Marcin Król „John Locke i początki liberalizmu” *

Transkrypt

Marcin Król „John Locke i początki liberalizmu” *
Test diagnostyczny przeznaczony dla uczniów klasy II szkoły ponadgimnazjalnej
Opracowała: Małgorzata Niewiadomska
Czytanie ze zrozumieniem
Przeczytaj uważnie zamieszczony niżej tekst i wykonaj odnoszące się do niego polecenia.
Udzielaj tylu odpowiedzi, o ile jesteś proszony. Cytuj tylko wtedy, gdy polecenie jasno tego wymaga.
Marcin Król „John Locke i początki liberalizmu”
*
1.
28 października 1704 roku w Oates w Essex w Anglii umarł John Jocke. To on, mimo że
klarowność wykładu jego poglądów i ich spójność pozostawiają wiele do życzenia, był
niewątpliwym ojcem założycielem myśli liberalnej. Miał 72 lata, całe życie chorował, ale też przez
całe życie zajmował się polityką. Był wielkim filozofem empirystą, ale dla nas najważniejsze są
zapewne jego dzieła z zakresu filozofii politycznej. Powstały one na emigracji, kiedy to razem ze
swoim protektorem, księciem Shaftesbury, spędził kilka lat w Holandii.
2.
W historii filozofii, w historii kultury przymusowe wygnanie lub nawet uwięzienie często
okazywało się dla ludzi czynu okresem błogosławionym, bo mieli czas myśleć i pisać. Tak było
w przypadku Machiavellego i tak też było w przypadku Locke’a. Oba jego podstawowe dzieła –
„Rozważania dotyczące umysłu ludzkiego” oraz „Dwa traktaty o rządzie” – zostały opublikowane
w 1689 roku, także równie ważny, lecz objętościowo niewielki „List o tolerancji” w tymże roku.
Popularność prac Locke’a była jak na pierwszą połowę XVIII wieku nieprawdopodobna. Według
niektórych szacunków w XVIII wieku jego dzieła opublikowano w Anglii i w tłumaczeniach (...)
w setkach tysięcy egzemplarzy. Wszyscy jesteśmy do dzisiaj jego dłużnikami i spadkobiercami,
chociaż bardzo wielu myślicieli liberalnych odeszło od optymizmu, jaki cechował prace Locke’a. [...]
**
3.
Locke musiał przede wszystkim przeciwstawić się potężnej myśli Tomasza Hobbesa i tak
rozpoczął się spór, który trwa w myśli liberalnej do naszych czasów. Rozumowanie rozpoczął jak
wszyscy filozofowie polityczni, tyle że nie wszyscy mówią o tym wprost - od opisu natury ludzkiej.
4.
Otóż dla Hobbesa w stanie natury "człowiek jest człowiekowi wilkiem", czyli powodują nami
egoistyczne motywacje, a agresja jest właśnie naturalna. Po to zatem powstaje stan polityczny, żeby
tej nieustannej wojny wszystkich ze wszystkimi uniknąć. Stan polityczny, czyli rządy suwerena,
pojawia się w wyniku naszej wspólnej zgody na rezygnację z pełnej wolności, jaka przysługuje nam
w stanie natury, na rzecz bezpieczeństwa, które zapewnia dopiero powstanie państwa. Ludzie wiążą
się ze sobą wspólnymi prawami, bowiem boją się swojej natury i za lepsze rozwiązanie uważają
bezpieczne życie mimo ograniczenia wolności. [...]
5.
