I. Dialog – Wagary
Transkrypt
I. Dialog – Wagary
Występują: Małgosia – Marcelina Leśniak Jaś –Zbyszko Sobecki Królowa Matematyka – Justyna Wietrzyk Rombik – Wawrzyniec Kutrzeba Eratostenes – Konrad Wójcik Euklides – Adrian Pawlik Mistrz – Sebastian Zagórski Uczniowie Mistrza – Łukasz Szczepaniec, Artur Klimas Punkty – Aleksandra Drabik, Alina Polanowska, Zuzanna Rapacz, Julia Sobczak, Żaneta Kowalik Leń Koszmar Wieczysty – Mikołaj Słonka Uczeń I – Grzegorz Depta Uczeń II – Jakub Skolarus Nauczyciel – Szymon Kozak I Liczba Pierwsza - Jarosław Oleksy II Liczba Pierwsza - Agnieszka Luberda Wiersz str. 2 – Szymon Bolisęga Liczba zero – Przemysław Sobczak I. Dialog – Wagary Jaś siedzi na ławce w parku. Alejką biegnie Małgosia. Małgosia: Cześć Jasiek, dlaczego tu siedzisz? Już za dziesięć ósma. Jaś: Nie idę do budy. Małgosia: Dlaczego Jaś: Nic nie kumam. Nie napiszę tej głupiej klasówy. Małgosia: A to dziś klasówka? Z czego? Jaś: Z maty. Z całej geometrii. Nawet wzorów na pola nie znam. Małgosia: Ja też. Ale może ściągnę od Kaśki lub Bartka. Jaś: Ściemniasz. Każdy będzie miał inne zadania. Małgosia: Ale mu odbiło. To ja tez nie idę (siada na ławce). Powiem, że bolała mnie głowa. Jaś: A ja, że zaspałem. Pójdę na poprawę. Małgosia: Zgodzi się ? Jaś: No chyba. Zabajeruje, że długo się uczyłem i nie słyszałem budzika (oboje śmieją się). Małgosia: Posiedźmy tu trochę … Ale ciepło (opiera głowę na rękach). Jaś: pójdziemy za pół godziny żeby zdążyć na w – f. Małgosia: (sennie) Dobra. Jaś: (Ziewa, opiera się wygodnie o ławkę. Po chwili oboje zasypiają). II. Przebudzenie Małgosia budzi się. Powoli otwiera oczy. Rozgląda się zdziwiona dookoła. Wreszcie budzi Jasia. Małgosia: Jasiek, Jasiek, Jasiek obudź się. Jaś: Co, a... Już, już. (Przeciąga się). Małgosia: Obudź się, słyszysz. Jaś: Czego wrzeszczysz (otwiera oczy) Co... Co to? (rozgląda się) Czy widzisz to samo co ja? Gdzie my jesteśmy? III. Recytacja (wiersz str. 2) Tu, gdzie się zatrzymał czas I gdzie mówią wieki Gdzie się może spotkać człek Z pradawnym człowiekiem. Gdzie należy skłonić się Przed nauk królową I gdzie nie wypada być Kapuścianą głową. Tutaj igrek oraz iks Uśmiecha się szczerze, Tutaj starożytny Grek Gra na komputerze. Tu ułamki bawią się W berka z procentami Zero może równać się Z wielkimi liczbami. Nawet liczba minus sto Znaczenia nabiera Bo tu nikt nie powie jej „Jesteś mniej niż zero”. IV. Powitanie Jaś i Małgosia obserwują całą sytuację. Jaś: Czy nam to się śni? Małgosia: Nic z tego nie rozumiem? Jak się stąd wydostać? Jaś: Nie mam pojęcia (rozgląda się). Ktoś tutaj idzie. Królowa Matematyka: Witajcie w mojej krainie. I nie obawiajcie się. Nic złego was tu nie spotka. Małgosia: Ale jak się tu znaleźliśmy? Królowa Matematyka: Zlekceważyliście dziś rano moje zaproszenie. Zadziałał wiec mój czar i przyprowadził was do mnie. Jestem Królową Nauk. Jaś i Małgosia: MATEMATYKA?! Królowa Matematyka: Zapraszam was do obejrzenia mojego ciekawego królestwa. /Klaśnięciem dłoni przywołuje dworzanina – Rombika / Rombiku, bądź dla naszych gości przewodnikiem. Rombik: Chodźmy! V. Sito Eratostenesa Eratostenes siedzi na krześle. Liczby zero i jeden trzymają obręcz (sito). Liczby pierwsze i złożone usiłują przejść przez sito. Padają wesołe komentarze. Eratostenes obserwuje i uśmiecha się. Jaś: Proszę dziadka, czy to jakieś zawody? Eratostenes: (gniewnie) A cóż to za człowiek młody Dziadkiem zwie mnie, bo mam brodę? Umysł sprawny – troszkę dyszę Od tej wiedzy człowiek gnie się. Musieliście chyba słyszeć Już o Eratostenesie? To liczb pierwszych jest kraina. Małgosia: (niepewnie) Widać mamy w wiedzy luki ... Potrzebne nam bliższe dane. Eratostenes: Nie, nie wierzę, brak mi mowy Chyba pęknę dziś z rozpaczy, Że są jeszcze ośle głowy Którym muszę to tłumaczyć. Potrzebne jest sito w tym celu Liczby zostaną przesiane Ubędą liczby złożone A liczby pierwsze zostaną. I Liczba Pierwsza: Dokładnie mają dwa dzielniki. II Liczba Pierwsza: Dzielą się tylko przez jeden i sama siebie. (liczby pierwsze wykonują kilka ćwiczeń gimnastycznych) Jaś: (zwracając się do zera i jeden) A wy jakimi jesteście liczbami ? Liczba zero: My jesteśmy wyjątkami. Nie należymy do liczb pierwszych ani złożonych. Rombik: Na nas pora. Małgosia: Dziękuję panu (zwracając się do Eratostenesa) Eratostenes: Żegnam i powodzenia. VI. Kraina figur płaskich Euklides. Wokół przesuwają bezwładnie punkty. Rombik: Pokłońcie się twórcy i panu tej krainy. Euklides: Witam miłych gości. Nazywam się Euklides, a to moi mali przyjaciele (punkty wykonują układ taneczny) Jaś: A to jakaś dyskoteka. Może się zabawić z wami. Punkty: Zapraszamy (tańczą chwilę razem). I P-kt: My nie tylko się bawimy, II P – kt: Chodź pojedynczo niewiele znaczymy Bo cóż jeden punkt może znaczyć Ale kiedy się wspólnie złączymy, To na własne oczy zobaczysz Ile można z punkcików gromady Narysować różnych figur płaskich. Pan Euklides stworzył podstawy. Geometrycznych obrazków. Punkty tańczą układ na melodię „Babcia stała na balkonie” Prosta biegła w nieskończoność W niej odcinki się ukryły Ale się nudziły Więc swój krok zmyliły I łamaną utworzyły. na melodię „Bo z dziewczynami” Punkty tworzą sześciokąt. A z tą łamaną nigdy nie wie Oj nie wie się. Co nam utworzy kiedy zamknie, Oj zamknie się. Czy nam czworokąt, czy sześciokąt da, A może inne plany ma? na melodię „Kulig” Pędzi, pędzi punkcik Niczym błyskawica Hej, i zakreśla okrąg Jak tarcza księżyca na melodię „Ojciec Wirgiliusz” Hejże punkty, hej, że ha... (3x) Róbcie wszystko, to co ja, to co, ja, hej! Rombik: Widzę, że świetnie się bawicie , ale czas w drogę Jaś i Małgosia: Dziękujemy wam. Do zobaczenia. (Punkty machają czapeczkami). VII. Kraina pól figur płaskich Mistrz przechadza się zamyślony. Jego uczniowie pilnie wykonują obliczenia. Rombik: Zaprowadzę was teraz do Mistrza. (cicho) Małgosia: A to wpadliśmy, i co teraz? Rombik: Nie bójcie się, tu nie grozi wam żadna klasówka. Do Mistrza: Mistrzu, czy można zakłócić twój spokój? Ci młodzi ludzie chcą cię pozdrowić. Przychodzą z XXI-go wieku. Mistrz: (z zainteresowaniem) To ciekawe. Czy znacie już wzory na pola figur płaskich? Jaś: No, niezupełnie. Nie staraliśmy się za bardzo o to. Mistrz : To posłuchajcie moich uczniów, może oni Wam pomogą? Uczniowie Mistrza śpiewają rapową piosenką Uczniowie mistrza:Chyba czas już mój kochany, By wprowadzić pewne zmiany. Wzorów się nie nauczyłeś W szkole dwójkę zarobiłeś. Żeby co dzień mieć szósteczkę Zapamiętaj te piosneczkę. Refren Zapamiętaj jedno słówko: Matma twoją przyjaciółką! Wzór na pole prostokąta i dwa wzory dla kwadratu: a razy b i a kwadrat, d połowa do kwadratu. Oczywiście te literki Zamieniają się w cyferki Refren Zapamiętaj jedno słówko: Matma twoją przyjaciółką! Pole równoległoboku równe jest a razy h. A dla rombu, co jak wiemy równe cztery boki ma, są wzory dwa: a razy h i pół d jeden razy d dwa. Refren Zapamiętaj jedno