Luty 2016 - Parafia Ewangelicko

Transkrypt

Luty 2016 - Parafia Ewangelicko
INFORMATOR
PARAFIALNY
Parafii Ewangelicko – Augsburskiej
w Wołczynie
WOŁCZYN
BYCZYNA
GIERAŁCICE
PARUSZOWICE
Luty, Nr 02/2016 (05)
HASŁO MIESIĄCA
Gdy stoicie i zanosicie modlitwy, odpuszczajcie, jeśli macie coś
przeciwko komu, aby Ojciec wasz, który jest w niebie, odpuścił wam wasze przewinienia. Mk 11,25
Parafia Ewangelicko-Augsburska w Wołczynie
(Wołczyn, Byczyna, Gierałcice, Paruszowice)
Pl. Wolności 5, 46-250 Wołczyn
Nr konta: 51 88760009 0000 1788 2000 0001
Kontakt: [email protected]
Tel.: (77) 414 52 77
Duchowny:
Proboszcz: ks. Sebastian Olencki
e-mail: [email protected]
kom. 533 759 399
Adresy kościołów:
Kościół Ewangelicki w Wołczynie – ul. Byczyńska 6.
Kościół Ewangelicki w Byczynie – Plac Wolności 1.
Kościół Ewangelicki w Gierałcicach – Gierałcice 68a.
Kościół Ewangelicki w Paruszowicach – Paruszowice 1
strona internetowa:
www.wolczyn.luteranie.pl
Słowo od Duszpasterza
Gdy stoicie i zanosicie modlitwy, odpuszczajcie, jeśli macie
coś przeciwko komu, aby Ojciec wasz, który jest w niebie,
odpuścił wam wasze przewinienia. Mk 11,25
Znamy powiedzenie „przebaczyć, ale nie zapomnieć”. Często
pamiętamy tylko o wyrządzonych nam krzywdach. Posiadamy
doskonałą umiejętność usprawiedliwiania naszych własnych win
i grzechów. Rozkochujemy się w tym, że ktoś jest gorszy ode
mnie, lub ktoś upadł. Ktoś czegoś nie zrobił. Padają wtedy słowa
„a ja mu mówiłem, miałem świetny pomysł”. Jest to dość powszechny mechanizm manipulacyjny w naszym społeczeństwie.
Nie potrafimy do końca ocenić sytuacji swojego bliźniego, więc
prostym rozwiązaniem jest rzucenie uroku na niego w postaci
osądu. Jestem dobry, wspaniały, lecz za nic odpowiedzialny. Jest
to bardzo dobra pożywka do tego by zrzucić swoje frustracje na
jakąś sytuacje i drugiego człowieka. Dlaczego? Dlatego, że po-
zornie lubimy wybielać się jak śnieg. Zakrywamy swoje przestępstwa i grzechy. Lubimy być tymi lepszymi. Docenionymi.
To nadużycie jest bardzo powszechne w chrześcijaństwie, o ile
zwiemy to jeszcze chrześcijaństwem. Dalej nie potrafię zrozumieć dlaczego my chrześcijanie rujnujemy naszą wiarę przez
kłótnie, niedomówienia i walkę. Pamiętajmy słowa mają moc
pocieszania i ranienia. Więcej u nas tych drugich.
Narzekamy, narzekamy. To nie tak, tamto nie tak. Nie podoba
się nam władza choć jej nigdy nie widzieliśmy. Kościół nie taki
ponieważ księża… Miasto nie takie bo… A jaki ja jestem?
Naszym przekleństwem jest narzekanie, brak pojednania, roszczeniowość na potęgę, brak empatii i wczucia się w sytuacje drugiego człowieka. Zbiurokratyzowaliśmy nasze życie. Wszystko
już się nam należy, każda cyfra, mimo tego, że żyjemy w dobrych
warunkach. Czy to nazwiemy Kościołem? Pamiętajmy, że Kościół jest tam gdzie działa Duch Święty. Budynek nam nic nie
pomoże jeśli nie ma w nim Boga! Jest tylko miejscem spotkań.
