Księga 5 - Biblioteka Antyczna

Transkrypt

Księga 5 - Biblioteka Antyczna
KSIĘGA PIĄTA
Prolog
5 10 Jeśli przywołam tu Ezopa imię
(już mu oddałem, co mu byłem winien),
dostrzeż w tym wdzięczność za wkład w rozwój bajek,
tak jak to dzisiaj jest twórców zwyczajem:
znak Praksytela na swój marmur wpisać,
obraz opatrzeć imieniem Zeuksisa,
srebrne przedmioty zaś mianem Myrona.112
To zazdrość sprawia, że wyżej ceniona
jest dziś rzecz stara niż twór całkiem nowy.
Lecz bajka czeka z przykładem gotowym.
112
znak Praksytela na swój marmur wpisać (marmori adscripserunt Praxitelen
suo) – Praksyteles, grecki rzeźbiarz (ok. 390‒320 p.n.e.), działający głównie w Atenach, znany jest z posągów młodzieńczych bóstw o niezwykłej urodzie i wdzięku,
przedstawianych w kontrapoście: „Apollon Sauroktonos” czy „Hermes z Dionizosem”; uważa się go także za twórcę kobiecego aktu w rzeźbie pełnej, a najsłynniejszym dziełem jest „Afrodyta z Knidos”.  obraz opatrzeć imieniem Zeuksisa
(tabulae Zeuxidem [adscripserunt]) – Zeuksis, malarz ateński żyjący na przełomie
V i IV w. p.n.e., zasłynął szczególnie z realizmu ocierającego się o iluzję: namalowane przez niego winogrona zwabiały ptaki (Pliniusz Starszy, NH 35,65). Zachowane malowidła pompejańskie i herkulańskie uważane są za kopie obrazów z kręgu
twórczości Zeuksisa.  srebrne przedmioty zaś mianem Myrona (trito Myronem
argento; dosłownie: ‘na gładkie srebro Myrona’) – Myron, słynny rzeźbiarz i grawer ateński (ok. 480‒440 p.n.e.), współczesny Fidiaszowi, jako pierwszy zaczął
przedstawiać postaci w ruchu i jako pierwszy rzeźbił zwierzęta. Sławę przyniosły
mu przede wszystkim posągi zapaśników, z których najbardziej znane to „Dyskobol” oraz „Atena i Marsjasz”.
102
Fedrus

Bajki
1. Demetriusz i Menander113
5 10 15 Gdy król Demetriusz, Falerońskim zwany,114
bezprawnie przejął rząd nad Atenami,
z każdej wnet strony tłuszcza doń przybywa,
nawet elita krzyczy zgodnie: „Wiwat!”,
całując rękę nowego tyrana,
choć łzy wyciska im losu odmiana.
Starzy, leniwi, nielubiący pracy ‒
wszyscy przyłażą, by ich wódz zobaczył
i nie ukarał tej nieobecności;
wśród nich Menander: choć znany z twórczości,
lecz nie z widzenia, był Demetriuszowi
i podziwiany. Szatę przyozdobił,
perfumą skropił, skocznie wszedł do sali.
Tyran to „dziwo” wypatrzył z oddali:
„Kim też jest ‒ spytał ‒ dziwak tak ubrany?”.
Odpowiedź dostał od wkoło zebranych:
„To jest Menander”. Na nowo orzeka:
„Nie ma na świecie piękniejszego człeka!”.
2. Dwóch żołnierzy i złodziej
Zbója spotkali kiedyś dwaj żołnierze:
pierwszy ze strachu nogi za pas bierze,
113
Demetriusz (Demetrius rex) – Demetriusz z Faleronu (350‒283 p.n.e.;
Δημήτριος Φαληρεύς [Demétrios Phalereús]), wybitny wódz i polityk grecki; za jego pa-
nowania wprowadzono w Atenach istotne reformy w zakresie prawodawstwa. Demetriusz został jako władca (archont) narzucony Ateńczykom przez ówczesnego króla
Macedonii, Kassandra, ale dziesięcioletni (317‒307) okres jego rządów okazał się dla
miasta tak pomyślny, że mieszkańcy z wdzięczności wznieśli mu 360 posągów (Diogenes Laertios 5,75). Po zdobyciu Aten w 307 r. przez Demetriosa Poliorketesa, ratując się ucieczką, trafił na dwór Ptolemeusza I Sotera w Aleksandrii, gdzie w znacznym stopniu przyczynił się do stworzenia Biblioteki aleksandryjskiej.  Menander
– (342/1 – 291/90 p.n.e.) komediopisarz, najwybitniejszy przedstawiciel greckiej Komedii Nowej, był autorem ponad 100 sztuk, które przepadły w późnej starożytności
i dopiero wiek XX przyniósł odkrycia papirusowe pozwalające na nowo cieszyć się
jego twórczością. Oprócz ogromnej liczby fragmentów odnaleziono jedną komedię
w całości (Δύσκολος [ Dýskolos] ‒ Mizantrop / Odludek) i kilkanaście innych tak dobrze zachowanych, że możliwa stała się rekonstrukcja fabuły. O znaczeniu i wielkości
poety świadczy fakt, że rzymscy komediopisarze chętnie szukali w jego utworach inspiracji dla swoich komedii. Tak więc przez wieki nieobecności Menandra w kulturze
nowożytnej to Plaut i Terencjusz przechowali motywy i toposy Komedii Nowej, które
stały się podwaliną nowożytnego teatru komediowego.
114
Falerońskim zwany (qui dictus est Phalereus) ‒ Faleron, portowa miejscowość nad Zatoką Sarońską, leżała na południowy wschód od Pireusu.
Księga piąta

