Dodatek specjalny luty 2014 - Spółdzielnia Mieszkaniowa Metalowiec

Transkrypt

Dodatek specjalny luty 2014 - Spółdzielnia Mieszkaniowa Metalowiec
rok założenia 1959
INFORMACJA NR 149
luty 2014
DODATEK
SPECJALNY
DLA CZŁONKÓW SM „METALOWIEC”
W BAKARZE
Karnawałowo i artystycznie
W styczniu i na początku lutego sale Bakary wykorzystywane były
dość intensywnie na różnego rodzaju uroczystości, spotkania,
zabawy i koncerty.
14 stycznia Polski Związek Emerytów,
Rencistów i Inwalidów zorganizował
spotkanie w karnawałowym nastroju.
Ze znakomitym recitalem wystąpił gość
specjalny Wojciech Popkiweicz – kompozytor, autor tekstów, reżyser.
nym Pani Marty Wagilewicz-Jaroszewicz, mistrzowie tańca towarzyskiego
– Justyna Malisz i Konrad Paprocki,
piosenkarz stylu Country & Western
– Johny, do tańca przygrywała kapela biesiadna, a całość 100-osobowego
balu z konkursami poprowadziła wodzirej Eleonora Maras.
Piosenki Anny German
24 stycznia gościliśmy duet z Uzbekistanu. Panie Inna Kamarian – śpiew
i Juliana Krukowska – fortepian dały
popis mistrzowskiego wykonania
piosenek Anny German. Cały recital
był poświęcony naszej wielkiej artystce, która 75 lat temu urodziła się
w Urgenczu na terenie Uzbekistanu.
ką i z jej twórczością literacką można
zapoznać się oglądając wystawę.
Galeria
BAL SENIORA
7 lutego odbył się wernisaż wystawy fotograficznej Elżbiety Doroty
Drewniak. Prace będące połączeniem
fotografii z grafiką będą ozdabiać nasz
hol przez najbliższy miesiąc. Autorka
prac jest również z zamiłowania poet-
8 lutego Rada Osiedla nr I sfinansowała zabawę dla seniorów – mieszkańców osiedla. Był bogaty poczęstunek, zabawy i konkursy z nagrodami.
Na scenie wystąpili: artyści „Mała
Opera” pod kierownictwem artystycz-
Spółdzielnia Mieszkaniowa ”Metalowiec”
we Wrocławiu ul. Inżynierska 17
ogłasza:
przetarg ofertowy na wynajem lokali Szwedzka 1-19
użytkowych przy ul.:
1. Grabiszyńskiej 240/31 o pow. 15,45 m2
– pomieszczenie magazynowe
2. Grabiszyńskiej 240/27 o pow. 46,91 m2
– pomieszczenie magazynowe
3. Grabiszyńskiej 240/28 o pow. 16,13 m2
– pomieszczenie magazynowe
4. Grabiszyńskiej 90B o pow. 99 m2 –
parter
Grabiszyńska 240
5. Inżynierskiej 72A o pow.29,69 m2 –
parter
6. Inżynierskiej 72A o pow.58,03m2 – Ip
biuro
7. Inżynierskiej 72A o pow.16,40m2 –
magazyn
8. Szwedzkiej 17A o pow. 56,87m2 – parter
9. Szwedzkiej 7C o pow. 28,04m2 – parter
na działalność handlową, usługową lub biurową, nieuciążliwą dla mieszkańców
Specyfikacja szczegółowa warunków przetargu do wglądu w siedzibie Spółdzielni.
Pisemne oferty z podaniem rodzaju działalności (branży),proponowaną stawką czynszu
netto za 1 m2 powierzchni użytkowej lokalu (media dodatkowo wg faktycznego zużycia),
z aktualnym zaświadczeniem o prowadzonej działalności gospodarczej, dowodem wpłaty
wadium, oświadczeniem o zapoznaniu się i przyjęciu warunków specyfikacji przetargowej
prosimy składać w Centrum Obsługi Mieszkańców(parter),w zamkniętych kopertach
z dopiskiem „Oferta przetargowa na wynajem lokalu przy ul. jw” w terminie do 28.02.2014 r.
