Temat: Powołani do świętości.

Transkrypt

Temat: Powołani do świętości.
Powołani do świętości
Warszawa, 1 stycznia 2016
KATECHEZA
Temat: Powołani do świętości.
Z Ewangelii według św. Jana
(J 15, 1 – 13 )
Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia. Każdą
latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby
przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do
was. Wytrwajcie we Mnie, a Ja [będę trwał] w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu
sama z siebie – jeśli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja
jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity,
ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna
latorośl i uschnie. i zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa
moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że
owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami. Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was
umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie
trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam
powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. To jest moje przykazanie,
abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy
ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.
Niniejsza katecheza porusza jeden z podstawowych tematów w życiu duchowym, którym jest
powołanie do świętości. Rozważanie to czerpie swe źródło przede wszystkim z dwóch rozdziałów
Adhortacji Apostolskiej Christifideles Laici, „O powołaniu i misji świeckich w Kościele i w świecie”
Papieża Jana Pawła II. Źródło to zostało wybrane nie przypadkowo, ponieważ właśnie ono mówi
o świętości w kontekście życia wiernych świeckich.
1. Powszechne powołanie do świętości.
Papież Jan Paweł II mówi: „Godność świeckich katolików ukazuje się nam w pełni, gdy rozważamy
pierwsze i podstawowe powołanie, które Ojciec w Jezusie Chrystusie i przez Ducha Świętego kieruje
do każdego z nich, powołanie do świętości, czyli do doskonałości w miłości. Święty jest
najwspanialszym świadectwem godności otrzymanej przez ucznia Chrystusa”. i dalej: „Wszyscy
wierni z tytułu swej przynależności do Kościoła otrzymują powszechne powołanie do świętości
i w nim współuczestniczą. Są nim objęci na pełnych prawach i na równi ze wszystkimi innymi
członkami Kościoła także świeccy: wszyscy chrześcijanie jakiegokolwiek stanu i zawodu powołani są
do pełni życia chrześcijańskiego i do doskonałości miłości”; „wszyscy więc chrześcijanie zachęcani są
i zobowiązani do osiągania świętości i doskonałości własnego stanu” (Christifideles Laici, 16). Na
wstępie warto uświadomić sobie, że wszyscy bez wyjątku, jako że jesteśmy chrześcijanami i należymy
do Kościoła, jesteśmy powołani do świętości. Jest to pierwsze i podstawowe powołanie. Powołanie do
świętości stanowi podstawę naszej godności dzieci Bożych. Święty jest żywym obrazem Boga, żywym
świadectwem prawdziwości wiary w Boga. Papież podczas pielgrzymki do Polski w 1997 roku mówił
Strona1
Powołani do świętości
na Jasnej Górze do osób konsekrowanych, że ludzie naszych czasów chętniej słuchają świadków niż
nauczycieli, są bardziej wrażliwi na żywe przykłady niż na słowa (por., Jan Paweł II, Pielgrzymki do
Ojczyzny, Kraków 2005, 946 s.). Dzisiejszy świat jest zasypany świeckimi i pobożnymi słowami,
tonie w słowach, które w większości nie mają większego znaczenia. Dlatego ludzie zobojętnieli na
słowo, deklaracje i wolą patrzeć na uczynki, na życie konkretnych ludzi wierzących. w książce
Romana Brandstaettera Przypadki mojego życia znajdujemy pewną anegdotę. Wielka poetka
Hildegarda, która pisała codziennie jeden wiersz na chwałę Boga, przeczytała w gazecie, że
prowadzone są badania nad hormonem śmierci i być może uda się przedłużyć życie ludzi do dwustu,
trzystu a może nawet czterystu lat. Poetka przeczytawszy tę informację, spojrzała w niebo i spytała
w pokorze:
– Co ja robić będę na ziemi przez tyle wieków, Panie Boże?
