Laudacja ks. prof. PWT dr hab. Józefa Patera, Rektora PWT
Transkrypt
Laudacja ks. prof. PWT dr hab. Józefa Patera, Rektora PWT
Ks. prof. PWT dr hab. Józef Pater Rektor PWT we Wrocławiu Jego Eminencji Kardynałowi Marianowi Jaworskiemu, Metropolicie Lwowa Laudacja podczas uroczystości nadania doktoratu honoris causa Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu Eminencje, Ekscelencje, Panowie Ministrowie, Magnificencje Panowie Rektorzy, Wysoki Senacie Papieskiego Wydziału Teologicznego, Dostojni Goście, Bardzo Szanowni Państwo, Drodzy Studenci! Najwyższą godność akademicką, jaką jest doktorat honorowy, nadaje wyróżniającym się osiągnięciami w dziedzinie nauki lub wybitnym i osobistościom świata kultury i polityki. Akt nadania doktoratu honorowego wielkim świętem dla uczelni, która okazuje szacunek dla wybitnych równocześnie wzbogaca swoje tradycje i podnosi prestiż. się osobom zasłużonym jest zawsze postaci, a Przedtem jednak wygłasza się laudację, która ma ukazać osobowość doktoranta, jego zaangażowanie na określonej płaszczyźnie działania, jak również ogrom dokonań w dziedzinie nauki, kultury, polityki, obrony godności i praw człowieka oraz trwałych wartości etycznych. Jest to przedsięwzięcie zaszczytne, a zarazem bardzo trudne. Pragniemy przecież uhonorować najwyższym odznaczeniem akademickim, doktoratem honoris causa, jednego z czołowych reprezentantów filozofii religii i teologii fundamentalnej, a zarazem wybitnego i gorliwego Pasterza, oddanego wiernej służbie Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie oraz każdej powierzonej Jego pieczy ludzkiej osobie. Uhonorować chcemy Człowieka zatroskanego o poziom studiów teologicznych, który w okresie dominującego totalitaryzmu ideologicznego spychane były na margines i traktowane jako zło konieczne. Podjął się wobec tego trudu prowadzenia rozmów z ówczesnymi władzami PRL, zmierzających do regulacji statusu cywilnego Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie oraz innych uczelni kościelnych w Polsce, w tym także Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu i przyznania studiom teologicznym rangi akademickiej. To wszystko nie może umknąć i zasługuje na najwyższą ocenę. Dlatego w dzisiejszej laudacji trzeba nam ograniczyć się jedynie do tych zasług, które już Senat Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu podnosił w uzasadnieniu swojej decyzji nadania Księdzu Kardynałowi godności doktora honoris causa. Część tych zasług potwierdzili również dwaj kompetentni recenzenci: ks. bp prof. dr hab. Ignacy Dec, wieloletni profesor i rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu oraz ks. prof. dr hab. Jan Dyduch, rektor Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. Oto cztery powody, które zostały uznane za szczególnie istotne znamiona Laureata: 1. znaczny wkład w zapoczątkowanie i rozwój polskiej fenomenologii religii oraz wskazanie na niezbywalną rolę sacrum w tworzeniu ludzkiej przestrzeni sensu; 2. troska o promocję kadry i kształcenie studentów oraz o nadanie rangi akademickiej studiom teologicznym w Polsce, w tym Papieskiemu Wydziałowi Teologicznemu we Wrocławiu; 3. wkład w odnowę życia religijnego na kresach wschodnich oraz na rzecz pojednania i współpracy narodu ukraińskiego i polskiego; 4. jest przedstawicielem tych kapłanów archidiecezji lwowskiej, którzy po trudnych doświadczeniach wojennych budowali struktury kościelne na ziemiach zachodnich, zwłaszcza w archidiecezji wrocławskiej. Chcąc pełniej ukazać naukową sylwetkę i osobowość Jego Eminencji Księdza Kardynała