Piękosz, Emilia.
Transkrypt
Piękosz, Emilia.
Sprawiedliwi …z Borzęcina. Lucjan Kołodziejski W kwietniu br. ukazało się polskie wydanie monumentalnej Księgi Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, Ratujący Żydów podczas Holocaustu, będące tłumaczeniem angielskiego oryginału The Encyklopedia of the Righteous Among the Nations Rescuers of News the Holocaust, Yad Vashem, 2004. Spośród 17433 odznaczonych zaszczytnym medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata 5333 to Polacy. Wśród nich 5-ciu to mieszkańcy Borzęcina!!! (dane na koniec 2000 r.) Żadna inna gmina powiatu brzeskiego nie ma tylu Sprawiedliwych co Borzęcin. Ośmioro Żydów zawdzięcza im życie. Jedna ze Sprawiedliwych żyje wśród nas. Dziękuję Dyrektorowi Muzeum Okręgowego w Tarnowie mgr Adamowi Bartoszowi za osobiste wypożyczenie mi w/w księgi. Łaszkiewicz, Stefan Łaszkiewicz, Maria W pierwszych dniach września 1942 roku ostatnich przebywających poza gettem we Lwowie Żydów zmuszono do przeniesienia się do niego. Wtedy Ber (Beno) i Miriam Rednerowie skontaktowali się z polskimi znajomymi z sąsiedniej miejscowości i poprosili ich o znalezienie bezpiecznej kryjówki dla nich i ich czterotygodniowego syna Ryszarda Gdy dotarli do pobliskiej wsi Stare Sioło ich długoletnia znajoma Stefania Ciemięga, zgodziła się dać schronienie tylko Berowi Rednerowi. Nie mogąc ukryć jego zony , kobieta pojechała z nimi do Borzęcina koło Krakowa, gdzie mieszkali jej przyjaciele Stefan i Maria Łaszkiewiczowie Przyjęli oni Miriam i jej syna, pomimo trójki własnych dzieci i przedstawili swoim sąsiadom jako krewnych. Zajmowali się nimi z życzliwością i głębokim altruizmem wyrastającym z wiary, dbali o wszystkie ich potrzeby bez żadnego materialnego wynagrodzenia. Redner została z Łaszkiewiczami aż do wyzwolenia w styczniu 1945 roku. Po wojnie rodzina Rednerów, już w komplecie, wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. 31 maja 1993r.Instytut Yad Vashem nadał im tytuł Sprawiedliwych wśród Narodów Świata1. Piękosz, Julia Hynek- Piękosz, Emilia. Edward i Stefania Romanowie, ich synowie, Leopold i Adam, oraz ich córka Stanisława mieszkali we wsi Wyciąże w pobliżu Krakowa. Rodzina Rozmanów pozostała we własnym domu aż do 1942 roku. Pewnego dnia zjawiła się policja, żeby ich deportować. Wtedy uciekli do pobliskiej wsi Branice, gdzie znaleźli kryjówkę. Gdy ktoś doniósł władzom byli zmuszeni opuścić wieś zaledwie po kilku dniach. Po długiej wędrówce przybyli do wsi Borzęcin w powiecie brzeskim (dystrykt krakowski). Udali się do domu Juli Piękosz, swojej dawnej znajomej, która nie bacząc na zagrożenie swojego życia i swojej 13-letniej córki Emilii, udzieliła im w swoim domu schronienia, nie żądając niczego ani nie otrzymując nic w zamian. Piękosz ukrywała pięcioro żydowskich uciekinierów w zabudowaniach gospodarczych. Chroniła i troszczyła się o nich, kierując się miłością bliźniego i dawną znajomością. Po pięciu miesiącach, ze względu na wielokrotne poszukiwania Żydów w 1 Księgą Sprawiedliwych wśród Narodów Świata , Ratujący Żydów podczas Holocaustu, Polska, Israel Gutman red. nacz. Sara Bender, Samuel Krakowski., redaktorzy współprowadzący, Fundacja Instytutu Studiów strategicznych, Kraków, 2009, s. 416. okolicy i obawę przed odkryciem uciekinierów, musieli opuścić gospodarstwo i ukryć się w okolicznych lasach. Piękosz nadal im pomagała, a jej córka Emilia codziennie odwiedzała ich w leśnej kryjówce, żeby przynieść żywność i ubranie. Po nadejściu zimy Romanowie zakradali się nocą do domu Piekoszów, żeby się przespać. Przez dwa lata, aż do wyzwolenia w 1945 roku Piękosz podawała im gorącą zupę oraz pozwalała im się umyć i wypocząć przed powrotem do leśnej kryjówki. Po wojnie rodzina Rozmanów wyjechała do Izraela. Korespondowali z córką Piękosz, a ich syn Adam wielokrotnie ją odwiedzał. 7 lipca 1966 r. Instytut Yad Vashem nadał Julii Piękosz oraz jej córce Emilii Hynek ( z domu Piękosz) tytuł Sprawiedliwych wśród Narodów Świata2. Smajdo, Eugenia Rozalia Schrank ( później Bratko) pracowała poza gettem w Brzesku, gdzie poznała Genowefę Smajdo ze wsi Borzecin w powiecie Brzeskim (dystrykt krakowski). Smajdo młoda samotna kobieta przychodziła tam nieomal każdego dnia i przynosiła Żydom coś do zjedzenia. Gdy Smajdo dowiedziała się, że Niemcy są bliscy likwidacji getta ostrzegła Rozalię przed niebezpieczeństwami zaproponowała schronienie w swoim domu dla niej i jej rodziny. Podczas likwidacji getta, rodzina Rozalii, jej ciotka i dzieci ciotki zbiegli do domu Smajdo i ukrywali się w schronie przygotowanym dla nich w podwórzu. Gdy donosiciele zaalarmowali władze, uciekinierzy musieli opuścić kryjówkę i wszyscy zginęli, poza Rozalią, którą wysłano jako Polkę do pracy w Niemczech i tam przeżyła. Smajdo również wysłano na roboty do Niemiec, a gdy powróciła po wojnie, jej rodzina napiętnowała ja za pomoc Żydom podczas okupacji. Rozalia pozostała w Polsce i utrzymywała bliskie stosunki ze swoją wybawicielką. 13 grudnia 1995 r. Instytut Yad Vashem w Jerozolimie nadał Eugenii Smajdo tytuł ,,Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata” 3. . Trzeba głośno mówić, że ci, którzy ratowali Żydów, to prawdziwi bohaterowie. Cały czas, zwłaszcza jeśli chodzi o prowincję ludzie nie chcą się tym chwalić. A są żywym dowodem na to, że Polacy dla Żydów robili wiele dobrego4. 2 3 4 Tamże, s. 557. Tamże, s. 667. J. Karpiński, Kto uratuje sprawiedliwych, s. 14 Gazeta Wyborcza, 5 grudnia 2008.