Pan Bóg pogłaskał poetkę po włosach i czule rzekł:
– Będziesz pisała o Mnie wierszyki, dziecinko.
– Chryste! – jęknął chór aniołów.
(por.: R. Brandstaetter, Przypadki mojego życia, Poznań 1992, 221.)
Powołanie do świętości nie jest tylko zwykłym nakazem moralności chrześcijańskiej. Ono
wskazuje na duchową istotę życia wierzących w Chrystusa. Każdy chrześcijanin narodził się
powtórnie w chrzcie świętym. Narodził się do świętości, którą czerpie z duchowej komunii z Bogiem
w Chrystusie, w Kościele. Papież Jan Paweł II mówi: „Powołanie do świętości nie jest zwykłym
nakazem moralnym, lecz niezbywalnym wymogiem tajemnicy Kościoła. Albowiem Kościół jest
wybraną winnicą, dzięki której pędy żyją i wzrastają karmione świętą i uświęcającą limfą samego
Chrystusa; jest mistycznym ciałem, a jego członki mają udział w świętości Głowy, którą jest Chrystus;
jest umiłowaną Oblubienicą Jezusa, za którą On wydał samego siebie, aby ją uświęcić (por.
Ef 5,25 n.)” (Christifideles Laici, 16). Podjęcie i wypełnienie powołania do świętości stanowi dla
chrześcijanina jego być albo nie być, zbawienie lub potępienie. w niebie będą tylko święci.
2. Istota świętości.
Wiersz ks. Jana Twardowskiego (1916 – 2006) w kolejce do nieba:
Powoli nie tak prędko
proszę się nie pchać
najpierw trzeba wyglądać na świętego ale nim nie być
potem ani świętym nie być ani na świętego nie wyglądać
potem być świętym tak żeby tego wcale nie było widać
i dopiero na samym końcu
święty staje się podobnym do świętego
W tekstach Nowego Testamentu chrześcijanie są nazywani świętymi: „Do wszystkich przez
Boga umiłowanych, powołanych świętych, którzy są w Rzymie” (Rz 1,7), „Duch Święty przyczynia
się za świętymi zgodnie z wola Bożą” (Rz 8,27), „Czy odważy się ktoś z was (…) szukać
Strona2
Powołani do świętości
sprawiedliwości u niesprawiedliwych, zamiast u świętych?” (1Kor 6, 1), „Paweł, z woli Bożej apostoł
Chrystusa Jezusa, i Tymoteusz brat, do Kościoła Bożego, który jest w Koryncie, ze wszystkimi
świętymi, jacy są w Achai” ( 2 Kor 1,1) itd. Mówienie o chrześcijanach „święci” nie stanowi
literackiej przenośni, ale zawiera w sobie głęboką myśl teologiczną. w rozważanej Adhortacji Jan
Paweł II mówi: „Powołanie do świętości wyrasta z Chrztu i odnawia się w innych sakramentach,
zwłaszcza w Eucharystii. Chrześcijanie, przyobleczeni w Jezusa Chrystusa i napojeni Jego Duchem, są
święci, a więc są upoważnieni i zobowiązani do tego, by świętość swojego być okazywali w świętości
wszystkich swoich działań. Paweł apostoł stale upomina wszystkich chrześcijan, aby żyli tak, jak
przystoi świętym (Ef 5, 3)” (dz. cyt., 16).
Świętość jest najpierw darem, łaską Bożą. Chrześcijanin w sakramencie chrztu zostaje jakby
powtórnie stworzony. Chrystus mówi do Nikodema: „trzeba wam się powtórnie narodzić” (J 3,7).
w łasce sakramentalnej przyoblekamy się w Chrystusa, On nas rodzi na krzyżu i w zmartwychwstaniu
dla królestwa Bożego. Od Chrystusa otrzymujemy nowe istnienie, istnienie świętych. Ale ta łaska
nowego stworzenia musi być przez nas przyjęta, musimy z nią współpracować, musimy okazać się
świętymi w życiu codziennym. Bóg oczekuje współpracy człowieka, jako odpowiedzi na dar
świętości. w życiu duchowym zawsze są dwa czynniki: łaska Boża i współpraca człowieka.
w cytowanym na początku niniejszego punktu rozważań wierszu ks. Jana Twardowskiego jest mowa
o tej współpracy. Współpraca ta stanowi długi proces, dokonuje się przez całe życie.
