Burmistrz zawód czy kompetencje?
Transkrypt
Burmistrz zawód czy kompetencje?
Burmistrz zawód czy kompetencje? Z Burmistrzem Miasta i Gminy Dolsk Henrykiem Litka na temat jego profesji, w ramach Ogólnopolskiego Tygodnia Kariery, rozmawiały uczennice Gimnazjum im. Powstańców Wielkopolskich w Dolsku: Dominika Marciniak Afrodyta Mizgalska oraz Dominika Gładysiak. U: Dzień dobry Panie Burmistrzu. Jest nam niezwykle miło, że zgodził się Pan poświęcić nam swój cenny czas, aby porozmawiać z nami na temat Pańskiej pracy. Jest Pan Burmistrzem Miasta Dolsk już od wielu lat, proszę zatem nam przybliżyć w jaki sposób zaczęła się Pańska kariera samorządowa oraz co zadecydowało o tym, że podjął się Pan jakże trudnego i odpowiedzialnego zadania? B: Było to faktycznie sporo lat temu. W czerwcu 1990 roku zostałem burmistrzem, a więc żadna z Was nie może tego pamiętać, jedynie Wasi rodzice (śmiech). Rok 1989 był to czas przełomu politycznego, który spowodował, że nadeszły inne, demokratyczne czasy. W tym czasie byłem przewodniczącym Rady Miasta i Gminy. Dość aktywnie działałem dla mieszkańców naszego miasteczka i gminy oraz współpracowałem z działającym Komitetem Obywatelskim związanym z odnową Polski. Przedstawiciele tego komitetu zaproponowali mi, abym się zastanowił nad swą kandydaturą na Burmistrza Miasta i Gminy Dolsk. Miałem chyba 3 dni na przemyślenie otrzymanej propozycji. Po czym spotkałem się z Stefanem Stryczyńskim, ówczesnym szefem Komitetu Obywatelskiego, z którym przeprowadziłem poważna rozmowę na temat swojej kandydatury na ów urząd. Aprobata z jego strony spowodowała, że moje włodarzowanie rozpoczęło się 12 czerwca 1990 roku na pierwszej sesji Miasta i Gminy w nowym już ustroju politycznym. U: Czy mógłby nam Pan przedstawić, w skrócie oczywiście, co należy do zakresu Pańskich obowiązków? B: Zakres moich obowiązków jest dość obszerny. Do priorytetowych swych zadań zaliczyłbym sprawowanie pieczy nad placówkami związanymi z oświatą: szkołami, przedszkolami, świetlicami, salą sportową, bibliotekami; nadzorowanie inwestycji związanych z budową i modernizacją dróg w gminie; podejmowanie inwestycji oraz kierowanie działaniami związanymi z rekreacją i wypoczynkiem na naszym terenie. Moje obowiązki łączą się także z rolnictwem oraz gospodarką przestrzenną. Sprawuje również pieczę nad sferą, która budzi niezadowolenie wśród mieszkańców każdej gminy - podatkami. W urzędzie działa także bardzo prężenie Ośrodek Pomocy Społecznej, który wspiera i pomaga ludziom mniej zaradnym życiowo bądź doświadczonym przez los. U: Jak wynika z Pańskiej odpowiedzi zakres czynności, które do Pana należą jest ogromny. W jaki sposób udaje się zatem Panu pogodzić życie rodzinne z pracą? Czy znajduje Pan jeszcze czas w swoim napiętym grafiku na pielęgnowanie własnych pasji? B: Na początku chciałbym zaznaczyć, że sprawowanie funkcji Burmistrza nie ogranicza się do pracy pięć razy w tygodniu przez osiem godzin dziennie. Jest to służba, która wymaga ode mnie reprezentowania gminy oraz miasta Dolsk bardzo często w weekendy. Staram się jednak wygospodarować czas dla mojej rodziny. W miarę możliwości rozwijam własne zainteresowania i pasje, które nieodłącznie związane są z działającym w naszym miasteczku Bratctwem Kurkowym. Z największą lubością oddaję się myślistwu, gdy czas tylko pozwoli. Sądzę, że winienem więcej czasu poświęcić na czynny udział w zajęciach sportowych oraz rekreacyjnych. U: Życie człowieka składa się z porażek i sukcesów, co zatem Pan uważa za swoje największe osiągnięcie, a co za ewentualną porażkę jako włodarza gminy Dolsk? B: Za niewątpliwy sukces mojego włodarzowania uważam zwodociągowanie gminy Dolsk. W 1995-1996 roku udało nam się również zaopatrzyć mieszkańców gminy w łącza telefoniczne. Ukierunkowanie Dolska na rekreacje i turystykę również mogę zaliczyć do sukcesów, szczególnie po ostatniej inwestycji