Miłość i wypełnianie obowiązków drogą do doskonałości

Transkrypt

Miłość i wypełnianie obowiązków drogą do doskonałości
Miłość i wypełnianie obowiązków drogą do
doskonałości
Jeśli pragniesz szczęścia i pokoju, musisz promieniować miłością.
Tylko w miłości odnajdziesz prawdziwe szczęście;
Tylko w miłości odnajdziesz wewnętrzny spokój;
Dlatego rozwijaj w sobie miłość, stań się miłością;
Miłość żyje dawaniem i przebaczaniem.
Te słowa Sai są płynącym do ciebie strumieniem miłości.
Ucieleśnienia miłości!
Istnieje wiele dziedzin wiedzy. Poza wszelką wiedzą świecką, to znaczy dotyczącą tego świata,
istnieje wiedza duchowa, czyli znajomość atmy, wiedza o najwyższej jaźni wynikająca z
samopoznania. Jest ona wiedzą najwyższą, wiedzą świętą. Wiedza świecka pomoże ci zrealizować
niektóre ziemskie dążenia, lecz tylko dzięki wiedzy o sobie samym, dzięki poznaniu własnej
najwyższej jaźni, będziesz mógł doświadczać odwiecznego spokoju i niekończącej się radości –
doświadczać swojej rzeczywistej natury.
Nie ma różnicy pomiędzy poznawaniem siebie a poznawaniem Boga. Jest to ten sam
duchowy proces, ta sama boska nauka. Umożliwia ona ujrzenie jedności w otaczającej cię
różnorodności. Umożliwia wzniesienie się ponad materialną egzystencję ku nieśmiertelności, której
poszukujesz. Co jest niezbędnym warunkiem zdobycia owej najwyższej mądrości? Jest nim czystość
umysłu.
Oczyszczasz swój umysł dokonując szlachetnych czynów. Kiedy przebywasz w towarzystwie
uduchowionych osób, kiedy w codziennym życiu czynisz dobro, gdy angażujesz się w pracę, mając na
celu tworzenie czegoś pozytywnego, twój umysł ulega oczyszczeniu. Zaczynasz wówczas rozróżniać
pomiędzy niezmiennym a tymczasowym, pomiędzy tym, co korzystne, a tym, co szkodliwe dla
twojego duchowego rozwoju. Wszystkie święte pisma służą jako drogowskazy. Wprowadzając w
życie zawarte w nich nauki, uświęcasz swoje czyny.
Możesz być wykształconym człowiekiem posiadającym wiedzę świecką, możesz być wielkim
uczonym i erudytą, ale wszystkie tytuły i osiągnięcia nie przysporzą ci prawdziwej mądrości. Aby stać
się prawdziwie mądrym i usunąć ze swego serca smutek, musisz poznać samego siebie. Musisz
uświadomić sobie własną nieśmiertelną naturę. Nie możesz przezwyciężyć smutku żadnym innym
sposobem. Wyłącznie wiedza dotycząca twej najwyższej jaźni pozwoli ci pokonać wszelkie cierpienia
i nieszczęścia. To ona obdarzy cię szczęściem. Dopiero gdy poznasz siebie, gdy zdobędziesz wiedzę
o atmie, czyli osiągniesz stan atmawidji, zaznasz wiecznego szczęścia. Kto zasługuje na zdobycie tej
świętej wiedzy? Czy mają do niej prawo dzieci, czy jedynie osoby starsze, a może wyłącznie
mężczyźni? Czy można udostępnić ją kobietom? Otóż – każdy ma prawo do najwyższej mądrości.
O ile wiedza świecka może uczynić cię sławnym, może zaspokoić twoje ziemskie aspiracje, o
tyle poznanie atmy zaskarbi ci łaskę Boga; a kiedy ją poznasz, zaznasz najwyższego szczęścia. Kasta,
wyznanie, kolor skóry czy płeć są tu bez znaczenia. Do jakiej kasty należał mędrzec Walmiki, który
za młodu był rozbójnikiem? W jakiej rodzinie urodził się mędrzec Narada, którego matka pracowała
jako służąca? Pan przychodzi do tych, którzy są Mu oddani. Zwraca uwagę na serce, a nie na pozycję
społeczną.
Filozofia miłości zajmuje ważne miejsce w życiu człowieka. Kriszna powiedział: „Ci
wielbiciele są dla Mnie najdrożsi, którzy służą Mi z oddaniem pełnym miłości”. Nie znaczy to, że
powinieneś odrzucić wiedzę świecką. Staraj się przyswoić ją sobie jak najlepiej. Uwierz w siebie;
uwierz w to, że zdołasz wypełnić rolę, dla której przybrałeś ludzką postać. Wiwekananda powiedział,
że tajemnicą wielkości jest wiara w siebie i wiara w Boga, zatem najpierw uwierz w siebie. To znaczy,
uwierz w boskość ukrytą w twym wnętrzu. Wiedza świecka zapewni ci utrzymanie i dach nad głową,
natomiast atmawidja pozwoli ci na przejawienie obecnego w twym wnętrzu Boga, czyli na
samorealizację.
