SZKOLNE KLOPOTY srodek - DRUK_klub

Transkrypt

SZKOLNE KLOPOTY srodek - DRUK_klub
SZKOLNE KLOPOTY srodek - DRUK_klub ksiezycowej bransoletki 13-02-06 11:01 Strona 1
SZKOLNE KLOPOTY srodek - DRUK_klub ksiezycowej bransoletki 13-02-06 11:01 Strona 2
SZKOLNE KLOPOTY srodek - DRUK_klub ksiezycowej bransoletki 13-02-06 11:01 Strona 3
ska
Agnieszka Skórzew
Zilustrowała
Teya
SZKOLNE KLOPOTY srodek - DRUK_klub ksiezycowej bransoletki 13-02-06 11:01 Strona 4
Tekst: Agnieszka Skórzewska
Ilustracje: Teya (Agnieszka Skulska)
Redaktor prowadzący: Agnieszka Sobich
Korekta: Magdalena Adamska
Projekt graficzny i DTP: Bernard Ptaszyński
© Copyright for text by Agnieszka Skórzewska
© Copyright by Wydawnictwo Zielona Sowa Sp. z o.o.,
Warszawa 2013
All rights reserved
ISBN: 978-83-7895-097-4
Wydawnictwo Zielona Sowa Sp. z o.o.
00-807 Warszawa, Al. Jerozolimskie 96
tel. 22 576 25 50, fax 22 576 25 51
[email protected]
www.zielonasowa.pl
Książkę wydrukowano na papierze Ecco Book Lux 90 g/m2
wol. 1.8 dostarczonym przez firmę
.
SZKOLNE KLOPOTY srodek - DRUK_klub ksiezycowej bransoletki 13-02-06 11:01 Strona 5
Rozdział pierwszy
– Maju, ubieraj się szybciej! Śniadanie
jest już na stole! Znowu spóźnisz się do
szkoły! – Mama, wyraźnie niezadowolona,
w pośpiechu szykowała się do wyjścia, poganiając jednocześnie córkę.
Gdzieś pod nogami domowników plątał
się pies, rozbiegany po porannym spacerze.
Łazienkę blokowała Ala, również przygotowująca się do szkoły. A tata, leżąc jeszcze
5
SZKOLNE KLOPOTY srodek - DRUK_klub ksiezycowej bransoletki 13-02-06 11:01 Strona 6
w łóżku, burczał pod nosem, że nie może
się wyspać po pracy do późna w nocy. Jednym słowem – poranek jak co dzień.
Maja stała zamyślona nad rajstopami
w kolorowe paski. Nie miała ochoty ich
wkładać. W ogóle nie
miała ochoty iść do
szkoły. Jakiś czas temu
do jej klasy dołączyła
nowa
dziewczynka.
Była zupełnie zwyczajna, ale, nie wiadomo dlaczego, żadne
z dzieci nie chciało się
z nią bawić. Niestety,
pani Joanna, wychowawczyni, przesadziła
Maję właśnie do ławki
6
SZKOLNE KLOPOTY srodek - DRUK_klub ksiezycowej bransoletki 13-02-06 11:01 Strona 7
z nową uczennicą. Rozdzieliła tym samym
Maję i jej koleżankę Wiktorię. Maja lubiła
Wiktorię, z którą nawet wymyśliły własny
tajemny język, była więc niepocieszona.
Początkowo też była niemiła dla nowej
dziewczynki, Basi. Im jednak więcej czasu
z nią spędzała, tym bardziej ją lubiła. Basia
opowiadała zawsze dużo ciekawych rzeczy
o zwierzętach, bo jej rodzice byli weterynarzami. W domu zaś miała dwa psy, dwa
koty, królika i dwie agamy – jaszczurki,
które przypominają małe dinozaury.
Niestety, koledzy i koleżanki z klasy nadal
nie lubili Basi, a w dodatku zaczęli również
nie lubić jej, Mai. Każdy kolejny dzień
w szkole był więc dla dziewczynki bardzo
trudny. Martwiła się, że wszyscy w klasie
się od niej odsuwają, ale jednocześnie lubiła
7
SZKOLNE KLOPOTY srodek - DRUK_klub ksiezycowej bransoletki 13-02-06 11:01 Strona 8
Basię i nie chciała postępować wobec niej
tak jak pozostałe dzieci.
O tym wszystkim myślała Maja, patrząc
na kolorowe rajstopy. Z zadumy wyrwał ją
głos mamy.
– Maju, dlaczego jesteś jeszcze nieubrana? Przecież wszystko ci przygotowałam! – Mama, kiedy rano się spieszyła, nie
SZKOLNE KLOPOTY srodek - DRUK_klub ksiezycowej bransoletki 13-02-06 11:01 Strona 9
była zbyt cierpliwa. Dziewczynka nie
chciała jej więcej denerwować i szybko
włożyła to, co mama wyjęła z szafy. Zjadła
błyskawicznie śniadanie i stanęła gotowa
do wyjścia.