Rozumowanie Locke'a jest radykalnie odmienne. Warto przy okazji zdać sobie sprawę z tego,
że wyrażając swoje poglądy na to, jaka jest ludzka natura, myśliciele polityczni musieli odwoływać
się zawsze do założeń. Nie mamy bowiem żadnego dostatecznego dowodu, jaka - dobra, zła,
ulepszalna, nieulepszalna - jest ta natura, i nigdy takiego dowodu nie zdobędziemy. Możemy się
opierać na wielu obserwacjach empirycznych, ale żadna z nich nie doprowadzi nas do ostatecznej
konkluzji. Jednak pogląd na ludzką naturę stanowi fundament myśli politycznej i w tym zakresie
John Locke był wielkim optymistą. W stanie natury ludzie znajdują się w "stanie zupełnej wolności"
i w "stanie równości". Już wtedy rządzi nimi wiele praw, a są to prawa natury. Dlaczego zatem ludzie
w ogóle opuszczają stan natury i zawierają umowę społeczną, której owocem jest społeczeństwo
polityczne? Dlatego że dzięki temu ich życie jest lepsze, a to z kolei dlatego, że społeczeństwo
polityczne umożliwia realizację dobra publicznego.
6.
Ten podstawowy pogląd Locke'a stanowi do dzisiaj uzasadnienie dla całego nurtu
w liberalizmie, który opiera się na przeświadczeniu, że władza nie jest koniecznością, lecz jedynie
formą organizacji społeczeństwa obywatelskiego, a wobec tego powinna być ograniczona
do wykonywania tych funkcji, które są usługowe wobec społeczeństwa. Władza jest potrzebna, ale
w ograniczonym stopniu, bowiem dobrzy z natury ludzie sami się organizują najlepiej, trzeba tylko
im pomóc.
7.
Locke pisze wprost: "Przyjmuję zatem, że władza polityczna jest to uprawnienie do tworzenia
praw, włącznie z karą śmierci i w konsekwencji z wszystkimi pomniejszymi karami, w celu
określenia i zachowania własności, a także użycia siły społeczności do wykonywania tych praw oraz
w obronie wspólnoty przed zagrożeniem zewnętrznym, a wszystko dla dobra publicznego". Władza
jest, powtórzmy, dla dobra publicznego, i to określa, czy i jak długo ma prawo rządzić. Jeżeli nie
zapewnia dobra publicznego, jeżeli - co więcej - nie przysparza go, jej rola staje się zbędna i taka
władza ulega usunięciu.
***
8.
Locke, przeciwstawiając się demonicznej wizji polityki Hobbesa, ustanowił tendencję
czy wizję, jaka jest silnie obecna także w naszych czasach - wizję samoorganizującego się
społeczeństwa i pomocnej mu w tym władzy. Wciąż mamy do wyboru politykę jako domenę
amoralności jak u Machiavellego, jako domenę szatana - jak pisał Max Weber - oraz politykę jako
wspólną troskę o dobro publiczne. Zasługa Locke'a jest tu ogromna, bowiem to on pierwszy
w czasach nowożytnych tak wielką rolę przypisał wspólnocie obywatelskiej i był też silnie
przekonany, że pod rządami prawa ludziom będzie się żyło najlepiej. Naturalnie spór nowożytny,
który możemy przedstawiać jako spór Locke'a z Hobbesem, miał tradycję antyczną, ale jego nowa
wykładnia doprowadziła do kolosalnych praktycznych konsekwencji.
9.
[...] Współczesny wybitny brytyjski myśliciel polityczny John Gray określił to w sposób
następujący: istnieją dwie twarze czy też dwa oblicza liberalizmu. Pierwsza tendencja
reprezentowana przez tradycję ciągnącą się od Johna Locke'a po Johna Rawlsa opiera się na nadziei,
że liberalizm ma wymiar uniwersalny i że stopniowe rozszerzanie i pogłębianie liberalizmu będzie
prowadziło do budowania coraz lepszego świata. Druga natomiast, związana z tradycją od Tomasza
Hobbesa po Michaela Oakeshotta, ogranicza się do tego, by utrzymać względny pokój społeczny,
czyli modus vivendi, co jest już bardzo poważnym zwycięstwem nad wszystkimi zagrożeniami
i przede wszystkim stanowi zabezpieczenie przed najpoważniejszym niebezpieczeństwem dla życia
publicznego, jakim jest wojna domowa.
10.