Mariana Jaworskiego oraz zrozumieć jego drogę życiową, po której dotarł na szczyty urzędów i funkcji kościelnych, trzeba zacząć od środowiska rodzinnego oraz tradycji regionu, w którym wzrastał. A trzeba nam wiedzieć, że droga życiowa Dostojnego Doktoranta nie była ani łatwa, ani zachęcająca do wielkich czynów i przedsięwzięć. Była to, jak napisał jeden z wychowawców Dostojnego Doktoranta - ks. Bizuń - Droga krzyżem znaczona. Tylko żywa wiara, niezachwiana nadzieja w różnorakich trudnościach i prawdziwa mądrość pełna pokory i miłości do prawdy sprawiły, że dziś wiele osób i instytucji wyraża Mu swoją wdzięczność i uznanie. Wśród nich jest także Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu. 1. Curriculum vitae J. Em. Ks. Kardynał Marian Jaworski urodził się 21 sierpnia 1926 r. we Lwowie, w rodzinie Wincentego i Stanisławy z Łastowieckich. Jako uczeń szkoły podstawowej i średniej, przeżył podobnie jak inne kresowe dzieci niezwykle skomplikowaną, a zarazem tragiczną historię lat wojennych. Przyszło mu nie tylko żyć pod okupacją sowiecką, później niemiecką i znowu sowiecka, przy czynnym nacisku nacjonalistów ukraińskich, lecz także zdobywać podstawowe wiadomości z historii życia, uzależnione od ideologii głoszonej przez okupantów. Dzięki zdrowej religijności domu rodzinnego i patriotycznej postawie mieszkańców kresowego miasta z pięknym i wymownym hasłem herbowym Leopolis semper fidelis mógł nie tylko przetrwać czas "burzy i naporu", lecz także rozbudzić w sobie szczerą chęć służenia Bogu i ludziom. Stąd po ukończeniu szkoły średniej, 1 sierpnia 1945 r., wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego we Lwowie. Niestety, już pod koniec września 1945 r., w ramach przymusowego przesiedlania ludności kresowej na ziemie zachodnie powojennej Polski, lwowskie seminarium zostało ewakuowane do klasztoru OO. Bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej w archidiecezji krakowskiej. Tu, mimo braku odpowiednich pomieszczeń i ogromnej ciasnoty, podjęto natychmiast regularne wykłady. Myśl służenia Kościołowi i narodowi doświadczonemu tragedią wojny i okupacji, dodawała profesorom i studentom sporo zapału i ożywiała nadzieję na lepszą przyszłość. Po ukończeniu studiów filozoficzno-teologicznych, które Rada Wydziału Teologicznego UJ w Krakowie zaliczyła do studiów uniwersyteckich, alumn Marian Jaworski otrzymał w 1950 r. stopień magistra teologii na podstawie pracy: Metoda kulturalno-historyczna w etnologii Wilhelma Schmidta. W tym samym roku, w kościele OO. Bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej, przyjął święcenia kapłańskie z rąk ks. arcybiskupa Eugeniusza Baziaka. Po święceniach został skierowany do pracy duszpasterskiej w Baszni Dolnej koło Lubaczowa. Ks. abp Baziak udzielając ks. Marianowi Jaworskiemu jurysdykcji na terenie swojej archidiecezji (ma się rozumieć na jej pozostałym skrawku lubaczowskim), zaznaczył: "Praesentem facultatem ad revocationem validam esse volumus". Udzielenie neoprezbiterowi wspomnianej jurysdykcji aż do odwołania (ad revocationem) w normalnych warunkach jest raczej wyjątkiem. Zwykle takiej jurysdykcji udziela się na określony czas. Ale los neoprezbiterów lwowskich był niepewny, gdyż w tym czasie pogorszyły się znacznie stosunki między Kościołem i Państwem. Władze państwowe zażądały bowiem likwidacji trzech diecezji wschodniej Polski: w Lubaczowie, Drohiczynie i Białymstoku oraz zlikwidowania tam seminariów duchownych. Ks. abp Baziak chcąc uchronić, profesorów, przełożonych i kleryków przed represjami, zdecydował się na