Sądowa wykładnia prawa państwa członkowskiego UE zgodnie z
Transkrypt
Sądowa wykładnia prawa państwa członkowskiego UE zgodnie z
Andrzej Wróbel Sądowa wykładnia prawa państwa członkowskiego UE zgodnie z dyrektywami WE/UE1 Uwagi wstępne. Problem sądowej wykładni prawa państwa członkowskiego zgodnie z dyrektywami jest przedmiotem obszernego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich (ETS) i żywego zainteresowania doktryny prawa wspólnotowego/unijnego. Wykładnię prawa krajowego zgodnie z dyrektywami uważa się przy tym za podstawową formę zapewnienia skuteczności dyrektyw w krajowym porządku prawnym i to w większym stopniu, niż wynika to z zasady bezpośredniego skutku, która odnosi się tylko do dyrektyw, które nie zostały wdrożone do krajowego porządku prawnego lub zostały wdrożone nieprawidłowo. W niniejszym opracowaniu zarysowane zostaną jedynie te zagadnienia, które są doniosłe pragmatycznie w tym sensie, że mogą mieć znaczenie w procesie sądowego stosowania i wykładni prawa krajowego w kontekście dyrektyw wspólnotowych. Niewątpliwie idzie tu w pierwszym rzędzie o uzasadnienie podejmowania przez sądy krajowego tego typu zabiegu interpretacyjnego, który ma swoje normatywne umocowanie we wspólnotowym porządku prawnym rozumianym szeroko jako system idei, zasad i reguł. Z punktu widzenia celów i funkcji sądowego stosowania prawa niezwykle istotne jest określenie prawnego charakteru tego typu wykładni, która jest traktowana jako zasada wspólnotowa i zarazem jako obowiązek sądów państw członkowskich. Zakres i przedmiot wykładni zgodnej z dyrektywami jest sporny, zwłaszcza gdy się uwzględni jej kontekst międzynarodowy, wspólnotowy/unijny i krajowy oraz niejasne relacje z zasadą bezpośredniego skutku i zasadą odpowiedzialności państwa za szkody wyrządzone naruszeniem prawa wspólnotowego/unijnego. Konieczne jest zatem podjęcie próby uporządkowania tych relacji w sposób umożliwiający sądom prawidłową apli- 1. Niniejsze opracowanie jest nieco uzupełnioną wersją mojego tekstu „Zgodna z dyrektywami WE/UE sądowa wykładnia prawa państw członkowskich WE/UE. Zarys problemu, w: Orzecznictwo sądowe w sprawach karnych. Aspekty europejskie i unijne. Red. L. Gardocki, J. Godyń, M. Hudzik, L.K. Paprzycki, Warszawa 2008, s. 51-70 kację tych zasad, także w następstwach logiczno-chronologicznych. Konceptualizacji wymaga także treść obowiązku (zasady) wykładni zgodnej z dyrektywami, a zwłaszcza niezwykle złożonego problemu granic tej wykładni. Obowiązek wykładni zgodnej z dyrektywami nie jest bowiem obowiązkiem bezwzględnym, lecz ma swoje granice, które wytycza nie tylko wspólnotowy/unijny porządek prawny, lecz także – według niektórych ujęć – krajowy porządek prawny. Zagadnienie wykładni zgodnej z dyrektywami jest niezwykle mocno powiązane z problematyką urzeczywistniania (implementacji) dyrektyw. W niniejszym opracowaniu chodzi o jeden z aspektów urzeczywistniania dyrektyw w drodze wykładni, a mianowicie o kwestie temporalne związane z momentem aktualizacji tego obowiązku. Przedmiotem niniejszego opracowania nie są zagadnienia przeprowadzania przez sądy polskie zgodnej z dyrektywami wykładni prawa polskiego.2 Terminologia. Terminologia jest chwiejna i często przypadkowa. W piśmiennictwie używa się takich określeń jak na przykład: „pośredni skutek dyrektyw”, interpretacja lojalna, harmonijna interpretacja, spójna interpretacja, obowiązek interpretacyjny, zasada von Colson, jednolita interpretacja, zgodna interpretacja.3 Na użytek poniższych rozważań przyjmuję określenie „wykładnia zgodna z dyrektywami”, które przyjęło się w polskiej doktrynie prawa wspólnotowego.4 Termin ten odzwierciedla sens i cel tego typu wykładni, jakim jest zapewnienie zgodności (niesprzeczności) prawa państwa członkowskiego z dyrektywą. Wykładnia zgodna z dyrektywami odnosi się do sytuacji, w której przepisy dyrektywy są używane przez sąd krajowy jako wzorzec lub reguła interpretacyjna w procesie wykładni przepisów prawa krajowego, które są stosowane i konstruowane przez sąd w świetle przepisów dyrektywy. Oznacza to, że przepisy krajowe są interpretowane zgodnie z hierarchicznie wyższą normą prawa wspólnotowego/unijnego w celu usunięcia sprzeczności/kolizji norm regulujących ten sam przedmiot lub norm wyższego rzędu ograniczających skutek norm niższego rzędu.5 Wykładnia zgodna jest ukierunkowanym procesem zmiany lub ukształtowania normy prawa krajowego w celu dopasowania go do wzorca wspólnotowego (dyrektywy). W 2 Zob. np. E. Maniewska, Prowspólnotowa wykładnia prawa polskiego poakcesyjnym orzecznictwie Sądu Najwyższego, Europejski Przegląd Sądowy 2005 nr 1, s. 57 3 przegląd anglojęzycznych terminów, zob. S. Prechal, Directives in EC-Law, Oxford 2005, s. 181 4 „richtlinienkonforme Auslegung“, np. K.H. Prokopf, Das gemeinschaftsrechtliche Rechtsinstrument der Richtlinie. Eine rechtsdogmatische Untersuchung der Art. 249 Abs. 3 EGV und Art. 161 Abs. 3 EAGV, Berlin 2007, s. 120-121 5 G. Betlem, The Doctrine of Consistent Interpretation, s. 79 wykładni tej chodzi nie tylko o zapewnienie formalnej niesprzeczności przepisów prawa krajowego i dyrektywy, ale także o zapewnienie zgodności celów, co oznacza wykładnię prawa krajowego zorientowaną teleologicznie na osiągnięcie rezultatu przewidzianego w dyrektywie.6 Cele wykładni są realizowane poprzez wybór jednej, spośród wielu możliwych w danym wypadku, interpretacji przepisu prawa krajowego. Oddziaływanie prawa wspólnotowego/unijnego na prawo krajowe jest w przypadku wykładni zgodnej z dyrektywami tylko pośrednie, co może uzasadniać używanie terminu „ pośredni bezpośredni skutek dyrektyw.” Kontekst. Wykładnia zgodna, jako należąca do zakresu prawa wspólnotowego/unijnego, funkcjonuje w trzech kontekstach,7 a mianowicie w kontekście krajowym, w którym zapewnia skuteczność prawa wspólnotowego w krajowym porządku prawnym, wspólnotowym, w którym wymagana jest wykładnia prawa pochodnego zgodna z traktatowym prawem pierwotnym ( np. sprawa C-352/95 Phytheron) oraz międzynarodowym, gdzie chodzi o interpretację prawa wspólnotowego (pochodnego i pierwotnego) zgodnie z międzynarodowymi obowiązkami WE/UE ( np. sprawa C-284/95 Safety Hi-Tech). We wszystkich tych kontekstach wykładnia zgodna wykorzystuje normy wyższego rzędu do konstruowania norm niższego rzędu. Wykładnia prawa krajowego zgodnie z dyrektywami jest niewątpliwie bliska wykładni zgodnej z prawem wspólnotowym, jednakże ujmowanie jej jako szczególnej formy tej ostatniej nie uwzględnia specyfiki wykładni prawa krajowego zgodnie z dyrektywą. W istocie chodzi tu o dwie różne metody wykładni. Wykładnia zgodna z dyrektywami obejmuje bowiem tylko wykładnię prawa krajowego ze względu na przepisy dyrektyw w rozumieniu art. 249 ust. 3 TWE, podczas gdy wykładnia zgodna z prawem wspólnotowym to wykładnia przepisów prawa krajowego zgodnie z sensem i celem prawa wspólnotowego rozumianego jako pewna całość.8 Wykładnię zgodną jako zagadnienie prawa wspólnotowego porównuje się najchętniej i najczęściej z zasadą wykładni zgodnej z konstytucją, która wywodzi się z hierarchicznej nadrzędności konstytucji jako normy wyższego rzędu w ramach jednolitego i wolnego od sprzeczności porządku prawnego.9 6 Ch. Herrmann, Richtlinienumsetzung durch die Rechtsprechung, s. 94 7 G. Betlem, The Doctrine of Consistent Interpretation, s. 80 8 U. Ehricke, Die richtlinienkonforme und die gemeinschaftskonforme Auslegung nationalen Rechts, RabelsZ 1995 nr 59 , s. 598 i 603 9 np. K. Bettermann, Die Verfassungskonforme Auslegung – Grenzen und Gefahren, 1986, s. 20 Podstawy (uzasadnienie). Ogólną podstawą lub uzasadnieniem (obowiązku) wykładni zgodnej z dyrektywami na poziomie teoretycznym jest generalna teoria integracyjna oraz konkretna ideologia sądowego zapewnienia przestrzegania prawa wspólnotowego.10 Wykładnia prawa krajowego zgodnie z dyrektywami mieści się w traktatowym obowiązku zapewnienia przestrzegania prawa wspólnotowego, który wprawdzie ciąży na Komisji i sądach wspólnotowych sensu stricte ( art. 211, 220 TWE, 35 TUE) , jednakże wobec praktycznej niemożności rzeczywistego zapewnienia przez organy wspólnotowe właściwej wykładni prawa wspólnotowego/unijnego w państwach członkowskich, ukształtowano w trybie orzeczniczym zasady zobowiązujące organy państw członkowskich do takich działań. Należy tu zasada pierwszeństwa prawa wspólnotowego, zasada bezpośredniego skutku, zasada odpowiedzialności odszkodowawczej państwa członkowskiego, a także wykładnia zgodna z prawem wspólnotowym. Wykładnia prawa krajowego zgodnie z dyrektywami nie ma jednoznacznej podstawy traktatowej. W orzecznictwie ETS11 i piśmiennictwie wskazuje się na dwie takie podstawy obowiązku (zasady) wykładni zgodnej z dyrektywami, a mianowicie na art. 249 akapit 3 TWE, który wymaga od państwa członkowskiego osiągnięcia rezultatu przewidzianego przez dyrektywę oraz na art. 5 ( obecnie 10) TWE, który nakłada na państwo członkowskie obowiązek podjęcia wszelkich środków zapewniających wykonanie zobowiązań państw członkowskich. W doktrynie jest sporne, czy obowiązek wykładni zgodnej z dyrektywami ma swoje pierwotne i wyłączne uzasadnienie w szerszym obowiązku zapewnienia osiągnięcia rezultatu przewidzianego w dyrektywie, co wskazywałoby na przepis art. 249 ust. 3 TWE lub w ogólnym obowiązku solidarności (lojalności), co uzasadniałoby odniesienie do art. 10 TWE. Z orzecznictwa ETS wynika jednoznacznie, że obowiązek wykładni zgodnej z dyrektywami jest wiązany z obowiązkiem osiągnięcia rezultatu przewidzianego w dyrektywie. Wskazuje na to formuła von Colson, zgodnie z którą sąd krajowy stosując prawo krajowe jest obowiązany do wykładni tego prawa w świetle brzmienia i celu dyrektywy.12 Należy przyjąć, że wprawdzie przepis art. 10 jest zasadniczą podstawą obowiązku wykładni zgodnej z prawem wspólnoto10 C. Mik, Wykładnia zgodna prawa krajowego z prawem Unii Europejskiej, w: Polska kultura prawna a proces integracji europejskiej. Red. S. Wronkowska, Zakamycze 2005, s. 119) 11 wyrok w sprawie 14/83 von Colson, w którym po raz pierwszy wprost sformułowano nakaz wykładni zgodnej z dyrektywami, pkt 26 12 utrwalone rzecznictwo ETS; zob. np. wyrok w sprawie 80/86 Kolpinghuis Nijmegen, pkt 12; wyrok w sprawie C-106/89 Marleasing; wyrok w sprawie C-365/98 Brinkmann II wym13, to biorąc pod rozwagę specjalny status wykładni zgodnej z dyrektywami, uzasadniony jest pogląd, że przepis art. 249 ust. 3 TWE stanowi – jako podstawa wykładni zgodnej z dyrektywami – lex specialis w stosunku do przepisu art. 10 TWE. Zakresu przedmiotowego i czasowego obowiązku wykładni zgodnej z dyrektywami nie da się bowiem określić na podstawie ogólnego obowiązku lojalności (solidarności), lecz wyłącznie w odniesieniu do konkretnej dyrektywy, której cele powinny być realizowane w ramach obowiązku państwa członkowskiego należytego urzeczywistnienia rezultatu w niej przewidzianego. na podstawie której ten obowiązek. Wynikający wprost z art. 249 ust. 3 obowiązek państwa członkowskiego zapewnienia implementacji (transpozycji) dyrektywy do krajowego porządku prawny jest – jak się wydaje – podstawowym argumentem na rzecz obowiązku wykładni zgodnej z dyrektywą. Obowiązek sądu krajowego wykładni zgodnej z dyrektywą jest bowiem przedłużeniem obowiązku państwa członkowskiego należytej implementacji dyrektywy na poziomie orzeczniczym, jeżeli bez niej nie może zostać osiągnięty cel harmonizacji, a mianowicie nie tylko formalne, ale także rzeczywiste ujednolicenie porządku prawnego we Wspólnocie. Oznacza to, że sądy krajowe są włączone w proces implementacji dyrektyw, który obejmuje zasadniczo dwa etapy, a mianowicie etap legislacyjnej transpozycji dyrektywy do krajowego porządku prawnego (etap stanowienia prawa krajowego) i etap sądowej korekty niewłaściwej lub spóźnionej transpozycji lub albo jej braku w formie wspólnotowych lub krajowych instrumentów, w tym zwłaszcza obowiązek wykładni zgodnej ( etap stosowania prawa krajowego). Włączenie sądów w proces implementacji dyrektywy jest niekiedy krytykowane ze względu na obawę przejmowania przez sądy funkcji legislacyjnych i wykonawczych,14 W odniesieniu do wykładni zgodnej z dyrektywami jest wysoce sporne, czy normatywną podstawą tego obowiązku jest wspólnotowa zasada pierwszeństwa (nadrzędności) prawa