O czym Pan Bóg rozmawia ze świętymi
Transkrypt
O czym Pan Bóg rozmawia ze świętymi
Niniejszy e-book pochodzi ze strony www.chomikuj.pl/e-Darmo Licencja: Creative Commons BY-NC-SA 3.0 PL Internet 2016-2017 W książce pt. „Kim byli święci” poznaliśmy bliżej specyfikę bycia świętym, życie i doznania duchowe ludzi, którzy w sposób szczególny doświadczyli Boga. Poza wizjami jednym z częstszych elementów są bliskie, często intymne rozmowy, jakie Pan Bóg lub Jezus prowadzi z takimi ludźmi. Po osiągnięciu pewnej już zażyłości człowiek zostaje dopuszczony w najgłębsze tajemnice wrażliwości swego Mistrza. Co ciekawe, łaskę takiego szczególnego obcowania otrzymują nie tylko święci, czy błogosławieni, ale także ludzie niewyniesieni przez Kościół na ołtarze. Nazywamy ich mistykami. Mogą to być ludzie świeccy, nie koniecznie związani ze stanem duchownym. To, co ich jednak odróżnia od zwykłych ludzi, to gorliwość religijna i pewne cechy wspólne z naturą świętych, jak miłość, czy doświadczanie uświęcających cierpień. Oczywiście podział na świętych, błogosławionych i mistyków jest trochę sztuczny, bardziej uwarunkowany wymogami formalnymi Kościoła, niż rzeczywistymi wartościami duchowymi. Niektórzy przecież byli ogłaszani świętymi dopiero wiele stuleci po swojej śmierci. Część z tych osób pozostawiła po sobie zapiski i dzienniki, w których opisują swoje doznania i codzienne problemy związane z uświęcającym się życiem. Czasami też zapisują swoje duchowe doświadczenia i boskie przekazy na polecenie Nieba, aby potem -po wydaniuludzie czytając, mogli odnieść z nich duchowy pożytek. Warto tu zacytować opis zdarzenia z życia świętej Teresy z Avilli: "Jednego razu Pan użyczył mi światła ku poznaniu pewnej rzeczy, której zrozumienie ucieszyło mię. Lecz zaraz, czy wkrótce potem, tak mi to wyszło z pamięci, iż żadną miarą nie mogłam natrafić w myśli, co to było. Gdy tedy siliłam się, aby sobie tę rzecz widzianą przypomnieć, usłyszałam te słowa: Wiesz o tym, że nieraz mówię do ciebie, nie zaniedbuj spisywać co słyszysz, bo choćby stąd nie było pożytku dla ciebie, może być pożytek dla innych". Szczególną wartość dla katolika mają te publikacje, które zawieraj tzw. imprimatur. Jest to urzędowe, kościelne przyzwolenie na czytanie przez wiernych bez szkody dla swej wiary i duszy. Jednym słowem imprimatur daje pewność, że z daną treścią zapoznał się Kościół i nie znalazł niczego, co byłoby sprze- czne z nauką Kościoła katolickiego. Informację o tym znajdziemy na początku danej książki. Przy czytaniu różnych publikacji z boskimi przesłaniami i objawieniami warto więc na ten szczegół zwrócić uwagę. Inna sprawa jest z pismami świętych, bo te, przed ich kanonizacją musiały być obowiązkowo zbadane przez Kościół i uznane za prawdziwe. Inaczej Kościół nie ogłosiłby takiej osoby świętą. Przykładem takiego bardzo pożytecznego dla nas przekazu z Nieba może być na przykład książeczka pt. "Pójdź ze Mną" siostry Anieli, która otrzymała od Boga polecenie pisania Jego słów i opublikowania ich w postaci książeczki pod tym właśnie tytułem, lub książeczka pt. "Bóg Ojciec mówi do swoich dzieci" Eugeni Ravasio, także zawierająca słowa Boga do całego ludu Bożego. Obie wymienione wyżej książeczki są przez Kościół zaakceptowane do korzystania z nich przez wiernych. W przesłaniach tych dominuje miłość Boża i Jego troska o przyszłość ludzi, którzy tutaj, na ziemi źle