koniec operacji. podsumowanie 1 33 wnioski z operacji i

Transkrypt

koniec operacji. podsumowanie 1 33 wnioski z operacji i
http://grzbiet.pl/sklep/bitwa-nad-jeziorem-narocz-1916
6
Przykładowy rozdział książki: Bitwa nad Jeziorem Narocz 1916
SPIS TREŚCI
RoznziAŁX
KONIEC OPERACJI. PODSUMOWANIE
133
ROZDZIAŁ XI
WNIOSKI Z OPERACJI I CHARAKTERYSTYKA
NAJWYŻSZEGO DOWÓDZTWA ARMII ROSYJSKIEJ
137
ZAKOŃCZENIE
153
SPIS MAP
158
MAPY I SCHEMATY. .
159
Książki historyczne
Internetowa księgarnia historyczna Grzbiet.pl
Uwaga! Próbka wygenerowana automatycznie, oryginalne wydawnictwo może wyglądać inaczej.
http://grzbiet.pl/sklep/bitwa-nad-jeziorem-narocz-1916
68
Przykładowy rozdział książki: Bitwa nad Jeziorem Narocz 1916
RozDZIAŁ VI
na obszarze przeciwnika, dokąd lecą i jakie szkody przynoszą, tym samym
w ogóle nie zdawali sobie sprawy z tego, co się tam odbywa.
Tymczasem na odcinkach grup armijnych 2. Armii działo się, co następuje.
GRUPA GENERAŁA PLESZKOWA
ROZWIJANIE WOJSK GRUPY
Wykonując
polecenie dowódcy armii dotyczące przełamania umocnionego
pasa przeciwnika generał Pleszkow dyrektywą nr 882 z 16 marca rozwinął swo­
ją grupę (I i XXVII Korpusy Armijne oraz I Korpus Syberyjski i VII Korpus
Kawalerii) do ataku w sposób uwidoczniony na mapie nr 11. Należy tu zwrócić
uwagę dwie rzeczy:
a) zagęszczenie sił na styku pierwszaliniowych korpusów: I Armijnego - na
jego lewym skrzydle i I Syberyjskiego - na jego prawym skrzydle;
b) duże oddalenie od linii frontu i miejsca przełamania VII Korpusu Kawale­
rii, który, według Naczelnego Dowództwa i dowództwa Frontu, miał wejść
w przełamanie i rozwijać powodzenie ataku.
Jednostkom wyznaczono następująco zadania:
l) rozpoczęcie natarcia- na specjalny rozkaz;
2) cała artyleria grupy ma być gotowa do rozpoczęcia na specjalny rozkaz do­
wódcy grupy potężnego ostrzału nieprzyjacielskich pozycji, zgodnie z wcze­
śniejszymi rozkazami wydanymi w tej sprawie;
3) kiedy widoczne już będą skutki przygotowania artyleryjskiego, I Korpus
Armijny i I Korpus Syberyjski mają zaatakować nieprzyjaciela i skoncen­
trowanym, połączonym naciskiem przerwać jego linie: I Korpus Armijny
-na odcinku Mikuliszki-Buczeliszki (wył.), I Korpus Syberyjski- na od­
cinku Buczeliszki-las łapiński;
4) po przełamaniu nieprzyjacielskiego frontu korpusy w asyście artylerii
szybko i bez przerw mają nacierać w celu zajęcia pasa wzgórz na linii Ho­
duciszki-Komaje, mając jako granice natarcia: między I Korpusem Armij­
nym i I Korpusem Syberyjskim linię Wołodźki Małe-Buczeliszki-Świłele­
-Horodniki-Jankowicze- wszystko dla I Korpusu Syberyjskiego, a między
I Korpusem Syberyjskim i grupą generała Sireliusa - linię Duki-Komaje­
-Lyntupy-Strunojcie -wszystko dla powyższego korpusu;
S) dowódcy artylerii grupy wyznaczono zadanie przygotowania do tego cza­
su podległej mu artylerii, oprócz artylerii XXVII Korpusu Armijnego, do
przejazdu na nowe pozycje na zachód od linii jezior; artyleria XXVII Kor­
pusu miała powrócić do swojego korpusu.
