Dynamika zasobów ryb Bałtyku – jej uwarunkowania i racjonalne

Transkrypt

Dynamika zasobów ryb Bałtyku – jej uwarunkowania i racjonalne
Dynamika zasobów ryb Bałtyku – jej uwarunkowania i racjonalne wielkości połowów ryb
Jan Horbowy
Morski Instytut Rybacki – PIB, ul. Kołłątaja 1, 81-332 Gdynia,
e-mail: [email protected]
•
•
•
W prezentacji omówiono trzy grupy zagadnień:
najważniejsze czynniki środowiskowe, warunkujące dynamikę zasobów Bałtyku,
wpływ sposobu eksploatacji zasobów na ich stan,
dynamikę zasobów podstawowych stad eksploatowanych przez polskie rybołówstwo.
1. Czynniki środowiskowe, w tym oddziaływania międzygatunkowe
O stanie zasobów - rozumianym jako wielkość biomasy odławianych gatunków i
struktura rozmiarów ryb - decydują zarówno czynniki środowiska przyrodniczego, wpływające
na liczebność nowych pokoleń ryb, ich tempo wzrostu, kondycję, śmiertelność naturalną, jak i
sposób odławiania ryb, szczególnie w dłuższej perspektywie.
W Bałtyku, wśród stad ryb eksploatowanych przez polskie rybołówstwo, dominującymi
gatunkami w kategoriach biomasy są śledzie, szproty i dorsze. Pomiędzy nimi występują silne
oddziaływania typu drapieżnik (dorsz) – ofiara (szprot i śledź). Szprot jest pokarmem już dla
stosunkowo młodych dorszy, śledź – ze względu na większe od szprota rozmiary – stanowi
pokarm głównie starszych dorszy. Oddziaływania pomiędzy śledziowatymi a dorszem są na tyle
silne, że określona intensywność eksploatacji dorszy wpływa na potencjalną wielkość połowów
śledziowatych, zwłaszcza szprotów.
Najważniejszym czynnikiem określającym stan zasobów dorszy jest zwykle liczebność
ich nowych pokoleń, a ta w Bałtyku jest uzależniona m. in. od warunków do rozwoju ikry,
składanej w głębiach bałtyckich. Warunki te w dużej mierze są regulowane tzw. wlewami, czyli
przemieszczeniem się cięższej i dobrze natlenionej wody z M. Północnego do Bałtyku i poprzez
dotarcie do głębi bałtyckich polepszenie parametrów hydrologicznych tych wód. Takie wlewy
były liczne (prawie coroczne) i silne w latach 70. ub. wieku – wtedy to też rozpoczął się
rekordowy wzrost biomasy dorszy. W ostatnich 30. latach silny wlew obserwujemy co ok. 10 lat,
co nie sprzyja wzrostowi biomasy dorszy.
Sytuacja zasobów Bałtyku w okresie lat 70.-80. ub. wieku była określana jako system
zdominowany przez dorsze - pod koniec lat 80. nastąpiły znaczące zmiany, w wyniku których
zaznaczyła się dominacja ryb śledziowatych. Te zmiany, określane często jako zmiana struktury
i funkcjonowania ekosystemu („regime shift”), były w znacznym stopniu spowodowane brakami
wlewów do Bałtyku i ocieplaniem się klimatu. Charakteryzują się m. in. rosnącą ilością wód
beztlenowych lub o niewielkim natlenieniu, co ma bardzo negatywny wpływ na środowisko, a u
ryb - zwłaszcza na dorsza.
1
2. Wpływ sposobu eksploatacji zasobów na ich stan
Występujące negatywne zmiany w środowisku Bałtyku to efekty długotrwale
działających czynników, także antropogenicznych - ich częściowe odwrócenie, o ile możliwe,
wymaga
czasu. Potencjalne zwiększenie wielkości zasobów ryb poprzez poprawę jakości
środowiska jest więc procesem długotrwałym. Jednakże w warunkach, gdy biomasy stad nie
obniżyły się poniżej pewnych wartości progowych utrudniających ich odbudowę, możliwe jest
dość szybkie polepszenie stanu zasobów poprzez odpowiedni sposób gospodarowania nimi.