1–4,2
103
drugi odważny, więc stawia mu czoła.
A gdy zbój przegrał, tchórz wraca i woła,
5 miecz wyciągając i kaptur zdejmując:
„Huzia na niego! Pokażę tym zbójom,
z kim zadzierają”. Drugi zaś się zżyma:
„Wolałbym wcześniej twe wsparcie otrzymać.
Byłbym pewniejszy, wierząc w twoje słowa.
10 Jęzor kłamliwy i miecz teraz schowaj ‒
jeden i drugi nic tu nie pomoże.
Głupich okłamuj! Ja wiem, że nie może
w sztuce ucieczki nikt się z tobą mierzyć,
a twej odwadze ufać nie należy”.
15 Bajka jest o tym, kto chwata udaje,
w niebezpieczeństwie zaś tchórzem się staje.
3. Łysy i mucha
Łysy, chcąc zabić wrednego owada,
co gryzł go w czaszkę, sam sobie cios zadał,
mucha więc szydzi: „Mnie, tak maluteńką,
śmiercią chcesz karać? To co zrobisz z ręką?!
5 Przez nią cię spotkał ból i czci obraza”.
„Łatwo mi przyjdzie tu łaskę okazać:
bicie nie było mej ręki zamiarem,
lecz ciebie, wredną nad wszystkie poczwarę,
która się cieszysz z krwi człowieczej picia,
10 za każdą cenę pozbawiłbym życia!”
Przykład ten uczy łaski, przebaczenia
za nieumyślne, małe wykroczenia,
kto zło umyślnie zaś sprawić się stara,
dla tego słuszna będzie każda kara.
4. Człowiek i zaradny osioł
Świnię w ofierze złożył pewien człowiek
Herkulesowi w podzięce za zdrowie.115
115
Świnię w ofierze złożył pewien człowiek / Herkulesowi w podzięce za
(quidam immolasset verrem cum sancto Herculi, / cui pro salute votum
debebat sua) ‒ ofiarę składano zarówno w podzięce za spełnienie prośby bądź dopiero prosząc w trakcie rytuału o realizację życzenia. Najwyższą formą uhonorowania bóstwa były ofiary ze zwierząt, zazwyczaj hodowlanych, np. krów, wołów
czy świń.
zdrowie
104
Fedrus