Wymagane wadium w wysokości poz. 1,3,7 – 500zł , poz. 2,5,6,8,9 – 1000 zł, poz. 4 – 1500
zł płatne na konto SM „Metalowiec” PKO III O/ Wrocław
Nr 78 1020 5242 0000 2802 0027 7640 w terminie jw.
Spółdzielnia zastrzega sobie prawo swobodnego wyboru oferenta, przeprowadzenia
negocjacji uzupełniających lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn.
Dodatkowe informacje pod nr tel. 71 33 29 306, 71 33 29 315
4
OSTATNIA OKAZJA DLA NASZYCH
CZŁONKÓW I ICH RODZIN!
W lutym kończymy zapisy na mieszkania w planowanej inwestycji w rejonie ulic
Grabiszyńskiej – Fiołkowej – na preferencyjnych warunkach dla członków i ich
rodzin. Rozpoczęcie budowy, planowane w drugiej połowie bieżącego roku,
uzależniamy od liczby chętnych. Zapraszamy do zapoznania się z koncepcją
architektoniczną budynku oraz regulaminem obejmującym zasady wyboru mieszkań,
które są dostępne w siedzibie spółdzielni – w dziale inwestycyjno-technicznym
pokój 12 (I piętro) lub w Centrum Obsługi Mieszkańców na parterze oraz na stronie
internetowej spółdzielni.
Przewidywany średni koszt budowy lokalu mieszkalnego dla członków Spółdzielni
wynosić będzie ok. 4.650 zł/m2, zróżnicowany w zależności od kondygnacji.
Zapewniamy odpłatnie miejsce parkingowe w garażu podziemnym lub boks
garażowy.
Spółdzielnia Mieszkaniowa „Metalowiec” ul. Inżynierska 17; 53-227 Wrocław
Dział techniczno-inwestycyjny tel. 71-332-93-12,
Centrum Obsługi Mieszkańców tel. 71-332-93-15
www.metalowiec.wroclaw.pl (Inwestycje)
Spółdzielczość
GP 2 (230) – 12 lutego 2014 r.
INFORMACJA NR 149
luty 2014
rok założenia 1959
DODATEK
SPECJALNY
DLA CZŁONKÓW SM „METALOWIEC”
55
lat!
czyli sukcesy spółdzielni w drodze pod wiatr
W lutym SM „Metalowiec” kończy 55 lat. Z tej okazji wydamy
szczególny, bo jubileuszowy, dodatek „Gazety Południowej”,
do którego lektury już wszystkich naszych Członków serdecznie
zachęcamy. Jednocześnie dziękujemy Państwu za wspólne
pokonywanie trudności… w drodze pod wiatr.
Dlaczego pod wiatr? Bo nasi politycy i posłowie bardzo nie lubią
spółdzielczości mieszkaniowej, o czym
świadczą ciągłe, coraz bardziej nieudolne nowelizacje spółdzielczego
prawa. W tych warunkach i przy
ciągle zmieniających się przepisach
działać nie jest łatwo, a przecież nasza spółdzielnia nie tylko trwa, ale –
co należy uznać za sukces – rozwija się,
pozostając w dobrej kondycji organizacyjnej i finansowej. Już w 2009 roku
zakończyliśmy ocieplanie budynków
i likwidację azbestu, oddaliśmy też
do użytku spółdzielczy dom kultury
„Bakara”, z którym związany jest największy na Dolnym Śląsku Klub Seniora. To nasze oczko w głowie.
Poniżej krótka rozmowa z Jerzym
Krukiem, prezesem zarządu:
Jak SM „Metalowiec” radzi sobie w obliczu ciągłych ustawowych
zmian?
– Zmiany ustawowe i ciągłe mieszanie w przepisach spółdzielczych,
przez co spółdzielnia straciła 11 mln
zł, nie ułatwiają nam pracy, staramy
się jednak działać jak najlepiej w tych
zmieniających się co chwilę okolicznościach.
