Otwórz jako PDF

Transkrypt

Otwórz jako PDF
Wywiad z prezesem Tyre24 Michaelem Saitow
„Brak
gotowości do inwestycji“
Gdy Michael Saitow założył Tyre24, cicho rozpoczęła się rewolucja na rynku oponiarskim.
W wywiadzie przedsiębiorca opowiada o braku gotowości do inwestycji w branży i o swoich planach
na przyszłość.
Panie Saitow, już w młodym wieku założył Pan swoją pierwszą firmę, dziś należy Pan do liderów branży
oponiarskiej. Czy taki był Pański plan?
Rzeczywiście handel od zawsze znajdował się w centrum mojego zainteresowania. W roku 1989, mając
18 lat, założyłem swoją pierwszą działalność. Była to stacjonarna firma, zajmująca się sprzedażą części
samochodowych, opon i felg. Po jakimś czasie biznes stał się nieopłacalny, zobowiązań było więcej niż
pieniędzy. Nadszedł czas na zmiany.
Odkąd zaczęła się moja przygoda z biznesem, współpracowałem z Manfredem Hohmannem. Był
właścicielem “Reifen Hohmann” i moim partnerem w interesach, do dziś posiada 20% udziałów Tyre24.
On zajmował się klasyczną sprzedażą opon, a ja bardziej tuningiem. Na początku wymienialiśmy się
towarami. Z czasem powstał pomysł, aby połączyć siły i stworzyć sieć filii. Już w tamtym okresie
wykorzystywaliśmy oprogramowanie TopM do nowoczesnego, jak na tamten czas, zarządzania
produktami. W podobnym celu zostały założone nowoczesne firmy zajmujące się handlem internetowym.
Zaliczaliśmy się do ich pierwszych członków. Nigdy nie mogłem zrozumieć, dlaczego firmy handlowe
pracują w tak staroświecki sposób. Segregatory z ofertami wysyłano pocztą, a porównywanie ofert było
bardzo pracochłonne. Zastanawiałem się nad tym, dlaczego nikt nie korzysta z możliwości, które daje
internet i odpowiednie oprogramowanie. Wielu menedżerów nie miało pojęcia o EDV i optymalizacji
procesów.
W momencie, gdy rozwijaliśmy Tyre24, Google dopiero pojawił się w Niemczech. Chcieliśmy
zoptymalizować i przyśpieszyć procesy zachodzące w handlu (np. porównywanie cen) za pomocą
platformy internetowej. Nasz pomysł zakładał, że za niewielkie pieniądze będziemy oferować
oprogramowanie, które można by porównać do Napstera branży oponiarskiej. Chcieliśmy stworzyć
możliwość komunikacji, oprogramowania, które połączy dystrybutorów, hurtowników i producentów.
Poszukałem informatyków, którzy byli w stanie urzeczywistnić mój pomysł w PHP. Dziś jest to
najbardziej znaczący język programistyczny wykorzystywany w eCommerce, wtedy stawiał dopiero
pierwsze kroki.
Czy już wtedy przypuszczał Pan, jak wielki potencjał ma Tyre24?
Jeśli mam być całkowicie szczery, naturalnie byłem przekonany, że będzie to wielki boom w branży
oponiarskiej. Nie wszyscy byli jednak tego samego zdania. Na rynku był już Reifen Flöer, który zajmował
się tworzeniem wspólnej bazy danych stanów magazynowych dla różnych hurtowników. Gdy Delticom
otrzymał pierwsze dofinansowanie, eCommerce w branży oponiarskiej dopiero zaczynał. W tamtych
czasach wiele osób uważało, że internet to tylko moda, która z czasem odejdzie w zapomnienie. Dla mnie
zawsze było jasne, że w połączeniu z odpowiednim oprogramowaniem jest to przyszłość dla optymalizacji
procesów biznesowych.
Wasz pomysł zrewolucjonizował branże. Jakie były reakcje, gdy stało się jasne, że Tyre24 odnosi coraz
większe sukcesy?