postępują. Bóg chciałby, aby wszyscy poznali Go i zrozumieli, że poza Nim nic lepszego ich spotkać nie może. Dlatego poprzez takie książeczki i objawienia próbuje obudzić ludzi z ich niewolniczego, grzesznego życia. Siostrze Anieli Pan Bóg mówi o tym tak: "Obiecuję ci, że żadna dusza nie będzie czytać tego Rękopisu, by nie poczuć się lepszą i bliższą Mego Boskiego Serca. Chcę tym sposobem zaspokoić pragnienie dusz". Kiedy na Sądzie Ostatecznym przyjdzie czas oceniania życia człowieka, bardzo wielu spotka zasłużona kara, w postaci wiecznego cierpienia w piekle. Bóg nie chce do tego dopuścić, gdyż wie, jak straszne jest to miejsce, ale jak mówi: "Moja Miłość nie chce tego, ale sprawiedliwość nakazuje". Dużo więc uwagi w swoich rozmowach z ludźmi Bóg poświęca właśnie temu, aby szerzyć Jego Miłość i wiedzę o Nim, aby w ten sposób ludzie wiedzieli, jak mają w życiu postępować. Świętej Faustynie Pan bóg mówi tak: "Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech, ale kiedy żałuje, to nie ma granicy dla Mojej hojności, jaką mam ku niej. Miłosierdzie Moje ogarnia ją i usprawiedliwia. Miło- sierdziem Swoim ścigam grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się Serce Moje, gdy oni wracają do Mnie. Zapominam o goryczach, którymi poili Serce Moje, a cieszę się z ich powrotu. Powiedz grzesznikom, że żaden nie ujdzie ręki Mojej. Jeżeli uciekają przed Miłosiernym Sercem Moim, wpadną w sprawiedliwe ręce Moje". Nawet święci nie są wolni od błędów i uchybień, dlatego też w rozmowach z nimi Bóg lub Jezus upominają ich, lub instruują, jak mają postąpić w danej sytuacji. Pisze o tym wspomniana już św. Teresa z Avilla: "Bywam bardzo często karcona za moje uchybienia, w sposób dominujący aż do wnętrzności; słyszę również często rady i przestrogi, ile razy w tym, co czynię, jest albo może być jakie niebezpieczeństwo. Przestrogi przyniosły mi wielki pożytek, przywodząc mi często na pamięć dawne moje grzechy, co mię mocno pobudza do żalu i skruchy", oraz: "Gdy w czasie pobytu mego w klasztorze w Toledo radzono mi, bym nie dawała w nim miejsca pogrzebu jeno szlachetnie urodzonym, Pan rzekł do mnie: Mocno pobłądzisz, córko, jeśli będziesz zważała na prawa i obyczaje świata. Zwróć oczy na mnie, który byłem ubogi i wzgardzony przez świat. Czy mniemasz, że wielcy tego świata wielkimi będą przede mną? Albo, że wedle rodu ma się oceniać wartość wasza, a nie według cnót?". W rozmowach niebiańskich często też poruszane są tematy związane z samą wiarą lub Boskim planem względem człowieka. Oto słowa skierowane do mistyczki Eugeni Ravasio: "Dawniej, w Starym Testamencie, ludzie postępowali jak zwierzęta, nie dbali o żaden znak, który wskazywałby na ich godność dzieci Boga, ich Ojca. Tak, więc, aby dać im poznać, iż chciałem ich podnieść do wielkiej godności dzieci Bożych, musiałem niekiedy okazać się przeraźliwie surowy. Później, – kiedy zobaczyłem, że niektórzy z nich są dostatecznie rozumni, aby w końcu pojąć, że trzeba ustanowić jakieś różnice między nimi a zwierzętami – zacząłem ich napełniać Moimi dobrodziejstwami i zezwalałem, by odnosili zwycięstwa nad tymi, którzy nie potrafili jeszcze poznać i zachować swojej godności. Ponieważ ich liczba wzrastała, posłałem do nich Mojego Syna ozdobionego wszystkimi Boskimi doskonałościami – był bowiem Synem Boga doskonałego. I to On wytyczył im drogi doskonałości. Przez Niego zaadoptowałem was