Siódme piętro z widokiem. W najlepszym punkcie
Transkrypt
Siódme piętro z widokiem. W najlepszym punkcie
TO, CO LUBIMY 80 klasyka z dreszczykiem Siódme piętro z widokiem. W najlepszym punkcie miasta. W każdą niedzielę lata pod oknami grają Szopena – na żywo. W oddali most, który przypomina Golden Gate. 81 N Najpierw do mieszkania wszedł Benek. Pokręcił się, obwąchał wszystkie kąty, po czym legł zadowolony na środku podłogi. Wniosek: zaakceptował. Teraz już wiadomo było, co robić dalej. Kupować. Nie dość, że kochany buldog z miejsca uznał teren za swój, to jeszcze mieszkanie znajdowało się w zabytkowej warszawskiej kamienicy, o której wlaściciel Benka zawsze marzył. W dodatku zbudowanej pod szczęśliwą gwiazdą, bo przetrwała wojenne zawieruchy. Powstała w 1914 roku. Przejmowana przez kolejne „władze”, szybko stała się kamienicą wojskową – do dzisiaj na zebraniach wspólnoty można spotkać wysoką generalicję. Nikogo nie powinno więc zdziwić znalezisko odkryte przy przekładaniu parkietu – tajemna skrytka, a w niej zawiniątko z przedwojenną bronią. 82 błękit w roli głównej: do starych żyrandoli gospodarz dokupił niebieskie abażury, potem pojawił się fotel z bbhome i poduszki etro. idealnie pasują też przywiezione z florencji grafiki. 83 ciemny stół jest w tym wnętrzu mocnym akcentem. czarno-białe zdjęcia kwiatów to prace pawła żaka. 84 85 Gotową do użycia! Na szczęście to jedyna historia wywołująca gęsią skórkę. Reszta estetycznych doznań rodzi wyłącznie przyjemne dreszcze. Poprzedni mieszkańcy nie odarli wnętrz z oryginalnego charakteru. Nowy właściciel postanowił tylko jeszcze bardziej go podkreślić. Zamarzył mu się mariaż klasyki i nowoczesności, czyli wszystko, co najlepsze z przeszłości, przeniesione w przyszłość. Na początek zmienił kolory ścian – na chłodny lawendowy błękit. Potem meble (zostały jedynie szafki w kuchni, stół i wielkie łóżko z pikowanym zagłówkiem), by przełamać zastany styl francuski. Przydały się zbierane latami stoliki w stylu glam chic z błyszczącego forniru na chromowanych nóżkach, lustrzane komody, lśniące czarne konsole, tapicerowane gładką kuchnia wygląda jak prawdziwa mieszczańska, choć to zaledwie aneks. taki charakter nadaje jej kamienna podłoga w szachownicę, typowa dla starych kamienic. w holu mahoniowa konsola Queens z bbhome. 86 87 kafelki w stylu francuskiego metra wełną, pikowane kanapy. Dobrą radą służyła zaprzyjaźniona projektantka Agnieszka Pudlik, właścicielka salonu Bed & Breakfast Home, z którą współpracuje. – Pomoc w aranżacji tego mieszkania to była prawdziwa przyjemność, wisienka na torcie – opowiada. – Wystarczyło nadać wnętrzom drobny szlif, żeby powstał prawdziwy brylant. Główną rolę grają tu dodatki. Dobierając je, właściciel kierował się złotą zasadą Agnieszki: detal wieńczy dzieło: jeśli szklany świecznik, to z platerowanym rantem, jak modny stolik kawowy, to ze stylizowaną lampką, fotografie – tylko od najlepszych. Przedmiotów niewiele, za to przyciągające uwagę. Teraz w mieszkaniu stylowe jest wszystko, nawet pies. Bo Benek to buldog francuski, nazywany czasem, z francuska, Benois. n i eleganckie dodatki. łazienka to prawdziwy salon kąpielowy. jest większa od sypialni. TEKST: michalina kaczmarkiewicz FOTOGRAFIE I STylIzAcjA: małgorzata sałyga, mariusz purta 88 89