Osobno potwierdzono I Korpusowi Armijnemu zadanie ubezpieczenia
działań całej grupy od północy, zaś XXVII Korpus Armijny miał pozostawać
w rejonie swojej koncentracji, tworząc odwód grupy. Sztabowi tego korpusu
powierzono zadanie dokładnego zapoznania się z trasami prowadzącymi z reKsiążki historyczne
Internetowa księgarnia historyczna Grzbiet.pl
Uwaga! Próbka wygenerowana automatycznie, oryginalne wydawnictwo może wyglądać inaczej.
http://grzbiet.pl/sklep/bitwa-nad-jeziorem-narocz-1916
70
Przykładowy rozdział książki: Bitwa nad Jeziorem Narocz 1916
RozoziAL VI
ciszki znajdują się 8 km od linii frontu, Kornaje- 12 km, co stanowi mniej
niż dzienne zadanie, jakie stawia się korpusom przy ofensywie. A gdzie na­
tarcie na Łyntupy, które nakazano w dyrektywie dowódcy armii? Gdzie
wyjście grupy na linię Święciany-Michaliszki-Gierwiaty? Niczego takiego
w dyrektywie generała Pleszkowa nie ma. Zawężając zadania korpusom,
generał Pleszkow zdjął z nich perspektywę dalszych działań, skazał swoje
wojska na dreptanie w miejscu z bezpośredniej bliskości miejsca przełama­
nia i stworzył warunki do niewykonania tego podstawowego zadania, jakie
postawił armii Front, tj. rozbicia przeciwnika. Następnie, całkowicie bez­
sensowne jest ustawienie XXVII Korpusu Armijnego w odwodzie za lewą,
bierną częścią odcinka grupy. Poza tym, w przypadku oddziałów atakują­
cych, trudniejsze zadanie zostało wyznaczone lewoskrzydłowym, słab­
szym jednostkom, które po przełamaniu miały dojść do linii Hoduciszki­
-Komaje, tj. przejść odległość nie 8 km, jaką ustalono dla oddziałów ude­
rzeniowych, ale aż półtora raza dalej - 12 km.
W zarządzeniu wydanym przez generała Pleszkowa wyczuć można, że sam
chyba niezbyt wierzył w możliwość wykonania zadania, które stosowną dyrekty­
wą wyznaczył jego wojskom dowódca armii, i bardzo bał się kontrataku ze strony
przeciwnika. Stąd ograniczone zadanie wojsk grupy - dobrze, jeśli je wypełnią,
bez zawracania sobie głowy czymś większym. Stąd też głębokie urzutowanie jed­
nostek i, jak zobaczymy dalej, wymuszone tą sytuacją działania. Przyjrzymy się
temu, zaczynając od prawego skrzydła, od I Korpusu Armijnego.
NATARCIE I KORPUSU ARMIJNEGO
miał
za zadanie 1 "mając część sił na odcinku Miedziuny-Wilejty
(wył.) skoncentrować co najmniej sześć pułków do ataku na odcinek Wilejty­
-Buczeliszki (wył.), kierując swoje główne uderzenie na odcinek Mikuli szki-Buczeliszki (wył.), ubezpieczając przy tym całą operację od północy": Zgodnie z tym dowódca korpusu rozkazał:
a) I brygadzie z prawoskrzydłowej 59. dywizji piechoty, po odrzuceniu czoło­
wych oddziałów przeciwnika do rzeki Komajki, zająć zachodni skraj lasu
na prawym brzegu tej rzeki i utrzymując się naprzeciwko przeciwnika na
odcinku Miedziuny-Wilejty (wył.), ubezpieczać całą operację od północy;
b) 22. dywizji piechoty zaatakować przeciwnika na odcinku Wilejty-Bucze­
liszki (wył.), przy czym głównym uderzeniem z użyciem przytłaczającej
liczby batalionów dokonać przełamania na odcinku Mikuliszki-Buczeliszki
(wył.) i w dalszym ataku, rozwijając powodzenie, zająć odcinek Hoducisz­
ki-Jankowicze.
Początek przygotowania artyleryjskiego - o świcie 18 (S) marca, początek
ataku piechoty - w zależności od skuteczności ognia artyleryjskiego, inicjaty­
wa w tej sprawie została oddana w ręce dowódcy 22. dywizji piechoty. Do wyKorpus
1
CWJA, akta nr 385·514, str. 2·9.
Książki historyczne
Internetowa księgarnia historyczna Grzbiet.pl
Uwaga! Próbka wygenerowana automatycznie, oryginalne wydawnictwo może wyglądać inaczej.
http://grzbiet.pl/sklep/bitwa-nad-jeziorem-narocz-1916
Przykładowy rozdział książki: Bitwa nad Jeziorem Narocz 1916
SPIS TREŚCI
PRZEDMOWA DO WYDANIA POLSKIEGO.