Kiedy schodziła do samochodu, na podwórku spotkała Kamilę i Marysię. One
również szły do szkoły.
– Idziemy wcześniej – wyjaśniała Marysia – bo moja mam musi być dziś bardzo
wcześnie w pracy. Ma dyżur w szkole i nie
może nas zaprowadzić później.
– Zobaczymy się dziś po południu? –
zapytała Maja. Ostatnio miały mniej czasu
dla swojego zespołu Księżycówek i właściwie tańczyły tylko na zajęciach w domu
kultury. To był najwyższy czas, żeby nadrobić stracone próby.
9
SZKOLNE KLOPOTY srodek - DRUK_klub ksiezycowej bransoletki 13-02-06 11:01 Strona 10
– Jasne – odpowiedziały razem koleżanki.
– Wymyśliłam kilka figur, które możemy
wykorzystać w naszym układzie – pochwaliła się Kamila.
– Dziewczynki, zobaczycie się po lekcjach. A teraz musimy już jechać. – Mama
Mai nie była zadowolona z przedłużającej
się rozmowy. I tak były już trochę spóźnione, a w przeciwieństwie do Marysi
i Kamili musiały dojeżdżać do szkoły dość
daleko.
Przyjaciółki pożegnały się w swoim tajemnym języku, czyli ukłoniły się sobie ze
złożonymi dłońmi, i rozeszły się. Maja pobiegła za mamą do samochodu. Spotkanie
z koleżankami na chwilę poprawiło jej humor, ale zaraz przypomniała sobie, co czeka
ją w szkole, i znów się zachmurzyła.
10
SZKOLNE KLOPOTY srodek - DRUK_klub ksiezycowej bransoletki 13-02-06 11:01 Strona 11
SZKOLNE KLOPOTY srodek - DRUK_klub ksiezycowej bransoletki 13-02-06 11:01 Strona 12
– Widzę, córeczko, że od jakiegoś czasu
jesteś dziwnie milcząca – zauważyła mama. – Czy coś się dzieje złego? Coś cię
boli? A może ktoś zrobił ci jakąś przykrość? – wypytywała.
– Nie, nie, mamo, nic mi nie jest. Trochę
się pokłóciłam z koleżankami w klasie, ale
to nic takiego. – Dziewczynka nie bardzo
wiedziała, co ma powiedzieć mamie o całej
sytuacji. Postanowiła więc na razie milczeć
i udawać zadowoloną, nawet jeśli taka nie
była. Żeby zmienić temat, zaczęła opowia12
SZKOLNE KLOPOTY srodek - DRUK_klub ksiezycowej bransoletki 13-02-06 11:01 Strona 13
dać o tym, co robią na zajęciach w domu
kultury i jak idzie im układ, którego się
uczą. Dzień Dziecka zbliżał się wielkimi
krokami i wszyscy chcieli, żeby ich występ
wypadł jak najlepiej.
Kiedy dojechały w końcu pod szkołę,
Maja znowu posmutniała i z westchnieniem
wysiadła z samochodu. Mama odprowadziła
ją pod drzwi. Niepokoiła się wprawdzie zachowaniem córki, ale rano zupełnie nie
miała głowy do poważnych rozmów. Postanowiła zająć się tą sprawą wieczorem.
Maja weszła do klasy, w której siedziała
już większość dzieci. Kilka dziewczynek,
rozmawiających o czymś z zapałem, na jej
13
SZKOLNE KLOPOTY srodek - DRUK_klub ksiezycowej bransoletki 13-02-06 11:01 Strona 14
widok umilkło. Ona zaś, speszona, szybko
podeszła do swojej ławki, gdzie czekała już
na nią Basia.
– Wiesz, moja mama przyniosła wczoraj
do domu małego ptaszka. Dziecko kosa.
Jest takie malutkie i musi pić wodę ze strzykawki. Wczoraj mój brat wykopywał dla
niego dżdżownice. – Basia od razu zaczęła
z zapałem mówić na swój ulubiony temat,
dzięki czemu Maja choć na chwilę zapomniała o niezbyt przyjaznych spojrzeniach.
Maja zaczęła dopytywać, na czym dokładnie polega to pojenie ze strzykawki, czy
14
SZKOLNE KLOPOTY srodek - DRUK_klub ksiezycowej bransoletki 13-02-06 11:01 Strona 15
małe ptaszki piją mleko, czy kos potrafi już
latać, gdzie są rodzice pisklęcia? Basia cierpliwie odpowiadała jej tak, jak umiała. Ich
rozmowę przerwało wejście pani Joanny.
