Fragment książki "Jak myślą klienci"
Transkrypt
Fragment książki "Jak myślą klienci"
Fragment książki "Jak myślą klienci" Polski czytelnik otrzymuje książkę fascynującą. Profesor Gerald Zaltman pisze o konsumentach, czyli o nas wszystkich, ale czyni to w sposób niekonwencjonalny. Rzuca w niej wyzwanie menedżerom marketingu, badaczom rynku, uczonym uprawiającym teorię zachowań konsumenckich. Choć autor próbuje odsłonić mechanizmy myślenia konsumenta, to tak naprawdę jego teoria dotyczy myślenia człowieka w ogóle. Książka ta powinna zatem zainteresować także socjologów, psychologów , antropologów czy socjolingwistów. Wszystkich, którzy usiłują zrozumieć człowieka i szukają skutecznych narzędzi dotarcia do jego umysłu. Zgodnie z jedną z wielu podręcznikowych definicji "z a c h o w a n i a k o n s u m e n c k i e (consumer behavior) to dziedzina zajmująca się badaniem, w jaki sposób jednostki lub grupy, podejmują decyzje dotyczące procesów zdobywania, używania i pozbywania się dóbr, usług, doświadczeń i idei". Zachowania konsumenckie to dziedzina interdyscyplinarna, korzystająca z dorobku ekonomii i socjologii, psychologii społecznej i psychologii ogólnej, antropologii kulturowej i semiotyki. Tak rozumiane zachowania konsumenckie są ściśle związane z badaniami rynkowymi i marketingiem. Relacje między tymi 3 dziedzinami wiedzy i praktyki społecznej można przedstawić obrazowo w postaci trójkąta: 1.Marketing (zarządzanie zorientowane na zaspokojenie potrzeb konsumenta) 2. Zachowania konsumenckie (wiedza o mechanizmach kierujących postępowaniem ludzi jako konsumentów) 3. Badania rynkowe (narzędzia pozyskiwania informacji o potrzebach konsumenta). Za ojca zachowań konsumenckich uchodzi norwesko-amerykański socjolog i ekonomista, Thorstein Veblen, autor słynnej i bulwersującej w swoim czasie książki "Teoria klasy próżniaczej". W USA i Europie Zachodniej od kilku dekad zachowania konsumenckie są uznaną dziedziną wiedzy. W każdej większej naukowej księgarni w krajach rozwiniętych spotkać można co najmniej jedną półkę oznaczoną Consumer Behavior, a na niej kilkadziesiąt książek. W dniu pisania tej przedmowy, na stronach internetowej księgarni Amazon po wpisaniu hasła "consumer behavior" można było znaleźć 5757 pozycji! Nota bene, to właśnie książka Zaltmana znajduje się na czele tej długiej listy. Tak więc na nasz rynek trafia bestseller i to w dodatku w niespełna rok po wydaniu oryginalnym. W Polsce zachowania konsumenckie to ciągle jeszcze nowa i mało znana dziedzina wiedzy. Pierwszą książką z tej dziedziny, która dotarła do naszego kraju była wspomniana książka Johna C. Mowena. Ten amerykański podręcznik w oryginalnej, anglojęzycznej wersji jako "Dar Fundacji Charytatywnej Kongresu Polonii Amerykańskiej" zasilił wiele bibliotek akademickich na początku lat 90-tych. Pierwszy znaczący podręcznik do zachowań konsumenckich w języku polskim ukazał się dopiero w 2003 roku. Polscy badacze mają jednak także pewien wkład w rozwój tej dyscypliny. Pierwszą i chyba nadal niedocenioną polską książką o konsumpcji pisaną z perspektywy humanisty, była książka wybitnego socjologa Jana Szczepańskiego "Konsumpcja a rozwój człowieka. Wstęp do antropologicznej teorii konsumpcji". W drugiej połowie lat 90-tych ukazały się pierwsze podręczniki poświęcone zachowaniom konsumenckim napisane przez polskich ekonomistów i psychologów. Jeszcze później pojawiły się na rynku pierwsze tłumaczenia klasycznych pozycji anglojęzycznych. Choć termin zachowania konsumenckie powoli przestaje brzmieć tajemniczo, to jednak nadal liczba publikacji na ten temat zdecydowanie ustępuje liczbie publikacji o marketingu i badaniach rynkowych. To opóźnienie jest zrozumiałe, bowiem zachowania konsumenckie jako dyscyplina naukowa rozwijają się w oparciu o gromadzone przez całe lata doświadczenie marketerów i badaczy rynku. Zwracam uwagę na to opóźnienie dlatego, że nowatorska książka Zaltmana kontestuje to tradycyjne podejście, ale ono również nie jest u nas szerzej znane. Gerald Zaltman jest teoretykiem. Ma doktorat z socjologii. Jest wykładowcą w renomowanej Harvard Business School oraz członkiem interdyscyplinarnej grupy Umysł-Mózg-Zachowanie na Harvard University. Jest także praktykiem, badaczem rynku, jako współwłaściciel firmy badawczej i konsultingowej