie i zastosowanie najlepszej metody dla konkretnego ucznia. Kolorowe i zabawne rysunki są skuteczne i przyswajalne dla olbrzymiej większości. Kiedyś uważałem, że znajomość dwóch języków obcych to już nie lada sztuka, a więcej znają jedynie osoby wybitne. Dziś wiem, że przyzwoitą znajomość języka można opanować w kilka tygodni, ucząc się nawet kilkuset słów dziennie. I znów bardzo pomocne są tutaj skojarzenia i obrazki. Głowa barana oprawiona w ramę bardzo szybko pozwoli zapamiętać, że angielskie słowo ram oznacza barana, a uciekający na wieży torreador – że po hiszpańsku torre oznacza wieżę. 38 Czasami problemem nie do pokonania jest niewłaściwe pisanie liter d i b. Dotyczy to zwłaszcza dzieci z dysleksją, która objawia się m.in. nieodróżnianiem liter będących dla siebie lustrzanym odbiciem. Znam wiele osób, które zmagały się z tym przez wiele lat. Problem ten można jednak bardzo prosto i raz na zawsze usunąć. Wystarczy zapamiętać, że idąc zgodnie z kierunkiem pisania (od lewej do prawej strony), z przodu mamy brzuszek, a z tyłu dupcię. Wspólnie z nauczycielami i ekspertami z wielu dziedzin rozwiązywaliśmy problem nauki dużych partii materiału, zapamiętania np. 30 objawów danej choroby, kolejności procedur postępowania, fachowej terminologii, numerów i treści artykułów i paragrafów, zagadnień gramatycznych. Wszyscy zgodni podkreślali, że bardzo żałują, iż takich metod nie stosuje się powszechnie w szkołach. Oparte na skojarzeniach techniki pamięciowe przydają się także w bardzo prozaicznych codziennych sytuacjach. Kiedyś znałem kilkanaście numerów telefonów i myślałem, że mam dobrą pamięć. Teraz znam ich kilkaset i nie martwię się, że z przyczyn technicznych utracę bazę cennych kontaktów. Część osób bardzo często myli stronę lewą z prawą, co powoduje wiele zabawnych, ale też niebezpiecznych sytuacji (np. na drodze). Ratunkiem jest tu skojarzenie odnoszące się do rąk: gdy wystawimy je do przodu i odchylimy kciuki, wówczas na lewej ręce widoczna będzie litera L. Prawa ręka to ta, którą chętniej przywalimy pięścią. Kierowcy mogą odnieść się do faktu, że po lewej stronie jest lusterko boczne, a po prawej pasażer. Babcia mojej żony, osoba w sędziwym już wieku, od pewnego czasu ma problemy z pamięcią. Zapomniała np., który z przycisków na domofonie otwiera drzwi gościom, i bardzo często przyciskała niewłaściwy. Pomogłem jej w bardzo prosty, lecz skuteczny sposób: drzwi na dole otwiera dolny przycisk! Od tamtej pory nie mamy problemów z jej odwiedzaniem. W czasach kryzysu, niepewnego rynku pracy, ale też dynamicznego rozwoju technologii stajemy przed koniecznością ciągłego uczenia się i podnoszenia kwalifikacji. Wiąże się to często ze zmianą zawodu czy wręcz kraju zamieszkania. Jednak konieczność ta może być jednocześnie pasją i wspaniałą przygodą. Bo olbrzymią satysfakcję sprawia nam uczenie się, poznawanie świata i robienie tego SKUTECZNIE. Leszek Cytawa Trener szybkiego czytania, technik pamięciowych i metod szybkiego uczenia się, autor kursów „Pamięć do potęgi”, „Robusiowa ortografia”, „Język na pamięć” Spotkania z Leszkiem Cytawą w Brukseli: 12-13 maja – warsztaty „Superpamięć” 13 maja – „Robusiowa ortografia” 19-20 maja – warsztaty z zakresu szybkiego czytania 20 maja – „Robusiowa ortografia” Wszystkie spotkania odbędą się w: Centrum Edukacji i Kultury Polskiej rue Léopold I, 174 1020 Bruksela (Laeken) Informacje i zapisy: www.esaevents.com lub 0470 545 683 Organizator: Budujemy dom Budowa domu energooszczędnego stała się w ostatnich latach bardzo popularna. Nie jest to jednak tylko chwilowa moda albo kaprys. Powodów zainteresowania takim budownictwem jest w rzeczywistości bardzo wiele. Priorytetowa jest na pewno możliwość poczynienia dużych oszczędności w utrzymaniu takiego domu, co wynika z obniżenia strat energii. Nie bez znaczenia jest też fakt, że użyte w budownictwie energooszczędnym materiały i technologie znacząco wydłużają „życie” budynku. Nie tylko wpływa to na czas jego użytkowania, ale także ogranicza koszty generowane przez wszelkie usterki konstrukcyjne i technologiczne. Zabudowa tego typu jest także zdrowsza dla mieszkańców. Podwyższony standard izolacyjności i ogrzewania korzystnie wpływa na mikroklimat panujący wewnątrz, ograniczając wszelkie związane z nim niedogodności. Dom energooszczêdny BUDYNEK ENERGOOSZCZĘDNY Budynkiem energooszczędnym można nazwać taki obiekt, w którym zużywa się relatywnie mało energii potrzebnej do eksploatacji, a zwłaszcza ogrzewania. Najbardziej precyzyjna definicja mówi, że dom energooszczędny (low-energy house – LEH) to taki, którego roczne zapotrzebowanie na energię cieplną jest niższe niż 70 kWh/m². Kluczowymi cechami tego typu zabudowy są: dobra izolacja cieplna, zredukowane mostki cieplne, szczelność i kontrolowana wentylacja.Projektując dom, wybierając projekt z oferty, a nawet już w czasie jego budowy warto sprawdzić, czy spełnia on założenia budynku energooszczędnego. Warto zwrócić uwagę na podstawowe kryteria energooszczędności. PODSTAWOWE KRYTERIA ENERGOOSZCZĘDNOŚCI Zwarta bryła Stosunek powierzchni przegród zewnętrznych domu energooszczędnego do jego objętości, czyli kubatury, powinien być możliwie jak najmniejszy. Wynika to po prostu z praw fizyki. Najlepszy byłby dom w kształcie sześcianu lub niezbyt wydłużonego prostopadłościanu. Wtedy właśnie straty ciepła byłyby najmniejsze. Natomiast unikać należy rozbudowanej bryły, nawiązującej na przykład do kształtu krzyża lub liter H i T. Budynki w takiej formie już z założenia nie mogą być energooszczędne, ponieważ charakteryzują się ogromną powierzchnią ścian. Z tych samych powodów trzeba unikać podcieni, wykuszy, loggii czy lukarn. Oczywiście i taka ostrożność powinna mieć pewne granice – projektowanie niewielkich ganków i werand oraz zadaszonych tarasów jest dopuszczalne. Poza tym takie elementy mogą uatrakcyjnić wygląd domu. 40 Ważne jest również, aby kubatura domu była stosunkowo duża, bo wtedy powietrze wewnątrz będzie się wolniej oziębiało. Domy energooszczędne lepiej więc projektować raczej jako piętrowe, a nie parterowe. Jeśli chodzi o zadaszenie takiego budynku, najlepiej sprawdzają się dachy płaskie lub dwuspadowe o małym kącie nachylenia. Termoizolacyjność przegród zewnętrznych Aby w projektowanym budynku uzyskać dobry wskaźnik termoizolacyjności ścian, dachu i podłogi na gruncie, należy dobrać odpowiednie grubości warstw termoizolacji, jak i wysokiej jakości materiały. Bardzo ważny jest również dobór stolarki okiennej i drzwi zewnętrznych o odpowiednich parametrach. Chodzi głównie o zagospodarowanie wszystkich połączeń tak, aby nie występowało zjawisko mostków termicznych. Buforowy układ pomieszczeń Dąży się do tego, aby budynek był podzielony na strefy o zróżnicowanej temperaturze. Jest czymś naturalnym, że nie w każdym pokoju mieszkańcy potrzebują temperatury bliskiej 20 °C. W pomieszczeniach przeznaczonych do częstego przebywania (pokoje dzienne, kuchnia i łazienka) zwykle oczekuje się ok. 18-22 °C. Z kolei w pomieszczeniach gospodarczych, spiżarniach i pralniach wystarczy już ok. 12-15 °C. Najmniej wymagające pod względem ogrzewania są różnego rodzaju składziki i garaż – tam wystarczy już temperatura ok. 4-8 °C. Ważne, aby różnica temperatur pomiędzy sąsiadującymi pomieszczeniami nie przekraczała 8 °C. Wtedy ściany działowe mogą być tanie i stosunkowo cienkie. W przeciwnym razie należy je ocieplić lub zastosować przegrody większej grubości i z materiałów o lepszej izolacyjności termicznej. Takie zabiegi mają na celu ograniczenie do minimum strat energii cieplnej budynku. Wentylacja mechaniczna z rekuperatorem W większości współczesnych domów stosuje się tradycyjną wentylację grawitacyjną. Niestety, pod względem energooszczędności jest to najgorsze rozwiązanie. W okresie letnim jej wydajność jest zdecydowanie za mała, natomiast zimą – za duża. Skutkuje to niepotrzebnym przegrzewaniem w ciepłe dni i znaczną utratą ciepła przez komin, kiedy jest chłodniej. Właśnie dlatego w domach energooszczędnych stosuje się wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła. Dzięki zastosowaniu systemu z rekuperatorem można odzyskać 60-90 proc. ciepła z powietrza wywiewa- 41 Budujemy dom nego (w zależności od sprawności urządzenia, różnicy temperatur i wielkości domu). Jest to równoznaczne ze zmniejszeniem kosztów ogrzewania średnio o 25-40 proc. KOSZTY UTRZYMANIA DOMU Są one znacznie niższe w porównaniu z kosztami związanymi z ogrzewaniem domu standardowego, co jest możliwe dzięki zastosowaniu pewnych zmian w rozwiązaniach budowlanych. Bardzo możliwe, że ceny energii wykorzystywanej w domach standardowych będą w przyszłości stale rosły i z tego względu zainwestowanie w dom energooszczędny staje się przedsięwzięciem długofalowym, związanym bezpośrednio z oszczędnością finansową przez długie lata. Innym ważnym aspektem finansowym jest wartość rynkowa domu wykonanego w technologii energooszczędnej. W myśl ustawy o systemie oceny energetycznej budynków, domy energooszczędne otrzymują specjalny certyfikat potwierdzający wysoką energooszczędność, co korzystnie wpływa na ich wartość i wycenę. Wartość energetyczna budynku jest oceniana na podstawie rocznego zużycia energii wykorzystywanej do ogrzania metra kwadratowego przestrzeni użytkowej. Wartości te są różne dla różnych budynków energooszczędnych, w zależności od przepisów budowlanych obowiązujących w czasie budowy konkretnego domu. Przepisy prawa stopniowo wprowadzają coraz bardziej rygorystyczne regulacje dotyczące zużycia energii, przez co w miarę upływu lat będzie musiało się Dom energooszczędny powinien zużywać o 25-50 proc. mniej energii niż budynek skonstruowany na podstawie standardowych rozwiązań – roczne zużycie energii na ogrzewanie domu i wody, wentylację oraz oświetlenie nie powinno w nim przekraczać 70 kWh/m². cegłę ceramiczną, a obecnie stosuje się materiałyo większej izolacyjności termicznej, czyli beton lekki i ceramikę poryzowaną. Z kolei ściana wielowarstwowa jest zbudowana z 2-3 materiałów pełniących różne funkcje. Warstwa nośna (beton, cegła ceramiczna i silikatowa) przenosi obciążenia, natomiast warstwa elewacyjna chroni budynek przed czynnikami zewnętrznymi. Pomiędzy nimi znajduje się warstwa izolacyjna (styropian, wełna mineralna), która chroni przed utratą ciepła. Rodzaje konstrukcji ścian wielowarstwowych: ROZWIĄZANIA TECHNICZNE ■ ono stawać coraz mniejsze. Prawdopodobnie polskie przepisy budowlane będą w przyszłości jeszcze bardziej rygorystyczne, jeśli chodzi o wydatkowanie energii, tak by dogonić wysokie standardy europejskie. Przede wszystkim należy wziąć pod uwagę usytuowanie domu. Powinien on być zlokalizowany w miejscu osłoniętym od wiatrów przez naturalne ukształtowanie terenu. Najbardziej korzystna bryła budynku jest możliwie zwarta, bez wnęk i uskoków. Przegrody zewnętrzne powinny mieć jak najmniejszą powierzchnię, dzięki czemu straty ciepła przez przenikanie będą małe. Pomieszczenia muszą być tak zaplanowane, aby od strony południowej możliwe było zamontowanie dużych okien. W domu energooszczędnym po tej stronie mieszczą się pokoje dzienne, natomiast pomieszczenia z małymi oknami lub bez okien (kuchnia, łazienka, ubikacja), a także wejście od budynku usytuowane są od strony północnej. W ten sposób do budynku dociera maksymalna ilość energii pobieranej z promieniowania słonecznego, a koszty energii elektrycznej do oświetlenia pomieszczeń są mniejsze, ponieważ światło naturalne wykorzystywane jest w maksymalnym stopniu. W domach energooszczędnych stosuje się ściany jednoi wielowarstwowe. Ściany jednowarstwowe składają się z jednego materiału budowlanego, podtrzymującego równocześnie wyżej położone partie domu. Dawniej wykorzystywano 42 ściana dwuwarstwowa: warstwa nośna i warstwa izolacji termicznej, ■ ściana trzywarstwowa lub czterowarstwowa ze szczeliną powietrza: warstwa nośna, warstwa izolacji termicznej, szczelina powietrza i warstwa osłonowa z otworami wentylacyjnymi. Dodatkowo w projekcie takiego domu warto uwzględnić przeszklony ogród lub przedsionek dostawiony do budynku. Tego typu pomieszczenie stanowi strefę przejściową, która dodatkowo izoluje budynek, zmniejszając zapotrzebowanie na jego dogrzewanie. DOMY ENERGOOSZCZĘDNE BIURA D44 D44 Architecture to biuro architektoniczne oferujące pełny zakres usług projektowych na terenie Belgii. Pracujemy na rynku belgijskim od wielu lat, jesteśmy członkiem l'Ordre des Architectes oraz Plateforme Maison Passive. Zajmujemy się projektowaniem różnego rodzaju budynków oraz renowacji do kompletnego zakończenia budowy, w tym uzyskujemy wszelkie wymagane pozwolenia, uzgodnienia i nadzory. Dużym atutem proponowanych przez biuro projektów jest ich atrakcyjny wygląd, cena, szybka dostępność oraz oryginalność i niezwykłość rozwiązań. Całą ofertę biura można zobaczyć na stronie www.d44.be, gdzie dostępny jest pierwszy w Belgii katalog gotowych projektów domów. Agnieszka Gansiniec Dorota Wełna Zdrowie Mutualité Libérale du Brabant informuje… … na temat antykoncepcji Wybór odpowiedniego środka antykoncepcyjnego nie jest łatwy. Mimo że