3 - 2013/2014 - Szkola Podstawowa Nr 40

Transkrypt

3 - 2013/2014 - Szkola Podstawowa Nr 40
Szkolny nieregularnik dla wszystkich
PLUSIK
Z kobietą nie ma żartów –
w miłości czy w gniewie
Co myśli, nikt nie zgadnie;
co zrobi, nikt nie wie.
(Aleksander Fredro)
Dzień dobry,
Ten klasyczny cytat wybrałam
dziś z powodu zbliżającego się
Dnia Kobiet. Moje zdanie na temat
tego dnia jest niezmienne-dobrze,
że jest i już!
Dzisiaj w związku z Dniem Kobiet
nasza gazeta trochę bardziej
kobieca. Zapraszam Was do
lektury uroczego wywiadziku z
Panią Dorotą Banasiak. Zaraz na
drugiej stronie czytajcie koniecznie
„wywiadziczek” z Julką Kwiatosz
z klasy VB. Pewnie nie wiecie, ale
się dowiecie, że Julia odnosi liczne
sukcesy w sporcie. Ma się czym
pochwalić!
Poza tym przedstawiamy Wam
klasę VIB. Niedługo już „wyfruną”
od nas, więc na pamiątkę –
zdjęcie. Nie wszyscy mogli wziąć
udział w sesji, trudno.
Jak zwykle nie zabraknie innych
ciekawych rzeczy. Szczególnie
polecam
Wam
„Potworne
portreciki”
autorstwa
uczniów
klasy
IV
C.
Takie
próby
okiełznania
swoich
wad
i
słabostek. Może znajdziecie wśród
nich własne „niedostatki”? Są też
sposoby na ich pokonanie 
Na zakończenie w imieniu całej
ekipy „Plusika” życzę wszystkim
Paniom, „babkom”, dziewczynom,
koleżankom, sympatiom wielu
miłych chwil zarówno 8 marca jak
i każdego innego dnia.
Jolanta Makuch
Wierszyk 
Zaleca się słoń do żyrafy:
-Wyjdź za mnie, Żyrafo!
Będę ci akacje zbierał rano,
a na obiad zrobię kluski lane.
Przy mnie nie będziesz się musiała
zamęczać sprzątaniem.
–Nie męcz mnie tym gadaniem.
I nie zrozum mnie źle,
ale ja
nie chcę cię!
I tutaj pasuje zdanie:
„Bo z kobietami to nie wie się,
czy jest dobrze, czy jest już źle”.
Aniela Piasecka, kl. VB
Nr 3/2013/2014
Rok szesnasty
…Myślę, że każda kobieta lubi
dostawać kwiaty …
nieduży wywiadzik
z Panią Dorotą Banasiak
nauczycielką w świetlicy
 O jakim zawodzie myślała Pani będąc dzieckiem?
W dzieciństwie chciałam zostać … aktorką. Występowałam w amatorskim teatrze przy domu kultury odnosiłam tam sukcesy w różnych konkursach i przedstawieniach. Pamiętam jak raz na jakimś ważnym
konkursie prezentowałam dwa wiersze, z których jeden poplątał mi się całkowicie, w końcu urwałam go
chyba w połowie, ale ten drugi na tyle się spodobał, że mimo „wpadki” przeszłam do finału. Dziś
interesuje się teatrem jako widz, chętnie oglądam spektakle na żywo lub choćby w Teatrze Telewizji.
Cieszę się, że teraz w Lublinie dzięki pięknie odremontowanym Centrum Kultury i Teatrze Starym możemy
oglądać wspaniałe spektakle i wielkich aktorów z całej Polski – Krakowa, Warszawy a także świetne
lubelskie przedstawienia. Są tam także organizowane ciekawe warsztaty i spotkania dla dzieci i młodzieży.
 Co zadecydowało o wyborze zawodu?
