grudzień 2014 - I Liceum Ogólnokształcące im. Księżnej Elżbiety w
Transkrypt
grudzień 2014 - I Liceum Ogólnokształcące im. Księżnej Elżbiety w
Gazetka ukazująca się w I Liceum Ogólnokształcącym im. Księżnej Elżbiety w Szczecinku Data wydania: 10.12.2014r. Rok 2, Numer 1 Egzemplarz bezpłatny Od Redakcji Rozstania nadszedł czas… Witamy po raz ostatni! Nowy rok szkolny przyniósł wiele obowiązków, tym samym sprawy maturalne nie pozwalają już nam na poświęcenie się w pełni sprawom związanym z redagowaniem gazetki szkolnej. Zatem z wielkim bólem, ale także z nadzieją, chcielibyśmy przekazać „eLO” w ręce młodych redaktorów. Jesteśmy pewni, że poradzą sobie z ciężką pracą dziennikarza i będą godnie kontynuować szkolną tradycję. Jednak efekt końcowy gazetki nie zależał tylko od nas, dlatego chcielibyśmy podziękować naszej ekipie, dzięki której praca była samą przyjemnością, więc WIELKIE DZIĘKUJĘ dla Alka Worakomskiego za ciekawe artykuły i co najważniejsze, składanie gazetki w nadającą się do rozprowadzenia całość, Asi Osuch za genialne i pełne profesjonalizmu recenzje książek, a także Martynie Pietniczce, naszemu szefowi do spraw „sucharów”, które mimo, że znajdowały się na ostatniej stronie, były najbardziej lubianą i poczytną rubryką gazetki ☺. Pragnęlibyśmy także podziękować pani Elżbiecie Siwińskiej za cierpliwość i pomoc przy drukowaniu kolejnych numerów oraz nauczycielom za wyrozumiałość, gdy zajmowaliśmy kserokopiarkę. Jednak najważniejszą osobą, do której kierujemy najserdeczniejsze słowa podziękowania jest Pani profesor Iwona Wilicka. Z tego miejsce przepraszamy za wszystkie błędy oraz dziękujemy za okazane nam wsparcie i pomoc w każdej sytuacji oraz za czas spędzony nad korektą naszych artykułów. Wszyscy jesteście wspaniali, a praca z Wami to czysta przyjemność! Jednak nasz czas powoli się kończy, a następne pokolenie ma na pewno wiele nowych pomysłów. Już na starcie życzymy powodzenia i samych interesujących artykułów. Mamy nadzieję, że przyszłe wydania gazetki będą tak samo poczytne jak nasze ;). Kinga i Rafał 8 grudnia – Dzień studenta w Bułgarii 10 grudnia – Dzień Odlewnika 11 grudnia – Dzień Chruścików 12 grudnia – Święto Konstytucji Rosji 13 grudnia – Dzień Księgarza, Dzień Telewizji dla Dzieci 15 grudnia – Dzień Ludwika Zamenhofa 17 grudnia – Dzień bez Przekleństw 18 grudnia – Międzynarodowy Dzień Emigrantów 19 grudnia – Dzień Współpracy PołudniePołudnie 20 grudnia – Dzień Ryby 21 grudnia – Światowy Dzień Pozdrawiania Brunetek 22 grudnia – Dzień Loterii Świątecznej w Hiszpanii Polubić szkołę Wiemy, jak zaczyna się dzień każdego z nas. Wyrwani ze snu głośnym dźwiękiem znienawidzonego budzika, w duchu przeklinamy szkołę, dla której musieliśmy wstać. Jednak mimo zakodowanej regułki u każdego z nas: „NIENAWIDZĘ SZKOŁY”, przekraczamy drzwi naszej kochanej szkoły pięć dni w tygodniu. Spędzamy tam mnóstwo czasu, ponad połowa naszego życia kręci się właśnie wokół tego miejsca. Tam poznajemy ludzi, na przerwach dzieją się niesamowite rzeczy: możemy pokłócić się z najlepszą przyjaciółką, zjeść kanapkę, rozczesać