tutaj - Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny
Transkrypt
tutaj - Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny
MAM PRAWO NR 10 (105) / 2012 BIULETYN FEDERACJI NA RZECZ KOBIET I PLANOWANIA RODZINY FEDERACJA OD 1999 ROKU POSIADA SPECJALNY STATUS KONSULTACYJNY PRZY RADZIE EKONOMICZNO – SPOŁECZNEJ ONZ (ECOSOC) ************************************************** Jeśli nie możesz odczytać Biuletynu, wejdź na stronę Federacji ************************************************** POLUB NAS NA FACEBOOKU OD REDAKCJI: Polska nie chroni przed nieludzkim traktowaniem 14-latka, której odmówiono aborcji, wygrała w Strasburgu. Wyrok w sprawie P. i S. przeciwko Polsce Rada Europy zdecydowanie przeciwko zaostrzaniu przepisów dotyczących aborcji Burza wokół projektów ustaw dotyczących praw reprodukcyjnych Federacja pisze do ONZ w sprawie dostępności antykoncepcji Kto się boi konwencji bioetycznej? Wysłuchanie obywatelskie w Sejmie Częstochowa dofinansuje in vitro Rząd wprowadza krajowy program częściowej refundacji in vitro Przełom w Ameryce Łacińskiej – Urugwaj legalizuje aborcję Francja wprowadza pełną refundację kosztów aborcji OD REDAKCJI: Polska nie chroni przed nieludzkim traktowaniem Nastolatka, której odmówiono wykonania zabiegu przerwania ciąży w Lublinie, wygrała w Strasburgu. W ogłoszonym we wtorek wyroku Trybunał jednomyślnie udowodnił Polsce, że ta kolejny raz narusza Europejską Konwencję Praw Człowieka w stosunku do swoich obywatelek. W tym przypadku stwierdzono naruszenie aż trzykrotne – chodzi nie tylko o nieprzestrzeganie prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, ale i naruszenie prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego, a także najcięższy punkt w wyroku – złamanie zakazu nieludzkiego i poniżającego traktowania. Dziewczynka i jej matka na oczach całej Polski przeżyły piekło, próbując jedynie wyegzekwować legalnie przysługujące im świadczenie zdrowotne. Piętrzono przed nimi sztuczne trudności, ujawniono dane osobowe, aranżowano spotkania z księdzem bez ich zgody, bombardowano telefonami, smsami, listami, śledzono, zaczepiano na ulicy, szykanowano, wywierano presję na lekarzy, demonstrowano pod szpitalami, zorganizowano nawet zbiórkę pieniędzy „na dziecko”. Wszelkimi możliwymi sposobami uniemożliwiano przeprowadzenie legalnego zabiegu przerwania ciąży, by zmusić nastolatkę do urodzenia. Na wniosek księdza sąd zdecydował nawet o odseparowaniu jej od matki, umieszczając dziewczynkę w pogotowiu opiekuńczym. Zabrano jej telefon, zamknięto w pokoju z kratami w oknach. Zaangażowana w sprawę od samego początku Federacja na bieżąco monitorowała sytuację, wspierała dziewczynkę i jej matkę oraz interweniowała we wszystkich możliwych instytucjach. Po licznych interwencjach Federacji dopiero u Ministerstwa Zdrowia udało się doprowadzić do wyegzekwowania świadczenia. Ministerstwo przysłało służbowy samochód, którym w nocy przewieziono skarżące 500 kilometrów do Gdańska, by tam w tajemnicy przeprowadzić zabieg przerwania ciąży. Przywołując te okoliczności Trybunał orzekł, iż państwo polskie powinno było zauważyć fakt, iż sprawa dotyczy dziecka, które znajduje się w sytuacji szczególnego zagrożenia, a to właśnie na instytucjach państwa ciąży obowiązek ochrony jednostki przed nieludzkim i poniżającym traktowaniem. Państwo polskie jednak nie zrobiło absolutnie nic, aby temu zapobiec, a kolejne instytucje zamiast wsparcia dokładały tylko problemów i upokorzeń. Prawa