Tam gdzie w sercu Chrystus tam inne myślenie, tam przebaczenie, modlitwa, odpuszczenie. Tam gdzie Chrystus tam Kościół,
Tam gdzie Duch Święty tam działanie. Więc jakim jesteśmy Kościołem?
Ks. Sebastian Olencki
Kącik dla dzieci
DOLINA CHARIS
5. Piekarz
Nadszedł kolejny dzień. Miriam otwarła oczy. Zastanawiała się czy
jeszcze kiedyś spotka stworzenia z doliny Charis. Wtem w jej pokoju
coś rozbłysło. Drobne iskierki opadły na jej kołdrę, a przed nią na swoich fioletowych skrzydełkach unosiły się dwa identyczne stworzenia.
- Cześć Miriam – odezwało się jedno ze stworzeń – Na imię mam
Krokus, a to mój brat bliźniak Krokusik.
- Wstawaj z łóżka - no już – zawołał Krokusik podnosząc z całych sił
kołdrę. – Jesteś nam bardzo potrzebna… no już. – Miriam poderwała
się z łóżka, w chwilę była ubrana i gotowa by pobiec za bliźniakami.
- Co się stało? – Pytała w biegu bliźniaków. – Dokąd biegniemy? –
Bliźniacy nic nie odpowiedzieli, frunęli tak szybko jak tylko potrafili,
aż dotarli do pobliskiego miasteczka. W miasteczku czekały już na Miriam inne stworzenia.
- Witaj Miriam, cieszymy się, że jesteś. Jesteśmy tu, bo piekarz
z miasteczka bardzo się rozchorował. Nie ma pomocnika, a sam nie da
rady upiec chleba i bułek. Za niedługo ludzie zaczną przychodzić po
pieczywo, a tu puste pułki i zamknięta piekarnia.
Krokusik, który był najzwinniejszy wsunął się do dziurki od klucza
i otworzył drzwi piekarni. Miriam razem z innymi stworzeniami weszła
do środka. Czekało ich dużo pracy. Krokus, który najlepiej znał się na
pieczeniu dyrygował pracą. Podzielił stworzenia na grupy, jedne wsy-
pywały mąkę, inne dolewały wodę, a jeszcze inne mieszały. Miriam
formowała ciasto w bochenki chleba i małe bułki. Kidy piec się rozgrzał w łożyli do niego ciasto i czekali w napięciu czy pieczywo dobrze
się wypiecze, czy skórka będzie dość chrupiąca itp. Po całej piekarni
rozszedł się zapach pieczonego chleba. Miriam wyciągnęła gotowe
pieczywo z pieca. Bliźniacy wzbili się w górę i obsypali jedną z bułek
pyłkiem ze swoich skrzydeł. Podając ją Miram powiedzieli:
- Zabierz tę bułkę i zanieś ją piekarzowi, kiedy ją zje powinien poczuć
się lepiej. Miriam szybko pobiegła do domu piekarza. Gdy zapukała,
piekarz otworzył drzwi. Był zdziwiony widząc młodą dziewczynę
trzymającą w ręku bułkę.
- Proszę, życzę smacznego – powiedziała Miriam i pobiegła z powrotem do piekarni.
Kiedy piekarz zjadł bułkę poczuł, że wróciły mu siły i zdrowie. Ubrał
się i poszedł do piekarni, gdzie czekała na niego niespodzianka. Zobaczył pełen sklep pysznego i pachnącego pieczywa. Był szczęśliwy,
a jego serce przepełniała wdzięczność, za doświadczony cud.
