Katecheza: USTA I PALEC BOGA, czyli o wzajemnym

Transkrypt

Katecheza: USTA I PALEC BOGA, czyli o wzajemnym
Katecheza: USTA I PALEC BOGA,
czyli o wzajemnym komunikowaniu się Boga i człowieka
Wprowadzenie ogólne
Oto razem z młodzieŜą w całej Polsce rozpoczynamy dzisiaj cykl
10 spotkań, poprzez które pragniemy przybliŜać się i przygotowywać do
wielkiego Światowego Dnia MłodzieŜy, który w lipcu 2008 roku odbędzie
się w Sydney, w dalekiej Australii. Tak wiem - dla większości młodych
Polaków wielkie spotkanie w Sydney pozostanie tylko wielkim marzeniem.
Tak naprawdę tylko niektórzy będą mogli sobie pozwolić na tak duŜy
wydatek finansowy, by towarzyszyć PapieŜowi bezpośrednio i osobiście.
Nie oznacza to jednak, Ŝe Ojciec Święty Benedykt XVI nie moŜe dotrzeć
ze swoim przesłaniem do nas wszystkich. Dzisiaj, kiedy w budowaniu
Kościoła uczestniczą duŜe i małe media, nie ma mowy o barierach czy
odległościach geograficznych. Dlatego zanim rozpoczniemy naszą drogę
przygotowań chciałbym, aby kaŜdy z nas uwierzył, Ŝe ten czas do lipca
2008 roku moŜe być wielkim darem w kształtowaniu naszej
odpowiedzialności za misję Kościoła w świecie, a naznaczenie Sydney jako
miejsca światowego spotkania wcale nie musi oznaczać, Ŝe mnie to nie
dotyczy. Światowe Dni MłodzieŜy zawsze odbywają się w jakiejś części
świata (Rzym, Buenos Aires, Santiago de Compostela, Częstochowa,
Denver, Manila, ParyŜ, Rzym, Toronto, Kolonia), ale ich treść i przesłanie
obejmuje całą młodzieŜ i cały Kościół, który w młodych widzi swoją
przyszłość.
Rozpoczynamy więc cykl 10 spotkań, które noszą ogólną nazwę
„Wyzwolić prawdę, miłość i moc świadectwa”. Jest to odpowiedź na apel
Ojca Świętego Benedykta XVI, który w Orędziu na XXI ŚDM wołał, Ŝe
naleŜy „bezzwłocznie wyzwolić wolność”.
W roku 2006 (2 spotkania) pochylimy się nad postawą prawdy i
odpowiedzialności za jej posiadanie, w roku 2007 (5 spotkań) nad postawą
miłości i odpowiedzialności za nią, i wreszcie w roku 2008 (3 spotkania)
nad postawą świadectwa i naszego zaangaŜowania w apostolskie dzieła
Kościoła.
Pragniemy teŜ, abyście w kaŜdym z tych trzech lat, po namyśle i
głębokiej modlitwie, włączyli się w jedno z duchowych dzieł
proponowanych młodzieŜy w całej Polsce. Dzisiaj (rok 2006) chcemy,
byście podjęli dzieło odpowiedzialności za słowo: „Daję słowo - nie
kłamię”. W roku 2007 będzie to zobowiązanie do trwania w czystości
„Prawdziwa miłość czeka”, w roku 2008 zaangaŜowanie w konkretne
dzieła apostolskie „Tak Kościołowi - blisko i po krańce ziemi”.
Usta Boga, czyli człowiek jest wart dialogu
Zanim pójdziemy na pracę w grupach, aby zastanowić się nad
odpowiedzialnością za nasze słowa, decyzje i zobowiązania zastanówmy
się przez chwilę nad rolą i znaczeniem słowa w „ustach” Pana Boga.
Pewnie zapytacie mnie, czy Pan Bóg ma „usta”. Zajrzyjmy do
Pisma Świętego:
1) Św. Mateusz (4,4): „Nie samym chlebem Ŝyje człowiek, ale
kaŜdym słowem, które pochodzi z ust BoŜych”;
2) Apokalipsa św. Jana (3,16): „Skoro jesteś letni i ani gorący, ani
zimny chcę cię wyrzucić z mych ust”;
3) Apokalipsa św. Jana (2,16): „Nawróć się zatem! Jeśli zaś nie przyjdę do ciebie niebawem i będę z nimi walczył mieczem moich
ust”.
Oczywiście, wyraŜenie „usta” objawia tutaj, Ŝe Pan Bóg komunikuje
się z człowiekiem, przekazuje człowiekowi swoją wolę i prawdę o jego
losie lub kondycji. Oznacza to, Ŝe Bóg moŜe do nas przemówić, pochwalić,
skarcić, Ŝe moŜe się uśmiechnąć i skrzywić. Ale zawsze będą to tylko nasze
wyobraŜenia. NajwaŜniejsze w tym stwierdzeniu jest to, Ŝe Bóg nie
oddzielił się od nas murem milczenia, Ŝe Bóg przemówił, objawił nam
siebie i prawdę o sobie i o nas. Jak czytamy na kartach Księgi Rodzaju
człowiek od początku słyszał z „ust” Pana Boga co jest dobre, a co złe,
słyszał pierwsze polecenie: „Bądźcie płodni i rozmnaŜajcie się, abyście
zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną (Rdz. 1,28) oraz pełną troski
mowę Pana Boga po pierwszym grzechu „Adamie, gdzie jesteś (Rdz. 3,9).
Tak naprawdę Bóg nigdy nie przestał mówić i wołać do człowieka.
Niejednokrotnie przemawiał bezpośrednio do jego serca, czasami - jak w
chwili Zwiastowania - posługiwał się Aniołami; często - by być
skutecznym w swoim przekazie - zapraszał do współpracy wybrane osoby,
