Muzyka - Etnosystem

Transkrypt

Muzyka - Etnosystem
CO SŁYSZYMY, CZYLI KRÓTKO O SAMEJ MUZYCE.
Nie jest to co prawda czas ani miejsce na rozważania i szerokie opisy natury muzyki
irlandzkiej, ale ważnym jest, aby wiedzieć czym się ona charakteryzuje, a zatem: czym jest.
Początkowo muzyka Irlandii była muzyką w większości monofoniczną. Obecnie nie
możemy tego ani sprawdzić ze stu procentową pewnością, ani postawić stałego znaku
równości pomiędzy monofonią, a dawnymi wiekami w tej muzyce. Pewnym jest natomiast, że
czysta muzyka irlandzka to ta, która powstawała na wsiach, w trakcie wypasu owiec
(pasterskie fujarki), przy pracy (śpiew czy to w polu, czy to w domostwie) oraz podczas
wesołych wieczornych zabaw wiejskich. Ze względu na prostą budowę instrumentów oraz
prostą naturę muzyków, same melodie były proste, frazy po wielokroć powtarzane, a słowa
pieśni - przewidywalne, rymowane w sposób jak najbardziej naturalny. Stopniowy rozwój
tańca szedł w parze z rozwojem muzyki: śmielej wprowadzano, obok instrumentów
melodycznych, akompaniament perkusyjny czy też harmoniczny. Zwiększa się zatem także
zespół instrumentalny - od jednego muzyka do kilku, grających na różnych instrumentach.
Silna pozostaje wciąż tradycja przekazu ustnego: nie powstaje żadna ogólnoobowiązująca
notacja muzyczna, a zapamiętywanie zwrotek pieśni wciąż przypominało pracę celtyckich
bardów. Stąd też żywa pozostaje do tradycja improwizacji i wariabilności, a zapis nutowy
dokonywany jest rzadko, najczęściej jedynie w celach ćwiczebnych lub badawczych. Dziś już
rzadziej, ale dawniej instrumentalista był niemalże zawsze kompozytorem, a melodie
powstawały od razu na instrumencie, na jaki miały być przeznaczone. Niestety w wyniku
takich tradycji, dziś wielu nazwisk kompozytorów najpopularniejszych melodii już nie
znamy, a i wysoko cenieni muzycy odeszli w zapomnienie.
Jedną z najważniejszych kwestii jest charakterystyczna rytmika. To ona nadaje
charakter melodii i to ona wyznacza kroki taneczne. Istnieją trzy rytmy w metrum parzystym
(reel lub ríl - 4/4, hornpipe lub cornphíopa - 4/4 i polka - 2/4) oraz jedna ogólna nazwa dla
rytmów nieparzystych - jig (lub port; double jig - 6/8, single jig - 9/8 lub 12/8, slip jig i hop
jig - 9/8). Nie istnieją żadne konkretne zasady, jeżeli chodzi o łączenie rytmu z melodią,
a obecnie popularnym zabiegiem jest przekształcanie jednej melodii z rytmu reelowego na
jigowy w czasie trwania jednego utworu. Nierzadko wplatane są także rytmy bretońskie
(z czego często korzysta np. zespół Beltaine, np. w utworze An Ansrialhad, z płyty Rockhill),
a ostatnio nawet afrykańskie i innych krajów.
Aby pokrótce oddać meritum muzyki instrumentalnej najlepiej będzie przytoczyć
cytat:
„Niemal wszystkie typy muzyki instrumentalnej to jednocześnie muzyka
taneczna. Utwory te posiadają niemalże identyczną symetryczną strukturę.
Melodie zazwyczaj składają się z dwóch części: pierwszej - niższej (tune ang. nuta, melodia) i następującej po niej wyższej (turn - ang. zwrot, obrót).
Każda z części posiada identyczną liczbę taktów: osiem we wszystkich
typach melodii, poza tańcami setowymi. Każda z części zazwyczaj
wykonywana jest dwa razy (nierzadko z wariacjami w powtórzeniu), zanim
wykonawca przejdzie do dalszej części utworu. Kiedy już melodia (tune)
została zagrana dwa lub trzy razy, druga i trzecia część wykonywana jest w
ten sam sposób, tworząc swego rodzaju suitę. Niektóre z melodii posiadają
trzy lub więcej części - te dodatkowe odcinki są jednak zazwyczaj jedynie
rozbudowanymi wariacjami pierwszych dwóch. Większość melodii zawiera
trzy do czterech charakterystycznych motywów, które to kontrastują między
sobą lub powtarzają utarte zwroty. Zdarzać się mogą różne wariacje w
melodii - od dodania kilku dźwięków aż po rozbudowę o całą większą część
melodii - jednak zazwyczaj wykonawcy nie zmieniają swoich wersji
utworów: kiedy już raz ułożą jedną wersję, poprzestają na niej w pełni
usatysfakcjonowani. Najczęstszymi ornamentami są pojedyncze i podwójne
przednutki, krótkie i dłuższe obiegniki oraz triole.”27