reprodukcyjne, w tym także prawo do legalnego przerywania ciąży w godnych warunkach, to prawa człowieka, a naruszenie tych praw jest łamaniem praw człowieka, czego państwo polskie wciąż nie rozumie. Skarżące P. i S. przyjęły wyrok z satysfakcją. Cztery lata czekały, żeby usłyszeć, że miały rację. Że miały pełne prawo dążyć do wyegzekwowania przysługującego im prawa. Że nie zrobiły nic złego. Że to państwo zawiodło, to działania instytucji były skandaliczne. Osiemnastoletnia dziś dziewczyna ma się dobrze. Studiuje i prowadzi normalne życie dorastającej kobiety. W przesłanym mediom oświadczeniu jej matki czytamy, że obie liczą na to, że ta sprawa da kobietom siłę i pokaże, że są organizacje, które je wspierają, a państwu polskiemu uświadomi, że nie wolno bezkarnie łamać praw kobiet. My także mamy nadzieję, że dzięki ich wielkiej odwadze i determinacji, której owocem jest ten bezlitosny dla Polski wyrok, coś się w tym kraju zmieni. Zespół Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny 14-latka, której odmówiono aborcji, wygrała w Strasburgu. Wyrok w sprawie P. i S. przeciwko Polsce 30 października 2012 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka ogłosił wyrok w sprawie P. i S. przeciwko Polsce. W związku z tym wydarzeniem w Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny odbyła się konferencja prasowa z udziałem Krystyny Kacpury, dyrektorki Federacji, adw. Moniki Gąsiorowskiej, pełnomocniczki skarżących oraz Karoliny Więckiewicz, prawniczki Federacji. Sprawę tę od samego początku prowadzona była przez Federację na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, dotyczyła małoletniej dziewczynki, która zaszła w ciążę w wyniku czynu zabronionego. Szpitale w kilku miastach odmówiły wykonania legalnego zabiegu przerwania ciąży, a środowiska katolickie długo i uporczywie nękały córkę i matkę, na różne sposoby próbując zmusić dziewczynkę do urodzenia. Po interwencji Federacji w Ministerstwie Zdrowia ostatecznie aborcja została przeprowadzona w placówce oddalonej ponad 500 km od miejsca zamieszkania skarżącej, do której przewieziono ją nocą. Trybunał orzekł złamanie przez Polskę aż trzech praw gwarantowanych Konwencją: prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, prawa do wolności i bezpieczeństwa osobistego, a także jednego z najważniejszych artykułów Konwencji – zakazu nieludzkiego i poniżającego traktowania. W swoim wyroku podkreślił, iż sprawa dotyczyła dziecka, które znajduje się w sytuacji szczególnego zagrożenia. Skrytykował także bierność państwa polskiego wobec obowiązku ochrony własnych obywateli przed nieludzkim i poniżającym traktowaniem. Pełna treść stanowiska Federacji w sprawie wyroku dostępna jest tutaj. W związku z ogromnym zainteresowaniem wyrokiem Trybunału w sprawie P. i S. przeciwko Polsce, skarżące przygotowały specjalne oświadczenie, w którym piszą m.in.: „Nie wiem, co byśmy zrobiły bez Federacji – to z jej wsparcia czerpałyśmy siłę. Ubolewam wciąż nad tym, że przysługująca córce legalna aborcja nie odbyła się w godnych warunkach. Wciąż trudno mi zrozumieć, że kobiety, które podejmują decyzję o przerwaniu ciąży, są prześladowane”. Zachęcamy do przeczytania oświadczenia w całości tutaj. Rada Europy zdecydowanie przeciwko zaostrzaniu przepisów dotyczących aborcji 6 października w Radzie Europy miało miejsce bardzo ważna dyskusja nad projektem rezolucji o walce z eugeniką i dyskryminacją osób niepełnosprawnych. Projekt ten został zgłoszony przez przewodniczącego klubu Partii Ludowej, włoskiego posła Lukę Volontè. Rezolucja miała na celu wezwanie państw członkowskich RE do zaostrzenia przepisów dotyczących przerywania ciąży poprzez wprowadzenie zakazu aborcji przeprowadzanych w przypadku istnienia ryzyka wystąpienia wad płodu. Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy zdecydowało o odrzuceniu projektu, tym samym wyraźnie sprzeciwiając się usunięciu przepisów o legalności aborcji w sytuacji wady płodu. W decyzji Biura czytamy, że przyjęcie rezolucji mogłoby doprowadzić do pogwałcenia „fundamentalnej wolności kobiety do dokonania świadomego, odpowiedzialnego wyboru”. Dlatego projekt nie został skierowany do Komisji i nie będzie uwzględniany w dalszych pracach Zgromadzenia Parlamentarnego. Stanowisko Biura zyskało poparcie ponad stu posłów, którzy podpisali protest przeciwko projektowi zgłoszonemu przez Partię Ludową. Warto przypomnieć, iż Rada Europy już wcześniej wypowiedziała się w kwestii prawa do przerywania ciąży. W rezolucji 1607/2008 w sprawie dostępności bezpiecznej i legalnej aborcji, w której Zgromadzenie Parlamentarne RE wezwało do odpowiedniej realizacji praw kobiet w zakresie zapewnienia im dostępu do legalnej i bezpiecznej aborcji. Prawo do przerywania ciąży to element poszanowania fizycznej integralności kobiet, ich godności i prawa do samostanowienia. Wydarzenie to było istotne ze względu na toczącą się w Polsce parlamentarną dyskusję wokół projektu Solidarnej Polski, który miał na celu zaostrzenie przepisów o dopuszczalności przerywania ciąży poprzez usunięcie przesłanki legalności aborcji w sytuacji, gdy płód obarczony jest ciężką i nieodwracalną wadą lub cierpi na nieuleczalną chorobę zagrażającą jego życiu. Szkoda, że tak znacząca wskazówka została całkowicie zignorowana przez polskich parlamentarzystów w późniejszym głosowaniu krajowym. Stanowisko Federacji w tej sprawie dostępne jest tutaj. Burza wokół projektów nad projektami ustaw dotyczących praw reprodukcyjnych 10 października w Sejmie odbyły się głosowania w sprawie dwóch bardzo różnych projektów ustaw z zakresu zdrowia reprodukcyjnego. Posłowie i posłanki odrzucili projekt ustawy o świadomym rodzicielstwie, opowiadając się tym samym przeciwko liberalizacji przepisów dotyczących aborcji. Jednocześnie podjęli bulwersującą decyzję o skierowaniu do dalszych prac w komisjach projektu Solidarnej Polski wprowadzającego zakaz aborcji ze względu na nieodwracalną wadę płodu. Trudno zrozumieć, że kwestia dalszych prac nad ustawą została rozstrzygnięta głosami Platformy Obywatelskiej. Nad Polską zawisła wizja cywilizacyjnego kroku wstecz. Federacja, która jeszcze przed głosowaniami zwracała parlamentarzystom uwagę, jak ważne jest skierowanie ustawy o świadomym rodzicielstwie do dalszych prac i jak tragiczne w skutkach dla zdrowia i życia kobiet może być zaostrzenie obowiązujących przepisów, komentowała zaistniałą sytuację tak: “Niestety, do wielu posłów i posłanek wciąż bardziej trafia argumentacja, która sprowadza kobiety do roli inkubatorów, nic nie czujących istot, które miałyby być zmuszane do kontynuowania ciąży, która nie ma szans na rozwiązanie, do bolesnych poronień i porodów martwych płodów, do cierpienia oczekiwania na śmierć cierpiącego dziecka, które musiało się urodzić mimo, że nie ma szans na przeżycie. Trudno zrozumieć powody, dla których skazuje się kobiety na tak dramatyczne doświadczenia.”