KONKURS pt. „Z jakich doświadczeń krajów należących do Unii

Transkrypt

KONKURS pt. „Z jakich doświadczeń krajów należących do Unii
Kinga Bachman
KONKURS pt.
„Z jakich doświadczeń krajów
należących do Unii
Gosporadczej i Walutowej
powinna korzystać Polska?”
1
Nauczycielka: - Dzień dobry! Temat dzisiejszej lekcji:
Z
wiiaaddcczzeeńń kkrraajjóów
w
Z jjaakkiicchh ddoośśw
nnaalleeżżąąccyycchh
ddoo U
weejj
Unniiii G
Goossppooddaarrcczzeejj ii W
Waalluuttoow
ppoow
Poollsskkaa??
wiinnnnaa kkoorrzzyyssttaaćć P
Uczeń: - Proszę Pani, a o czym mówi ta Unia?
N: - Nie wiecie? Prosiłam Was przecież, abyście przygotowali się do dziesiejszej lekcji...
U: - Ja mogę o niej opowiedzieć! Unia Gospodarcza i Walutowa to określenie systemu
współpracy państw Unii Europejskiej.
N: - Czy tylko tych państw?
U: - Nie. Należą do niej również trzy kraje spoza UE, czyli Monako, San Marino i Watykan. Dąży
ona w szczególności do ujednolicenia polityki monetarnej, czyli wprowadzenia wspólnej waluty.
Jej celem jest także koordynacja działań ekonomicznych i gospodarczych.
N: - Tak, to prawda. Powstawała ona w trzech etapach. W pierwszym znoszono bariery w
przepływie kapitałowym. włączano również waluty poszczególnych państw członkowskich do
Europejskim Systemie Walutowym i coraz silniej koordynowano polityką gospodarczą. Etap ten
trwał w latach 1990-1993. Drugi etap charakteryzował sie uniezależnieniem banków centralnych
od rządów. Wyrównywano też różnice w poziomie rozwoju gospodarek poszczególnych krajów.
Utworzono Europejski Instytut Walutowy, który po niedługim czasie przekształcono w Europejski
Bank Centralny. Ten etap trwał do 1998 roku. Kto wie coś o ostatniej drodze do UGiW?
U: - Realizowano ją do 2002 roku. W latach tych doprowadzono do funkcjonowania
Europejskiego Systemu Banków Centralnych. Wprowadzono zatem wspólna walutę, jaką jest
euro. Jednak nie stało sie tak we wszystkich członkowskich krajach, a jedynie w 12 z nich.
U: - Czyli można powiedzieć, że głownymi cechami Unii Gospodarczej i Walutowej jest wspólna
waluta i stabilne ceny. Państwa współpracują w polityce gospodarczej, przy czym unikaja
wysokiej inflacji i zadłużenia budżetowego. Starają się też utrzymać niezalezność Europejskiego
Banku Centralnego.
N: Widzę, że zaczynacie myśleć, co mi się bardzo
podoba. Jak sądzicie, jakie państwa osiągnęły sukces
gospodarczy?
U: - Irlandia!
2
N: - Nie dziwie się, że zaczęliście od tego państwa. Ostatnio jest o nim bardzo głośno.
Rzeczywiście Irlandczycy osiągnęli sukces, możemy nawet mówić tu o "cudzie gospodarczym".
Wiele osób uważa, że najbardziej przyczyniły się do tego fudusze strukturalne Unii Europejskiej.
Jednak prawda jest taka, że były one tylko jednym z wielu czynników pomocniczych.
Początkowo Irlandia miała wolny wzrost gospodarczy, raczej niestabilną makroekonomię, zatem
nic nie wskazywałoby na to, że osiągną aktualną sytuację. Przyspieszenie rozwoju gospodarczego
zaczęło się dopiero w latach 80. Jak wyczytałam, specjaliści uważają, że wiąże
się to z reformami gospodarczymi w latach 1985-1988. To one spowodowały poszerzenie kapitału
prywatnego.
U: - Czyli ważniejsza jest polityka wewnętrzna kraju, a nie
fundusze pomocnicze z Uni? Z tego, co pani mówi, to same
pieniądze nie rozwiążą problemów. Trzeba wielu ludzi z wieloma
propozycjami reform, aby dobrze wykorzystać te pieniądze, bo
inaczej skutek może być znikomy bądź też negatywny, zupełnie
inny od zakładanego.