Te ogólne zasady zapewniają charakterystyczne brzmienie, wyróżniające się pośród folkloru
innych muzycznych kultur, a jednocześnie stwarzają zagrożenie do odebrania tej muzyki jaki
nudnej, monotonnej. Stąd tak ważnym jest indywidualne podejście muzyków i ich aranżerskie
pomysły.
Jeżeli chodzi o muzykę wokalną, to posiada ona jedną z najstarszych tradycji. To ona
była nośnikiem historii, to ona stanowiła ostoję narodu w czasie walk o niepodległość, to
dzięki niej w końcu poznać możemy najskrytsze uczucia Irlandczyków. Pieśni traktują
o miłości, walecznych czynach dawnych bohaterów, bożkach i duchach natury, mitycznych
stworzeniach, często także o sprawach życia codziennego, kwestiach politycznych
ogólnonarodowych lub lokalnych (np. wychwalające jakiś rejon kraju lub miasto).
Przypisywano im funkcje magiczne obok czysto rozrywkowych, łkano w nich nad śmiercią
bliskiej osoby lub wyśmiewano wrogów. Irlandzkie pieśni stanowią odbicie Irlandzkiej duszy.
Rzadko pojawiały się pieśni narracyjne, najczęściej to wokalista - główny bohater opowiadał
27
Harry White, Nicolas Carolan, op. cit. str. 6
swoje przeżycia, stąd bardzo subiektywny i często uczuciowy charakter tekstów. Dziś, tak
jak i dawniej, wykonuje się pieśni w języku gaelickim jak i angielskim.
“Pieśni w obydwu językach mają układ stroficzny, posiadają
równomierne akcentowanie i stałą formę metryczną, często pojawia się
także jeden wers zmienny i refren. Najpopularniejszymi metrami są 2/4,
4/4 i 6/8. Czasami intonacja opiera się na III, IV bądź VII stopniu skali.
Podczas gdy większość pieśni mieści się w zakresie jednej do półtora
oktawy, gaelickie arie rozszerzają ten zakres. W pieśniach gaelickich
wykorzystywana
jest
głównie
struktura
AABA,
natomiast
angielskojęzyczne pieśni opierają się raczej na formie ABBA. Istnieje
więcej tekstów niż melodii, chociaż istniejące melodie posiadają wiele
wersji różniących się zazwyczaj niuansami.”28
Tradycja wspólnego muzykowania wokalnego odeszła obecnie nieco w cień muzyki
instrumentalnej, jednak zespoły muzyki irlandzkiej nie stronią od utworów wokalnych.
Zespół Danar uznać można w tym względzie za niezwykły - w jego składzie nie znajdziemy
skrzypiec, podstawowego przecież instrumentu melodycznego, natomiast swoim delikatnym
głosem urzeka wokalistka - Małgorzata Mycek. Składy zespołów polskich są bardzo różne,
jednak niemalże zawsze znajdzie się miejsce dla wokalisty, lub jego funkcję przejmuje jeden
z instrumentalistów (Banshee: Piotr Bielecki - gitara, Beltaine: Grzegorz Chudy - akordeon,
whistle, Shannon: Marcin Rumiński - whistle, dudy i in.). Śpiew irlandzkich historii stanowi
na koncertach nie lada zadanie, gdyż wokalista stara się je opowiedzieć z autentycznym
zaangażowaniem. Najlepszym przykładem na to, jak bardzo różnią się temperamenty
muzyków i ich odbiór pieśni, jest utwór Foggy Dew, tak różny w aranżacjach Beltaine,
Shannon i Carrantuohill. Pomimo, że utwory wokalne stanowią zawsze mały odsetek
w całościowym repertuarze zespołów, to właśnie one i brzmienie głosu wokalnego często
stanowi o charakterze i rozpoznawalności grupy. Maciej Rychły, z Kwartetu Jorgi
(uważanego obecnie za grupę prekursorską w kwestii wprowadzania brzmień irlandzkich do
polskich zespołów folkowych), zapytany dlaczego nigdy w jego zespole nie było śpiewu,
odpowiada:
„Wyłapałem w Kolbergu takie zdanie: U źródeł polskiej duszy jest słowo i pieśń
nierozerwalnie ze sobą związane. A zaraz potem stwierdzenie: Słowa są prostym
dodatkiem do melodii. Potwierdzenie tego, że słowo szybciej się psuje, znalazłem
też u Moszyńskiego. Bardzo często tradycyjna kultura pieśniarska jest - przyjmując
współczesną perspektywę - pęknięta. Nośne melodie mają kiczowate słowa. Dawne
28
Harry White, Nicolas Carolan, op. cit. str. 6
realia nie są już nasze, spychają melodię w rejony sentymentalne, a ta muzyka
[muzyka instrumentalna – przyp. autora] nic nie straciła, jest żywa, porusza. I to jest
odpowiedź na twoje pytanie. Źródłem tego, co robimy, nie jest słowo.” 29
29
Tomasz Janas, To jest dopiero początek drogi, wywiad z Maciejem Rychłym, „Czas Kultury” 1/99

Podobne dokumenty