Biskup Bodzanta - swietokrzyskie.org.pl

Transkrypt

Biskup Bodzanta - swietokrzyskie.org.pl
Biskup Bodzanta
Wpisany przez Krzysztof Żołądek
piątek, 18 kwietnia 2008 00:00 - Poprawiony środa, 15 września 2010 07:56
Bodzanta, Bodzęta (około 1290 - 12 grudnia 1366 w Kielcach ), biskup krakowski. Skłócony z
Kazimierzem Wielkim nie odgrywał wielkiej roli politycznej, był za to dobrym administratorem i
przyczynił się do rozwoju gospodarczego dóbr biskupstwa. Pochodził z wielkopolskiej linii
możnego rodu Porajów - Różyców, spokrewnionego z Leszczycami. Według rodowej legendy
Porajowie mieli być potomkami libickich Sławnikowiców. Bodzanta było częstym imieniem w
rodzie Porajów. Przyszły biskup był prawdopodobnie synem komesa Bogufała z Wrześni,
będącej jedną z siedzib rodowych Porajów.
Karierę duchowną Bodzanty wspierał jego krewny, biskup włocławski Gerward. Dzięki niemu
Bodzanta, przed rokiem 1317, został archidiakonem kruszwickim, potem uzyskał prebendy w
kapitułach gnieźnieńskiej, poznańskiej, włocławskiej i krakowskiej, a w 1320 roku otrzymał
dziekanię krakowską. W latach 1329 - 1331 przebywał jako wysłannik biskupa krakowskiego
Jana Grota w kurii papieskiej w Awinionie. W 1347 roku ponownie udał się do Awinionu wraz z
krakowskim biskupem elektem Piotrem z Falkowa. O zaradności Bodzanty świadczy sposób w
jaki został biskupem. W czasie pobytu w Awinionie, 6 czerwca 1348 roku zmarł biskup Piotr.
Bodzanta w ciągu tygodnia (13 czerwca) wystarał się o nominację u papieża Klemensa VI na
następcę zmarłego biskupa. Pomógł sobie dokonując manipulacji. Wykorzystał fakt, że w
Awinionie przebywali dwaj kanonicy krakowscy (na dodatek współrodowcy Bodzanty: Mikołaj z
Młynów i Werner z Chmielnika ), którzy zastępując całą kapitułę dokonali wyboru Bodzanty.
Po powrocie do kraju udało mu się dość szybko ułagodzić niezadowolenie pozostałych
członków kapituły krakowskiej. Trudniej poszło nowemu biskupowi z królem Kazimierzem
Wielkim. Niechęć władcy wobec Bodzanty wynikała z tego, że miał on swojego kandydata na
biskupi stolec, kanclerza wielkopolskiego Ottona herbu Lis. Stosunki pomiędzy biskupem a
królem nie układały się pomyślnie. Nie dość, że Bodzanta został biskupem wbrew woli władcy
to jeszcze uważał, że król narusza immunitet ekonomiczny biskupstwa krakowskiego i nie
omieszkał mu tego już w 1349 roku wypowiedzieć. Ważnym narzędziem króla w stosunkach z
duchowieństwem było swobodne dysponowanie dziesięciną, czyli przeznaczanie jej dla
wybranego przez płacącego, a nie przez biskupa, kościoła. Bodzanta stwierdził, że dziesięcina
1/3
Biskup Bodzanta
Wpisany przez Krzysztof Żołądek
piątek, 18 kwietnia 2008 00:00 - Poprawiony środa, 15 września 2010 07:56
swobodna przynosząc uszczerbek Kościołowi pociąga za sobą grzech śmiertelny. Miara
cierpliwości króla się przebrała, gdy do sporów majątkowych biskup dołączył zarzuty o
niemoralne prowadzenie się Kazimierza i wstawił się za królową Adelajdą. Kazimierz Wielki
postąpił z wysłannikiem biskupa, wikariuszem katedry krakowskiej Marcinem Baryczką, tak jak
kilkadziesiąt lat później, Wacław IV Luksemburski z Janem Nepomucenem w podobnej
sprawie. Kazał go w grudniu 1349 roku utopić. Baryczka nie zdobył jednak pośmiertnej sławy
Czecha. Sytuacja zaogniła się do tego stopnia, że biskup Bodzanta rzucił na króla klątwę. Na
szczęście, mimo dość popędliwego charakteru, Kazimierz nie pokusił się o powiększenie grona
męczenników wśród biskupów krakowskich. Przy pomocy zaufanego i ściśle z nim