istnieje wiele metod antykoncepcji, wciąż najpopularniejsza jest pigułka – stosuje ją 51 proc. kobiet pomiędzy 20. a 44. rokiem życia (według danych Ministerstwa Zdrowia z 2010 r.). Poniżej krótki przegląd. Pigułka antykoncepcyjna Ten środek obniża poziom hormonów u kobiet, co uniemożliwia uwolnienie komórek jajowych z jajników. Pigułka jest bardzo skuteczna, jeśli stosuje się ją prawidłowo. Pomaga również uregulować miesiączki oraz czasem zmniejsza ich obfitość. Zastrzyki antykoncepcyjne Często przepisywane są osobom, które zapominają o regularnym przyjmowaniu pigułki antykoncepcyjnej. W zależności od dawki, muszą być wykonywane co miesiąc lub co trzy miesiące. Implant antykoncepcyjny Na ogół umieszczany pod skórą na ramieniu implant uwalnia do krwi małe ilości hormonu w sposób ciągły. Zabieg odbywa się przy znieczuleniu miejscowym, a implant pozostaje na miejscu przez 3 lata. Jest on dość drogi, nie jest też zalecany kobietom planującym ciążę przed upływem 3 lat. Plaster antykoncepcyjny Przykleja się go na skórę brzucha, ramion lub dolnej części pleców. Każdy plaster jest skuteczny przez tydzień. Aby uzyskać ochronę antykoncepcyjną, należy przyklejać jeden plaster na tydzień, przez 3 tygodnie na 4. Krążki domaciczne Ten elastyczny krążek wykonany z porowatego plastiku zawiera kombinację hormonów. Umieszczany jest głęboko w pochwie. Pod wpływem ciepła hormony przenikają przez ściany pochwy 44 do krwi. Jest skuteczny przez 3 tygodnie; po tym czasie powinien zostać usunięty. Prezerwatywy dla mężczyzn i kobiet Prezerwatywy można nabyć bez recepty. Nie są drogie i są jedynym środkiem antykoncepcyjnym chroniącym przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. Prezerwatywa może być stosowana samodzielnie lub w połączeniu z inną metodą antykoncepcji i jest skuteczna, jeśli używa się jej podczas każdego stosunku seksualnego i w każdym momencie cyklu, bo nie ma okresu „bez ryzyka”. Wkładki wewnątrzmaciczne Istnieją dwa ich rodzaje: wkładki miedziane, które zachowują naturalny cykl hormonalny, oraz wkładki hormonalne, które uwalniają hormony do macicy w sposób ciągły, powodując spadek lub zanik krwawienia miesiączkowego (co może być korzystne dla kobiet mających bolesne lub bardzo obfite miesiączki). Jak wybrać? Na wybór metody antykoncepcyjnej ma wpływ wiele czynników: twoja przeszłość medyczna, oczekiwania twoje i partnera, wiek, posiadanie dzieci lub ich brak, przekonania filozoficzne lub religijne itp. Lekarz rodzinny lub ginekolog to osoby, które – uwzględniając wszystkie te czynniki – mogą najlepiej pomóc w wyborze metody antykoncepcyjnej. Skontaktuj się ze swoją firmą ubezpieczeniową, aby dowiedzieć się, czy przysługuje ci zwrot za środki antykoncepcyjne. W Mutualité Libérale du Brabant zwrot za niektóre środki może sięgać nawet 75 euro! Więcej informacji obok. La Mutualité Libérale du Brabant, la confiance saine. Felieton nowanych Europą Środkową „Zachodniaków”. Same plusy, tylko znowu… odliczamy do wielkiego halo, tymczasem w całej tej plątaninie zapominamy, czego w rzeczywistości ono dotyczy. Trzy, dwa, jeden… Wielkie odliczanie rozpoczęte. Przez ostatnie dwa lata ciągle przypominano nam o tym, ile zostało do wiekopomnego EURO 2012 w Polsce, ile już zrobiono, ile jeszcze przed nami… Teraz jednak czas zbiorów zbliża się nieubłaganie i już tylko trzy miesiące dzielą nas od wielkiego sukcesu lub wielkiej porażki. Niedługo zaczną się podsumowania zysków i strat, rozliczenia z całym światem i opinią publiczną oraz wielka maskarada, którą na czerwiec szykują nie tylko mistrzowskie miasta, ale też wszystkie możliwe branże mogące się przy okazji wzbogacić. O wszystkim tym będziemy słyszeć po kilkadziesiąt razy dziennie. A więc – do biegu, gotowi, start! Nie tylko w wiadomościach będziemy dzień w dzień informowani o postępach. Nie tylko w kabaretach będą prezentowane różne punkty widzenia w związku z nadchodzącą powodzią kibiców z Europy. Już nie tylko w kontekście stadionów, terminali czy autostrad będziemy mówić o EURO 2012. Wielkie odliczanie, wielka chwila, wielkie nadzieje, wielki biznes. Miasta, w których odbędą się rozgrywki, huczą – nie tylko od prezentacji ciekawych miejsc do zwiedzenia przy okazji, ale przede wszystkim od reklam typu: jesteśmy sponsorem, patronujemy rozgrywkom, jednoczymy się z kibicami, włączamy się w akcję i tak dalej, i tak 46 dalej. Telewizja, radio, billboardy, napisy na tramwajach, programy w komunikacji miejskiej, ulotki w knajpach, restauracjach, fast foodach – wszystko przypomina, że czas rozliczeń nadchodzi. Nawet popularne cukierki z okazji mistrzostw zmieniły kolor na biało-czerwony. Fakt – powstaje świetna infrastruktura, powstają nowe atrakcje, powstają nowe miejsca pracy, obiekty noclegowe i gastronomiczne. Inwestycje, z którymi wiązała się organizacja, były ogromne, ale przetrwają dłużej niż te kilka tygodni. Do tego pokażemy się, mamy nadzieję, z jak najlepszej strony na forum europejskim i na długie lata zdobędziemy turystów wśród zafascy- A tak naprawdę – ilu z nas wybierze się na mecz? Ilu z nas skorzysta z wielkiej puli biletów, ilu z nas zasiądzie do oglądania meczów w przepełnionych klubach czy przed domowym telewizorem? Jesteśmy wielkimi fanami futbolu, aczkolwiek, z powodu dwuletniego zaangażowania we wszelkie sprawy od podszewki (łącznie z walką o bilety), fascynacja piłką nożną trochę wśród nas spada. Bo mistrzostwa w Polsce to nie byle co, no ale ile można o nich mówić? Najbliższe trzy miesiące będą po brzegi wypełnione tym tematem i mimo że jest on bardzo przyjemny w porównaniu z innymi, które ostatnio zajmowały w skali narodowej opinię publiczną, to ja mam już dość. Co druga reklama, którą widzę, dotyczy mistrzostw. Pije do nich każda licząca się na rynku marka. Hostele i hotele przygotowują specjalną ofertę dla kibiców (ceny za nocleg osiągają nawet niebagatelną sumę 8 tys. PLN!), knajpy podwyższają ceny, żeby przez ten miesiąc zrekompensować sobie kryzys turystyczny. Codzienne życie w czerwcu w Warszawie, Wrocławiu, Gdańsku i Poznaniu, a prawdopodobnie także w większych miastach w okolicy, prócz korków, tłumów i zamieszania przyniesie także wysokie ceny. Dla przeciętnego Polaka może to być za dużo: miesiąc wrzawy – to możemy przyjąć, ale prawie dwuletnie kręcenie się wokół tych samych tematów, niejednokrotnie naciąganych, wyolbrzymianych, przejaskrawianych, mielonych z uporem fanatyków? Myślę, że jak już to wszystko się skończy, jak się uda, co ma się udać, nie uda, co ma się nie udać, wielu Polaków odczuje ulgę. Ale na razie mimowolnie stajemy się widownią cyrku przedmistrzowskiego i nie pozostaje nam nic innego, jak tylko – trzymać kciuki! Ewelina Wolna 47 Kalendarz imprez WIOSNA W GRAND-BIGARD Międzynarodowa Wystawa Kwiatów 06.04 – 06.05, Château de Grand-Bigard, Van Benerenstraat 5, 1702 Grand-Bigard www.kasteelgrootbijgaarden.be LE SORTILÈGE 2012 07.04 – 28.10, godz. 13.00 – 18.30, Trassersweg 347, 1120 Neder-Over-Hembeek Wstęp: 10 EUR, 9 EUR (tylko rezerwacja), dzieci -4 lata: gratis www.sortilege.be ORANŻERIE KRÓLEWSKIE 13.04 – 06.05, Domaine Royal de Laeken, 1020 Laeken wtorek, środa, czwartek: 09.30 – 16.00 sobota, niedziela: 09.30 – 16.00, 20.00 – 22.00 piątek: 13.00 – 16.00, 20.00 – 22.00 poniedziałki – zamknięte 17.04, godz. 9.30 – 16.00 – dzień zarezerwowany dla niepełnosprawnych Wstęp: 2,50 EUR (-18 lat – bezpłatnie) LES PILIFLEURIES Święto na fermie prowadzonej przez osoby niepełnosprawne. Sympatyczna atmosfera, zabawy dla dzieci, grill, produktów z upraw biologicznych, sprzedaż kwiatów, krzewów. 05 – 06.05, La Ferme Nos Pilifs Trassersweg 347, 1120 Bruxelles www.fermenospilifs.be THRILLER-LIVE Show – Michael Jackson 05.05, Forest National, 1190 Bruxelles www.forestnational.be FÊTE DE L'IRIS 05 – 06.05, centrum Brukseli Wstęp: bezpłatny www.fetedeliris.be TEAWORLD Międzynarodowy salon herbaty www.monarchie.be 05 – 07.05, Tour & Taxi, MOTOSERCE 2012 www.teaworld.me 22.04, 9h – 18h, Euroveiling ŚWIĘTO EUROPY 09.05, Parc Léopold, Pl. Jean Rey, Rond Point Schuman FESTIWAL FILMÓW FANTASTYCZNYCH 05 – 17.04, Tour & Taxi, www.fetedeleurope.eu Honorowa zbiórka krwi dla dzieci av. des Croix de Guerre 1, 1120 Bruksela Info: 0485 636 988 av. du Port 86c, 1000 Bruxelles www.bifff.net BALKAN TRAFIK FESTIVAL 12 – 15.04, Palais des Beaux-Arts av. du Port 86, 1000 Bruxelles Wstęp: bezpłatny WOMEN'S ARTISTIC GYMNASTICS EUROPEAN CHAMPIONSHIP 09 – 13.05, Brussels Expo, 1020 Bruxelles www.brusselsgymnastics2012.com Rue Ravenstein 23, 1000 Bruxelles www.balkantrafik.com LES NUITS BOTANIQUE 10 – 21.05, Botanique & Cirque Royal, ART. BRUSSELS www.botanique.be 19 – 22.04, Brussels Expo, 1020 Bruxelles www.artbrussels.be VOCA PEOPLE 18.05, Forest National, 1190 Bruxelles www.forestnational.be Salon sztuki współczesnej DRACULA: L'OPÉRA ROCK 20 – 21.04, Forest National, 1190 Bruxelles www.forestnational.be 48 1000 Bruxelles Mama i dziecko Na deser brukselka Piękna modelka Gisele Bündchen w jednym z wywiadów wyznała, że dzieci są jak białe płótna. Gdy jej syn je brokuły, myśli, że to deser! Owoce i warzywa są niezbędne w diecie dziecka. Zawierają witaminy i składniki mineralne, co nie znaczy, że te walory przekonują malucha do ich konsumowania. Jak zmotywować kilkulatka do zjedzenia szpinaku, który i nas często odstrasza? Jak udowodnić, że kalafior nie gryzie? i szczypiorek (na Wielkanoc jak znalazł). Pokażmy mu nasionka i cebulkę i wspólnie je podlewajmy. Każdego dnia razem obserwujmy, jak kiełkują, rosną, a później zaprezentujmy, jak można włączyć produkty z własnej hodowli do jadłospisu. Jeśli jesteśmy w grupie szczęśliwych posiadaczy ogródków, stwórzmy własną uprawę warzyw. Zasadźmy pomidory, dynie, ogórki, pietruszkę. To ogromna frajda dla dziecka odkrywać, skąd pochodzi warzywo. S jak sok Wzbogacajmy dietę dziecka stopniowo, metodą małych kroczków. Dzieci lubią soki. Są one słodkie i kolorowe. Te kupione w sklepie pozostawiają wiele do życzenia – często zawierają słodziki, barwniki i konserwanty. Aby być pewnym ich składu, najlepiej sami wybierzmy świeże owoce i warzywa (wiosną mamy ich pod dostatkiem) i zainwestujmy w sokowirówkę (uwierzcie, że jej zakup szybko się zwróci). Na początek zaproponujmy niejadkowi sok z pomarańczy, marchewki i jabłka. Słodki smak powinien go przekonać. Z czasem dorzućmy kawałek selera czy brokułu. Nam zielony kolor kojarzy się z naturą i zdrowiem, a dzieciom – wprost przeciwnie. W soku kolor jabłka czy truskawki zwycięży zieleń brukselki. K jak kanapki Niejednej mamie (mnie również) jest wstyd, że jej pociecha je tylko suche bułki i o żadnym kawałku zieleniny nie ma mowy. Zatem włączmy wyobraźnię i stwórzmy takie kanapki, do których dziecku będą się śmiać oczy! Postawmy na atrakcyjny sposób podania. Ser, rzodkiewkę, pomidor czy pietruszkę ułóżmy na kształt łódki lub uśmiechniętej buzi (inspiracji można poszukać w Internecie). Połóżmy przed maluchem warzywa i zaproponujmy, by sam stworzył obrazek „z natury”. Wiem, na początku będzie bawił się szczypiorkiem i ugniatał pomidor w rączce. Jest to jednak dobry sposób, by się przekonał, że ogórek bywa śmieszny, a papryka ma w sobie dużo tajemnic. Takie zabawne kanapki róbmy systematycznie, a przede wszystkim świećmy przykładem i sami je jedzmy przy dziecku. Sukces nie przychodzi od razu, zatem… cierpliwości. 