rozwiązanie seminarium, ale nie zgodził się na likwidację archidiecezji lubaczowskiej. Alumnów lwowskich przyjęli wówczas do swych seminariów biskupi sąsiednich diecezji. Nasilająca się natomiast walka z Kościołem sprawiła, że z polecenia Kurii w Lubaczowie Ks. Marian Jaworski podjął dalsze studia specjalistyczne na Wydziale Teologicznym UJ. Tu uzyskał w 1952 r. stopień doktora teologii na podstawie rozprawy Rozwój poglądów Józefa Geysera na zasadę przyczynowości. Studium krytyczne. Następnie nie tracąc kontaktu z nauką, przez jakiś czas pracował duszpastersko w Poroninie, w archidiecezji krakowskiej, którą zarządzał w tym czasie ks. abp Baziak jako administrator apostolski. Po uwięzieniu i odsunięciu ks. arcybiskupa od władzy, ks. Marian Jaworski podjął w 1953 r. dalsze studia na Wydziale Filozoficznym Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, które uwieńczył w 1955 r. doktoratem z filozofii na podstawie rozprawy Arystotelesowska i tomistyczna teoria przyczyny sprawczej na tle pojęcia bytu. W latach 1956-1958 pełnił obowiązki kapelana abpa Eugeniusza Baziaka - dzieląc z nim jego troski, cierpienia i trudy pasterskie. Od roku 1961 do 1967 wykładał elementy filozofii religii na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Jednocześnie kontynuował studia na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie, gdzie habilitował się z filozofii religii w 1966 r. na podstawie dorobku naukowego i rozprawy pt. Poznanie religijne Boga według Romano Guardiniego. Po uzyskanym doktoracie został zatrudniony najpierw jako docent i kierownik Katedry Filozofii Religii, a następnie prodziekan Wydziału Filozofii Chrześcijańskiej Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie do 1976 r. W latach 1974-1982 pełnił również obowiązki dziekana Papieskiego Wydziału Teologicznego w Krakowie. W 1967 r. został profesorem nadzwyczajnym, natomiast tytuł profesora zwyczajnego otrzymał w 1976 r. na Papieskim Wydziale Teologicznym w Krakowie. Przez wiele lat oddawał się pracy naukowodydaktycznej pełniąc obowiązki profesora - wykładowcy seminariów duchownych w Krakowie, sekretarza Rady Naukowej Episkopatu Polski (1970-1980), dziekana Papieskiego Wydziału Teologicznego w Krakowie (1976-1981), a po przekształceniu tegoż Wydziału w Papieską Akademię Teologiczną był wykładowcą i jej pierwszym rektorem (1981-1987). Dnia 24 maja 1984 r. został mianowany przez Jana Pawła II biskupem tytularnym Lambesi i Administratorem Apostolskim archidiecezji w Lubaczowie. Sakrę biskupią otrzymał 23 czerwca 1984 r. w Katedrze na Wawelu. Głównym konsekratorem był ks. kard. Franciszek Macharski. Dnia 16 stycznia 1991 r. został mianowany Arcybiskupem i Metropolitą Lwowskim obrządku łacińskiego. W latach 1996-1998 był także Administratorem Apostolskim diecezji łuckiej. W 1992 r. został on wybrany przewodniczącym Konferencji Episkopatu Rzymskokatolickiego Ukrainy. Szczególną troską pasterską objął utworzone we Lwowie seminarium duchowne, sprawę powołań kapłańskich, remonty i budowę kościołów. Przeprowadził synod archidiecezji lwowskiej i diecezji łuckiej, którego celem była odnowa życia religijnego w duchu Soboru Watykańskiego II. Ojciec Święty Jan Paweł II ogłosił 28 stycznia 2001 r., że ks. abp Marian Jaworski został wyniesiony do godności kardynalskiej in pectore na Konsystorzu w 1998 r. Biret kardynalski otrzymał z rąk Ojca Świętego na konsystorzu 21 lutego 2001 r. w Rzymie. 