W październiku 2002 roku został uruchomiony pierwszy system działający stabilnie. Z czasem utworzyły
się dwie frakcje: z jednej strony osoby sceptycznie nastawione do internetu i naszego innowacyjnego
przedsięwzięcia, z drugiej takie firmy jak Krupp czy Reifen Ritter, które dość szybko doszły do wniosku,
że możemy odnieść sukces. Mimo odmiennych zdań i jedni, i drudzy skorzystali z naszego systemu i
wsparli go.
Czy od tamtego czasu zmienił się Pański pogląd na branżę?
Już w tamtych czasach uważałem, że branża oponiarska jest w tyle pod względem wykorzystywania
nowych technologii i innowacyjnych rozwiązań. Te spostrzeżenia dotyczą również porównywalnych
branży takich jak gastronomia i rzemiosło. Wielu nie zrozumiało do tej pory, jak szerokie możliwości
dostarcza eCommerce. Nie chodzi tu tylko o sklep internetowy, lecz również o nowe możliwości
pozyskiwania klientów, choćby przez aplikacje.
Nasza oferta dla branży oponiarskiej to nie tylko szeroka baza danych, stanowiąca źródło informacji dla
naszych klientów, ale również przejrzystość cen.
Co szczególnie zwraca moją uwagę, to brakująca gotowość do inwestycji w nowoczesne rozwiązania.
Prowadzimy parę dość dużych sklepów internetowych. Mamy klientów, którzy za prezentacje w sieci są w
stanie zapłacić miesięcznie 30.000 do 40.000 euro. To są realne sumy, które trzeba wydać na dobrze
funkcjonujący sklep internetowy, oczywiście bez reklamy. Niewielu w branży oponiarskiej jest skłonnych
do tego typu inwestycji w eCommerce.
Jak Tyre24 może się przyczynić do wzrostu profesjonalizmu?
Chciałbym to przedstawić na przykładzie dostępności. Mamy aktualnie w systemie funkcję ”wysyłka
ekspresowa”. W tym momencie jest ona ukryta, lecz już po sezonie zimowym planujemy udostępnić ją na
szerszą skalę. Użytkownicy naszych portali będą mogli zobaczyć, gdzie w ich pobliżu dostępne są opony,
których szukają.
Duży potencjał widzę także w naszym Tab1 (tablet wyposażony w oprogramowanie Tyre24). Jest już
gotowy do dystrybucji i dostawy. Najważniejsze w koncepcji Tab1 jest to, że od teraz sprzedaż będzie
możliwa w dowolnym miejscu: w supermarkecie, na parkingu, lub po prostu w samochodzie. Tab1
zawiera wszystkie niezbędne narzędzia, które dają potencjalnemu klientowi możliwość zasięgnięcia
bezpośredniej porady, sprawdzenia dostępności i złożenia zamówienia wraz z ewentualnym ustaleniem
terminu montażu opon czy felg.
Tab1 można również wykorzystać do podwyższenia jakości obsługi klienta w serwisach.
Pomysł jest taki, żeby wyjść do klienta, a nie czekać aż on przyjdzie do nas.
Jak zdefiniowałby Pan eCommers w branży oponiarskiej?
Uważam, że branża oponiarska lepiej musi poznać możliwości eCommers, gdy tylko to nastąpi, wzrośnie
zarazem chęć do tego typu inwestycji. Aktualnie większość jest zdania, że klient i tak do nich przyjdzie.
Przyglądając się tendencji rozwoju widać, że nie wszyscy je podzielają. Coraz więcej osób kupuje opony
przez internet.
Przesunęliśmy klasyczny model platformy, na dalszy plan. Naszym celem jest profesjonalne doradztwo,
szybki i wygodny dostęp do informacji dla naszego klienta. Jako jedyni oferujemy naszym klientom
konfigurator felg 3D.
W drugiej części wywiadu prezes Tyre24 Michael Saitow opowie o swoich planach na najbliższy czas.

Podobne dokumenty