Życie trynitarne - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF

Transkrypt

Życie trynitarne - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
51-611 Wrocław, ul. Wieniawskiego 38
www.piotr-liszka.strefa.pl
+ życie trynitarne Boga. „O lux, beata Trinitas et principalis Unitas! – "O
Światłości, Trójco Święta, pierwotna Jedności!". Bóg jest wiecznym
szczęściem, nieśmiertelnym życiem, światłem nie znającym zachodu. Bóg jest
Miłością: Ojciec, Syn i Duch Święty. Bóg chce w sposób wolny udzielać
chwały swego szczęśliwego życia. Taki jest Jego "zamysł życzliwości", który
powziął przed stworzeniem świata w swoim umiłowanym Synu,
przeznaczając "nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa
Chrystusa" (Ef 1, 4-5), abyśmy stali się "na wzór obrazu Jego Syna" (Rz 8,
29), dzięki duchowi "przybrania za synów" (Rz 8, 15). Zamysł ten jest "łaską,
która nam dana została... przed wiecznymi czasami" (2 Tm 1, 9), mającą
swoje źródło w miłości trynitarnej. Rozwija się on w dziele stworzenia, w całej
historii zbawienia po upadku człowieka, w posłaniu Syna i Ducha Świętego,
a przedłużeniem tego posłania jest posłanie Kościoła.” KKK 257
+ życie trynitarne Chęć utworzenia fundamentu dla wizji „ducha
profetycznego i charyzmatycznego” skłoniła Pryscyliusza do podkreślenia roli
Ducha w życiu trynitarnym i w procesie realizowania człowieczeństwa. Duch
jest jedyny, jest Chrystusowy. Nie ma zróżnicowania Duchów ani ich
subordynacji. Nie występuje w tej wizji Duch Ojca jako wyższy od Syna, który
byłby kolei wyższy od Ducha Świętego. Duch Chrystusa jest jedyny i równy
dla wszystkich ludzi, który manifestuje się w ich integracji w duchu
profetycznym i charyzmatycznym. W1.2 74
+ Życie trynitarne chrześcijan Dogmat trynitarny nie jest tylko formułą
doktrynalną, lecz również żywym doświadczeniem chrześcijańskim, które
rozwija się nieustannie. Dyskusje teologiczne na temat Filioque są
motywowane różnicą w opiniach teologicznych, w poszukiwaniu
najpełniejszego wyjaśnienia Tajemnicy. Niedopuszczalne jest traktowanie
opinii teologicznej jak dogmatu /S. Boulgakoff, L’Orthodoxie, „Enotikon”,
Paris 1958 (pierwsze wydanie 1932); Recenzja: M. M.a Garrijo-Guembe,
Bibliografia sobre la Trinidad en la teologí ortodoxa (1945-77), w: Bibliografia
teológico-católica sobre el misterio trinitario, „Estudios Trinitarios”, Numero
extraordinario, Salamanca, 11 (1977) n. 2-3, 369-441, s. 377/. Filioque
podkreśla tendencję chrystocentryczną. W kontekście chrystologii może być
wyprowadzone z Pisma Świętego. Zachodzi niebezpieczeństwo zagubienia
teocentryzmu, dlatego formuła Filioque powinna być zawsze dopełniana
refleksją na temat monarchii Ojca. Wtedy formuła ta pokrywa się z formułą
dia tou Uiou uznawanej w egzegezie bizantyjskiej /M. Cassien,
L’Enseignement de la Bible sur la processio du saint Esprit, „Russie et
Chretienté” 3-4 (1950) 125-150; M. M.a Garrijo-Guembe, s. 378/. Temat
Filioque na Wschodzie pojawił się w kontekście analizy przyczyn rozłamu
chrześcijaństwa na wschodnie i zachodnie na synodzie ekumenicznym w
roku 1285 /Dziesięć lat po soborze w Lyonie/. Problem ten był poważniejszy
od problemu prymatu papieża. Dzięki pracom Grzegorza z Cypru przyjęto
sformułowanie dogmatyczne zawarte w Tomos (PG 142, 240C), które wieńczy
dzieło rozpoczęte przez Focjusza. Duch Święty jaśnieje i manifestuje się przez
Syna. Nie oznacza to jednak, że otrzymuje od niego istnienie hipostatyczne,
1
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
przez Syna czy od Syna. Filioque czyni z Syna Bożego źródło istnienie
substancjalnego Trzeciej Osoby Bożej, podczas gdy jedynym źródłem jest
Ojciec (aitia). Rola Syna Bożego dotyczy tylko wymiaru personalnego, objawia
właściwości personalne Ducha Świętego, konstytuuje Go jako osobę (wraz z
Ojcem) w sensie prosopon, ale nie w sensie hypostasis /O. Clément, L’essor
du christianisme oriental, Mythes et Religions 50, Paris 1964; Recenzja M.
