Spacer z psem - nasze

Transkrypt

Spacer z psem - nasze
Spacer z psem
Każdy z nas wychodzi z psem
- brzmi zupełnie prosto: weź smycz,
obrożę i w drogę, ale zaraz po
wyjściu dopada Was... nuda. Jest
kilka sposobów, żeby poradzić sobie
z monotonnymi spacerami - zawsze
możesz wziąć telefon, gazetę, tylko
czy Twój pies będzie zadowolony z
takiego "wychodzenia"?
Krótka smycz, pośpiech i zniecierpliwienie
Czy nie tak określiłbyś swój przeciętny spacer
z psem? Można to łatwo zmienić. Na początek
pomyśl o sprzęcie - linka czy smycz o długości ok.35 metrów, wygodne szelki albo szeroka, miękka
obroża pomogą Twojemu psu poczuć się swobodniej
podczas zwiedzania okolicy, a pies który czuje się
lepiej, zachowuje się spokojniej - mniej ciągnie i
rzadziej się wyrywa.
Krótka smycz ogranicza psu możliwość
poznawania świata, węszenia - czyli
otrzymywania informacji o sąsiadach,
swobodnego chodzenia - pomyśl, jak często
ściągasz smycz tak krótko, że pies ledwie
dosięga przednimi łapami ziemi!, a nawet
załatwienia potrzeb fizjologicznych w
odpowiednim miejscu - pies nie ma szansy
podreptania przez trawniki i wybrania tego
jedynego miejsca.
Nieodpowiednia obroża, która sprawia psu ból
- niezależnie od tego, czy poprzez wrzynanie się w szyję czy przez podduszanie psa, czyni
spacer uciążliwym nie tylko dla psa, ale i dla nas. Co więcej, u psa może wytworzyć się
skojarzenie otoczenia, obiektów - w tym również innych zwierząt i ludzi z nieprzyjemnym
bodźcem - zaciskiem obroży, wbiciem się metalowych kolców. Krótko mówiąc, pies może
utworzyć sobie następujący obraz sytuacji: pojawia się "obiekt" np. inny pies, "zaraz mnie
będzie bolało, lepiej już teraz go odstraszę!" - może to powodować wystąpienie zachowania
takiego jak szczekanie, wyrywanie się na smyczy do danego obiektu czy warczenie.
Paradoksalnie, sprawia to, że ściągamy smycz jeszcze krócej, szarpiemy psa, krzyczymy na
niego, a więc utwierdzamy go w przekonaniu, że pojawienie się "tamtego psa" powoduje
przykre zdarzenia!
Od czego więc zacząć dobry spacer?
Ustal czas, jaki możesz poświęcić psu w danym momencie - może to być 20, 30 minut
- pozwoli Ci to uniknąć nerwowego poganiania psa, kiedy wcale nie trzeba. Zabierz ze sobą
ulubioną zabawkę psa, kilka smakołyków. Nie zapomnij też o dobrym nastroju!
Pierwsza część spaceru to kilka (a czasem kilkanaście!) minut przeznaczonych na
węszenie, obejście "rewiru", sprawdzenie, co w trawie piszczy - pamiętaj, jeśli Twój pies
zatrzymuje się uparcie w jakimś miejscu, znaczy to, że ktoś pozostawił tam niezwykle ważną
informację! Pozwól psu przeczytać wszystkie wiadomości, nie poganiaj go - niech to będzie
jego czas, dokładnie taki, jak Twoja poranna kawa i gazeta! Jeśli w czasie, jaki możesz
przeznaczyć na dany spacer pies nie będzie chciał robić niczego poza węszeniem, pozwól mu
na to, pamiętaj - spacer jest dla psa.
W kolejnej części zaproponuj psu kilka ćwiczeń ruchowych - gimnastyka przyda się
psu w każdym wieku. Na pewno na osiedlu możesz odnaleźć ławki, słupki, krzaki czy
drzewa, to doskonałe przeszkody. Na ławkę można się wdrapać, wejść pod nią czy ją okrążyć,
słupki to możliwość wykonania slalomu, drzewa - nie od dziś to wiadomo - służą do
wspinania się, biegania wokół. Weź do ręki smaczki i zachęć psa do podążania za Tobą,
możesz pokazać psiakowi jak pokonać daną przeszkodę albo poprowadzić go ręką tak, żeby
sam przeszedł. To naprawdę łatwe!
Przy każdym z takich ćwiczeń pamiętaj o dostosowaniu intensywności do stanu zdrowia i
wielkości psa, unikaj dynamicznych skoków i zeskoków, zawsze uszanuj też, jeśli Twój pies