Oczywiście, bez wiedzy świeckiej nie zdobędziesz odwiecznej duchowej mądrości. Zatem, nie
zaniedbuj świeckiego wykształcenia. Potrzebna jest równowaga pomiędzy kulturą i wiedzą świecką a
wiedzą duchową. Walmiki i Wjasa, autorzy takich świętych ksiąg jak Ramajana i Mahabharata, byli
szanowanymi przez wszystkich mędrcami, posiadającymi świeckie wykształcenie. Czy bez
wykształcenia mogliby stworzyć tak wielkie dzieła?
Wszystko na tym świecie wywodzi się od Boga. A jeśli tak, co możesz Mu ofiarować? Jedyne,
co możesz Mu złożyć w darze, to twoja miłość. To wszystko, czego On od ciebie oczekuje. Dlatego
wielki poeta śpiewał:
Ukochany Panie!
Ty jesteś przenikającą wszystko rzeczywistością.
Wypełniasz sobą cały wszechświat,
Jakże mógłbym zbudować dla Ciebie świątynię?
Promieniejesz blaskiem milionów słońc,
Jak miałbym ofiarować Ci małe światełko?
Jesteś wewnętrzną rzeczywistością wszystkich stworzeń,
Jak mogę nazywać Cię jakimś szczególnym imieniem?
W Tobie zawiera się cały wszechświat,
Jakże mam ofiarować Ci jakiekolwiek pożywienie?
Mogę Ci ofiarować jedynie swoją miłość,
Aby połączyć się z Tobą – oceanem miłości!
Nadajecie Panu imię i postać, inaczej bowiem nie potrafilibyście Go czcić, wielbić, kochać
oraz darzyć szacunkiem. W rzeczywistości Bóg jest bezpostaciowy, lecz przybiera pewne formy i
imiona dla was, gdyż to umożliwia wam okazywanie Mu czci i wielbienia. Każdy, kto wielbi Pana
kochającym sercem, zbliża się do Niego bez względu na to, jaką Jego formę wybrał. Ramakriszna
Paramahansa nie był wykształconym człowiekiem.
Zaledwie umiał pisać. Lecz jego umysł nieprzerwanie wielbił Pana w postaci Boskiej Matki.
Jego serce jaśniało miłością do Niej. Całe życie poświęcił wielbieniu Jej. Żył bardzo skromnie, a na
całe utrzymanie wystarczało mu zaledwie 5 rupii miesięcznie. I chociaż nie był wykształcony, cały
świat szanuje go do dziś. Wszędzie możecie napotkać misje Ramakriszny.
Podobnie rozbójnik Ratnakara dzięki miłości do Boga stał się wielkim Walmikim; Prahlada
był synem demona, a jednak dostąpił oświecenia i oczyszczenia dzięki miłości do Boga. Hanuman
powtarzał imię Ramy. Ta praktyka uczyniła go sławnym, do dziś czczą go całe Indie. Dżataju był
ptakiem, przyjacielem ojca Ramy – Daśarathy. Miłość do Ramy połączyła go z boskim źródłem,
kiedy zakończył ziemskie życie. Jeśli pragniesz oddać się Bogu, kasta, wiara, płeć, czy jakiekolwiek
inne podziały są bez znaczenia. Wszyscy mają jednakowe szanse.
Rozdział XII jest najważniejszym rozdziałem Bhagawadgity. Właśnie dlatego rozpoczęliśmy
dzisiaj od niego. Mówi on o bhaktijodze, ścieżce oddania. Bhakti to nie tylko powtarzanie imienia
Boga. Jest to pełna oddania, nieskończona, czysta miłość do Niego, całkowicie bezinteresowna,
pozbawiona jakiegokolwiek doczesnego pragnienia. Jest ona czysta, trwała, niezmienna i wieczna.
Taką boską miłość powinniście wyrażać codziennym życiem.
Każdy z was musi wiedzieć, kim naprawdę jest. Czy jesteś ciałem? Jeśli jesteś ciałem, dlaczego
mówisz: „To jest moje ciało”? Skoro nazywasz je swoim ciałem, musisz być czymś różnym od ciała.
Mówiąc „moje serce” sugerujesz, że jesteś czymś innym od serca. Twoje serce jest przedmiotem, to
twoja własność. Ty jesteś tym, który je posiada. Zwykle mówimy: mój brat, moja siostra, mój umysł,
moje ciało, mój intelekt. Niezmiennym elementem wszystkich tych oświadczeń jest mój, moja, moje.