Idąc na studia o kierunku „pedagogika” myślałam o pracy z dziećmi, z którymi los nie obszedł się zbyt
łaskawie, które nie mają swoich rodziców lub bliskich. Szybko przekonałam się jednak, że takie instytucje
jak domy dziecka to bardzo smutne miejsca i właściwie wcale nie powinno ich być. Dzieci które nie mogą
być we własnych rodzinach, powinny wychowywać się w rodzinach zastępczych, rodzinnych domach
dziecka lub wioskach dziecięcych, których na szczęście jest w Polsce coraz więcej, ale to niestety jeszcze
za mało.
 Prosimy opowiedzieć o prowadzonych przez Panią zajęciach aktywności twórczej. Co
zyskują uczniowie, którzy na nie uczęszczają?
Prowadzę zajęcia rozwijania twórczości. Sama kiedyś uczestniczyłam w takich zajęciach prowadzonych
przez profesora pedagogiki twórczości i bardzo mi się spodobały. Myślę, że tego typu zajęć jest zbyt mało
w naszych szkołach, które za bardzo jeszcze nastawione są na uczenie wielu definicji i formułek, a za mało
na pobudzanie ciekawości uczniów, rozwijanie ich kreatywności, pomysłowości i uczenia ich
samodzielnego rozwiązywania różnych problemów. Ale myślę, że nauczanie będzie zmierzać coraz bardziej
w tym kierunku.
Czy pamięta Pani jakieś ciekawe zabawne zdarzenie ze swojej szkoły? Prosimy
opowiedzieć.
Na biologii pani „odpytywała” klasę z anatomii człowieka. Ponieważ pani była bardzo wymagająca i
oczekiwała od uczniów, aby rozumieli, o czym mówią, a nie tylko recytowali wyuczone formułki, większość
klasy bardzo jej się bała. Wezwała do odpowiedzi uczennicę i zadała jej krótkie pytanie „Gdzie masz
żołądek?” Przerażona uczennica, która chyba zupełnie nie spodziewała się takiego pytania, rozpaczliwie
zaczęła szukać swojego żołądka… Po kilku chwilach bezskutecznych poszukiwań poddała się ze słowami:
„No teraz to akurat w gardle, proszę pani”.
 Co jest najtrudniejsze w pracy?
Co mi przeszkadza w pracy – najbardziej hałas i to, że często w świetlicy przebywa bardzo dużo dzieci.
Trzeba wtedy zapanować nad hałasem i chaosem – a to nie jest łatwe.
 Co daje największą satysfakcję?
Co lubię – fajne w mojej pracy jest to, że nie muszę dążyć do „osiągania wyników nauczania” i dzięki temu
w świetlicy możemy zobaczyć dzieci nie jako „dobrych” lub „słabych” uczniów, ale po prostu jako fajne
dzieciaki, które nieraz nas zaskakują – także na plus….
 Niektórzy chcieliby wykreślić Dzień Kobiet z kalendarza. A Pani? Jaki jest Pani stosunek do
Dnia Kobiet?
Myślę, że każda kobieta lubi dostawać kwiaty – o ile intencje szczere i nie jest to nadłamany tulipan. Dzień
Kobiet jest ku temu świetną okazją. Organizacje walki o równouprawnienie kobiet chyba walczą z tym
świętem – ale czy jest o co? Jeśli ktoś chce walczyć o prawa kobiet, to wiele jest w tej sprawie do
zrobienia w różnych częściach świata, gdzie kobiety wciąż jeszcze są poniżane i łamane są ich prawa. A u
nas? Niedługo chyba będzie trzeba walczyć o prawa mężczyzn…
O co poprosiłaby Pani złotą rybkę?
Nie prosiłabym ani o pałac, ani o zaszczyty, ale po prostu o zdrówko dla siebie i bliskich.
Mini ankietka:
Ulubione danie: pierogi w każdej postaci – mogą być włoskie tortellini jak i lubelskie z kaszą gryczaną.