Bajki
Osłu po świni wnet gryka przypadła,
ten zaś tłumaczy, nie ruszając jadła:
5 „Choć bardzo chciałbym, jedzenia nie tykam ‒
boję się losu mego poprzednika”.
Tak, nauczony tej bajki morałem,
zysku, gdy trzeba brawury, się bałem.
„Kto skarb ukradnie, ma skarb!” ‒ głos twój mówi.
10 Policzmy, ilu duch zuchwalstwa zgubił ‒
tak lekkomyślność karę ściąga częściej:
wielu pogrąży, nielicznym da szczęście.
5. Występy błazna i chłopa
Zwykła przychylność ludzi zwodzi nieraz,
a gdy się człowiek przy błędzie upiera,
tylko faktami zmianę sądu zyskasz.
Raz pewien bogacz urządzał igrzyska,
5 zaś uczestników nagrodami wabił:
każdy nowinkę miał jakąś przedstawić.
Chęć sławy ściąga artystów bez liku,
wśród nich kawalarz, już znany z dowcipów.
Mówił, że oto chce dać przedstawienie
10 niewystawiane dotychczas na scenie.
Plotka obiegła szybko całe miasto
i wnet w teatrze zrobiło się ciasno.
Błazen na scenie stanął sam jak palec ‒
brak rekwizytów nie zmieszał go wcale.
15 Napięcie rośnie i cisza zapada,
głowa figlarza na pierś mu opada…
wtem kwiki świni zaczął imitować,
aż widz pomyślał, że w płaszczu ją schował.
Tłum się domaga, by błazna przeszukać ‒
20 nic nie znaleźli, więc ta oto sztuka
pochwały zbiera, słychać gromkie brawa.
Chłop na to rzeknie: „Wszak to prosta sprawa.
Lepiej potrafię!”. Ogłosił od razu,
by się spodziewać nazajutrz pokazu.
25 Tłum fanów błazna teatr już zalewa:
nie przyszli patrzeć, lecz chłopa wyśmiewać.
Obaj stanęli. Błazen pierwszy kwiczy,
a tłum z zachwytu klaszcze, gwiżdże, krzyczy;
chłop zaś udaje, że też świnię skrywa
30 (tu niespodzianka, bo świnia prawdziwa
35 Księga piąta

4,3–7,8
105
niby, jak wcześniej, skryta za pazuchą),
potem pod płaszczem wykręca jej ucho,
a ona z bólu kwik głośny wydała.
„Błazen jest lepszy!” ‒ krzyczy tłuszcza cała,
chłop więc niech lepiej już od sceny stroni.
Wtem wyjął świnię ‒ widać jak na dłoni
błędne osądy: „Niech każdy się dowie,
jacy z was mądrzy, bezstronni sędziowie!”.
6. Dwóch łysych i grzebień
Łysy przypadkiem raz na środku drogi
grzebyczek znalazł. Kompan, też ubogi
we włosy, nadszedł i woła do niego:
„Tym, co znalazłeś, podziel się, kolego”.
5 Ten wskazał grzebień i rzekł: „Tak się przyda
jak dziura w moście – zamiast skarbu figa!”.116
Tak wsparcia bogów los nam pozazdrościł ‒
płonne nadzieje to powód do złości.
7. Flecista Princeps
Jeśli pochlebstwu głupiec daje wiarę
i sam uwierzy, że jest bogów darem,
bufon ten łatwo zostanie wyśmiany.
Flecista Princeps, w mieście dobrze znany,
117
5 Bathyllusowi przygrywał na scenie.
Sam nie wiem, jakie grali przedstawienie,
gdy wtem otwarto zapadnię w podłodze ‒
ten strasznie upadł i kość w lewej nodze
116
Tak się przyda / jak dziura w moście – zamiast skarbu figa ‒ w przekładzie zastosowano ekwiwalent łacińskiego przysłowia; w oryginale (w. 5‒6):
sed fato invido / carbonem, ut aiunt, pro thesauro invenimus (dosłownie: ‘wola
bogów sprzyja, ale los jest zazdrosny, węgiel, jak mówią, znaleźliśmy, zamiast
skarbu’).
117
Flecista Princeps (Princeps tibicen) – jest to nie tylko imię własne, lecz i znaczące: ‘Pierwszy’; w tytulaturze cesarstwa przysługiwało „pierwszemu [obywatelowi]”, tj. cesarzowi.  Bathyllusowi (Bathyllo) – to najprawdopodobniej aluzja do
ulubionego wyzwoleńca Mecenasa. Bathyllus znany był ze swego talentu do pantomimy. Ta forma teatralno-tanecznego przedstawienia najczęściej obierała sobie za
temat zabawne historie z bogami w roli głównej.
106
Fedrus
10 15 20 25 30 całkiem połamał, lecz, płacząc, żartuje,
że „dwóch lewych rąk” mniej tu potrzebuje.118
W drodze do domu wzięli go na nosze.
Po pewnym czasie, nim do siebie doszedł
‒ jak to ze zmiennym tłumem często bywa ‒
lud już zatęsknił za tym, co przygrywał
do tańców skocznie i z wielkim wigorem.
Gdy sponsor zabaw obrał wreszcie porę
(Princeps już chodził, wsparłszy się o laskę),
darami wabił, by zrobił mu łaskę
i choć zawitał na moment w teatrze.
Plotka się szerzy, gdy dzień zabaw nadszedł:
jedni już mówią, że rozstał się z życiem,
inni, że Princeps ma się znakomicie.
Spada kurtyna i huczą już grzmoty,119
a gdy na scenie widać bogów psoty,
nową melodię chór zaintonował,
której nikt nie znał. A oto jej słowa:
„Raduj się, Rzymie, Princeps ma się bosko!” ‒
wszyscy powstają, zewsząd brawa rosną.
Flecista, słysząc w piosence swe imię,
cmoka do ludzi… pomyłkę jedynie
ci z pierwszych rzędów120 szybko wyłapali,
o bis prosili i bis też dostali.
Śmieją się z grajka, kiedy ten z zachwytu
wbiega na scenę po aplauz ekwitów,

