Licytacja - Konsorcjum Przedsiębiorstw Robót Górniczych i Budowy

Transkrypt

Licytacja - Konsorcjum Przedsiębiorstw Robót Górniczych i Budowy
Trybuna Górnicza
Dzięki licytacji unikatowych trzech kalendarzy "Trybuny Górniczej" pomożemy spełnić marzenia
Galeria Szybu Wilson rozgrzała się ciepłem serc
Dwanaście tysięcy złotych zebrano podczas piątkowej licytacji unikatowej serii kalendarza
"Trybuny Górniczej". Jest już zatem pewne, że dzięki ludziom wielkiego serca uda się spełnić
choćby kilka z tysiąca marzeń podopiecznych Fundacji Rodzin Górniczych. Magiczny
wieczór, wyjątkowa okazja, szczytny cel, interesująca fotografia Wojciecha Kukuczki. Choć
grudniowy wieczór był wyjątkowo chłodny, ciepło ludzkich serc szybko rozgrzało
wszystkich, którzy przybyli na uroczystą galę do galerii Szyb Wilson w Katowicach, by wziąć
udział w licytacji wyjątkowego kalendarza, przedstawiającego sylwetki dwanaściorga
podopiecznych Fundacji Rodzin Górniczych
Podczas licytacji unikatowych trzech
kalendarzy "Trybuny Górniczej" zebraliśmy
12 tys. zł. Dochód zasili konto Fundacji
Rodzin Górniczych. Dzięki temu kilku jej
podopiecznych już niedługo wyjedzie na
zimowisko. Honorowy patronat nad naszą
akcją przyjęła Krystyna Bochenek wicemarszałek Senatu Rzeczypospolitej
Polskiej, która wspaniale poprowadziła
prezentację wszystkich bohaterów naszego
kalendarza.
W ubiegły piątek w galerii Szybu Wilson w Katowicach gościliśmy podopiecznych Fundacji
Rodzin Górniczych: Dominikę, Patrycję, Kasię, Kingę, Piotra, Karola, Martynę, Marlenę,
Renatę, Karolinę i Olę. To właśnie ich twarze tak pięknie utrwalił na zdjęciach Wojtek
Kukuczka. Podczas imprezy odbyła się licytacja unikatowych trzech kalendarzy "Trybuny
Górniczej", z której dochód przeznaczony zostanie na potrzeby dzieci, których rodzice,
najczęściej ojcowie, odnieśli rany lub zginęli na posterunku pracy w kopalni. Udało się nam
zebrać 12 tysięcy złotych. Sercem podzielili się: koncern energetyczny Tauron Polska Energia
reprezentowany podczas gali przez Magdalenę Rusinę i Daniela Iwana. Światowej sławy
kardiochirurg prof. Andrzej Bochenek, kierownik Kliniki Kardiochirurgii Śląskiego
Uniwersytetu Medycznego w Katowicach oraz Konsorcjum Przedsiębiorstw Robót
Górniczych i Budowy Szybów SA ze swym współwłaścicielem i zarazem członkiem zarządu
Zbigniewem Bułką.
Na powitanie, zupełnie nieoczekiwanie i ku radości zaproszonych oficjeli, na widowni
pojawili się bohaterowie kalendarza: Dominika, Patrycja, Kasia, Kinga, Piotr, Karol, Martyna,
Marlena, Renata, Karolina i Ola. Stało się tak dzięki ogromnemu zaangażowaniu Krystyny
Bochenek, która objęła patronat honorowy nad naszą imprezą. Była dziennikarka Rozgłośni
Polskiego Radia w Katowicach, a dziś wicemarszałek Senatu jeszcze raz udowodniła, że z
mikrofonem wciąż jej do twarzy.
Prezentacja sylwetek podopiecznych Fundacji Rodzin Górniczych stała się wielkim show.
Każdego bohatera kalendarza, od stycznia do grudnia, publiczność przyjmowała gromkimi
brawami. Dodatkowo pokazano również zrealizowany specjalnie na tę okazję film
przedstawiający każdą twarz z osobna.
Wielka aukcja
Wreszcie nadszedł moment kulminacyjny. Punktualnie o godz. 19.30 rozpoczęła się wielka
aukcja. Pod młotek, który wziął w swoje ręce Piotr Karmański, poszedł pierwszy z trzech
kalendarzy.
- Dwa tysiące po raz pierwszy. Kto da więcej? Jest dwa i pół, trzy, trzy i pół.
Z sali padały kolejne oferty kupna.