50 C jak chipsy S jak surowizna Gotowana marchewka czy groszek nie zawsze przypadają dzieciom do gustu. Chętniej sięgają one po to, co chrupie i co można trzymać w rączce. Pokażmy dziecku, jak obiera się marchewkę i ogórek. Jeśli jest zaangażowane w przygotowanie posiłku, tym chętniej go zje. Wybierzmy się z nim na zakupy, pozwólmy pomacać każde warzywo. Niech się przekona, że produkty na posiłki nie muszą zaczynać się i kończyć w piekarni. W domu róbmy z nim eksperymenty – wspólnie przekrójmy gruszkę, rozbierzmy sałatę na części pierwsze, pobawmy się w obieranie zielonej fasolki. Nie wierzmy w cuda; dziecko od razu nie zachwyci się kalafiorem, krzycząc „pycha”! Jest jednak nadzieja, że któreś z podsuniętych warzyw pobudzi jego zmysł smaku. Później przyjdzie czas na następne. O jak ogrodek W domu? Czemu nie! Na parapecie w pokoju dziecka zasiejmy rzeżuchę Jeśli maluch raz spróbował chipsów z szeleszczącej torebki, to za każdym razem w sklepie będzie patrzył na nie z utęsknieniem. Podobnie zresztą jak wielu dorosłych, jednak my mamy świadomość ilości soli i tłuszczu zużytych do ich produkcji. I tutaj jednak można zastosować magiczny trik warzywny i samemu pokusić się o produkcję własnych smakołyków. Kroimy w talarki jabłka, banany, truskawki, marchewki lub buraki. Kładziemy je na folii aluminiowej i pieczemy w piekarniku, aż się zarumienią i będą chrupiące. Zimą możemy porozkładać talarki na lnianych ściereczkach i ułożyć na grzejących kaloryferach. Po kolejnej nieudanej próbie wzbogacenia diety – nie poddawajmy się. Przypomnijmy sobie, ile czasu zajęła maluchowi nauka jedzenia łyżeczką czy korzystania z nocnika. Jeśli nasze dziecko przejdzie dietetyczną metamorfozę i zje na deser choć jeden brokuł, to już osiągnęliśmy duży sukces. Nie zrobi to z nas automatycznie modelki Gisele Bündchen, ale satysfakcja gwarantowana! Sylwia Znyk Czy wiesz Szkodliwy cukier “Cukier krzepi” – hasło reklamowe Melchiora Wań- kowicza zrobiło w latach 30. XX w. furorę i wryło się w pamięć wielu pokoleniom Polaków. Ale czy naprawdę cukier krzepi i daje tężyznę fizyczną? Lista chorób i stanów degeneracyjnych, które mają związek ze spożywaniem go w nadmiarze, jest długa. Otyłość, podwyższone ciśnienie, cukrzyca, zaburzenia pracy serca, otłuszczenie wątroby, próchnica, arterioskleroza, osłabienie odporności organizmu, alergie, rak. Cukier kradnie z organizmu fosfor, magnez, potas oraz witaminę B1. Zaburza produkcję insuliny w organizmie, powodując huśtawkę poziomu glukozy we krwi, czyli jest odpowiedzialny za napady tzw. wilczego głodu. Obniża reakcje obronne organizmu na infekcje bakteryjne oraz przyśpiesza jego starzenie się. Uzależnia jak alkohol i narkotyki. Wzmaga nadpobudliwość, depresję i problemy z koncentracją. U dzieci podnosi poziom adrenaliny, przez co jest głównym winowajcą zaburzeń w zachowaniu – powoduje rozkapryszenie, zdenerwowanie, gwałtowność reakcji. Ale także senność i mniejszą aktywność oraz obniżenie zdolności uczenia się. CUKIER TOKSYCZNY JAK ALKOHOL I PAPIEROSY? Co robimy, gdy jesteśmy głodni lub mamy przerwę w pracy? Sięgamy po batonik, napój, fast food – wszystko to jest bardzo słodkie i z dodatkiem cukru. A co nasze dzieci zabierają do szkoły na drugie śniadanie lub kupują w szkolnym kiosku? To samo, co dorośli. W ciągu ostatnich 50 lat konsumpcja słodyczy potroiła się. Już niemowlętom i małym dzieciom mamy dosładzają kaszki i herbatki. Nie chodzi oczywiście o cukier naturalnie występujący, a więc zawarty w owocach i miodzie (fruktoza), mleku (laktoza) czy ziarnach zbóż (maltoza). Niebezpieczna jest sacharoza – biały cukier rafinowany z soku buraków lub trzciny cukrowej, pozbawiony wszelkich witamin, minerałów, protein. A jest on substancją bardzo podstępną. Dostarcza organizmowi pustych kalorii, bo nie ma żadnych wartości odżywczych. Do jego strawienia potrzeba witamin (zwłaszcza B1) i minerałów, które organizm pożycza z własnych narządów i tkanek, powodując tym samym kurczenie się zasobów odżywczych. Daje praktycznie natychmiastowy zastrzyk energii, która jednak równie szybko spada, a organizm domaga się kolejnej dawki czegoś słodkiego. Przy tym cukier uwalnia wydzielanie endorfiny, tzw. hormonu szczęścia, która wprawia w błogostan, ale i staje się przyczyną silnego przyzwyczajenia, a potem uzależnienia. Nadmiar cukru, którego organizm nie zdąży przerobić na energię, odkłada się jako tłuszcz – najpierw w wątrobie, potem w najmniej aktywnych miejscach, jakimi są brzuch, pośladki, piersi, biodra, a na końcu w sercu i nerkach, powodując osłabienie i degenerację tych narządów. Biały cukier rafinowany znajduje się w produktach przetworzonych i w gotowych daniach, do których dodawany jest jako polepszacz smaku. Mowa tu o pieczywie, mleku i serach, pożywieniu w puszkach, słoikach, torebkach. Nie wspominając już o napojach i sokach, gdzie jego zawartość waha się od kilku do kilkunastu kostek w szklance napoju (np. puszka tzw. sody zawiera 130 kalorii i 8 łyżek dodanego cukru). I w ten niezauważalny dla nas sposób możemy dostarczyć organizmowi nie 20-30 g cukru na dzień – taką ilość spożywamy w świeżych owocach – ale 5 razy więcej. Przeciętny Amerykanin „zjada” bowiem 22 łyżeczki cukru dziennie, a przeciętny Polak – 10. Według wyliczeń, 35 mln ludzi umiera rocznie w efekcie powikłań związanych z nadużywaniem cukru. I co bardzo ważne – uczeni są zgodni, że uzależnia on tak jak alkohol czy narkotyki. Ma to związek z pobudzaniem ośrodka nagrody w mózgu. Mało kto stroni od słodkości, choć ogólnie wiadomo, że szkodzą. Niepokoi jednak to, że aż 80 proc. dzieci spożywa zbyt dużo cukru. Okazuje się, że dieta bogata w cukier rafinowany jest współodpowiedzialna za powstawanie chorób cywilizacyjnych, a także przeszkadza w ich leczeniu. Coraz więcej badań dowodzi, że to właśnie cukier, a nie tłuszcz jest głównym winowajcą w przypadku otyłości. Naukowcy, by zapobiec nadmiernemu i niekontrolowanemu spożyciu cukru, proponują opodatkowanie produktów, w których znajduje się jego nadmierna ilość. Myśli się także o zakazie sprzedaży napojów z jego dodatkiem dzieciom i młodzieży do lat 17 czy o dwukrotnym podwyższeniu ceny tychże napojów. Takie zdanie wyrażają uczeni z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco. Według nich, jedynym sposobem na ograniczenie spożycia cukru jest interwencja państwa i sprzedaż uregulowana prawnie, tak jak w przypadku handlu papierosami i alkoholem, gdyż kampanie informacyjne nie przynoszą spodziewanych rezultatów. Inni naukowcy nie są aż tak 55 Czy wiesz radykalni w swoich sądach, choć także przestrzegają przed nadmiernym spożywaniem cukru. CUDOWNE REMEDIUM – RAKOTWÓRCZE? Aspartam – syntetyczny środek słodzący zarejestrowany pod symbolem E951 – miał być właściwym rozwiązaniem tych problemów oraz ratunkiem dla osób, które nie mogły spożywać cukru w klasycznej postaci (np. cukrzycy). Proszek 180 razy słodszy od cukru, ale praktycznie niekaloryczny, wynaleziony przypadkowo w 1965 r. przez Jamesa Schlattera w czasie badań nad wrzodami, miał zastąpić cukier. Szybko został wprowadzony do masowej produkcji – najpierw w Stanach Zjednoczonych, potem w Europie, i to pomimo pojawiających się głosów na temat jego szkodliwości dla zdrowia. Dziś okazuje się, że właśnie z powodu tych podejrzeń Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) początkowo nie dopuściła aspartamu do obrotu na rynku żywności. Jednak pod wpływem interwencji wpływowych amerykańskich polityków związanych z firmą Searle – producentem środka – zmieniła zdanie i zaakceptowała aspartam. Opublikowane ostatnio wyniki badań przeprowadzonych przez włoskiego naukowca dra Morando Soffritti dostarczają dowodów na niebezpieczeństwo zażywania aspartamu. Przede wszystkim wiążą jego spożywanie z powstawaniem raka. Zaobserwowano bowiem, że u samic szczurów karmionych tym słodzikiem występował rak nerek, a u samców – rak nerwów obwodowych. Sam uczony domaga się, aby władze medyczne odradzały stosowanie E951 kobietom w ciąży i małym dzieciom oraz proponuje zmniejszenie o połowę dozwolonej dziennej dawki środka. Co ważniejsze, aspartam występuje nie tylko w postaci słodzika jako zamiennik łyżeczki cukru. Jest także obecny w ok. 6 tys. produktów spożywczych, np. w napojach gazowanych, słodyczach, gumach do żucia, jogurtach, napojach herbacianych i kawowych, miętowych odświeżaczach oddechu, płatkach. Każdy z nas przyjmuje więc wraz z pożywieniem pewną jego dawkę, najczęściej nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Ustalona dawka dzienna – 40 mg/kg masy ciała – bezpieczna według propagatorów środka, u jego przeciwników budzi wątpliwości – nie wiadomo bowiem, na podstawie jakich wyliczeń została ustalona, gdyż… nie ma dostępu do tych badań! Może to nasuwać podejrzenia co do przejrzystości wyliczeń. STEWIA – CUKIER PRZYSZŁOŚCI? Stewia to nazwa rośliny z grupy astrowatych, do której należą także m.in. estragon i rumianek. Z wyglądu przypomina pokrzywę. Pochodzi z Ameryki Południowej, zwłaszcza z Paragwaju, gdzie Indianie od lat używali jej liści ze względu na ich słodki smak, który zawdzięcza glikozydom powstającym w procesie fotosyntezy. Zalety stewii wydają się oszałamiające. W przeciwieństwie do aspartamu, jest w 100 proc. naturalnym środkiem słodzącym. I – co wprost nie do uwierzenia – jest 300 razy słodsza niż zwykły cukier: 1 łyżeczka proszku z jej liści (ok. 3 g) to odpowiednik 1 kg cukru. A przy tym zawartość kalorii równa się zero. Stewia nie powoduje próchnicy, a wręcz przeciwnie – działa bakterio- i grzybobójczo. Nie podnosi poziomu glukozy we krwi, co sprawia, że mo- 56 że być stosowana przez cukrzyków. Ma korzystny wpływ na nadciśnienie. Jest odporna na wysokie temperatury – nawet do 200°C, więc nadaje się do celów kulinarnych. Ale są i niedogodności. Po pierwsze cena – około 250 euro za kilogram. Oczywiście stewia, jako słodsza od dostępnych dotychczas cukrów i słodzików, jest znacznie wydajniejsza. Jednak cena aspartamu to 10-15 euro za kilogram, nie wspominając już o zwykłym cukrze. Po drugie stewia ma lekko lukrecjowy smak, który przez nieprzyzwyczajonych konsumentów może być odczuwany jako drażniący. Po trzecie w przeszłości zarzucano, iż ma wpływ na spadek płodności lub że powoduje mutacje w komórkach, ale oskarżenia okazały się fałszywe. W 2010 r. Europejska Agencja ds. Bezpiecznej Żywności (AESA) wydała stewii przychylną opinię jako dodatkowi spożywczemu, ustalając dzienny poziom spożycia na 4 mg/kg masy ciała. Stewia jest oznaczona na produktach jako „glikozyd stewii” lub NS960l. W żadnym państwie, w którym ten środek jest dopuszczony do użytku, czyli w Japonii (od 35 lat), Korei Południowej (od 25 lat), Brazylii (od 22 lat), USA (od 16 lat), nie stwierdzono związku między jego spożywaniem a zachorowalnością na raka. Z drugiej strony nigdy też nie przeprowadzono kompleksowych badań epidemiologicznych nad wpływem stewii na organizm ludzki. A MOŻE PRODUKTY TYPU LIGHT? Mają one obniżoną zawartość cukru i tłuszczu. Ale brak czegoś zazwyczaj oznacza, że więcej jest czegoś innego. Owszem, czekolada jest uboższa w kalorie, ale nie w tłuszcz; dżem ma mniej cukru, ale więcej utwardzaczy, bo w tym przypadku w tradycyjnym produkcie cukier to nie tylko słodycz, ale i środek żelujący. Większość produktów typu light zamiast cukru zawiera wspomniany już aspartam. Inne substancje słodzące stosowane jako substytut cukru – sorbitol, mannitol, laktitol – mogą przy nadmiernym spożyciu powodować kłopoty z zaśnięciem czy biegunki. To prawda, produkty typu light są „lżejsze” – mają nie więcej niż 40 kalorii w 100 g produktu oraz nie więcej niż 20 kalorii w 100 ml płynu – ale szybciej się psują i są droższe niż produkty tradycyjne. Przeznaczone są raczej dla osób chorych na cukrzycę, a nie dla pragnących schudnąć. Współcześnie możemy jednak wybierać nie tylko pomiędzy tradycyjnym cukrem z buraków czy z trzciny cukrowej, patagońską stewią czy syntetycznym aspartamem. Jeżeli chcemy lub musimy zrezygnować z cukru albo pragniemy przynajmniej ograniczyć jego spożycie, mamy o wiele większy wybór, aczkolwiek nie wśród produktów tak spopularyzowanych. Mniej znanymi odpowiednikami klasycznego cukru lub słodzików są np. syrop z agawy, syrop słodowy z orkiszu, ksylitom – cukier brzozowy, fruktoza czy miód. A może po prostu zmniejszyć spożycie słodkich napojów gazowanych, sztucznie słodzonych soków oraz przetworzonego, gotowego jedzenia? Albo trochę zmienić dietę – zamiast białego chleba jeść pełnoziarnisty, przekonać się do płatków (ale owsianych) czy też powrócić do kasz gruboziarnistych? Jak zawsze, wybór należy do nas. Sylwia Maj Zaręczyny O czym marzy dziewczyna, gdy dorastać zaczyna […]. Odrobinę szczęścia w miłości, odrobinę serca czyjegoś, jedną małą chwilę radości przy boku kochanego, stanąć z nim na ślubnym kobiercu, nawet łzami zalać się, potem stanąć sercem przy sercu i usłyszeć… kocham cię. Kiedyś w radiu można było często usłyszeć tę piosenkę. Mimo że powyższe słowa można by dziś uznać za nieco staroświeckie, ich kontekst od lat pozostaje taki sam. Wiele par postuluje współcześnie, że ślub to dla nich jedynie formalność, papierek, który nie ma dla nich znaczenia. I choć zawarcie małżeństwa nie gwarantuje szczęścia „aż po grób”, wiele par decyduje się w ten sposób przypieczętować swoją miłość. Ale zanim to nastąpi, pada sakramentalne pytanie: Czy wyjdziesz za mnie? Anka wspomina swoje zaręczyny tak: – Poznaliśmy się z Markiem na studiach w Krakowie. Ja byłam na drugim roku dziennikarstwa, a on na czwartym medycyny.Wspólni znajomi urządzali prywatkę w akademiku, podczas której przetańczyliśmy z Markiem całą noc. Nad ranem wiedzieliśmy już, że trudno nam będzie się rozstać. Było jedno „ale”. Marek od kilku miesięcy spotykał się z dziewczyną ze swoich studiów.W ciągu kilku dni zakończył jednak tę znajomość, ponieważ, jak twierdził, z tamtą nie przeżył podczas kilku miesięcy takich emocji, jak w czasie jednego wieczoru ze mną. O rękę poprosił mnie rok później. Jechaliśmy na krótkie wakacje nad morze i mieliśmy przesiadkę w Warszawie. Było bardzo gorąco, parno, a my od kilku godzin, czekając na pociąg, spacerowaliśmy po Warszawie. Kiedy zwiedzaliśmy Grób Nieznanego Żołnierza, Marek nagle podszedł do mnie i namiętnie pocałował.Wziął mnie za rękę i powiedział, że zdaje sobie sprawę, iż najrozsądniej byłoby poczekać, aż obydwoje skończymy studia, ale on nie chce. „Pobierzmy się jeszcze w tym roku” – poprosił, wkładając mi na palec pierścionek. „Przemyślałem to, będę brał zlecenia na tłumaczenie tekstów, a za rok będę już mógł rozpocząć specjalizację w szpitalu. Poradzimy sobie, Aniu, obiecuję” – dodał z uśmiechem. Nie było dla mnie ważne, że pierścionek był bardzo skromny i że nie było nas stać na przyjęcie weselne. Kochałam Marka i chciałam spędzić z nim resztę życia, więc uwierzyłam mu w obietnicę zaręczyn. O tym, że Bogusia