2. Zapoczątkowanie polskiej fenomenologii religii Ksiądz Kardynał Marian Jaworski był bardzo dobrym uczniem i studentem, wyróżniającym się zwłaszcza w przedmiotach filozoficznych. Niemały wpływ mieli tu na pewno wybitni nauczyciele, ale niemałą rolę odegrała tu też wyjątkowa pracowitość, pasja badawcza i talent. Mimo dramatycznych przeżyć związanych z wojną i jej skutkami, od najmłodszych lat potrafił umiejętnie łączyć pracę duszpasterską, a następnie dydaktycznowychowawczą z pracą naukową. Wystarczy tylko zauważyć, że po magisterium z teologii (1950 r.), w krótkim czasie, bo po dwóch latach, uzyskał doktorat z teologii (1952 r.), po kolejnym roku, magisterium z filozofii (1953 r.), by po następnych dwóch latach doktoryzować się z filozofii (1955 r.). W warunkach ograniczonego działania uczelni kościelnych, habilitował się w 1966 r., profesorem nadzwyczajnym został w 1967, a zwyczajnym 1976 r. Pamiętać należy, że był to czas wojującego ateizmu, narzuconego przez komunistyczny totalitaryzm polskiemu społeczeństwu katolickiemu. Ideologia ateistyczna głosiła na wszelkie możliwe sposoby, wyższość tzw. światopoglądu naukowego na nad światopoglądem religijnym. Stąd uczono, że "religia jest przeżytkiem, a Bóg tworem wyalienowanej wyobraźni ludzi, którzy wyrzekli się swojego człowieczeństwa. Tym samym religia jest nienaukowa i jako taka szkodliwa dla człowieka". Ksiądz Marian Jaworski jako teolog wierny przesłaniu wiary, wiedział jednak, że rozum ludzki jest ukochanym dziełem Boga. Dlatego dołożył wiele sił i starań, aby połączyć w myśli ludzkiej to, co płynie z wysoka, z tym, co jest wysiłkiem ludzkiego umysłu. Efektem tych starań jest bogaty dorobek naukowobadawczy, który na dziś liczy ponad 150 ważniejszych studiów, rozpraw i artykułów naukowych, w tym 6 pozycji książkowych. W badaniach swych, nawiązujących początkowo do tradycji arystotelesowsko-tomistycznej, Ksiądz Jaworski stosunkowo szybko zagłębił się w problematykę filozofii religii i jej metodologię. Było to wyzwanie czasu, aby odpowiedzieć ateistom, że religia nie jest bynajmniej jakimś zamkniętym schematem myślowym, a tym bardziej "opium dla ludu"; że jest prawdziwym otwarciem się człowieka na prawdziwą i absolutną Rzeczywistość, która jest jednocześnie wartością uzasadniającą i ugruntowującą godność człowieka. W swoim przemówieniu, z okazji odnowienia po pięćdziesięciu latach doktoratu, 3 czerwca 2005 r., zatytułowanym Od metafizyki do filozofii religii, Ksiądz Kardynał nakreślił filozoficzną drogę swojego życia. Wyznał wówczas: "Refleksja filozoficzna pozwoliła mi głębiej zrozumieć Boga religijnej wiary, odsłoniła mi czym jest religijność i modlitwa". A dalej - "Refleksja filozoficzna nad egzystencją ludzką pozwala nam na odsłonięcie tych jej wymiarów, które wskazują na podstawowe odniesienie do Boga, który nie znosi istnienia człowieka, lecz nadaje sens i godność jego bytowi. Filozofia religii mówił dalej - przyczynia się do ubogacenia (mojej) metafizyki i jej wyjścia naprzeciw współczesnego człowieka, który nie tylko pyta: dlaczego Bóg?, ale i po co Bóg?". Metafizyka jak gdyby dotyka problemu Boga, On sam jednak wymaga innego sposobu podejścia do Jego tajemnicy. Tego zadania podejmuje się filozofia religii. Wychodzi ona z doświadczenia, by biorąc pod uwagę to wszystko, co człowiekowi, w pełni jego władz, jest bezpośrednio dane, dojść do Absolutu. Z kolei w wywiadzie prasowym z 16 czerwca 2005 r., udzielonym Ricie PagaczMoczarskiej, na temat przyjaźni i współpracy z Ojcem Świętym Janem Pawłem II, Ksiądz Kardynał Jaworski powiedział: "Ojciec Święty koncentrował się na problematyce etycznej, natomiast moje główne zainteresowania z czasem skierowały