w Mojej nieskończonej Miłości, jako prawdziwe dzieci i później nie nazywałem was już zwykłym imieniem ‘stworzenia’, ale imieniem ‘dzieci’". Bóg tłumaczy też zawiłości wiary lub swej natury, jeżeli święty nie do końca je rozumie, jak na przykład bardzo często dopuszcza duszę człowieka do poznania, czym jest Trójca Święta, w jaki sposób Bóg może występować w trzech osobach. Będąc w wielkiej zażyłości z człowiekiem Pan Bóg lub -częściej- Pan Jezus dopuszcza umiłowane dusze do swego wnętrza, do swojej wrażliwości i bólu. Czytając dzienniki mistyków i świętych, w których Jezus odsłania swoje serce, przenika nas smutek i żałość. Z miłości bowiem do ludzi przyszedł na świat, aby poprzez poniżenie i męczeńską śmierć wykupić ludzi z grzechu, a teraz oni nie tylko, że nie są Mu za to wdzięczni, ale nawet nie myślą w ogóle o Nim. Jak mówi Jezus polskiej mistyczce Zofii Nosko: "Pragnę, byś częściej rozważała Moją Świętą Mękę. Tyle jest minut i tyle jest godzin każdego dnia. A któż pamięta wśród tych minut i godzin o Mojej męce i cierpieniu? Kto z was pragnie pocieszyć Moje Serce osamotnione, zbolałe? Ach, czekam dzień i noc, ciągle czekam. Tak, jak wówczas w ogrodzie Getsemani, tak dziś jestem sam ze swoim bólem i cierpieniem. A kogóż to z was obchodzi? Grzechy wasze ponownie wciskają na Moje Skronie cierniową koronę. Boleść nie do opisania. [...] Przybliżcie się i powiedzcie te słowa: ,,Przez świętą Mękę Twoją, Panie Jezu, udziel nam łaski zbawienia wiecznego". Proszę was, powtarzające te słowa święte idąc do pracy, przy warsztacie, gdziekolwiek jesteście. To tak niewiele, a tak wiele dla zbawienia waszej duszy. Pocieszajcie Moje Serce. Pragnieniem Moim jest zbawić wszystkie dusze". Ludzie trwają w grzechu, budując swoje życie bez Niego i Jego boskiego Ojca. Oczywiście mają do tego prawo, gdyż posiadają wolną wolę, jednak On zna ich straszny koniec, kiedy zostaną strąceni do Piekła. W innym miejscu Pan Jezus mówi do Zofii Nosko tak: „Każdy może sobie myśleć, co chce. Czynić co chce, lecz za każdą myśl, czyn, za każde zbędne słowo, będzie musiał zdać rachunek na Sądzie Bożym. Ja was tyle razy upomniałem i uprzedzałem przez słowa apostołów, proroków i małych, pokornych dusz Bożych, które nie są ani świętymi, ani prorokami piórem Moim i listem Moim do wszystkich dzieci ziemi. Nie drwijcie, że to są kłamliwi prorocy, że to paplanina niedorozwiniętych, bowiem tym małym duszom rozkazuję Ja, Jezus Chrystus, Syn Boga wiecznie żyjącego głosić, co nastąpi”, albo do świętej Faustyny: „Są dusze, które gardzą Moimi łaskami i wszelkimi dowodami Mojej miłości; nie chcą usłyszeć wołania Mojego, ale idą w przepaść piekielną. Ta utrata dusz, pogrąża Mnie w smutku śmiertelnym. Tu duszy nic pomóc nie mogę, chociaż Bogiem jestem, bo ona Mną gardzi; mając wolną wolę może Mną gardzić, albo miłować Mnie”. To wywołuje w Nim ogromne cierpienie. Bardzo często święci przekonują się o tym sami, kiedy Jezus pozwala im zakosztować cierpienia, jakie wywołuje każdy grzech, uchybienie, czy najmniejsza nawet niedoskonałość. Oto jak opisuje to bł. Aniela Salawa: „Raz jeden ukazał mi się Pan Jezus i niesłychanie mnie upominał o mój porywczy gniew. I następnie dał mi uczuć całą zniewagę i ból Jego Serca. I dał bardzo wielki żal za grzechy, tak że jeszcze nigdy tak nie byłam rzucona do stóp Jego i niesłychanie płakałam. Dał też odczuć delikatność Swojego Serca i