będzie się obawiał wykonania jakiegoś ćwiczenia - wróć do tego później i obniż wymagania,
zacznij od czegoś łatwiejszego.
Spacer to również doskonały czas na ćwiczenia
podstawowych poleceń - chodzenia na luźnej smyczy,
chodzenia przy nodze czy siadania, przywołania, leżenia i
pozostawania w tej pozycji. Te ostatnie mogą zostać użyte
przy zabawach węchowych. Kilka minut ćwiczeń pozwoli
utrwalić umiejętności zdobyte podczas kursu posłuszeństwa,
pozwolą też psu zmęczyć umysł - psia szkoła niczym się nie
różni od ludzkiej, po wysiłku umysłowym zarówno psy, jak i
ludzie są zmęczeni, a jeśli naukę połączymy z zabawą,
zadowolenie ze wspólnej aktywności wzrasta. Zwróć uwagę,
czy pies chętnie podejmuje dane ćwiczenie, czy sprawia mu to przyjemność - jeśli nie jesteś
pewien, warto przyjrzeć się bliżej metodzie szkolenia i stosowanym przy ćwiczeniach
zachętom.
Istotnym elementem spaceru jest możliwość swobodnego chodzenia, czasem biegania
w zróżnicowanym terenie - pagórki, błota, woda, podłoża piaszczyste i inne. Ideałem byłby
bezpieczny, ogrodzony bądź oddalony od wszelkiego ruchu park, gdzie bez smyczy albo na
długiej lince pies mógłby samodzielnie pokonywać naturalne utrudnienia. Pozwala to
równomiernie rozwijać się mięśniom, co jest ważne szczególnie w okresie wzrostu. Ponadto,
pies sam może wybrać ulubioną formę ruchu.
Na koniec trochę spokoju. Praca nosem, w poszukiwaniu skarbów sprawia, że pies się
uspokaja i wycisza - właśnie takiego psa powinieneś przyprowadzić do domu, szczególnie
jeśli planujesz pozostawienie go na kilka godzin w samotności. Prosta i przyjemna zabawa w
szukanie zgubionej zabawki może się kiedyś okazać bardzo
użyteczna - wyobraź sobie, że gubisz klucze, a Twój pies
przychodzi Ci z pomocą!
Wersja zabawy dla początkujących będzie wyglądała mniej więcej
tak: weź psa na smycz, połóż zabawkę na ziemi (tak, żeby pies
widział!), odejdź z psem nie pozwalając mu dosięgnąć zabawki nawet jeśli Twój pies będzie patrzył na Ciebie "mówiąc":
"Zwariowałeś! Nie widzisz, że zgubiłeś!" i odejdź na kilka kroków,
po czym pokaż psu ręce, rzuć hasło "Zgubiłem" i idźcie razem w kierunku zabawki, kiedy
pies podejmie "trop" i pójdzie do zabawki - uciesz się, nagródź, pobaw się z nim chwilę.
Stopniowo zabawę może utrudniać nie pokazując psu, kiedy gubisz zabawkę.
Oczywiście, każdy spacer może wyglądać zupełnie inaczej - to zrozumiałe, że i pies, i
opiekun może mieć gorszy dzień, być zainteresowanym tylko jedną ze wskazanych
aktywności. Czasami spędzimy cały spacer na wąchaniu jednego, niezwykle interesującego
kwiatka, innym razem nasz pies nie da nam spokoju, dopóki nie pokonamy z nim trudnego
toru przeszkód, a następnie będzie chciał się tylko położyć obok ławki i posiedzieć z nami
podziwiając widoki!
Słodkie nic-nie-robienie
Umiejętność "szwendania się" z psem jest bardzo istotna, a może się okazać, że i Tobie
będzie niezmiernie przyjemnie "po-nic-nie-robić", pooglądać okolicę i rozprostować kości po
całym dniu w biurze!
Zastanów się, czy nie dlatego pomyślałeś kiedyś o psie? Długie, przyjemne wędrówki w
parku - jeśli tylko nie pada ulewny deszcz, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zrobić sobie
godzinę wakacji w środku miasta!
Jedno, o czym należy pamiętać - spacer jest dla psa, służy zaspokojeniu jego potrzeb fizjologicznych, eksplorowania, aktywności fizycznej i umysłowej, czyli np. kopania dołków,
namierzania i noszenia zdobyczy - to może być Twoja gazeta! I tak jak każdy pies jest inny,
tak spacery powinny być dostosowane i uwzględniać to, co Twój pies lubi najbardziej!
Źródło: www.szczęśliwypies.pl

Podobne dokumenty