Bajki
118
wtem otwarto zapadnię (dum pegma rapitur) – tj. maszynę teatralną, która
zjeżdżała wraz z aktorem w dół lub wznosiła go ku górze.  kość w lewej nodze /
całkiem połamał… / …„dwóch lewych rąk” mniej tu potrzebuje (sinistram fregit tibiam, / duas cum dextras maluisset perdere; dosłownie: ‘złamał lewą piszczel, a wolałby dwie prawe [piszczałki] stracić’) – żart w oryginale polega na dwuznaczności
słowa tibia, które oznacza zarazem ‘kość w nodze’ oraz ‘piszczałki’ (w tym przypadku flet z podwójną prawą piszczałką; por. wyżej, przyp. 103). W tłumaczeniu opiera
się na podwójnym znaczeniu związku frazeologicznego „mieć dwie lewe ręce”.
119
Spada kurtyna (aulaeo misso) ‒ w teatrze rzymskim zasłona całkowicie opadała w dół, odsłaniając tym samym scenę przed widzem.  i huczą już grzmoty (devolutis tonitribus) ‒ odgłosy gromów, które towarzyszyły pojawiającym się na scenie
bogom, tworzono za pomocą kamieni, którymi uderzano o ścianki metalowych mis.
120
ci z pierwszych rzędów (equester ordo; dosłownie: ‘ekwici’) ‒ informacja
o przynależności widzów do konkretnej grupy społecznej jest w tym fragmencie
ważna nie ze względu na ich pozycję czy możliwą wyższość intelektualną nad resztą
publiczności, ale z uwagi na miejsca, jakie zajmowali w teatrze. Zgodnie z prawem
pierwsze rzędy były zarezerwowane m.in. dla ekwitów, bogatych i wpływowych
obywateli, dlatego to oni jako pierwsi zorientowali się, co się dzieje, gdyż siedzieli
najbliżej sceny.
Księga piąta
40 35