N: - Oczywiście, że tak. Wspomniane wcześniej fundusze
europejskie i członkostwo w UGiW miały wpływ na dyscyplinę
budżetową. Irlandia wprowadziła lepsze i z pewnościa
korzystniejsze dla wielu Irlandczyków warunki prowadzenia
przedsiębiorstwa. Wybrano właściwe priorytety rozwojowe, na które przeznaczono pieniądze z
funduszy. Zajęto się także podniesieniem kwalifikacji urzędników administracji rządowej, co w
niektórych państwach nadal niestety szwankuje.
U: - Zatem Irlandia chcąc poprawić swą sytuacje nastawiła sie na inwestycje w edukację
zawodową i rozwój działalności gospodarczych. To przyuczenie zawodowe przydałoby się w
kilku krajach...
N: - Olka... Aktualnie trwa debata nad priorytetami nowej polityki spójności realizowanej w Unii
Europejskiej w latach 2007-2013. Jednym z pomysłów jest powołanie funduszu wzrostu i
konkurencyjności. Jednak nie wiadomo jeszcze czy środki z niego będą przeznaczone dla
nowych krajów członkowskich Unii. Nie wiadomo też czy będą realizowane w ramach
europejskiej polityki regionalnej. Ograniczenie tej polityki byłoby niekorzystne dla Polski, bo
mogłoby osłabić rozwój polityki regionalnej. Na przykładzie Irlandii widzimy, że trzeba
właściwie połączyć inwestycje strukturalne z polityką finansów publicznych. Nie jest to łatwe,
ale napewno wykonalne. Irlandia też początkowo miała problemy, ale wprowadziła
restrukturyzacje niektórych wydatków społecznych i ograniczeniu skali transferów z budżetu
państwa.
U: - Ja jednak upierałabym się także przy podnoszeniu tych kwalifikacji... Szczególnie u nas...
N: - No dobrze... Rzeczywiście w Polsce administracja rządowa jest kojarzona z brakiem
profesjonalizmu. Wielu również sądzi, że bardziej dbają o siebie niż o społeczeństwo. Finansowo
oczywiście. Niestety nadal nie podjeto prób zmiany takiej sytuacji. Irlandia przecież odniosła w tej
dziedzinie sukces. Dlaczego więc nam nie mogłoby sie to udać? Irlandczycy doskonale umieją
dostosować się do aktualnych warunków, można powiedzieć, że są bardzo elastyczni. Umieją
3
doskonale przewidzieć skutki wydania danego funduszu. W końcu lat 90. Irlandia przekroczyła
barierę poziomu rozwoju, która dawała prawo do korzystania z funduszy unijnych. Wtedy
podzieliła się na dwa regiony. Jeden, czyli tereny zachodnie, centralne i północne były terytorium
biedniejszym. Co za tym idzie, zostały objęte pomocą strukturalną. Drugi region, południowowschodni, otrzymuje pomoc jedynie w okresach przejściowych.
U: - Czyli doświadczenia tego kraju są bardzo pouczające i Polska jak najbardziej powinna z nich
korzystać.
N: - Jak najbardziej zgadzam się z tym. A
wiecie coś na temat Hiszpanii? Sadzicie, że
Polska mogłaby się czegoś od niej nauczyć?
U: - Nie wiem... Słyszałam, że byli oni
krajem zacofanym gospodarczo i mieli
bardzo ograniczone prawa obywatelskie.
N: - Tak. Pomocy szukali w integracji z
innymi państwami europejskimi. Unia
Europejska dała im szansę na poprawienie
swojej sytuacji i podniesienie poziomu życia.
Hiszpania miała kompleks niższości wobec
reszty Europy. Jednak uczestnictwo w Unii
pozwalało je przezwyciężyć. Z państwa, z
którym żadko kiedy się liczono, awansowali
do grupy „liderów”, bez której aktualnie nie
można podejmowac żadnych ważniejszych decyzji. Kraj ten potrafił zbudować sobie tak silną
pozycję na arenie międzynarodowej m. in. dlatego, że umiejętnie wykorzystywali swoją pozycję
polityczną i instytucjonalną w Unii Europejskiej. Dla Polski może to Być bardzo istotne
doświadczenie, bowiem uzyskała ona w Traktacie Nicejskim bardzo zbliżoną pozycję
instytucjonalną. Wracając do Hiszpanii. Unia Europejska miała tam również ogromny wpływ na
gospodarkę.