wspólnotowego. Rozstrzygnięcie tego zagadnienia zależy w dużym stopniu od znaczenia i zakresu, jakie przypisuje się zasadzie pierwszeństwa ( nadrzędności) prawa wspólnotowego.15 W wypadku, gdy zasadę tę utożsamia się z hierarchicznie wyższą pozycją jakiegokolwiek przepisu(aktu) prawa wspólnotowego/unijnego w stosunku do jakiegokolwiek przepisu prawa państwa członkowskiego, to przy założeniu, że celem i uzasadnieniem wykładni zgodnej z 13 S. Biernat, Wykładnia prawa krajowego w zgodzie z prawem Wspólnoty Europejskiej, w: Implemen- tacja prawa integracji europejskiej krajowych porządkach prawnych. Red. C. Mik, Toruń 1998, s. 130 14 S. Weatherill, P. Beaumont, EC Law, London 1995, s. 359 15 W. Postulski, Sądy państw członkowskich jako sądy wspólnotowe, w: Stosowanie prawa Unii Euro- pejskiej przez sądy. Red. A. Wróbel, Krakow 2005, s. 101 dyrektywami jest usuwanie sprzeczności/kolizji między normami wyższego rzędu i normami niższego rzędu, zasada pierwszeństwa może stanowić normatywne uzasadnienie dla obowiązku wykładni zgodnej z dyrektywami. Argument, że tylko niektóre dyrektywy korzystają z pierwszeństwa w stosunku do prawa krajowego, mianowicie dyrektywy zawierające przepisy bezpośrednio skuteczne, nie jest przekonujący. Przede wszystkim opiera się na zbyt wąskim rozumieniu zasady pierwszeństwa jako tzw. pierwszeństwie w stosowaniu prawa krajowego, gdy tymczasem zasada ta dotyczy także stanowienia prawa krajowego w zakresie, w jakim zobowiązuje ustawodawcę krajowego do niestanowienia i uchylania przepisów krajowych sprzecznych z prawem wspólnotowym. Ponadto, nawet gdyby przyjąć tezę o niehierarchicznych relacjach miedzy prawem wspólnotowym a prawem krajowym, to nie wyklucza to stosowania zasady pierwszeństwa jako reguły kolizyjnej, zwłaszcza że nie ma innych skodyfikowanych lub nieskodyfikowanych reguł kolizyjnych dla usuwania niezgodności prawa krajowego z prawem wspólnotowym. Ponadto, z istoty każdej wykładni zgodnej wynika, że jej wzorzec lub kryterium zawierają przepisy wyższego rzędu. 16 Obowiązek zgodnej z dyrektywami wykładni prawa krajowego, podobnie jak obowiązek zgodnej z konstytucją wykładni prawa ustawowego, ma służyć bowiem zapobieżeniu kolizji norm i nierespektowaniu norm wyższego rzędu. To, że ETS w wyroku w sprawie Marleasing nie wykorzystał argumentu pierwszeństwa prawa wspólnotowego dla uzasadnienia obowiązku wykładni zgodnej z dyrektywą, mimo że rzecznik generalny van Gerven w pkt 9 opinii powołał się na tę zasadę, nie ma istotnego znaczenia. W nowszym orzecznictwie obowiązek wykładni zgodnej z dyrektywami jest explicite wiązany z koniecznością zapewnienia ochrony prawnej jednostek i pełnej efektywności prawa wspólnotowego ( wyrok w sprawach połączonych C-397/01 do C-403/01 Pfeiffer, pkt 111114). Nie jest to jednak argument nowy, bowiem już z wyroku w sprawie von Colson wynika, że obowiązek sądu krajowego wykładni zgodnej z dyrektywami służy zapewnieniu skarżącym możliwości powoływania się na prawo do efektywnego i odpowiedniego środka przewidzianego w art. 6 dyrektywy w sprawie równego traktowania. Wyrok w tej sprawie rozszerzył zasadę efektywnej ochrony sądowej w ten sposób, że ma ona zastosowanie także do sytuacji nieobjętych zasadą bezpośredniego skutku.17 Wyrok w sprawie Pfeiffer pozwala na przy- 16 S. Beljin, Die Zusammenhänge zwischen dem Vorrang, den Instituten der innerstaatlichen Beach- tlichkeit und der Durchführung des Gemeinschaftsrechts, Europarecht 2002, Heft 3, s. 359 17 S. Drake, Twenty Years after von Colson: The Impact of "Indirect Effect" on the Protection of the In- dividual's Community Rights, European Law Review 2005, vol. 30(3), s. 331 jęcie, że wykładnia zgodna z prawem wspólnotowym jest istotnym elementem zasady efektywnej ochrony sądowej i zarazem alternatywnym, w stosunku do bezpośredniego skutku i odpowiedzialności odszkodowawczej państwa, “mechanizmem” ochrony wspólnotowych praw jednostki. Zawarty w uzasadnieniu tego wyroku dalszy argument zapewnienia pełnej efektywności prawa wspólnotowego poprzez wykładnię zgodną z dyrektywami jest także znany dotychczasowemu orzecznictwu ETS18 i blisko powiązany z koncepcją effet utile.19 Nie wydaje się trafny pogląd, że normatywną podstawą obowiązku wykładni zgodnej z dyrektywami jest prawo krajowe. Przyjmuje się w szczególności, że obowiązek taki wynika z przyjęcia założenia lub domniemania, że krajowe organy prawodawcze implementujące dyrektywę czynią to zgodnie z ich obowiązkami traktatowymi, a w konsekwencji organy stosujące ustawy implementujące muszą uwzględniać wolę prawodawcy przy wykładni tych ustaw. 20 Pogląd ten przeocza fakt, że konstrukcja powyższego domniemania jest konstrukcją wspólnotową. Zgodnie bowiem z wyrokiem w sprawie Wagner Miret, sąd dokonujący wykładni zgodnej z dyrektywami powinien przyjąć domniemanie, że państwo członkowskie dokonując transpozycji miało zamiar jej pełnego wykonania.21 Źródłem powyższego obowiązku wykładni zgodnej z dyrektywami jest zatem – także w kontekście owego domniemania - prawo wspólnotowe. Zasada ogólna prawa wspólnotowego/obowiązek sądów państw członkowskich. Wywodzenie wykładni zgodnej z dyrektywami z przepisu art. 249 ust. 3 TWE przesądza o tym, że jest to obowiązek prawny państw członkowskich wywodzący się z Traktatu, a w konsekwencji że jest to traktatowy obowiązek prawny organów państw członkowskich, w tym – w zakresie ich właściwości – sądów państw członkowskich. Nie jest to jednak obowiązek bezwzględny, ponieważ jest on ograniczony przynajmniej dwiema przesłankami, a mianowicie sądy mogą stosować tę wykładnię tylko w granicach ich właściwości i tylko o tyle, o ile jest to możliwe. Ponadto, orzecznictwo ETS wprowadza dalsze ograniczenia tego obowiązku, np. zakaz wykładni, której rezultatem jest powstanie lub zaostrzenie odpowiedzialności karnej jednostek. 18 wyrok w sprawie 222/84 Johnston, pkt 53 19 zob. S. Seyr, Der effet utile in der Rechtsprechung des EuGH, Berlin 2008, s.137-143; K. Kowalik- Bańczyk, Prowspólnotowa wykładnia prawa polskiego, Europejski Przegląd Sądowy 2005, nr 12, s. 9 20 pogląd taki jest akceptowany w doktrynie niemieckiej, zob. zwłaszcza K.H. Prokopf, Das gemein- schaftsrechtliche Rechtsinstrument der Richtlinie, s. 127, przypis 36. 21 Wyrok w sprawie C-334/92 Wagner Miret, pkt 20-21 Wykładnia zgodna z dyrektywami jest zasadą prawa wspólnotowego.22 Jednakże charakter prawny tej zasady jest sporny, bowiem nie jest jasne, czy chodzi tu o zasadę ogólną prawa wspólnotowego, która ma rangę równą traktatom lub o techniczną zasadę prawa wspólnotowego. Należy przyjąć, że jest to zasada ogólna prawa wspólnotowego z tych samych powodów, z jakich rangę takiej zasady ma bezpośredni skutek lub pierwszeństwo prawa wspólnotowego. Zakres i przedmiot. Przedmiotem wykładni zgodnej z dyrektywami są stosowane przez sąd krajowy – w granicach jego właściwości – przepisy prawa krajowego. Zakres przedmiotowy tej wykładni stale się poszerzał. O ile bowiem wyrok w sprawie von Colson dawał uzasadnione podstawy do objęcia nakazem wykładni zgodnej z dyrektywami tylko tych przepisów prawa krajowego, które zostały ustanowione celem urzeczywistnienia (implementacji) dyrektywy, to już wyrok w sprawie Marleasing rozszerzył zakres obowiązku wykładni zgodnej z dyrektywami na wszelkie przepisy prawa krajowego niezależnie od tego, czy zostały one ustanowione przed wejściem w życie dyrektywy lub po tej dacie.23 Niewątpliwe jednak obowiązek wykładni zgodnej dotyczy tych przepisów prawa krajowego, które mieszczą się w rzeczowym zakresie obowiązywania dyrektywy, czyli przepisy dyrektywy i przepisy prawa krajowego regulują ten sam przedmiot. Wykładnia prawa krajowego zgodna z dyrektywami zakłada bowiem równoległe ( dyrektywa i prawo krajowe) uregulowanie pewnego wycinka stosunków społecznych. Nie wyklucza to jednak zastosowania wykładni zgodnej, gdy pewne kwestie uregulowane w dyrektywie nie są przedmiotem regulacji krajowej. Kolejny etap poszerzania przedmiotowego zakresu wykładni zgodnej z dyrektywami otwiera wyrok w sprawie Pfeiffer, w którym ETS podkreślił, że sąd krajowy jest obowiązany – w ramach obowiązku wykładni zgodnej – uwzględnić prawo krajowe ujmowane jako całość, aby ustalić, w jakim zakresie może być ono stosowane, by nie prowadzić do rezultatu sprzecznego z rezultatem wymaganym przez dyrektywę.24 Formuła Pfeiffer może być rozumiana w ten sposób, że obowiązek wykładni zgodnej dotyczy nie tylko krajowego prawa stanowionego, ale także 22 C. Mik, Wykładnia zgodna prawa krajowego z prawem Unii Europejskiej, s. 127; wyrok w sprawie C-334/92 Wagner Miret, pkt 21; wyrok w sprawie Adeneler, pkt 109. 23 Według N. Maltby, Marleasing: What is All the Fuss About, Law Quarterly Review 1993, 109, s. 305 wyrok w sprawie Marleasing poszerzył zakres obowiązku wykładni zgodnej z dyrektywą, natomiast nie zmienił jej skutku; nadal bowiem obowiązek wykładni zgodnej z dyrektywą jest uwarunkowany frazą „o tyle, o ile jest to możliwe.” 24 Pkt 115-119 umów lub porozumień implementujących dyrektywę25 oraz że dotyczy nie tylko przepisów krajowych mieszczących się (bezpośrednio) w przedmiotowym zakresie obowiązywania dyrektywy, lecz także innych przepisów krajowych, które mogą jednak wpływać na skuteczność przepisów implementujących. Należy także podkreślić, że obowiązek wykładni zgodnej z dyrektywami dotyczy także tych przepisów prawa krajowego, których znaczenie zostało utrwalone w orzecznictwie sądów najwyższych, a więc powinny być one interpretowane w taki sposób, aby były stosowane zgodnie z dyrektywą,26 co wymusza zmianę utrwalonego orzecznictwa sądów najwyższych lub niepodporządkowanie się sądów niższej instancji temu orzecznictwu. Punktem odniesienia lub wzorcem dla wykładni prawa krajowego są dyrektywy, a ściślej ich „brzmienie i cel.” Sąd krajowy powinien zatem w wykładni prawa krajowego uwzględniać, o ile jest to możliwe, przepisy dyrektyw. Orzecznictwo i doktryna są zgodne co do tego, że nakaz wykładni prawa krajowego zgodnie z dyrektywami obowiązuje w stosunku do wszystkich dyrektyw niezależnie od tego, czy wywołują one skutek bezpośredni lub nie wywołują takiego skutku. Inaczej, przesłanką aktualizowania się obowiązku wykładni zgodnej z dyrektywą nie jest wywoływanie przez dyrektywę skutku bezpośredniego. Przeciwnie, nakaz wykładni zgodnej z dyrektywą ma szczególne znaczenie w wypadku, gdy dyrektywa nie wywołuje skutku bezpośredniego, na przykład dlatego, że chodzi o zakaz bezpośredniego pozytywnego skutku w układzie horyzontalnym lub dyrektywa pozostawia państwom członkowskim pewien zakres swobody (uznania) implementacyjnej. Ponadto, obowiązek wykładni prawa krajowego w świetle brzmienia i celu dyrektywy dotyczy zarówno dyrektyw nienależycie implementowanych, jak i dyrektyw transponowanych „słowo w słowo” do krajowego porządku prawnego; w tym ostatnim wypadku chodzi o uwzględnienie przez sąd krajowy orzecznictwa ETS dotyczącego danej dyrektywy. Granice między wykładnią zgodną z dyrektywami a bezpośrednim skutkiem dyrektyw są płynne. W praktyce trudno uchwycić jest moment, w którym wykładnia zgodna z dyrektywami ustępuje bezpośredniemu skutkowi. Nie oznacza to jednak, że wykładnia zgodna i bezpośredni skutek są dwiema modalnosciami jednej instytucji prawnej. Zasadnicza różnica miedzy nimi polega na tym, że w wypadku wykładni zgodnej stosowane i interpretowane są przepisy prawa krajowego, które stanowią podstawę rozstrzygnięcia sądu krajowego lub w 25 wyrok w sprawie C-63/01 Evans 26 wyrok w sprawie C-456/98 Centrosteel, pkt 17 wyniku interpretacji zgodnej nie mogą stanowić takiej podstawy, podczas gdy w wypadku bezpośredniego skutku stosowane i interpretowane są przepisy dyrektywy, które stanowią podstawę rozstrzygnięcia sądu krajowego ( sytuacja substytucji) lub „blokują” zastosowanie przepisów prawa krajowego jako podstawy rozstrzygnięcia sądu krajowego ( sytuacja wyłączenia). Ponadto, o ile doktryna bezpośredniego skutku w zasadzie nie powinna prowadzić do obciążania jednostek obowiązkami na podstawie dyrektyw, to rezultatem wykładni zgodnej z dyrektywami może być nałożenie na jednostkę obowiązków, które nie wynikały uprzednio z prawa krajowego ( poza prawem karnym). W konsekwencji, zasada bezpośredniego skutku nie ma zastosowania