się ku filozofii religii. Ale to co było nam bliskie, to sposób podejścia do zagadnień filozofii i teologii. Otóż ja od samego początku stałem na stanowisku, że wychodząc od doświadczenia, które bada sens tego co jest nam dane, musimy później postawić pytania metafizyczne o ostateczny fundament. Tak rozumiane doświadczenie odsłania nam Święte jako prarzecz. Tajemnicę, która pociąga i fascynuje, a zarazem budzi bojaźń i lęk czy nawet trwogę. Prowadzi nas do intuicyjnego ujęcia bytu w pełni doskonałego, od którego uzależnione jest istnienie świata, a więc do bezpośredniego ujęcia sprawcy rzeczywistości - Stwórcy." Już w tych krótkich wypowiedziach można zauważyć, że twórczość naukowa ks. kardynała M. Jaworskiego koncentruje się wokół zagadnień związanych z filozofią religii. W badaniach doświadczenia religijnego stosuje metodę fenomenologiczną. Poczesne miejsce wśród jego zainteresowań badawczych zajmują tematy dotyczące filozoficznego problemu Boga i ateizmu oraz antropologii chrześcijańskiej. Prowadzi także badania z zakresu teologii fundamentalnej, relacji rozumu i wiary. Godne podkreślenia pozostają wskazania, że myślenie tomistyczne stanowi inspirację dla dzisiejszej filozofii i teologii. Nie pomija kwestii z zakresu szeroko pojętego humanizmu i eklezjologii. W całokształcie Jego działalności nie sposób pominąć też cennej i owocnej pracy duszpasterskiej w formie niezliczonych rekolekcji, kazań, konferencji i wykładów. 3. Działalność na rzecz akademickiej rangi polskich uczelni teologicznych Rozpoczynając działalność badawczą, Ksiądz Kardynał Marian Jaworski na polu filozofii religii w Polsce był sam. Dziś ma już wielu wybitnych kontynuatorów i następców. Niemniej jednak zasługuje w całej pełni na miano pioniera filozofii religii w Polsce, którego autorytet naukowy znany jest i uznany również za granicą. Świadczy o tym Jego obecność i prezentacje referatów na licznych kongresach, sympozjach, konferencjach i sesjach naukowych krajowych i międzynarodowych, min. na sympozjum poświęconym myśli posoborowej w Polsce (Warszawa 1969 r.); Kongresie Teologów Polskich (Lublin 1971 r.); Sympozjum Filozofii Boga (Warszawa 1972 r.); Sympozjum Hermeneutyki Teologicznej (Kraków 1973 r.); Sympozjum "Nowa teologia" (Kraków 1974 r.); Kongresie Teologów Polskich (Lublin 1983 r.); sesji naukowej poświęconej myśli Karola Wojtyły (Kraków 1984 r.); sesji naukowo-pastoralnej na temat cierpienia (Kraków 1984 r.); Międzynarodowym Kongresie Tomistycznym (Rzym-Neapol 1974 r.); Sympozjum Filozoficznym (Kirchberg 1985 r.); spotkaniu Rady Naukowej Instytutu Nauka o człowieku (Castel Gandolfo 1985 r.); Międzynarodowym Kongresie Tomistycznym De anima (Rzym 1986 r.); Międzynarodowym Kongresie Skotystycznym (Kraków 1986 r.); Międzynarodowej Sesji Instytutu Kultury Jana Pawła II nt. Wyzwolenie człowieka (Kazimierz nad Wisłą 1986 r.). Inspirował i współorganizował niektóre kongresy i sympozja, np. Sesję Teologów Polskich z okazji II Krajowego Kongresu Eucharystycznego w Polsce - (Jasna Góra 1987 r.), Międzynarodowe Sympozjum: Z problematyki współczesnej filozofii religii - Kraków 1988 r. Był chętnie zapraszany z wykładami nie tylko przez uczelnie w kraju, ale i za granicą, m.in. w Wiedniu, Grazu, Bochum, Monachium, Passau, Paryżu, Neapolu. Regensburgu, Rzymie. Warto wspomnieć o przynależności do wielu towarzystw, komisji i sekcji, m.in.: Komisji Episkopatu Polski ds. Nauki Katolickiej 1968-89, Rady Naukowej Episkopatu Polski 1973-89, Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Sekcji Profesorów Filozofii w