Olson Zaltman Associates. W przeszłości prezesował Association for Consumer Research. Zaltman rzuca wyzwanie menedżerom. Zdaniem Zaltmana w ostatnich kilkudziesięciu latach zmienił się gruntownie świat, technologie, produkty, zarządzanie. Za tymi zmianami nie nadąża marketing. Jego założenia i metody nie zmieniły się, są przestarzałe, nie pasują do tej nowej rzeczywistości. Twierdzi, że marketing popadł w rutynę, jest pozbawiony kreatywności. Marketerów porównuje do pasażerów Titanica, których czujność została uśpiona i którzy oddawali się zabawie nie licząc się z groźbą katastrofy. Co nowego proponuje zatem autor książki? Pierwsze wyzwanie Zaltmana to propozycja spojrzenia na zachowanie człowieka jako konsumenta z innego niż do tej pory punktu widzenia, z perspektywy nauki o mózgu, neurobiologii. Podejście takie otwiera nowe, bardzo interesujące możliwości badawcze. Wiązki neuronów, neuroobrazowanie, torowanie, rezonans magnetyczny, hipokamp, mapy konsensusu, efekt placebo - to pojęcia, którymi autor posługuje się wielokrotnie. Ten specjalistyczny język stanowi problem nie tylko dla tłumacza. Menedżerowie, marketerzy, ekonomiści, socjologowie i badacze rynku mają z reguły dosyć wątłe pojęcie o neurobiologii i laboratoryjnych metodach badania mózgu. Zdaniem autora takie całościowe, systemowe , obejmujące także perspektywę nauk biologicznych spojrzenie na konsumenta jest po prostu niezbędne, jeżeli chcemy naprawdę zrozumieć jego zachowanie. Drugie wyzwanie, jakie stawia przed nami Zaltman polega na tym, że kwestionuje przyjmowane milcząco założenia dotyczące zachowania konsumenta. Przede wszystkim odrzuca przekonanie, że ludzie myślą świadomie. Według Zaltmana około 95% procesów myślowych człowieka ma charakter nieświadomy. Ludzie nie myślą też ani racjonalnie, ani linearnie. Podstawowy element myślenia to nie słowo, lecz metafora. Słownikowa definicja mówi nam, że "metafora (gr. methaphorá) lit. figura stylistyczna polegająca na łączeniu w semantyczną całość wyrazów znaczeniowo od siebie odległych, gł. dla obrazowego przedstawienia czegoś; przenośnia". Z metaforą mamy do czynienia wtedy, gdy jakaś jedna myśl służy nam do wyrażenia innej. Zaltman wyjaśnia swoja ideę myślenia metaforami, podając przykład matki, która nazywa swoje dziecko "magnesem przyciągającym niezdrowe jedzenie". W ten sposób obrazowo wyraża myśl, że jej dziecko ponad miarę lubi chipsy i hamburgery. Jeżeli zdecydowana większość myśli człowieka nie dociera do jego świadomości, to metody, które zmierzają do poznania tych myśli przez pytanie ludzi co myślą na dany temat ma znikomą wartość poznawczą. Rzuca zatem Zaltman czytelnikowi wyzwanie trzecie: najczęściej stosowane metody badań rynkowych i społecznych , zarówno sondaże z użyciem kwestionariuszy lub ankiet jak i zogniskowane wywiady grupowe, tzw. fokusy nie pozwalają poznać 95% ludzkich myśli. Są nieużyteczne jako metody poznania umysłów konsumentów. W ich miejsce autor proponuje własną metodę, którą nazywa techniką wydobywania metafor. Proponowaną metodę badania umysłów ludzkich autor zarejestrował w USA jako swój patent pod nazwą ZMET (the Zaltman Metaphor Elicitation Technique). Metoda ta łączy w sobie elementy neurobiologii, semiotyki i psychologii Karla Gustawa Junga. Dzięki tej metodzie można tworzyć tzw. mapy konsensusu, czyli modele mentalne pokazujące wspólne dla wielu konsumentów elementy myślenia. Procedura wydobywania metafor polega na zadawaniu serii sondujących pytań, które towarzyszą bodźcowi, którym często jest fotografia. ZMET jest połączeniem technik projekcyjnych i indywidualnego wywiadu pogłębionego. Jedno z badań rynkowych dla koncernu Cola-Cola przeprowadzonych przez Zaltmana opisywał następująco The New York Times: "Co łączy buddyjskiego mnicha medytującego podczas meczu piłkarskiego na stadionie z Coca-Colą? Wszystko (...) Tylko nie oczekujcie, że powie wam to nabywca Coli". Ani wywiady kwestionariuszowe, ani grupy fokusowe nie pozwalają na dostrzeżenie jakichkolwiek związków między medytacją w zgiełkliwym otoczeniu a piciem Coca-Coli. Dzieje się tak, ponieważ konsumenci nie wiedzą, co naprawdę myślą. Myślą bowiem obrazami i nie są w stanie tych myśli wyrazić werbalnie. Aby dotrzeć do tych nieuświadamianych myśli-obrazów Zaltman poprosił niewielką grupę