do sporów prywatnoprawnych ( zakaz bezpośredniego skutku w układzie horyzontalnym), natomiast zasada wykładni zgodnej ma pełne zastosowanie także do tego typu sporów prawnych. Jest to uzasadnione między innymi tym, że ETS z reguły formułuje nakaz wykładni zgodnej z dyrektywami z reguły tylko wtedy, gdy zarazem uznaje, że przepis dyrektywy nie wywołuje skutku bezpośredniego dlatego, że nie spełnia przesłanek precyzji i bezwarunkowości lub prowadzi do nałożenia na jednostkę obowiązku albo byłby podstawą roszczeń jednostki niepaństwowej przeciwko innej jednostce niepaństwowej. Dalszą różnica wynika z aspektu temporalnego, a mianowicie problem bezpośredniego skutku ujawnia się dopiero z (bezskutecznym) upływem terminu transpozycji dyrektywy do krajowego porządku prawnego, gdy tymczasem orzecznictwo ETS rozciąga czasowy zakres obowiązku wykładni zgodnej z dyrektywą na okres wcześniejszy, tj. od dnia wejścia w życie dyrektywy. Niemniej jednak istnieją pewne podobieństwa między nimi. W szczególności rezultatem zastosowania zasady bezpośredniego skutku, jak i zasady wykładni zgodnej nie może być powstanie lub zaostrzenie odpowiedzialności karnej jednostek. Ponadto, podobne mogą być skutki zastosowania obu zasad, a mianowicie wyłączenie możliwości zastosowania prawa krajowego. Obowiązek sądu krajowego niestosowania przepisu prawa krajowego sprzecznego z dyrektywą jako rezultat interpretacji prawa krajowego w świetle dyrektywy jest jednym z ważniejszych aspektów zasady wykładni zgodnej z dyrektywami. Sąd krajowy, który uzna w drodze wykładni, że przepis prawa krajowego jest sprzeczny z dyrektywą, powinien w takiej sytuacji zastosować inny, mogący stanowić podstawę rozstrzygnięcia, przepis prawa krajowego lub jak w sprawie Marleasing odmówić zastosowania ogólnych przepisów prawa zobowiązań (umów).27 27 G. Betlem, The doctrine of consistent interpretation, s. 83 Niekiedy formułuje się tezę o pierwszeństwie zasady wykładni zgodnej z dyrektywami przed zasadą bezpośredniego skutku.28 W sytuacji bowiem niezgodności/kolizji prawa krajowego z dyrektywą, sąd krajowy powinien usunąć tę niezgodność poprzez wykładnię zgodną prawa krajowego. Jedynie w wypadku, gdy okaże się to niemożliwe, powinien przyjąć doktrynę bezpośredniego skutku odmawiając zastosowania prawa krajowego i rozstrzygnąć sprawę na podstawie przepisu dyrektywy. Teza ta jest słuszna, ale tylko w sytuacji, gdy przepis dyrektywy wywołuje skutek bezpośredni. Czynnik czasu. W doktrynie prawa jest sporne, czy i w jakim zakresie obowiązek wykładni zgodnej z dyrektywami powstaje w okresie od dnia wejścia w życie dyrektywy do dnia upływu wskazanego w dyrektywie terminu transpozycji dyrektywy do krajowego porządku prawnego. Orzecznictwo ETS nie jest w tym zakresie, podobnie jak doktryna, jednoznaczne. W szczególności na przykład wyrok w sprawie Kolpinghuis Nijmegen29 jest interpretowany jako zobowiązujący do wykładni zgodnej z dyrektywą nawet przed upływem terminu do jej transpozycji30 lub jako niezawierający żadnych wypowiedzi na ten temat.31 Niewątpliwie pewne wnioski dla temporalnego aspektu wykładni zgodnej z dyrektywą można wysnuć z wyroku w sprawie Intern-Enviroment Wallonie.32 ETS przyjął, że dyrektywa wywołuje w stosunku do państwa, do którego jest adresowana, skutki prawne od dnia jej ogłoszenia (wejścia w życie). Ponieważ dyrektywa przewiduje termin transpozycji dyrektywy, nie można czynić zarzutu państwu członkowskiemu, że przed upływem tego terminu dyrektywa nie została transponowana do krajowego porządku prawnego. Jednakże państwa członkowskie są obowiązane w okresie do upływu terminu transpozycji podejmować konieczne środki dla zapewnienia, aby przewidziane w dyrektywie cele zostały zrealizowane z upływem tego terminu ( pkt 43-44). Wprawdzie państwa członkowskie nie są obowiązane jeszcze przed upływem terminu transpozycji do podejmowania środków implementujących, to w żadnym razie nie mogą w tym okresie podejmować środków, które zagrażałyby poważnie urzeczywistnieniu tych celów z upływem wskazanego w dyrektywie terminu ( pkt 45). W odniesieniu do obowiązku wykładni zgodnej z dyrektywą oznacza to, że jeżeli obowiązek ten wywodzi się z 28 G. Betlem, The doctrine of consistent interpretation, s. 81 29 sprawa 80/86 30 S. Prechal, Directives In European Community Law, Oxford 1995, s. 23-24 31 Ch. Hermmann, Richtlinienumsetzung durch die Rechtsprechung, s. 116 32 sprawa C-129/96 obowiązku należytej implementacji dyrektywy do krajowego porządku prawnego, wówczas nie budzi wątpliwości, że także obowiązek wykładni zgodnej z dyrektywą zaczyna się z dniem wejścia w życie dyrektywy. Z drugiej strony nie oznacza to, że sądy krajowe od tego momentu są obowiązane w każdym wypadku do zgodnej z dyrektywami wykładni każdego przepisu prawa krajowego. Obowiązek wykładni zgodnej z dyrektywą w okresie do upływu terminu transpozycji aktualizuje się wyjątkowo tylko wtedy, gdy inaczej zagrożona byłaby realizacja wskazanych w dyrektywie celów.33 Zakres temporalny stosowania przez sądy krajowe wykładni prawa wewnętrznego zgodnie z dyrektywą został wyjaśniony w wyroku w sprawie C-21/04 Adeneler i inni. ETS z jednej strony podtrzymał dotychczasową linię orzecznictwa w tej mierze uznając, że „W razie dokonania transpozycji dyrektywy do porządku prawnego danego państwa członkowskiego po terminie oraz przy braku bezpośredniej skuteczności odpowiednich przepisów tejże dyrektywy sądy krajowe są zobowiązane, z chwilą upływu terminu transpozycji, do dokonywania wykładni prawa wewnętrznego, tak dalece jak jest to możliwe, w świetle brzmienia dyrektywy i realizowanego przez nią celu, tak by osiągnięte zostały rezultaty wskazane dyrektywą, przychylając się do najbardziej zgodnej z tym celem wykładni przepisów krajowych oraz do przedstawienia rozstrzygnięcia zgodnego z postanowieniami tej dyrektywy”, z drugiej zaś stwierdzając, że „ponadto począwszy od daty wejścia w życie dyrektywy, sądy państw członkowskich zobowiązane są tak dalece jak jest to możliwe do powstrzymania się od dokonywania wykładni prawa wewnętrznego w sposób, który poważnie zagrażałby − po upływie terminu dla jej transpozycji − osiągnięciu wskazanego w niej rezultatu,” znacznie rozszerzył temporalny zakres wspomnianego obowiązku sądów państw członkowskich. Wprawdzie sformułowania użyte powyżej, a mianowicie: „do dokonywania wykładni prawa wewnętrznego” i „do powstrzymywania się od dokonywania wykładni prawa wewnętrznego” mogłyby wskazywać na odmienne instytucje prawne, to jednak obowiązek powstrzymywania się od wykładni zagrażającej osiągnięciu rezultatu przewidzianego w dyrektywie też jest obowiązkiem dokonywania wykładni prawa wewnętrznego w pewien teleologicznie zorientowany sposób czyli że powstrzymywanie się od pewnej wykładni jest też wykładnią. Inaczej, obie wyżej powołane tezy formułują obowiązek wykładni prawa krajowego zgodnie z dyrektywą, z tym że pierwsza z nich wyraża to pozytywnie i odnosi do okresu po upływie terminu transpozycji, zaś druga wyraża to samo negatywnie i odnosi do okresu od daty wejścia w życie dyrekty- 33 tak Ch. Herrmann, Richtlinienumsetzung durch die Rechtsprechung, s. 119; zob. Wyrok w sprawie C-63/97 BMV, kt 23 wy.34 Oznacza to, że - jak trafnie zauważa rzecznik generalna Kokott w opinii w sprawie Adeneler- obowiązek interpretacji prawa krajowego zgodnie z dyrektywą istnieje całkowicie niezależnie od tego, czy i kiedy odnośna dyrektywa została rzeczywiście transponowana ( implementowana).35 W sensie temporalnym obowiązek wykładni zgodnej z dyrektywą jest więc obowiązkiem bezwarunkowym i totalnym, ponieważ powstaje już z dniem wejścia w życie (ogłoszenia) dyrektywy i nie jest zasadniczo uwarunkowany tym, czy, kiedy i w jaki sposób dyrektywa została transponowana do krajowego porządku prawnego. Na kanwie tego orzeczenia wydaje się nieaktualne interesujące rozróżnienie między węższym i szerszym obowiązkiem wykładni zgodnej z dyrektywą, przy czym ten pierwszy odnosi się do przepisów implementujących dyrektywę, które weszły w życie przed upływem terminu transpozycji dyrektywy, zaś ten drugi dotyczy wszystkich relewantnych przepisów krajowych, szczególnie w sytuacji niewłaściwej transpozycji dyrektywy, i powstaje po upływie terminu transpozycji dyrektywy.36 Treść. Treść obowiązku wykładni zgodnej z dyrektywami precyzuje formuła von Colson/Marleasing. Zgodnie z ta formułą sąd krajowy stosujący przepisy prawa wewnętrznego jest obowiązany, w granicach swojej właściwości, do wykładni tych przepisów, o ile jest to możliwe, zgodnie z brzmieniem i celem dyrektywy. Formuła ta była następnie uzupełniana o nowe elementy. Na przykład w wyroku w sprawie Pfeiffer ETS wymaga, aby wykładnia zgodna z dyrektywą zapewniała także efektywną ochronę sądową jednostkom i efektywność prawa wspólnotowego. W piśmiennictwie przyjmuje się, że obowiązek wykładni zgodnej z dyrektywami mieści się między zapewnieniem jednolitej wykładni i stosowania prawa wspólnotowego a zachowaniem właściwości sądów krajowych. Wykładnia zgodna z dyrektywami ma bowiem granice funkcjonalne, z jednej strony – obowiązek takiej wykładni aktualizuje się tylko w ramach właściwości organów implementujących, co w odniesieniu do sądowej implementacji dyrektyw oznacza między innymi zakaz przekraczania granic podziału władz, w szczególno34 nia Krytycznie na ten temat, zob. Krystyna Kowalik-Bańczyk, Moment powstania obowiązku stosowa- prowspólnotowej wykładni prawa krajowego – glosa do wyroku ETS z 4.07.2006 r. w sprawie C-212/04 Adeneler i in. przeciwko ELOG, Europejski Przegląd Sądowy 2007 nr 5, 35 porównawczą ( w kontekście temporalnym) analizę wyroku w sprawie Adeneler i wyroku w sprawie C-105/03 Pupino zob. R. Loof, Temporal Aspects Of The Duty Of Consistent Interpretation In The First And Third Pillars, European Law Review 2007 vol.32(6), s. 888 i nast. 36 opinia rzecznika generalnego Garmond w sprawach połączonych C-87-89/90 Verholen, pkt 15 ści przejmowania przez sądy funkcji prawotwórczych, z drugiej strony- wykładnia ta ma być dokonywana w świetle brzmienia i celu dyrektywy, a zatem w świetle przepisów dyrektywy ujętych jako całość, a nie w świetle poszczególnego przepisu dyrektywy.37 Ocena, czy wykładnia zgodna z dyrektywami mieści się w granicach właściwości i funkcji sądu stosującego prawo krajowe, zależy jednak od wielu czynników. Należy tu bowiem uwzględnić między innymi dominującą w kulturze prawnej danego państwa koncepcję wykładni czy poglądy na prawotwórczą rolę sądów. Nie ma bowiem wątpliwości, że gdy przyjmuje się koncepcję wykładni sensu stricto czyli rozumienie tekstów prawnych, które dopuszczają więcej niż jedno znaczenie38, to inne czynności interpretacyjne podejmowane poza obrębem tej wykładni mogą być kwalifikowane jako (niedopuszczalne) prawotwórstwo. Gdy natomiast stoi się na stanowisku wykładni sensu largo obejmującej także inne czynności niezbędne dla rozstrzygnięcia sprawy ( problemu prawnego), to niewątpliwie mieści się w niej wykładnia secundum, praeter i contra legem, aczkolwiek zastosowanie tej ostatniej wymaga szczególnie starannego uzasadnienia. W koncepcji wykładni sensu stricte wykładnia praeter legem nie jest wykładnią, lecz analogią, podobnie jak wykładnia contra legem jest „korektą ustawy.” Podobnie złożony jest problem legalności i zakresu dopuszczalnej prawotwórczej roli sądów w demokratycznym państwie prawnym. Zagadnienia koncepcji wykładni i jej granic oraz dopuszczalnego prawotwórstwa sądowego dominujące w danym państwie mają zasadnicze znaczenie dla wykładni prawa krajowego zgodnie z dyrektywami, gdy się przyjmuje, że zawarta w formule Marleasing klauzula „o tyle, o ile jest to możliwe” ( ang. so far as possible) oznacza odniesienie do krajowych metod interpretacji.39 W konsekwencji, decyzja czy wykładnia zgodna z dyrektywą jest (jeszcze) możliwa, należy do sądu krajowego oraz że wykładnia taka jest nakazana tylko wtedy, gdy możliwa jest różna interpretacja przepisu krajowego. Problem, czy wykładnia zgodna jest (jeszcze) możliwa, zależy od podejścia, metod i reguł wykładni, które przeważają w danym państwie członkowskim. Sędzia w sposób naturalny będzie uważał, że wykładnia zgodna jest niemożliwa, jeżeli zakłada odejście od zwykłych krajowych reguł wykładni. Po wyroku