włosy, tak niesamowite. Nie zapominajmy, że nauczyciele i pracownicy szkoły też budzą się codziennie wcześnie rano. Dla kogo? Dla nas? Tak, właśnie dla nas, by stworzyć nowe wykształcone pokolenie. Każdy z nas poświęca się, zrywając wcześnie z łóżka, wracając zmęczonym (w zimę nawet po zmierzchu) do domów. Może zacznijmy się starać i szanować przede wszystkim nasz czas. W dzisiejszym świecie dość łatwo są zauważalne tendencje ludzi to zniechęcania się i negatywnego stosunku do niemal wszystkiego. Zmieńmy hasło poranka na coś znacznie pozytywniejszego. Jak już i tak musimy wstać, to wstańmy i naprawdę uwierzmy w to, że ten dzień będzie najlepszym w naszym życiu, mówmy sobie to codziennie. O ile łatwiej będzie nam się chciało wstać, umyć zęby, zjeść śniadanie, wejść do zatłoczonego autobusu? Nie zwracając uwagi na to, jak bardzo jest tu mało miejsca, nie przeklinając pod nosem wszystkich… po starszą panią tylko siedzącą niewinnie na jednym z miejsc. Aż w końcu wejdziemy do szkoły i nawet pierwsze lekcje staną się miłe. Może nawet zainteresuje nas przebieg transkrypcji, prawa Keplera i to, gdzie leży Honduras… (może lekko przesadziłam, ale na pewno lekcja minie sympatyczniej). Napiszemy sprawdzian na piątkę z plusem, a przerwy będą jeszcze bardziej fascynujące. Wrócimy do domu i nawet nie będziemy mieli po czym odpoczywać. Klaudia Stelmaszyńska Rok 2, numer 1 eLO DRAMATYCZNA WALKA O ŻYCIE CZY NIESAMOWITA PRZYGODA? Stephen King to niekwestionowany mistrz horroru, ale także literatury fantastycznej. Istnieje na rynku czytelniczym już ponad 30 lat, jednak nadal potrafi zaskakiwać. Ponadto posiada rzeszę fanów, od nastolatków po seniorów, których liczba ciągle rośnie. Trudno się więc dziwić, że autor praktycznie nie przestaje pisać i do naszych rąk ciągle trafiają jego nowe powieści. Książką Kinga, która ostatnio wzbogaciła moje zbiory jest "Talizman", napisany wspólnie z Peterem Straubem, polecany szczególnie fanom opasłych tomiszczy oraz miłośnikom gatunku. Jack Sawyer to niepozorny dwunastoletni chłopiec. Prowadzi spokojne życie u boku swojej mamy, mając za najlepszego przyjaciela ułożonego Richarda. Wiadomość o chorobie rodzicielki burzy jednak tą sielską wizję. Cierpiąca na raka Lily zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji i postanawia spędzić ostatnie chwile życia u boku swojego syna w opustoszałym hotelu Alhambra. Tym samym rodzina musi wyjechać z tętniącej życiem Kalifornii i przenieść się do zapomnianego miasteczka letniskowego w New Hampshire. Chłopcu od pierwszego dnia ten pomysł nie przypada do gustu. Będąc na miejsc, całe dnie błąka się bez celu po okolicy, próbując wyprzeć ze świadomości chorobę matki. Pewnego dnia poznaje starego, czarnoskórego dozorcę wesołego miasteczka Speedy'ego Parkera, z którym szybko odnajduje wspólny język. Mężczyzna korzystając z zaufania Jacka, opowiada mu historię, w którą mało kto przy zdrowych zmysłach byłby w stanie uwierzyć. Dwunastoletni Sawyer z narastającym strachem, ale i nadzieją wysłuchuje opowieści o Terytoriach-świecie równoległym do naszego, w którym istnieją