Ulubiona książka: „Mistrz i Małgorzata” Michaiła Bułhakowa, z polskich pisarzy najbardziej lubię Andrzeja
Stasiuka. Ulubione lektury mojego dzieciństwa to wszystkie powieści Małgorzaty Musierowicz, „Godzina
pąsowej róży” M. Krüger oraz „Pollyanna” E. Porter.
Muzyka: W piosenkach bardzo ważny jest dla mnie tekst i przekaz, jaki wykonawca za sobą niesie. Lubię
muzykę z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, ale chętnie słucham też nowych wykonawców,
szczególnie polskich: zespołów LemON i Enej oraz Dawida Podsiadło
Bardzo pięknie dziękujemy za rozmowę.
Plusik, szkolny nieregularnik dla wszystkich, nr 3/2013/2014, 08 III 2014 r.
DO POCZYTANIA
Włosy Twoje cudne, blond
na Twe ramiona opadają kaskadami,
w blasku słońca ich wygląd
otula mnie dreszczami.
Oczy Twoje głębokie, niebieskie niczym
toń oceanu.
A gdy podchodzisz, to cudnie pachnie
przepięknym fiołkiem z zielonego
ogrodu.
Jeszcze długo by wymieniać
Twoje liczne zalety,
ponieważ wad znaleźć nie mogę,
a dzisiaj święty Walenty.
Słowa te nie mogły dłużej leżeć,
gdyż ja bardzo Ciebie cenię,
więc mogę już Ci szczerze powiedzieć, że
ja bardzo kocham Ciebie.
Bartłomiej Buczak, kl. VIB
Głupi błąd - opowiadanko
Chłopaki od tygodnia zachowywali się
jakoś
dziwnie.
To
robili
tajne
zgrupowania, to pisali sobie liściki, to
urywali się z lekcji. Nie rozumiałam, ale
miałam pewne podejrzenia, bo za dwa
dni Dzień Kobiet. Pytałam i pytałam
koleżanki, a one nic. Gdy nadszedł Dzień
Kobiet zdziwiłam się, że nic nie
dostałyśmy. Tylko dyrektor był jakiś
wściekły. Na polskim wparował do naszej
sali i wrzasnął:
- Co to za głupie żarty!
Trzymał w ręku plik kartek z życzeniami i
bilety do kina. Chłopaki spoglądali na
siebie i widać było że zrozumieli, gdzie
popełnili błąd. Pomylili adresy! W naszej
szkole działa poczta. Wiedziałam, o co
chodzi. Wszystko się wydało. Po lekcjach
obiecali, że jutro zabiorą nas na lody. I
prawda, dotrzymali słowa, a nawet kupili
nam kwiaty i wspólnie przeprosili.
Ale to już inna historia…
Pola Ladowska, kl. VB
PRZEDSTAWIAMY JULIĘ KWIATOSZ Z KLASY VB I JEJ PASJE
Począwszy od tego numeru zaczynamy prezentację uczniów
z pasją. Kto chciałby pochwalić się swoimi zainteresowaniami
i osiągnięciami, swoją twórczością, sukcesem – proszony jest
o kontakt ze mną.
Jolanta Makuch
Wiersz Bartka, który dotarł do nas już po
walentynkach, ale może jeszcze nie za
późno.
Od ilu lat trenujesz?
-Karate trenuję od zerówki, a tak dokładnie to od 6 lat.
-Basen od 8 lat.
-Piłka nożna to mój ulubiony sport z tych wszystkich i jemu poświęcam całe swoje serce. Trenuję
go od 4 roku życia
Co zadecydowało o wyborze tych dyscyplin?
Hmmmm...Piłką zaszczepił mnie mój tata, który równie kocha ten sport jak ja.
Karate...to było tak że znajomy przyszedł i bawiliśmy się w „żółwie ninja". Rodzice to zauważyli i
zapytali, czy chcemy chodzić na karate, a my oczywiście się zgodziliśmy. Ja chodzę dotąd, a
Szymon zrezygnował po roku, gdyż mu się znudziło :D
Pływanie ćwiczę dlatego, że po prostu kocham pływać, skakać na główkę i ratować koleżanki, jak
mamy trening młodszego ratownika.