U: - No tak, bo przecież początkowo, po wojnie domowej, ustanowiono system izolacji
ekonomicznej, co w efekcie doprowadziło do kryzysu
gospodarczego. Dopiero w latach 60. zamieniono gospodarkę
opartą na rolnictwie na gospodarke industrialną. Z latami
wprowadzano nowe zmiany, co spowodowało, że Hiszpania
osiągnęła zadowalający wynik gospodarczy. Po podpisaniu Układu
Preferencyjnego rozpoczęto zmiany w przemyśle i rolnictwie.
Rozwinął się też eksport do krajów UE.
N: - Ale mimo tych wszystkich zmian, jej dochód narodowy
wynosił zaledwie 6,5% ówczesnej Europejskiej Wspólnoty
Gospodarczej. Na poprawę sytuacji wpłynęło umiejętne wykorzystanie funduszy, które zostały
przyznane Hiszpanii. Dzięki tym funduszom zostały zbudowane drogi szybkiego ruchu,
autostrady, metra, powiekszenie sieci kolejowej. Rozwineła się telekomunikacja. Poprawiło się
zaopatrzenie w energię elektryczną i wodę. Rozwinęło się rolnictwo i poprawiła sie ochrona
4
środowiska. Fundusze te pozwoliły również na szybki rozwój regionów słabo rozwiniętych.
U: - Moja ciocia opowiadała, że w Hiszpanii jest teraz więcej
inwestorów zagranicznych. Zaczął napływać tam również kapitał
państw trzecich, które poprzez utworzenie tam swoich
przedsiębiorstw, chciały mieć dostęp do rynku WE. Dzięki tym
inwestycjom podobno poprawiła się konkurencyjność towarów
hiszpańskich na rynku międzynarodowym.
N: - Czyli w efekcie Unia w Hiszpanii wpłyneła na rozwój
gospodarczy.
U: - A bezrobocie?
N: - Początkowo był to duży problem, ale powstawanie tylu firm
zagranicznych dawało nowe miejsca pracy. Wtedy zatrudniano
nie tylko mężczyzn, ale także kobiety. Dlatego obecna stopa bezrobocia spada. Członkostwo we
wspólnotach miało bardzo duży wpływ na poprawę jakości życia. Hiszpanie nie musięli
wyjeżdżać za granice w poszukiwaniu pracy. Wręcz przeciwnie. Wielu obywateli hiszpańskich
wróciło do ojczyzny.
U: - No tak, ale nie tylko te kraje osiągnęły sukces.
Również Finlandia doczekała się swojego cudu
gospodarczego!
N: - Dobrze, że poruszyłaś tę kwestię. Finowie
odznaczają się zaawansowaną technologią, dużą
konkurencyjnością, stosunkowo niskim bezrobociem i
bardzo szybkim wzrostem produktu krajowego brutto.
Finlandia jest przykładem państwa, które swój sukces zawdzięcza gospodrce opatej na wiedzy.
Potrzebowała ona doskonale wykształconego społeczeństwa i instytucji, które zdone są do
wspierania wzrostu innowacyjności. Trzeba podkreślić, że Finlandia to pięcio i pół milionowe
państwo, które zajmuje czołowe miejsce w rankingach konkurencyjności gospodarek.
U: - A co to jest „model fiński”?
N: - Powstał z powodu dramatycznego kryzysu gospodarczego, który miał miejsce na tamtych
terenach w latach 80. i 90. Przeczytam wam, co odnotował wtedy Instytut Katona: „Szwecja
wydawała się wyzwaniem intelektualnym dla tych, którzy sprzeciwiali się wysokim podatkom i
ingerencji państwa w gospodarkę. Po tym, co się stało, już tylko nieliczni mogą uznawać ten
model za wart naśladowania”. Jednak okazało się, że nie mięli racji. Wspomniany kryzys
gospodarczy Finlandię dotknął najbardziej. Do słabej kondycji państwa przyczyniły się
konsekwencje upadku Związku Radzieckiego. Jak już powinniście wiedzieć, był on głównym
partnerem handlowym Finlandii. Cała ta sytuacja spowodowała, że zaczęto myśleć o radykalnych
zmianach. Owe reformy wzięły na siebie dwa kolejne rządy, tzw. tęczowej koalicji. Zaczęto od
reform finansów publicznych.
