Zielona Sukienka

Transkrypt

Zielona Sukienka
Szkolny kalafior nr 3 ___________________________________Str. 5__
Zielona Sukienka
14 grudnia 2013 r. na zaproszenie grupy wyprawowej
„Horyzont” do Domu Kultury w Głogówku przyjechała p. Małgorzata
Szumska. Opowiadała a losach dziadka partyzanta i babci. Po wojnie jej
dziadka mieszkającego wtedy na Wileoszczyźnie zesłano do
Kazachstanu na 25 lat pracy w kopalni. Powiedział swej żonie Jance,
aby go nie szukała. Lecz kilka miesięcy później zesłano też Jankę z ich
dzieckiem na Syberię. Na Syberii pracowała ona w szpitalu a mieszkała
razem z pewną radosną Rosjanką - Szurą w jednym domku.. Były
przyjaciółkami. Mimo zakazu męża Staszka, Janka dalej go szukała i
odnalazła na pół roku przed wyjściem na wolnośd. Staszek dał Jance
kawałek zielonego materiału i powiedział, aby uszyła sobie z niego
zieloną sukienkę i ona w dniu jego przyjazdu czekała na niego właśnie
w tej sukience.
Potem znaleźli się na Śląsku, gdzie dożyli starości. Pani Szumska
wyruszyła w 2012 roku do Rosji, odnalazła Szurę, która 3 miesiące po jej
wizycie zmarła. Przeżyła wiele ciekawych przygód, o których będzie
można przeczytad w książce „Zielona Sukienka czyli sentymentalnopijacka podróż na wchód”, która prawdopodobnie ukaże się w tym
roku.
A oto wywiad z panią Małgorzatą Szumską
Szkolny Kalafior: Jaką podróż wspomina pani najbardziej?
Małgorzata Szumska: Najlepiej wspominam podróż do Chin i na
Syberię.
Sz.K.: Interesuje się Pani losami partyzantów?
M.Sz.: Tak. Czytam książki na ten temat i oglądam filmy.
Sz.K.: Jakie uczucia Pani towarzyszyły, gdy babcia opowiadała o
tragicznych losach dziadka partyzanta?
M.Sz .: Wzruszenie, byłam troszkę smutna, alei duma!
Sz.K .: Jak zareagowała Pani na radośd Szury?
M.Sz.: Ja byłam zachwycona, była radośd cieszyłam się, bo Szura byłą
naprawdę radosna.
Na spotkaniu była i wszystko spisała Joanna Otręba
Szkolny kalafior nr 3____________________________________Str. 6_