Polsce, Polskiego Towarzystwa Filozoficznego i Polskiego Towarzystwa Teologicznego w Krakowie, Kolegium Rektorów Szkół Wyższych w Krakowie 1983-88, Rady Fundacji im. Św. Królowej Jadwigi dla Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, której przewodniczy od 1990 r. Znany z twórczego zaangażowania w posiedzeniach i konferencjach Episkopatu Polski i Ukrainy oraz krajów Europy Środkowowschodniej. Jest przewodniczącym Konferencji Episkopatu RzymskoKatolickiego Ukrainy od 1992 r. i konsultorem Kongregacji Rzymskiej ds. Wychowania Katolickiego od 1996 r. Należy także od 1999 r. do prezydium Papieskiej Rady ds. Rodziny. W latach 1987-90 kierował i czuwał nad pracami synodu diecezjalnego w Lubaczowie. Dzięki Jego staraniom zostało reaktywowane we Lwowie-Brzuchowicach Archidiecezjalne Wyższe Seminarium Duchowne, którego jest rektorem od 1997 r. Z inspiracji i pod przewodnictwem Kardynała Karola Wojtyły, w ramach Konferencji Episkopatu Polski powstała w 1967 r. Podkomisja ds. Studiów, przekształcona w 1970 r. w Komisję ds. Nauki Katolickiej i obok niej w 1973 r. Rada Naukowa Episkopatu. Miały one troszczyć się o rozwój nauki katolickiej w Polsce, o jej akademicki poziom i wolność oraz o uczelnie katolickie w Polsce. Najbliższym współpracownikiem przewodniczącego Rady Naukowej Episkopatu Polski kardynała Karola Wojtyły, był ks. prof. Marian Jaworski, jako sekretarz Komisji ds. Nauki Katolickiej i Rady Naukowej Episkopatu. Z racji tych funkcji i z racji pełnienia funkcji rektora Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, ks. prof. Jaworski został powołany w 1984 r. do zespołu rządowo-kościelnego, mającego uregulować status cywilny wyższych uczelni teologicznych w Polsce. Praca w tym zespole wymagała wiele trudów i kosztowała wiele upokorzeń. Warto przypomnieć, że panujący wówczas system komunistyczny demonstrował siłę swego oddziaływania na szkolnictwo poprzez wszechwładną cenzurę i ograniczanie wolnej myśli w prowadzonych badaniach. Doświadczał tego nasz Dostojny Doktorant, gdy jako rektor kierował akademicką społecznością Papieskiej Akademii Teologicznej. Wówczas PRL-owska cenzura usuwała z druku wszelkie wzmianki o Papieskiej Akademii Teologicznej i tylko w ograniczonym zakresie pozwalała wspominać o innych Papieskich Fakultetach Teologicznych w Polsce. We Wrocławiu nakazano m. in. zdjąć tablicę informacyjną o Papieskim Fakultecie Teologicznym, która ostatecznie przetrwała do dziś. Niejednokrotnie też strona rządowa proponowała, że załatwi sprawę PAT, pozostawiając inne uczelnie teologiczne na uboczu. Na takie rozwiązanie ks. prof. Jaworski nigdy się nie godził. Domagał się praw obywatelskich dla wszystkich uczelni teologicznych w Polsce, za co był krytykowany także przez niektóre czynniki kościelne. Ostatecznie w Ustawie o stosunku Państwa do Kościoła katolickiego Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z dnia 17 maja 1989 r. pojawił się zapis stwierdzający, ze wszystkie uczelnie teologiczne w Polsce otrzymują osobowość prawną. Wśród nich znalazł się także Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu, który ks. prof. Marian Jaworski darzył szczególnym uznaniem. Przyjeżdżał tu przez kilka lat z wykładami z zakresu metafizyki i filozofii religii. Czynił to tym chętniej, że we Wrocławiu, po wojennych przejściach i tułaczkach osiedliła się Jego rodzina, a gros wysiedlonych kapłanów lwowskich, w tym także wielu przyjaciół, tu nad Odrą podjęło duszpasterską pracę. Wówczas mogliśmy na żywo przekonać się, że ks. prof. Jaworski nigdy nie zrażał się