7,9–9,4
107
a tłum to uznał za prośbę o wieniec.
Wreszcie odkryto nieporozumienie,
szybko wyleciał więc Princeps, osnuty
w białe bandaże, tunikę i buty,
bo brał treść pieśni za dowód swej chwały,
choć ród Augusta słowa opiewały.121
8. Czas
Łysy mężczyzna z owłosionym czołem,
na ostrzu noża, a cielsko ma gołe
i zwinne nóżki – jeśli masz go w dłoni,
trzymaj, nie puszczaj, bo go nie dogoni
5 nawet Jupiter, gdy raz da ci dyla.
Zobacz, jak krótka jest sposobna chwila!
Byśmy przez zwłokę nic nie postradali,
tak nam przodkowie Czas odmalowali.122
9. Byk i cielak
Raz w ciasnym wejściu byk rogiem zahaczył,
ledwo wszedł wreszcie, a cielak tłumaczy,
jak w drzwiach stodoły wyginać ma ciałem.
„Nim cię spłodziłem, sam już to wiedziałem,
121
osnuty / w białe bandaże, tunikę i buty (ligato crure nivea fascia, / niveisque
tunicis, niveis etiam calceis; dosłownie: ‘z nogami obwiązanymi białymi bandażami,
w białej tunice i w białych butach’) – w starożytności białe buty uchodziły za oznakę
zniewieścienia, gdyż najczęściej nosiły je kobiety (Owidiusz, Ars 3,271; Apulejusz, Met.
7,8; Klemens Aleksandryjski, Paedag. 2,11). Cesarz Aurelian posunął się nawet do tego,
iż zabronił mężczyznom noszenia butów w kolorze różowym, beżowym, białym i zielonym (HAAurel. 49), gdyż barwy te zostały zarezerwowane dla płci pięknej.  choć ród
Augusta słowa opiewały (superbiens honore divinae domus; dosłownie: ‘wywyższony
chwałą boskiego domu’) – pierwszy cesarz rzymski, ubóstwiony i czczony jako opiekun
Rzymu, Oktawian August (por. wyżej, przyp. 62), sam siebie nie nazywał cesarzem, lecz
z mocą podkreślał, że jest jedynie „pierwszym obywatelem” (por. wyżej, przyp. 117),
toteż często tak go tytułowano, a czasy jego panowania nazywa się „pryncypatem”.
122
Opisany wizerunek postaci określanej jako Tempus / Occasio (dosłownie:
‘Czas / Sposobna chwila’) został przejęty od Greków (Καιρός [Kairós], łac. Cae­rus),
którzy przedstawiali go zazwyczaj jako łysego starca z kosą w ręku i lokiem na czole.
Fryzura ta ma pokazywać naturę Sposobności: odpowiedni moment trzeba wykorzystać (tj. pochwycić) od razu, bo gdy przeminie, nie można go już pochwycić za
włosy. Motyw ten pojawia się u starożytnych pisarzy: u Posejdipposa (AP 16,275),
u sofisty Kallistratosa (6), w anonimowych Dwuwierszach Katona (1,26) czy w średniowiecznych Carmina Burana (16). Wizerunek Kajrosa pojawia się w malarstwie
i rzeźbie, a najbardziej chyba znany jest fresk „Kairos” z Palazzo Sacchetti w Rzymie, autorstwa Francesca de Rossi, zwanego Il Salviati (1510‒1563).
108
Fedrus

Bajki
5 siedź zatem cicho!” ‒ byk mu odparł w gniewie.
Niech nikt nie uczy mądrzejszych od siebie.
10. Stary pies i myśliwy
5 10 Chwalił myśliwy swego czworonoga,123
że mu niestraszna jest zwierzyna sroga,
lecz psi animusz jął z wiekiem zanikać.
Aż tu raz ogar, polując na dzika,
za ucho chwycił ‒ cóż, zęby spróchniałe
puściły zwierza, pan więc psu niemałe
robi wyrzuty. Czworonóg się broni:
„Wiek mój cię zawiódł, nie zapał w pogoni.
Ganisz, kim jestem, lecz chwal też, kim byłem!”.
Mów, Filetasie,124 jak pomysł zdobyłem.
123
czworonoga (latrans; dosłownie: ‘szczekacz’) ‒ tego rodzaju przydomki,
odnoszące się do dominującej cechy zwierzęcia, pojawiają się w bajkach często:
laniger – ‘niosący wełnę / wełnisty’ (1,1,6 ‒ o baranku), auritulus ‒ ‘długouchy’
(1,11,6 ‒ o ośle), sonipes ‒ ‘o brzęczących podkowach’ (4,4,3 ‒ o koniu), barbatae ‒
‘brodaczki’ (4,17,tyt. ‒ o kozach).
124
Filetasie (Philete) – nic nie wiadomo o adresacie tej bajki, Filetasie, poza
przypuszczeniem, że był wyzwoleńcem cesarza Klaudiusza.