które czynił swoimi prorokami. „Wielokrotnie i na róŜne sposoby
przemawiał niegdyś Bóg do ojców naszych przez proroków...” - czytamy w
Liście do Hebrajczyków (zob. Hbr 1,1). Narzędzie, którym Bóg się
posługiwał niejednokrotnie nie dorastało do godności funkcji, którą miało
pełnić. Czasami zasługiwało na BoŜy gniew. Ale istotą było nie to, przez
kogo, ale co Bóg chce powiedzieć człowiekowi i całej ludzkości. Dlatego,
kiedy nawet Bóg posługiwał się oślicą Balaama (Lb. 22), Tym, który
czuwał nad treścią (prawdą przekazu) był Duch Święty, który „mówił przez
proroków”.
Historia zbawienia, historia Starego Testamentu jest historią prawdy,
do której Bóg doprowadza człowieka. Człowiek - mimo upadku - jest wart
dialogu z Bogiem. Człowiek jest wart Przymierza.
Boga nie trzeba było przekonywać, Ŝe Adam i Ewa nie są tacy źli,
jakimi uczynił ich podstęp szatana. Bóg od razu ogłasza swoją
Protoewangelię (zob. Rdz. 3,14-15): potomek niewiasty zada ostateczny
cios szatanowi. Człowiek, stworzony na obraz i podobieństwo Boga, jest
wart Przymierza, jest wart odkupienia. Dzieło to moŜe się jednak dokonać
tylko we współpracy Stwórcy, który miłuje - ze stworzeniem, które jest
wolne.
Dlatego prorocy zaczynają przygotowywać ludzkość na przyjście
Mesjasza, Sługi Jahwe, który namaszczony Duchem Świętym przyniesie
dobrą nowinę i stanie się „ofiarą przebłagalną za grzechy całego świata”
(zob. 1J 2,2). Przed ludzkością, wartą dialogu, Bóg objawia swoje
ostateczne Słowo: „Gdy nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego,
zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy
podlegali Prawu, byśmy mogli otrzymać przybrane synostwo” (Ga 4,4-5).
Jezus staje się pełnią Słowa i pełnią Prawdy.
Palec Boga, czyli porządkowanie stworzenia
Narodzenie Jezusa nie oznacza automatycznie nawrócenia człowieka i
uporządkowania świata. Nie czyni tego takŜe Jego męka i śmierć na
krzyŜu. Pokorny Sługa Jahwe, obarczony naszym cierpieniem i dźwigający
nasze boleści (zob. Iz 53) umoŜliwia jedynie człowiekowi opowiedzenie się
po stronie dobra i łaski. Krok uczyniony przez Miłość Boga jest dopiero
zaproszeniem kierowanym do stworzenia; płaszczyzną, na której powinna
dokonać się teraz dopełniająca przemiana i uporządkowanie stworzenia.
Dzieło Boga - nawet, jeśli brzmi to brutalnie i prawie heretycko - jest samo
w sobie niewystarczające. Św. Agustyn mówił: „Stworzyłeś nas BoŜe bez
nas, ale bez nas - nas nie zbawisz”.
Potwierdzenie w Chrystusie prawdy o wielkiej godności człowieka
staje się zatem dla nas chrześcijan wielkim zadaniem. Przede wszystkim na
nowo winniśmy uporządkować swój świat wartości. Pomocą w tym moŜe
być dobry codzienny rachunek sumienia, katalog postaw potwierdzających
moją przynaleŜność do Chrystusa, weryfikacja Ŝycia w oparciu o
przykazania BoŜe i kościelne czy teŜ w oparciu o uczynki miłosierne, co do
duszy i co do ciała. Istotą nawrócenia jest poznanie pełnej prawdy o sobie i
zwrócenie się z nią w stronę Jezusa.
Bóg nie zawsze musi otwierać swoje usta. Czasami wystarczy
popatrzeć na Jego „palec”, kiedy w ciszy i zadziwieniu „wyrzuca nim złe
duchy” (Łk 11,20), kiedy pisząc po ziemi nie tylko ratuje cudzołoŜną
kobietę, ale pozwala poznać wszystkim oskarŜającym ją swój faktyczny
stan (J 8,1-11), kiedy wznosi go w geście nauczania czy błogosławieństwa.
Wszystkie te działania mają na celu porządkowanie stworzenia, oddzielanie
dobra od zła, wyrzucanie Złego i wprowadzanie łaski świętości. Tak jak
„palcem BoŜym” napisane zostały kiedyś kamienne tablice dekalogu (zob.
Wj 31,18), tak „palcem BoŜym” dzisiaj Chrystus wypisuje swoje prawo
„na Ŝywych tablicach serc” swoich wiernych (zob. 2Kor 3,3). WaŜna jest
jednak postawa uległości i posłuszeństwa, wyboru dobra i zdecydowanego
odrzucenia zła. Przyjąć Boga i oddać Mu pierwsze miejsce w swoim Ŝyciu
to najwłaściwsza dla czasu adwentu postawa chrześcijanina, który stara się
„bezzwłocznie wyzwolić wolność” i „wyprostować ścieŜki swojego Ŝycia”.
Postanowienie, czyli palec połoŜony na naszych ustach
Nie pozostaje nam juŜ nic innego, jak zaprosić was teraz na
ewangeliczną rewizję Ŝycia i prosić, byście jako owoc tego naszego
spotkania często kładli swój palec na swoich ustach, by pozwolić działać
ustom i dłoniom Boga.

Podobne dokumenty