w sprawie von Colson okazało się jednak, że krajowe metody wykładni stały się poważną przeszkodą i zbyt daleko idącym ograniczeniem doktryny wykładni zgodnej.40 Jeżeli klauzuli „so far as possible” przypisuje się wyłącznie znaczenie odesłania do kra37 S. Prechal, s. 184 38 J. Wróblewski, Rozumienie prawa i jego wykładnia, Ossolineum 1990, s. 58 39 S. Prechal, 2005, s. 193 40 przykłady z praktyki sądów niemieckich i brytyjskich, S. Prechal, 2005, s. 194-195 jowych metod i reguł wykładni i wytyczenia w ten sposób granicy dopuszczalności wykładni zgodnej z dyrektywami, a mianowicie, że na gruncie prawa krajowego i obowiązujących w nim metod i reguł wykładni wykładnia zgodna jest lub nie jest możliwa, a klauzuli „within its jurisdiction” znaczenie zakazu wykraczania przez sąd krajowy nie tylko poza granice jego właściwości uregulowanej w prawie krajowym, ale także poza funkcje sądownicze i przejmowanie funkcji prawodawczych, to może okazać się, że prawo krajowe z jego instytucjami i kulturą prawną wytycza zakres dopuszczalności wykładni zgodnej z dyrektywą, a wskazane w formule von Colson/Marleasing i innych wyznaczniki wspólnotowe mogą mieć marginalne znaczenie.41 Należy przy tym zwrócić uwagę, że ETS w wyroku Wagner Miret wyraźnie zaakceptował tezę, że sąd krajowy może nie mieć możliwości wykładni zgodnej z dyrektywą. Jednak rozstrzygnięcie przez sąd, czy w danym wypadku wykładnia prowspólnotowa jest jeszcze możliwa, nie zależy w ostatecznym rozrachunku wyłącznie od krajowego kontekstu prawnego. Należy tu bowiem odróżnić sytuację, w której obowiązanym do wykładni zgodnej z dyrektywą jest sąd otrzymujący odpowiedź na pytanie prawne przedstawione w trybie art. 234 TWE od pozostałych przypadków dokonywania takiej wykładni. Sąd, który otrzymał odpowiedź o tak wysokim stopniu konkretności i szczegółowości, jak na przykład w sprawie Marleasing, musi bowiem zapewnić skuteczność temu wyrokowi ETS i wynikające z prawa krajowego ograniczenia możliwości dokonania wykładni zgodnej z dyrektywą nie mają tu zasadniczego znaczenia.42 W sprawach natomiast, w których sąd krajowy nie jest prawnie związany wyrokiem ETS krajowe reguły i metody wykładni mogą mieć większe znaczenie. Jest niesporne, że spośród możliwych rezultatów wykładni prawa krajowego w zakresie zastosowania dyrektywy te z nich powinny mieć pierwszeństwo, które zapewniają zgodność prawa krajowego z dyrektywą i w ramach których dyrektywa jest najpełniej uwzględniana. Przyjmuje się, że występują tu dwie fazy wykładni: w pierwszej fazie sąd dokonuje wykładni przepisu krajowego i przepisu wspólnotowego według właściwych dla tych przepisów odpowiednio krajowych i wspólnotowych reguł interpretacyjnych, w drugiej – w ramach obowiąz41 K. Sawyer, The Principle Of 'Interprétation Conforme': How Far Can Or Should National Courts Go When Interpreting National Legislation Consistently With European Community Law? Statute Law Review 2007 vol. 28, s. 171, która uważa, że urzeczywistnienie wspólnotowej zasady efektywności nakazanej w wyroku Pfeiffer ( pkt 113) przez sąd krajowy zależy od tego, czy jest to możliwe na gruncie prawa krajowego. 42 O efekcie orzeczenia w sprawie Marleasing dla sprawy rozstrzyganej przez Jusgado de Oviedo, zob. K. Kowalik-Bańczyk, Wykładnia pro wspólnotowa (tzw. pośredni skutek),w: Stosowanie prawa Unii Europejskiej przez sądy. Red. A. Wróbel. Tom II. Zasady-orzecznictwo- piśmiennictwo. Red. Monika Szwarc-Kuczer, K. Kowalik-Bańczyk, Warszawa 2007, s. 412 ku wykładni zgodnej należy wykluczyć te wszystkie możliwe rezultaty wykładni prawa krajowego, które prowadzą do niezgodności interpretowanego przepisu prawa krajowego z dyrektywą. Niesporne jest także, że klauzula so far as possibile oznacza, że prowspólnotowa wykładnia prawa krajowego w ogólności, a zgodna z dyrektywami w szczególności, aktualizuje się w zasadzie wtedy, gdy prawo krajowe dopuszcza możliwość różnych interpretacji stosowanego przez sąd przepisu. Powstaje jednak pytanie, czy sąd może – korzystając z dostępnych mu krajowych metod wykładni – całkowicie wykluczyć taką możliwość poprzez wykorzystanie wszelkich uznanych w danej kulturze prawnej metod wykładni prawa. W sytuacji bowiem, gdy wskutek zastosowania przez sąd reguł wykładni językowej, celowościowej i systemowej niejednoznaczny przepis nabierze pełnej jednoznaczności do tego stopnia, że inna interpretacja tego przepisu nie jest już możliwa, to także już nie jest możliwa zgodna z dyrektywą wykładnia tego przepisu. „Ucieczka” w krajowe metody wykładni i krajowy kontekst systemowy może jednak prowadzić zarówno do sytuacji, w której definitywnie zinterpretowany przepis będzie niezgodny z dyrektywą, jak i do sytuacji w której jest z nią zgodny. W tym pierwszym przypadku sąd postępuje sprzecznie z obowiązkiem wykładni zgodnej z dyrektywą, więcej interpretując niejednoznaczny przepis prawa krajowego bez uwzględniania kontekstu wspólnotowego doprowadza ( świadomie lub nieświadomie) do jego niezgodności z dyrektywą, natomiast w drugim wypadku zaniechanie wykładni zgodnej z dyrektywą w tym sensie, że sąd w żadnym zakresie nie uwzględnił przepisów dyrektywy, nie może być uznane za naruszenie prawa, skoro rezultat osiągnięty za pomocą wyłącznie krajowych metod i reguł wykładni doprowadził do rezultatu przewidzianego przez dyrektywę. Granice. W piśmiennictwie powszechnie przyjęty jest pogląd o istnieniu krajowych i wspólnotowych granic wykładni prawa zgodnej z dyrektywami.43 Krajowe granice wykładni wynikają w zasadzie z formuły so far as possible i dotyczą głównie lub przede wszystkim problematyki zakazu wykładni contra legem, natomiast wspólnotowe granice tej wykładni to jej ograniczenia wypływające z zasad (ogólnych) prawa wspólnotowego. Teza, że wykładnia zgodna z dyrektywą ma swoje granice w prawie krajowym, wynikała z jednoznacznej klauzuli zawartej w formule von Colson, a mianowicie że do sądu krajowego należy, „na ile jest to możliwe w ramach uznania przyznanego przez prawo krajowe”, dokonanie wykładni zgodnej z dyrektywą. Późniejsza postać tej klauzuli (Marleasing), która stała 43 Zwłaszcza w doktrynie niemieckiej, zob. np. Ch. Hermmann, Richtlinienumsetzung durch die Rechtsprechung, s. 115152 się standardem w orzecznictwie ETS dotyczącym wykładni zgodnej z dyrektywami, a mianowicie „ na ile jest to możliwe”, nie jest już tak jednoznaczna, przynajmniej w tym sensie, że jest oderwana od kontekstu prawa krajowego. W dalszym jednak ciągu doktryna uznaje, że wykładnia zgodna z dyrektywami jest możliwa tylko wtedy, gdy prawo krajowe przyznaje sądom niezbędny zakres uznania „interpretacyjnego” lub „swobody decyzyjnej.” W konsekwencji uznaje się, że istnienie takiego uznania lub swobody albo krajowe metody wykładni stanowią pierwotne ograniczenie wykładni zgodnej z dyrektywami.44 Zagadnienie jest niewątpliwie wysoce sporne, ale należy przyjąć pogląd odmienny, że klauzula „as far as possible” nie odnosi się do krajowych metod wykładni, lecz do istoty funkcji sędziowskiej jako takiej. 45 W konsekwencji, obowiązek wykładni zgodnej z dyrektywą nie jest absolutny i nie nadaje sądowi krajowemu funkcji prawodawczej w tym sensie, że sąd może nadać interpretowanym przepisom inną treść.46 W niektórych ujęciach oznacza to zakaz wykraczania poza reguły wykładni tekstualnej, innych nie wyklucza się wykładni contra legem, jeżeli jej rezultat nie narusza elastycznie rozumianej zasady pewności prawa. W wypadku, gdy wykładnia zgodna jest niemożliwa sąd krajowy ma obowiązek zastosować w całości prawo wspólnotowe i zapewnić ochronę praw, które przyznaje jednostkom, nie stosując jakichkolwiek przepisów krajowych, których zastosowanie w danej sprawie prowadziłoby do rezultatu sprzecznego z prawem wspólnotowym.47 Prawo wspólnotowe może ustanawiać granice dla pewnych metod wykładni stosowanych w krajowym systemie prawnym48 a wymaganie spójnej wykładni wyklucza interpretację prawa krajowego w sposób odmienny od wykładni zgodnej z dyrektywą 49. W pkt 13 wyroku w sprawie Marleasing ETS stwierdził, że wymaganie wykładni prawa krajowego zgodnie z art. 11 dyrektywy 68/151 wyklucza wykładnię przepisów prawa krajowego dotyczących publicznych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością w taki sposób, że nieważność publicznej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością może nastąpić na innych podstawach niż te, które zostały wyczerpująco określone w art. 11 tej dyrektywy. Z tezy tej wydaje się wynikać, że ETS nie uznaje żadnych ograniczeń zasady wykładni zgodnej z dyrektywami; sąd musi dokonać takiej wykładni prawa krajowego, która jest zgodna z prawem wspólnotowym. Sąd stosuje krajowe 44 K. Prokopf, Das gemeinschaftsrechtlichen Rechtsinstrument der Richtlinie, s. 141 45 S. PRechal, Directivs in EU Law, s. 198 46 S. Drake, Twenty Years after von Colson, s. 342 47 Wyrok w sprawie Engelbrecht, pkt 40 48 opinia rzecznika generalnego van Gerven w sprawie 262/88 Barber, pkt 50 49 Wyrok w sprawie Marleasing, pkt 8 metody tylko do granicy, którą wyznacza prawo wspólnotowe zorientowane na osiągnięcie celu wskazanego w dyrektywie. Niewątpliwie prawo wspólnotowe ustanawia granice wykładni zgodnej z dyrektywami przede wszystkim poprzez ustanowienie zakazu rezultatów, do których nie może prowadzić wykładnia. W szczególności zastosowanie wykładni zgodnej z dyrektywami przy rozpoznawaniu spraw karnych budzi uzasadnione wątpliwości wtedy, gdy prowadziłoby do zaostrzenia odpowiedzialności karnej przewidzianej w prawie krajowym lub powstania takiej odpowiedzialności. W wyroku w sprawie Arcaro ETS powtórzył tezę, że „organ państwa członkowskiego, które w wyznaczonym terminie nie wykonało należycie dyrektywy, nie może powołać się na jej przepisy w sprawie (karnej) przeciwko jednostce, bowiem dyrektywa taką możliwość mają wyłącznie jednostki i tylko w stosunku do państwa- adresata dyrektywy.” Nie oznacza to jednak, że sąd krajowy rozstrzygając sprawę na podstawie przepisów krajowych, może całkowicie pominąć przepisy dyrektywy, która w dacie orzekania nie była należycie wykonana. Zgodnie bowiem z następną tezą tego orzeczenia „sąd krajowy stosując przepisy krajowe jest obowiązany do wykładni tych przepisów, o ile jest to możliwe, w świetle brzmienia i celów dyrektywy.” Jednakże ETS określa granice zgodnej z prawem wspólnotowym wykładni krajowego prawa karnego przyjmując, że sąd krajowy może odstąpić od takiej wykładni, gdy prowadziłaby ona do nałożenia na jednostkę obowiązku przewidzianego w dyrektywie, która nie została transponowana ( do prawa krajowego) lub zwłaszcza wtedy, gdy spowodowałoby to powstanie lub zaostrzenie, na podstawie dyrektywy i w braku przepisów krajowych wykonujących dyrektywę, odpowiedzialności karnej osób, które popełniły czyn niezgodne z przepisami dyrektywy. Wydaje się jednak, że o ile takie ograniczenie obowiązku zgodnych prawem wspólnotowym przepisów prawa karnego jest usprawiedliwione, o tyle ograniczenie to nie musi w każdym wypadku dotyczyć odpowiedzialności cywilnoprawnej lub obowiązków cywilnoprawnych.50 Sąd interpretujący prawo wewnętrzne zgodnie z dyrektywami jest związany zasadami ogólnymi prawa wspólnotowego. Należy mieć na uwadze, że zgodnie z wyrokiem w sprawie C-101/01 Lindquist, sądy powinny się upewnić, czy zgodna z dyrektywami wykładnia prawa wewnętrznego nie jest w konkretnym wypadku sprzeczna z prawami podstawowymi chronionymi przez prawo wspólnotowe lub z innymi ogólnymi zasadami tego prawa, jak miedzy in- 50 Wskazuje na to tenor wyroku ETS z dnia 13 lipca 2000 r. Centrosteel Srl v. Adipol GmbH; zob. zwłaszcza G. Betlem, The Doctrine of Consisten Intepretation, s. 83-84 nymi zasada proporcjonalności. Z kolei w wyroku z dnia 29 stycznia 2008 r. w sprawie C275/06 Productores de Música de España (Promusicae) przeciwkoTelefónica de España SAU ETS uznał, że prawo wspólnotowe wymaga, by przy transpozycji dyrektyw państwa członkowskie ( władze i sądy) oparły się na takiej wykładni tych dyrektyw, która pozwoli na zapewnienie odpowiedniej równowagi między poszczególnymi prawami podstawowymi chronionymi przez wspólnotowy porządek prawny. Przykład: I.Zgodnej z dyrektywami wykładni prawa polskiego przez Sąd Najwyższy Wyrok z dnia 18 grudnia 2006 r. II PK 17/06 1. Sąd Najwyższy nie rozważa naruszenia przepisów prawa Unii Europejskiej, jeżeli strona nie wskazała ich jako podstawy skargi kasacyjnej, chyba że występuje potrzeba zwrócenia się z zagadnieniem wstępnym do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (art. 234 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską, Dz.U. z 2004 r. Nr 90, poz. 864/2). Przepisy prawa Unii Europejskiej należy uwzględnić również, gdy jest oczywiste, że regulują ten sam przedmiot, co prawo krajowe, którego naruszenie zostało wskazane jako podstawa skargi kasacyjnej i występuje możliwość bezpośredniego zastosowania prawa wspólnotowego lub konieczność dokonania wykładni przepisów prawa krajowego zgodnie z przepisami wspólnotowymi. 