M.a Garrijo-Guembe, s. 378.
+ Życie trynitarne dawane stworzeniom przez Boga Trójjedynego. Bóg według
Dionizego Pseudo Areopagity nie umniejsza się wychodząc ku światu i nie
potrzebuje świata dla zachowania swej pełności, tak jak to później głosił
Hegel. Bóg wychodzi z siebie i wraca do siebie pozostając w sobie. To
„wychodzenie” nazywane jest opatrznością Bożą. U Dionizego łączność Boga
ze światem posiada charakter trynitarny, gdyż Bóg nie jest po prostu
Absolutem, nawet nie jest tylko jedną osoba, lecz jest Trójjedyny. Bóg w swej
dobroci chce swą doskonałość udzielać stworzeniom, czyli chce dawać im
swoje życie trynitarne (J. Woroniecki, Elementa dionizjańskie w tomizmie,
„Collectanea Theologica” 17/1936/, s. 30). Teoria partycypacji rozbudowana
przez Dionizego (W. Stróżewski, Problem panteizmu w De Divinis Nominibus
Pseudo Dionizego Areopagity, „Roczniki Filozoficzne” 5/1955-57/, z. 3, s. 3959), łączy emanacyjny schemat naoplatoński z chrześcijańską koncepcją
stworzenia ex nihilo (Zob. Ph. Bohner, E. Gilson, Historia filozofii
chrześcijańskiej, przeł. S. Stomma, Warszawa 1962, s. 129-140) W3 34. Bóg
jako przyczyna bytów nie może być, według Dionizego Pseudo Areopagity,
samym bytem. Stanowi on byt dla wszystkiego, co jest. Istniejąc wiecznie w
sobie samym, jest tym dzięki czemu reszta istnieje na sposób partycypacji.
To uczestnictwo wszelkich bytów w Bogu to bycie swoistą „częścią”. Po
odłączeniu jej „całość” nie traci nic ze swej struktury. Jest to partycypacja
pośrednia przypadłościowa (w sensie przypadłości logicznej, nie koniecznej).
W ramach partycypacji przypadłościowej znajduje się miejsce na stosunek
podobieństwa czy sprawstwa, a także na Opatrzność W3 36.
+ życie trynitarne dla ludzi. Chrystus, według Grzegorza z Elwiry, jako źródło
życia trynitarnego dla ludzi, jest jednocześnie Bogiem Stworzycielem,
szafarzem Ducha Świętego („Jego Ducha”), ukształtuje też swój własny
obraz
w człowieku we wcieleniu oraz ponownie kształtuje swoje
podobieństwo w uświęcanych i doskonalonych przez Ducha Świętego. W1.2
71
+ Życie trynitarne Jezus z Nazaretu posiadał nadzwyczajną odwagę
teologiczną. Objawił w swojej osobie nie tylko Syna Bożego, ale też pełnię
człowieczeństwa, wbrew temu, co głoszą przeróżnej maści gnostycy. Był
wierny realiom tego świata, przyjął je do swojej tajemnicy Osoby Bożej. Swym
życiem utworzył duchowość fundamentalną, kompletną, ostateczną.