wyjdzie za Adama, zdecydował nie on, ale jego matka. Mężczyzna się wahał, nie potrafił zrobić ostatecznego kroku, nawet kiedy Bogusia się zorientowała, że jest już w trzecim miesiącu ciąży. Pytała Adama, czy ją kocha, czy chce z nią być. On niby odpowiadał twierdząco, ale jakby bez przekonania. Tłumaczył, że jest w szoku, bo nie spodziewał się, że w wieku 20 lat zostanie ojcem. Więc ona się wściekała, krzyczała mu w twarz, że chyba wiedział, skąd się biorą dzieci i że jako dorosły facet musiał się z tą możliwością liczyć. Wiele lat później pomyślała, że może powinna była wtedy odejść, okazać więcej szacunku dla samej siebie, ale kochała Adama, więc nie wyobrażała sobie, że mogłaby się z nim rozstać. Poza tym, co powiedzieliby ludzie na wsi... W tamtych czasach na pannę z dzieckiem patrzyło się zazwyczaj jak na osobę drugiej kategorii. Przyszła teściowa zarządziła huczne zaręczyny; rodzina Adama była bardzo bogata, mieli największe gospodarstwo w okolicy. Pierścionek, który wybrała matka Adama, był – trzeba przyznać – bardzo okazały i drogi, ale Bogusi niezbyt się podobał. Adam nigdy by się nie sprzeciwił matce, więc zanim brzuch stał się widoczny, wyprawiono wesele, na którym bawiła się cała wieś. Barbara nigdy nie dostała pierścionka zaręczynowego. Takie były czasy – stan wojenny, pustki w sklepach, pierścionek to dopiero byłaby fanaberia. Poznali się z Frankiem w pracy; on był kierowcą w fabryce mebli, Barbara pracowała w kadrach. Przypadli sobie do gustu, ponieważ obydwoje lubili muzykę. On na wszystkich zakładowych potańcówkach przygrywał na akordeonie. Ona lubiła śpiewać, nawet przez jakiś czas udzielała się w chórze kościelnym. Kiedy więc pewnego niedzielnego popołudnia na 58 spacerze w parku Franek powiedział, że chciałby grać tylko dla niej w zaciszu ich wspólnego domu, zgodziła się bez wahania. Z tym wspólnym mieszkaniem było trochę gorzej, no ale przecież we dwoje zawsze łatwiej. Szczególnie w tamtych trudnych czasach. Jako małżeństwo mieli większą szansę na szybszy przydział mieszkania, a dwie pensje to nie to samo co jedna. Tak wtedy uważała większość jej znajomych – życie rodzinne miało zrekompensować niedolę życia materialnego. Czy się udało? Barbara patrzy na swoją obrączkę. – Choć wiele razy obiecywał, Franek nigdy nie kupił mi pierścionka zaręczynowego, nawet wtedy kiedy w sklepach pojawił się ich wielki wybór. Zwyczaj zaręczyn sięga czasów starożytnych. W Rzymie narzeczony wręczał swojej wybrance monetę lub żelazny albo złoty pierścień na potwierdzenie zamiaru zawarcia małżeństwa. Także tradycja proszenia rodziców przyszłej panny młodej o jej rękę wywodzi się z tych czasów. Obyczaje te przetrwały do dzisiaj. Z okazji zaręczyn planuje się najczęściej kameralne spotkania w gronie najbliższej rodziny, ale nierzadko także duże, huczne przyjęcia, które ze względu na liczbę gości przypominają samo wesele. Pierścionek wręczany z tej okazji koniecznie musi być z diamentem, i to nie tylko z uwagi na jego przykuwający uwagę wygląd, ale dlatego, że jest to najtwardszy z minerałów. Z tego powodu uważa się go za symbol trwałości uczuć. Czy jednak nie za często skupiamy się na samej otoczce zaręczyn, a zatracamy to, co jest w tym wydarzeniu najważniejsze? Mianowicie konieczność rozmowy, którą powinniśmy odbyć, zanim obiecamy komuś, że spędzimy z nim całe życie. Warto szczerze, głęboko przemyśleć sobie odpowiedzi na przykładowe pytania: Jak wyobrażasz sobie wspólne życie? Czy chcesz mieć dzieci, a jeśli tak, to na jakich ludzi chcesz je wychować? Czy nadal będę dla ciebie osobą atrakcyjną, jeżeli przytyję, na mojej twarzy pojawią się zmarszczki, a na ciele rozstępy itp? Co zrobisz, jeśli będę smutna/y? Jakie są trzy najważniejsze wartości w twoim życiu? Czy wiesz, jakie jest moje największe życiowe marzenie? Czy pomożesz mi je spełnić? Jeżeli jesteście przekonani, że pomimo różnic osobowościowych na świat patrzycie podobnie, a odpowiedzi na powyższe pytania tylko was w tym utwierdziły, wtedy pomyślcie o zaręczynach. Mężczyźni – pamiętajcie, że dla zakochanej kobiety nieważna będzie cena pierścionka i rocznik wina, którym wzniesiecie toast z tej okazji. Niezapomniane chwile to szczerze wyrażone uczucie oraz… pokazanie kobiecie, że znamy i cenimy jej upodobania i hobby. Pytanie o przebieg wymarzonych zaręczyn zadałam kilku kobietom. Oto trzy wypowiedzi. Kamila kocha taniec, od kilku lat uczęszcza na lekcje samby. Bierze udział w każdym występie w swojej szkole tańca, a w wolnych chwilach projektuje stroje, w którym później tańczy. – Wymarzone zaręczyny? Oczywiście w trakcie tańca. Nie liczą się umiejętności, ale chęć dotrzymania mi kroku, nie tylko na parkiecie – odpowiada, przy ostatnim zdaniu robiąc perskie oko. Róża jest tradycjonalistką, romantyczką, lubi książki i filmy o miłości, uwielbia dzieci i zwierzęta. Marzy o zaręczynach w jakiejś przytulnej knajpce. – Skrzypek, który gra dla nas najrzewniejszą melodię na świecie, wino, świece i on, ten jeden jedyny – Róża rumieni się nawet wtedy, gdy wypowiada te słowa. Największą pasją Majki są stare książki, albumy o sztuce. Wyszukuje je w Internecie, antykwariatach, potrafi wydać pół miesięcznej pensji, jeżeli znajdzie niezwykły egzemplarz. – Wyobrażam sobie, że on zdobywa białego kruka, książkę, na której bardzo mi zależy, której od dawna szukałam.Wręcza mi ją, a na szmucpaginie jest napisane wiecznym piórem: „Czy uczynisz mnie najszczęśliwszym mężczyzną na świecie i spędzisz ze mną całe życie?”. Odpowiedź może być tylko jedna. Prawda? Agnieszka Kołcz 59 Prawo Filiacja: pozew o zaprzeczenie ojcostwa Tak jak w przypadku ustalenia ojcostwa (filiacji) przez uznanie dziecka, możliwość, warunki i terminy wniesienia pozwu o zaprzeczenie uznania ojcostwa są regulowane przez przepisy prawa właściwe dla państwa, którego obywatelem jest podmiot uznający dziecko w chwili dokonywania uznania. W Belgii obowiązuje zasada, że ojcem dziecka urodzonego w czasie trwania małżeństwa lub w ciągu 300 dni od jego rozwiązania lub unieważnienia jest mąż matki (art. 315 Kodeksu cywilnego). Niemniej jednak ustawowo domniemane ojcostwo może zostać zakwestionowane. Wniesienie sprzeciwu Uznanie dziecka może zostać zaskarżone przez matkę, dziecko, przez podmiot uznający dziecko lub przez osobę domagającą się przyznania jej ojcostwa (to znaczy biologicznego ojca dziecka). Pozew o zaprzeczenie ojcostwa musi zostać złożony w ustawowym terminie, który zależy od tego, kto go składa. 1. Jeżeli robi to matka, musi on zostać wniesiony w terminie do roku od daty urodzenia dziecka. 2. Jeżeli mąż matki, musi on zostać wniesiony w terminie do roku od odkrycia, że nie jest on ojcem dziecka. 3. Jeżeli biologiczny ojciec dziecka, musi on zostać wniesiony w terminie do roku od odkrycia, że jest on ojcem dziecka. 4. Jeżeli dziecko, musi on zostać wniesiony najwcześniej w dniu skończenia przez nie 12 lat, a przed osiągnięciem wieku 22 lat, lub w ciągu roku od dokonania odkrycia, że mąż matki nie jest ojcem dziecka. Dowody w sprawie zaprzeczenia ojcostwa W zasadzie uznanie ojcostwa zostaje unieważnione, jeżeli ten, kto mu zaprzecza, dowiedzie, że podmiot uznający dziecko naprawdę nie jest jego ojcem. Postępowanie dowodowe może zostać przeprowadzone za pomocą wszelkich środków prawnych, w tym na podstawie świadectw, jak i przyznania się do ojcostwa. W ramach pozwu o zaprzeczenie ojcostwa wniesionego przez mężczyznę, który domaga się przyznania mu ojcostwa, uznanie dziecka zostanie unieważnione tylko wtedy, gdy mężczyzna składający pozew udowodni, że to on jest biologicznym ojcem dziecka, i jeżeli zostały spełnione warunki artykułu 332 Kodeksu cywilnego. W tym zakresie artykuł 332d określa, że wniesienie pozwu o zaprzeczenie ojcostwa przez biologicznego ojca nie jest dopuszczalne, jeżeli dorosłe lub małoletnie upełnoletnione dziecko się temu sprzeciwia. Pozew jest również uznany za niedopuszczalny w przypadku sprzeciwu dziecka dwunastoletniego lub matki dziecka co najmniej rocznego, jeśli sędzia uzna, że ustalenie ojcostwa jest sprzeczne z interesem dziecka. Jeśli pozew o zaprzeczenie ojcostwa zostanie uznany za uzasadniony, wówczas biologiczny ojciec automatycznie staje się prawowitym ojcem dziecka, bez konieczności dokonywania aktu uznania go. Należy jednak zauważyć, że w przypadku gdy biologicznym ojcem jest cudzoziemiec, nie staje się on automatycznie prawowitym ojcem dziecka, jeśli nie spełni wymagań merytorycznych wynikających z przepisów prawa w zakresie uznania dziecka, obowiązujących na terenie kraju swojego obywatelstwa. Wyjątek Istnieje jeden wyjątek, który byłby przeszkodą w złożeniu wniosku o zaprzeczenia ojcostwa i jednocześnie w uznaniu dziecka przez biologicznego ojca. Pozew o zaprzeczenie uznania ojcostwa zostanie mianowicie odrzucony, jeśli dziecko ma w stosunku do podmiotu uznającego dziecko tzw. posiadany status. Wyjątek ten ma zastosowanie również wtedy, gdy pozew został złożony przez sam podmiot uznający. Zgodnie z prawem belgijskim, o posiadanym wobec dziecka statusie możemy mówić wtedy, gdy dany mężczyzna zachowuje się w stosunku do dziecka tak, jakby był jego ojcem. Posiadanie statusu wynika z całości elementów branych pod uwagę przez sędziego. Przykładowo – jeśli dany człowiek uważany jest przez otoczenie i społeczeństwo za ojca dziecka, który zajmuje się jego utrzymaniem i wychowaniem lub np. gdy dziecko nosi jego nazwisko (art. 331 Kodeksu cywilnego). Posiadanie statusu odzwierciedla postrzegane przez dziecko ojcostwo, doświadczane przez nie w toku dojrzewania, a także zaangażowanie rodzica w życie emocjonalne dziecka i odpowiedzialność tych, którzy je wychowują jako rodzice, niekoniecznie będąc jego rodzicami biologicznymi. Pojęcie posiadanego statusu zawsze było podstawową zasadą w naszym prawie, ponieważ chroni ono emocjonalne doświadczenie dziecka i jest ostoją emocjonalno-społecznej więzi pokrewieństwa. Należy bowiem zagwarantować ciągłość posiadania statusu. Oczywiste jest, że działania mające na celu zaprzeczenie ojcostwa powinny być rozpatrywane w wymiarze indywidualnym, a zatem nie ma w tych sprawach jednej ogólnej odpowiedzi – zawsze zależy ona od konkretnej sytuacji. Monika Carolak Adwokat Izby Adwokackiej w Brukseli Artykuły zgromadzone w niniejszej rubryce nie stanowią w żadnym wypadku konsultacji prawnej, nie są wyczerpujące oraz autor nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. 60 61 Przepis wielkanocny Mazurek kajmakowy Najlepszą masą do mazurków jest kajmak. W sklepach można kupić gotową masę krówkową (kajmak) albo można też zrobić kajmak ze słodzonego mleka skondensowanego. Przygotowanie: 90 min Składniki - 25 dag mąki - 1/4 szklanki cukru - łyżka kwaśnej śmietany 18-proc. - 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia - 1 jajko - 1/2 kostki (125 g) masła - kilka łyżek kwaskowatego dżemu malinowego lub domowej galaretki z czarnej porzeczki - 10 dag masy marcepanowej - puszka gotowej masy kajmakowej (krówkowej) - cukier puder - płatki migdałowe Sposób wykonania: 1. Do przesianej mąki dodaj proszek do pieczenia i cukier. Obłóż płatkami mocno schłodzonego masła. Składniki zarabiaj, siekając nożem, aż powstaną grudki. Wtedy dodaj jajko i śmietanę. Energicznie wyrób gładkie ciasto. Zawiń w folię i schładzaj 30 min w lodówce. 2. Ciasto podziel na 2 porcje. Każdą rozwałkuj na wielkość kwadratowej blaszki. Umieść w dwóch blaszkach przykrytych pergaminem. Każdy prostokąt rozetnij po przekątnej na 2 trójkąty. Ponakłuwaj je widelcem. Wstaw do piekarnika nagrzanego do temperatury 200 st. i piecz na złoto około 15 minut. Ostudź. 3. Dżem lekko podgrzej, przetrzyj przez sitko, przełóż nim po dwa trójkąty, lekko dociśnij. Cieniutką warstewką dżemu posmaruj wierzch przekładańców. 