współpracującego arcybiskupa gnieźnieńskiego Jarosława uzyskał w Awinionie zdjęcie
ekskomuniki. W ramach pokuty ufundował kilka kościołów ekspiacyjnych (pokutnych), między
innymi w Krakowie (kościół św. Katarzyny), w Sandomierzu i
Wiślicy
. Mediacje arcybiskupa Jarosława doprowadziły również do załagodzenia sporu. W 1352 roku
król Kazimierz cofnął zakaz oddawania dziesięciny na rzecz duchowieństwa diecezji
krakowskiej. Później za opłatą 500 grzywien krakowskich srebra zrezygnował z powinności
wojskowych, ciążących na ludności dzierżonych przez biskupów krakowskich kasztelanii
kieleckiej i tarskiej. Porozumiano się również co do ciężarów nałożonych przez króla na
biskupie wsie nad Dunajcem, Uszną i Wisłoką.
W przyszłości nie doszło już między obu oponentami do tak gwałtownych czynów, nie zabrakło
jednak drobniejszych sporów. Biskup Bodzanta niechętnie patrzył na wszelkie uszczuplenie
swoich dochodów. Królowi, prowadzącemu intensywną akcję kolonizacyjną, nie udało się
przekonać Bodzanty do czasowej rezygnacji z dziesięcin dla świeżo lokowanych osad w jego
diecezji, mimo że inni biskupi, w tym arcybiskup Jarosław, wyrazili na to zgodę. Nic dziwnego
zatem, że król próbował około 1360 roku pozbawić faktycznej władzy niewygodnego biskupa,
poprzez przydanie mu pod pretekstem choroby oczu i podeszłego wieku, koadiutora
(pomocnika) w osobie zaufanego współpracownika Janusza Suchywilka, późniejszego
arcybiskupa gnieźnieńskiego. I tym razem, jedyny w historii Polski król z przydomkiem Wielki,
nie pokonał opornego hierarchy. Dobrą ilustracją dla stosunków króla z biskupem jest
płaskorzeźba znad wejścia do kolegiaty w Wiślicy . Klęczący król Kazimierz ofiarowuje Matce
Boskiej model kościoła. Stojący za władcą biskup Bodzanta popycha go ręką w kierunku Matki
Boskiej.
Jako zarządca diecezji okazał się Bodzanta sprawnym organizatorem oraz dbałym i światłym
gospodarzem. Rozwijał sieć parafialną, tworząc przeszło dwadzieścia nowych parafii i budując
w nich kościoły. Budowę nowej krakowskiej katedry, zapoczątkowaną przez biskupa Nankera,
posunął tak daleko, że w 1364 roku można było dokonać jej konsekracji. Dbając o rozwój
gospodarczy diecezji zasiedlał pustki, lokował miasta i wsie. Z jego imieniem związane są
nazwy miejscowości Bodzentyn i Borzęcin. Pierwszą lokował w 1355 roku na surowym
kamieniu, nadając jej prawo średzkie. Zbudował tu również drewniany dwór i kościół. Wieś
Borzęcin (pierwotnie Bodzencin) założył w 1364 roku. Nadał miejskie prawo magdeburskie
2/3
Biskup Bodzanta
Wpisany przez Krzysztof Żołądek
piątek, 18 kwietnia 2008 00:00 - Poprawiony środa, 15 września 2010 07:56
biskupiej miejscowości
Kielce . O dochody należne
biskupstwu walczył nie tylko z królem Kazimierzem, ale także z księciem cieszyńskim o tym
samym imieniu.
Jak większość ówczesnych hierarchów kościoła Bodzanta nie był wolny od nepotyzmu. Popierał
krewniaków na duchowne prebendy, a i część dochodów biskupich poszła na umocnienie
potęgi rodu. W ulubionym przez siebie Jankowie zamierzał pod koniec życia zbudować rodowy
zamek. Plany te pokrzyżowała jednak śmierć a przeznaczone na inwestycje kwoty zagarnął
bratanek Bodzanty, Zawisza z Wrześni. Biskup Bodzanta zmarł w Kielcach , a pochowany
został w katedrze krakowskiej, w ufundowanej przez siebie kaplicy Poczęcia N. P. Marii
(Bożego Ciała), obok późniejszej kaplicy Zygmuntowskiej.
Opracowano na podstawie:
-
Wikipedia
3/3

Podobne dokumenty