Naśladowanie oznacza życie takie jak życie Jezusa Chrystusa, czyli zgodne z
Jezusowym sposobem przeżywania Ducha. Duchowość polega na przejściu
od chrystognozy (poznanie intelektualne Chrystusa) do chrystopatii (współ
odczuwanie z Chrystusem). Tak głosi chrystologia J. Sobrino, którą
relacjonuje E. Gómez T42.3 295.
+ Życie trynitarne obecne w ochrzczonych podlega adoracji. Formy
zewnętrzne adoracji są pośrednictwem koniecznym ze względu na ludzką
cielesność. Mogą być jednak odsunięte przez obecność Bożego misterium.
2
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
Wspólnotowy śpiew, hymnus, dochodzi do momentu, w którym pozostaje bez
słów i przemienia się w jubilus, dla wyrażenia tego, co słowo wypowiedzieć
nie potrafi. Teologia traktuje adorację jako akt właściwy cnocie religii i
rozróżnia kult latria należny tylko Bogu, każdej z Osób Bożych a w sposób
relatywny Krzyżowi, obrazom Chrystusa i pamiątkom Jego męki, oraz kult
dulia, wobec sług Boga – aniołów i świętych – którzy uczestniczą w boskiej
godności. Kult Najświętszej Maryi nosi nazwę hiperdulia. Pierwsze herezje,
jak arianizm, adorację rezerwowały tylko do Ojca. Sobory IV wieku
zdogmatyzowały adorację Syna i Ducha Świętego. Następnie, na podstawie
jedności osoby Słowa, powiedziano o adoracji człowieczeństwa Chrystusa
(Efez 431 i Konstantynopol 553). Sobór II Nicejski (787) zaakceptował
proskynêsis wobec obrazów, gdyż kieruje się ku temu, kogo obraz prezentuje.
Sobór ten odróżnił adorację obrazów od latreía, należnej jedynie Bogu.
Ostatecznie na zachodzie odróżniono latria od dulia oraz latria absoluta od
latria relativa (Trydent). Sobór Trydencki odniósł termin latria również do
zewnętrznej strony Eucharystii (DS. 1656). Podstawą jest adoracja
człowieczeństwa Słowa wcielonego. Duchowość chrześcijańska, w jej wielu
odcieniach według różnych szkół, czyni adorację pierwszym przedmiotem
życia w Duchu. W szczególności uważa celebrację Eucharystii za
najdoskonalsze i pełne praktykowanie adoracji. W akcji liturgicznej, a przede
wszystkim w Eucharystii, obecny jest Pan zmartwychwstały, z swoim
człowieczeństwem żyjącym i ożywiającym mocą Ducha Świętego (PO 5;SC 7;
LG 11). Bóg adorowany w swoim bycie najbardziej intymnym, w tajemnicy
trynitarnej. Świadomość bycia w Bogu Trójjedynym (w Nim poruszamy się i
jesteśmy). Obecność życia trynitarnego w ochrzczonych. Zjednoczenie
personalne człowieka z Bogiem trynitarnym jest przedmiotem adoracji i
najwyższej radości – poznanie i miłość /J. López Martín, Adoración, w: X.
Pikaza, O. de M., N. Silanes, O.SS.T. (red.), El Dios Cristiano. Diccionario
teológico, Secretariado Trinitario, Salamanca1992, 5-11, s. 9/. Znak krzyża z
przywołaniem trzech Osób Bożych. Przywołanie misterium paschy, ale też
sens chrzcielny i trynitarny. Sobór II Watykański zredukował ilość gestów,
licznych w epoce franko – germańskiej. W wieku VI na Wschodzie pojawił się
zwyczaj znaczenia krzyża dwoma palcami lub nawet trzema palcami, aby dać
świadectwo dwóch natur w Chrystusie lub trzech Osób Bożych /Tamże, s.
10.
+ Życie trynitarne ofiarowane człowiekowi przez Boga Trójjedynego.
