Geograf z duszą muzyka!!!

Transkrypt

Geograf z duszą muzyka!!!
Geograf z duszą muzyka!!!
W związku z udziałem naszej Pani od geografii mgr Małgorzaty Trubaluk w odcinku
specjalnym teleturnieju „Jaka to melodia” uczennice klasy 1 LO z ZSO im. Mikołaja Kopernika
w Zatorze postanowiły przeprowadzić z nią wywiad.
Dziennikarze: Kiedy zaczęła się Pani przygoda z muzyką? Może gra Pani na jakimś
instrumencie lub ktoś z Pani bliskich miał do czynienia z muzyką?
MT: Raczej nie, muzyką interesuję się tylko ja, zaczęło się to w latach szkolnych, gdzieś od
liceum.
Dziennikarze: Co skłoniło Panią do udziału w programie „Jaka to melodia”?
MT: Oglądanie programu. Na pewno też to, że eliminacje odbywały się w Wadowicach więc
na miejscu, nie miałam daleko aby spróbować i nic do stracenia.
Dziennikarze: Czy ma Pani zamiar wziąć powtórny udział w programie, ale już indywidualnie
a nie jako przedstawiciel miasta?
MT: Na pewno bym mogła spróbować, myślę jednak, że gdzieś za parę miesięcy. Może po
nowym roku spróbuję jeszcze raz, tym razem jednak w odcinku tygodniowym.
Dziennikarze: Jak wyglądały Pani przygotowania do programu?
MT: Oglądanie programu to podstawa, ponieważ dużo piosenek i wykonawców powtarza się
. Dodatkowo piosenki, które słyszałam w programie odsłuchiwałam jeszcze na komputerze.
Dziennikarze: Jak zareagowali Pani najbliżsi na pani udział w programie?
MT: Doradzali, że mogę spróbować , może po części byli też zdziwieni, bo nie wierzyli, że
mogę dojść aż tak daleko.
Dziennikarze: Czy ich wsparcie było pomocne?
MT: Raczej nie zwracałam na nie uwagi. Podczas programu skupiłam się bardziej na
udzielaniu jak najpoprawniejszych odpowiedziach.
Dziennikarze: Jak wyglądała realizacja programu?
MT: Całość była nagrywana około godziny, lecz po montażu na antenie trwała 45 minut. W
razie jakiejś gafy czy pomyłki wycinano odpowiednie fragmenty. W czasie nagrania nie było
też wykonawców zamiast tego wyświetlano gotowe klipy, które my widzieliśmy na
telebimie, a następnie wszystko montowano. W studiu panowała bardzo miła atmosfera, na
którą duży wpływ miał też prowadzący.
1
Dziennikarze: Czy czuła Pani stres przed programem? Czy był on pomocny, czy raczej
przeszkadzał w udzieleniu odpowiedzi?
MT: Stres był na pewno przed wejściem do programu, natomiast gdy już stałam przy
pulpitach razem z zawodnikami to tak jak by stres opadł. Później pokazał się w finale, ale był
on raczej mobilizujący.
Dziennikarze: Jak Pani siebie później widziała , oglądając program?
MT: Jakoś dziwnie, zawsze w telewizji wygląda się inaczej, makijaż, fryzura bardzo się
zmienia. Ale na pewno było to ciekawe i fajne uczucie.
Dziennikarze: Czy jest Pani rozpoznawana na ulicy?
MT: Nie raczej nie. W Wadowicach tego nie odczułam ta informacja bardziej rozniosła się po
Zatorze, a zwłaszcza wśród uczniów i pracowników szkoły.
Dziennikarze: Jak Pani ocenia zainteresowanie wokół swojej osoby oraz reakcję uczniów?
MT: Bardzo pozytywnie. Emocją i szczerym gratulacjom, nie było końca. Natomiast jeśli
chodzi o uczniów to mój udział w programie największe zainteresowanie wzbudził wśród
klas 1 gimnazjum, które wypytywały o wrażenia, prosiły o autograf, wszystko to było bardzo
miłe.
Dziennikarze: A jak grono pedagogiczne przyjęło wiadomość o Pani udziale i wygranej?
MT: Wiedzieli, że wezmę udział. Po edycji programu gratulowali, pytali jak było , paru
nauczycieli oglądało, co również było bardzo miłe.
Dziennikarze: Proszę opowiedzieć jak wyglądały eliminacje w Wadowicach?
MT: Do Eliminacji przystąpiło ok. 15 osób i miały miejsce w lipcu. Przed wejściem była
indywidualna rozmowa i wypełnianie ankiety. Potem wchodziliśmy na rozmowę we dwóch,
ja weszłam z młodym chłopakiem. W środku była jedna osoba z telewizji i miała ze sobą
komputer, z którego puściła 7 piosenek, których tytułu trzeba było następnie odgadnąć i
zapisać na kartce. Później pytali o piosenki z miastami w tytule. Wyniki oczywiście nie były
ogłaszane od razu, musiałam czekać do początku września. Natomiast nagranie było dość
szybko, bo już 25 września a emisja 10 października.
Dziennikarze: Gdy była Pani już w pół finale, to czuła Pani zagrożenie?
MT: W myślach krążyła taka myśl, że raczej się nie uda, bo przeciwniczka miała dużą wiedzę i
więcej pieniędzy po pierwszej rundzie i to ja, jako pierwsza wybrałam jej piosenkę.
Dodatkowo miała ona tą przewagę, że pierwsza mogła zdobyć te 600 złotych, ale pomyliła się
w jednej piosence. W wygranej na pewno pomogło mi szczęście, bo gdybym wybrała inny
tytuł piosenki to sprawy mogły by się potoczyć inaczej. W finale nerwy mnie mobilizowały,
2
jednak, skoro już w nim byłam, to pomyślałam, że jeśli się nie uda to będę tego żałowała , że
tak mało brakowało ,a ja zawiodłam. Tak więc ten finał był najbardziej stresujący.
Kilka słów od finalistki programu na zakończenie: „Jeżeli ktoś się interesuje jakimś
zagadnieniem to warto to kontynuować, może spróbować , przecież niczego nie tracicie. Ja
też nigdy nie przypuszczałam, że wezmę udział w jakimś programie, ale akurat tak się
zdarzyło, że eliminacje były w Wadowicach i się udało”.
Dziennikarze: Teraz pozostaje nam tylko podziękować Pani, że zgodziła się udzielić wywiadu,
jeszcze raz pogratulować, trzymać kciuki i życzyć dalszych sukcesów.
Wywiad przeprowadziły Aneta Gaweł i Anna Sajdak
uczennice 1LO w ZSO w Zatorze,
zredagowała Pani mgr Anna Grobelny.
3

Podobne dokumenty