Przygoda 3, odwiedziny dziadków

Transkrypt

Przygoda 3, odwiedziny dziadków
szybko w każdym razie do
Malediw. Obszar Malediw
składa się z tysięcy większych
i mniejszych wysepek, z czasem przekształconych w miasta i hotele. "Lakshanic" statek
rejsowy do Hong Kongu zatrzymał się w Male około południa. Dzieci miały na obejrzenie tego miasta dwie godziny, bo później statek odpłynął
na wyspę Kujihiro do ośrodka
Sun Beach Hotel, gdzie dzieci
spędzały czas do kolejnego
odpłynięcia statku. Statek dowożący do tego hotelu nie wyglądał najlepiej. Był stary i
ledwo pływał. Według Xelona
lada chwila zatonie. Niestety
dzieci były zmuszone być jego
pasażerami. Nie na próżno bały się w nim płynąć. Gdy rozpętał się mini-sztorm statek
zakołysał się i w końcu nabrał
wody i zatonął. Najbardziej
przygotowani na tę sytuację
byli Xelon i Felix. Nietrudno
było im wypłynąć ze starego
kutra w szczególności że dzieci jako jedyne wolałby stać na
pokładzie, a nie siedzieć w
suchym wnętrzu, które kapitan
zamknął na czas burzy. Dzięki
tej decyzji jako jedyni wpłynęli, na kawałku zniszczonej rufy. Użyto jej jako tratwy na
wyspę. Mimo takiej sytuacji
dzieci wiedziały że jutro będzie płynął nowy statek. Reszta pasażerów wpłynęła kilka
minut później i zagnieździła
sie na wyspie naprzeciw-
ko. Tylko jak tu przetrwać
zimną noc? Zarówno jak i na
Saharze, tak i tu noce, w porównaniu do dnia są ekstremalnie zimne. Felix, który od
lat jest harcerzem zagnieździł
się w palmie oraz pomógł zrobić to samo Xelonowi. Z jedzeniem nie było problemu.
Palma Kokosowa, którą Xelon
nazwał na cześć wizyty na
Półwyspie Arabskim, Jumeirah była jak szwedzki stół.
Dzieci bez problemu poradziły
sobie na wyspie, a następnego
dnia zostały zauważone przez
statek, który wracał z pasażerami z innej wyspy. Kapitan
nowego kutra zauważył dzieci
i innych rozbitków, i podwiózł
ich do oczekiwanego hotelu.
Potem bracia odpoczęli jeden
dzień w hotelu delektując się
koktajlami i bawili się w Aquaparku. Niestety, tylko jeden
dzień w hotelu, a potem powrót statkiem Grat II do Male.
Ten statek dowożący akurat
nie zatonął, więc bracia zdążyli na statek do domu. Na Wyspach Kokosowych i Bożego
Narodzenia niczego nie zwiedzili, w końcu to małe atole,
ale bardzo spodobała im się
Jakarta. Zwiedzili miasto i zabytki. Jednak dwa dni to nie
jest wystarczająco dużo jak na
zwiedzenie ośmiu milionowego miasta. Musimy pamiętać
że rodzice braci nie są milionerami ( choć tak może się
zdawać ) więc tę noc Xelon z
Felixem spędzili w kabinie
statku. Palau i Guam, raje na
Ziemi, zostały w pamięci braci, ale te miasteczka były małe, a ze względu na spóźnienie
statku na dłużej zatrzymali się
w Tajwanie. Bracia zaliczyli
drugą najwyższą wieżę na
świecie - Taipei 101, oraz
zwiedzili to miasto Chin dokładnie, nawet dokładniej niż
Jakarte, choć już nie raz odwiedzali tę wyspę. Po pól roku
przypłynęli do Hong Konu,
mając BARDZO dużo zaległości w szkole, więc do końca
roku szkolnego mieli roboty
po uszy. Choć mama braci
chce się znowu ich pozbyć na
jakiś czas... Xelon znalazł
dziewczynę Mię, kiedy czekał
na autobus do domu. To długa
historia, której Xelon nie chce
zdradzić, a przed mamą i Felixem mówi, że to tajemnica, i
że to nie kościół, aby się spowiadać. I tak nawet nie wiadomo, czy Xelon zdradził tę tajemnicę przy spowiedzi. Ogólnie dzieci miały tyle roboty, że
Xelon ledwo znajdował czas w
weekendy na spotkania z Mią.
Przygoda 3,
odwiedziny dziadków
Ogólnie powiem tak - maj
to problematyczny miesiąc.
Xelon i Felix całymi dniami
uczą się w szkole, ale ciągle
obrywają jedynki. Nie jest to