Ile czasu zajmują ci treningi?
To, że uprawiam tyle sportów, zawdzięczam rodzicom, którzy poświęcają dla mnie wolny czas.
Treningi mam po półtorej godzinki, a po treningu ćwiczę poznane umiejętności np. Po treningu
karate ćwiczę techniki do kumite czyli do walk, a w piłkę gram przed blokiem lub na Orliku.
Basen-twoje sukcesy?
Do sukcesów basenowych zaliczę żółty czepek, młodszego ratownika, kartę pływacką i moje skoki
na główkę, które na początku wychodziły mi fatalnie ;(ale gdy dzieci bawiły się pod koniec
basenu, ja ćwiczyłam i ćwiczyłam aż w końcu opanowałam to do perfekcji.
Na czym polega "żółty czepek" i "młodszy ratownik"?
Kurs młodszego ratownika polega na tym, że trzeba skoczyć skokiem ratownika lub na główkę i
uratować koleżankę z pary, która niby się topi *_*. A żółty czepek był najtrudniejszym kursem z
wszystkich, gdyż przepłynęłam 1 km. Czułam się tak, jakbym miała zaraz utonąć, ale
mobilizowało mnie to, że moja prababcia byłaby ze mnie dumna, gdybym to zdała i wtedy
dostałam takiego powera, że jako jedyna 4-klasistka ukończyłam ten męczący kurs.
Jaka jest twoja ulubiona drużyna piłkarska?
Moją ulubioną drużyną piłkarską jest FC Barcelona od 6 roku życia. Jestem wierna temu klubowi i
posiadam wiele gadżetów typu: cały strój FCB, kubek od mamy Anieli, która wie, jak bardzo
kocham ten klub, kołdrę, piłkę, ręcznik, koc, poduszkę w kształcie koszulki Messiego i kalendarz z
zawodnikami FCB.
Skąd bierzesz na to wszystko czas?
Moi rodzice poświęcają tym sportom kupę czasu tylko dla mnie. Bardzo to doceniam i
wykorzystuję, skoro mogę robić to, co kocham. Mam plan zajęć: wtorek, czwartek i piątekkarate, sobota-basen, niedziela-piłka nożna.
Czy myślisz, że twoja przyszłość będzie powiązana ze sportem?
Tak oczywiście. Mam nadzieje, że wykorzystam umiejętności piłki i basenu, ale póki co będę
instruktorką fitness lub piłkarką.
Bardzo dziękujemy i życzymy dalszych sukcesów
Plusik, szkolny nieregularnik dla wszystkich, nr 3/2013/2014, 08 III 2014 r.
WITA WAS KLASA VIB Z WYCHOWAWCZYNIĄ
DO POCZYTANIA
INFORMUJEMY
Cierń i Gladra (część druga opowiadania Kasi Piwowarskiej)
Z radością i dumą informujemy
wszystkich o sukcesach naszych
uczennic.
Oto Julia Kurnicka z klasy VI B
odebrała dyplom i nagrody za zajęcie
II miejsca w międzyszkolnym
konkursie literackim "Moja przygoda
w świecie Jana Kochanowskiego"
zorganizowanym przez Gimnazjum nr
7 w Lublinie.
Praca powstała pod okiem
nauczycielki języka polskiego Anny
Naborczyk.
Przez dłuższy czas nie wracał. Myślałam, że uciekł. Nagle spod parapetu wyfrunął niczym strzała. Tak się
przestraszyłam, że aż upadłam. Smok stał się dwa razy większy. Dobrze, że w pokoju miałam balkon.
Otworzyłam go, ale i tak ledwo się zmieścił. Oniemiałam. Myślałam gdzie teraz będzie mieszkał. Co
będzie, jak rodzice go zobaczą?
-Nie martw się. Zadbam o siebie. Będę mieszkał na dachu. Żywić się będę tym, co upoluję. Rodzice nawet
się nie dowiedzą. Chcesz się przelecieć? Jestem chyba dosyć duży. Jak myślisz?