4. Masę marcepanową zagnieć z cukrem pudrem. Rozwałkuj, wytnij z niej 2 trójkąty rozmiarów takich jak ciasta. Po marcepanowym trójkącie ułóż na każdym z ciast. Masę kajmakową umieść w szprycy i wyciśnij kajmak na ciasta, robiąc dekoracyjny brzeg. Wierzch dodatkowo ozdób dżemem, posyp płatkami migdałowymi. Smacznego! Bon appétit! Niezbędne adresy AMBASADA RP W BRUKSELI Avenue des Gaulois 29 – 1040 Etterbeek, www.bruksela.polemb.net Centrala obsługująca Konsulat i Ambasadę tel. 02 739 01 01 – 02 739 01 00 fax: 02 736 04 64 – 02 736 44 59 WYDZIAŁ KONSULARNY AMBASADY RP W BRUKSELI Rue des Francs 28 – 1040 Etterbeek, www.brukselakg.polemb.net przyjęcia interesantów: wtorek, czwartek, piątek 9.00 - 13.00, środa 13.00 - 18.00 ZESPÓŁ SZKÓŁ IM.J.LELEWELA PRZY AMBASADZIE RP W BRUKSELI tel/fax. 02 772 35 80, www.szkola-lelewela-bruksela.be, e-mail: [email protected] ZESPÓŁ PRZY AMBASADZIE RP W BRUKSELI, FILIA IM. JANA PAWŁA II tel. 02 537 25 82, 0473 74 38 54, www.szkolapmk.pl ks. Władysław: 0475 21 99 94, e-mail: [email protected] POLSKIE CENTRUM KSZTALCENIA IM. JANA PAWLA II W BRUKSELI Teresa Arszagi tel. 02 705 61 18, 0486 38 40 07, www.szkola.be, e-mail: [email protected], 62 PUNKT KONSULTACYJNO-INFORMACYJNY (porady psychologa, logopedy i asystenta socjalnego) tel. 0475 397 514, wtorek w godz. 17.00 – 19.00 STOWARZYSZENIE NA RZECZ TRZEŹWOŚCI tel. 0485 218 804 POLSKA MISJA KATOLICKA Rue Jourdan, 80 – 1060 Saint-Gilles tel. 02 538 30 87, www.pmkbruksela.com POLSKA MISJA KATOLICKA NA SCHAERBEEK Kościół Św. Elżbiety, Rue Portaels, 24 – 1030 Schaerbeek tel. 02 242 56 50 SZPITAL CHU Hopital Saint Pierre CHU Rue Haute 322 – 1000 Bruxelles. tel. 02 535 31 11, tel. 02 535 43 60, 02 535 40 55 WAŻNE TELEFONY ALARMOWE Policja: 101 Straż pożarna i karetki: 100 Europejski numer alarmowy: 112 Child Focus: 116 000 Centrum toksykologiczne: 070 245 245 Dyżur dentystyczny: 02 426 10 26 Dyżur lekarzy (po fr.): 02 479 18 18 SOS lekarze Bruksela (po fr i fl): 02 513 02 02 Taksówki 24h/24h: Taxi VERTS 02 349 49 49, Taxi BLEU 02 268 00 00 63 ACV Wybory do rad zakładowych 2012 „Twoja praca to nasz obowiązek” – kto czuwa nad prawami pracowników w miejscach pracy? Hoe combineert u W jaki sposób godzisz pracę werk en gezin? z życiem rodzinnym? W okresie od 7 do 20 maja 2012 r. w wielu przedsiębiorstwach w Belgii zostaną przeprowadzone wybory związkowe. Pracownicy wybiorą w nich swoich przedstawicieli związkowych do rad zakładowych i komitetów ds. prewencji i ochrony w miejscu pracy. Osoby te będą pełniły funkcję rzeczników pracowników w swoich przedsiębiorstwach. Wybory związkowe odbywają się co 4 lata. Od czasu ostatnich powstało wiele nowych przedsiębiorstw, których pracownicy będą mogli zagłosować po raz pierwszy. Dlaczego warto wziąć udział w wyborach? V.U.: Dominique Leyon, Haachtsesteenweg 579, 1031 Brussel - 2012 - www.acv-online.be O-Themaaffiches-A4-1492.indd 1 7/02/12 11:05 W obronie praw pracowników Wybrane osoby – przedstawiciele pracowników – będą wyrazicielami opinii wszystkich osób zatrudnionych w firmie. Ich zadaniem będzie zbieranie skarg i pytań, a następnie omówienie ich z kierownictwem. Będą walczyć o bezpieczniejsze miejsca pracy, lepsze warunki zatrudnienia, mniejszy stres w miejscu pracy oraz możliwość połączenia życia zawodowego z rodzinnym. Jednocześnie będą dążyły do utrzymania i/lub rozszerzenia obecnego zatrudnienia, lepszych, uczciwych wynagrodzeń, równych szans dla kobiet i zapewnienia większej możliwości rozwoju i promocji. Przedstawiciele związkowi są wrażliwsi na sytuację kolegów, którzy muszą pracować w trudnych warunkach lub są zagrożeni utratą pracy. Walczą o równe płace za tę samą pracę oraz o jednakowe możliwości dokształcania zawodowego dla wszystkich pracowników, również starszych, zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin oraz dla słabo wykształconych. W razie problemów w pracy są dla kolegów osobami pierwszego kontaktu. Szukają rozwiązań w porozumieniu z pracodawcą, a jeśli trzeba, również z pracownikami związków zawodowych. Ich obecność w przedsiębiorstwie ma zapewnić pozostałym pracownikom pewność i bezpieczeństwo pracy. 64 Rada zakładowa Rady zakładowe tworzy się w przedsiębiorstwach zatrudniających średnio 100 lub więcej pracowników. W ich skład wchodzi jednakowa liczba członków delegacji pracodawcy oraz członków delegacji pracowników. Pracodawcę reprezentują przedstawiciele kadry kierowniczej, a pracowników – wybrani w wyborach do rad zakładowych przedstawiciele związkowi. Rada zakładowa ma kompetencje związane z rozwojem zatrudnienia w przedsiębiorstwie oraz uprawnienia do podejmowania decyzji w kwestiach ekonomiczno-finansowych. Raz do roku, co kwartał lub okazjonalnie dyrekcja firmy musi informować ją o stanie i ewolucji zatrudnienia w firmie. Także wszelkie zmiany dotyczące organizacji pracy muszą być uprzednio omówione i skonsultowane z radą. Oprócz tego rada zakładowa ma prawo doradzania oraz podejmowania decyzji dotyczących m.in. urlopów wypoczynkowych, zastępczych dni świątecznych, szkoleń i zmian kwalifikacji pracowników, urlopów edukacyjnych, zamknięcia lub restrukturyzacji przedsiębiorstwa, urlopów wychowawczych, monitoringu itd. Raz na rok, co kwartał lub okazjonalnie musi ona zostać poinformowana o ekonomiczno-finansowej sytuacji przedsiębiorstwa. Muszą być z nią omówione także inwestycje w innowacje technologiczne. Komitet do spraw prewencji i ochrony w miejscu pracy Komitety te są tworzone w przedsiębiorstwach liczących średnio 50 lub więcej pracowników. Podobnie jak rady zakładowe, składają się z jednakowej liczby przedstawicieli delegacji pracodawcy oraz przedstawicieli delegacji pracowników. Odgrywają ważną rolę w dążeniu do poprawy warunków pracy w przedsiębiorstwie. Czuwają nad bezpieczeństwem pracy, ergonomią, dbają o sprzyjające zdrowiu warunki pracy i minimalizację poziomu stresu w miejscu pracy. Mają też za zadanie zapobieganie sytuacjom zwiększającym ryzyko wypadków przy pracy i chorób zawodowych. W razie wypadku przy pracy muszą zbadać jego przyczyny oraz zadbać o prawa pracownika, który mu uległ. Pracodawcy mają obowiązek konsultowania z komitetem wszystkich zmian w przedsiębiorstwie oraz projektów, które mogą mieć wpływ na bezpieczeństwo i zdrowie pracowników. ACV Kandydaci Kandydatem na przedstawiciela związkowego może być każdy pełnoletni pracownik przedsiębiorstwa, który jest zrzeszony w związku zawodowym, nie należy do kadry zarządzającej i ma odpowiedni staż pracy w przedsiębiorstwie. Pracownicy związków zawodowych, zajmujący się poszczególnymi sektorami, poszukują pracowników chcących reprezentować swoich kolegów w konsultacjach z pracodawcą. Szukają osób, które sądzą, że w ich przedsiębiorstwie potrzebne są zmiany, które pragną współdecydować o wynagrodzeniach, odzieży roboczej, kosztach transportu, szkoleniach. Aby wspierać nowych kandydatów i osoby już wybrane, związki zawodowe zapewniają szereg środków pomocniczych: odpowiednie przeszkolenie i wsparcie, doradztwo ekspertów, czasopisma i broszury, pomoc ze strony personelu, kontakt z doświadczonymi działaczami. Listy kandydatów w poszczególnych przedsiębiorstwach tworzone są przez związki zawodowe. Liczba osób, które mogą zostać wybrane na przedstawicieli pracowników, zależy od liczby pracowników w danym przedsiębiorstwie. Listy kandydatów do rad zakładowych muszą zostać ogłoszone przez pracodawców najpóźniej na początku kwietnia. Muszą dotrzeć do wszystkich pracowników – np. drogą elektroniczną lub muszą zostać wywieszone w przedsiębiorstwie w miejscu ogólnodostępnym dla wszystkich zatrudnionych. W głosowaniu mogą wziąć udział pracownicy, którzy znajdują się na liście osób uprawnionych do głosowania. Aby się na niej znaleźć, trzeba spełnić trzy warunki: - w momencie wyborów trzeba mieć minimum trzymiesięczny staż Pletinckxstraat 19 1000 Brussel 02.557.88.88 Program Każdy z trzech belgijskich związków zawodowych ma swój program, który będzie wprowadzany i wspierany w przedsiębiorstwach przez wybranych na drodze głosowania przedstawicieli pracowników. Chrześcijański Związek Zawodowy ACV/CSC stawia przede wszystkim na jakość pracy i życia. Jakość życia zależy w dużej mierze od tego, czy ma się pracę, dlatego zatrudnienie i pewna praca są wiodącymi aspektami, nad którymi chce pracować ACV/CSC w miejscach pracy. Ponad 80 tys. kandydatów ACV/CSC w ponad 6 tys. firm zobowiązuje się do odpowiednich konsultacji w miejscu pracy, do czuwania nad tym, aby ich koledzy mogli pracować bezpiecznie, przy minimalnym stresie i obciążeniu oraz w przyjaznym środowisku. Zobowiązują się oni walczyć o godziwe wynagrodzenia dla wszystkich kolegów oraz o szacunek dla pracowników za ich osiągnięcia. Szczegółowy program dostępny jest w siedzibie związku zawodowego oraz w przedsiębiorstwach, w których są już obecni przedstawiciele pracowników. Statystyki Kto może głosować? Nationalestraat 111 2000 Antwerpen 078.15.20.58 pracy u tego samego pracodawcy, - trzeba mieć umowę o pracę lub umowę na przyuczanie do zawodu, - nie można być pracownikiem kadry kierowniczej. Osoby biorące udział w głosowaniu nie muszą być zrzeszone w związkach zawodowych. Poel 7 9000 Gent 09.265.42.11 W przedsiębiorstwach, w których przeprowadzane są wybory związkowe, średnia płaca jest wyższa, więcej też inwestuje się w kształcenie i szkolenie personelu. Firmy te są generalnie bezpieczniejsze. Według danych Funduszu Wypadków przy Pracy, w firmach i instytucjach, w których działają komitety do spraw prewencji i ochrony w miejscu pracy, ryzyko wystąpienia wypadków jest mniejsze i spada stopień zagrożenia poważnymi wypadkami. Statystyki pokazują również, że w przedsiębiorstwach, w których funkcjonują rady zakładowe i komitety bezpieczeństwa, znacznie lepsza jest jakość, pewność i bezpieczeństwo pracy. Jednocześnie zauważa się spadek zatrudnienia na czas określony oraz mniej zwolnień personelu. A w przypadku zwolnień wypłaty za okres wypowiedzenia są wyższe, zwalniani pracownicy mogą zaś liczyć na pomoc w poszukiwaniu nowej pracy – na bieżąco zauważają to zarówno negocjatorzy związkowi, jak i prawnicy związków zawodowych. Aldona Kuczyńska-Naskręt 66 67 Zmysły – nasze okno na świat Słuch Ciepłe słowa, ulubiona muzyka, szum fal... Aż trudno sobie wyobrazić, ile wrażeń stracilibyśmy, gdyby nie istniał słuch. Dzięki niemu możemy także reagować na ewentualne zagrożenie, bowiem podobnie jak inne zmysły, pełni on również funkcję ochronną. Umożliwia nam bezpieczne przechodzenie przez ulicę, pozwala usłyszeć klakson lub wezwanie o pomoc. Krótko mówiąc, dzięki niemu aktywniej i pełniej uczestniczymy w otaczającym nas świecie. Słuch i wzrok to z pewnością dwa uzupełniające się zmysły. Często zanim coś zobaczymy, najpierw to usłyszymy. Nasze postrzeganie świata jest możliwe właśnie dzięki nim. Budowa ucha Ucho umożliwia nam wychwytywanie fal dźwiękowych ze środowiska zewnętrznego i przekształcanie ich w impulsy nerwowe przekazywane do mózgu, gdzie są one przetwarzane i analizowane. Ucho to bardzo skomplikowany narząd, jednak dzięki swojej specyficznej budowie pozwala nam na komunikację z otoczeniem. Ucho składa się z trzech części: ucha zewnętrznego, środkowego i wewnętrznego. W uchu zewnętrznym i środkowym odbywa się przewodzenie, a w uchu wewnętrznym odbiór dźwięku. Ucho zewnętrzne wychwytuje fale dźwiękowe, wzmacnia je i kieruje na błonę bębenkową. Składa się ono z małżowiny usznej, przewodu słuchowego zewnętrznego i powierzchni zewnętrznej błony bębenkowej. Specyficzny kształt małżowiny usznej jest przystosowany do zbierania fal dźwiękowych i kierowania ich do przewodu słuchowego zewnętrznego. Przewód ten z kolei doprowadza fale dźwiękowe do błony bębenkowej. Najważniejszą funkcją ucha środkowego jest wzmocnienie i doprowadzenie fal dźwiękowych do ucha wewnętrznego przez tzw. okienko owalne. Część drgań przechodzi również przez okienko okrągłe. W skład ucha środkowego wchodzi kilka ważnych części. Błona bębenkowa oddziela przewód słuchowy zewnętrzny od ucha środkowego. To właśnie ona zmienia fale dźwiękowe w drgania mechaniczne, pobudzając trzy maleńkie kosteczki słuchowe – młoteczek, kowadełko i strzemiączko, które są najmniejszymi kośćmi znajdującymi się w uchu środkowym. Ostatnim elementem jest tzw. trąbka Eustachiusza, która łączy ucho środkowe z gardłem. Ucho wewnętrzne natomiast składa się ze ślimaka, trzech kanałów półkolistych i nerwu słuchowego. Ślimak jest zbudowany z części kostnej (właśnie w kształcie muszli ślimaka) i mieszczącego się w niej przewodu ślimakowego, który zawiera receptor słuchu – narząd Cortiego. Kanały półkoliste służą do rejestrowania zmian położenia ciała – są narządem zmysłu równowagi. Co interesujące, woskowina odgrywa znaczącą rolę w oczyszczaniu i nawilżaniu przewodu słuchowego zewnętrznego, a także zapewnia ochronę przed niektórymi bakteriami, grzybami czy owadami. Ciekawostki Budowa ucha ludzkiego Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Ucho 68 Nasze uszy rozpoznają około 400 tys. dźwięków. Same dokonują analizy fali akustycznej i porównują wyniki z danymi znajdującymi się w naszej pamięci. Dzięki temu potrafimy 69 odróżnić brzmienie fletu od dźwięku skrzypiec oraz rozpoznać przez telefon głos znajomego. Najnowsze badania udowodniły, że tylko jeden człowiek na 10 tys. ma słuch absolutny. Taka osoba może rozpoznawać znacznie więcej dźwięków niż inni dzięki rozszerzonej skali dźwięku. Badania wykazały również, że osoby z tym darem najczęściej pochodzą z Japonii. Nawet podczas snu nasz mózg jest na ciągłym nasłuchu. To dlatego człowiek od razu się budzi, kiedy dany sygnał jest ważny. Niektóre rodzaje pistoletów na baterie dla dzieci potrafią wywołać hałas rzędu 110 do 135 dB – odpowiada to hałasowi wytworzonemu przez dużą ciężarówkę lub podczas koncertu rockowego albo startowania samolotu. Zawodowe uszkodzenie słuchu jest najczęściej stwierdzaną chorobą zawodową. Corocznie wykrywa się 3 tys. nowych przypadków głuchoty zawodowej. W wyniku istniejącego wokół hałasu cierpią np. nauczyciele. Dotyczy to prawie 70 proc. tych, którzy pracują w klasach, oraz 80 proc. nauczycieli i doradców nauczania początkowego oraz opiekujących się zajęciami pozaszkolnymi. Najgłośniejszym krajem na świecie jest Japonia. Zaraz po niej jest Hiszpania, a Madryt to jedna z najgłośniejszych światowych stolic. Szacuje się, że do 2025 r. ponad 900 mln ludzi na całym świecie będzie cierpieć z powodu utraty słuchu. Słuch a hałas Coraz więcej osób ma problemy ze słuchem. Postęp cywilizacyjny, rozwój technologii i wszechobecne media prowadzą do rosnącego poziomu hałasu w naszym codziennym życiu. Bez przerwy jesteśmy narażeni na dźwięki na różnych poziomach głośności. Za szkodliwe uważa się już dźwięki przekraczające 85 dB SPL (Sound Pressure Level – poziom ciśnienia akustycznego). Co zaskakujące, taki poziom głośności ma właśnie ruch uliczny, a głośna muzyka w klubach nocnych to już około 100 dB. Jeżeli zbyt długo i zbyt często narażeni jesteśmy na wysoki hałas bez wystarczająco częstych przerw, zmysł słuchu nie ma możliwości odpoczęcia i zregenerowani się. Im dłużej słuchamy głośnych dźwięków, tym bardziej naprężamy mięśnie w uchu wewnętrznym. Zmęczenie ucha doprowadza do 70 przesunięcia progu słyszalności. Powoli przestajemy słyszeć coraz ciche dźwięki, czyli doprowadzamy do ubytku słuchu. Profesor Chava Muchnik z Uniwersytetu w Tel Awiwie i Centrum Medycznego Heba ostrzega, że jeden na czterech nastolatków jest zagrożonych wczesną utratą słuchu. Naukowcy badali sposób słuchania muzyki i mierzyli poziom jej głośności. Wyniki opublikowane przez „International Journal of Audiology” wskazują, że nastolatki mają złe nawyki słuchania muzyki na iPodach i innych tego typu odtwarzaczach. Jak się okazało, używa ich aż 81 proc. nastolatków. 