2. Dzień wystąpienia niewypłacalności pracodawcy (art. 6 ust. 4 i 6 ustawy z dnia 29 grudnia 1993 r. o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy, jednolity tekst: Dz.U. z 2002 r. Nr 9, poz. 85 ze zm.) oznacza dzień złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości pracodawcy, gdy w wyniku jego rozpoznania zostało wydane prawomocne postanowienie o oddaleniu wniosku, ponieważ majątek pracodawcy oczywiście nie wystarcza nawet na zaspokojenie kosztów postępowania. Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 18 grudnia 2006 r. sprawy z powództwa Ryszarda G. przeciwko Funduszowi Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych Biuru Terenowemu w Z.G. o zapłatę, na skutek skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Zielonej Górze z dnia 12 września 2005 r. [...] u c h y l i ł zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu-Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Zielonej Górze do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego. Uzasadnienie Wyrokiem z dnia 22 kwietnia 2005 r. [...] Sąd Rejonowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Zielonej Górze oddalił powództwo Ryszarda G. przeciwko Funduszowi Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych-Biuru Terenowemu w Z.G. o zapłatę kwoty 41.973,96 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 23 września 2004 r. w związku z niewypłacalnością pracodawcy powoda I. Spółki z o.o. w Z.G. Sąd Rejonowy ustalił, że powód był zatrudniony w I. Spółce z o.o. (poprzednio T. Spółka z o.o.) w Z.G. od 1 września 1991 r. do 31 stycznia 2004 r. Nakazem zapłaty z dnia 16 marca 2004 r. [...] Sąd Rejonowy w Zielonej Górze zasądził na rzecz powoda od I. Spółki z o.o. w Z.G. kwotę 29.613,96 zł tytułem wynagrodzenia za pracę, a nakazem zapłaty z dnia 8 kwietnia 2004 r. [...] kwotę 12.360 zł tytułem odprawy pieniężnej. W dniu 27 lipca 2004 r. powód złożył wniosek do Biura Terenowego Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w Z.G. o wypłatę tych świadczeń, który został załatwiony odmownie. W dniu 10 września 2004 r. uprawomocniło się postanowienie Sądu Rejonowego-Sądu Gospodarczego w Zielonej Górze oddalające wniosek o ogłoszenie upadłości I. Spółki z o.o. w Z.G. Sąd Rejonowy uznał, że powództwo jest bezzasadne, gdyż dzień 10 września 2004 r. (data uprawomocnienia się postanowienia oddalającego wniosek o ogłoszenie upadłości Spółki) należy uznać za dzień niewypłacalności pracodawcy w rozumieniu art. 3 ust. 2a ustawy z dnia 29 grudnia 1993 r. o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy (jednolity tekst: Dz.U. z 2002 r. Nr 9, poz. 85 ze zm.). Sąd pierwszej instancji stwierdził, że od chwili rozwiązania stosunku pracy powoda (31 stycznia 2004 r.) do dnia niewypłacalności pracodawcy (10 września 2004 r.) upłynął okres dłuższy niż 6 miesięcy, zatem zgodnie z art. 6 ust. 1 i art. 6 ust. 2 pkt 2 i 3h tej ustawy powód nie może żądać od Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych zapłaty świadczeń niewypłaconych mu przez pracodawcę. Zdaniem Sądu Rejonowego, uregulowania ustawy z dnia 29 grudnia 1993 r. o ochronie roszczeń pracowniczych są zgodne z przepisami dyrektywy Rady nr 80/987/EWG z dnia 20 października 1980 r. w sprawie zbliżania ustawodawstw Państw Członkowskich dotyczących ochrony pracowników na wypadek niewypłacalności pracodawcy (Dz.U. WE L 283, s. 23; Dz.U. UE Polskie wydanie specjalne, rozdz. 5, t. 1, s. 217), gdyż jej art. 4 daje państwom członkowskim prawo ograniczania odpowiedzialności instytucji udzielających gwarancji wypłaty należnych pracownikom świadczeń. Dyrektywa ta została zmieniona dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2002/74/WE z dnia 23 września 2002 r. zmieniającą dyrektywę Rady 80/987/EWG w sprawie zbliżania ustawodawstw Państw Członkowskich dotyczących ochrony pracowników na wypadek niewypłacalności pracodawcy (Dz.U. WE L 270 z 23.03.2002, s. 10; Dz.U. UE Polskie wydanie specjalne, rozdz. 5, t. 4, s. 261), wskutek czego uchylono postanowienia dyrektywy 80/987/EWG ograniczające odpowiedzialność gwaranta za niewypłacalność pracodawcy, ale państwa członkowskie miały obowiązek wdrożenia jej postanowień do dnia 8 października 2005 r. Wyrokiem z dnia 12 września 2005 r [...] Sąd Okręgowy-Sąd Pracy w Zielonej Górze oddalił apelację powoda. W ocenie Sądu drugiej instancji, przewidziane w art. 6 ust. 4 i art. 6 ust. 6 ustawy z dnia 29 grudnia 1993 r. czasowe ograniczenia przy zaspokajaniu roszczeń pracowniczych mieszczą się w ramach swobody wyboru daty pełnej implementacji postanowień dyrektywy 2002/74/WE przyznanej państwom członkowskim Unii Europejskiej. Według Sądu Okręgowego, przepisy dyrektywy 80/987/EWG nie określają wprost pojęcia niewypłacalności pracodawcy i w tym zakresie odsyłają do ustawodawstw krajowych. W rozumieniu dyrektywy niewypłacalność pracodawcy odnosi się do wszczęcia postępowania upadłościowego w jego formalnoprawnym znaczeniu. Zgodnie z przepisami polskiego Prawa upadłościowego i naprawczego, dopiero postanowienie sądu o ogłoszeniu upadłości dłużnika stwarza możliwość zaspokojenia wierzycieli z majątku upadłego (masy upadłości). Dyrektywa 80/987/EWG nie łączy - zdaniem Sądu Okręgowego - niewypłacalności pracodawcy z momentem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, choć taki wniosek jest niezbędny, aby sąd mógł ogłosić upadłość. Wniosek może być bowiem zwrócony, odrzucony lub oddalony z przyczyn niezwiązanych z niewypłacalnością pracodawcy. W ocenie Sądu Okręgowego, dyrektywa wiąże niewypłacalność z niezaspokojeniem roszczeń pracowniczych z powodu złej kondycji finansowej pracodawcy o charakterze stałym, a jej celem jest zagwarantowanie pracownikom zaspokojenia ich roszczeń wobec pracodawcy. Powołując się na art. 249 Traktatu o ustanowieniu Wspólnoty Europejskiej, Sąd Okręgowy zaznaczył, że dyrektywa nie stanowi źródła indywidualnych roszczeń obywateli w państwie członkowskim, a jej bezpośredni skutek może wystąpić dopiero wówczas, gdy nie zostanie transponowana do krajowego porządku prawnego lub transpozycja okaże się wadliwa. Dyrektywa 80/987/EWG została w całości implementowana do polskiej ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych, a wynikające z niej ograniczenie czasowe w dochodzeniu roszczeń pracowniczych od Funduszu mieści się w ramach art. 4 w związku z art. 3 dyrektywy. Zdaniem Sądu Okręgowego, oczekiwanie na upra- womocnienie się postanowienia oddalającego wniosek o ogłoszenie upadłości, przewlekłość postępowania sądowego oraz brak winy powoda w przekroczeniu terminu wskazanego w art. 6 ust. 4 i art. 6 ust. 6 ustawy, nie mają związku z celem dyrektywy 80/987/EWG, odnoszącym się wyłącznie do formalnoprawnego znaczenia pojęcia niewypłacalności pracodawcy. Przekroczenie przez powoda terminu wskazanego w art. 6 ust. 4 i art. 6 ust. 6 ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych i związany z tym brak możliwości uzyskania świadczeń od Funduszu, nie może być korygowany przez zastosowanie art. 8 k.p. Przepis ten nie stanowi samodzielnej podstawy uwzględnienia powództwa o zapłatę świadczeń, gdyż nie jest materialnoprawną podstawą roszczenia, a ochronie z punktu widzenia społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa lub zasad współżycia społecznego podlega tylko nabyte prawo podmiotowe. Skoro powód nie nabył prawa do świadczeń z Funduszu, to przy braku innej materialnej podstawy roszczenia, nie podlega ono ochronie z art. 8 k.p. Nadto, pozwany jako państwowy fundusz celowy, odmawiając powodowi wypłacenia dochodzonych świadczeń, nie podejmował działań zmierzających do nadużycia prawa. Skargę kasacyjną od tego wyroku wniósł powód, wskazując jako jej podstawy naruszenie: 1) art. 6 ust. 4 i ust. 6 ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w związku z art. 8 k.p. „polegające na przyjęciu, iż nawet nieznaczne przekroczenie 6-miesiecznego terminu, od dnia rozwiązania przez pracodawcę stosunku pracy z powodem do dnia uprawomocnienia się postanowienia Sądu o oddaleniu wniosku o ogłoszenie upadłości tego pracodawcy, stanowi wystarczającą podstawę do odmowy wypłaty przysługującego powodowi zaległego wynagrodzenia za pracę oraz odprawy (...) w sytuacji gdy rozwiązanie stosunku pracy nastąpiło już w trakcie trwania postępowania o ogłoszenie upadłości pracodawcy, które wskutek przewlekłości zostało zakończone dopiero po upływie 6 miesięcy od dnia rozwiązania stosunku pracy z powodem, przy czym roszczenia powoda z tytułu zaległego wynagrodzenia za pracę oraz odprawy zostały zasądzone w odrębnych postępowaniach sądowych prawomocnymi wyrokami” oraz 2) art. 378 § 1 k.p.c. „polegające na nierozważeniu wszystkich zarzutów zawartych w apelacji (...) przez niezastosowanie art. 8 k.p. w związku z art. 6 ust. 6 ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych, pomimo tego iż Sąd II instancji zobowiązany był do rozważenia tego zarzutu w szczególności w odniesieniu do występujących w niniejszej sprawie indywidualnych okoliczności faktycznych, które w ocenie powoda mogą stanowić podstawę do zmiany zaskarżonej decyzji Funduszu (...) z uwagi na naruszenie w niniejszej sprawie zasad współżycia społecznego”. W uzasadnieniu skargi kasacyjnej powód wywiódł w szczególności, że rygorystyczne stosowanie art. 6 ust. 4 i art. 6 ust. 6 ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych stanowi „swoistą pułapkę” dla pracowników, z którymi pracodawca rozwiązał stosunek pracy z przyczyn ekonomicznych, po złożeniu przez pracodawcę wniosku o ogłoszenie jego upadłości w sytuacji, gdy przewlekłe rozpoznanie tego wniosku przez sąd gospodarczy trwa tak długo, iż upływa 6-miesięczny termin pomiędzy dniem ustania stosunku pracy, a dniem wystąpienia niewypłacalności pracodawcy. W konsekwencji, pracownicy z przyczyn przez siebie niezawinionych są pozbawieni uzyskania świadczeń od Funduszu. Dlatego zdaniem powoda - przepisy ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych powinny być stosowane „liberalnie”, w ten sposób, aby został zapewniony główny jej cel, czyli ochrona pracownika przed skutkami niewypłacalności pracodawcy rozumianej jako niewykonanie jego zasadniczego zobowiązania (wypłaty wynagrodzenia za pracę). W stanowisku przedstawionym w trybie art. 3988 § 1 k.p.c., Prokurator Generalny wyraził pogląd, że skarga kasacyjna powoda powinna być oddalona. Zdaniem Prokuratora Generalnego, treść, jak i funkcja art. 6 ust. 4 i ust. 6 ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych są jednoznaczne i wynika z nich ograniczenie odpowiedzialności Funduszu jedynie za okresy w nich wskazane. W związku z tym postępowanie Funduszu, który odmówił powodowi wypłaty żądanych świadczeń, nie było nacechowane nadużyciem prawa, a powód nie wskazał żadnych uzasadnionych okoliczności, pozwalających na zastosowanie art. 8 k.p. Niezasadny - w ocenie Prokuratora Generalnego - jest także zarzut nieustosunkowania się przez Sąd drugiej instancji do wszystkich zarzutów apelacyjnych. Na marginesie Prokurator Generalny zwrócił uwagę, że zgodnie z art. 43 ust. 1 i 2 aktualnie obowiązującej ustawy z dnia 13 lipca 2006 r. o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy (Dz.U. Nr 158, poz. 1121), osoby w sytuacji takiej jak powód, mimo legitymowania się przez nich prawomocnymi orzeczeniami sądu, mogą w terminie do 30 czerwca 2007 r. wystąpić z pisemnym wnioskiem do biura terenowego Funduszu o wypłatę należnych im świadczeń, nawet wówczas, gdy dotychczas nie mogły być im one wypłacone ze środków Funduszu z powodu uchybienia okresów wskazanych w art. 6 ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych z dnia 29 grudnia 1993 r. Sąd Najwyższy zważył, co następuje: Ze względu na datę rozwiązania stosunku pracy powoda (31 styczeń 2004 r.) oraz datę złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości pracodawcy powoda i datę uprawomocnienia się postanowienia o oddaleniu wniosku o ogłoszenie jego upadłości (10 września 2004 r.) w sprawie mają zastosowanie przepisy ustawy z dnia 29 grudnia 1993 r. o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy (jednolity tekst: Dz.U. z 2002 r. Nr 9, poz. 85 ze zm.), a nie ustawy z dnia 13 lipca 2006 r. o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy (Dz.U. Nr 158, poz. 1121). Zgodnie z art. 6 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 grudnia 1993 r., w razie niewypłacalności pracodawcy niezaspokojone roszczenia pracownicze podlegają zaspokojeniu ze środków Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, co dotyczy w szczególności roszczeń powoda o wynagrodzenie za pracę (art. 6 ust. 2 pkt 2) oraz odprawy pieniężnej przysługującej w razie rozwiązania stosunku pracy z przyczyn dotyczących pracodawcy (art. 6 ust. 2 pkt 3 lit. h). Według art. 6 ust. 4 tej ustawy, wynagrodzenie za pracę podlega zaspokojeniu za okres nie dłuższy niż 3 miesiące poprzedzające dzień wystąpienia niewypłacalności pracodawcy albo za okres nie dłuższy niż 3 miesiące poprzedzające ustanie stosunku pracy, jeżeli ustanie stosunku pracy przypada w czasie nie dłuższym niż 6 miesięcy poprzedzających dzień wystąpienia niewypłacalności pracodawcy, a według art. 6 ust. 6, odprawa pieniężna podlega zaspokojeniu, jeżeli ustanie stosunku pracy nastąpiło w okresie nie dłuższym niż 6 miesięcy poprzedzających dzień wystąpienia niewypłacalności pracodawcy lub w okresie nie dłuższym niż 4 miesiące następujące po tym dniu. Jeżeli za dzień wystąpienia niewypłacalności pracodawcy powoda uznać datę uprawomocnienia się postanowienia o oddaleniu wniosku o ogłoszenie jego upadłości (10 września 2004 r.), to rozwiązanie stosunku pracy powoda nastąpiło w takiej dacie (31 styczeń 2004 r.), że nie są spełnione warunki (terminy) określone w art. 6 ust. 4 i 6 ustawy z dnia 29 grudnia 1993 r. Problem prawny powstający na tle wykładni art. 6 ust. 4 i 6 ustawy sprowadza się do interpretacji występującego w nich pojęcia „dzień wystąpienia niewypłacalności pracodawcy”. Powód uważa, że należy przez nie rozumieć dzień złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości pracodawcy, a Sądy obu instancji przyjęły, że jest to dzień uprawomocnienia się postanowienia o oddaleniu wniosku o ogłoszenie jego upadłości. Wykładnia Sądów opiera się na identyfikacji pojęcia użytego w art. 6 ust. 4 i 6 ustawy z identycznym sformułowaniem użytym w art. 3 ust. 2a. Jest to wykładnia dość oczywista, gdyż art. 3 ust. 2a ustawy z dnia 29 grudnia 1993 r. można traktować wręcz jako rodzaj definicji ustawowej, skoro przepis ten stwierdza, że za dzień wystąpienia niewypłacalności pracodawcy uważa się datę postanowienia sądu o ogłoszeniu upadłości, dzień uprawomocnienia się orzeczenia sądowego wydanego w okolicznościach określonych w ust. 1 pkt 2-4 (odrzucenie wniosku o ogłoszenie upadłości pracodawcy z powodu niezłożenia przez wierzyciela zaliczki na koszty postępowania, oddalenie wniosku o ogłoszenie upadłości pracodawcy, ponieważ jego majątek oczywiście nie wystarcza nawet na zaspokojenie kosztów postępowania, umorzenie postępowania upadłościowego, ponieważ majątek masy nie wystarcza nawet na zaspokojenie kosztów postępowania lub wierzyciel, na którego wniosek upadłość była ogłoszona, nie złożył zaliczki na koszty postępowania, a zachodzi brak płynnych funduszów na te koszty), dzień, w którym wystąpiły okoliczności określone w ust. 2 pkt 1 lub 3, albo dzień wszczęcia postępowania likwidacyjnego, o którym mowa w ust. 2 pkt 2. W okolicznościach faktycznych rozpoznawanej sprawy, za dzień wystąpienia niewypłacalności pracodawcy w rozumieniu art. 6 ust. 4 i 6 ustawy z dnia 29 grudnia 1993 r. należy więc uznać dzień uprawomocnienia się orzeczenia sądowego o oddaleniu wniosku o ogłoszenie upadłości pracodawcy, ponieważ jego majątek oczywiście nie wystarcza nawet na zaspokojenie kosztów postępowania. Przyjęcie takiej wykładni oznacza bezzasadność roszczeń powoda, a trafnie Sąd drugiej instancji wskazuje, że ich podstawą nie może być art. 8 k.p. (w tym zakresie zarzut skargi kasacyjnej jest bezzasadny). Przepis ten nie może być bowiem podstawą materialnoprawną roszczenia, a nadto z przyczyn wskazanych przez Sąd drugiej instancji nie można twierdzić, aby pozwany postępował niezgodnie z zasadami współżycia społecznego. Należy jednak zauważyć, że powód powołując się na zasady współżycia społecznego i społeczno-gospodarcze przeznaczenie prawa, nie tyle zmierza do oparcia swoich roszczeń na art. 8 k.p., co wskazuje na argumenty zmierzające do funkcjonalnej wykładni pojęcia „dzień wystąpienia niewypłacalności pracodawcy” w rozumieniu art. 6 ust. 4 i 6 ustawy, w odmiennym znaczeniu niż użyte w jej art. 3 ust. 2a. W istocie powód wywodzi, że identyfikacja tych pojęć prowadzi do wypaczenia celu ustawy, jakim jest zaspokojenie przez Fundusz roszczeń pracowniczych niewypłaconych przez pracodawcę, w sytuacji, gdy złożenie wniosku o upadłość pracodawcy (jego data), a przede wszystkim czas trwania postępowania sądowego w przedmiocie tego wniosku (data uprawomocnienia się orzeczenia) są całkowicie niezależne od pracownika. Możliwość dokonania takiej wykładni musi być rozważona i niejako całkowicie naturalne jest w tym zakresie odwołanie się do prawa europejskiego i jego wykładni dokonanej przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości (ETS), skoro polskie ustawodawstwo w istocie wdraża do krajowego systemu prawnego regulacje prawa europejskiego. Powód w toku postępowania przed Sądami pierwszej i drugiej instancji powoływał się na uregulowania zawarte w prawie europejskim. Jednakże w skardze kasacyjnej nie przedstawił w tym zakresie żadnych zarzutów, a w szczególności nie podniósł zarzutów naruszenia przepisów wskazanych wyżej dyrektyw, czy niezgodności przepisów prawa polskiego z nimi. Na wstępie należy więc rozważyć, czy Sąd Najwyższy może (powinien) przeprowadzić analizę w tym zakresie, skoro rozpoznaje skargę kasacyjną w granicach jej podstaw (art. 39813 § 1 k.p.c.), a więc (poza nieważnością postępowania) nie może rozpoznawać naruszenia przepisów niewskazanych w skardze (także przepisów prawa europejskiego). W tym zakresie Sąd Najwyższy zważył, że zgodnie z art. 234 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską (poprzednio art. 177 TWE), Trybunał Sprawiedliwości (ETS) jest właściwy do orzekania w trybie prejudycjalnym: a) o wykładni tego Traktatu; b) o ważności i wykładni aktów przyjętych przez instytucje Wspólnoty; c) o wykładni statutów organów utworzonych aktem Rady, gdy te statuty to przewidują. W przypadku, gdy pytanie z tym związane jest podniesione przed sądem jednego z Państw Członkowskich, sąd ten może, jeśli uzna, że decyzja w tej kwestii jest niezbędna do wydania wyroku, zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości z wnioskiem o rozpatrzenie tego pytania. W przypadku, gdy takie pytanie jest podniesione w sprawie zawisłej przed sądem krajowym, którego orzeczenia nie podlegają zaskarżeniu według prawa wewnętrznego, sąd ten jest zobowiązany wnieść sprawę do Trybunału Sprawiedliwości. Z przepisu tego wynika obowiązek Sądu Najwyższego przedstawienia Trybunałowi pytania prawnego (prejudycjalnego) w przypadku, gdy dla rozstrzygnięcia sprawy konieczna jest wykładnia aktów przyjętych przez instytucje Wspólnoty. Zgodnie z wyrokiem ETS z dnia 16 stycznia 1974 r., C-166/73, w sprawie RheinmühlenDüsseldorf przeciwko Einfuhr- und Vorratsstelle für Getreide und Futtermittel (ECR 1974, s. 33 - patrz np.: A. Wróbel: Pytania prawne sądów państw członkowskich Unii Europejskiej wnoszone do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości na podstawie art. 234 TWE [w:] Sąd Najwyższy wobec prawa i praktyki Unii Europejskiej, pod red. W. Sanetry, Wrocław 2003, s. 61), istnienie reguły prawa krajowego, według której sąd jest związany w kwestiach prawnych orzeczeniami sądu wyższej od niego instancji nie może samo w sobie pozbawiać uprawnienia przewidzianego art. 177 TWE do wnoszenia spraw do Trybunału. Wynika z niego zasada, że żaden przepis prawa krajowego (także art. 39813 § 1 k.p.c.) nie może stanowić przeszkody w przedstawieniu Trybunałowi zagadnienia prejudycjalnego (zasadę tę Trybunał potwierdził w uzasadnieniu wyroku z dnia 14 grudnia 1995 r., C-430/93 i C-431/93, w sprawie Joroen van Schijndel i Johannes Nicolaas van Veen przeciwko Stichting Pensioenfonds voor Fysiotherapeuten, ECR 1995, s. I-4705, a co do konsekwencji niezwrócenia się z pytaniem do Trybunału, por. wyrok ETS z dnia 30 września 2003 r., C-224/01, w sprawie Gerhard Kobler przeciwko Austrii, ECR 2003, s. I-10239; Kwartalnik Prawa Publicznego 2003 nr 4, s. 175 z glosą N. Półtorak - patrz też: W. Sanetra: W kwestii odpowiedzialności za wyrządzenie szkody przez wydanie orzeczenia niezgodnego z prawem wspólnotowym, Europejski Przegląd Sądowy 2006 nr 3, s. 7 oraz wyrok ETS z dnia 13 czerwca 2006 r., C-173/03, w sprawie Traghetti del Mediterraneo SpA w likwidacji przeciwko Republice Włoskiej, Dz.U.UE.C. 2006 Nr 190, poz. 1 - patrz też: Pytanie prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich, pod redakcją M. Wąsek-Wiaderek i E. Wojtaszek-Mik, Warszawa 2006). Po- nieważ jest oczywiste, że prawo europejskie zawiera regulacje dotyczące przedmiotu rozpoznawanej sprawy, to konieczne jest rozważenie obowiązku zwrócenia się do ETS z zagadnieniem prawnym. Sąd Najwyższy nie miałby obowiązku zwrócenia się do Trybunału z pytaniem prawnym dotyczącym wykładni prawa wspólnotowego, gdyby Trybunał dokonał już wykładni określonych przepisów prawa wspólnotowego w podobnych sprawach lub prawidłowe ich zastosowanie było tak oczywiste, że nie nasuwałoby wątpliwości (wyroki ETS z dnia 27 marca 1963 r., C-28/62, C-29/62 i C-30/62, w sprawie Da Costa, ECR 1963, s. 61; z dnia 6 października 1982 r., C-283/81, w sprawie Cilfit, ECR 1982, s. 3415, z dnia 15 września 2005 r., C-495/03, w sprawie Intermodal Transports, ECR 2005, pkt 33, z dnia 6 grudnia 2005 r., C-461/03, w sprawie Gaston Schul Douane, ECR 2005, s. I-10513). W pierwszej kolejności należy więc ocenić, czy Trybunał nie dokonał już wykładni odpowiednich postanowień wskazanej wyżej dyrektywy w sprawach podobnych do rozpoznawanej. Konieczne jest w tym zakresie rozważenie, czy rozstrzygnięcie rozpoznawanej sprawy zależy od wykładni przepisów dyrektywy Rady nr 80/987/EWG z dnia 20 października 1980 r. w jej brzmieniu pierwotnym, czy też w brzmieniu ustalonym dyrektywą nr 2002/74/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 23 września 2002 r. Gdyby występowała potrzeba dokonania wykładni przepisów dyrektywy w jej zmienionym brzmieniu, to konieczne byłoby zwrócenie się z pytaniem prawnym do Trybunału, gdyż nie dokonał on jeszcze wykładni jej istotnie zmienionych przepisów. Jednakże dyrektywa nr 2002/74/WE weszła w życie w dniu 8 października 2002 r., a państwa członkowskie były zobowiązane wprowadzić w życie przepisy ustawowe, wykonawcze i administracyjne niezbędne do wykonania tej dyrektywy przed dniem 8 października 2005 r. (art. 2 ust. 1 akapit 1). Przepisy wprowadzające zmienioną dyrektywę mają zastosowanie do niewypłacalności pracodawcy występującej po dacie ich wejścia w życie. Natomiast, jeżeli nie wprowadzono do dnia 8 października 2005 r. przepisów krajowych wprowadzających zmienioną dyrektywę, to państwo członkowskie było związane przepisami dyrektywy nr 80/987/EWG w jej pierwotnym brzmieniu. Polska przed dniem 8 października 2005 r. nie wprowadziła przepisów wdrażających postanowienia dyrektywy nr 2002/74/WE, a więc do tego dnia Polskę obowiązywały postanowienia dyrektywy nr 80/897/EWG w brzmieniu pierwotnym, które wdrażała ustawa z dnia 29 grudnia 1993 r. Ponieważ odpowiednie przepisy dyrektywy nr 80/897/EWG w jej pierwotnym brzmieniu były już przedmiotem wykładni Trybunału, to nie występuje obowiązek zwrócenia się przez Sąd Najwyższy o ich wykładnię. W tym miejscu trzeba powrócić