badanych, aby przez tydzień zbierali wszelkie zdjęcia i obrazki, które kojarzą im się z Coca-Colą. Następnie z każdą z tych osób odbył trwający 2 godziny wywiad pogłębiony. Każdy wywiad kończył się tym, że badany tworzył w komputerze cyfrowy collage i wyjaśniał badaczowi znaczenie, jakie przypisuje tej układance. Po zebraniu kilkunastu takich wywiadów przeprowadzonych metodą ZMET Zaltman stworzył mapy konsensusu, czyli wspólne badanym skojarzenia z marką Coca-Cola, które "wydobył" odwołując się do myślenia metaforami. Okazało się, że owe "głębokie" metafory związane z marką to nie tylko znane od dawna i eksploatowane przez agencje reklamowe uczucia orzeźwienia i bycia z innymi ludźmi, ale także emocje takie jak spokój, relaks, samotność, czyli wartości kojarzone z medytacją. Badanie zakończył Zaltman konkluzją: "Wielkie odkrycie, którego dokonaliśmy brzmi: Coca to w rzeczywistość dwa napoje w jednym. (...) Do tej pory marketing zajmował się tylko jednym z nich". Dzięki procedurze wydobywania metafor możliwe stało się sprzedawanie tej drugiej, nieznanej do tej pory twarzy Coca-Coli. Czwarte wyzwanie rzucone przez Zaltmana to teza, że ilość zebranych danych nie musi wcale "przekładać się" na jakość analiz i wniosków. W nieustającym sporze między zwolennikami masowych lecz powierzchownych badań a tymi, którzy opowiadają się za pogłębionymi analizami nielicznych przypadków, autor zdecydowanie opowiada się po stronie tych ostatnich. Badanie, które "odkrywa umysł" drugiej generacji hiszpańskojęzycznych Amerykanów jest oparte na pogłębionych wywiadach z wykorzystaniem techniki wydobywania metafor przeprowadzonych wśród zaledwie 33 respondentów płci obojga należących do tej zbiorowości etnicznej. Do tej pory segmenty rynku uwzględniające zróżnicowanie etniczne opisywano po przeprowadzeniu badań na wielotysięcznych próbach. Z drugiej strony, pogłębione badania grup etnicznych rozwijały się jeszcze zanim wyparła je późniejsza "sondażomania". Słynna praca W.I. Thomasa i F. Znanieckiego z lat 1918-20 "Chłop polski w Europie i Ameryce" pokazująca organizowanie się polskiej społeczności w USA powstała przecież w oparciu o analizę listów, jakie wysyłało do siebie kilkanaście polskich rodzin chłopskich. Metodę wydobywania metafor autor stosuje od 10 lat. Wykorzystał ją w blisko 200 projektach badawczych. Do jego klientów należy Coca-Cola i DuPont, General Motors i Reebok, AT&T i Nestle i wiele innych czołowych koncernów. Jednak ZMET nie narodziła się ani w Harvardzie, ani w biurowcach koncernów, lecz w Nepalu. Tam bowiem w 1990 roku spędzali państwo Zaltmanowie wakacje. Autor książki, zapalony fotograf pragnął powrócić do domu z albumem wykonanych samodzielnie zdjęć. Uznał jednak, że lepiej od niego mogą to uczynić tubylcy. Dostał od Kodaka kilkadziesiąt tanich aparatów fotograficznych i 600 rolek filmu. Napotykanych w trakcie swojej podróży Nepalczyków prosił, aby robili zdjęcia w swoich wsiach, tak jak gdyby mieli zaprezentować swoje miejscowości osobom postronnym. Po wywołaniu zdjęć powrócił z tłumaczem do swoich "fotografów", z których większość trzymała po raz pierwszy w życiu aparat w ręku i prosił ich o komentarz do tego, co utrwali na kliszach. Nie wiem, czy rzeczywiście 95% myśli człowieka ma charakter nieświadomy. Co więcej, mam wątpliwości, czy taki pomiar jest w ogóle możliwy. Nie wątpię natomiast, że istnieje wiele takich myśli, które możemy wyrazić najlepiej przy pomocy metafor. Przekonałem się także, że wiele z nich jest podzielanych dość powszechnie, na mocy jakiegoś niepisanego konsensusu. Parę lat temu miałem okazję wystąpić na nieco żartobliwej "sesji naukowej" zatytułowanej "Pożegnanie Kubusia Puchatka". Aby pokazać czym jest Kubuś Puchatek dla osób od dawna już dorosłych, zadałem kilkudziesięciu osobom następujące pytanie: "Gdyby Kubuś Puchatek był samochodem, to jakim?" Zbieżność odpowiedzi była zadziwiająca. Jeżeli masz Szanowny Czytelniku na myśli tę samą markę , zachęcam do lektury książki profesora Zaltmana. dr Krzysztof Podemski Autor jest socjologiem i badaczem rynku, adiunktem w Instytucie Socjologii UAM oraz właścicielem firmy Q-Market Research. Prowadzi między innymi zajęcia z "Socjologii podróży", "Jakościowych metod i technik badań społecznych i rynku" oraz z "Zachowań konsumenckich".