Z ¿a³obnej karty - Głos Weterana i Rezerwisty

Transkrypt

Z ¿a³obnej karty - Głos Weterana i Rezerwisty
G³os Weterana i Rezerwisty
Podwyższenie
emerytury
Jestem emerytem wojskowym
od 1995 roku, po 31 latach służby.
Od 1996 roku pracuję do dzisiaj.
Obecnie mam 64 lata. Mam pytanie, czy po osiągnięciu 65 lat mogą
starać się o podwyższenie emerytury. Jeżeli tak, to co nam zrobić,
jakie przepisy to regulują.
Wł[email protected]
Radca prawny
wyjaśnia
i informuje
Emeryt wojskowy lat 64 zwolniony w roku 1995 z zawodowej
służby wojskowej po 31 latach
tej służby zwraca się z pytaniem
czy po osiągnięciu 65 lat może
się starać o podwyższenie emerytury, gdyż po zwolnieniu ze
służby wojskowej w roku 1996
podjął pracę i pracuje nadal. W
odpowiedzi należy stwierdzić co
następuje: Emerytura wojskowa
nie jest uzależniona od wieku
emeryta, a tylko od okresu
pełnienia zawodowej służby
wojskowej. Zgodnie z art. 18 ust.
1 Ustawy z dnia 10 grudnia 1993
roku o zaopatrzeniu emerytalnym
żołnierzy zawodowych oraz ich
rodzin (Dz.U. nr 10, z 26 stycznia
1994) emerytura wojskowa nie
może przekraczać 75% podstawy
wymiaru po 15 latach służby otrzymuje 40% podstawy jej wymiary,
a za każdy rok dalszy wzrasta o
2,6% podstawy wymiaru. Pytający
ma 31 lata służby wojskowej, a tym
samym wysokość jego emerytury
wojskowej nie może przekraczać
75% podstawy wymiaru niezależnie od tego jaki wiek osiągnie po
jej ustaleniu i czy po zwolnieniu
ze służby wojskowej podjął dalsze
zatrudnienie.
W nowym
roku
Redakcja od nowego roku zamierza zamieszczać w naszym
czasopiśmie więcej informacji
prawnych z dziedzin, które pozostają w zainteresowaniu emerytów
i rencistów wojskowych oraz ich
rodzin uwzględniające aktualnie
obowiązujące oraz zachodzące
zmiany kodyfikacyjne. Uważamy,
że środowisko nasze jest zainteresowane ustawami rodzinnymi,
spadkowymi, emerytalnymi oraz
procedurą cywilną i administracyjną, a nawet karną. Jesteśmy
przygotowani również do udzielania informacji na tematy prawne
naszym czytelnikom, którzy się
do nas zwrócą w sprawach osobistych.
Radca prawny
Józef PIOTROWICZ
28 ~
~
www.gwir.pl
Z ¿a³obnej karty
Œpieszmy siê kochaæ ludzi tak szybko odchodz¹...
Ks. Jan Twardowski
Generał, profesor
Czesław Dęga
PAMIĘĆ O NIM
NIE ZAGINIE!
Ablit, non oblit! Tak właśnie mówi
łacińskie przysłowie. 19 marca
2008 roku odszedł na wieczną
wartę Generał brygady, profesor
doktor habilitowany Czesław Dęga.
CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI!
Miał wspaniały pogrzeb z ceremoniałem wojskowym przewidzianym
dla Kawalerów Orderu Virtuti Militarni. Zasłużył na to. Swój szlak bojowy
rozpoczął na Polesiu w okolicach
Pińska. Rozpoczął go w Zgrupowaniu Partyzanckim „Jeszcze Polska
Nie Zginęła”. Brał udział w operacji
berlińskiej i praskiej 2 Armii Wojska
Polskiego. Uczestniczył w misjach
pokojowych w Korei i Wietnamie,
był attache wojskowym w Londynie
i ambasadorem Rzeczypospolitej
Polskie na Kubie! Po zakończeniu
służby wojskowej aktywnie działał
preferując sprawy tradycji bojowych
oraz godności i honoru oficera!