21 proc. młodych słucha muzyki od jednej do czterech godzin dziennie, a 8 proc. powyżej 4 godzin dziennie bez przerwy. Jak dbać o uszy? Aby nasze uszy mogły sprawnie wykonywać swoje zadanie, należy o nie oczywiście dbać. Kilka z pozoru banalnych sposobów zapobiega niepotrzebnemu narażaniu naszego słuchu na szwank. Ważne, by osłaniać uszy podczas silnego mrozu lub wiatru. Głośność muzyki, której słuchamy, naprawdę ma wpływ na naszą zdolność słyszenia. Nie nadwyrężajmy więc i nie niszczmy słuchu poprzez częste i głośne słuchanie muzyki, szczególnie przez słuchawki. Unikajmy zbyt częstego przebywania w głośnych pomieszczeniach, bo wpływa to negatywnie na nasze samopoczucie. Po całym aktywnym dniu możemy czuć się zmęczeni i rozdrażnieni, a więc każda dodatkowa minuta spędzona w ciszy ma znaczenie terapeutyczne. Jeśli zafundowaliśmy sobie głośny koncert, zapewnijmy sobie później relaks w ciszy. Warto stworzyć w domu zaciszne miejsce, w którym będziemy mogli się zrelaksować i choć na chwilę dać wytchnienie naszych uszom. Umawiając się na spotkanie ze znajomymi, wybierajmy ciche miejsca, by dodatkowo nie tracić sił na niepotrzebne przekrzykiwanie się. Zawsze, gdy to możliwe, chrońmy słuch. Oddalmy się, jeżeli dźwięk staje się zbyt głośny. W Polsce trwa kampania społeczna „Usłyszeć świat – usłysz wszystkie odcienie dźwięków”, której celem jest przede wszystkim uświadomienie społeczeństwu nieodwracalnych skutków bagatelizowania problemu niedosłuchu. Pamiętajmy, że nie dotyczy on tylko ludzi starszych. Chrońmy więc siebie, a przede wszystkim dzieci przed zbyt głośnymi dźwiękami. A. K. 71 Nowinki prawne Odsetki ustawowe oraz odsetki w transakcjach handlowych w ramach postępowania sądowego w 2012 r. Odsetki ustawowe są formą kompensacji odszkodowania wierzyciela w sytuacji, gdy dłużnik zwleka z zapłatą. Jest to stawka stosowana m.in. w sprawach sądowych pomiędzy dwiema osobami prywatnymi. W sprawach handlowych sytuacja wygląda inaczej. Między przedsiębiorcami ustawa przewiduje o wiele wyższą stawkę w celu uniknięcia sytuacji, w której wiele faktur pozostałoby niezapłaconych w ramach transakcji handlowych. W Belgii normy dotyczące opóźnień w zapłacie transakcji handlowych są ustanowione na mocy ustawy z 2 sierpnia 2002 r. o walce ze zwłoką w zapłacie transakcji handlowych, transponującą dyrektywę europejską 2000/35WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 29 czerwca 2000 r. Intencją twórców dyrektywy było ustanowienie minimalnych reguł w walce z opóźnieniami w płatnościach we wszystkich państwach członkowskich, bo stanowi to główną przeszkodę w swobodnym przepływie towarów i usług na terenie UE, w szczególności dla małych i średnich przedsiębiorstw. Ustawa ma na celu zwalczanie niepłacenia faktur przez kontrahentów. Dotyczy ona jedynie transakcji handlowych, czyli takich, w których obie strony są przedsiębiorcami, a nie osobami prywatnymi, lub nawet gdy jedna strona jest osobą prywatną. Zgodnie z zasadą swobody umów, strony mogą ustalić warunki płatności według swej woli. Jednak jeżeli nie przewidzą zawczasu terminu płatności faktury, ustawa narzuca termin zapłaty 30 dni od otrzymania faktury. Jeśli faktura nie zostanie zapłacona w terminie, 74 narzucane są odsetki za zwłokę w transakcjach handlowych, które mogą być ustalone przez strony w imię swobody umów. Należy jednak uważać, by stawka ustalona przez stronę nie była zbyt wysoka, gdyż może być uważana za abuzywną, czyli niedozwoloną, oraz zmniejszona przez sędziego. W przypadku braku ustalenia przez strony stawki odsetek za zwłokę stosuje się odsetki publikowane w „Moniteur Belge”. Na początku 2012 r. w „Moniteur Belge” zostały opublikowane nowe stawki odsetek. Obowiązujące obecnie oraz najczęściej spotykane rodzaje odsetek są następujące: Odsetki Stawka 1. Odsetki ustawowe w 2012 r. 4,25 proc. 2. Zwłoka zapłaty w transakcjach handlowych 8 proc. (I semestr 2012 r.) Frédéric Miszewski Adwokat Izby Adwokackiej w Brukseli Artykuły zgromadzone w niniejszej rubryce nie stanowią w żadnym wypadku konsultacji prawnej, nie są wyczerpujące oraz autor nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. 75 Wiadomości polonijne POLONICA Serdecznie zapraszamy na obozy z nauką języka polskiego. Oto nasze plany na lato 2012: 8 – 21.07.2012 – obóz dla dzieci i młodzieży w Ustroniu Morskim nad Bałtykiem, 22.07 – 4.08.2012 – obóz dla dzieci i młodzieży w Okoniach w Borach Tucholskich, 8 – 21.07.2012 – obóz dla dorosłych w Ustroniu Morskim nad Bałtykiem. Wszelkie szczegółowe informacje znajdą Państwo na naszej stronie: www.polonica.edu.pl Polonica Szkoła języka polskiego / School of Polish tel. 0048 602 248 164 76 Artykuł sponsorowany Taniec spontaniczny lek na wszystko Taniec towarzyszył człowiekowi od zawsze. Był znany we wszystkich kulturach i społecznościach. Można powiedzieć, że to najbardziej pierwotna sztuka, jaką kiedykolwiek uprawiano. Za pomocą spontanicznych, symbolicznych ruchów i gestów ludzie z różnych zakątków świata wyrażali siebie, a także opowiadali wydarzenia historyczne i legendy. W przeszłości za pomocą tańca okazywano pokorę i szacunek wobec bogów i dobrych duchów, a także odpędzano demony czy wypędzano choroby. Ludzie głęboko wierzyli, że może on im zapewnić zwycięstwo w walce, pomóc zażegnać niebezpieczeństwa, przynieść ulgę umierającym. Niczym niepohamowany taniec traktowali jak modlitwę. Pozwalał on im się porozumiewać i wyrażać uczucia i emocje, które trudno przekazać w inny sposób. Nasi przodkowie prosili w tańcu o spełnienie marzeń, dzielili się radością i szczęściem. Za pomocą ekstatycznej, szamańskiej muzyki, w której głównym instrumentem był bęben, popadali w trans, ekstazę, co uwalniało ich od napięcia, smutku, gniewu i innych trudnych emocji. W miarę upływu lat taniec stał się cywilizowany – bardziej poskromiony, pohamowany, powściągliwy i już nie tak spontanicznie płynący prosto z duszy. Tworzenie układów choreograficznych być może jest miłe dla oka, ale nie ma aspektu terapeutycznego. Człowiek uczący się tańca nie może w pełni uwolnić się od stresu, napięcia i innych emocji, gdyż ocenia siebie jako ucznia – czy jest w tym dobry, czy to inni są lepsi. Skutkuje to porównywaniem się z innymi i rodzi trudny do przyjęcia obraz samego siebie. Tymczasem zatracenie się w tańcu, brak kontroli i naśladownictwa zdecydowanie korzystniej wpływają na uzdrowienie emocji, uleczenie ciała, rozwój talentów, odblokowanie się w kontaktach międzyludzkich itd. Wielu z nas żyje w przekonaniu, że nie potrafi tańczyć, nie ma słuchu, poczucia rytmu, zdolności czy predyspozycji. To fałszywe przeświadczenie. Tańczyć potrafi każdy, bez względu na wiek, płeć czy inne uwarunkowania. Mam na myśli oczywiście 78 taniec spontaniczny, taniec z głębi swojej duszy, w którym każdy sam tworzy, kreuje, improwizuje swą własną opowieść za pomocą nieograniczonego niczym ruchu. Gdy nie uczymy się konkretnych kroków i układów tanecznych, które mogą nas krępować, ograniczać i stresować, gdy tańczymy bez narzuconych norm i zasad, uaktywniamy swój twórczy potencjał i umiejętność improwizacji, co może pomóc nam w codziennym życiu. Zaczniemy wtedy stanowić o sobie, będziemy bardziej naturalni i odważni, otwarci na innych. Pokonamy trudności w kontaktach z ludźmi, a przede wszystkim nauczymy się wyrażać swoje potrzeby, uczucia i emocje. Taniec jest jedną z najdoskonalszych metod i form terapii, ponieważ angażuje człowieka „całościowo” – jego ciało, psychikę i duszę. Jest jak gimnastyka, ale o wiele bardziej fascynująca i ekscytująca. Dotlenia organizm i usprawnia pracę serca, zapobiegając niewydolności układu krążenia i nadciśnieniu. Wzmacnia mięśnie, poprawia kondycję i koordynację ruchów. Gdy tańczymy, pozbywamy się zbędnych kilogramów, a nasze ciało staje się sprężyste i elastyczne. Często nasze mięśnie pracują nieharmonijnie z powodu nadmiernego napięcia albo są blokowane przez urazy psychiczne czy emocjonalne lub przez brak ruchu. Taniec pozwala to wyeliminować. Dodatkowo pobudza on wydzielanie hormonów, a zwłaszcza endorfin, dzięki czemu tańczący odczuwają lekkość, radość, ekstazę, co z kolei powoduje regenerację systemu nerwowego i jego odnowę. Ruch i taniec dają możliwość odreagowania napięć w ciele i psychice, pomagają pozbyć się ciężkich emocji, pozwalają na uaktywnienie się osób nieśmiałych i zahamowanych. Wysiłek fizyczny w tańcu to doskonały sposób na wyrzucenie z siebie emocji, a także tłumionego bólu i lęku. Dodatkowo osoby, które tańczą, świetnie się ze sobą integrują i pozbywają poczucia zahamowania i wstydu. Przede wszystkim jednak uczą się akceptacji siebie i innych. Uzmysławiają sobie, że nie są sami, co ma duży wpływ na ich poczucie bezpieczeństwa, bez którego nasze życie przepełnione jest strachem. Taniec jest więc lekiem absolutnie na wszystko, i to takim, który nie powoduje skutków ubocznych. No chyba że radość i zdrowie! Anna Taran 79 Humor Któregoś tam pięknego wieczoru jeździliśmy z kolegami w poszukiwaniu klem, bo samochód nie chciał odpalić. Trafiliśmy w końcu na stację benzynację naszego monopolisty, za kasą urocze dziewczę, więc kolega podchodzi (wiadomo dziewczę to dziewczę) i pyta się: - Są klemy? Pani obsługująca z rozbrajającym uśmiechem również pyta: - Do ląk czy do twarzy? Przychodzi dwóch facetów obok Sejmu i słyszą jak krzyczą wszyscy: Sto Lat! Sto lat! Jeden do drugiego: - Ktoś tam ma chyba urodziny. - Nie. Wiek emerytalny ustalają. Ojciec piątki dzieci wygrał zabawkę w loterii. Zawołał swoje dzieciaki i spytał, które z nich powinno otrzymać prezent: - Kto jest najbardziej posłuszny? - spytał - Kto nigdy nie pyskuje mamie? Kto robi wszystko, co każe? Pięć głosików odpowiedziało jednocześnie: - Dobra, tato, możesz zatrzymać zabawkę. Blondynka umarła i idzie se do nieba. Piotr zatrzymuje ją u bram raju i mówi: - Córko, duszyczek u nas full. Wiem że nie grzeszyłaś ale musisz przejść eliminacje. Odpowiesz na pytanie wejdziesz, nie - idziesz do piekła. - Rozumiem, proszę pytać. - Jak ma na imię Bóg? - Hehehe. proste: Święćsię! Tu Piotrowi szczęka opadła. - Że jak?! - No przecież w modlitwie jest wyraźnie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje. W Sądzie: - Ile pozwana ma lat? - Chwileczkę, Wysoki Sadzie muszę policzyć: kiedy wychodziłam za niego za mąż miałam 20 lat, on miał 40. To teraz, jeśli on ma 70, a ja jestem o połowę młodsza, to mam 35? Blondynka i brunetka oglądają wiadomości i blondynka mówi do brunetki: 80 - Założę się o 100 dolców, że ten facet nie skoczy z tego budynku. Brunetka przyjmuje zakład i facet skacze z budynku, po czym brunetka mówi: - Nie mogę wziąć twoich pieniędzy, ja już dziś widziałam te wiadomości i wiedziałam, że ten facet skoczy. Blondynka na to: - Ja też je już dziś widziałam i myślałam, że drugi raz nie skoczy. Kilku lekarzy - internista, pediatra, psychiatra, chirurg i patolog - wybrało się polowanie na kaczki. Do pierwszego ptaka miał strzelać internista. - A może to jednak nie kaczka? Powinienem spytać kogoś innego o opinię - zawahał się i kaczka odleciała. W drugą mierzył pediatra. - Nie jestem pewien, czy to kaczka. A poza tym, może mieć młode... - i ptak nietknięty zniknął za horyzontem. Następny w kolejce był psychiatra. - Wiem, że to kaczka, ale czy kaczka wie, że jest kaczką? - zamyślił się i przegapił okazję do strzału. Gdy nadszedł czas na chirurga, ten przyłożył fuzję do ramienia, strzelił bez wahania i ptak bez życia runął na ziemię. - Idź, sprawdź czy to była kaczka - powiedział chirurg do patologa. Tylko Chuck Norris umie tak szybko zamknąć szafkę na klucz, że klucz zostawia w środku. Przychodzi facet do lekarza twierdząc, że jest ogólnie w złej kondycji fizycznej. Doktor poddał go całej serii badań, po czym mówi: - Wie pan co? W tej chwili nie mogę