Skupiliśmy się na racjonalnym zarządzaniu, przyjaznym dla mieszkańców. Stworzyliśmy centrum obsługi
mieszkańców z łatwym dostępem dla
ludzi starszych i niepełnosprawnych,
Uwaga! Mieszkańcy i użytkownicy lokali
w budynku Grabiszyńska 88 – 94
także w administracjach osiedli. Posiadamy już od kilkunastu lat certyfikat EN ISO 9001:2008. Pracujemy
przy otwartych drzwiach i z uśmiechem.
Co można powiedzieć ludziom,
którzy nie widzą sensu w prowadzonej przez spółdzielnie mieszkaniowe
działalności społeczno-wychowawczej?
Najprościej – przyjdźcie do naszego
domu kultury i zobaczcie, jak działają:
Klub Seniora, kółka teatralne, taneczne, chór. Popatrzcie, jakie prowadzimy
zajęcia dla dzieci oraz kursy komputerowe, popatrzcie na harcerzy zorganizowanych w szczepie środowiskowym
„Nysa”…
Czy jest jakieś szczególne miejsce
w zasobach SM Metalowiec, które
zmieniło się w ostatnich 5-10 latach?
Niepodobne do dawnego, stanowiące dziś dumę spółdzielni?
– Na pewno nasz dom kultury, ale
takich miejsc jest dużo więcej, choćby plac zabaw na osiedlu Muchobór
Mały.
Czy polska spółdzielczość, w tym
także SM „Metalowiec”, byłaby dziś
w innym miejscu, gdyby nie ciągłe
zmiany w prawie spółdzielczym?
– Tak. Wspomniałem już wielokrotnie o stracie 11 mln złotych z powodu
tych niekorzystnych zmian, za co moglibyśmy zakończyć już zaplanowane
remonty dźwigów osobowych czy
budowę nowych parkingów. Myślę,
że to się da rozwiązać, ale pod warunkiem, że rozważnie będziemy wybierać posłów. Nie wyrównamy już strat,
ale może uchronimy spółdzielczość
mieszkaniową przed likwidacją, czyli
kolejnym zawłaszczeniem przez polityków „ smacznego kąska”, jakim jest
prywatny (!) majątek członków spółdzielni.
W jaką stronę będzie podążać polska spółdzielczość mieszkaniowa?
– W stronę normalności, mam nadzieję, to jest uznania, że spółdzielczość
nie jest żadnym reliktem przeszłości,
ale żywym i wydajnym organizmem
gospodarczym, o tyle tylko specyficznym, że jest on organizowany nie
po to, aby być bogatym, ale po to –
aby nie być biednym. To powinno
wystarczyć myślącym posłom.
Zatrzymane w kadrze
Niedawno odwiedził naszą spółdzielnię Arkadiusz Borek – prezes
Instytutu Gospodarki Nieruchomościami z Katowic. Z wielkim zainteresowaniem obejrzał zasoby spółdzielni,
a zwłaszcza dom kultury „Bakara”. Rozmowy dotyczyły nawiązania współpracy w zakresie szkoleń oraz korzystania przez spółdzielnię z wyników
badań i analiz Instytutu.
Prosimy wyrzucać śmieci zwracając uwagę na pojemniki (napisy
na pojemnikach!) i stosując zasady segregacji. Pokazany przykład
może spowodować podwyższenie opłat przez Ekosystem!
Kartony i pudełka przed wyrzuceniem do właściwego pojemnika
prosimy zgniatać, składać. Prośba dotyczy wszystkich użytkowniów
lokali, zwłaszcza użytkowych.
Szanowni Mieszkańcy, w związku z częstymi telefonami od Państwa, ostrzegamy przed oszustami podającymi
się za pracowników spółdzielni (lub ZUS-u), którzy chodzą
po osiedlach i wyłudzają pieniądze. Inną popularną metodą jest sposób "na wnuczka".
Miłośnicy wędrówek
Z okazji 55-lecia warto przypomnieć,
że przy naszej spółdzielni działał
od 1974 roku Oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego,
a w każdym osiedlu miłośnicy wędrówek po górach tworzyli koła: było ich 7.
