Błędny rycerz na nowo odczytany

Transkrypt

Błędny rycerz na nowo odczytany
Creatio Fantastica
PL ISSN: 2300-2514 R. XII, 2016, nr 2 (53)
Agnieszka Bukowczan-Rzeszut
Błędny rycerz na nowo odczytany
Dawno, dawno temu był sobie pewien chłopiec ze zubożałej szlacheckiej rodziny.
Umysł miał lotny i nawet przez pewien czas zapowiadał się dobrze, dopóki góry nie wzięła
w nim dusza awanturnika. Zaciągnął się do wojska, pływał po morzach, a nawet trafił
w niewolę do korsarzy, skąd musiał salwować się ucieczką. Jakby tego było mało, został
szpiegiem, potem poborcą podatkowym, a następnie trafił do więzienia, gdzie postanowił
napisać swoje opus magnum. Brzmi jak fabuła powieści przygodowej? Błąd. To jedynie
fragment bogatego życiorysu Miguela de Cervantesa – autora historii błędnego rycerza
i jego wiernego giermka.
Opublikowany na początku XVII wieku Don Kichot przyniósł swojemu autorowi
sławę po wsze czasy, okazując się powieścią nie tylko wybitną, ale także pionierską. Cervantes napisał bowiem pierwszą powieść nowożytną, a literaturze hiszpańskiej pozwolił
zdobyć należne miejsce w panteonie światowej literatury. Cztery stulecia po śmierci autora doczekaliśmy się pierwszego krytycznego wydania przygód Don Kichota w zupełnie
nowym tłumaczeniu Wojciecha Charchalisa. Z inicjatywy Domu Wydawniczego Rebis,
Ambasady Królestwa Hiszpanii oraz Instytutu Cervantesa 19 maja na Warszawskich Targach Książki odbyło się wyjątkowe wydarzenie: wernisaż prac Wojciecha Siudmaka połączony z promocją książki. Rysunki tego niezwykłego artysty uświetniły dwutomowe wydanie Przemyślnego szlachcica don Kichota z Manczy. Dlaczego Wojciech Siudmak, który
dotychczas kojarzył się polskiemu czytelnikowi z ilustracjami do dzieł kanonu fantastyki,

Recenzja z wernisażu prac Wojciecha Siudmaka zawartych w nowym wydaniu arcydzieła Miguela de Cervantesa Przemyślny szlachcic don Kichot z Manczy (Rebis 2016) w nowym tłumaczeniu Wojciecha Charchalisa, Warszawskie Targi Książki, 19.05.2016.
1
zgodził się zilustrować najnowsze wydanie akurat tego klasyka? Odpowiedzi na to pytanie warto poszukać u samego Mistrza, który uważa, że dzieło Cervantesa to j e s t fantastyka. Jak należy to rozumieć?
Don Kichot, mimo szacownego jak na rycerza wieku, nie zestarzał się ani trochę.
Uniwersalny wymiar powieści sprawia, że perypetie błędnego rycerza bawią i skłaniają
do refleksji zwłaszcza dziś, gdy problemy poruszone przez Cervantesa są tak aktualne. To
właśnie te słowa padały wielokrotnie z ust obecnych na wernisażu ludzi kultury, starających się przybliżyć nowe wydanie dzieła. Dopiero jednak prezentowane na wystawie rysunki Wojciecha Siudmaka, które można znaleźć na całostronicowych ilustracjach, na
wakatach i okładkach obydwu tomów, czynią je dziełem niezwykłym. I choć każdy, kto ze
sztuką przynajmniej raz na jakiś czas obcuje, napotkał z pewnością postać błędnego
rycerza w pracach takich mistrzów, jak Salvador Dali, Pablo Picasso czy Honoré Daumier,
to wizje obecne na ilustracjach w nowym wydaniu mogą być dla niego zaskoczeniem.
Poprzez swoje niezwykłe, pełne odrealnionych postaci rysunki, na których światło
i cień zdają się żyć własnym życiem, Siudmak wciąga nas w oniryczną podróż, w której
sięga głęboko do fantastycznych wizji Cervantesa i marzeń jego bohatera. Otwiera przed
czytelnikiem świat pełen głębokich metafor, skrywających przesłania o charakterze ontologicznym, filozoficznym, metafizycznym. W rysunkach tych niezwykle uderzająca jest
głębia wizji oraz „spokojna siła i nieskończona przestrzeń do poznawania i wyobrażania”1, o których pisał George Lucas. Błędnego rycerza i jego giermka widzimy w scenach
statycznych i dynamicznych, w walce i w podróży, skontrastowanych z wyolbrzymionymi
zagrożeniami, jakim muszą stawić czoła oraz w sytuacjach niemalże codziennych. W odczytanych na nowo przez Mistrza ilustracjach przejmujących scen z życia błędnego
rycerza nie ma już miejsca na płytkie humoreski i zabawne anegdotki, są za to – żeby posłużyć się jego własnymi słowami – „ukryte prawdy o ludzkich wadach i poszukiwaniach
ideału”, „ciosy [zadawane] w ociężałe schematy, ciągłe aktualne społeczne bariery i ludzkie przywary”. Cervantes nie mógł pisać o nich wprost za życia, więc intencjom i prawdom, które chciał przekazać, narzucał pelerynę komizmu. Tymi samymi oczyma patrzy na
historię błędnego rycerza Siudmak, przedstawiając zmagania niepoprawnego idealisty
z przyziemną rzeczywistością, którą symbolizują wiatraki w postaci niezwyciężonych olbrzymów, czy rysując Don Kichota unoszonego przez barany stanowiące alegorię wojska.
1
Cytaty za stroną oficjalną artysty www.siudmak.com.
2
Dając swoimi pracami ogromne pole do wielopłaszczyznowego odczytu treści książki
oraz konkretnych scen, Mistrz udowadnia własne słowa: „Rysunek jest trampoliną dla
otwarcia własnej interpretacji tekstu”. Jakże bliższy i bardziej zrozumiały, a przy tym
jakże działający na wyobraźnię dzięki owym fantastycznym ilustracjom, staje się świat
Don Kichota i Sanczo Pansy dla współczesnego czytelnika!
Wojciech Siudmak powiedział kiedyś, że w swojej twórczości ma przewagę nad
naukowcami, ponieważ oni muszą być bardzo racjonalni, opierać się na tym, co jest dostępne i możliwe do zrealizowania. On tymczasem jest nieustannie gotowy odkrywać nowe
rzeczy, zgodnie ze swoim mottem marzeniom pozwalając pokonywać nieprzekraczalne
bariery. Wydawać by się mogło, że oto kolejna bariera została przekroczona. Nic bardziej
mylnego. Cervantes, podobnie jak Philip K. Dick czy Frank Herbert są zdaniem Mistrza
gigantami literatury światowej, którzy za pomocą krzywego zwierciadła przekazują czytelnikom konkretne przesłanie i komentują rzeczywistość. A nikt tak jak Wojciech Siudmak nie potrafi poprzez sztukę zachęcić do lektury i własnej interpretacji dzieł owych
gigantów, pozwalając temu, co fantastyczne wkroczyć w rzeczywistość i zostać z nami
choć trochę dłużej.
3

Podobne dokumenty