Ekologia to ważna sprawa II tydzień: Tajemnice ł
Transkrypt
Ekologia to ważna sprawa II tydzień: Tajemnice ł
TEMATY KOMPLEKSOWE REALIZOWANE W GRUPIE KRASNOLUDKÓW Maj 2014r. I tydzień: Ekologia to ważna sprawa II tydzień: Tajemnice łąki III tydzień: Mam cudownych rodziców IV tydzień: Dzieci z różnych krajów świata Ponadto realizowany będzie program własny Jadwigi Pieprzki "Syców Moja Mała Ojczyzna". Program edukacji regionalnej Ziemi sycowskiej i okolic przeznaczony dla dzieci w wieku przedszkolnym. WIERSZ „W lesie” M. Kownackiej Poszły dzieci na wycieczkę do lasu. Nazrywały liści, narobiły hałasu. Uciekły ptaki z lasu, wiewiórki, zające i jeże: "Tyle krzyku i hałasu wśród leśnych ścieżek". Drżą osiki listeczkami, brzoza płacze: "Kiedy wreszcie pójdą sobie ci krzykacze?" PIOSENKA "Piękna każda biedroneczka" (sł. A. Wacławski, K. Bayer, muz. J. Wilczek) I. Biedroneczki są w kropeczki. O tym każdy wie, ile kropek ma biedronka, da policzyć się. Ref.: Tu kropeczka, tam kropeczka, piękna każda biedroneczka. Jeszcze jedna, może dwie, każdy liczyć kropki chce. II. Czarne kropki ma biedronka, oj tak, tak, tak, tak, każda kropka u biedronki to jej piękny znak. Ref.: Tu kropeczka, tam kropeczka... PIOSENKA "Ram, tam, tam" (sł. A. Wacławski, K. Bayer, muz. K. Bayer) I. Ram, tam, tam, ram, tam, tam, jeżyk dziś dla mamy gra, Bum, bum, bum, bum, bum, bum, miasto także zagra tu. Ref.: Mamie zagram też i ja, mama święto swoje ma. Instrumenty poszły w ruch, bo przedszkolak to jest zuch. II. Tak, tak, tak, tak, tak, tak, mamie zagra dzisiaj skrzat. Puk, puk, puk, puk, puk, puk, już drewienka poszły w ruch. Ref. : Mamie zagram też i ja... UTWÓR "Wspólna zabawa" E. Gojarskiej i B. Gojarskiej Lenka: Jestem mała Lenka, białą skórę mam. Chodź do mnie Murzynku, żebyś nie był sam. (Lenka tańczy z Murzynkiem) Murzynek: Zatańczymy ładniej, gdy nas będzie więcej, Chodź do mnie Chińczyku, w swym kapelusiku. (tańczą) (Dochodzi chłopiec), brat Lenki - Tomek) Tomek: Chcę z wami poskakać, tak, jak skaczą żabki, chociaż mamy po dwie nogi, a nie cztery łapki. Murzynek: Choć mam czarną skórę i mieszkam daleko, także umiem skakać, mój biały kolego. Razem: W kole, w kole wszyscy wesoło tańczymy, Choć nas różni kolor skóry, razem się bawimy. LEGENDA "Sycowski Strażaczek (w opracowaniu Edmunda Bachlińskiego) Przed laty mieszkał w Sycowie przy Rynku zacny i sprawiedliwy mieszczanin ze swoją żoną. Prowadzili skromne życie, pracując pilnie od rana do późna dochodząc z czasem do dobrobytu i uznania. Pewnego razu, było to zimą poszła żona jeszcze o północy do piwnicy aby przygotować bieliznę na dzień następny. Kiedy gorliwie pracowała ujrzała w jednym kącie piwnicy małego człowieka stojącego, który w skromnym świetle promieniał i trzymał w ręku latarnię, z którą zbliżał się do tej kobiety. Kobieta się przestraszyła od tego szczególnego zjawiska i przestraszona z krzykiem spieszyła uciekając na górę do mieszkania aby przywołać męża. Kiedy wkrótce oboje znów do piwnicy przybyli człowiek ten zniknął. Według opowiadania w czasie wojny trzydziestoletniej w piwnicy tego domu miał zostać zakopany wartościowy skarb. Jeszcze za nim ten straszny czas wojenny się skończył, zmarł właściciel skarbu z życzeniem, że te kosztowności może mieć tylko ten kto bogobojnie życie prowadził. Żona późniejszego właściciela domu była przewidziana do tego aby ten skarb objęła. Strażaczek chciał jej wskazać miejsce ukrycia. Przez ten głośny krzyk został ten człowiek przepędzony. Opowiada się, że ten strażaczek w naszym mieście pojawia się raz na 100 lat i tylko raz ukazuje się tylko takim ludziom, sprawiedliwym i bogobojnym życzeniem którzy wyróżniają się