Z czasem spółdzielczy oddział powiększył się o koła w innych spółdzielniach mieszkaniowych: w SM
„Chemik”, w SM „Sobieskiego”, we
Wrocławskiej SM, w Szczelinie, w Oleśnicy, w Miliczu.
Członkowie
PTTK
(pracownicy i mieszkańcy z naszych osiedli)
uczestniczyli corocznie w zlocie spółdzielczości mieszkaniowej, co było
potwierdzane dyplomami i okolicznościowymi znaczkami.
W latach 1982 – 83 (stan wojenny) wyjazdy w góry były okazją
do swobodnej integracji spółdzielców, bacząc jedynie na omijanie stref
granicznych.
Jerzy Kruk
Potwierdzamy, że spółdzielnia nie zwraca nadpłat za
wodę (ani żadnych innych tytułów) gotówką! O wszelkich
rozliczeniach z tytułu opłat informujemy pisemnie i korespondencję dostarczamy do skrzynek lokatorskich.
GP 2 (230) – 12 lutego 2014 r.
Spółdzielczość
5
INFORMACJA NR 149
luty 2014
rok założenia 1959
DODATEK
SPECJALNY
DLA CZŁONKÓW SM „METALOWIEC”
Nasze potyczki (49)
Co z opłatami za dźwigi?
Odwołam się najpierw do nowelizacji ustawy o spółdzielniach
mieszkaniowych z 2007 roku. Złamano wtedy jedną z zasad
spółdzielczych: solidaryzmu, sprawiedliwości, sięgającej czasów,
gdy przypadki decydowały o przydziale mieszkania i o tym, co akurat
oddawano do użytku: jedenasto– czy czteropiętrowiec.
W tamtych czasach otrzymanie
mieszkania w wieżowcu miało i też
swoje zalety, bo nie trzeba było wnosić
zakupów na 4 piętro w budynku niskim,
ale wwozić windą, nawet na 10. piętro.
Wszak koszty były uśrednione – właśnie z powodu braku wyboru lokalizacji
mieszkania.
I tak jakoś społeczność spółdzielcza rozumiała tą zasadę – aż ustawowo
zdecydowano, że każda nieruchomość
(budynek) musi być rozliczany odrębnie. Pomijam już fakt, że posłowie nie
zauważyli, że spółdzielnie mogą mieć,
jak u nas, budynki z różnych lat: budynek z 1911 roku, z lat sześćdziesiątych,
siedemdziesiątych, w których koszty
eksploatacji są bardzo zróżnicowane…
że zawalił się cały plan ociepleń i likwidacji azbestu – bo nie zdążono z tymi
robotami do 2007 roku.
Nowelizację uchwalono w trybie
zaskakującym, i jak zwykle bez żadnej
konsultacji z członkami. Całe szczęście,
że w naszej spółdzielni Walne Zgromadzenie uznało, że przed rozliczeniem
indywidualnym trzeba najpierw wyrównać stan techniczny budynków
i że pieniądze na to przeznaczane będą
z dochodów działalności komercyjnej
spółdzielni.
W sytuacji spółdzielni, które nie prowadzą działalności gospodarczej – nagle
mieszkańcy budynków nieocieplonych,
musieli – i muszą – sfinansować te roboty z własnej kieszeni. Nawet gdy
spółdzielnia zaciągnie kredyt na ten cel,
to trzeba podwyższyć opłaty na fundusz
remontowy (w naszym wypadku, a dotyczy to części nieruchomości, wynika
to z innych powodów, to jest z decyzji
samych mieszkańców).
Pojawiły się jednak i nowe problemy, bo oto kolejne ustawy i ich
nowelizacje wprowadziły obowiązek pokrywania wszystkich kosztów
utrzymania nieruchomości, także i np.
dźwigu, proporcjonalnie do udziałów
w części wspólnej nieruchomości – czyli,
praktycznie, w naszej spółdzielni – według powierzchni użytkowej mieszkania (lokalu). Oczywiście, nie ma według
tego zapisu żadnego zróżnicowania
w zależności od piętra. Nieuzasadnione
są więc w ogóle postulaty mieszkańców
z 1 piętra, że ci, co jadą na 10. – powinni
płacić
10
razy
więcej.