Rzeczywistym Ja, do którego należy moje, jest najgłębsza
świadomość. Jest ona obecna w każdym człowieku, we wszystkim. Przenikająca wszystko boska
świadomość nazywa się czajtanją.
Boska świadomość jest wszechprzenikająca. Jest ona w tobie, wokół ciebie, pod tobą, nad
tobą, za tobą. Faktycznie jest tobą. Tę boską świadomość można znaleźć wszędzie, we wszystkim, co
istnieje. Lecz aby zdać sobie z tego sprawę, musisz umysł skierować ku wnętrzu. Musisz pozwolić
prowadzić się od wewnątrz, aby odnaleźć prawdę o sobie. Musisz zrozumieć, że nie jesteś ani tym,
ani tym, ani tamtym – neti, neti, neti! Nie jesteś umysłem, nie jesteś ciałem, nie jesteś intelektem.
Zatem kim jesteś? Odpowiedź brzmi: Ja jestem Ja – aham aham. Oto owoc
samopoznania, do którego dochodzi się ścieżką miłości, ścieżką oddania
się Bogu. Nie ma innego sposobu odnalezienia Boga.
Spójrz wokoło – Bóg, który nie posiada żadnych atrybutów, przybiera przeróżne formy, jest
obecny wszędzie. Abyś jednak mógł Go postrzegać, przyjmuje On postać i nazwę. Narajana jest
obecny wszędzie, ale zanim to zrozumiesz, musisz napełnić się oddaniem i miłości
ą do osobowej formy Boga. Zatem, najpierw wchodzisz na ścieżkę bhakti jako na najniższy szczebel i
czcisz Boga posiadającego imię i formę. Później wytrwale, krok po kroku, wznosisz się coraz wyżej.
Wycofujesz umysł ze świata zewnętrznego, wielbisz Boga bezforemnego, aż w końcu
uświadamiasz sobie swoją boską rzeczywistość. To jest właśnie samorealizacja, czyli samopoznanie.
Bez kwiatu nie ma owocu. Rozwój kwiatu, powstawanie najpierw niedojrzałego owocu, a
następnie jego dojrzewanie to proces samorealizacji. Ścieżka karmy, czyli aktywności i działania, to
rozwijanie się kwiatu. Etap powstawania niedojrzałego owocu to ścieżka bhakti, czyli oddania się
Bogu, miłość do niego. Kiedy owoc dojrzewa, wypełnia
się słodkim nektarem mądrości; ten proces to z kolei ścieżka dżniany, czyli samopoznania. Kwiat
karmy przekształcił się pod wpływem miłości i oddania Bogu w słodki owoc mądrości. Szlachetne
czyny i oddawanie czci Bogu posuwają cię naprzód i dochodzisz do stanu braku przywiązania do
spraw świata doczesnego, osiągasz mądrość. Dlatego wraz z wielbieniem musisz angażować się w
czynienie dobra. Najlepiej, jeśli każdą czynność wykonujesz z miłości do Boga i ofiarowujesz Mu
wszystko, co robisz.
Dopóki przebywasz na tym świecie, musisz działać, musisz być aktywny. Działanie jest
bardzo ważnym elementem ludzkiego życia. To właśnie dzięki pracy i aktywności uczysz się
utrzymywania w harmonii myśli, słowa i czyny. Dla wielkich dusz, czyli mahatmów, słowa, myśli i
czyny zawsze są jednym. Na początku drogi pracujesz mając na względzie rezultaty swej pracy.
Wówczas masz jeszcze wiele pragnień i nie jesteś w stanie podejmować niszkamakarmy, to znaczy
działania wolnego od oczekiwań na owoce swej pracy lub zadowolenie z niej. Z czasem jednak
stajesz się bezinteresowny, przestajesz spodziewać się wyników. W ten sposób twoja praca
stopniowo zmienia się w wielbienie. Zaczynasz wtedy czynić wszystko wiedziony miłością do Boga.
Prawda jest jedna, ale mędrcy nazywają ją wieloma imionami. Boskość jest jednią, lecz istnieje
wiele nazw, których używa się dla określenia tej absolutnej rzeczywistości. Z jedności Bóg stał się
wielością. Kiedy urodzi się dziecko, ludzie nazywają je niemowlęciem, gdy podrośnie – młodzieńcem.
Po dwudziestu latach jest dojrzałym człowiekiem, potem staje się rodzicem, a jeszcze później –
dziadkiem. Ale wszystkie te postaci to jedna i ta sama osoba. Podobnie, rzeczywistość jest zawsze
jedna i ta sama. Aby zrozumieć rozwinięcie jedności w wielość, musisz ciągle myśleć o jedności, która
ukrywa się pod pozorem różnorodności. Gdy w końcu uświadomisz sobie tę jedność, tę jedyną
boskość kryjącą się pod wszelkimi zmieniającymi się imionami i formami, zdobędziesz coś naprawdę
cennego.