dokładnie stwierdzić co panu dolega, ale myślę, że to wszystko przez alkohol. - A jest tu jakiś trzeźwy lekarz? - zapytał z ciekawości facet. Psychiatra radzi matce dziecka, które sprawia masę problemów. - Niedługo popadnie Pani w depresje, proszę się wyluzować, odpocząć od domowych problemów. Polecam Pani nasz kurs odprężania. Kobieta się zgodziła i po paru tygodniach wraca do lekarza. - I jak? Była Pani na naszym kursie? - pyta lekarz. - Tak. - Wyluzowała się Pani? - A kogo to obchodzi? Dlaczego piłka nożna to nie jest sport dla dziewczyn? - A znasz taką, która wytrzyma 90 minut w towarzystwie innych lasek, ubranych tak samo jak ona? - Co to jest miłość? - Miłość to jest światło życia. - A co to jest małżeństwo? - Rachunek za to światło. SZKOŁA JEST JAK FILM I TELEWIZJA!!! Geografia - Discovery Channel WF - Szkoła przetrwania Religia - Dotyk anioła Chemia - Szklana pułapka Fizyka - E=mc2 Historia - Sensacje XX-wieku J.Polski - Magia liter Muzyka - Jaka to melodia? Lekcja wychowawcza - Na każdy temat Poprawka - Stawka większa niż życie Nowy w klasie - Kosmita E.T Ostatnia ławka - Róbta co chceta Pan konserwator - MacGyver Wyrwanie do odpowiedzi - Losowanie Lotto Wywiadówka - Z archiwum X Wakacje z rodzicami - Familiada Woźny - Strażnik Teksasu Korytarz szkolny - Ulica Sezamkowa Powrót taty z wywiadówki - Wejście smoka Szkoła - Świat według Kiepskich Facet budzi się po kilkutygodniowym piciu, cały siny i zarośnięty. Idzie do łazienki, staje przed lustrem i zaczyna się sobie przyglądać, intensywnie przy tym myśląc. Nagle słyszy z kuchni: - Mietek, zjesz śniadanie? Facet wali się w łeb i mówi: - A... Mietek. Ogłoszenia drobne 0472 31 44 65, [email protected] Umieszczanie ogłoszeń drobnych w „Gazetce” jest bezpłatne. UWAGA! Przyjmujemy wyłącznie ogłoszenia przesyłane Internetem na adres [email protected] lub sms-em pod numer 0472 31 44 65. Redakcja nie będzie kontaktować się z osobami umieszczającymi ogłoszenia, prosimy więc o czytelność i jasność. Rubryki: 1. Kupię, 2. Sprzedam, 3. Szukam, 4. Praca: szukam, 5. Praca: zatrudnię, 6. Mieszkania: szukam, 7. Mieszkania: wynajmę, 8. Nieruchomości w Polsce, 9. Wiadomości osobiste, 10. Różne Ogłoszenia komercyjne (oferowane usługi, działalność gospodarcza itp.) są zamieszczane wyłącznie w formie reklamy płatnej! Codziennie na www.gazetka.be nowe ogłoszenia! 1.Kupię Kupię niedrogo telewizor i dekoder z polskimi programami. T. 0488 202 944 lub sms Kupię dekoder, sprawny, cyfry+. T. 0488 824 011 2.Sprzedam Dom z pięknym ogrodem, 5 pokoi, garaż na 2 samochody. Huldenberg. T. 0476 869 571 Perły Majorka i naszyjnik męski srebrny. Jan. T. 0484 789 246 lub 0473 789 364, [email protected] Kanapę siwą 3-osobową, relax, kupiona 2 lata temu za 499€, cena 200€. T. 0472 691 491 Alufelgi: 4 szt. 15 cal do Audi, oryginalne, w dobrym stanie. 200€ do negocjacji. T. 0472 691 491 BMW 320D, kombi, 180 tys. km, 2004 r., skóra, radio z USB, Aux i Bluetooth, stan dobry. T. 0470 406 106 82 Mercedes E220 CDI Avantgarde, rok produkcji 2001, przebieg: 232 tys.km, xenon, Sedan, lekko uszkodzony lewy błotnik, zderzak, pl.rej., cena do uzgodnienia. T. 0499 160 074 Mercedes Vito Camionette, 2,2 Diesel, moc 150KM, rok produkcji: czerwiec 2008, czarny metalik, cena 6700€ + TVA. T. 0472 838 291 Fiat Scudo dostawczy biały, 1,6JTD 66KW 90Ch, Multijet, 10/2008, 53 tys. Km, w doskonałym stanie. Cena: 8500€ + 21% TVA. T. 0487 144 445 Toyota Corolla Verso 2006 r., 7 miejsc, 92 tys. km, 9500€ do negocjacji. T. 0476 504 024 Sprzedam używane: fotelik do samochodu, barierkę na schody, krzesełko do karmienia, wanienkę, bujaczkę do zamontowania na drzwi, karuzelę na łóźeczko na baterie, cena za wszystko 90€. T. 0497 021 318 Nowa, oryginalnie zapakowana japońska maszynka do mięsa, 2000watt, sprzedam okazyjnie. T. 0484 789 246 Audi A6 kombi, 2002 r, 2,5TDI, 250 tys. km, 180KM, full opcja, biała skóra, automat, podgrzewane fotele, zadbany, pl.rej, cena 3800€ (do negocjacji). T. 0489 936 411 Wózek podwójny, cena 80€ i spacerówkę, cena 50€. T. 0486 686 336 Mam do sprzedania 10 puszek mleka NAN 3 PRO H.A. po 5€ za sztukę. T. 0492 169 196 Wózek dziecięcy 3 w 1, w bardzo dobrym stanie, cena 200€ oraz 2 puszki mleka Nestle Nan Pro 2. T. 0494 675 308 Ubranka i buty (markowe) dla chłopca w wieku 2 lat, chodzik (nowy) i pasy do noszenia dziecka do 10kg. T. 0484 825 944 Audi A6, rok 1999, full opcja, quatro, kombi, pl.rej., bardzo zadbany. T. 0485 599 362 Grupa Al-anon Nie zamykaj się w alkoholowej pułapce milczenia!!! Nasze mityngi odbywają się w każdy wtorek o godz. 20.00 rue Leopold I 1020 Bruxelles tel. 0484 072 499 Agnieszka tel. 0486 451 929 Asia e-mail: [email protected] Ogłoszenia drobne Gondole do wózka Quinny Buzz 3 lub 4. Stan idealny, cena 100€ (koszt nowej: około 200€) + gratis folia przeciwdeszczowa, Antwerpia. T. 0496 664 867 Sprzedam niedrogo nowy oryginalnie zapakowany robot odkurzacz 700watt, T. 0484 789 246 lub yankosallers@gmail. com Sprzedam skuteczny proparat na prusaki. T. 0485 910 865 Peugeot 206cc, 2003 r., 1,6 benzyna, przebieg 160 tys. km, full opcja, cena: 3000€. T. 0485 476 655 GPS Pionner AVIC S2 Europa. Posiada blutooth, mp3, w komplecie płyta CD z mapą, pokrowiec, wieszak, ładowarka domowa, samochodowa, kabel do PC, czujnik kart SD, karta SD 1GB, instrukcja obługi, cena 65€. T. 0485 490 725 Owczarka niemieckiego, ułożony, wychowany z dziećmi, ma 2 lata. T. 0488 232 956 Ubranka dla chłopca od 0-7 miesięcy, stan idealny, markowe, bardzo dobrej jakośći, cena: 2-3/szt, oraz inne aksesoria dla noworodka. T. 0489 285 082 Materac 2-osobowy w bardzo dobrym stanie. T. 0492 200 048 Anonimowi Alkoholicy są wartościową wspólnotą mężczyzn i kobiet i ich sposób działa. Przyjdźcie i nauczcie się go. Mityngi odbywają się w sobotę o godzinie 18-ej grupa „OLSNIENIE”, w niedzielę o godz. 10-ej grupa „ZIOMKI”, Rue Leopold1 174, tel. 0489 991 906 84 0472 31 44 65, [email protected] Łóżeczko drewniane z szufladą, materac i ochraniacze na boki, przewijak,wanienkę, maxi cosi oraz zabawki. Cena do uzgodnienia. T. 0474 803 613 Kuchenkę mikrofalową Samsung, stan idealny, cena 25€, Schaerbeek, T. 0489 285 082 Relaks dla niemowlaka premaman b.dobry - cena 40€, kojec premaman z poszewką, idealny stan – 40€, łóżeczko drewniane z b.dobrej jakości materacem 100€, przewijak 8€, wanienka do kąpieli bebe comfort 10€, kołderka do łóżeczka plus pościel 25€,wszystkie rzeczy są w bardzo dobryrm stanie, Schaerbeek, T. 0489 285 082 Nawigację MIO, wszystkie państwa Europy, b.dobra, cena 100€, Schaerbeek, T. 0489 285 082 Drewnianą, zgrabną komódkę w bardzo dobrym stanie. Wymiary: wysokość: 70cm, szerokość: 80cm, głębokość: 40cm, cena: 70€ T. 0478 339 149 Rower górski Cordoba, na 13-15 lat, rower jest w b.dobrym stanie, był mało używany. Kolor srebrno-czarny, wysokość do ramy: 80-82 cm, cena: 90€. T. 0478 339 149 Nowy tornister „Disney” na kółkach, tzw.trolley dla przedszkolaka, wysokość razem z wyciągniętą rączką: 50cm, kolor ciemno-niebieski z kolorowym rysunkiem. Cena:10€, T. 0478 339 149 Nowy, ozdobny, grawerowany nóż z metalu, na łańcuszku, w oryginalnym opakowaniu, długość: 25cm, cena:15€. Reprodukcję Edgara Degas „La toilette” w niebieskiej ramie w bardzo dobrym stanie, wymiary: 51 x41cm, cena:15€. Nowy wieszak na kółkach (po dwa po każdej stronie), cena: 12€. 2 turystyczne krzesełka składane, w bardzo dobrym stanie, kolor żółty, cena: 10€. Nową opaskę orthopedyczną na przedłokieć,na tzw.łokieć tenisisty, opaska zostala wyprodukowana w USA, wymiary: 17,8-33cm, cena: 20€. T. 0478 339 149 Ładną lampę wiszącą do pokoju dziecięcego, 4 kolorowe lampki zwisające z drewnianego ramienia, cena: 25€. 3 jednakowe, drewniane ramki (foto) o wymiarze 32,5 x 26cm – cena:15€; ładną drewnianą ramkę o wymiarze 33 x 27cm – cena:7€; dwa jednakowe, papierowe abażury w bardzo dobrym stanie, okrągłe o średnicy 26,5cm – cena:2€ T. 0478 339 149 Nowy, plastikowy kosz dla średniego pieska razem z nową miseczką i nową szczotką do sierści, cena: 12€. T. 0478 339 149 Kuwety na kwiatki, zielone z plastiku, w bardzo dobrym stanie: 3 kuwety o dł.73cm, jedna o dł.52cm, cena 15€ za wszystkie, tel. 0478 339 149 Scanner Acer Scan Prisa 320U/USB w oryginalnym opakowaniu, stan idealny, cena 20€, tel. 0478 339 149 Drewniany, retro globus przywieziony z Japonii, wysokość 20cm, cena: 25€. 6 nowych talerzyków w brązie o średnicy 18,5cm, wyprodukowanych we Francji, cena: 6€. T. 0478 339 149 3.Szukam Nauczyciela języka angielskiego w Antwerpii. T. 0483 148 323 Poszukuję osoby zainteresowanej Ogłoszenia drobne wspólnym wynajęciem domu, super okolice: Brendonk za Londerzeel. T. 0489 911 509 4.Praca: szukam Szukam stałki, energiczna kobieta po 50-stce z chęcią podejmie pracę jako pomoc domowa bądź opiekunka do osób starszych. Zamiana lub zastępstwo też mile widziane. Proszę o poważne oferty i z góry dziękuje. Janina. T. 0486 644 321 Studentka poszukuje pracy na wakacje (lipiec, sierpień, wrzesień): sprzątanie, prasowanie, zastępstwo na stałce. T. 0476 759 381 Szukam pracy w blacharstwie, lakernictwie, język francuski. T. 0475 369 388 Szukam pracy: opieka nad dziećmi lub sprzątanie. T. 0486 785 802 Mama 4-letniej Zuzi zaopiekuje się Twoim dzieckiem. Miła, rodzinna atmosfera, doświadczenie. T. 0485 048 267 Szukam pracy: sprzątanie, prasowanie, gotowanie oraz poprawki. T. 0487 297 267 Dyplomowana opiekunka medyczna szuka pracy w domu opieki lub profesjonalnie zajmie się osobą niepełnosprawną. Znam język włoski natomiast jestem w początkowej fazie nauki języka francuskiego. T. 0489 593 225 Je recherche du travail de nettoyage, repassage, baby sitting, etc, à Bruxelles. J’ai plusieurs années d’expérience et des références. Je connais la langue française de façon communicative. Je suis sérieuse, 86 0472 31 44 65, [email protected] responsable, calme, patiente, digne de confiance. T. 0488 118 433 Kobieta szuka pracy: sprzątanie, prasowanie, opieka nad dzieckiem. T. 0485 048 267 Szukam pracy w budownictwie, prace wykończeniowe. T. 0476 842 534 Pilnie szukam stałki od zaraz, proszę o kontakt po 18-tej. T. 0488 584 724 Mężczyzna 50 lat szuka pracy przy wykończeniówce lub jako kierowca, prawo jazdy kat B, C, legalny pobyt, 12 lat praktyki. T. 0494 792 062 Szukam godzin: sprzątanie, prasowanie, na czeki lub nie, zastępstwo. T. 0492 506 204 Mężczyzna po 40stce, dyspozycyjny z doświadczeniem poszukuje pracy przy wykończeniach. T. 0484 589 782 Pilnie szukam godzin, na czeki lub nie, od zaraz, lub zastępstwo. T. 0484 308 335 Glazurnik szuka pracy. T. 0489 163 035 Szukam pracy w budownictwie, prace wykończeniowe. T. 0483 27 94 69 Młoda, odpowiedzialna i uczciwa dziewczyna szuka stałki. Język angielski w stopniu komunikatywnym. T. 0494 239 409 Niania z wieloletnim doświadczeniem zaopiekuje się dziećmi. Jestem mamą 3-letniego chłopca, syn uwielbia towrzystwo dzieci. Simonis. T. 0489 801 485 Przyjmę godziny na piątek, sobotę lub komuś pomogę w pracy. T. 0484 308 335 Szukam pracy o charakterze budowlanym, umiem dobrze szpachlować, malować, fix, poza tym pomagałem przy mp75, betonie, konstrukcjach itp. Jestem pracowity, proszę o kontakt. T. 0483 398 447 Czarek Szukam dodatkowej pracy wieczorami i w weekendy. Pracuję na 1/2 etatu w domu starości. Mam 26 lat i doświadczenie w sprzątaniu i pracy w fabrycee. T. 0484 943 991 Doświadczony elektryk poszukuje dorywczej pracy. Pełen zakres prac, zadania zbiorowe i samodzielne. Podstawy hydrauliki i ogólno budowlane. Posiadam samochód i narzędzia. Minimum dniówka. T. 0473 304 901 Mężczyzna 42 lat, szuka pracy jako ślusarz-spawacz 111 lub pracy na budowie, duże doświadczenie, 5 lat w Belgii, sumienny, praca legalna lub nie. T. 0484 308 261 Szukam pracy na wtorek i piątek. T. 0486 337 631 Pracowity piekarz z doświadczeniem pilnie szuka pracy. Szybko dostosowuje się do warunków pracy. T. 0492 132 302 Zaopiekuję się dzieckiem u siebie w domu, mieszkam niedaleko metra Madou. T. 0483 419 379 Hydraulik - Co, woda, kanalizacja, gaz od podstaw, 4 lata pracy w Belgii. Podejmę pracę u uczciwego pracodawcy. T. 0486 645 867 Młody chłopak szuka pracy na budowie, mam 25 lat. T. 0484 528 124 Belgijska Firma Aaxe TITRES-SERVICES, posiadająca biura na Woluwé i w okolicy Basilique, zatrudni panie do sprzątania. Atrakcyjne warunki zatrudnienia! Miła obsługa! Anna: 0498 97 24 68 Krystyna: 0496 30 24 68 Dorota: 0497 42 90 21 87 Ogłoszenia drobne Szukam godzin na czeki lub nie. T. 0492 506 204 Szukam pracy jako spawacz MIG/ MAG (konstrukcje, balustrady), bądź jako mechanik samochodowy. T. 0483 116 155 Chętnie zaopiekuję się dzieckiem w okolicach placu Liedts lub również z dalszym dojazdem do dziecka. Mam 28 lat, sama mam 9-letnią córke i mam doświadczenie. T. 0484 709 903 Młody chłopak 25 lat szuka pracy na budowie, pracę mogę rozpocząć od zaraz. T. 0489 673 844 Poszukuję pilnie stałki dochodzącej. Zaopiekuję się osobą starszą, chorą, niepełnosprawą. Mam doświadczenie. Jestem uczciwą, kulturalną opiekuńczą. T. 0489 925 531 Szukam pracy deklarowanej w budownictwie, prace wykończeniowe. T. 0488 138 984 Młoda, energiczna z doświadczeniem