„Usługujcie drugim Tyn darem łaski, jaki każdy otrzymał, jako dobrzy
szafarze rozlicznej łaski Bożej.” 1Piotra 4,10
Ewa Olencka
MEDALIONY - BYCZYNA
Ewangeliści
„Postać pierwsza podobna była do lwa, postać druga podobna
była do cielca, postać trzecia miała twarz jakby człowiek,
a postać czwarta podobna była do orła w locie” Obj 4,7
Zanim zaczniemy omawiać poszczególne Ewangelie, które
symbolicznie i duchowo są przedstawione w Objawieniu Jana,
należy wiedzieć, że Apokaliptyką nazywamy rodzaj literacki
pism, który w tajemniczych wizjach i przepowiedniach opisywał
przyszłość narodu wybranego i ludzkości. Celem pism apokaliptycznych było niesienie pociechy w uciskach, które ludzie przeżywali. Do cech charakterystycznych stylu apokaliptycznego należą proroctwa, wizje i symbole. Apokalipsa Jana zwana inaczej
Objawieniem zawiera wizje, które nie są tworem fantazji, lecz są
oparte na historii Starego Testamentu.
W Objawieniu Jana 4,7 występują cztery istoty – anioł (człowiek), lew, byk i orzeł to czterej strażnicy Bożego tronu, a także
symbole czterech ewangelistów. Cztery istoty mogą występować
jako symbole ewangelistów lub pojawiać się samodzielnie.
Człowiek (anioł) – Ewangelia Mateusza
Lew – Ewangelia Marka
Byk – Ewangelia Łukasza
Orzeł – Ewangelia Jana
ROZWAŻANIA BIBLIJNE
KOBIETY W BIBLII
Żona Lota
W Sodomie, mieście całkowitego moralnego zepsucia mieszka wraz
z małżonkiem pewna kobieta. Są bardzo zamożni, mają córki i dobrze
im się wiedzie, lecz ich sąsiedzi są źli i przewrotni. Jak to się stało, że
razem z mężem osiedlili się w takim miejscu?
Przed laty jej mąż Lot wyruszył razem ze swym wujem Abramem
z miasta o nazwie Ur Haldejskie do Kanaanu. Stada Lota i jego wuja
stawały się coraz liczniejsze, tak iż pasterze zaczęli toczyć ze sobą spór
o pastwiska. Abram jako mądry człowiek przywołał do siebie Lota i tak
powiedział: odłącz się ode mnie! Jeśli chcesz pójść w lewo, ja pójdę
w prawo, a jeśli chcesz pójść w prawo, ja pójdę w lewo (1Mż 13,9). Lot
spojrzał i zobaczył, że cały okręg nadjordański jest obfity w wodę
i wygląda jak przepiękny ogród, to też wybrał dla siebie tą ziemię. Lot
wyruszył i zamieszkał w okręgu nadjordańskim. Rozbił tam swoje namioty, aż po samą Sodomę. Jak czytamy w 1Mż 13,13 Mieszkańcy Sodomy byli bardzo grzeszni wobec Pana. Lot wybiera ziemię swoimi
oczyma. Była piękna, lecz niestety nie widział jej wewnętrznego zepsucia. Tak samo i nam coś z pozoru może wydawać się dobre i piękne,
lecz gdy to poznamy prawda może okazać się być całkiem inna. Dla
Lota jednak korzyści materialne stały się o wiele wyżej niż wartości
moralne. Kiedy Lot dobrze poznał mieszkańców Sodomy postanowił
opuścić swoje namioty i zamieszkać w ich mieście.
Czy nam czasem nie zdarza się podobnie postąpić? Na początku robimy coś nieświadomi do końca całej prawdy, lecz później gdy znamy
tę prawdę nie mamy odwagi się wycofać, a korzyści wydają się być tak
kuszące, że brniemy w to dalej? Lot mógł pozostać w swoich namiotach
wolny od moralnego zepsucia sodomitów, a jednak tego nie zrobił. Bóg
nie mógł się dłużej patrzeć na moralne zepsucie tego miasta, więc postanowił go zniszczyć.
Lot siedział w bramie miasta pod wieczór ujrzał dwóch mężczyzn
zbliżających się do Sodomy. Wyszedł na ich spotkanie, pokłonił się im
i zaprosił ich do swojego domu. Tego wieczoru żona Lota miała w swo-
im domu wielką ucztę, którą pewnie sama pomagała przygotowywać.
