Oznakowanie drogowe w Polsce
Transkrypt
Oznakowanie drogowe w Polsce
zdaniem eksperta Oznakowanie drogowe w Polsce – czy zawsze służy bezpieczeństwu? Ewelina Kurowska, Kancelaria CZUBLUN TRĘBICKI Każdy doskonale wie, że znaki drogowe służą zapewnieniu bezpieczeństwa ruchu drogowego. Znaki drogowe powinny więc w jasny i zrozumiały sposób przekazywać określone informacje uczestnikom ruchu drogowego. Zarządzający ruchem w wielu przypadkach całkowicie jednak o tym zapominają. Obowiązujące w Polsce przepisy przewidują ponad 300 rodzajów znaków drogowych, w tym m.in.: znaków ostrzegawczych, zakazu, nakazu, informacyjnych, tablic kierunku i miejscowości, uzupełniających, a także różnego rodzaju tabliczek pod tymi znakami. Ta liczba i różnorodność powodują, że uczestnik ruchu musi poświęcić ogrom uwagi na ich odczytanie i rozpoznanie znaczenia, co teoretycznie powinno pomóc mu łatwo „odnaleźć się” na drodze. W praktyce zarządcy za pomocą znaków drogowych próbują wyrazić wszystkie możliwe sytuacje na drodze, często także te o wymiarze czysto teoretycznym. Dbałość o to, aby żaden komunikat nie umknął uwadze prowadzącego pojazd, prowadzi do nadmiernego mnożenia przy drogach wszelkiego rodzaju oznaczeń. Co więcej, zarządcy dróg często ustawiają znaki jeden za drugim, i to w takich odległościach, aby na krótkim odcinku zmieścić ich jak najwięcej. 70 Magazyn Autostrady 5/2014 Nie trzeba chyba szczególnie podkreślać, że zbyt duża liczba oznaczeń drogowych utrudnia prawidłowe odczytywanie wyrażonych przez nie komunikatów oraz pochłania znaczną część uwagi kierowcy. Taka sytuacja, wbrew intencji zarządców, nie przekłada się na zwiększenie bezpieczeństwa na drodze. Problem oznakowania na polskich drogach wzięła niedawno pod lupę Najwyższa Izba Kontroli (NIK). W informacji o wynikach kontroli organizacji sieci dróg powiatowych i gminnych z uwzględnieniem efektów realizacji „Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych” z 8 kwietnia 2014 r. NIK ocenia, że sytuacja w badanym zakresie nie wygląda najlepiej. Jednym z powodów panującego na drogach „bałaganu” w oznakowaniu jest brak faktycznego funkcjonowania zatwierdzonych projektów stałej organizacji ruchu. Konsekwencją powyższego jest umieszczanie na drogach oznakowań nieuwzględniających zmian wprowadzonych Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (Dz.U. nr 220, poz. 2181 ze zm.). Powstaje więc pytanie: dlaczego nie opracowuje się takich projektów dla wszystkich dróg. Z pewnością jedną z przyczyn jest okoliczność, że Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 23 września 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem (Dz.U. nr 177, poz. 1729) przewiduje obowiązek sporządzania i zatwierdzania projektów organizacji ruchu jedynie na nowo wybudowanych drogach lub w razie dokonywania zmian na drogach istniejących. Oznacza to, że na istniejącej już drodze, na której nie doszło do zmian organizacji, nie ma obowiązku sporządzania projektu stałej organizacji ruchu. Kolejną przyczyną „zamieszania panującego na drogach” jest fakt, że na drogach, dla których zatwierdzono ww. projekt, znakowanie dróg często odbywa się niezgodnie z ustaloną organizacją ruchu. Przejawia się to m.in. właśnie w zbyt dużej ilości oznaczeń drogowych oraz braku zachowania przepisowej odległości pomiędzy rozmieszczonymi już znakami. Dużym i zauważonym przez NIK problemem jest również niedobra praktyka zatwierdzania organizacji ruchu na podstawie niekompletnych projektów, przygotowanych przez pracowników, którzy nie posiadają w tym zakresie właściwych kompetencji. Przepisy nie wymagają bowiem, aby projekt był opracowany przez osobę posiadającą określone kwalifikacje. Wniosek jest jeden: znaki drogowe, pomimo że jasne i co do zasady niezbędne, są nieumiejętnie wykorzystywane przez zarządców. Powyższe w połączeniu ze złym stanem polskich dróg, zamiast usprawnić i ulepszyć komfort jazdy kierowcy, znacząco zagraża bezpieczeństwu ruchu.