Locke pisze: "Uniknięcie stanu wojny [...] stanowi najważniejszą przyczynę, dla której ludzie
łączą się w społeczeństwo i opuszczają stan natury". Różnica między dwoma tendencjami
w liberalizmie nie jest zatem we wszystkich kwestiach zasadnicza. Nadzieja na uniknięcie wojny była
całkowicie zrozumiała po ponad stu latach wojen religijnych i jest w dalszym ciągu zrozumiała
dzisiaj. Jednak powstaje pytanie, czy ta nadzieja jest uprawniona, czy rzeczywiście wolni - i jak
dodałby Locke - rozumni ludzie są w stanie zagwarantować stały pokój. Locke udziela
optymistycznej odpowiedzi. Wiemy jednak, że mimo długiej tradycji liberalnej walki przeciwko
wojnie wojny toczyły się i toczą nieustannie. Dlaczego? Na to pytanie u liberałów z tradycji
locke'owskiej odpowiedzi nie uzyskamy. Jedyna powtarzana często odpowiedź brzmi następująco: to
rządy, złe rządy są odpowiedzialne za wojny. Jeżeli nawet odpowiedź ta nie w pełni nas
satysfakcjonuje, to musimy docenić rozumowanie Locke'a zmierzające do ograniczenia władzy
rządu, do podziału władz i do zapewnienia obywatelskiej kontroli nad wszystkimi władzami.
****
11.
Po raz pierwszy w nowożytnej historii zadaniem i przedmiotem myśli politycznej staje się nie
tylko legitymizacja* władzy, natura władzy i typ ustroju, lecz także, czy może przede wszystkim,
ograniczenie władzy i kontrola nad nią. Już u Locke'a pojawia się myśl, którą potem podejmie
Monteskiusz, a która jest znacznie mniej znana od jego idei rozdziału władz. Chodzi mianowicie
o depersonalizację władzy. W ówczesnych wyobrażeniach najdalej posuniętą formą takiej
depersonalizacji była monarchia konstytucyjna, ale w istocie chodziło o to, że rządzi prawo
i w zasadzie jest obojętne, kto wykonuje to prawo. Co więcej, nie tylko jest, ale powinno być
obojętne, tak by osobiste cechy jakiegokolwiek przywódcy politycznego nie wywierały wpływu
na decyzje, jakie on podejmuje.
12.
Oczywiście droga demokracji do pełnego zrealizowania tego postulatu okazała się bardzo
długa i jeszcze nie jesteśmy u jej końca, ale coraz lepiej wiemy, że w sytuacji normalnej i stabilnej
nie jest szczególnie ważne, kto rządzi, aby tylko rządził zgodnie z prawem. Reszta jest zadaniem
społeczeństwa obywatelskiego. [...] I tylko dlatego wciąż wracamy do poszukiwania silnego lub
charyzmatycznego przywódcy, że rzadko żyjemy w sytuacji w pełni stabilnej. Gdyby tak było, jakość
przywództwa politycznego nie odgrywałaby żadnej roli. Niewątpliwie demokracja poczyniła w tym
zakresie postępy, które często komentatorzy jej rozwoju oceniają negatywnie, skarżą się na upadek
elit politycznych, na coraz niższą rangę klasy politycznej. Teoretycznie jednak jest to w całkowitym
porządku. Demokracji nie są potrzebni silni przywódcy, lecz raczej anonimowi urzędnicy. Dopiero
sytuacje kryzysowe powodują potrzebę przywództwa, ale my, niestety, żyjemy w stanie nieustannego
kryzysu, i to nie tylko my w Polsce, ale my na całym świecie.
*****
13.
"Wszędzie, gdzie kończy się prawo, rozpoczyna się tyrania" - powiada John Locke. Prawo zaś
oparte jest na naturalnym ludzkim rozumie i na naturalnej ludzkiej skłonności do bezpiecznego
posiadania własności, własności w najszerszym rozumieniu tego słowa.
14.