Czasami podczas lekcji religii w szkole poruszając temat świętości pytam: „Kto z was chciałby
być świętym?”. w młodszych klasach najczęściej wszystkie dzieci podnoszą ręce do góry, ale
w starszych już tak nie jest. Warto podjęć refleksję nad tym zjawiskiem: Dlaczego nie wszyscy chcą
być świętymi? Oczywiście w niniejszej katechezie nie będziemy tego zagadnienia szczegółowo
analizować. Myślę, że kryje się tu jakiś problem duchowy, być może nawet poważny. Może jest to
brak wiary w osiągniecie świętości we współczesnym świecie? A może w niektórych przypadkach jest
to już problem uwikłania w grzech? Czasami także odpowiedź negatywna odnoście pragnienia
świętości wynika z braku zrozumienia, czym jest świętość. Jak wiadomo niekiedy przedstawia się
świętość jako coś cukierkowatego, nieżyciowego.
Droga do świętości wiąże się z naśladowaniem Chrystusa, z przyoblekaniem się w Chrystusa.
Jan Paweł II mówi: „Życie wedle Ducha, które wydaje owoc uświęcenia (por. Rz 6,22; Ga 5,22),
pobudza ochrzczonych i wymaga od nich wszystkich razem i każdego z osobna tego, by naśladując
Jezusa Chrystusa przyjęli Jego Błogosławieństwa, słuchali i rozważali słowa Boże, świadomie
i aktywnie uczestniczyli w liturgicznym i sakramentalnym życiu Kościoła, pamiętali o osobistej,
rodzinnej i wspólnotowej modlitwie, byli głodni i spragnieni sprawiedliwości, praktykowali miłość we
wszystkich sytuacjach życiowych i by służyli braciom, zwłaszcza najmniejszym, ubogim
i cierpiącym” (Tamże). Papież podaje jakby „w pigułce” konkretne wskazania do pracy nad sobą
w drodze człowieka do świętości. w pracy duchowej konieczne jest słuchanie i rozważanie słowa
Bożego. Dzięki temu łatwiej jest rozeznawać wolę Bożą i nią żyć. Bowiem droga do świętości nie
sprowadza się tylko do unikania grzechu. Ma ona wymiar pozytywny. Trzeba podejmować dobre
czyny, dzieła, które Bóg chce, które Bóg przygotował, abyśmy je pełnili. Ale do tego potrzebna jest
mądrość, płynąca z rozważania słowa Bożego. w cytowanym fragmencie jest mowa także o aktywnym
życiu sakramentalnym, szczególnie o częstej Komunii Świętej, i o codziennej modlitwie. Ponieważ
wzrastanie w świętości dokonuje się we wspólnocie. Dlatego istotną rolę w dziele uświęcenia pełni
wspólna modlitwa chrześcijan, a szczególnie modlitwa rodzinna. Chrystus nie zbawia nas pojedynczo,
ale we wspólnocie wierzących. Ponadto Papież mówi o praktykowaniu miłości we wszystkich
sytuacjach życia. Powołanie do świętości jest powołaniem do miłości. Można powiedzieć, że miłość
Strona3
Powołani do świętości
stanowi synonim świętości. Ile w życiu człowieka jest miłości Bożej tyle jest świętości. A manifestuje
się ona za zewnątrz przez uczynki miłości i miłosierdzia względem bliźnich.
Katechizm Kościoła Katolickiego naucza: „Jezus w całym swoim życiu ukazuje się jako nasz
wzór: jest człowiekiem doskonałym, który zaprasza, abyśmy się stali Jego uczniami i szli za Nim.