- Nie pytaj, jasne, że chcę. Tylko trzeba uważać żeby rodzice się nie obudzili. No to zaczynamy.- Mówiąc
to wskoczyłam mu na grzbiet. Usadowiłam się wygodnie. Złapałam się kolca wystającego, jakby
specjalnego na tę okazję. Cierń wyszedł na balkon i skoczył w dół. Czułam się jakbym latała. Z resztą ja
latałam! I to na smoku, moim smoku. Po chwili wzbiliśmy się w niebo. Cierń zachowywał się jakby latał
już od lat. Czułam jak wiatr mierzwi mi włosy. Szlafrok ciągnął się za mną jak peleryna. „Płynęliśmy” po
niebie. Smok jakby skakał z chmury na chmurę. To było wspaniałe! Wszystkie bloki zniknęły. Lecieliśmy
nad morzem. Cierń odezwał się:
-Spróbuj wypowiedzieć słowo Stratilfant”. Zobaczysz świat w takich barwach jak ja. Na pewno ci się
spodoba. Jeśli będziesz chciała wrócić do swojego wzroku, wypowiedz znowu Stratilfant.
-Stratilfant! Łał, ale super- Świat widziałam jak w innych barwach. Niebo było prawie białe. Morze
granatowe. Ptaki, które przelatywały obok były pomarańczowe, a nawet czerwone. Miałam jednak
wrażenie, że jednak podoba mi się bardziej mój wzrok. Znowu wypowiedziałam Stratilfant i wrócił mi
wzrok. Wszystko widziałam jak wcześniej. Wróciliśmy nad bloki. Zdałam sobie sprawę, że Cierń znowu
urósł. Teraz na pewno się nie zmieści w drzwiach balkonowych. Zastanawiałam się też jak zejdę z dachu.
Cierń od razu rozwiał mój problem.
-Natalia, nie martw się. Zejdziesz po moim ogonie. Mam tam kolce wyglądające jak drabinka. Nie patrz w
lewo, proszę cię. Pokusa była zbyt duża. Spojrzałam. Na dachu sąsiedniego bloku siedział smok. Obok
niego stał i patrzył się na nas nastolatek. Wydawał mi się wręcz zabójczo przystojny.
Kruczoczarne włosy i ciemna karnacja. Jego morskie oczy patrzyły na mnie. Zdawał się nawet nie
zauważać Ciernia. Na sobie miał dżinsowe spodnie i czarny top z krótkim rękawem. Miałam wrażenie, że
gdy na mnie patrzy, robi mi się zimno i gorąco na przemian.
Nadal nie odrywając ode mnie wzroku, wskoczył na smoka. Podlecieli do nas. Smoczyca (stwierdziłam po
oczach) była złota. Jej łuski lśniły we wschodzącym słońcu. Popatrzyła na Ciernia, następnie na mnie.
Usłyszałam w głowie miękki, kobiecy głos:
-Witaj, jestem Gladra. Jak się nazywasz?
-Nazywam się Natalia, a to jest mój smok, Cierń.
-Sie ma, widzę, że masz spore smoczysko - teraz powiedział to chłopak.- Jestem Sebastian. Jak masz na
imię?
-Cześć, jestem Natalia. To jest Cierń- mówiąc to wskazałam puste miejsce po smoku. Kiedy podniosłam
wzrok zobaczyłam dwa piękne gady szybujące wśród chmur. Sebastian uśmiechnął się tajemniczo.
Paulina Krawczyk z kl. VIC została
laureatką etapu wojewódzkiego
konkursu przedmiotowego z języka
angielskiego organizowanego przez
Lubelskiego Kuratora Oświaty.
Paulinę przygotowały Panie: Marta
Groszek i Dorota Skowron.