5
U: - Czyli przeprowadzono reformę fiskalną i zrównoważono budżet. Doprowadziło to do
wzrostu wpływów budżetowych, a co za tym idzie, zwiększyły się środki na edukację czy służbę
zdrowia.
N: - Obecnie panuje tam nadwyżka budżetowa. Finowie postanowili zamienic gospodarkę fińską
na tory gospodarki, które oparte sa na wiedzy. Prościej mówiąc systematycznie wzrastały
wydatki na naukę i technologię. Pozwoliło im to zbudować system wspierania rozwoju tych
dziedzin. W niewielkim czasie wzrósł wskażnik produktu narodowego, co doprowadziło do
radykalnych zmian. Może ktoś poda jakieś przykłady?
U: - Nokia! Najpierw produkowali oni gumowe buty i zajmowali sie produkcją w przemyśle
drzewno-papierniczym. A teraz? Teraz są największym na świecie producentem telefonów
komórkowych.
N: - Ślicznie. Ale idżmy dalej. Finlandia podjęła trzy bardzo ważne decyzje. Za priorytet uznała
edukację, badania i naukę. Doszli do wniosku, żew sukces nie zostanie osiąnięty przez
pojedyńcze osoby, ale przez całe społeczeństwo. Dlatego zabezpieczenia socjalne stały się
obiektem, który finansowali wszyscy. Trzeba też podkreślić, że ich sektor prywatny jest bardzo
dynamiczny. Jak myślicie, powinno się polegać tylko na surowcach naturalnych?
U: - Moim zdaniem powinno się raczej tylko z nich
korzystać.
N: - Dlatego taką strategię wybrali Finowie. Chcieli tym
sposobem zapewnić sobie dobrą przyszłość. I muszę
przyznać, że im się to udało.
U: - A tam są podobno najepsi uczniowie...
N: - Tak, to prawda. Zazdrościcie? Gdybyście się postarali, to
może chociaż w części byście im dorównali. Z
przeprowadzanych badań wynika, że otzrymują oni nalepszą edukacje na świecie. Są na czele nie
tylko w umiejętnościach czytania i pisania, ale także lepiej radzą sobie z matematyką. A dzięki
czemu? Wszystko za sprawa inwestycji w edukację! Co i u nas by się przydało... Martwią się o
mundurki, a nie o to, co macie w głowie... Bo rozumiem, że wszystkie aspekty uczenia się i
funkcjonowania w szkole są ważne, ale chyba najważniejsze jest to, co macie w głowach, a nie
czy ubierzecie marynarkę i białą koszulę... Wróćmy jednak do tematu, bo zaczynam troszkę od
niego odbiegać. Model fiński uwzględnił również dbanie o środowisko naturalne. Dąrzą do tego,
aby korzystanie z wspomnianych juz surowców naturalnych nie zagrażało potrzebom, jakie będą
w przyszłości. Ważne dla nich jest, aby nie było wyższych i niższych grup społecznych. I starają
się temu zapobiegać. Społeczeństwo fińskie chce, aby to oni mieli znaczącą rolę w postępie
cywilizacyjnym, a nie maszyny i różne inne, podobne technologie.
U: - Są już jakieś próby, pomysły jak korzystać z ich doświadczeń?
N: - Niestety nieliczne głosy, które posiadają w miarę dobre rozwiązania, mają minimalny wpływ
na politykę. Niektórych odstrasza myśl o wręcz socjalistycznych fundamentach tamtejszych
6
gospodarek. Jednak Jeffrey Sachs pisze: „Trochę mniej ideologii, a trochę więcej otwartości na
idee, które zostały efektywnie wdrożone przez państwa skandynawskie, z całą pewnością
przyniosłoby nam wiele dobrego”. Trzeba pamiętać, że model fiński nie jest jedynym, z których
możemy korzystać. Jednak moim zdaniem jest on nam chyba najbliższy...
N: - Dobrze. To chyba byłoby na tyle. Choć może ma ktoś coś jeszcze do powiedzenia?
U: - Chciałbym przeczytać pracę domową.
N: - Dopiero teraz mówisz, że ją masz? Ale dobrze
przynajmniej, że ty jeden ją masz. A o czym
napisałeś?
U: - O Luksemburgu.
N: - No dobrze, więc czytaj.