trudnościami, ale konsekwentnie budował struktury uczelni krakowskiej, troszcząc się o promocję kadry naukowej i kształcenie studentów. Tym samym dawał przykład innym ośrodkom kościelnym co należy czynić i jak postępować, by ostatecznie osiągnąć zamierzony cel. Dowodem uznania dla Niego niech będą słowa Ojca Świętego Jana Pawła II: "Pragnę Ci podziękować za wszystko, co poprzez te lata Twej pracy kapłańskiej i profesorskiej w Krakowie uczyniłeś dla sprawy nauki katolickiej w Polsce. Sprawę tę umiłowałeś całym sercem, wnosząc w nią całą precyzję i autentyczność znaczeń i zadań, których ta doniosła dla Kościoła i społeczeństwa sprawa się domaga". 4. Wkład w odnowę życia religijnego na kresach wschodnich Jak już wspomniano wyżej, Ksiądz Kardynał Marian Jaworski urodził się we Lwowie w 1926 r. Tam też spędził dzieciństwo i wczesną młodość. Tuż po wojnie, w 1945 r., gdy miasto znalazło się w granicach ówczesnego ZSRR, musiał opuścić miasto wraz z całym seminarium i z falą przesiedleńców przyjechał do Polski. Do Lwowa powrócił dopiero po 46 latach, do Kościoła na Ukrainie, z którym był związany przez wszystkie lata swego kapłaństwa. Było to 16 stycznia 1991 r., gdy stała się możliwa odbudowa katolickich struktur kościelnych na Ukrainie, Jan Paweł II mianował go pierwszym po wojnie arcybiskupem metropolitą lwowskim. W rok później stanął na czele świeżo utworzonej Ukraińskiej Konferencji Biskupiej obrządku łacińskiego. Zadanie które Mu powierzono nie było łatwe i niezwykle delikatne, zwłaszcza ze względów narodowych, religijnych i personalnych. Na Ukrainie Kościół katolicki kojarzy się zwykle z Polakami i tego schematu nie da się tak łatwo przełamać. Tym bardziej, że młode państwa, takie jak Ukraina, po odzyskaniu niepodległości, mozolnie odbudowują swoja tożsamość i są wrażliwe na kwestie języka narodowego. I stąd stawiano tam nieraz pytania: czy Kościół łaciński na Ukrainie jest wspólnotą ukraińską, czy polską. Takie pytania padały również ze strony Kościoła greckokatolickiego. Ksiądz Kardynał Jaworski w wywiadzie dla Tygodnika Powszechnego spokojnie odpowiadał: "Nie jesteśmy wspólnotą ani polską, ani ukraińską tylko rzymskokatolicką. Należymy do Kościoła powszechnego (...). Jako Kościół rzymskokatolicki na Ukrainie nie konkurujemy z grekokatolikami (...). Najwyższe władze państwowe i zwykli ludzie widzą, że jesteśmy daleko od polityki, od promowania takiej czy innej narodowości, ale staramy się być dla wszystkich, którzy chcą się modlić w naszym obrządku." Szuka więc okazji do wspólnych rozmów i modlitw z hierarchią Kościoła greckokatolickiego i z wiernymi. Do znaczących spotkań obu Episkopatów doszło m. in. podczas pobytu szefa watykańskiej dyplomacji abpa Jean-Louisa Taurana we Lwowie, podczas którego - na prośbę kardynała Huzara - Ksiądz Kardynał Jaworski wygłosił odczyt, dotyczący niezwykle delikatnej materii: Czego oczekuje Kościół łaciński od Kościoła greckokatolickiego?. Powiedział wówczas, że "zgodnie z nauką Pawła VI chcielibyśmy przede wszystkim autentycznego dialogu, żebyśmy rozstrzygać mogli wspólnie sporne kwestie". Był także wspólny apel do wszystkich ludzi dobrej woli w sprawie konfliktu wokół Cmentarza Orląt. Była też modlitwa w dzień Wszystkich Świętych, 1 XI 2002 r., na Cmentarzu Łyczakowskim i na Cmentarzu Orląt, za polskich i ukraińskich żołnierzy, którzy zginęli w latach 1918-1919. Z okazji zaś 80-tej rocznicy urodzin Księdza Kardynała, 21 sierpnia br., w lwowskiej katedrze odbyły się uroczystości, w których uczestniczyli księża biskupi z Ukrainy i Polski, hierarchowie