Zanim położyli się spać miła atmosfera przyjęcia zmieniła się w koszmar. Mieszkańcy miasta otoczyli ich dom zaczęli wzywać Lota i wypytywać się o jego gości. Jaki był cel tego zamieszania? Sodomici chcieli
poigrać sobie z przybyszami. Myślę, że każdy się domyśla, co słowo
poigrać miało tak naprawdę znaczyć. Lot wyszedł do mieszkańców
miasta i zamknął za sobą drzwi. Próbuje iść na pewien układ. Oferuje
swoje dwie niewinne córki w zamian za gości. Jakie emocje mogło to
wzbudzić w żonie Lota? Złość, gniew poczucie bezradności, nienawiść?
Co oznacza dla kobiety fakt, ze jej mąż jest w stanie zrobić coś takiego
swoim córkom? Czy kobieta może nadal kochać takiego mężczyznę?
Myślę, że nie. Chyba, że sama jest moralnie upadła i przesiąknięta moralnym zepsuciem. Zadziwiającym jest fakt, że Lot był tym sprawiedliwym, którego Bóg chciał ocalić. Przecież podstawowym obowiązkiem
mężczyzny jest ochrona jego rodziny. Mieszkańcom Sodomy, zaproponowany przez Lota układ, jednak się nie spodobał. Zagrozili mu mówiąc: jeden jedyny przybył tu jako przybysz, a teraz chce być sędzią.
Postąpimy z tobą gorzej niż z nimi (1Mż 19,9). Lot stoi w patowej sytuacji. Przed nim stoi rozłoszczony tłum, a zanim zamknięte wrota.
W tym momencie do akcji wchodzą aniołowie, którzy tym samym
ujawnili swoją tożsamość. Wciągają Lota do środka i rażą ślepotą
wszystkich mężów, którzy stali u drzwi. Teraz żona Lota mogła na
chwilę odetchnąć z ulgą. Mając u boku takich aniołów mogła choć na
chwilę poczuć się bezpiecznie.
Goście, którzy okazali się być aniołami wyjawiają Lotowi i jego żonie
prawdziwy powód odwiedzin. Lot i jego żona mają zabrać wszystkich
swoich bliskich, kimkolwiek oni są: synami, córkami, zięciami oraz
cały swój dobytek i wyprowadzić ich z miasta, gdyż Bóg chce je zniszczyć. Żona Lota miała bogatego męża, miała wielki dobytek. Jak to
wszystko naraz spakować? Co zabrać, a co zostawić? – Większość kobiet pewnie myślałaby w podobny sposób.
Lot po usłyszeniu rozkazu aniołów poszedł powtórzyć go swoim przyszłym zięciom jednakże ci go wyśmiali. O świcie aniołowie
ponaglają Lota mówiąc: Wstań , weź żonę swoją i dwie córki, które się
tu znajdują, abyś nie zginął w skutek winy tego miasta (1Mż 19,15).
Tym razem aniołowie nie wymieniają już zięciów, czy dobytku, mówią
tylko o ratowaniu życia najbliższych. A co na to Lot? Ociąga się. Jak to
możliwe, dzień wcześniej prawie nie stracił życia, mieszkańcy tego
miasta chcieli go zlinczować, a on nie potrafi się z tym miastem się
rozstać. Czy nasz ludzki, ziemski dobytek może stać się dla nas naprawdę tak wielkim bożkiem, że może być dla nas ważniejszy niż bezpieczeństwo swoje i swojej rodziny? Aniołowie nie mówią już nic. Łapią za ręce Lota, jego żonę i dwie córki i wyprowadzają z miasta. Kiedy
wychodzą poza mury miasta dostają takie polecenie: Nie oglądaj się za
siebie i nie zatrzymuj się w całym tym okręgu, uchodź w góry, abyś nie
zginął (1Mż 19,17). Kiedy rodzina Lota znalazła się w bezpiecznym
miejscu, Bóg zesłał na Sodomę i gomorę i na cały ich okręg deszcz
siarki i ognia. Zona Lota obejrzała się za siebie i stała się słupem soli.