całą zniewagę, jaką Mu wyrządziłam swoim postępowaniem”. Po takich doświadczeniach zachowują oni szczególną ostrożność w swoim postępowaniu, aby w żaden sposób nie sprawić Panu Jezusowi dodatkowego cierpienia. Z miłości do swego Oblubieńca pragną wręcz ulżyć Mu w cierpieniu. Na pytanie siostry Anieli co może uczynić, by Go pocieszyć, Jezus odpowiada: „Kochaj Mnie, kochaj bardzo. Wszystko inne jest Moje. Niebo i ziemia i co ją zaludnia, tylko miłość Mego stworzenia nie jest Moja, a tego właśnie szukam”. Ta skarga na ludzi jest obecna na każdym kroku. Święta Faustyna opisuje takie zdarzenie: „Widziałam, jak niechętnie Pan Jezus szedł do niektórych dusz w Komunii świętej i powtórzył mi te słowa: - Idę do niektórych serc, jakoby na powtórną mękę”. Czaru goryczy dodaje fakt, że duża część kapłanów i osób zakonnych także bardzo oddaliła się od Boga, o czym wielokrotnie Bóg wspomina w rozmowach z różnymi świętymi. Bardzo żali się w nich na brak miłości do Niego, ufności w Jego słowa i ogólne zobojętnienie na Jego Miłość. Mówi o tym błogosławionej Anieli Salawie: „Czy myślicie, że Moi kapłani mają czas, by rozmawiać ze Mną? Ja przychodzę do ciebie nie po to, by poprawić twe wady, lecz dla wzajemnej miłości, by otworzyć przed tobą Me Serce, jak przed prawdziwą zakochaną, która żyje tylko dla swego Umiłowanego. Myśli tylko o Nim, szuka tylko Jego Miłości. Jego niepokoje i problemy, zajmują ją tylko. Przychodzę, jako przyjaciel do przyjaciółki, brat do siostry, oblubieniec do oblubienicy”. Aby pobudzić wiarę ludzi, czasami Pan Bóg za pośrednictwem świętych przekazuje swoje życzenie, aby w jakimś dniu ustanowić nowe święto, aby poprzez nie wyeksponować jakąś szczególną prawdę wiary. Po rozpoznaniu sprawy przez Kościół, nierzadko po wielu trudach i zabiegań orędowników tego święta, w końcu zostaje ono ustanowione. W ten sposób powstało na przykład święto Bożego Ciała, czy -za pośrednictwem naszej świętej Faustyny Kowalskiej- święto Miłosierdzia Bożego: „W pewnej chwili usłyszałam te słowa: córko Moja, mów światu całemu o niepojętym Miłosierdziu Moim. Pragnę, aby święto Miłosierdzia, było ucieczką i schronieniem dla wszystkich dusz, a szczególnie dla biednych grzeszników. W dniu tym otwarte są wnętrzności Miłosierdzia Mego, wylewam całe morze łask na dusze, które się zbliżą do źródła Miłosierdzia Mojego; która dusza przystąpi do spowiedzi i Komunii św. dostąpi zupełnego odpuszczenia win i karę [..]. Święto Miłosierdzia wyszło z wnętrzności Moich, pragnę, aby, uroczyście obchodzone było w pierwszą niedzielę po Wielkano- cy”. A oto słowa, jakie Bóg kieruje do papieża poprzez Eugenię Ravasio: „Gdybyś wiedział, jak pragnę być znany, kochany i otaczany szczególną czcią przez ludzi! To pragnienie jest we Mnie od całej wieczności i od stworzenia pierwszego człowieka. Wiele razy wyrażałem je przed ludźmi, zwłaszcza w Starym Testamencie, ale człowiek nigdy tego nie zrozumiał. [...] Oto, czego jedynie chcę: Pragnę, żeby jeden dzień lub przynajmniej jedna niedziela była poświęcona dla uczczenia Mnie w szczególny sposób pod imieniem Ojca całej ludzkości. Chciałbym, aby to święto miało własną Mszę i oficjum. Nie trudno znaleźć teksty w Piśmie Świętym. Jeżeli pragniecie oddać Mi tę szczególną cześć w niedzielę, wybieram pierwszą niedzielę sierpnia; jeżeli w dzień powszedni, chciałbym, aby to był zawsze siódmy dzień tego miesiąca”. Nie tylko