Kościołów greckokatolickiego i prawosławnego, przedstawiciele władz ukraińskich i polskich. Prezydent Ukrainy odznaczył Księdza Kardynała orderem Księcia Jarosława Mądrego IV stopnia. Zaś Papież Benedykt XVI przysłał telegram z życzeniami, w którym napisał: "Razem z Eminencją dziękuję Bogu za jego oddaną służbę Kościołowi, a w sposób szczególny za to, że przyczyniłeś się do odrodzenia Kościoła na Ukrainie". Warto przypomnieć, że w 1991 r. w granicach dzisiejszej archidiecezji lwowskiej było kilkunastu kapłanów i kilkanaście kościołów, a dziś pracuje tam 130 kapłanów w 270 kościołach, jest seminarium duchowne i kuria. Jest to wielka zasługa Kardynała Mariana Jaworskiego, 44. z kolei arcybiskupa metropolity lwowskiego. 5. Przedstawiciel kapłanów archidiecezji lwowskiej W liście pasterskim z okazji ingresu do katedry wrocławskiej, 2 lutego 1976 r., ks. abp Henryk Gulbinowicz skierował wówczas słowa pełne miłości i szacunku do kapłanów, których głowy okryła siwizna i wiek pochylił barki: "Przyszliście pierwsi na Ziemie po wiekach przywrócone Macierzy. Przybyliście z różnych stron Polski razem z Ludem Bożym i razem z nim dźwigaliście z ruin wojennych domy, warsztaty pracy i świątynie. Porządkowaliście kościoły i ołtarze, by można było na nich sprawować Najświętszą Ofiarę. Wasze ręce zapalały wieczne lampy przed Najświętszą Eucharystią, zwiastujące nie tylko obecność Zbawiciela, lecz także czas pokoju". Nasz Dostojny Laureat był wówczas studentem pierwszego roku teologii w lwowskim seminarium duchownym przeniesionym do Kalwarii Zebrzydowskiej. Wybrał więc nie łatwą, lecz zaszczytną służbę Bogu i ludziom, gdy tak donośnie wołano o ręce do pracy na odbudowę zniszczonej wojną Ojczyzny. Bóg pozwolił Mu zrozumieć, że ruinie uległy nie tylko miasta i wsie, lecz także wiele serc ludzkich zdeprawowanych wojną i okupacjami. Stąd po święceniach kapłańskich, podobnie jak Jego starsi współbracia w kapłaństwie z archidiecezji lwowskiej podejmował pracę duszpasterską i naukową tam, gdzie stawiała Go Boża Opatrzność i wola przełożonych. Jak sam wyznał: "Mamy przepowiadać Chrystusa i będziemy Go przepowiadać tam, gdzie tylko się da. I w każdym języku (...). W 1945 r. jako alumn, musiałem opuścić miasto razem z całym seminarium. 11 lat temu wróciłem na Ukrainę, do Kościoła, z którym byłem związany przez wszystkie lata kapłaństwa". Tym samym dzielił los tych kapłanów archidiecezji lwowskiej, którzy po doświadczeniach wojennych budowali struktury kościelne na ziemiach zachodnich, a zwłaszcza w archidiecezji wrocławskiej. Dziś po latach, gdy wielu przeszło już do wieczności, śmiało możemy powiedzieć, że dzięki więzi pokoleniowej i braterstwu ducha, nasz Dostojny Laureat jest nadal ich najlepszym reprezentantem i żywym przypomnieniem. Zakończenie Zaprezentowane tu fakty z działalności naukowo-dydaktycznej, organizatorskiej i duszpasterskiej, to tylko cząstka tego, co czynił i czyni dla Boga, Kościoła i Ojczyzny Ksiądz Kardynał Jaworski. Wyrażamy Mu przeogromną wdzięczność za świadectwo mężnej wiary, niezachwianej nadziei w różnorakich trudnościach, za mądrość pełną pokory i miłość, którą czerpie moc z Chrystusowego Krzyża. Dał temu wyraz w swoim biskupim zawołaniu: "Mihi vivere Christus est". W świetle powyższego, nader skrótowego przypomnienia niektórych dokonań Księdza Kardynała nie powinno nas dziwić, że Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu uważa Go za bardzo bliską sobie postać i pragnie uhonorować zaszczytnym laurem doktora honoris causa. Eminentissime Doctorande! Veni ad lauream!