do pytania, czy Sąd Najwyższy powinien rozważyć przepisy prawa europejskiego, gdy ich naruszenie nie zostało wskazane jako podstawa skargi kasacyjnej, a nie występuje obowiązek zwrócenia się o ich wykładnię do ETS. W tym zakresie Trybunał we wskazanym wyroku z dnia 14 grudnia 1995 r., C-430/93 i C-431/93, w sprawie Joroen van Schijndel, stwierdził, że w postępowaniu dotyczącym praw i obowiązków cywilnoprawnych, którymi strony swobodnie rozporządzają, do sędziego krajowego należy zastosowanie przepisów art. 3 lit. f), 85, 86 i 90 Traktatu, nawet jeśli strona, w której interesie leży ich zastosowanie, nie powołała się na nie, w przypadku gdy jej prawo krajowe pozwala na takie zastosowanie; prawo wspólnotowe nie wymaga, żeby sądy krajowe podnosiły z urzędu zarzut naruszenia przepisów wspólnotowych, jeśli rozpoznanie tego zarzutu wymagałoby od nich zrzeczenia się bierności, do której są zobowiązane, poprzez wyjście poza zakres sporu określonego przez strony oraz opierania się na faktach i okolicznościach innych niż te, na których opiera się w swej skardze strona mająca interes w zastosowaniu takich przepisów. Oznacza to, że co do zasady Sąd Najwyższy nie ma obowiązku rozważania ewentualnego naruszenia przepisów prawa wspólnotowego, jeżeli strona nie wskazała naruszenia tych przepisów jako podstawy skargi kasacyjnej (art. 39813 § 1 k.p.c.). Potrzeba taka jednak występuje, gdy jest oczywiste, że przepisy prawa wspólnotowego regulują ten sam przedmiot co prawo krajowe i występuje możliwość ich bezpośredniego zastosowania lub konieczność wykładni przepisów krajowych zgodnie z przepisami wspólnotowymi. Jeżeli więc strona zarzuca błędną wykładnię przepisów prawa krajowego to należy taki zarzut rozważyć, uwzględniając przepisy prawa wspólnotowego i ich wykładnię dokonaną przez Trybunał Sprawiedliwości, ewentualnie przy zarzucie błędnego zastosowania przepisu prawa krajowego, rozważyć, czy nie pozostaje on w sprzeczności z przepisem prawa wspólnotowego, który ma bezpośrednie zastosowanie. Nie oznacza to bynajmniej wyjścia poza granice podstaw skargi kasacyjnej, gdyż praktycznie zawsze wykładnia i zastosowanie przepisu, którego naruszenie zostało wskazane jako podstawa skargi, wymaga dokonania jego wykładni (zastosowania) z uwzględnieniem innych przepisów (w tym przypadku prawa europejskiego). W tym zakresie Sąd Najwyższy zważył, że przepisy dyrektywy nr 80/897/EWG w jej pierwotnym brzmieniu podlegałyby bezpośredniemu zastosowaniu w polskim porządku prawnym, gdyby okazało się, że ustawa z dnia 29 grudnia 1993 r. jest z nimi niezgodna. Podmioty prywatne mogą się bowiem powoływać w sporach przeciwko państwu na postanowienia dyrektyw, których treść jest bezwarunkowa i wystarczająco precyzyjna, jeżeli państwo nie wdrożyło dyrektywy do prawa krajowego w wyznaczonym terminie albo wdrożyło ją w sposób niepełny lub wadliwy. Pojęcie „państwo” jest w orzecznictwie Trybunału rozumiane szeroko i dotyczy również jednostek organizacyjnych podlegających władzom publicznym lub przez nie kontrolowanym (postanowienie ETS z dnia 26 maja 2005 r., C-297/03, w sprawie Sozialhilfeverband Rohrbach, ECR 2005, s. I- 4305 oraz wyroki ETS z dnia 26 lutego 1986 r., C-152/84, w sprawie Marshall, ECR 1986, s. 723, z dnia 22 czerwca 1989 r., C-103/88, w sprawie Fratelli Costanzo, ECR 1989, s. 1839 oraz z dnia 12 lipca 1990 r., C-188/89, w sprawie Foster, ECR, s. I-3313). Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, który jest państwowym funduszem celowym posiadającym osobowość prawną, należy do podmiotów, które w orzecznictwie Trybunału uznawane są za „państwo”. W sprawie wywierania bezpośredniego skutku przez przepisy dyrektywy nr 80/987/EWG, Trybunał wypowiedział się już w wyroku z dnia 19 listopada 1991 r., C-6/90 i C-9/90, w sprawie Andrea Francovich i Danila Bonifaci i inni przeciwko Republice Włoskiej (ECR 1991, s. I- 5357), w wyroku z dnia 16 grudnia 1993 r., C-334/92, w sprawie Teodoro Wagner Miret przeciwko Fondo de Garantía Salarial (ECR 1993, s. I-6911) oraz w wyroku z dnia 18 października 2001 r., C-441/99, w sprawie Riksskatteverket przeciwko Soghra Gharehveran (ECR 2001, s. I-7687). Powód mógłby więc skutecznie wywodzić swoje roszczenia bezpośrednio z art. 3 ust. 2 i art. 4 ust. 2 dyrektywy nr 80/987/EWG w jej pierwotnym brzmieniu, gdyby polskie przepisy były z nimi niezgodne. Przepisy art. 6 ust. 4 i 6 ustawy z dnia 29 grudnia 1993 r. rozumiane w ten sposób, że przez „dzień wystąpienia niewypłacalności pracodawcy” należy rozumieć dzień uprawomocnienia się orzeczenia sądowego o oddaleniu wniosku o ogłoszenie upadłości pracodawcy, ponieważ jego majątek oczywiście nie wystarcza nawet na zaspokojenie kosztów postępowania, byłyby sprzeczne z art. 3 ust. 2 i art. 4 ust. 2 dyrektywy nr 80/987/EWG w jej pierwotnym brzmieniu, według wykładni dokonanej przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości. Trybunał bowiem w wyrokach z dnia 10 lipca 1997 r., C-373/95, w sprawie Federica Maso i inni oraz Graziano Gazzetta i inni przeciwko Istituto nazionale della previdenza sociale [INPS] i Republice Włoskiej (ECR 1997, s. I-4051), z dnia 10 lipca 1997 r., C-94/95 i C95/95, w sprawie Danila Bonifaci i inni oraz Wanda Berto i inni przeciwko Istituto nazionale della previdenza sociale [INPS]) (ECR 1997, s. I-3969) oraz z dnia 15 maja 2003 r., C160/01, w sprawie Karin Mau przeciwko Bundesanstalt für Arbeit (ECR 2003, s. I-4791) stwierdził, że określenie „termin zaistnienia niewypłacalności pracodawcy”, które zostało użyte w art. 3 ust. 2 i art. 4 ust. 2 dyrektywy nr 80/987/EWG, należy rozumieć w ten sposób, że oznacza ono dzień wniesienia wniosku o otwarcie postępowania upadłościowego, a nie dzień wydania w następstwie tego wniosku orzeczenia o otwarciu postępowania upadłościowego lub o odmowie wszczęcia postępowania ze względu na niewystarczające aktywa pracodawcy. W uzasadnieniach tych wyroków Trybunał stwierdził między innymi, że chociaż zastosowanie systemu ochrony pracowników ustanowionego przez dyrektywę wymaga zarówno wniesienia wniosku o wszczęcie postępowania w celu zbiorowego zaspokojenia roszczeń wierzycieli, określonego przez ustawodawstwo państwa członkowskiego, jak i formalnego orzeczenia otwierającego takie postępowanie, to określenie niezapłaconych roszczeń, które są gwarantowane na podstawie dyrektywy, jest dokonywane, zgodnie art. 3 ust. 2 tiret pierwsze i art. 4 ust. 2 tiret pierwsze, w stosunku do terminu zaistnienia niewypłacalności pracodawcy, który nie musi koniecznie pokrywać z dniem wydania orzeczenia. Za oczywiste Trybunał uznał, że orzeczenie o wszczęciu postępowania w celu zbiorowego zaspokojenia roszczeń wierzycieli (o ogłoszeniu upadłości) może być wydane długo po wniesieniu wniosku o otwarcie postępowania lub po zakończeniu okresów zatrudnienia, do których odnosi się niezapłacone wynagrodzenie, a więc gdyby termin wystąpienia niewypłacalności pracodawcy był zależny od spełnienia warunków ustanowionych w art. 2 ust. 1 dyrektywy, zapłata wynagrodzenia, biorąc pod uwagę okresy wskazane w art. 4 ust. 2, mogłaby nigdy nie być gwarantowana przez dyrektywę z przyczyn całkowicie niezwiązanych z zachowaniem pracowników. Ten ostatni skutek byłby sprzeczny z celem dyrektywy, którym jest, jak to zostało wyjaśnione w pierwszym ustępie jej preambuły, ustanowienie minimalnego poziomu wspólnotowej ochrony pracowników w razie niewypłacalności pracodawcy. Trybunał stwierdził więc, że biorąc pod uwagę zarówno społeczny cel dyrektywy, jak i konieczność precyzyjnego ustalenia okresów referencyjnych, określenie „termin zaistnienia niewypłacalności pracodawcy”, użyte w art. 3 ust. 2 i art. 4 ust. 2 dyrektywy, należy rozumieć jako oznaczające dzień wniesienia wniosku o wszczęcie postępowania w celu zbiorowego zaspokojenia roszczeń wierzycieli, z tym że gwarantowane świadczenia nie mogą zostać przyznane przed dniem wydania orzeczenia wszczynającego takie postępowanie lub stwierdzającego, że przedsiębiorstwo zostało definitywnie zamknięte, gdy aktywa są niewystarczające. Oznacza to, że art. 6 ust. 4 i 6 ustawy z dnia 29 grudnia 1993 r. rozumiane w ten sposób, że użyte w nich określenie „dzień wystąpienia niewypłacalności pracodawcy” to dzień wydania lub uprawomocnienia się orzeczenia sądowego wydanego w następstwie wniosku o wszczęcie postępowania upadłościowego, byłyby niegodne z art. 3 ust. 2 tiret pierwsze i art. 4 ust. 2 tiret pierwsze dyrektywy nr 80/987/EWG w jej pierwotnym brzmieniu. Pojęcie „termin zaistnienia niewypłacalności pracodawcy” w tych przepisach dyrektywy nr 80/987/EWG, zgodnie z wykładnią ETS, oznacza bowiem dzień, w którym został złożony wniosek o wszczęcie postępowania upadłościowego, a nie dzień wydania (a tym bardziej uprawomocnienia się) orzeczenia w następstwie takiego wniosku. Sąd krajowy, interpretując przepisy prawa krajowego (wydane przed, jak i po wydaniu dyrektywy), jest obowiązany dokonywać wykładni tych przepisów - tak dalece, jak jest to możliwe- w świetle brzmienia i celu dyrek- tywy, aby osiągnąć wynik odpowiadający jej celowi i treści (wyżej powołany wyrok ETS, C160/01, w sprawie Mau oraz wyroki z dnia 13 listopada 1990 r., C-106/89, w sprawie Marleasing, ECR 1990, s. I-4135, z dnia 16 grudnia 1993 r., C-334/92, w sprawie Wagner Miret, ECR 1993, s. I-6911 i z dnia 10 lutego 2000 r., C-270/97, C-271/97, w sprawie Deutsche Post, ECR 2000, s. I-929, pkt 62). W celu zapewnienia w drodze wykładni zgodności art. 6 ust. 4 i 6 ustawy z dnia 29 grudnia 1993 r. z przepisami dyrektywy nr 80/987/EWG należy odejść od interpretacji użytego w nich określenia „dzień wystąpienia niewypłacalności pracodawcy” w powiązaniu z definicją niewypłacalności pracodawcy zawartą w art. 3 ustawy (w rozważanym przypadku art. 3 ust. 2a). Tak jak Trybunał Sprawiedliwości, trzeba uznać, że takie powiązanie byłoby niezgodne ze społecznym celem ustawy i potrzebą precyzyjnego określenia okresów referencyjnych. Przepisy art. 3 i art. 6 ust. 4 i 6 ustawy z dnia 29 grudnia 1993 r. o ochronie roszczeń pracowniczych wdrażają postanowienia art. 2 ust. 1 oraz art. 3 ust. 2 tiret pierwsze i art. 4 ust. 2 tiret pierwsze dyrektywy nr 80/987/EWG, a ich treść w znacznym stopniu stanowi powtórzenie przepisów dyrektywy. Tym samym sposób, w jaki Trybunał dokonał wykładni art. 3 ust. 2 i art. 4 ust. 2 dyrektywy, powinien zostać zastosowany przy wykładni art. 6 ust. 4 i 6 ustawy z dnia 29 grudnia 1993 r. Pogląd, że art. 6 ust. 4 i 6 tej ustawy należy wykładać w powiązaniu z jej art. 3 ust. 2a, byłby w istocie podważeniem prawidłowości dokonanej przez Trybunał wykładni art. 3 ust. 2 tiret pierwsze i art. 4 ust. 2 tiret pierwsze dyrektywy nr 80/987/EWG. Prowadzi to do wniosku, że przez „dzień wystąpienia niewypłacalności pracodawcy” w rozumieniu art. 6 ust. 4 i 6 ustawy z dnia 29 grudnia 1993 r. o ochronie roszczeń pracowniczych należy rozumieć dzień złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości pracodawcy, jeżeli w wyniku jego rozpoznania zostało wydane i uprawomocniło się orzeczenie o oddaleniu wniosku, ponieważ majątek pracodawcy oczywiście nie wystarcza nawet na zaspokojenie kosztów postępowania. II. Orzeczenie powiązane Judgment of the Court (Fifth Chamber) of 15 May 2003. Karen Mau v Bundesanstalt für Arbeit. Case C-160/01. European Court reports 2003 Page I-04791 1. The onset of an employer's insolvency, within the meaning of Articles 3(2) and 4(2) of Directive 80/987 on the approximation of the laws of the Member States relating to the protection of employees in the event of the insolvency of their employer is a concept of Community law which calls for a uniform interpretation in all Member States. Those articles must be interpreted as precluding a provision of national law which defines the date of the onset of the employer's insolvency as the date of the decision ruling on the request for opening of the insolvency procedure and not the date on which that request was lodged. 