Możemy tak dobrać wartość śmiertelności połowowej (w uproszczeniu frakcja ryb ubywająca ze
stada wskutek połowów w krótkim przedziale czasu) i rozmiar pierwszego odłowu ryb, aby
uzyskać maksymalnie wysokie połowy w okresie wielolecia. Ta idea leży u podstaw tzw. zasady
maksymalnych trwałych połowów (MSY – Maximum Sustainable Yield), która jest podstawą
zarządzania zasobami w Unii Europejskiej. Ważnym parametrem stosowanym do regulacji
połowów jest śmiertelność połowowa, zwłaszcza prowadząca do MSY – tzw. Fmsy. Rysunek 1
przedstawia zależność wielkości połowów i biomasy stada od śmiertelności połowowej dla
szprota bałtyckiego dla danych z okresu 2002-2012. Jest to zależność w stanie równowagi, czyli
wielkość biomasy, którą stado traci wskutek śmiertelności jest zrównoważona biomasą, którą
stado zyskuje w procesie uzupełnienia (rekrutacji) i wzrostu osobniczego. Ze wzrastającą
śmiertelnością połowową połowy rosną, ale tylko do pewnego stopnia. Gdy śmiertelność jest
zbyt wysoka, nie pozwalamy znacznej części ryb dożyć do osiągnięcia większych rozmiarów i w
rezultacie zrównoważone połowy są niskie.
Rys. 1. Zależność połowów i biomasy stada od śmiertelności połowowej w warunkach
równowagi, na przykładzie szprotów Bałtyku
2
Zasada MSY komplikuje się w przypadku oddziaływań międzygatunkowych – na Bałtyku nie
można mieć jednocześnie maksymalnych trwałych połowów dorszy i śledziowatych. Można
natomiast, poprzez utrzymywanie biomasy dorszy mniejszej niż prowadzącej do MSY, mieć
wysokie połowy (choć nieco niższe od MSY wyznaczonego dla jednego gatunku) zarówno
dorszy jak i śledziowatych (Rys. 2).
Rys. 2. Zależność łącznych połowów śledzi i szprotów od połowów dorszy w Bałtyku
(relatywnie do połowów w układzie wyznaczonym przez MSY dorszy)
Poza tym obowiązuje „zasada przezorności„ (precautionary approach), w ramach której
nie powinno się doprowadzać do spadku biomasy stad poniżej pewnych wartości progowych,
niezbędnych do powodzenia rozrodu. Jest wiele aktów prawnych i uzgodnień międzynarodowych
odnośnie odpowiedzialnych zasad eksploatacji zasobów rybackich – do eksploatacji zgodnej z
zasadą MSY strony zobowiązały się w ramach tzw. deklaracji Johannesburskiej (Johannesburg
Declaration of the World Summit on Sustainable Development) w 2002 roku.
