Lotnisko Bagicz

Transkrypt

Lotnisko Bagicz
LOTNISKA
Kołobrzeg
Ostatnie
Skuty pas w Bagiczu
to przykry widok dla
każdego pilota. Ostatnie
ocalałe lotnisko nad
polskim morzem
wkrótce przestanie
istnieć jeżeli w sprawę
nie zaangażują się
władze samorządowe
Kołobrzegu.
nad polskim
morzem – rozmowa z
Piotrem Niewiarowskim
Lotnisko Bagicz (EPKG), za nim miasto Kołobrzeg
PLAR: Scyzoryk się w kieszeni
lotnika otwiera na ten widok.
Wszyscy myśleli, że Bagicz jest
bezpieczny...
Piotr Niewiarowski: Zlikwidowanie część drogi startowej było
postanowione już w chwili przejmowania terenu od Gminy Ustronie Morskie. Ale póki co, działa
jeszcze 1000-metrowy pas, który
dla general aviation jest wystarczający... Niestety jego przyszłość
wydaje się również przesądzona.
PLAR: Zgodnie z prawem?
PN: Teren lotniska został w latach 90. przekazany gminie Ustronie, która – jak większość gmin
obdarowanych taką infrastrukturą
– nie wiedziała, co z nią zrobić...
PLAR: Typowe.
PN: ...więc sprzedała je prywatnemu właścicielowi, a część pasa
wydzierżawiła z przykazaniem zachowania funkcji lotniskowej, do
czego była zobowiązana. To właśnie ta część, którą pozostawiono.
Ten pas będzie czynny jakiś czas
jeszcze, ale właściciel nie będzie
go na swój koszt utrzymywał.
PLAR: Rozumiem, że właściciel
ma podejście biznesowe...
PN: Stan, w którym prywatny
właściciel prowadzi lotnisko o zasięgu lokalnym, jest ewenementem w skali kraju i nie jest stanem
stabilnym. Lotnisko powinno być
właśnością samorządów, które
28
PLAR 9/2014
Lotnisko czyni
Kołobrzeg
atrakcyjniejszym
miejscem na
polskim
wybrzeżu
w porównaniu
z innymi
kurortami
i letniskami
fot. Alco-Tours Kafarski
z kolei powinny być świadome korzyści z jego posiadania. Niestety,
z opłat lotniskowych (w sezonie
podwyższonych do 100 zł za lądowanie) da się najwyżej pokryć bieżące koszty funkcjonowania. Nie
pokryją one jednak podatków lokalnych na rzecz gminy Ustronie
w wysokości kilkudziesięciu tysięcy
zł miesięcznie. Gmina z tego nie
zrezygnuje, więc właściciel musi
wykorzystać teren w inny sposób.
PLAR: Przecież ludzie, którzy tu
lądują, nie przylatują do tego kawałka asfaltu, tylko do atrakcyjnego rejonu. Zostawiają samolot
i ruszają do Ustronia i Kołobrzegu,
zostawiając w obu gminach pieniądze. I to niemałe. Nie można
zwolnić lotniska z tego podatku?
PN: Dla Ustronia beneficjentem
lotniska jest Kołobrzeg, bo 90%
przylatujących udaje się do jego
hoteli, a tylko niektórzy na rybkę
do smażalni w pobliżu lotniska.
Dlatego Ustronie uważa, że lotnisko mu jest niepotrzebne. Woli
pieniądze z podatku gruntowego.
PLAR: A Kołobrzeg cieszy się
z tych przylatujących?
PN: Prezydent Kołobrzegu na
otwarciu lotniska w 2012 r. mówił
jasno o jego roli i perspektywach
dla miasta. Cała w nim teraz nadzieja.
PLAR: Tylko że pas jest w Ustroniu. Inna gmina
PN: Jest już opracowany plan,
żeby starą drogę kołowania, która
leży po stronie Kołobrzegu przystosować jako drogę startową
i „przesunąć” istniejące lotnisko,
nie zmieniając jego statusu. Obecny właściciel odda na ten cel część
tej drogi, która leży na jego działce. Tak zmodyfikowane lotnisko
byłoby już lotniskiem miejskim Kołobrzegu i mogło w ten sposób
uwolnić swój pełny potencjał.
PLAR: I co... rajcy to rozumieją?
PN: Słyszę za plecami głosy, że
to lotnisko służy tylko bogatym
hobbystom, a więc miastu jest niepotrzebne.
PLAR: To żart?... Ja mam lepszy: radni Cannes albo Ibizy
uchwalają: likwidujemy nasze lotniska, bo na nie przylatują swoimi
samolotami ci obrzydliwie bogaci
snobi z całego świata i zostawiają
u nas cholernie dużo tych swoich
obrzydliwych pieniędzy. To miastu
niepotrzebne do rozwoju.
PN: (śmiech). No, dobre...
PLAR: Kołobrzeg nie zostanie
zatem polską Ibizą...
PN: W Bagiczu ląduje bardzo
wielu turystów z Europy Zachodniej, z Niemiec, Danii, Szwajcarii.
Nie tylko turystów. Inwestorów.
Mają tu swoje fabryki, zatrudniają
ludzi. Nasi samorządowcy nie rozumieją, że takie osoby nie podróżują „polskim busem” tylko wła-
fot. ze zbiorów Piotra Niewiarowskiego (2)
snymi samolotami. We wrześniu
lądował tu rajd 20 samolotów ze
Szwajcarii. Latali po całej Polsce,
byli zachwyceni tym lotniskiem,
Kołobrzegiem, czytam w internecie – oni reklamują nasz Kraj, zachęcają innych.
PLAR: Nocowali w krzakach na
lotnisku?
PN: (Śmiech) Nie, w 5-gwiazdkowym hotelu w Kołobrzegu. Pojechali tam zamówionymi z miasta
autokarami, to było prawie 50
osób. Niektórzy spędzili w mieście
kilka dni, korzystali ze spa, z gastronomii...