Otóż, swego czasu w Pińsku,
na tym Polesiu – mieszkaliśmy
jakiś czas w pobliżu siebie przy
ul. Wodociągowej. Kolegowaliśmy
– uczęszczaliśmy bowiem do tych
samych klas, chociaż w różnych
gimnazjach – On na Kościuszki, ja
przy ul Kolejowej.
My Polacy, w tym mieście byliśmy
zdecydowaną mniejszością, dlatego
trzymaliśmy się mocno razem. Okupację sowiecką przeżyliśmy bardzo
boleśnie – nie padliśmy jednak na
duchu! W czasie okupacji Czesław
Dęga trafił do partyzantki o proweniencji sowieckiej „Jeszcze Polska
Nie Zginęła”. Nie wiem dlaczego
tak się stało, bo swoje miejsce widzieliśmy raczej w oddziale Armii
Krajowej. Ciekawy więc jestem, jak
potoczyłyby się Jego losy gdyby do
niej trafił?
Ja znalazłem się w Armii Krajowej i przez pewien czas, jak to się
mówi, „miałem za swoje”, tą swoją
przeszłość AK-owską musiałem w
Wojsku Polskim ukrywać, siedziałem
więc cicho, jak „mysz pod miotłą”.
Ale i tak „pozbyto mnie się z wojska”
dość szybko, pomimo iż ukończyłem
Wyższą Szkołę Artylerii w Toruniu z
wynikiem bardzo dobrym. Tu dodam,
że ukończyłem ją w ekskluzywnej
grupie, z której wywodzi się kilku
późniejszych generałów.
Michał ANISZEWSKI
ŻYŁ 100 LAT
St. sierż. Aleksander LEWANDOWSKI urodził się 20 października
1908 roku na Podlasiu w m. Budziska. Mając 14 lat został elewem
w Orkiestrze Wojska Polskiego,
zaś w 1924 roku został żołnierzem
zawodowym w 18 Pułku Artylerii Polowej
w Ostrowi Mazowieckiej. W 1939 roku
bronił Warszawy, a w
1944 wziął udział w
Powstaniu Warszawskim. W roku
1946 został powołany do Orkiestry
Reprezentacyjnej Wojska Polskiego.
Po zwolnieniu z Wojska pracował
FSO na Żeraniu. Tam został członkiem Związku Zawodowego Metalowców na stanowisku muzyka w
orkiestrze zawodowej. W 1984 roku
został członkiem Koła nr 76 Związku
Byłych Żołnierzy Zawodowych przy
Orkiestrze Koncertowej Wojska
Polskiego. Aktywnie uczestniczył w
działalności proobronnej zwłaszcza
wśród młodzieży. Był również członkiem Zarządu Koła nr 76. Prezydent
RP Lech Kaczyński odznaczył Go
Złotym Krzyżem Zasługi, a Zarząd
Główny ZBŻZiORWP uhonorował złotą odznaką „Za Zasługi dla
Związku”. Niestety, Pan Aleksander
Lewandowski 5 września odszedł
na wieczną wartę. Przyznane wyróżnienia na uroczystym zebraniu Koła
– poświęconym pamięci
Zmarłego
– odebrał syn
Witold.
S.A.
Jakubowski
Płk mgr Antoni KOŁACIŃSKI
(25.07.1931-28.11.
2008), zasłużony oficer, długoletni dziennikarz prasy wojskowej,
działacz społeczny, animator kultury.
Urodził się w Kaliszu. Tam przeżył
dzieciństwo i wczesną młodość.
W 1951 r. po ukończeniu szkoły
średniej, powołano Go do zasadniczej służby wojskowej, a następnie
skierowano do szkoły oficerskiej.
