strona 1
Transkrypt
strona 1
!"#$%!&'(&%")&("*!+ '&,#$-,".(/'+)012'34 !"!#$%&'(!)*+"+,#*-.!/0!"$-1(+$&2!3&/4+)(*+/'!5!3$04+/(6+"$7/#$"($%!89+ (*+5$0!+/(6+)(8(+'!57:;!"$<999"+%$'*=&/#&9+ Czeska Polka w rytm Czardasza 9MOH$2=;"-4)B>"G=>"%7"$)D*"-D+*7D=.'">G&*D?)D<P"?)2"&>GP"2&H$'" ($D'+'."G)"()$)7F"D"%2)D?="&O>%$%4DG>?">7'4?="Q%4'"R*D>H-NNN C zy pamiętacie ostatnią Noc Muzeów i paradę „ogórków”? Tłoczyły się w nich tłumy. Wydawało się, że warszawiacy je uwielbiają. Ale nie zawsze tak było. Gdy protoplaści „ogórków” – autobusy Skoda 706 RTO „Karosa” zadebiutowały na naszych ulicach, przyjęto je chłodno. Były niższe od dotychczas eksploatowanych „Chaussonów”, a za- tem wsiadając, należało...zdjąć kapelusz. Był 14 marca 1959 roku. Właściwie dlaczego stołeczna komunikacja postawiła na Skody? Z tysiąca przyczyn. Postawiono by zresztą na cokolwiek, byle tylko przewieźć ludzi. Koniec lat 50-tych to komunikacyjny dramat. Taboru nie można było tak po prostu kupić, bo nie produkowaliśmy go w kraju, a sprowadzić z importu też się nie dało. Dewizy szły na budowę hut. Niewielkim pocieszeniem był fakt, że na braki taborowe cierpiały również i inne polskie miasta, a chyba najbardziej - PKS. !"#$%"&'()*+ Na szczeblu rządowym zdecydowano zatem: trzeba uruchomić własną produkcję. Produkowane do 1958 roku autobusy na bazie Stara 20 tzw. Star 52 i Star 55 Jot mogły zabrać tylko 33 do 37 osób. Budowa większego autobusu wymagała większego podwozia, a takiego nie produkowano w kraju, choć Zakłady w Jelczu prowadziły w 1957 roku próby z podwoziami dla dużych ciężarówek (Żubr) i na ich bazie miał powstać duży autobus (w 1959 powstał autobus „Odra”, w Koszalinie „Bałtyk”). Potrzebny był autobus zabierający co najmniej 50 osób. Zdecydowano o rozbudowie zakładów w Sanoku, Mielcu, Starachowicach i budowie niemal od podstaw zakładów autobusowych w Jelczu (nowe hale montażowe, 8 / nr 7 (46), lipiec 2013 nowe wydziały). Równolegle miano rozbudowywać zakłady produkujące pod potrzeby w/w zakładów wyposażenie, części mechaniczne, itd. Jednocześnie motoryzacyjni, rządowi eksperci zlecili poszukiwania najlepszego autobusu także za granicą. Kryteria: ma być tani, niezawodny, prosty w obsłudze, wykonalny w polskich warunkach technologicznych i materiałowych. Od lutego 1958 rozpoczęto import pojedynczych autobusów miejskich i podmiejskich celem testowania ich na polskich drogach, jak również pod kątem możliwości zakupu ewentualnej licencji na masową produkcję. W ten sposób trafiło do Polski wiele ciekawych autobusów z zachodu. M. in. Fiat, Bussing TU 11, TU 7, Ikarus 60, Skoda 706 RTO i kilka innych. Tygodnik „Motor” w 1958 roku dość obszernie relacjonował badania autobusów pod wieloma względami zamieszczając dość sporo fotografii z komentarzami ekspertów. W wersji międzymiastowej najlepiej oceniano Skodę, a w wersji miejskiej wygrywał Ikarus 60. Jako ciekawostkę warto dodać, że np. Bussing TU 11 wygrywał z Ikarusem pod względem taniej produkcji, ale przegrywał pod względem wyposażenia przestrzeni pasażerskiej. Eksperci dość mocno krytykowali wykonane ze sklejki i pokryte dermą siedzenia pasażerskie, a chwalili miękkie fotele Ikarusa, które były wygodniejsze niż w „skromnym Bussingu”. O ile ciągle trwały badania autobusów miejskich, to już pod koniec marca 1958 roku PKS zamówił pierwszych 30 sztuk Skody 706 RTO „Karosa”1. !""#$%&%&'(")*&%+*,*"(%-,&)."-" /01"$%2*"-"#)3,&-%-'45"6)2.)7)45" 8*&%+*,%-'45"9:)$%,);"-"<=>?,4%-%@4="A%B',%C"D)?<*?E4'45",=F"G)"4%" 7D=>3"$><%G&)<=")*&%+*,H-"I2%7)"JK1"LMN"#$%?>2&)G&><"G)7-%D=)"+'."