Zuzanna Gil z kl. VIB Została
laureatką etapu wojewódzkiego
konkursu przedmiotowego z języka
polskiego organizowanego przez
Lubelskiego Kuratora Oświaty. Zuzię
przygotowała Pani Anna Naborczyk
W konkursie recytacji poezji o miłości
i przyjaźni zwyciężyli:
I miejsce - Rafał Małys, 6a
II miejsce - Natalia Palak, 6a
III miejsce - Magdalena Biaduń, 5d
GRATULACJE!
(Dokończenie nastąpi)
Plusik, szkolny nieregularnik dla wszystkich, nr 3/2013/2014, 08 III 2014 r.
ROZMAITOŚCI
KRZYŻÓWKA WOJTKA
NASZE DOMOWE POTWORY I JAK SOBIE Z
NIMI RADZIĆ…
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
Stracholus Nabierajtus
Dopada Cię gdy oglądasz horror lub chodzisz po
ciemku. Boisz się odgłosów zmywarki i pęknięcia
balona. Jedyny sposób, by się go pozbyć, to go
przestraszyć,
on
sam
boi
się
wszystkiego.
Gdy się przestraszy, ucieknie.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
Bohater z długim nosem
Wydawana przez kasjera
Odwet lub sztuka A. Fredry
Bloczek betonowy
Biała o poranku
Służy do szycia
Płynie po morzu
Zwycięstwo
Telefon go ma
Sosna albo świerk
W wulkanie
12. Wojtek Rzemieniak, kl. IVC
KRZYŻOWKA KAMILA
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
1.
2.
Jeden z kolorów medali
Czterokrotny zdobywca „Złotej
Piłki”
3. Kiedyś skoczek, teraz rajdowiec
4. Imię Ibrahimovica
5. Były trener reprezentacji Polski
6. Do gry w tenisa
7. Imię Mierzejewskiego
8. Nawałka dla Szczęsnego
9. Rzucają nim lekkoatleci
10. Zjeżdża się po nim na nartach
Kamil Gruszka, kl. IVC
Leniwiec Nierobek
Dopada Cię w tedy kiedy odrabiasz lekcje lub się
uczysz
oraz
gdy
jesteś
zmęczony.
Nie chce Ci się robić, nic poza oglądaniem telewizji.
Będziesz tak zmęczony, że nie wstaniesz z kanapy, by
podejść do stołu i zjeść.
Jedynym sposobem, by się go pozbyć jest zwiększenie
poziomu adrenaliny i dużo ruchu.
Leniwiec Nierobek jest zawsze spokojny i nie lubi się
ruszać.
Przyrost adrenaliny spowoduje, że wybuchnie i Cię
opuści na jakiś czas.
(Radek Korszla)
NUDNAWUS CODZIENNY, czyli potwór nudy.
Tylko czeka gdy nie masz co robić, od razu Cie
dopadnie. Zaczyna to się powoli, ale później jesteś tak
nieznośny, że krzyczysz ciągle: Nuda, nuda, nuda.
Jeżeli nuda wkracza w najgorszą fazę, wtedy
NUDNAWUS będzie pochłaniał każdy Twój pomysł na
zabawę, jak ciasteczka. Jedyna rada: żeby nie dopadł
Cię NUDNAWUS musisz być od niego szybszy. Łap
piłkę i zmykaj na dwór. (Kamil Gruszka)
PRACUŚ NADGORLIWY
Pracuś czeka, aż mama ugotuje obiad. Gdy usiądzie na
kanapie aby odsapnąć, Pracuś wchodzi do akcji! Mamę
dopada chęć sprzątania i sprząta nawet w
najmniejszych zakamarkach, o których nikt nie
wiedział. Aby pozbyć się Pracusia, należy pomóc
mamie, aby nie miała co sprzątać. Wtedy Pracuś
wychodzi z domu i idzie w poszukiwaniu następnej
mamy na kanapie.
DZIADKOMANIUS UPARCIUS
Gdy mieszkasz blisko swojego dziadka -to strzeż się!