Chrześcijaństwo wyraża swą samoświadomość, która jest włożona w tradycję
historyczną Ludu Bożego. Zapisana jest ona w Piśmie Świętym a szczytem
„zapisu” personalnego jest Jezus Chrystus. Łączy ono akt stwórczy z
historią. Centralne miejsce zajmuje człowiek jako podmiot autonomiczny,
jako osoba zdolna współpracować z Bogiem. Człowiek rozpoznaje tę
uprzywilejowaną sytuację i najwyższą możliwość rozwoju jako łaskę. Dar
Boży rozciąga się na wszelkie możliwości rozwoju człowieka i kosmosu.
Najwyższym darem jest sam Bóg, który daje siebie, jakim jest, w pełni swego
źródłowego życia (Ojciec), w relacji wyrażającej jego byt jako Słowo (Syn) i w
relacji łaskawej jedności między nimi (Duch Święty). Syn jawi się bardziej
jako jednoczący wertykalnie świat z Bogiem, a Duch Święty jako jednoczący
osoby między sobą W73 8. Trójca Święta rozciąga swe życie w ludziach
poprzez wcielenie i łaskę. Trójca, wcielenie i łaska stanowią niszę rozwoju
3
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
chrześcijaństwa, jako wyrażenie jedynego Misterium, którym jest Bóg w
swojej niezmierzoności, który zechciał wejść w ludzką małość. Cechą
charakterystyczną wielkości jest to, że nie jest zmuszona, aby być
ograniczona swą wielkością, lecz potrafi przebywać i manifestować się w
małości. Przyjęcie cielesności przez Słowo jest niezbywalną ratyfikacją,
uwielbieniem i afirmacją człowieczeństwa, które osiąga szczyty możliwości.
Człowiek w trojaki sposób potrafi zniweczyć możliwości łaski i wolności:
odrzucić jako niepotrzebną, zawłaszczyć jako swą zdobycz albo przyjąć jako
dar W73 9.
+ Życie trynitarne powołaniem wszystkich ludzi; uczestniczenie wszystkich
ludzi w komunii z Osobą Chrystusa, z Jego boskością. „W szeroko
przyjmowanej hipotezie (Duns Szkot, de Bérulle), zgodnie z którą nie istnieje
ludzka osoba Chrystusa /Nie istnieje jako odrębna, ale Słowo Wcielone jest
jednocześnie Osobą boską i Osobą ludzką/, trudno byłoby uznać, że ludzie
są naprawdę osobami, chyba że tylko w sposób analogiczny. Tak więc w
przypadku, do którego z racji Wcielenia odnosi się komunikacja idiomatów,
nasuwa się pytanie: jak przebóstwienie człowieka pozostaje jeszcze możliwe?
Przyznanie boskiej natury człowiekowi /Jako że wszyscy ludzie są wezwani
do bycia „w Chrystusie”, do uczestniczenia w komunii z jego Osobą, Jego
boskością, innymi słowy – do życia trynitarnego; tym razem na sposób
adopcji, ponieważ boskość nie jest sama z siebie nierozłącznie związana z
człowiekiem, podczas gdy człowieczeństwo jest trwale związane ze swoim
Archetypem, Słowem/. Sprawia, że rozróżnienie pomiędzy naturą a osobą
jest równie ważne dla człowieka, jak i dla Boga, a więc to, że człowiek jest
osobą. Jest nią jednak tylko jako podobieństwo swojego Archetypu: jego
naturą jest bycie osobą, oczywiście stworzoną, ale jednak osobą, tak jak
osoby boskie są Osobami – choć niestworzonymi. Warunkiem każdej
komunikacji jest koegzystencja osób, przy czym każda osoba jest „miejscem”
tej komunii. Jeśli Osoba Chrystusa jest boska i ludzka zarazem, to teza o
jednoznaczności osoby staje się zrozumiała i możliwa do pomyślenia na
sposób chrystocentryczny: przez unię hipostatyczną Chrystus jest
ontologicznym Pośrednikiem stworzenia i Niestworzoności, boskości i
człowieczeństwa, z dwiema jednoczącymi się całkowicie naturami, a przez to
urzeczywistniającymi się i wypełniającymi absolutnie w Jego jedynej Osobie,
której są one przypisywalne jako nierozłączne, bez żadnego ustawienia ich
obok siebie, ale także bez pomieszania” /P. Cormier, Problem osoby, w:
Tajemnica Trójcy Świętej, Kolekcja „Communio” 13, Pallotinum 2000, 337348, s. 347.