szuka pracy na czeki i nie tylko: sprzątanie, itp, język angielski i język niderlandzki w stopniu podstawowym. Jola. T. 0484 465 178 Szukam jakiejkolwiek pracy ponieważ chcę pomóc swojej schorowanej mamie. Proszę o propozycje pracy. T. 0484 789 246 lub 0479 215 939, Marek Kierowca kategorii A, B, C, E, T szuka pracy, 15 lat doświadczenia. T. 0484 957 083 Opiekunka z doświadczeniem zajmie się Twoim dzieckiem. T. 0493 327 084 Budowlaniec szuka pracy przy glazurze, terakocie, tynkach, malowaniu, szpachlowaniu, regipsach, murowaniu, cachach, itp. Duże doświadczenie, własne auto, niepijący. T. 0492 532 111 Szukam pracy w salonie fryzjerskim, 88 0472 31 44 65, [email protected] mam 9-letnie doświadczenie, potrafię wykonać wszystkie zabiegi fryzjerskie. Jestem osobą miłą, komunikatywną. Interesuje mnie praca od pon. do sob. T. 0484 709 903 Szukam 20 godzin ,odległość nie ma znaczenia. T. 0496 660 355 Doświadczony stolarz meblowy oraz ich monter poszukuje pracy. Obsługuję maszyny stolarskie i elektronarzędzia. Jestem pracowity i odpowiedzialny. T. 0492 403 753 Sumienna i uczciwa poszukuje pracy na poniedziałek, środę, czwartek, mogę zastąpić w pracy. Język angielski i francuski komunikatywny. T. 0489 687 782 Kasia. Poszukuję pracy przy remontach, duże doświadczenie: płytki, parkiet, tynki, fix finish, elektryka, hydraulika, znajomość języka francuskiego dobra. T. 0476 356 445 Szukam pracy: malarz, szpachlarz, docieplanie oraz inne prace budowlane, komunikatywny angielski. T. 00 48 665 836 629 Poszukuję pracy, ostatnio pracowałem w Austrii oraz w Niemczech jako malarz, mogę pracować jako pomocnik budowlany. T. 0479 21 59 39 lub 0489 180 261 Mama zaopiekuje się dzieckiem u siebie w domu. T. 0489 781 648 Mężczyzna 38 lat mówiący po fr i podstawy nl, szuka pracy na wsi z możliwośćią kwaterunku, przy koniach, produkcji warzyw i innych, posiadam spore doświadczenie w tym kierunku. T. 0488 350 420 Mężczyzna szuka pracy: płytki, malowanie, szpachlowanie, parkiety, samochód, T. 0472 819 473 Mam na imię Wioleta. Jestem osoba młodą, pilnie poszukującą pracy w charakterze opiekunki do dziecka lub osoby starszej, pomocy domowej, na linię produkcyjną. Jeżeli chodzi o moje doświadczenie w opiece to opiekowałam się dziećmi w wieku od 2 do 4 lat, nadmieniam, że jestem osobą odpowiedzialną, która należycie wypełnia swoje obowiązki. Jeżeli zainteresowała Państwa moja oferta to bardzo proszę o kontakt, T. 0483 325 , ewentualnie email: wiolka.19@ wp.pl Personne avec une bonne réputation, grande expérience avec des personne âgées et malades (Parkinson, Alzheimer, Diabète) cherche un travail supplémentaire à Bruxelles ou dans les alentours. Possibilité de garder les enfants. Disponibilités: 5-6 heures par jour. Contact: Madame Maria. T. 0488 569 249 Osoba z nienaganną reputacją, z doświadczeniem w opiece nad osobami starszymi i chorymi (Parkinson, Alzheimer, cukrzyca) poszukuje stałki dochodzącej na terenie Brukseli bądź okolicach. W rachubę wchodzi również opieka nad dziećmi. Do dyspozycji 5-6h dziennie, pani Maria. T. 0488 569 249 5.Praca: zatrudnię Szukam osoby, która odbierałaby moje dzieci ze szkoły we środe o godz. 12.00 i zaopiekowałaby się nimi do godz. 17.00 u mnie w domu. T. 0486 686 336 Szukam Pani do opieki nad dwójką dzieci rano i odprowadzenia bądź odwiezienia ich do szkoły. T. 0484 956 826 89 Ogłoszenia drobne We are looking for a Polish dispatcher for our company Mattheeuws Eric Transport in Veurne (Belgium). 1 Liaison officer between dispatch, workshop, ferries, addresses for loading/unloading and Eastern European drivers. Secretary and administration as part of the planning department, mainly towards Eastern EU drivers. Requirement Languages: English, Dzielimy się tym, co sami doświadczyliśmy. Mówimy o sobie, kim byliśmy a kim jesteśmy teraz i jak sobie radzimy w tej CHOROBIE. GRUPA AA „QUO VADIS” Polska Misja Katolicka Rue JOURDAN 80 1080 St. Gilles wtorek-czwartek godz: 20.00 tel. 0497 104 286 tel. 0486 732 537 90 0472 31 44 65, [email protected] Polish and Russian. Having at least 3 years experience as dispatcher in a transport company! Awareness of EU driving and working time directives Ability to apply administrative rules and procedures in European road transport, Creative, flexible, giving guidance and support to drivers Begin motivated. Candidates can send their CV to Eric Mattheeuws: eric@ mattheeuws.com Zatrudnię kelnerkę, serwisantkę, dziewczynę do pracy w kafejce. Znajomość języka francuskiego obowiązkowa oraz minimalne doświadczenie. T. 0483 444 178 Ola 6.Mieszkanie: szukam Szukam stancji od 1 ego kwietnia z możliwośćią zameldowania na terenie Etterbeeku lub nie dalekie okolice. Spokojna dziewczyna bez nałogów. 0484 037 293 Szukam stancji od 1-ego kwietnia z możliwośćią zameldowania na terenie Etterbeeku lub nie daleke okolice, spokojna dziewczyna bez nałogów. T. 0484 037 293 Szukam mieszkania od 1-ego czerwca do 500€, min 2 pokoje. T. 0484 069 647 Młoda para poszukuje dwupokojowego mieszkania z kuchnią i łazienką na St Gilles. Edyta. T. 0489 175 536 Pilnie szukam pokoju lub mieszkania z jedną sypialnią. Najlepiej w Waregem, Zulte, Olsene, Kruishoutem. T. +32 489 846 912, Jan Szukam pokoju lub studia w Antwerpii. T. 0484 875 550 Młody, pracujący chłopak szuka pokoju z możliwością meldunku, od 1.04, Bruksela. T. 0484 595 970 7.Mieszkanie: wynajmę Szukam lokatorki na mieszkanie, okolice Nord. T. 0489 699 248 Przyjmę Panią do wspólnego mieszkania na Etterbeek, blisko metra, tram, bus, dobre dojazdy, 300€ + 50€ opłaty. T. 0494 136 174 Pokój wolny od 1-ego kwietnia, wspólna kuchnia i łazienka, 275€ + światło i gaz: 91 Ogłoszenia drobne 30€. Gwarancja miesięczna: 275€. Kontakt po godz.19h, T. 0493 439 668 Przyjmę do wspólnego zamieszkania Panią, na Uccle, koło placu Vanderkindere, cena 275€ w tym ogrzewanie gazowe + prąd. 1 miesiąc gwarancji, wolne od 1/04. T. 0486 614 366 Przyjmę na wspólne mieszkanie kobietę od maja, 250€, blisko do metra Simonis, Osseghem. T. 0474 295 252 Przyjmę osobę ze stałki, od zaraz. T. 0492 243 592 Wynajmę dla pracujących legalnie 2 osób: częściowo umeblowane mieszkanie, 60m2, odnowione, czyste, ciepłe, bez wilgoci, drzwi antywłamaniowe, hall, łazienka z prysnicem, kuchnia wyposażona, 2 małe sypialnie , 1-sze piętro w bloku, bardzo blisko metra Yser, 600€ + 150€ opłat (Centralne ogrzewanie, woda, winda) + licznik elektryki, 2 miesiące kaucji, umowa na rok minimum. Można się zameldowac. Tel: 0476 92 08 19 Pokój do wynajęcia od 15/04 na okres próbny 3 miesiące, metro Horta, cena z opłatami 350€, do zmieszkania kwalifikuje się osoba pracująca i bez nałogów. T. 0495 333 875 Przyjmę na mieszkanie w Antwerpii: uczciwego i spokojnego mężczyznę (warunek). T. 0495 346 730 Wynajmę pokój z oddzielnym wejsciem dla kobiety, 280€, 1 msc gwarancji, opłaty wliczone, dzielnica Uccle. T. 0484 643 166 Wynajmę parze lub małżeństwu duplex przy placu Albert na Saint-Gilles: 2 sypialnie, salon, kuchnia, łazienka, balkon, 4epiętro, liczniki ind. wszystkie media. 770€ + opłaty. T. 0476 814 541 lub 0477 589 203 92 0472 31 44 65, [email protected] Pokój z kuchnią na poddaszu do wynajęcia na Forest, bez meldunku, (koło parku Forest)T. 0477/900 365 Wynajmę umeblowany pokój na 3 piętrze na Anderlecht (metro Aumale), wspólna kuchnia i łazienka, cena 300€ (bez dodatkowych opłat) + miesiąc gwarancji. Proszę dzwonić po 19h, T. 0472 503 861 Przyjmę Panie na wspólne mieszkanie bez meldunku, blisko metra Gare de l’Ouest. Prosze dzwonić po 15 kwietnia. T. 0494 237 880 8.Nieruchomości Dom z pięknym ogrodem, 5 pokoi, garaż na 2 samochody. Huldenberg. T. 0476 869 571 Sprzedam dom 240m2 (stan surowy), działka 850m2, okolice Białystok, 10 km do centrum, cena: 365.000zł do negocjacji. T. 0486 912 473 Sprzedam kawalerkę w Choszcznie (zachodnio-pomorskie), 34m2 do remontu. Okna i ogrzewanie wymienione. T. 0485 490 788 Do sprzedania działka budowlana na Mazurach w Milomlynie 6 km od Ostródy. Działka jest położona w pobliżu jeziora, wielkość 768 m². Mój e-mail adres [email protected] Kraków - blisko samego centrum, pilnie sprzedam 1/2 domu dwurodzinnego z ładnym mieszkaniem na 1 p. - 146m2, 5 pokoi, kuchnia urządzona z balkonem, 2 łazienki, piwnice, garaż 38m2 i mini ogródek, T.+32/474 453 330 Pilnie sprzedam drewniany dom letni- skowy na polanie pod lasem, ok.12 ar., ogrodzony w zamkniętej enklawie domków letniskowych. Jest umeblowany na 6 osób, 3 pokoje, kominek, kuchnia wyposażona, w kranach woda ze źródła gratis + duży taras, zadbany ogród ok.70 świerków, ok. 60 km od Krakowa, za Myślenicami, cena (65 tys. €) T. 032/474 453 330 Sprzedam działkę budowlaną w Radzyminie, o pow.1002m2, wszystkie media, cena do negocjacji. T. 0496 653 484 Sprzedam działkę budowlano-leśną w Piasecznie k/Warszawy. Powierzchnia 2628 m², zalesiona (starodrzewiem) i ogrodzona żelazną siatką z bramą. Położenie: okolica willowa, w najbliższym sąsiedztwie lasy oraz zalew, obszar cenny krajobrazowo, atrakcyjne tereny rekreacyjne (zalew, ścieżki rowerowe, wydmy), nie zabudowana. Teren objęty miejscowym planem urbanistycznym pod zabudowę jednorodzinną. Dogodny dojazd (droga utwardzona), wszystkie media miejskie, gaz i wodociąg. Wyjątkowa okazja, T. 0497 150 259 strony internetowe, na których można poczytać więcej jak i obejrzeć zdjęcia: http://users.skynet.be/fc222383 Sprzedam grunt pod działki rekreacyjne, uwaga! cena działki 30 ar. tylko 36 tys. zł, grunt leży 20 km od granic północnych Lublina, 25 km od Uzdrowiska Nałęczów, 5 km od Pałacu Zamoyskich w Kozłówce, 14 km od Jeziora Firlej. Jeden z boków działki przylega do rzeki Minina. W pobliżu duży kompleks akwenow wodnych - stawów rybnych oraz duży kompleks lasów kozłowieckich - obrzeże Kozłowieckiego Parku Krajobrazowego, więcej informacji T. 818 529 133 gsm. 503 847 310 Sprzedam budynek 800 m2 na działce 93 Ogłoszenia drobne 0472 31 44 65, [email protected] 0,5 ha Ketrzyn, Warminsko-Mazurskie. Wszystkie media, 2 łazienki, pomieszczenia socjalne, parking samochodowo-autobusowy, autobus MPK, w pobliżu trasy turystycznej Wilcza Jama (siedziba Hitlera). Może być przeznaczony na pokoje noclegowe, na każdy zakład produkcyjny, na całej długości budynku rampa, T. 00 48 502 110 228 Mam do sprzedania działkę budowlaną o pow. 1400m2 i wymiarach 20mx70m. Wszystkie media na działce lub w bliskim sąsiedztwie, dojazd drogą asfaltową. Spokojna i cicha okolica. Dodam projekt domu pasujący do wymiarów działki gratis. Lutcza koło Rzeszowa (Roślówka), cena 22000 zł, T. 662 852 164 Sprzedam działkę budowlaną, 1120m², ogrodzenie siatka+2 bramy wjazdowe, jedna rozsuwana, media na działce, rozmiary 34x33m. Warszawa-Wawer, okolica Mazowieckiego Parku Krajobrazowego, spokojna dzielnica, nowo powstające osiedle domów jednorodzinnych. T. 32(0)475 465 332 lub e-mail [email protected] Sprzedam apartament 73m² na obrzeżach Puszczy Białowieskiej (Podlasie), w miejscowości Hajnówka. T. 0483 509 825 lub 0484 838 183 Sprzedam mieszkanie w Mrągowie na Mazurach, woj.warmińsko-mazurskie ładnie usytuowane o pow. 6om2, cena: 210.000zł. Zainteresowanym odpowiem i wyślę zdjęcia na e-mail. Podaję nr. tel. do Polski : 0048691268709, e-mail:[email protected] Sprzedam działkę budowlaną w Wasilkowie, w spokojnym miejscu, dobra lokalizacja, 1575 m2 z możliwością podziału, cena za metr bez podziału 100 zł, z podziałem 120 zł, do negocjacji. T. +32 485 583 127 lub do Polski +48 85 7186 628 9.Wiadomości osobiste Mam 24 lata i poznam dziewcznę w moim wieku w celu spotkań lub więcej. PS: nie lubię siedzić w domu. T. 0493 337 091 Wesoła Pani pozna Pana w dojrzałym wieku w celach towarzyskich. T. 0471 597 682 Mam na imię Wiesiek, jestem szczery, uczciwy, nie znoszę kłamstwa, szukam dziewczyny w wieku od 35 do 40 lat na stały związek, na dobre i na złe, nie wykluczam ślub jeśli jesteś zainteresowana, dzwoń lub napisz sms’a, czekam. Przelotne romanse mnie nie interesują, pozdrawiam wszystkich samotnych. T. 0489 028 640 Mam 28 lat, szukam dziewczyny do stałego związku. Jeśli masz dość samotności i myślisz o życiu poważnie, zadzwoń. T. 0484 816 394 10. Różne Oddam żółwia wodnolądowego z terarium. T. 0488 612 346, po 19h Zabiorę jedną osobę do Brukseli z Zambrowa (bądź okolic Białegostoku) z niewielkim bagażem. Wyjazd 17/04 (wtorek), koszt: 70€. T. 0489 005 970 lub 00 48 862 710 505 Wyjeżdzam 5-ego kwietnia po 18-tej do Grajewa i okolic, więc mogę zabrać 2 osoby, proszę dzwonić. T. 0474 937 053 Rozrywka: Sudoku! W puste kratki należy wstawić cyfry od 1 do 9. W każdej linii pionowej i poziomej może wystąpić tylko raz ta sama cyfra. 9 5 7 2 4 4 5 1 9 6 1 4 6 9 2 94 4 2 2 3 9 5 9 7 3 3 6 6 5 8 4 3 4 1 7 9 9 2 2 6 2 4 7 3 8 1 8 8 7 8 5 6 9 7 8 5 1 email: [email protected] 95 96 97 MIÊDZYNARODOWY PRZEWÓZ OSÓB Mariusz Tryka wyjazdy z Polski: wtorek i pi¹tek wyjazdy z Belgii: œroda i sobota od 65 woj. lubelskie, podkarpackie, œl¹skie, œwiêtokrzyskie, opolskie, lubuskie, dolnoœl¹skie tel. +48 887 412 446 [email protected] 98 € tel. +32 484 075 446 www.mtrans-bus.pl 99 100 Ciechanowiec, Bielsk Podlaski email: [email protected] 101