Dziadkomanius opętuje dziadka, a ten: zaczyna
wynosić śmieci, przynosić listy, układać płytki (które
miał układać tata), grabić liście i się rządzić. Ty
dostajesz szału i opętuje Cie WKURZAJUS, ale to już
inna historia...Gdy zauważysz takie zachowanie, to
najlepiej przepędzić tego stwora grabiami lub łopatą
(spokojnie, Dziadkomanius jest widoczny, wygląda jak
chmura). (Ania Natkaniec)
Myślotok nocny.
Powoduje nieopanowane, ciągle napływające myśli,
przez które nie da się zasnąć. A nazwa Myślotok
pochodzi od tego, że im bardziej chcemy zasnąć, tym
więcej myśli napływa. Aby zasnąć, wystarczy przestać
myśleć.

Czasopochłaniacz pospolity.
Jest to jeden z najgroźniejszych potworów. Jego
ofiarami najczęściej padają dzieci w podstawówce.
Powoduje on kompletny brak czasu na wszystko oraz
jest bratem Robolka nadczynności. Sposobem na
Czasopochłaniacza jest systematyczność.
(Krzyś Kowalczuk)
Sklerozella
Pospolita
czyli
potworzyca skleroza.
Sklerozella czeka tylko abym poszła do
szkoły i wtedy okazuje się,że zapomniałam
czegoś (pracy domowej, podręcznika,
zeszytu ćwiczeń lub zeszytu). No i wtedy
dostaje np. Aby ją pokonać trzeba się
napracować. Najpierw trzeba odrobić lekcje
a potem spakować się do szkoły.
Nerwiozak czyli potwór nerwowy
Nerwiozak to jakby duch, który ciągle mi
dokucza gdy piszę sprawdzian lub
kartkówkę. przez niego dostaję złe oceny.
WIEM JAK GO POKONAĆ !!! Trzeba
nauczyć się na 150% do sprawdzianu, on
weźmie 50% a ja 100% i szóstka
murowana. (Chiara Anania)
Ślamazarnik Podstępny
czyli potwór spowalniający
Potwór ten najczęściej dopada mnie
podstępnie,
kiedy
jestem
bardzo
zmęczony. Sprawia, że wszystko robię
bardzo wolno. Zazwyczaj ostatni wychodzę
z szatni w szkole czy z treningu. Ale wiem,
jak sprawić by ten potwór mi pomógł. Daje
mi spokój, który przydaje się podczas
zawodów sportowych. Potwór też pozwala
mi się skoncentrować, gdy tego potrzebuję
oraz odpocząć, gdy jestem zmęczony.
Wygłupas Pokątny
czyli potwór żartujący
Wygłupas Pokątny to potwór, który atakuje
znienacka. Dopada człowieka i koniec –
„głupawka” murowana. Objawia się to
śmiechem, którego nie można opanować
oraz niepohamowaną potrzebą łaskotania
najbliżej znajdującej się osoby. Gdy
Wygłupas Pokątny zaatakuje podczas
lekcji, możesz się spodziewać kłopotów.
Wszystko co widzisz i słyszysz rozśmiesza
do łez. Potwór ten jest silny i bardzo
trudno go pokonać. Zazwyczaj jest
potrzebna czyjaś pomoc, by go przegonić.
(Wojtek Rzemieniak)
HUMORKI:
-Jak się nazywa kot który leci?
- Kotlecik.
- Co robi traktor u fryzjera?
- Warkocze!
- Jak się nazywa przesolona firanka?
- Zasłona.
- Jakie są ulubione chipsy hydraulika?
- Kranchips.
- Co to jest: ma 8 nóg i 1 oko?
- 2 krzesła i pół ryby.
Plusik. Szkolny nieregularnik dla wszystkich. Redaguje zespół. Opieka – Jolanta Makuch. Nasz adres:
Szkoła Podstawowa nr 40, ul. Róży Wiatrów 9, 20-468 Lublin, e-mail: [email protected]
Do zobaczenia…
Plusik, szkolny nieregularnik dla wszystkich, nr 3/2013/2014, 08 III 2014 r.

Podobne dokumenty