Później ukończył Wojskową Akademię Polityczną. Służbę pełnił
w Warszawskim Okręgu Wojskowym oraz Sztabie Generalnym
Wojska Polskiego, w tym czasie
został również magistrem po ukończeniu Wydziału Dziennikarstwa
Uniwersytetu Warszawskiego. Był
przedstawicielem pokolenia, które z
entuzjazmem i energią szukało nowych dróg działania dla dobra kraju
i narodu. Na początku lat sześćdziesiątych, zgodnie z zainteresowaniami
i uzdolnieniami został członkiem
zespołu redakcyjnego centralne gazety wojskowej „Żołnierz Wolności”.
Redakcja zyskała utalentowanego
publicystę, piszącego o ludziach w
mundurach, ich trudnej służbie w
oddalonych garnizonach ogromnym
wysiłku i cenie jaką płacili za godze-
nie obowiązków służbowych z dokształcaniem ogólnym i zawodowym,
którzy swoją karierę często zaczynali
od realizacji hasła – „Nie matura, lecz
chęć szczera…”, by później masowo
sięgać po dyplomy wyższych uczelni,
doktoryzować i habilitować się. Etap
pracy publicystycznej, kierowania
działem kultury trwał 30 lat i obejmował całe dojrzałe i twórcze życie Pułkownika. Drugą Jego życiową pasją
była praca społeczna w środowisku
dziennikarskim, gdzie przez wiele
lat pełnił nieprzerwanie wybieralne
funkcje, od tych podstawowych w
kole redakcyjnym aż do najwyższych
– członka Prezydium Zarządu Głównego Stowarzyszenia Dziennikarzy
RP. Skromny, pogodny, życzliwy,
powszechnie lubiany, był znakomitą
wizytówką wojska w tej grupie społecznej. Wierność poglądom zachował do końca. W ostatnich kilkunastu
latach życia emeryta wojskowego
był nadal aktywny społecznie. W
Stowarzyszeniu Dziennikarzy RP
pomagał koleżankom i kolegom
najbardziej dotkniętym przez los;
w Kole Dziennikarzy i Wydawców
ZBŻZiORWP podtrzymywał więzi z
lat służby i pracy, a w Klubie Kaliszan
podkreślał miłość do rodzinnego miasta. Pozostał sobą do końca.
Stanisław Reperowicz
Płk dypl. Ryszard KACZOROWSKI (2.01.1931-17.11.2008). Urodził się w Krzywłonogach pow.
Przasnysz, edukację kontynuował
w latach 1938-1949, Oficerską
Szkołę Pancerną ukończył w 1951
roku. Jako żołnierz zawodowy służył w: 29 Samodzielnym Szkolnym
Batalionie Pancernym w 55 Pułku
Zmechanizowanym w Braniewie i
1 Pułku Czołgów w Elblągu. W tych
jednostkach pełnił obowiązki dowódcy plutonu i kompani oraz szefa
sztabu batalionu. Ukończył KDO, a w
latach 1966-1969 Akademię Sztabu
Generalnego. Po ukończeniu ASG
służbę pełnił w następujących w 11
Batalionie Czołgów Pływających
w Słupsku, dowodził 51 Pułkiem
Czołgów w Braniewie, 16 Pułkiem
Czołgów w Słupsku oraz szefował
WIOC. Do rezerwy odszedł w 1990
roku. Podczas 41 letniej służby
odznaczony Srebrnym i Złotym
Krzyżem Zasługi, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz
wszystkimi medalami „Za Zasługi
dla Obronności Kraju” i „Siły Zbrojne
w Służbie Ojczyzny” oraz wieloma
innymi odznaczeniami. Odszedł od
nas przyjazny człowiek, przykładny
mąż, troskliwy ojciec i dziadek.
Pochowany na Cmentarzu Komunalnym w Słupsku z asystą kompanii
honorowej i pocztów sztandarowych
7 BOW i Koła nr 2 „Czarne Berety”
ZBŻZiORWP. Pożegnał Go prezes
ZR ZBŻZiORWP w Słupsku
Romuald Detmer
Ppłk Jerzy PSZONIAK
(26.10.1929-6.09.2008). Naukę

Podobne dokumenty