Z tego też powodu – właściciele
(co szczególnie się podkreśla) lokali
na parterze są też współwłaścicielami
– nie tylko dachu, ale wszystkich urządzeń wspólnych. A jako współwłaściciele muszą partycypować we wszystkich
kosztach ich utrzymania i eksploatacji
(art. 2 ust. 1 pkt 8a ustawy o ochronie
praw lokatorów z 21 czerwca 2001 r. –
Dz.U. 2001 Nr 71 poz. 733).
Oliwy do ognia dolał, jak zazwyczaj,
fiskus, choć, trzeba być sprawiedliwym,
nie wyszło to z urzędu ani Izby Skarbowej we Wrocławiu. Oto bowiem dotychczasowe bonifikaty w opłatach za
dźwig udzielane mieszkańcom z parteru
zostały potraktowane jako darowizna
– jeszcze są wątpliwości, którzy mieszkańcy, komu i ile darowali. Wątpliwości
Jerzy Kruk
w tym zakresie nie miała jednak Izba
Skarbowa z Katowic (IBPII/1/415-333/12/
BJ z 5.07.2012 r.): „(…) Zwolnienie mieszkańców zajmujących lokale mieszkalne usytuowane na parterze budynku
z opłaty za windę i rozłożenie tej opłaty na mieszkańców zajmujących mieszkania na wyższych piętrach (z kosztów
utrzymania i eksploatacji oraz remontu
tychże wind) będzie skutkowało obciążaniem mieszkańców parterów podatkiem dochodowym od osób fizycznych.”
My, oczywiście takie wątpliwości
mamy, bo przecież 27.08.2013 roku Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie
wydał interpretację odwrotną. W tej sytuacji spółdzielnia wystąpiła (5.11.2013
roku) o interpretację do Dyrektora Izby
Skarbowej w Poznaniu, bo taka rejonizacja obowiązuje wrocławskie podmioty gospodarcze. P.S.
Zabrałem głos, bo zbulwersowały mnie
tytuły w mediach (Gazeta Wrocławska, Polskie Radio-Wrocław, Teleexpres,
TVN i Angora), przywołujących naszą
spółdzielnię, gdy inne (spółdzielnie,
wspólnoty) już dawno wprowadziły
te opłaty.
„Kowal zawinił, Cygana powiesili”
Tak mniej więcej można skomentować zamieszanie, jakie ostatnio powstało przy osądzaniu wszystkiego
tego, co ma związek ze zmianą sposobu naliczania opłat za windy w budynkach wysokich, czyli tam, gdzie
one są na wyposażeniu. By ten bałagan był w miarę (jeżeli jest to możliwe) zrozumiały, trochę faktów prawnych:
Warszawa – Sejm - ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych (Dz. U.
Z 2007 r. nr 125, poz. 873) – wynik grzebania w prawie:
•obowiązek ustawowy rozliczania
nieruchomości każdej oddzielnie.
Usztywnienie przepisów tak, że samorząd spółdzielni nie ma nic do gadania co do sposobu rozliczeń (Dz. U.
Z 2001 r. nr 71, poz. 733 z p. zm.)
•obowiązek ustawowy (art. 4 ust. 1,
2, 4 ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych) – jesteśmy obowiązani
uczestniczyć w pokrywaniu kosztów
związanych z eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości w częściach przypadających na nasze lokale.
Musimy pokrywać koszty części wspólnych , przez wszystkich, bez
względu np., że jedziemy windą 50
razy dziennie, czy też wcale.
Co ważne w tym wszystkim, to wiedza, że części wspólne, to między innymi dźwigi, klatka schodowa, korytarze piwniczne, dach, elewacja, tereny
przynależne do nieruchomości.
6
Unia Europejska - Bruksela – Dyrektywa UE 95/216/WE
•Urząd Dozoru Technicznego – Warszawa – decyzje wprowadzające jako
obowiązujące jw.
•Spółdzielnia Metalowiec – Wrocław:
zaliczka 10 zł, 40 gr/osoba/m-c –
finansuje koszty dźwigów – wydatki bieżące (prąd, ubezpieczenie,
obowiązkowy nadzór, drobne konserwacje) oraz remonty bieżące.