ludzie będący odpowiednikami tych z naszej rzeczywistości. Okazuje się, że Dwójniczką jego mamy jest Królowa Laura DeLoessian, tak samo śmiertelnie chora jak Lily. Jack dowiaduje się od tajemniczego Speedy'ego, że istnieje ratunek dla obu kobiet. Jedyną szansą, aby przeżyły jest Talizman o uzdrawiającej mocy, ukryty gdzieś w złym, czarnym hotelu na drugim końcu kontynentu. Jack staje przed wyborem: śmierć matki, czy pełna niebezpieczeństw podróż, z której może nie wyjść cało. Postanawia jednak zaryzykować i spróbować ocalić Lily i Królową Terytoriów, wyruszając w heroiczną wyprawę po cudowny Talizman. Musi się spieszyć, bo w każdej chwili może wpaść w ręce paskudnego wuja Morgana... "Talizman" to jedna z lepszych książek Stephena Kinga, jakie czytałam. Może to zasługa Petera Strauba, ale to pierwsza powieść Kinga, w której akcja nabiera tempa już na samym początku. Jak zwykle jestem zachwycona literackim talentem obu panów. Pomimo tego, że nie pożałowali papieru na "Talizman", który liczy sobie 752 gęsto zapisane strony, nie nudziłam się przy nim ani przez chwilę. Nie miałam też wrażenia, że coś jest napisane na siłę, aby tylko zwiększyć objętość książki, co jest obecnie zjawiskiem dosyć popularnym. Autorzy niesamowicie poprowadzili postać głównego bohatera. Jack w trakcie podróży przeobraża się z niepewnego siebie, skrytego chłopca w odważnego, gotowego na wszystko wojownika. Przeskakując między światami, przeżywa bardzo wiele przygód, tych dobrych i tych złych, a także poznaje wielu ludzi oraz stworzeń wyjętych rodem z horrorów. W trakcie swojej wędrówki poznaje smak przyjaźni, radości i pewnego rodzaju beztroski, ale też zaczyna rozumieć co to znaczy utrata, cierpienie, ból i samotność. Te wszystkie uczucia pozwalają mu dorosnąć i stać się godnym tego, aby móc ratować życie. Przede wszystkim jednak poznaje swoją prawdziwą naturę bohatera, którą skrywał przez dwanaście lat swojego życia. Panowie King i Straub stworzyli historię pełną fantazji i mroku, intrygujących postaci i ciekawej fabuły, a dodatkowo potrafią zaciekawić jak nikt inny i wciągają czytelnika w swój świat pełen przygód i niebezpieczeństw. Gorąco polecam wszystkim zmęczonym szkolną przyziemnością i zapraszam do czytania. Malwina Bogdziewicz Rok 2, Numer 1 eLO Gwiazd naszych wina, film autorstwa Josh’a Boone’a, na podstawie bestselleru króla amerykańskiej literatury młodzieżowej, Johna Greena. Sam tytuł nawiązuje do „Juliusza Cezara” Szekspira. Gus i Hazel poznają się na (wyjątkowo mało skutecznej) grupie wsparcia dla terminalnie chorych nastolatków. On jest byłym koszykarzem, którego rak – aktualnie w stanie remisji – pozbawił nogi. Ona od trzynastego roku życia cierpi na nowotwór tarczycy. W kompletnie nieromantycznych okolicznościach rodzi się między nimi uczucie, dzięki któremu wreszcie mogą spojrzeć na siebie inaczej, niż przez pryzmat nieuchronnej śmierci. Film ten ukazuje wartość ludzkiego życia. Jak szybko przychodzi nam się z nim rozstać nie mając na to wpływu. Pokazuje jaką siłę daję nam miłości do drugiej osoby. „Gwiazd naszych wina” to