7
RozDZIALI
POŁOŻENIE I PLANY STRON
PRZED MARCOWĄ. OFENSYWĄ. ROSYJSKĄ. ..
11
ROZDZIALII
ROSYJSKA 2. ARMIA
27
ROZDZIAL III
PRZECIWNIK .
43
RozDziALIV
OBSZAR PRZYSZŁYCH DZIALAŃ WOJENNYCH.
51
RozDZIAŁ V
PRZYGOTOWANIE OFENSYWY
2. ARMII
55
ROZDZIAŁ VI
WALKI
2. ARMII W DNIU 18 MARCA
.
67
ROZDZIAŁ VII
19 I 20 MARCA
85
2. ARMII W DNIACH 211 22 MARCA
97
WALKI 2. ARMII W DNIACH
ROZDZIAŁ VIII
WALKI
RozDziAŁ IX
OSTATNIE DZIAŁANIA BOJOWE
2. ARMII
119
Książki historyczne
Internetowa księgarnia historyczna Grzbiet.pl
Uwaga! Próbka wygenerowana automatycznie, oryginalne wydawnictwo może wyglądać inaczej.
http://grzbiet.pl/sklep/bitwa-nad-jeziorem-narocz-1916
Przykładowy rozdział książki: Bitwa nad Jeziorem Narocz 1916
PRZEDMOWA
DO WYDANIA POLSKIEGO
W
marcu 1916 r. blisko obecnej granicy litewsko-białoruskiej, nad jez.
Narocz (największym jeziorze późniejszej II Rzeczypospolitej), toczyły
się bardzo zacięte walki niemiecko-rosyjskie, których ślady w postaci pozosta­
łości bunkrów i okopów do dziś można oglądać na tamtych terenach. Ta tzw.
operacja naroczańska 1916 r. nie jest przedmiotem częstych publikacji doty­
czących pierwszej wojny światowej. Na pierwszy rzut oka była zwykłym bi­
ciem głową w mur, którego ostatecznym wynikiem były prawie wyłącznie ol­
brzymie ofiary ludzkie, czyli zjawisko dość typowe dla zmagań mających
miejsce podczas Wielkiej Wojny. Mimo to, właśnie z uwagi na tę swoją typo­
wość, epizod ten jest ze wszech miar wart przypomnienia. Niniejsza, dogłębna
analiza tej batalii pióra radzieckiego historyka wojskowości Nikołaja Podoroż­
nego ukazuje ją z kilku punktów widzenia. Przede wszystkim uświadamia ja­
kim koszmarem była wojna pozycyjna, w tym przypadku na froncie wschod­
nim. Pokazuje też ze szczegółami staroświeckość sposobu walki, któremu
hołdowano w rosyjskim dowództwie jeszcze na krótko przed przełomową
i nowatorską pod względem taktyczno-operacyjnym ofensywą generała Brusi­
ława. Wreszcie książka ta jest również wielkim oskarżeniem marnych talentów
wojskowych carskiej generalicji oraz opisem nienajlepszych stosunków panu­
jących w ówczesnej armii rosyjskiej.
Miejsce bitwy, o czym przypomina nam Autor, ma bogatą przeszłość wojen­
ną, gdyż jest przedsionkiem czegoś, co Marszałek Piłsudski nazywał "bramą
smoleńską': Leży bowiem na najkrótszym szlaku z Europy Środkowej i Za­
chodniej do Moskwy i Petersburga, który to szlak nieco dalej na wschód zwęża
się pomiędzy źródłami dwóch wielkich rzek, Dźwiny i Dniepru, tworząc w ten
sposób ową "bramę", strzeżoną przez potężną dawniej twierdzę smoleńską. Co
najmniej od czasów wojen litewsko-moskiewskich na przełomie XV i XVI w.
różne walory militarne tej trasy sprzyjały wykorzystywaniu jej do pochodów
w jedną albo w drugą stronę. Słynny obraz Jana Matejki pt. "Stańczyk" przed­
stawia przecież reakcję słynnego błazna na wieść o utracie Smoleńska, jak wi-
Książki historyczne
Internetowa księgarnia historyczna Grzbiet.pl
Uwaga! Próbka wygenerowana automatycznie, oryginalne wydawnictwo może wyglądać inaczej.

Podobne dokumenty