swoje życzenia na temat nowych świąt Bóg przekazuje Kościołowi za pośrednictwem świętych, ale także inne ważne informacje ostrzegając przed czymś lub zwracając na coś uwagę. Siostra Aniela na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych uprzedniego wieku opisuje taki właśnie przypadek: „Przed telewizorem słucham przemowy Ojca św. O pokoju, gdy nagle przemówił Jezus: << Jesteśmy u początku świtu nowego Zmartwychwstania. (Potem dodał) – Mobilizujcie siły Kościoła >> Chciałam prosić o wytłumaczenie tych słów, ale Jezus powiedział: << To, czego ty nie rozumiesz, zrozumie Ojciec Święty >>”. Czasami też Pan Bóg używa świętych do przekazania informacji osobie świeckiej, podając na przykład adres, gdzie ma się udać, aczkolwiek takie przypadki występują dosyć rzadko. Tak było między innymi w przypadku bł. Anieli Salawy: "Kilka razy było żądane, ażeby pójść do jednego pana i wskazane było gdzie i powiedzieć, że on ma fundować ołtarz Serca Bożego, i o godzinie szóstej ma tam co dzień być na mszy świętej, i to stanowczo, bo tylko w ten sposób będzie zbawiony, a z tego obrazu będzie wielka chwała Boża”. Święta Faustyna oraz obraz namalowany na polecenie Jezusa. Fot: www.commons.wikimedia.org W związku ze szczególną rolą świętego, czy mistyka, jego bliskości z Jezusem, często są oni dopuszczani nie tylko do współcierpienia, ale także do pomagania w walce duchowej Dobra ze Złem, będąc wzywani do modlitwy wspomagającej. Wspomina o tym na przykład mistyczka Zofia Nosko, która doznawała objawień bożych w latach osiemdziesiątych dwudziestego wieku: „W nocy zostałam zbudzona przez przepiękny i delikatny głos, który powiedział: Córko, wstań i módl się. A była to godzina 23.55. Głos mi się przedstawił: Jestem Matką Najświętszą Maryją Panną, Niepokalaną Dziewicą. Bardzo pilna sprawa dla całego świata i twojej ziemi. Módl się bardzo gorąco, bo Jezus Chrystus, Syn Mój już od kilku godzin jest na modlitwie wielkiej, tak, jak w Ogrójcu. Dziecko, wspomagaj sprawy Boga modlitwą, bo świat tego wymaga”. Nie tylko o sprawach bieżących Bóg rozmawia ze świętymi, ale także objawia im rzeczy przyszłe, które dopiero mają nastąpić. Tego typu informacje zapisane przez świętych, które potem, po pewnym czasie sprawdzają się, są dużym argumentem, nie tylko do tego, aby uznać prawdziwość mistycznych wizji świętych, ale także są przecież dowodem na istnienie samego Pana Boga, jeżeli ktoś miałby jakieś wątpliwości co do Jego istnienia. Świętej Faustynie na przykład było objawione, że zostanie świętą na kilkadziesiąt lat naprzód. Została nią przecież dopiero sześćdziesiąt klika lat po śmierci, więc w żaden sposób nie mogła tutaj nic oszukać. Warto tutaj przedstawić jedną z kilku jej niebiańskich rozmów na ten temat: „Zauważyłam, że od samego wstąpienia mojego do klasztoru czyniono mi jeden zarzut, to jest, że jestem święta; lecz ta nazwa była zawsze z przekąsem. Z początku bolało mnie to bardzo, ale kiedy się wzniosłam wyżej, nie zwracałam uwagi na to; ale kiedy w pewnej chwili z powodu mojej świętości została dotknięta pewna osoba, wtenczas zabolało mnie bardzo, że z mojego powodu inni mogą mieć jakieś przykrości, i zaczęłam się żalić Panu Jezusowi, czemu tak jest, i odpowiedział mi Pan: - smucisz się z tego? - Przecież jesteś nią, niedługo okażę to Sam w tobie i będą wymawiać to samo słowo – „święta” - tylko że już z miłością”. W tego typu przypadkach