+ Życie trynitarne przedłużone w akcie stwórczym. „Skoro jednak Stwórca
jest „potrójny”, stworzenia nie są znakiem wskazującym wyłącznie na Boga
jednego, na ten radykalny i jedyny Początek ich istnienia, ale także na Boga
Trójjedynego, […] akt stwórczy jest jakby przedłużeniem, przeobfitym
promieniowaniem tego życia trynitarnego, w którym Ojciec rodzi Syna, a
Duch pochodzi od Ojca i Syna. Tak więc dla Bonawentury stworzenie jest
„cieniem” i „śladem” stwórczej Trójcy, w miarę jak na przykład objawia Jej
potrójną przyczynowość: sprawczą, wzorczą i celową /”stworzenie jest
efektem Trójcy stwórczej w potrójnym rodzaju przyczynowości”, Breviloqium,
II, r. 1, n. 2/. W rzeczy samej, gdyby nawet trzy Osoby boskie zespoliły się ze
sobą, aby być jedyną Przyczyna tego samego działania wspólnego, odróżnia
4
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
się przecież w każdej z nich Jej własny i osobisty sposób udziału w tym
wspólnym działaniu. I tak przyczynowość sprawczą przypisuje się Bogu Ojcu
/Aitia, Źródło pierwsze/, przyczynowość formalną – Synowi /świat powstał ze
względu na Syna Bożego, który jest Obrazem Ojca, wzorem dla całego świata,
a zwłaszcza dla człowieka/, a przyczynowość celową – Duchowi Świętemu
/który jest celem miłości Ojca i Syna/. O ile więc każde stworzenie jest
śladem Ojca w tym, że jako przyczyna sprawcza Bóg jest źródłem jego
jedności; to jest śladem Syna w tym, że jako przyczyna wzorcza Bóg nadaje
mu właściwą mu postać i nazwę; jest też wreszcie śladem Ducha Świętego w
tym, że jako przyczyna celowa Bóg zapewnia mu właściwy porządek, miejsce
i znaczenie /Por. tamże, I, r. 5, n. 4; De decem preceptis, coll. 2, n. 4/.
Innymi słowy, naturalna struktura ontologiczna (jedność, rodzaj, porządek)
każdego stworzenia jest odblaskiem Trójcy Świętej w swej substancji, formie i
celu. Oczywiście, Bonawentura jest przekonany, że jedynie wiara pozwala
odkryć istnienie Trójcy świętej; skoro jednak już się Ją pozna, można odkryć
Jej ślady także w świecie widzialnym. Podobnie jak wszystkie inne stworzenia
zmysłowe, człowiek nosi w swym ciele ślad swojego Trójjedynego i
niewidzialnego Autora, albowiem samo jego ciało jest także potrójne z racji
swojej jedności, gatunku i porządku. Brane pod uwagę w świetle
metafizycznym, ciało ludzkie udostępnia zatem pierwsze zbliżenie do
stwórczej Trójcy” /B. de Margerie, Osoba ludzka śladem, obrazem i
podobieństwem Boga Trójcy, w: Tajemnica Trójcy Świętej, Kolekcja
„Communio” 13, Pallotinum 2000, 388-395, s. 389.