PLAR: Czyli znowu „bogaci
hobbyści” zostawili w Kołobrzegu
swoje obrzydliwe pieniądze. I jeszcze zachęcili przez internet następnych. Biedni radni...
PN: Samorządowcy nie mają
wiedzy lotniczej. Oni nie rozróżniają np. kategorii lotnisk. Jedyne lotniska, jakie znają, to te z wakacyjnych podróży, czyli lotniska mające status międzynarodowego portu lotniczego. Lotniska takie są
przy tym lotniskami użytku publicznego i korzystają z dofinansowania środkami publicznymi począwszy od etapu inwestycji w ich założenie, poprzez rozwój i modernizację, ulgi w podatkach lokalnych
i pokrycie części kosztów eksploatacji lotniska ponoszonych przez
zarządzającego.
PLAR: I jak pomyślą o tych
kosztach, to im się odechciewa?
Szkolenie dla samorządowców by
się przydało...
PN: Wystarczy, by zrozumieli, że
alternatywą dla lotniska użytku publicznego jest lotnisko użytku wyłącznego o zasięgu lokalnym –
wielokrotnie tańsze na etapie inwestycji i późniejszej eksploatacji.
Lotnisko lokalne nie wymaga budowy kosztownej infrastruktury, jak
terminal czy ogrodzenie oraz utrzymywania służb. Koszt założenia
lotniska lokalnego użytku wyłącznego (bez kosztu pozyskania nieruchomości gruntowej) to 1-5 mln zł,
podczas gdy lotnisko użytku publicznego to koszt 100 – 200 mln
zł. W podobnej proporcji są też
koszty funkcjonowania obu rodzajów lotnisk. W najbliższym czasie
powinno ukazać się rozporządzenie w sprawie trzeciej kategorii lotnisk: lotnisko użytku publicznego
o ograniczonej certyfikacji. Ta trzecia kategoria powinna zasypać
przepaść w wymaganiach, kosztach budowy i funkcjonowania pomiędzy dwiema istniejącymi obec-
Koncepcja ratunkowa zakłada przeniesienie drogi startowej na starą drogę kołowania (ramka). W dali Ustronie Morskie
nie kategoriami. I to jest szansa na
nowe otwarcie dla lotniska w Kołobrzegu. Najmniejsze koszty!
PLAR: Lotnisko Bagicz ma rację
bytu, ekonomiczną też. Tu jest
ruch turystyczny.
PN: ...i biznesowy! Położenie
między dwoma atrakcyjnym ośrodkami turystycznymi, nowoczesna
infrastruktura hotelowa i turystyczna oraz bliskość morza czynią je
bardzo pożądanym przez pilotów
miejscem planowania lotu. Warto
sobie uświadomić, że to jest ostatnie już lotnisko nad polskim morzem. To ono czyni z Kołobrzegu
atrakcyjną destynację w odróżnieniu od innych kurortów i miejsc letniskowych na naszym wybrzeżu.
Już sam fakt wpisania lotniska do
Rejestru Lotnisk Cywilnych spowodował wzrost liczby przylotów,
umożliwienie w przyszłości tankowania samolotów, obsługi technicznej i ekskluzywnych szkoleń lotniczych zwielokrotni liczbę przylotów. Lotnisko Bagicz i miasto Kołobrzeg są w stanie zaspokoić wszystkie potrzeby takich klientów. Zainteresowanie lotniskiem Bagicz
Piotr
Niewiarowski
– specjalista ds.
certyfikacji
lotnisk, w 2012
udało mu się
doprowadzić do
podniesienia
statusu
lądowiska
Bagicz do
statusu lotniska
lokalnego
użytku
wyłącznego
i powstrzymanie
jego degradacji.
Prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek przemawia podczas otwarcia lotniska
Bagicz w 2012 r., za nim Piotr Niewiarowski
dzięki jego lokalizacji przy Kołobrzegu ma różne formy – od przylotu z rodziną na kilka dni, po zamiar wykupu terenu z dostępem
do lotniska i zabudowy domkiem
letniskowym z sąsiadującym hangarem dla samolotu. Takie rozwiązania są popularne na świecie. Zapytania o możliwość inwestowania
przy lotnisku otrzymywaliśmy wielokrotnie od pilotów indywidualnych i szkół lotniczych. Warunkiem
realizacji ich inwestycji jest trwałość lotniska. Lotnisko użytku wyłącznego o zasięgu lokalnym doskonale sprawdza się w tym miejscu. Każdy 1000 pasażerów w sezonie, którzy przylecieli małymi samolotami, tj. ok. 300 samolotów
w sezonie, generuje przychód dla
miasta Kołobrzeg na poziomie 1,5
do 2 mln zł. Nie wliczamy w to
opłat za start/lądowanie i postój
samolotu, które pobiera właściciel
lotniska.
Warto przypomnieć o innych korzyściach – o wkładzie lotniska
w ochronę zdrowia i bezpieczeństwo publiczne – współpracy z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym,
Policją i Strażą Graniczną oraz
o lotach wykonywanych przez
przedstawicieli biznesu.
PLAR: A w stanie zagrożenia
kraju: obrona cywilna, zaopatrzenie, ewakuacja...
PN: Jak dużą rolę odgrywa lotnisko Bagicz dla powiatu Kołobrzeskiego, wszyscy sobie uświadomią, kiedy lotniska zabraknie...
Oby do tego nie doszło.
z Piotrem Niewiarowskim
rozmawiał Krzysztof Krawcewicz
PLAR 9/2014
29

Podobne dokumenty