3. Stan zasobów podstawowych stad eksploatowanych przez polskie rybołówstwo
Stado dorszy wschodnio-bałtyckich (podobszary 25-32+24)
Biomasa stada najwyższe wartości rzędu 600 tys. ton osiągnęła w pierwszej połowie lat
80. Był to efekt urodzenia się kilku bardzo liczebnych pokoleń w warunkach licznych i silnych
wlewów wód M. Północnego do Bałtyku. Rosnąca presja rybacka na dorsze i pogarszanie się
warunków do rozrodu w latach 80. spowodowały szybki spadek biomasy do ok. 100 tys. ton i
poniżej po roku 2000 (Rys. 3). Wobec bardzo niskiego stanu zasobów Unia Europejska
wprowadziła w 2007 roku plan ich odbudowy, który polegał na systematycznym redukowaniu
3
śmiertelności połowowej, eliminowaniu połowów nielegalnych oraz wprowadzeniu bardziej
selektywnych sieci. Plan, w połączeniu z pewną poprawą warunków do rozrodu dorsza, przyniósł
szybkie efekty i w roku 2012 biomasa była już ponad dwukrotnie wyższa od poziomu z połowy
ubiegłej dekady. Przez kilka lat stado było przedstawiane jako wzorcowy przykład reakcji na
wprowadzony plan odbudowy, jednakże w okresie 2013 – 2014 biomasa stada uległa
gwałtownemu obniżeniu o połowę. Bardzo pogorszyła się jakość dorszy, ich kondycja, brak było
dorszy dużych. Przyczyny tego gwałtownego załamania się szybko rosnącego stada są badane i
nie zostały jeszcze jednoznacznie określone. Duże znaczenie przypisuje się rosnącym obszarom
beztlenowym lub o niskiej zawartości tlenu w Bałtyku. Ograniczają one dostęp do pokarmu i
wpływają negatywnie na metabolizm dorszy. Silnie wzrósł odsetek dorszy z pasożytami – to
głównie efekty zwiększania liczebności fok. Prawdopodobnie wzrosła znacząco śmiertelność
naturalna dorszy wskutek ich bardzo niskiej kondycji i rosnącego zapasożycenia. Optymizmem
napawa jedynie bardzo silny wlew wód M. Północnego do Bałtyku, zaobserwowany w grudniu
2014 roku - w zależności od zasięgu może on przyczynić się do poprawy stanu stada. W
większości lat śmiertelność połowowa przekraczała Fmsy (Rys. 3) – ocena obecnej wielkości Fmsy
jest bardzo utrudniona wskutek opisanych zmian w stadzie.
Rys. 3. Biomasa stada tarłowego (BST) dorszy wschodniobałtyckich (w ostatnich latach dostępny
jest jedynie index biomasy na podstawie połowów badawczych), śmiertelność połowowa oraz
śmiertelność optymalna (Fmsy)
4
Stado śledzi centralnego Bałtyku (podobszary 25-29 i 32, bez Zatoki Ryskiej)
Biomasa rozrodczej części stada w okresie od
lat 70. do przełomu wieków
systematycznie malała z 1.6 mln. ton do ok. 400 tys. ton. Następnie biomasa wzrastała i w roku
2015 osiągnęła wielkość ok. 1 mln ton (Rys. 4). Główną przyczyną spadku biomasy śledzi były
zmniejszające się od początku lat 80. masy osobnicze ryb. W latach 1980-1997 obniżyły się one
w poszczególnych grupach wieku o około 50-60%. Na spadek mas osobniczych śledzi wpłynęły
m.in. takie czynniki jak spadek ich zasobów pokarmowych, zmiany w ich składzie pokarmu,
zmniejszenie się biomasy dorszy. Od roku 2000 tempo wzrostu śledzi poprawiało się i masy
osobnicze wzrosły o ok. 20% w porównaniu z bardzo niskimi wartościami z ub. wieku. Od
kilkunastu lat stado jest eksploatowane ze śmiertelnością połowową poniżej Fmsy (Rys. 4).
Rys. 4. Biomasa stada tarłowego śledzi centralnego Bałtyku (BST), śmiertelność połowowa oraz
śmiertelność optymalna (Fmsy)
Stado szprotów całego Bałtyku ( podobszary 22-32)
Biomasa szprotów rekordowy poziom ok. 1.9 mln ton osiągnęła w połowie lat 90. (rys.
5). Złożyły się na to dwa czynniki: w latach 90. urodziło się kilka bardzo liczebnych pokoleń
szprotów, przy czym w tym okresie niska była biomasa dorszy, a stąd mniejsze wyjadanie
szprotów przez dorsze. Następnie biomasa szprotów obniżała się, a po roku 2000 podlegała
wahaniom w granicach 0.8-1.3 mln ton, z pewną tendencją do malenia. W roku 2015 biomasę
ocenia się na ok. 750 tys. ton. Przyczyny wahań biomasy to zmienna urodzajność pokoleń oraz
dość intensywna eksploatacja. Od ok. 20. lat stado jest eksploatowane ze śmiertelnością
połowowa powyżej Fmsy (Rys. 5).
5
Rys. 5. Biomasa stada tarłowego szprotów (BST), śmiertelność połowowa oraz śmiertelność
optymalna (Fmsy)
6

Podobne dokumenty