słówko: Matma twoją przyjaciółką! Dwa trójkąty teraz mamy, od którego zaczynamy? Dowolny ? pół a razy h. Prostokątny też o sobie wspomnieć chce, jego pole wynosi pół a razy b. Refren Zapamiętaj jedno słówko: Matma twoją przyjaciółką! Tylko trapez został jeszcze, a plus b w nawiasu kleszcze zamknij i podziel przez dwa, potem pomnóż to przez h. Wszystkie inne wielokąty Trzeba dzielić na trójkąty! Refren Zapamiętaj jedno słówko: Matma twoją przyjaciółką! Jaś: Tak się uczyć, fajna sprawa. Mistrz: Cieszę się, że się bawicie, Lecz w mej szkole nie zabawie. Rombik: Kończy się nasza wędrówka . Jaś: Nie, tu jest bardzo fajnie, zostańmy jeszcze! Rombik: Przed wami przygody nowe Wiele rzeczy do odkrycia Trzeba mieć tylko... Małgosia: Otwartą głowę! Rombik: A więc mili, do widzenia (niespodziewanie wbiega leń) Leń Koszmar Wieczysty: Nie tak szybko! Rombik: I przyniosło licho lenia. VIII. W szkole Lenia Koszmara Wieczystego Leń Koszmar Wieczysty: Odnalazłem was nareszcie Moi drodzy, jak się macie? Małgosia: My się znamy? Leń Koszmar Wieczysty: Oczywiście. Zwykle dzielnie Przy mnie trwacie. Szukałem was cały dzień Jestem Wieczysty Koszmar Leń (kłania się) Zapraszam was do szkoły W której jestem dyrektorem Tam dopiero jest wesoło. Rombik: Nie chodźcie tam Jaś: Co nam szkodzi (J i M idą za leniem. Rombik zostaje) (Kilkoro dzieci siedzi wokół nauczyciela. Trzymają zeszyty. Coś zapisują) Uczeń I: (do kolegi) W którą stronę przesunąć przecinek, gdy mnożę przez 10; Leń Koszmar Wieczysty: W obie, to choć jedna odpowiedź będzie dobra – Ha, ha, ha, ha ... Uczeń II: (do kolegi) Co to jest niewiadoma? Uczeń I: A skąd mam to wiedzieć? Leń Koszmar Wieczysty: To twoja promocja do następnej klasy, ha, ha, ha ... Nauczyciel: Ile to jest 15 razy 11. Uczeń II: Przykro mi, ale tego też nie wiemy proszę pana. Leń Koszmar Wieczysty: Oj, nie mogę nie, nie wytrzyma – ha, ha, ha ... Nauczyciel: Czy przez każde trzy punkty można poprowadzić prostą. Uczeń I: Można. Nauczyciel: Naprawdę? Leń Koszmar Wieczysty: Ta prosta musi być odpowiednio gruba ... ha, ha, ha ... Nauczyciel: Kuba, kiedy poprawisz te jedynki? Uczeń II: Jeśli da mi pan dziennik, to do razu Leń Koszmar Wieczysty: Ha, ha, ha, ale weseli uczniowie. A wy, jak się bawicie? Małgosia: Tak sobie. Już musimy iść. Leń Koszmar Wieczysty: Zostawicie mnie, ale chyba nie na zawsze. Do zobaczenia wkrótce. Spotkamy się Na lekcji matmy. Wspaniałe tam Mieszkanie mam. Będę miał tam co dnia. Ubaw taki, że ha, ha, Spotkamy się, tymczasem ... pa! Piosenka finałowa Małgosia recytuje Trochę lenia, trochę geniusza Przeważnie każdy ma w sobie Musimy ten temat poruszyć A wyjdzie to wszystkim na zdrowie na melodię „Jak przygoda to tylko w Warszawie” Jak przygoda to, Tylko z linijką i cyrklem Jak kółeczko to Walczyk z literą A jak liczyć to Tylko na dobre oceny. Jak do wiedzy to, Tylko przez otwarte drzwi. Jaś recytuje Kiedy leń się w tobie leni A geniusz się gdzieś zadekował Jesteście bardzo zdziwieni Gdy dźwięczą w ustach te słowa na melodię „Warszawa da się lubić” Ta matma da się lubić Można znaleźć rozwiązanie, Albo się w zadaniu zgubić. Ta matma nie jest trudna, Ta matma nie jest nudna To królowa nauk wszelkich Trzymaj z nią, a będziesz wielki! Małgosia recytuje Kiedy w mózgu szarych komórkach Genialna myśl zakiełkuje Wystarczy drobna powtórka I lenia eliminuje. Ta mata nie jest trudna Ta matma nie jest nudna To królowa nauk wszelkich Trzymaj z nią, a będziesz wielki!