- Pięć i pół tysiąca po raz pierwszy, Pięć i pół tysiąca po raz drugi...
Na ustach licytatora pojawił się wreszcie ledwo widoczny uśmiech satysfakcji, gdy przeniósł
wzrok na parę zajmująca miejsca w drugim rzędzie.
- Jest sześć tysięcy! Po raz pierwszy, sześć tysięcy po raz drugi i po raz trzeci. Informuję, że
kalendarz został sprzedany za sześć tysięcy złotych!
Kto został jego posiadaczem? Przez salę przeszedł cichy szmer. - To przedstawiciele Taurona
- szeptano w kuluarach.
I rzeczywiście. Nasz polski gigant energetyczny stał się posiadaczem pierwszego egzemplarza
unikatowej serii kalendarza "Trybuny Górniczej". W grupie kapitałowej Tauron przypomnijmy - fedrują dwie kopalnie węgla kamiennego.
Kilka chwil później pod młotek poszedł kolejny egzemplarz i przebijanie ofert zaczęło się od
nowa. Dwa tysiące, dwa i pół, trzy, trzy i pół, wreszcie cztery. Za tę kwotę posiadaczem
kalendarza nr 2 stał się światowej sławy kardiochirurg Andrzej Bochenek. Brawa dla pana
profesora!
Prof. Bochenek prowadzi I Klinikę Kardiochirurgii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w
Katowicach. To jeden z najbardziej renomowanych w kraju ośrodków dla chorych na serce.
Na galę do Szybu Wilson prof. Andrzej Bochenek przybył nieprzypadkowo. Towarzyszył
bowiem swej żonie Krystynie. Oboje nie kryli zadowolenia z wylicytowania kalendarza.
>Wreszcie pod młotek poszedł trzeci i ostatni zarazem unikatowy egzemplarz z twarzami
dzieciaków wybranych do zdjęć przez Wojtka Kukuczkę. Jego właścicielem został znany w
branży górniczej Zbigniew Bułka , współwłaściciel Konsorcjum Przedsiębiorstw Robót
Górniczych i Budowy Szybów SA.
W sumie licytacja przyniosła 12 tysięcy złotych, z czego najbardziej cieszyły się dzieci, które
chwilę po zakończeniu licytacji złożyły podpisy na odpowiednich stronach kalendarza.
Szczęśliwe twarze
Piotrek Mirek nie krył podekscytowania. Na jego policzkach malowały się dwa wielkie
rumieńce - "Pierwszy raz stałem przed tak ogromną publicznością. To było największe moje
przeżycie" - wyznał nie kryjąc wzruszenia.
Kingę Rołka i Dominikę Hrupek spotkaliśmy podczas występu jazzowej formacji "Bread,
Butter and the Eggs", tuż po zamknięciu licytacji. Zajęły miejsca przy jednym stoliku, bacznie
obserwując przebieg gali. Obie zgodnie przyznały: . Cieszymy się z każdej wylicytowanej
złotówki. Pomysł był super. Chciałybyśmy się spotkać jeszcze raz w tym samym gronie.
W taki oto sposób impreza charytatywna "Trybuny Górniczej" dobiegła końca. Dochód
uzyskany z sprzedaży kalendarza zasili konto Fundacji Rodzin Górniczych. Już za niedługo
dzieciaki będą mieć zimowe ferie. Dzięki ludziom wielkiego serca wyjadą na odpoczynek.
- Dwanaście tysięcy złotych to spora suma. Na pewno uda się z tych środków spełnić wiele
dziecięcych marzeń. Idea licytacji jest szczytna, a sama akcja charytatywna warta
kontynuowania. Dzieciaki były wspaniałe, bardzo podobała mi się ich odwaga i pewność
siebie. Dla nich najważniejsze było już samo przeżycie tej imprezy - to, że były na estradzie,
że towarzyszyły im mamy, a widownia przywitała ich gromkimi oklaskami. Z pewnością
dzień ten utkwi im na długo w pamięci. Takich wydarzeń nie da się przeliczyć na pieniądze oceniła Krystyna Bochenek.
Kalendarze mniejszego formatu można jeszcze kupować w Wydawnictwie Górniczym w
cenie 35 zł. Za każdy gest dobrej woli serdecznie dziękujemy. Dziękujemy również
dzieciakom, które tak wspaniale pozowały Wojtkowi Kukuczce.
Kajetan Berezowski

Podobne dokumenty