+ Życie trynitarne rozpoczyna się od Ojca. Zarówno w modelu zachodnim, jak
i we wschodnim, nie zapomina się o podstawach biblijnych pochodzenia
Ducha Świętego od Ojca, ani nie kwestionuje się Ojca jako źródła,
fundamentu i początku całej realności życia trynitarnego /Por. F.A. Pastor,
„Principium totius Deitatis”. Misterio inefable u lenguaje eclesial,
Gregorianum 79 (1998) 247-294/. T42.1 228
+ Życie trynitarne udziałem chrześcijanina, stawanie się przez to synem
Ojca, bratem Chrystusa, świątynią Ducha tak, że możemy w sposób osobowy
wejść w związek z Ojcem, Synem i Duchem Świętym. /J. Daniélou, Trójca
Święta i tajemnica egzystencji. Znak świątyni czyli o obecności Boga, tł.
M.Tarnowska, (oryg. La Trinité et le mystére de l’existence, Desclée Brouwer,
1968; Le signe du temple ou de la présance de Dieu, Editions Gallimard,
1992), wyd. Znak, Kraków 1994, s. 40/. Właśnie odkrywając, iż
rzeczywistość życia Trójcy jest w najwyższym stopniu osobowa, w takiej
mierze, w jakiej możemy wejść w relację z tymi Osobami, pojmujemy, że
Trójca jest tajemnicą miłości dzięki faktowi, iż to osobowe oblicze Boga jest
obliczem trzech Osób w Ich wzajemnym odniesieniu. W rzeczywistości
osobowe oblicze Boga odsłania się nam jako oblicze trzech Osób, oblicze
życia osobowego, które jest osobowe jedynie, by być przekazywanym, gdzie
tajemnica udzielania i daru miłości jest właśnie wyrazem rzeczywistości życia
Osób /Tamże, s. 41/. Istotą bytu jest wspólnota osób. Niektórzy powiadają,
że istotą bytu jest materia albo duch, jeszcze inni, że jednia. Wszyscy się
mylą. Istotą bytu jest komunia. To niezwykłe objawienie. Rozum
pozostawiony sam sobie ma skłonność do redukowania wszystkiego do
jedności. Samą istotą objawienia chrześcijańskiego jest to, że absolutnie
pierwsze są Osoby Boskie i wzajemne przylgnięcie oraz łączność między tymi
5
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
Osobami, i że ta komunia Osób jest właśnie istotą, archetypem wszelkiej
rzeczywistości, tym, według czego wszystko winno być kształtowane.
„Jedno”, czyli Absolut – to „My”. Jedno to komunia między Trzema. Jedno
jest wiekuistą wymianą miłości. Jedno to nie jest jakieś, nie wiadomo, jakie,
tworzywo. Jedno jest Miłością. Istotą Bytu jest miłość między Osobami
/Tamże, s. 42.
+ Życie trynitarne udziałem chrześcijanina, stawanie się przez to synem
Ojca, bratem Chrystusa, świątynią Ducha tak, że możemy w sposób osobowy
wejść w związek z Ojcem, Synem i Duchem Świętym. /J. Daniélou, Trójca
Święta i tajemnica egzystencji. Znak świątyni czyli o obecności Boga, tł.
M.Tarnowska, (oryg. La Trinité et le mystére de l’existence, Desclée Brouwer,
1968; Le signe du temple ou de la présance de Dieu, Editions Gallimard,
1992), wyd. Znak, Kraków 1994, s. 40/. Właśnie odkrywając, iż
rzeczywistość życia Trójcy jest w najwyższym stopniu osobowa, w takiej
mierze, w jakiej możemy wejść w relację z tymi Osobami, pojmujemy, że
Trójca jest tajemnicą miłości dzięki faktowi, iż to osobowe oblicze Boga jest
obliczem trzech Osób w Ich wzajemnym odniesieniu. W rzeczywistości
osobowe oblicze Boga odsłania się nam jako oblicze trzech Osób, oblicze
życia osobowego, które jest osobowe jedynie, by być przekazywanym, gdzie
tajemnica udzielania i daru miłości jest właśnie wyrazem rzeczywistości życia
Osób /Tamże, s. 41/. Istotą bytu jest wspólnota osób. Niektórzy powiadają,
że istotą bytu jest materia albo duch, jeszcze inni, że jednia. Wszyscy się
mylą. Istotą bytu jest komunia. To niezwykłe objawienie. Rozum
pozostawiony sam sobie ma skłonność do redukowania wszystkiego do
jedności. Samą istotą objawienia chrześcijańskiego jest to, że absolutnie
pierwsze są Osoby Boskie i wzajemne przylgnięcie oraz łączność między tymi
Osobami, i że ta komunia Osób jest właśnie istotą, archetypem wszelkiej
rzeczywistości, tym, według czego wszystko winno być kształtowane.