•Spółdzielnia Metalowiec – Wrocław:
zaliczka 2 zł/osoba/m-c – finansuje
modernizacje wynikające z dyrektyw UE.
Ustawa – Sejm – Warszawa
26 lipca 1991 ustawa o podatku
od osób fizycznych (Dz. U. z 2012 r.
poz. 361 z póź. zm.): wszelkie dochody
są do opodatkowania, chyba, że stanowi inaczej „ordynacja podatkowa”,
tu niestety nie stanowi.
Spółdzielnia, w której mieszkamy
broniła się przed takim postrzeganiem
opłat za dźwigi prze parę lat, powołując się głównie na statut i luki interpretacyjne przepisów.
Dyrektor Izby Skarbowej – Katowice
Interpretacja podatkowa IBPBII/1/415-333/12/BJ – płacić mają wszyscy, a jak nie, to partery i I piętra
„mają korzyść” i muszą płacić podatek
dochodowy, dostać PIT 8C.
No to już chyba komplet przepisów
(tych najważniejszych, które rządzą
w tej sprawie).
Po przeczytaniu ich proszę rozsądzić,
czy uprawniona jest teza: „Co ta Spółdzielnia wyrabia – już nie wiedzą za
co brać pieniądze”?
Najgorsze jest w tym to, że pogubili
się, jak i część mieszkańców, dziennikarze, od których powinniśmy oczekiwać
więcej wiedzy i rzetelności dziennikarskiej.
Skutki zamieszania są takie:
• partery, I piętra – wściekają się
na zarządcę, w tym przypadku
na spółdzielnię (bo płacą więcej),
• pozostałe piętra – część mieszkańców mówi: no wreszcie jest
w miarę sprawiedliwie, bo widziałam sąsiada z parteru, jak jechał
do sąsiadki na VI piętrze lub jechał
z praniem do suszarni na górze,
a nie płacił za windę, teraz będzie
płacić. Pozostali płacą odpowiednio mniej, bo na większą grupę
użytkowników dzielone są koszty.
Tymczasem Spółdzielnia przez to,
że opóźniła ten sposób rozliczenia,
bo nie zginęła w tłumie zarządców,
którzy zmianę wprowadzili przed 3
laty, nastawia teraz „pyska do lania
jak w bęben”...
A najśmieszniejsze jest w tym
wszystkim to, że partery i piętra zapomniały, że przez 3 lata płaciły mniej –
Spółdzielczość
więcej więc parterowiczom i pierwszopiętrowcom zostało kasy w kieszeni.
Zapominając o sejmie, dyrektywach, ustawach, izbie skarbowej,
bo oni schowali się za powagą fasad
swych instytucji, a posłowie za swym
immunitetem, mieszkańcy złorzeczą
na zarządcę. Na szczęście nie wszyscy
tak postrzegają decyzję o wprowadzeniu opłat za dźwigi.
Przysłowie „kowal zawinił a Cygana powiesili” jak ulał pasuje do takiego stanu nieuprawnionych ocen.
P.S.
Przed nami jeszcze (wcześniej czy
później) przejście na rozliczenia, nie
od osób, ale od udziału w częściach
wspólnych, czyli od metrów. Wtedy
to będzie jazda, ciekaw jestem, kogo
wtedy będziemy lali „po pysku” jako
winowajcę. Może komentujący choć
trochę się douczą w tym temacie, nim
zaczną pod publikę komentować, naśmiewać się z zarządcy. Swoją drogą to pani rzecznik Izby Skarbowej
mówi zupełnie co innego, co dyrektor
tej Izby. Pani rzecznik twierdzi, że nie
trzeba tak postępować, pan dyrektor
grozi represjami, jak tego nie zrobimy.
Kto mówi prawdę? Ważniejszy jest
dyrektor. On ma plik mandatów i kar
w ręku.
Z poważaniem
członek spółdzielni
z Muchoboru Małego
GP 2 (230) – 12 lutego 2014 r.

Podobne dokumenty