U: - Luksemburg jest jednym z najmniejszych
krajów całej Europy. Odznacza sie jednak
najwyższymi wynagrodzeniami w całej Unii.
Najważniejszą rzeczą, jaką należy powiedzieć, jest
fakt, że kraj ten to jeden z głównych ośrodków
finansowych na świecie. 166 banków ma tam swoje siedziby. Dlatego też jest tam łatwo o pracę.
Aby ją zdobyć, trzeba znać przynajmniej dwa języki (francuski i niemiecki) oraz posiadać
odpowiednie kwalifikacje do danego zawodu. Kraj ten jest nabogatszy, ale niestety koszty życia
okazują sie być równie wysokie, jak wynagrodzenia. Większość mieszkańców zarabia ok. 2000
euro miesięcznie. Ale na życie wydaje ok 1500-1600 bądź więcej euro. Ludzie mówią, że nie
mogliby się stamtąd wyprowadzić, bo tam czują się docenieni. W Luksemburgu bardzo liczy sie
pracownik, jego rodzina i potrzeby, a nie sam pracownik. Jeżeli chodzi o gospodarkę to
rozwinięte jest hutnictwo żelaza. Największe znaczenie ma przemysł metalowy, maszynowy oraz
chemiczny i spożywczy. Znaczący jest również przemysł skórzany i cementowy. Bezrobocie
wynosi ok. 4,7%.
N: - Jacek, wydaje mi się, że ta praca jest troche nie na temat. Co chciałeś przekazać
przygotowując tę notatkę?
U: - Chodziło mi o to, aby podkreślić, że taki mały kraj również
potrafił odnieść swój sukces. Weżmu pod uwagę, że w
Luksemburgu nie są ważniejsi ci lepsi, bogatsi, czyli pracodawcy.
To pracownicy są na pierwszym miejscu. A mam wrażenie, że w
Polsce niestety są nadal przypadki, gdzie pracownik jest poniżany
i nieszanowany przez pracodawcę. A przeciez wcale tak nie musi
być. Wystarczy troche wysiłku, a wszystko moży być dobrze.
Wiem, że koszty życia są tam wysokie, ale u nas też nie jest łatwo.
Tym bardziej, że ceny wciąż idą w górę. Biorąc pod uwagę te
czynniki sądzę, że jest u nas za małe wynagrodzenie. Gdyby było
wyższe, ludzie, którzy wyemigrowali za praca, z pewności
7
wróciliby. Może to, co mówię jest dla niektórych sprawą mało ważną. Jednak musimy nauczyć
sie tego, że nie można sie porywą na głęboką wodę. Należy zaczynać od spraw małych, a mogą
one doprowadzić do rzeczy wielkich.
N: - Doskonale to powiedziałeś. Rzeczywiście byłam w błędzie. Szkoda tylko, że nie wszyscy
myślą tak jak ty, bo masz dużo racji. Znacie jeszcze jakieś bogate kraje należące do Unii
Gospodarczej i Walutowej?
U: - Belgia!
U: - Austria!
N: - No, no widze, że naprawdę zaczynacie myśleć! Szkoda tylko, że do końca lekcji zostało 5
minut... Może ktoś chciałby podsumować dzisiejszą lekcję?
U: - Polska ma wiele wzorców, z których powinna
skorzystać, aby się wzbogacić. Nie tylko jest to cud
irlandzki czy model fiński. Może to być każde inne
państwo należące do Unii Gospodarczej i Walutowej.
Należy również brać pod uwagę każdą możliwość, a
nie rezygnować na pierwszej przeszkodzie.
Zauważyłam, że naszą polityką momentami rządzą
konflikty, a nie dobro społeczeństwa. Najwięcej racji
miał Jacek. Trzeba zaczynać od rzeczy małych.
Wierzę, że sukces jest pisany też naszej Polsce!
N: - I każdy inny tez powinien wierzyć! Dziękuję wam za lekcję. Mimo wszystko byliście
przygotowani i aktywni w dyskusji. Myślę, że z czystym sumieniem mogę wystawić kilka piątek.
Do zobaczenia na następnej lekcji.
U: - Do widzenia!
8
http://portalwiedzy.onet.pl
http://www.euroinfo.org.pl
http://www.przeglad-tygodnik.pl
http://ceo.cxo.pl
http://fakty.interia.pl
http://pl.wikipedia.org
http://www.mofnet.gov.pl
9

Podobne dokumenty