dotyczącej plaży w Dolsku, która cieszy się ogromną popularnością. Ludzie wyrażają bardzo pozytywne opinie na jej temat, jak również na temat całego naszego miasteczka. W przyszłości do pasma swych sukcesów chciałbym również zaliczyć modernizację rynku, który pełni przecież rolę wizytówki każdego miasta. Do swoich porażek z kolei zaliczam brak kanalizacji we wszystkich miejscowościach, która powinna być standardem w XXI wieku. Myślę, jednak że trzeba sporo wysiłku oraz ogromnych nakładów finansowych, by dotrzeć do wszystkich domostw z ta inwestycją. U: Wyprzedził Pan moje pytanie, które dotyczyło dalszych Pana planów na przyszłość. W takim razie przejdę do kolejnego. Cieszy się Pan ogromnym zaufaniem mieszkańców gminy Dolsk, czy w kolejnych wyborach samorządowych możemy się spodziewać Pańskiej kandydatury? B: Cóż mogę powiedzieć w tej materii, zamierzam dokończyć działania, które zostały rozpoczęte w obecnej mojej kadencji. Zdaje sobie sprawę, że nie wszystkie uda mi się zrealizować w czasie, który mi pozostał do dyspozycji. W związku z powyższym będę ubiegał się o fotel Burmistrza Miasta i Gminy w kolejnych wyborach. Mógłbym wówczas m.in. dokończyć doprowadzanie kanalizacji oraz wiele innych spraw, które uszczegółowię, gdy przyjdzie ku temu stosowny czas. U: Jakimi chciałby przymiotami winien w przyszłości się odznaczać piastować młody człowiek, który urząd burmistrza? B: Sądzę, że młody człowiek, który myśli o jakiejkolwiek intratnej posadzie winien zdobyć gruntowne i wszechstronne wykształcenie wyższe oraz znać co najmniej dwa języki obce. Ponadto przyszły mój następca winien być wnikliwym i dociekliwym obserwatorem otaczającej go rzeczywistości oraz człowiekiem empatycznym i otwartym na potrzeby innych ludzi. U: Każdy zawód niesie za sobą blaski i cienie, jakie pozytywne a jakie negatywne aspekty dostrzega Pan swego włodarzowania? B: Do atutów swej profesji zaliczyłbym bez wątpienia możliwość służenia społeczeństwu, niesienia mu różnorakiej pomocy i wsparcia. Do negatywnych aspektów swego włodarzowania zaliczyłbym nienormowany czas pracy, który powoduje, że brakuje mi go dla najbliższych. U: Celem naszego wywiadu było udzielenie odwiedzi na pytanie Czy burmistrz to zawód czy kompetencje? Jak Pan ustosunkowałby się do powyższego pytania? B: Absolutnie burmistrz, to nie jest zawód. Uważam, że funkcję burmistrza należy traktować jako pasję i służbę, ja przynajmniej tak czynię. Zawód wykonuje się w określonych godzinach, natomiast piastowanie urzędu burmistrza wiążę się z gotowością do działania 24 godziny na dobę 365 dni w roku. Nie wyobrażam sobie, że zamykając drzwi od urzędu zapominam o pełnionej funkcji i staje się zwykłym Kowalskim. Takie podejście do funkcji burmistrza absolutnie nie ma racji bytu. Kompetencje wiążą się też z wykształceniem. Ja mam ukończoną szkołę średnią o kierunku budowlanym a wykształcenie wyższe posiadam w dziedzinie prawa administracyjnego. Ponadto jestem absolwentem studiów podyplomowych: - w 2003 roku; Studium Europejskiego Prawa Samorządowego – Polska Akademia Nauk w Warszawie - w 2010 roku; Akademia Liderów Samorządowych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie. Pamiętajcie- zdobywania wiedzy nigdy nie jest za wiele… U: Na zakończenie proszę nam powiedzieć, o co poprosiłby Pan złotą rybkę, mając do dyspozycji trzy życzenia? B: (zdziwienie widocznie na twarzy) Na pewno poprosiłbym ją o dobry budżet na każdy następny rok, o zdrowie dla wszystkich mieszkańców, by nasz ośrodek zdrowia i tego typu placówki nie miały racji bytu oraz o to, by każdemu z nas dobrze się żyło w naszym małym, pięknym Dolsku. U: Bardzo dziękujemy za rozmowę i życzymy Panu oraz sobie, by Dolsk i ościenne miejscowości pod Pańskim włodarzowaniem rozwijały się, bogaciły i urastały w potęgę. B: Bardzo ładnie to ujęłyście, podpisuję się pod tymi słowami. Ja również dziękuję za rozmowę.