Dlaczego żona Lota się odwróciła? Może dlatego, że czasami człowiek nie potrafi pożegnać się z tym, co było mu bliskie, nawet jeżeli nie
było to dobre. Żona Lota żyła w zepsutym mieście pełnym bólu i cierpienia. Czczono tam bałwany i nie szanowano tam drugiego człowieka.
Wiedziała jak postępować w sytuacji ciągłego strachu i zagrożenia,
a czy potrafiła żyć jako wolna, w poczuciu bezpieczeństwa? Takiego
życia ona nie znała. A może był inny powód jej zachowania. Może była
tak zraniona, że nie potrafiła odmówić sobie widoku klęski sodomitów.
Satysfakcji z tego co ich spotkało. A może myślała o całym dobytku,
który tam pozostał. Może była to babska ciekawość. Może usłyszała
krzyki wołające pomocy. A może pozostały tam bliskie jej osoby. Niestety są to już tylko nasze domysły. Tak czy owak na pewno nie było jej
łatwo. Tak samo jak każdemu z nas, kiedy musimy pozostawić to co
jest nam bliskie, aby móc zrobić krok naprzód. Myślę że wielu z nas
mogło by odnaleźć w swoim życiu taką Sodomę, czyli coś z czym trudno jest nam się rozstać, chociaż wiemy, że wcale nie jest to dobre.
A jednak Bóg oczekuje od nas nawrócenia, które jest procesem odwracania się od tego co złe w kierunku Chrystusa. Niestety to jedno spojrzenie w tył żony Lota zaważyło o jej życiu i śmierci. Bóg zaoferował
jej wybawienie od którego odwróciła się tylko na chwilę i w tym momencie zginęła. Z tej historii płynie dla nas jedna podstawowa lekcja:
nigdy nie odwracaj się od swojego Boga, gdyż to może cię drogo kosztować.
Ewa Olencka
ZACHĘCAMY DO OPŁACANIA
SKŁADKI KOŚCIELNEJ
można ją opłacić w kancelarii parafialnej, po nabożeństwie
lub przelać na konto parafialne:
Nr konta: 51 8876 0009 0000 1788 2000 0001
Bank Spółdzielczy w Wołczynie
z dopiskiem – składka kościelna.
Poniżej przedstawiamy wyciąg z regulaminu parafialnego dotyczący zasad opłacania składek kościelnych. Jednocześnie przypominamy, że pełnoprawny udział np. w wyborach do rady parafialnej lub jakichkolwiek głosowaniach podczas zgromadzeń parafialnych mają osoby, które znajdują się na liście parafialnej,
czyli są członkami parafii pod względem formalnym, na co składa
się również opłacenie składki kościelnej.
SKŁADKA KOŚCIELNA – REGULAMIN PARAFIALNY
Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP
&7
1.Każdy członek Parafii, który został konfirmowany i ukończył 18 lat,
zobowiązany jest do płacenia składek parafialnych. Składki te powinny
wynosić co najmniej 1% jego dochodu.
2.W uzasadnionych przypadkach Rada Parafialna może zwolnić od tego
obowiązku pojedynczych parafian bądź też określone grupy społeczne
np. uczniów, studentów, bezrobotnych, czy też rodziny przeżywające
okresowe trudności finansowe. W uchwale dotyczącej zwolnienia powinien być określony czas trwania tego zwolnienia.
PLAN NABOŻEŃSTW - LUTY
DZIEŃ
GIERAŁCICE
WOŁCZYN
BYCZYNA
PARUSZOWICE
07.02
Estomihi
Zapraszamy
do Wołczyna
11.30
OFIARA
10.00
OFIARA
Zapraszamy
do Byczyny
14.02
Invocavit
Zapraszamy
do Wołczyna
11.30
10.00
8.30
OFIARA
21.02
Reminiscere
Zapraszamy
do Wołczyna
11.30
KOMUNIA
10.00
KOMUNIA
Zapraszamy
do Byczyny
28.02
Oculi
Zapraszamy
do Wołczyna
11.30
10.00
8.30
KOMUNIA
Nabożeństwa w Wołczynie odbywają się
w Sali Parafialnej
ZGROMADZENIE PARAFIALNE
07.02.2016