Co nowego w Marks and Spencer

Transkrypt

Co nowego w Marks and Spencer
Fashion TV
Strona 1 z 2
R
Czwartek, 14.10.2004
Szukaj
Zaloguj się
login
hasło
» rejestracja
Moda » Kolekcje Co nowego w Marks and Spencer?
Dnia pewnego, słonecznego wybrałyśmy się z red MK, specjalistką od
kin, teatrów i w ogóle tzw. Kultury wyższej na długo oczekiwany pokaz
najnowszej kolekcji Marks and Spencer. Oczekiwany, bo rzekomo
miałyśmy stać się świadkami magicznej przemiany tej firmy. Kolekcje
Marks and Spencer jak dotąd cechowała budząca szacunek jakość
szycia i materiałów, stonowane kolory. Ubrania tej firmy były raczej
"grzeczne". Teraz miało się to częściowo zmienić za sprawą nowej,
adresowanej do młodych, odważnych kobiet kolekcji Per Una. Nie
spodziewałyśmy się przemiany Marks and Spencer w Mouse czy River
Island, ale cos wisiało w powietrzu...
» przypomnij hasło
Nośmy Spódnice
Przybyłyśmy, zobaczyłyśmy i-jak to kobiety, obgadałyśmy do ostatniej
nitki dwie najnowsze marki Marksa and Spencera- Per Una i Limited
Collection.
Czy często nosisz spódnice?
M.K. No i jak ci się podobały najnowsze kolekcje Marks and Spencer?
Zawsze!
E
Wyg
komp
bieli
O.H. Nihil novi, mimo zapowiedzi...
Czasami
Rzadko
Nigdy
Tylko latem
M.K. Miało być bardzo trendy, odważnie...a większość modeli
utrzymana jednak w dotychczasowym "nastroju"
O.H. W sumie to dobrze- ktoś przyzwyczajony do tej marki nie dozna
szoku. Ale odważne to to nie jest i raczej nie wróżę, żeby kiedykolwiek
było. Materiały dalej najlepszej jakości, ale nic w nich nie szokuje.
Kolory też mało szokujące. A trend vintage pominięto całkowicie. Ja się
odważniej ubierałam nawet w klasach 1-3 jak jeszcze były fartuszki.
M.K. Ale w zasadzie marka Per Una jest odważniejsza niż poprzednie
kolekcje. Widzę to tak - Limited Collection do pracy a Per Una po pracy.
O.H. Zgoda, po pracy. Ale do klubu to raczej by cię w tym nie wpuścili.
M.K. No raczej nie, ale na homing?
O.H. Ale z drugiej strony powiem ci, że ja lubię się czasem tak ubrać.
Skromniutko, grzecznie...a nawet w garniturek jakiś.
Przeczytajcie o zaletach
noszenia spódnic , o byciu
prawdziwą kobietą i o
bardzo ciekawej akcji
Nośmy Spódnice, a
następnie weźcie udział w
naszym konkursie na
najlepsze opowiadanie cenne nagrody czekają !
M.K. Garniturek? Po pracy?
O.H. Po pracy też...Czasem ze mnie wychodzi taka ponura, japiszońska
strona mojego charakteru (śmiech)
M.K. Żartujesz? I niby gdzie tak paradujesz? Do kina?
O.H. A dajmy na to do kina! Ostatnio wybrałam się do kina w bardzo
grzecznym czarnym golfie i szarej spódnicy do kolan.
M.K. No to tobie powinna odpowiadać firma Marks and Spencer. Wręcz
http://www.ftv.pl/index.html?action=ShowArticleItem&ida=2348
2004-10-14
Fashion TV
Strona 2 z 2
w sam raz.
Jeśli masz ciekawą
informację koniecznie nam
ją prześlij
O.H. No i czasem odpowiada, ale powiem szczerze, że lubię kupować
też w H&M...
M.K. To dziwne porównanie - przecież to całkiem inne firmy. Pamiętaj o
jakości!!!! Garnitur polecam kupić raczej w Marks and Spencer. To
przecież nie jest ubranie na jeden raz!
O.H. A ja właśnie lubię czasem cos na jeden raz kupić!
M.K. Moim zdaniem garnitur powinien być dobrej jakości a zwariowana
bluzka na wieczorny, niezobowiązujący wypad - może mieć
niedoskonałości.
O.H. No dobrze, dobrze. Tu ci przyznaję rację. To jak będzie? O Marks
and Spencer napiszemy, że jakość, ale bez ekscesów, mimo szumnych
zapowiedzi? Widzę nawet ten tytuł "A miało być jak w Housie" (śmiech)
M.K. No nie przesadzaj, nikt nie mówił, że będzie jak w Housie.
O.H. Dobrze już dobrze- napiszemy, że nadal jakość nr 1.
M.K. Grzecznie, dobrze jakościowo, ładnie skrojone...
O.H. Ale dalej raczej do pracy, niż do klubu.
M.K. A jeśli po pracy, to zdecydowanie dla kobiet ceniących prostotę i
skromność. Jeśli chcesz nabyć elegancki i spokojny kostium - idź do
M&S. Małą czarną także znajdziesz. Jeśli jesteś konserwatystką a mimo
to chcesz odrobinę "zaszaleć" - znajdziesz proste spodnie i czarna
szyfonową bluzeczkę w różowe mazaje - to ostatnie to właśnie będzie
to szaleństwo. Można też znaleźć na wieczorne wyjście jakąś bardziej
fikuśną bluzeczkę...hmmm raczej mniej niż bardziej fikuśną.
O.H. Coś na niedzielną wizytę u teściowej? OK., znów przesadzam. To
w gruncie rzeczy bardzo fajne ubrania. Ale dla eleganckich kobiet a nie
szalonych nastolatek. Może to i lepiej, ze w gruncie rzeczy się nie
zmienili. Niech zostaną tacy jak byli.
Plotkowały Olga Horodecka i M.K.
« strona: 1/1 »
| INTIM | PLOTY | REGULAMIN | POMOC | POKAZY | KONTAKT |
Copyright e-Fashion Sp. z o.o.
Projekt i wykonanie: Interactive Marketing Partner
http://www.ftv.pl/index.html?action=ShowArticleItem&ida=2348
2004-10-14