wzruszający film, który urzekł cały świat. Agnieszka Kuczyńska O maturze słów kilka Do matury zostało już nieco ponad 100 dni i większość z uczniów zaczęła już ostre powtórki do jednego z najważniejszych egzaminów w ich życiu. Przepytaliśmy ok. 60 uczniów klas trzecich, jak czują się przed maturą. Jak widać na diagramie – nie obędzie się bez stresu! W związku z nową maturą każdy uczeń trzeciej klasy zobowiązany jest do zdawania jednego przedmiotu maturalnego na poziomie rozszerzonym. Zapytaliśmy tę samą grupę uczniów z różnych profilów, jakie przedmioty wybrali. Jak widać, największą popularnością wśród wybranych osób z poszczególnych klas cieszy się język angielski, a zaraz za nim język polski i z nieco mniejszym procentem - biologia. Czyżby nadchodziło pokolenie humanistów? ;) OCZYWIŚCIE ŻYCZYMY POWODZENIA WSZYSTKIM TRZECIOKLASISTOM NA PRZYSZŁOROCZNEJ MATURZE! ☺ Elwira Charmuszko Mariusz Rychlicki Świąteczna ankieta Boże Narodzenie Jaki jest Pani/Pana wymarzony prezent pod choinkę? Polecamy 10 filmów na czas świąt Bożego Narodzenia: „Szczęście ludzi, którzy wokół mnie żyją.” prof. Teresa Budna 1. Kevin sam w domu. 2. Kevin sam w Nowym Jorku 3. Grinch: Świąt nie będzie 4. Listy do M 5. Milion na gwiazdkę 6. Świąteczna gorączka 7. Opowieść wigilijna 8. To właśnie miłość 9. Święta last minute 10. Holiday „Moim wymarzonym prezentem pod choinkę jest spędzenie Świąt Bożego Narodzenia w gronie najbliższych.” prof. Renata Litwin-Kizielewicz „Rodzinna atmosfera.” prof. Elżbieta Woźniak Patrycja Markiewicz „Książka „Korespondenci.pl” ” prof. Tomasz Mazur Jaka jest Pani/Pana ulubiona potrawa wigilijna? „Leśne grzybki z masłem i cebulką” prof. Teresa Budna „Moją ulubioną potrawą wigilijną są pierogi z kapustą i grzybami, które co roku robi moja mama.” prof.Renata Litwin-Kizielewicz „Ryba pod każdą postacią” prof. Elżbieta Woźniak „Zdecydowanie pierogi z kapustą i grzybami” prof. Tomasz Mazur „Kutia” prof. Agnieszka Samojłow Patrycja Markiewicz Karolina Figiel Redakcja Gazetki Szkolnej „eLO” I Liceum Ogólnokształcące im. Księżnej Elżbiety w Szczecinku e-mail do redakcji: [email protected] Droga Siła Robocza: Karolina Ufnowska, Agnieszka Kuczyńska, Karolina Figiel, Patrycja Markiewicz, Malwina Bogdziewicz, Oliwia Ławrukiewicz, Klaudia Stelmaszyńska, Marcel Stępniak – Góra Czuwała pilnie nad ww: p. Iwona Wilicka zdjęcia i grafika: członkowie redakcji, Internet korekta: członkowie redakcji, p. I. Wilicka Skład stron: Dawid Cybulski nr wydany ** nakład I—199 egzemplarzy - Co mówi chemik, gdy spadnie mu złoto na głowę? - AU! Szkocka drużyna odniosła zwycięstwo w rozgrywkach piłkarskich, do szatni przychodzi trener i mówi: - Zasłużyliście na coś orzeźwiającego! John, otwórz okno! Dlaczego krew nie ściągała na egzaminie? Bo miała inną grupę. Do biura FBI dzwoni mężczyzna: - Mój sąsiad John Smith trzyma narkotyki w szopie na drewno. Wieczorem ten sam facet dzwoni do Smitha. - Było u Ciebie FBI? - Było. - Porąbali Ci drewno? - Tak. - Dobra, jutro Ty na mnie donosisz. Ktoś musi przekopać mi ogródek. Karolina Figiel Marcel Góra - Stępniak