2. The expression "employment relationship" within the meaning of Articles 3 and 4 of Directive 80/987 on the approximation of the laws of the Member States relating to the protection of employees in the event of the insolvency of their employer, being a necessary factor in determining the minimum guarantee period under Community law for the payment of outstanding claims, requires a uniform interpretation under Community law and must be interpreted as excluding periods which, by their very nature, cannot give rise to outstanding salary claims. A period during which the employment relationship is suspended on account of child raising leave and, for that reason, confers no right to remuneration, is therefore excluded. III. Tezy niektórych powołanych wyżej wyroków Trybunału51 Wyrok z dnia 10 kwietnia 1984 r. w sprawie 14/83 Von Colson et Kamann przeciwko Land Nordrhein-Westfalen, Rec. 1984, str. 1891 1. W przypadku dyskryminacji w dostępie do zatrudnienia ze względu na płeć dyrektywa 76/207 (dyrektywa Rady z dnia 9 lutego 1976 r. w sprawie wprowadzenia w życie zasady równego traktowania kobiet i mężczyzn w zakresie dostępu do zatrudnienia, kształcenia i awansu zawodowego oraz warunków pracy, Dz. Urz. L 39 z 14.02.1976, str. 40, wydanie specjalne 2004 Rozdział 05 Tom 1 str. 18.) nie zobo- wiązuje do nakładania sankcji w postaci zobowiązania pracodawcy, który dopuścił się dyskryminacji, do zawarcia umowy o pracę z dyskryminowanym kandydatem. 2. W zakresie sankcji z powodu ewentualnego nierównego traktowania dyrektywa nie nakłada żadnych bezwarunkowych i jednoznacznych obowiązków, na które – w braku ich wykonania w terminie – osoba fizyczna mogłaby powołać się w celu uzyskania określonego odszkodowania na podstawie dyrektywy, jeżeli taka konsekwencja nie jest przewidziana w prawie krajowym lub przez nie dozwolona. 3. O ile w zakresie nakładania sankcji za naruszenie zakazu dyskryminacji dyrektywa 76/207 pozostawia państwom członkowskim swobodę wyboru wśród różnych rozwiązań wła51 Teksty tez wyroków według: K. Kowalik-Bańczyk, Wykladnia prowspolnotowa (tzw. posredni zku- tek), w: Stosowanie prawa Unii Europejskiej przez sady. Red. A. Wróbel. Tom II Zasady-OrzecznictwoPiśmiennictwo. Red. M> Szwarc-Kuczer, K. Kowalik-Bańczyk, Warszawa 2007, s. 404-460 ściwych dla osiągnięcia jej celu, to jednak powoduje, że w przypadku wyboru przez państwo członkowskie sankcji za naruszenie zakazu w postaci przyznania odszkodowania, odszkodowanie to, aby było skuteczne i wywierało skutek prewencyjny, powinno być w każdym razie adekwatne do doznanej szkody, a więc nie może być jedynie symboliczne i polegać na przykład tylko na zwrocie wydatków poniesionych przez kandydata w związku ze staraniem się o pracę. Do sądu krajowego należy, na ile to jest możliwe w ramach swobodnej oceny przyznanej mu przez prawo krajowe, dokonanie takiej wykładni i takie stosowanie przepisów wydanych w celu wykonania dyrektywy, które będą zgodne z wymogami prawa wspólnotowego.” Wyrok z dnia 13 listopada 1990 r. w sprawie C-106/89 Marleasing SA przeciwko La Comercial Internacional de Alimentación SA, Rec. 1990, str. I-4135 Sąd krajowy rozpatrując sprawę objętą zakresem stosowania dyrektywy Rady nr 68/151/EWG z dnia 9 marca 1968 r. w sprawie koordynacji gwarancji, jakie są wymagane w państwach członkowskich od spółek w rozumieniu art. 58 akapit drugi Traktatu EWG, w celu uzyskania ich równoważności w całej Wspólnocie, dla zapewnienia ochrony interesów zarówno wspólników jak i osób trzecich, zobowiązany jest do wykładni prawa krajowego w świetle treści i celu tej dyrektywy, tak by wykluczyć możliwość stwierdzenia nieważności spółki akcyjnej na innej podstawie niż te wymienione w art. 11 dyrektywy. Wyrok z dnia 22 września 1998 r. w sprawie C-185/97 Belinda Jane Coote przeciwko Granada Hospitality Ltd, Rec. 1998, str. I-5199 Artykuł 6 dyrektywy 76/207/EWG Rady z dnia 9 lutego 1976 r. w sprawie wprowadzenia w życie zasady równego traktowania kobiet i mężczyzn w zakresie dostępu do zatrudnienia, kształcenia i awansu zawodowego oraz warunków pracy, zobowiązuje państwa członkowskie do wprowadzenia do ich krajowych systemów prawnych przepisów w celu zapewnienia ochrony sądowej pracownikowi, któremu pracodawca odmawia, po zakończeniu stosunku pracy, wystawienia opinii w odpowiedzi na złożenie przez tego pracownika skargi dotyczącej przestrzegania w stosunku do niego zasady równego traktowania w rozumieniu tej dyrektywy. Wyrok Trybunału (wielka izba) z dnia 4 lipca 2006 r. Konstantinos Adeneler i inni przeciwko Ellinikos Organismos Galaktos (ELOG). Sprawa C-212/04. Zbiory orzecznictwa Trybunału Europejskiego 2006 Strona I-0605752 1. Procedura ustanowiona w art. 234 WE jest narzędziem współpracy Trybunału z sądami krajowymi, za pomocą którego Trybunał dostarcza tym sądom wskazówek co do wykładni prawa wspólnotowego, niezbędnych do rozstrzygnięcia rozpatrywanych przez nie sporów. W ramach tej współpracy sąd krajowy, przed którym toczy się spór, który jako jedyny dysponuje bezpośrednią znajomością okoliczności leżących u podstaw sporu i musi przyjąć odpowiedzialność za rozstrzygnięcie sprawy, znajduje się w najlepszym położeniu, aby w świetle specyfiki danej sprawy dokonać oceny, czy wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym jest niezbędne dla wydania przezeń wyroku, jak i znaczenia dla sprawy pytań, które przedstawia Trybunałowi. W rezultacie gdy pytania te dotyczą wykładni prawa wspólnotowego, Trybunał jest co do zasady zobowiązany do ich rozpatrzenia. Jednakże Trybunał uważa, że w celu zweryfikowania jego własnej właściwości do niego należy zbadanie okoliczności, w których zwraca się do niego sąd krajowy. Idea współpracy, która powinna przyświecać funkcjonowaniu instytucji wniosku o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym, zakłada, że sąd krajowy ze swojej strony będzie miał wzgląd na powierzone Trybunałowi zadanie, którym jest przyczynianie się do sprawowania wymiaru sprawiedliwości w państwach członkowskich, a nie wyrażanie opinii doradczych na pytania ogólne lub hipotetyczne. (por. pkt 40–42) 2. Wykładni klauzuli 5 pkt 1 lit. a) Porozumienia ramowego w sprawie pracy na czas określony, zawartego w dniu 18 marca 1999 r., stanowiącego załącznik do dyrektywy 1999/70 dotyczącej Porozumienia ramowego w sprawie pracy na czas określony, zawartego przez Europejską Unię Konfederacji Przemysłowych i Pracodawców (UNICE), Europejskie Centrum Przedsiębiorstw Publicznych (CEEP) oraz Europejską Konfederację Związków Zawodowych (ETUC), będącej przepisem dotyczącym obiektywnych powodów mogących uzasadniać ponowne zawarcie umowy o pracę lub nawiązanie stosunku pracy na czas określony, powinno się dokonywać w ten sposób, że sprzeciwia się ona wykorzystaniu kolejnych umów o pracę na czas określony, gdy jedynym tego uzasadnieniem jest okoliczność, że przewiduje to ogólny przepis ustawowy lub wykonawczy państwa członkowskiego. Przeciwnie, pojęcie „obiektywne powody” w rozumieniu tej klauzuli wymaga, by wykorzystanie tego szczególnego rodzaju stosunków pracy, w postaci, w jakiej uregulowane są w przepisach krajowych, było uzasadnione występowaniem konkretnych okoliczności dotyczących w szczególności rozpatrywanej działalności i warunków jej wykonywania. Bowiem ustawodawczy lub wykonawczy przepis krajowy, który zawierałby jedynie ogólne i abstrakcyjne zezwolenie na wykorzystanie kolejnych umów o pracę na czas określony rodzi rzeczywiste zagrożenie nadużyć tego rodzaju umów, a zatem nie jest zgodny z celem i skutecznością (effet utile) porozumienia ramowego. Zatem okoliczność dopuszczenia, by przepis krajowy z mocy prawa i bez dodatkowych szczegółowych przesłanek uzasadniał kolejne umowy o pracę na czas określony, stanowiłaby naruszenie celu porozumienia ramowego, 52 Tekst urzędowy którym jest ochrona pracowników przed brakiem stabilności zatrudnienia, i podważałaby zasadę, w świetle której umowy na czas nieokreślony stanowią podstawową formę stosunków pracy. W szczególności stosowanie umów o pracę na czas określony wyłącznie na podstawie ogólnego przepisu ustawowego lub wykonawczego, bez uwzględnienia konkretnych okoliczności rozpatrywanej działalności, nie pozwala na wskazanie obiektywnych i przejrzystych kryteriów w celu weryfikacji, czy ponowne zawarcie takich umów w istocie służy zaspokojeniu rzeczywistej potrzeby, prowadzi do osiągnięcia realizowanego celu i jest niezbędne w tym zakresie. (por. pkt 71–75 oraz pkt 1 sentencji) 3. Wykładni klauzuli 5 Porozumienia ramowego w sprawie pracy na czas określony, zawartego w dniu 18 marca 1999 r., stanowiącego załącznik do dyrektywy 1999/70 dotyczącej Porozumienia ramowego w sprawie pracy na czas określony, zawartego przez Europejską Unię Konfederacji Przemysłowych i Pracodawców (UNICE), Europejskie Centrum Przedsiębiorstw Publicznych (CEEP) oraz Europejską Konfederację Związków Zawodowych (ETUC) – przepisu mającego na celu zapobieżenie nadużywania kolejnych umów o pracę na czas określony – należy dokonywać w ten sposób, że sprzeciwia się ona regulacji krajowej, w świetle której za „kolejne” w rozumieniu tej klauzuli uważane są wyłącznie umowy o pracę i stosunki pracy na czas określony, między którymi nie upłynął okres przekraczający 20 dni roboczych. Taką regulację krajową uznać należy za mogącą podważyć przedmiot, cel jak i skuteczność (effet utile) porozumienia ramowego, taka bowiem nieelastyczna i wąska definicja następczego charakteru szeregu kolejnych umów o pracę pozwalałby na zatrudnianie pracowników przez lata w sposób niegwarantujący im żadnej stabilności, gdyż w praktyce pracownik często nie ma innego wyboru niż zaakceptować przerwy o długości 20 dni roboczych w łańcuchu umów łączących go z pracodawcą. Ponadto uregulowanie krajowe tego rodzaju może prowadzić nie tylko do faktycznego wyłączenia znacznej liczby stosunków pracy na czas określony z przewidzianej w dyrektywie 1999/70 i porozumieniu ramowym ochrony pracowników, pozbawiając w znacznej części treści realizowany przez nie cel, lecz również pozwala na nadużycia w wykorzystywaniu takich stosunków przez pracodawców. (por. pkt 84–86, 89 oraz pkt 2 sentencji) 4. Wykładni Porozumienia ramowego w sprawie pracy na czas określony, zawartego w dniu 18 marca 1999 r., stanowiącego załącznik do dyrektywy 1999/70 dotyczącej Porozumienia ramowego w sprawie pracy na czas określony, zawartego przez Europejską Unię Konfederacji Przemysłowych i Pracodawców (UNICE), Europejskie Centrum Przedsiębiorstw Publicznych (CEEP) oraz Europejską Konfederację Związków Zawodowych (ETUC), należy dokonać w ten sposób, że w zakresie, w jakim wewnętrzny porządek prawny państwa członkowskiego nie przewiduje w danym sektorze innych skutecznych środków pozwalających na unikanie nadużyć przy wykorzystaniu kolejnych umów na czas określony, a w pewnych przypadkach – na karanie za dopuszczenie się tych nadużyć, porozumienie to sprzeciwia się stosowaniu regulacji krajowej ustanawiającej jedynie w sektorze publicznym całkowity zakaz przekształcania w umowę na czas nieokreślony kolejnych umów na czas określony, służących w istocie „zwyczajnym i stałym potrzebom” pracodawcy i uważanych wobec tego za nadużycie. (por. pkt 105 oraz pkt 3 sentencji) 5. W razie dokonania transpozycji dyrektywy do porządku prawnego danego państwa członkowskiego po terminie oraz przy braku bezpośredniej skuteczności odpowiednich przepisów tejże dyrektywy sądy krajowe są zobowiązane, z chwilą upływu terminu transpozycji, do dokonywania wykładni prawa wewnętrznego, tak dalece jak jest to możliwe, w świetle brzmienia dyrektywy i realizowanego przez nią celu, tak by osiągnięte zostały rezultaty wskazane dyrektywą, przychylając się do najbardziej zgodnej z tym celem wykładni przepisów krajowych oraz do przedstawienia rozstrzygnięcia zgodnego z postanowieniami tej dyrektywy. W sposób oczywisty wynika stąd, że w takiej sytuacji data, z którą krajowe środki służące transpozycji wchodzą w życie w państwie członkowskim, którego dotyczy postępowanie, nie stanowi odpowiedniego kryterium. Rozwiązanie takie podważyłoby bowiem pełną skuteczność prawa wspólnotowego oraz jednolitość stosowania tego prawa, w szczególności za pomocą dyrektyw. Ponadto począwszy od daty wejścia w życie dyrektywy, sądy państw członkowskich zobowiązane są tak dalece jak jest to możliwe do powstrzymania się od dokonywania wykładni prawa wewnętrznego w sposób, który poważnie zagrażałby − po upływie terminu dla jej transpozycji − osiągnięciu wskazanego w niej rezultatu. (por. pkt 115, 116, 123, 124 oraz pkt 4 sentencji)