mamy też argument przeciwko tym, którzy twierdzą, że święci to ludzie psychicznie chorzy, ponieważ doznają wizji. Takie zarzuty miałyby sens, gdyby właśnie nie fakt, że słowa, które w ich wizjach kierują do nich Bóg, Jezus, Matka Boska, czy inni święci sprawdzają się. W tym miejscu trzeba pamiętać jeszcze o udokumentowanych cudach dokonywanych przez nich lub za ich pośrednictwem oraz o całym ich pobożnym życiu. Dzięki tej żywej Mocy otrzymywanej od Boga wiara w Niego rozprzestrzeniła się przecież na cały świat i gromadzi największą ilość wiernych na całej kuli ziemskiej od dwóch tysięcy lat. Warto się nad tym zastanowić. Więcej darmowych e-booków znajdziesz na stronie www.chomikuj.pl/e-Darmo Szanowny Czytelniku, Niniejsza publikacja elektroniczna jest darmowa, niemniej jednak, gdybyś zechciał wesprzeć finansowo autora, proszę o przelew w dowolnej wysokości (wg uznania) na konto: Robert Trafny nr konta: 72 1140 2004 0000 3702 6043 7322 W tytule przelewu proszę wpisać "datek" lub "darowizna". Zgodnie z ideą Uwolnionej Książki sam decydujesz w jakiej wysokości złożysz datek. Może to być nawet 1 zł, to od Ciebie zależy, od tego, jak bardzo podobała Ci się książka, oraz od Twojej hojności. Pamiętaj, że Autor poświęca swój czas, a niejednokrotnie także pewne koszta na przygotowanie książki. Kiedy otrzyma od Ciebie datek, będzie mu miło, że ktoś docenił jego starania, a i przecież "szczodrego dawcę wspiera Pan Bóg swoją hojnością". (Prawo Dawania) Za wszelkie datki serdecznie dziękuję. Bóg zapłać! Autor Zapraszamy na strony internetowe: Darmowe pliki do pobrania www.chomikuj.pl/e-Darmo e-booki w pełnych wersjach, audio-booki, zdjęcia (także do komercyjnego wykorzystania), prezentacje, czasopisma i wiele innych... Wiedza jest super! www.wiedza-jest-super.blogspot.com/ Blog tematyczny o szeroko rozumianej wiedzy: wiedzy zarówno praktycznej, doświadczalnej, naukowej, jak i wiedzy duchowej, religijnej i metafizycznej. Zmień swoje życie www.jakzmnienicswojezycie.blox.pl/ Blog poświęcony rozwojowi osobistemu, duchowemu i religijnemu prowadzony przez wieloletniego praktyka. Samobójca z depresją www.samobojcazdepresja.blogspot.com Blog adresowany do osób zmagających się z myślami samobójczymi, depresją i własną niemocą, pisany przez wieloletniego Praktyka. Wiara jest super www.wiara-jest-super.blogspot.com Blog adresowany do osób, które chcą rozwijać swoją wiarę i zbliżać się do Pana Boga pisany przez wieloletniego Praktyka. Zabawne obrazki www.funny-bob.blogspot.com Strona z zabawnymi obrazkami. Zapraszamy! Kontakt z Autorem: [email protected] Zapisz się na newsletter. Jeżeli chciałbyś otrzymywać informacje o moich nowych książkach i publikacjach, proszę o wiadomość zwrotną z wyborem kategorii tematycznej i adresu e-mail, na jaki informacja ma trafiać. Można podać kilka kategorii. Będzie to tylko informacja na e-maila, bez przymusu i żadnych zobowiązań. W temacie listu wpisz: Zapisz do newslettera Oto kategorie do wyboru: 1. Wszystkie książki 2. Tylko darmowe książki 3. Książki dla dzieci 4. Sztuki teatralne 5. Poezja 6. Proza 7. Książki popularno-naukowe 8. Poradniki 9. Inne kategorie e-mail kontaktowy: [email protected] LICENCJA: Niniejszy e-book jest całkowicie darmowy do niekomercyjnego użytku. Możesz go w niezmienionej postaci pobrać na swój komputer, stronę internetową, bloga, a także nieodpłatnie rozprowadzać dalej.