Trudno przecenić wagę tych sformułowań. Możemy wskazywać na rozmaite słabości
rozumowania Locke'a, na niewątpliwy brak realizmu w ocenie sytuacji politycznej, na pewną
naiwność w osądzie natury ludzkiej. Możemy, ale nie jestem pewien, czy ma to sens. Albowiem
od niego rozpoczyna się wielki marsz ludzkiej myśli zmierzającej do rządów ograniczonych,
sprawiedliwych i sprawowanych dla dobra publicznego.
15.
Nie mamy dzisiaj wątpliwości, że daleko nam jeszcze do mety, że często czynimy dwa kroki
do przodu, by potem się cofnąć, tak jak to jest teraz od 11 września. Z drugiej jednak strony, gdyby
poprzestać na przeświadczeniu, że człowiekowi należy nałożyć wędzidła, a władza jest tylko po to,
żeby nie pozwalała ludziom prowadzić nieustającej wzajemnej wojny, to po co byłaby nam
demokracja? Locke rozpoczął pochód liberalizmu i demokracji i nie należy go oskarżać za to, że tak
bardzo dalecy jesteśmy od doskonałości.
„Gazeta Wyborcza”, 30 października – 1 listopada 2004
*Marcin Król jest historykiem idei, redaktorem naczelnym pisma "Res Publica Nowa".
legitymizacja – uprawomocnienie
Zadania
1. Jaki gatunek wypowiedzi publicystycznej reprezentuje tekst Marcina Króla?
1 p.
2. Jakie znaczenie autor tekstu przypisuje okresowi emigracji w życiu Johna Locke’a?
Odpowiedz jednym zdaniem.
1 p.
3. Wykorzystując treść akapitu 5., wyjaśnij, do jakich konsekwencji prowadzi fakt, że u podstaw
wszelkich teorii na temat ludzkiej natury zawsze leżą założenia.
1 p.
4. Na podstawie akapitów 4. – 6. sformułuj dwie różnice między poglądami Locke’a a teorią
Hobbesa.
2 p.
5. Wykorzystując informacje z drugiej i trzeciej części tekstu, zdefiniuj liberalizm w ujęciu
Johna Locke’a.
2 p.
6. W tekście posłużono się pojęciami: charyzmatyczny, empirysta, tyrania. Wyjaśnij dwa
spośród nich.
2 p.
7. Odwołując się do wiedzy zawartej w akapitach 11. – 12., wyjaśnij, na czym polega
depersonalizacja władzy postulowana w liberalizmie oraz dlaczego idea depersonalizacji
rzadko znajduje zastosowanie we współczesnej polityce.
2 p.
8. Autor tekstu przypisał poglądom Locke’a cechę:
1 p.
a) radykalizmu,
b) pesymizmu,
c) optymizmu,
d) demoniczności.
9. Tekst składa się z pięciu wyraźnie wydzielonych części.
a) W jednym zdaniu sformułuj temat trzeciej części tekstu.
1 p.
b) Określ, jakie treści przedstawione w części pierwszej i ostatniej ujmują cały wywód
w kompozycyjną i tematyczną klamrę?
2 p.
10. Ostatnią część tekstu cechuje perswazyjność. Udowodnij to, wypisując z tekstu dwa różne
środki perswazji. Nazwij każdy z nich.
2 p.
11. Wypowiedź Marcina Króla ma charakter:
1 p.
a) popularnonaukowy,
b) naukowy,
c) retoryczny,
d) urzędowy.
12. Wymień dwie cechy, reprezentatywne dla tekstów tego rodzaju, jakie wystąpiły
w wypowiedzi Marcina Króla?
1 p.
13. Udowodnij, że tekst ma także charakter rocznicowy.
1 p.
Model odpowiedzi
Zadanie
Projektowane odpowiedzi
1.
esej/wykład/artykuł popularnonaukowy
2.
Okres emigracji w twórczości Locke’a dał mu okazję do rozmyślań i pisania.