Była to nowa nauczycielka, która zastępowała poprzednią panią wychowawczynię, kiedy ta się rozchorowała. Pani Joanna
nie znała jeszcze dobrze klasy i nie widziała,
kto się z kim lubi, a kto nie. Dlatego też
posadziła Maję z Basią, nie zważając na to,
że dziewczynka woli siedzieć z Wiktorią.
W odróżnieniu od pani Lidki, nowa wychowawczyni nie była tak wesoła i miła.
Rzadziej się uśmiechała i wymagała bezwzględnej ciszy. Dzieci trochę jej się bały.
Tego dnia klasa czytała wiersz „O panu
Tralalińskim”. Było z tym dużo zabawy,
15
SZKOLNE KLOPOTY srodek - DRUK_klub ksiezycowej bransoletki 13-02-06 11:01 Strona 16
bo trzeba mocno nagimnastykować się
językiem, żeby dobrze wypowiedzieć wszystkie imiona postaci.
– Pan Tra…, Tralisław Tlaraliński…
– Dawid próbował przeczytać „Tralaliński”,
ale zupełnie mu nie wychodziło.
Pani Joanna zarządziła więc ćwiczenia
i wszystkie dzieci przekrzykiwały się ze
swoim „tralalala”. Następna w kolejce do
czytania była Basia.
– Jego żona Tralalona, jego córka Trara…
Tlara… – Dziewczynka zacięła się, a po
klasie przebiegł szmer chichotu.
16
SZKOLNE KLOPOTY srodek - DRUK_klub ksiezycowej bransoletki 13-02-06 11:01 Strona 17
Ania i Tosia, siedzące tuż na nią, zaczęły
ją przedrzeźniać:
– Tlara, tlara.
Maja się rozzłościła. Dawida nikt nie
przedrzeźniał. Odwróciła się więc do koleżanek i z groźną miną powiedziała:
– Cicho!
– Proszę pani! – zawołała Tosia. – A Maja
nam przeszkadza w czytaniu – poskarżyła
się.
– Maju, nie odwracaj się i zajmij swoją
częścią – zwróciła jej uwagę nauczycielka.
Dziewczynce łzy stanęły w oczach. Nie
dość, że wyśmiewano jej koleżankę, to jeszcze została niesprawiedliwie potraktowana.
Pani Lidka nigdy by tak nie postąpiła.
– Jego synek Tralalinek, jego piesek Tralalesek... – Była tak rozgniewana, że kiedy
17
SZKOLNE KLOPOTY srodek - DRUK_klub ksiezycowej bransoletki 13-02-06 11:01 Strona 18
przyszła kolej na nią, przeczytała swój
fragment bez zająknięcia.
Na przerwie Maja siedziała na korytarzu
na wysokiej ławce i energicznie wymachiwała nogami. Nie wiedziała zupełnie, co
ma zrobić. Postanowiła zatem, że porozmawia o wszystkim z przyjaciółkami z podwórka. Nie zauważyła nawet, że dosiadła
się do niej Basia. Ona również zaczęła wymachiwać nogami.
SZKOLNE KLOPOTY srodek - DRUK_klub ksiezycowej bransoletki 13-02-06 11:01 Strona 19
– Wiesz – zaczęła dziewczynka – smutno
mi, że nikt w klasie za bardzo mnie nie
lubi i właściwie nie wiem dlaczego. W poprzedniej szkole miałam wiele koleżanek
i wielu kolegów. I cieszę się, że to ty ze
mną siedzisz w ławce.
– Ja wiem, co to znaczy być nowym, bo
niedawno przeprowadziłam się z rodzicami
do nowego mieszkania. Bałam się, że nie
19
SZKOLNE KLOPOTY srodek - DRUK_klub ksiezycowej bransoletki 13-02-06 11:01 Strona 20
będę miała się z kim bawić na podwórku.
Ale poznałam bardzo fajne koleżanki i nawet założyłyśmy zespół taneczny, Księżycówki. – Maja miała nadzieję, że przyjaciółki nie będą złe, że wygadała ich
tajemnicę.
– To ty tańczysz? – zainteresowała się
Basia.
– Tak. Bardzo to lubię. A moja starsza
siostra chodzi do szkoły baletowej. – Tym
razem to Maja miała coś ciekawego do
opowiedzenia koleżance. Pochwaliła się
też, że jej mama przygarnęła psa ze
schroniska. Wspomniała także Boksera
Marysi i kota Manfreda Kamili.
Przerwa upłynęła im całkiem miło. Nawet nie zwróciły uwagi na Anię i Tosię
pokazujące je sobie palcami.

Podobne dokumenty