„Jedno”, czyli Absolut – to „My”. Jedno to komunia między Trzema. Jedno
jest wiekuistą wymianą miłości. Jedno to nie jest jakieś, nie wiadomo, jakie,
tworzywo. Jedno jest Miłością. Istotą Bytu jest miłość między Osobami
/Tamże, s. 42.
+ Życie trynitarne wieczne jest celem istot rozumnych: Eschatologia,
eternizacja. Istnienie a Natura Boża. „Istnienie trzeba wiązać z Naturą Boga,
czyli z Istotą Boga. Przysługuje ono Bogu „z natury”. Bóg jest Istnieniem.
Jest nim z racji Pełni, Samoistności i Absolutności Bytu Bożego. Ponadto
Natura Boża „musi” posiadać pełnię istnienia jako pryncypium
samorealizacji i działania ad intra i ad extra: w tym drugim przypadku chodzi
przede wszystkim o działanie stwórcze, zbawcze i eschatyczne. Stworzenie
polega na daniu esencjom, formom, mającym swoją podstawę w Istocie
Bożej, a formułowanym przez Umysł Boży, istnienia stworzonego z nicości
podmiotu. Zbawienie zaś, które jest spełnieniem stworzenia i jego
pleromiczną konkluzją, polega na otwarciu stworzenia na istnienie
absolutne. „Formą” zbawienia jest „wieczne uistnienie w Bogu”, a treścią –
nieskończone doskonalenie istoty ludzkiej. Eschatologia z kolei oznacza
eternizację i doprowadzenie istot rozumnych do wiecznego istnienia na
„scenie trynitarnej”. Na gruncie istnienia, utożsamiającego się z Naturą Bożą,
rozwija się Boska Opatrzność, realizacja rzeczywistego świata, Ekonomia
Stworzenia, Zbawienia i Wieczności, a także – w konsekwencji – wtórna,
6
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
samorealizacyjna działalność stworzeń. Natura Boża jest więc Istnieniem
istnienia, a także „uistnicniem” stworzenia. Istnienie Natury (Existere in
Natura) Bożej nie jest czymś „czwartym” w Trójcy. Według IV Soboru
Laterańskiego (z r. 1215), zachodzi – jak już mówiliśmy – realna identyczność
między Osobami (wszystkimi Trzema razem i każdą z osobna) a Istotą Bożą,
czyli ma miejsce realna tożsamość Istoty Boga z Ojcem, o ile rodzi, z Synem,
o ile jest rodzony, i z Duchem Świętym, o ile jest tchniony. Nie są to Trzej
Uczestnicy różnej od nich Natury, na kształt trzech osób ludzkich,
uczestniczących w naturze ludzkiej (w człowieczeństwie), lecz Każdy jest w
całości jedną i tą samą Naturą absolutnie indywidualną. Inaczej w Bogu
byłaby nie Troistość (trinitas). lecz poczwórność (ąuaternitas): Ojciec, Syn,
Duch i Natura (DH 804). Przy tym Natura byłaby „ważniejsza” od Osób, gdyż
dawałaby im Boskość i Istnienie. Różnica między Osobą (Osobami) a Naturą
nie jest realna, lecz wirtualna, czyli myślna z podstawą w rzeczy. To samo
dotyczy różnicy między Istnieniem Natury a „Istnieniami” Osobowymi” /Cz.
S. Bartnik, Dogmatyka Katolicka, t. 1, Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin
2000, s. 227.
7