Plonem tego okresu stały się najbardziej znaczące dzieła filozofa.
To, że u podstaw wszelkich teorii na temat natury ludzkiej leżą założenia,
sprawia, że teoriom tym brakuje pewności – nie są niepodważalne.
1. Hobbes przyjął, że w stanie natury ludzie są wobec siebie wrogo nastawieni /
agresywni, zaś Locke założył, że w stanie natury ludzie są równi i wolni /
dobrzy.
2. Konsekwencją założenia Hobbesa był wniosek , że ludzie łączą się
w społeczeństwo wyłącznie ( z konieczności) dla uniknięcia wojny wszystkich
ze wszystkimi / prawo to forma obrony przed naturą ludzką. Locke natomiast
uznał, że ludzie z własnego wyboru tworzą społeczeństwo, które może się
doskonalić zjednoczone ideą dobra publicznego /władza to organizacja
społeczeństwa obywatelskiego.
Za każdą wskazaną poprawnie różnicę z wyraźnym zestawieniem poglądów obu
filozofów – 1 p.
Liberalizm w ujęciu Locke’a to koncepcja zakładająca, że ludzie na drodze
wolnego wyboru łączą się w społeczeństwo, oddając się prawu chroniącemu
wspólne dobro / koncepcja zakładająca swobodę jednostki, uznająca, że władza
powoływana jest dla dobra publicznego;
charyzmatyczny – obdarzony wyjątkowym autorytetem, cechami
przywódczymi, umiejętnością pociągania za sobą innych;
empirysta – zwolennik doświadczalnego poznania świata;
tyrania – władza absolutna, oparta na przemocy; stosowanie ucisku wobec
poddanych
Depersonalizacja władzy zakłada, że rządy dyktowane są przez prawo, dlatego
nieistotne jest, kto je wykonuje / ważniejsze jest samo prawo niż to, kto je
wykonuje. (1p.)
Współcześnie ta zasada rzadko funkcjonuje, gdyż społeczeństwa żyjące w nie do
końca stabilnej sytuacji (a stabilizacja jest trudna do osiągnięcia) potrzebują
silnego, charyzmatycznego przywódcy. (1p.)
c) optymizmu
a) Dwa oblicza liberalizmu w historii – 1 p.
b) Kompozycyjną, tematyczną klamrę tworzą treści: ukazanie Locke’a jako
ojca liberalizmu, eksponowanie zasług filozofa, określenie jego
koncepcji jako optymistycznej – 2 p. (jeśli wymienione zostaną dwie
różne treści)
Środki perswazji:
 powtórzenie - „posiadania własności, własności w najszerszym
rozumieniu tego słowa”;
 posługiwanie się liczbą mnogą – „nie mamy”, „możemy”, „jesteśmy”;
 metafory – „marsz ludzkiej myśli”, „daleko nam jeszcze do mety”,
„czynimy dwa kroki do przodu”, „pochód liberalizmu i demokracji”;
 posłużenie się cytatem – „Wszędzie, gdzie kończy się prawo...”;
 pytanie retoryczne – „...po co byłaby nam demokracja?”;
 wyliczenie – „rządów ograniczonych, sprawiedliwych i sprawowanych
dla dobra publicznego”;
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
Liczba
punktów
1
1
1
2
2
2
2
1
3
2

11.
12.
13.
odwołanie się do najnowszej historii – atak na World Trade Center
11 września 2001.
Przyznajemy po jednym punkcie za każdy prawidłowo zacytowany i nazwany
środek perswazji.
a) styl popularnonaukowy
1
erudycyjność, terminologia, prezentowanie i konfrontowanie różnych poglądów,
1
powoływanie się na autorytety, przytaczanie różnych opinii
Tekst powstał z okazji dwusetnej rocznicy śmierci Johna Locke’a, o czym
informuje pierwsze zdanie tekstu oraz data jego wydania w „Gazecie
1
Wyborczej” zamieszczona pod tekstem.
20 punktów