Musicie dogłębnie zrozumieć Bhagawadgitę. Powinna ona wypełniać wasze serca. Co jest
istotą jej nauk? Niektórzy twierdzą, że karmajoga – ścieżka działania, bezinteresownego służenia.
Inni mówią, że bhaktijoga, ścieżka oddania się Bogu i miłości, jeszcze inni, że dżnianajoga – ścieżka
mądrości. Wszystkie te opinie tylko częściowo oddają prawdę. Aby w pełni zrozumieć osobowość
człowieka, musicie widzieć całość. Nie możecie poznać osoby, widząc zaledwie jej stopy.
Bhagawadgitę rozpoczyna wers, którego pierwsze słowo brzmi „dharmakszetra”. Dharma znaczy tu
właściwe postępowanie lub powinność. Ostatni wers Gity kończy się słowem „mama”, co znaczy
„moje”. Połączenie obu tych wyrazów – „mamadharma” znaczy „moja powinność, moja praca”. To
wyrażenie streszcza całą naukę Gity. Znaczy to, że powinieneś spełniać przypisaną ci powinność z
doskonałością dochodzącą do granic ludzkich możliwości czyniąc to, co jest właściwe dla etapu
życia, na którym się w danym momencie znajdujesz.
Jeśli jesteś studentem, twoim obowiązkiem jest pilnie studiować. Jeśli jesteś głową rodziny,
powinieneś być za nią odpowiedzialny. Kiedy jesteś na emeryturze, winieneś spełniać obowiązki
właściwe temu etapowi życia, a jeśli wyrzekłeś się świata, aby zająć się kontemplowaniem boskiej
rzeczywistości, twoim obowiązkiem jest trzymać się tej drogi. Jeśli będziesz postępował ścieżką
swojej dharmy najlepiej jak potrafisz, szczerze i sumiennie spełniając swoje obowiązki, nigdy nie
spowodujesz zamieszania czy cierpienia. Ardżuna musiał wypełnić swoją powinność na polu walki.
Był rycerzem, którego obowiązkiem było walczyć ze złem. Gdy znalazł się na polu bitwy i po
przeciwnej stronie zobaczył swych krewnych i przyjaciół, zapomniał o tym, co było jego zadaniem.
Jego ziemskie przywiązania kazały mu odrzucić broń. Poczuł się nieszczęśliwy i bezsilny. Lecz
Kriszna nauczył Ardżunę, w jaki sposób ma uwolnić się od przywiązań i złudzeń, a mianowicie,
konsekwentnie podążać za swą powinnością. Kriszna objawił mu prawdę o nieśmiertelnej jaźni.
Wytłumaczył, że jego obowiązkiem jest wykonywać polecenia Pana płynące z serca, gdyż właśnie
tam przebywa Bóg. Kiedy Kriszna skończył mówić, zapytał Ardżunę: „Czy twoje przywiązania i
złudzenia zniknęły?”. Ardżuna podniósł swój łuk i odpowiedział: „O Panie, rozwiałeś moje
wątpliwości. Zniknęło zaślepienie. Nic nie pozostało z moich złudzeń”.
Zaślepienie to moha, wolność to moksza. Dopóki pozostajesz pod wpływem mohy, nie
możesz osiągnąć mokszy. Dopóki żyjesz iluzją, pozostajesz zniewolony. Moksza nie ma nic
wspólnego z ziemską przyjemnością, jaką może ci zapewnić klimatyzowany pokój albo pluszowy
fotel. Moksza to stan uniezależnienia się od złudzeń i przywiązań. Wyraz moksza składa się z dwóch
członów: moha i kszaja, co oznacza zupełne wyeliminowanie mohy, czyli zniweczenie wszelkich
pragnień i złudzeń.
Musicie wszyscy stać się ideałami dla innych i perfekcyjnie wypełniać swoją powinność.
Uczcie się wersetów Gity i wprowadzajcie w życie zawarte w nich wzniosłe i szlachetne nauki.
Błogosławię wam w tym zadaniu. Wielu z was marnuje czas. Zmieńcie się od dzisiaj. Nie marnujcie
czasu. Czas jest Bogiem. Kontemplujcie codziennie jakiś fragment i przyswajajcie sobie jego głębokie
znaczenie. Zrozumiawszy owe nauki wcielajcie je w czyn. Tylko w ten sposób uświęcicie swoje życie,
doprowadzicie je do czystości i doskonałości, które są oznakami
prawdziwego człowieczeństwa.
tłum. Iwona Piotrowska
współpr.: Ewa Serwańska, Izabela Szaniawska
[Źródło: Pieśń o Bhagawadgicie, str.19-25, Stowarzyszenie Sathya Sai, Opole 2000]

Podobne dokumenty