Przez swoje uniżenie dał nam wzór do naśladowania, przez swoją modlitwę pociąga do modlitwy,
przez swoje ubóstwo wzywa do dobrowolnego przyjęcia ogołocenia i prześladowań. Wszystko, co
Chrystus przeżył, czynił po to, abyśmy mogli przeżywać to w nim i aby On przeżywał to w nas. (…)
Jesteśmy powołani do tego, by stawać się coraz bardziej jedno z Nim” (KKK, 520n). Często w życiu
duchowym popełniamy następujący błąd. Na pierwszym miejscu pytamy się, „co mamy czynić, aby
osiągnąć królestwo Boże”, co mamy czynić, aby być świętymi. Myślimy, jakie podjąć działania, akcje,
aby podobać się Bogu, aby spełnić Jego wolę. Słowa Chrystusa do ewangelicznego młodzieńca:
„Pójdź za Mną”, znaczą najpierw: „Trwaj w komunii ze Mną”. „A jak zjednoczysz się ze Mną to
będziesz wiedział, co masz w życiu czynić i będziesz miał duchową siłę, aby żyć miłością”. Najpierw
trzeba, aby Chrystus w nas żył, a dopiero potem działać dla Niego.
3. Uświęcenie przez życie w świecie i uświęcenie świata.
Jan Paweł II powtarza słowa Soboru Watykańskiego II, że wierni świeccy uświęcają się w świecie.
Świeccy nie powinni uciekać od świata, ale tak żyć, aby w tym świecie się uświęcać. Te słowa są
bardzo ważne. Świętość przybiera postać codziennego życia. Czytamy w cytowanej Adhortacji:
„Powołanie ludzi świeckich do świętości oznacza wezwanie do tego, by żyli oni wedle Ducha
włączeni w rzeczywistość doczesną, i poprzez uczestnictwo w działalności ziemskiej. Raz jeszcze
napomina Apostoł: „Wszystko, cokolwiek działacie słowem lub czynem, wszystko czyńcie w imię
Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego” (Kol 3,17). Odnosząc te słowa do świeckich Sobór
kategorycznie stwierdza: „Ani troski rodzinne, ani inne sprawy świeckie nie powinny pozostawać poza
sferą ich życia duchowego”. (…) Dlatego w odpowiedzi na swe powołanie winni traktować codzienne
zajęcia jako okazje do tego, by zbliżać się do Boga, spełniać Jego wolę i służyć innym ludziom,
prowadząc ich do komunii z Bogiem w Chrystusie” (dz. cyt., 17). Ludzie świeccy uświęcają się żyjąc
w świecie. Świat jest narzędziem uświęcenia. Ten, kto ma choć trochę doświadczenia, rozumie jak
bardzo życiowe są to słowa. Ileż w życiu codziennym jest okazji do uświęcenia, cierpień, trudów, prób
wiary… Nie wolno oddzielać życia duchowego, wiary od codzienności. Jest taka pokusa: „wiarę
przeżywam w kościele, a wychodząc z niego, wchodzę w zwykłe życie”. Wiara, modlitwa to nie jest
tylko chwila odpoczynku od życia, jakby azyl od trudnej rzeczywistości. Nie, przeciwnie. Wiara
powinna przeniknąć całe życie.
Wierni świeccy przez swoje codzienne świadectwo świętego życia i modlitwę ewangelizują
świat. To oni są owymi niestrudzonymi robotnikami w winnicy Pańskiej, czyli w Kościele i budują
Królestwo Boże. Docierają ze świadectwem o Chrystusie tam, gdzie nie dotrze kapłan. Świeccy niosąc
Boga w sercu, przez pokorną i ofiarną miłość przekształcają świat, przygotowując go na powtórne
przyjście Chrystusa.
Ks. Ludwik Nowakowski Strona4