. Pełna treść komentarza dostępna jest tutaj. Jednocześnie z Federacją skontaktowało się bardzo wiele kobiet zbulwersowanych i przerażonych tym, co się wydarzyło w Sejmie. Zdecydowałyśmy się przedstawić głos tysięcy Polek posłom i posłankom Platformy Obywatelskiej. W liście do klubu PO, który można przeczytać tutaj, napisałyśmy: „Wyrażamy wielkie rozczarowanie faktem, iż stojąc przed szansą na sprawienie, aby wreszcie Sejm pochylił się nad kluczowymi kwestiami zdrowia reprodukcyjnego, zastanawiając się, jak te problemy rozwiązać, posłowie i posłanki wybrali jednak całkowite ich zignorowanie. Polska miała szansę zrobić krok w przód, w kierunku bycia krajem, w którym obowiązuje sprawiedliwość reprodukcyjna. Europejskim, demokratycznym krajem, w którym przestrzega się praw człowieka zarówno w stosunku do mężczyzn, jak i kobiet. Krajem, z którego nie trzeba uciekać. Tak się nie stało. (…) Posłowie, którzy zagłosowali za tym skandalicznym projektem wykazali się okrutnym lekceważeniem fundamentalnych praw kobiet i zupełnym brakiem empatii”. Ostatecznie po burzliwym posiedzeniu połączonych sejmowych komisji zdrowia oraz polityki społecznej i rodziny projekt Solidarnej Polski został odrzucony. Wiele obywatelek i obywateli otrzymało jednak sygnał, w jaki sposób myśli się w Sejmie o przestrzeganiu przysługujących im praw człowieka. Z pewnością odpowiedzą na niego przy urnach wyborczych. Federacja pisze do ONZ w sprawie dostępności antykoncepcji Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka przygotowuje obecnie raport na temat dostępu do leków. Specjalny Sprawozdawca ONZ ds. Prawa do Zdrowia zaprezentuje dokument na 23. Radzie Praw Człowieka. Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny przesłała w związku z tym list prezentujący kwestie związane z dostępnością antykoncepcji w Polsce. Federacja zwraca w nim uwagę, iż mimo nałożonego na państwo prawnego obowiązku zapewnienia swobodnego dostępu do środków antykoncepcyjnych, w praktyce nie ma refundacji antykoncepcji ze środków budżetowych, dostęp do niektórych świadczeń, np. zakładania wkładek wewnątrzmacicznych jest ograniczony i kosztowny, a antykoncepcja awaryjna dostępna jest jedynie na receptę, a przypadki odmowy jej wypisania z przyczyn ideologicznych są powszechne. Ponadto w ostatnim czasie niektórzy farmaceuci również zaczęli odmawiać sprzedaży środków antykoncepcyjnych, bezprawnie powołując się na nieprzysługującą aptekarzom tzw. klauzulę sumienia. W odpowiedzi na list biuro Komisarza zadeklarowało uwzględnienie uwag Federacji w raporcie końcowym. Kto się boi konwencji bioetycznej? Wysłuchanie obywatelskie w Sejmie Kiedy zostanie ratyfikowana konwencja bioetyczna to główne pytanie, które przyświecało wysłuchaniu zorganizowanemu 26 października w Sejmie przez Wicemarszałkinię Wandę Nowicką. W interdyscyplinarnej debacie „Kto się boi konwencji bioetycznej? Dlaczego pilnie trzeba ratyfikować konwencję bioetyczną?” wziął udział szereg ekspertów z różnych dziedzin, w tym m.in.: doc. Hanna Machińska, prof. Eleonora Zielińska, prof. Mirosław Wyrzykowski, prof. Andrzej Tarkowski, prof. Jacek Hołówka i prof. Roman Wieruszewski, a także Pełnomocniczka Rządu ds. Równego Traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz. Witając gości Wanda Nowicka wyjaśniła, iż kiedy organizowała spotkanie jeszcze nie wiedziała, że premier zapowie szybką ratyfikację konwencji. „Jestem z tego powodu bardzo zadowolona, choć mam również obawy” – przyznała. Konwencja bioetyczna została podpisana przez Polskę kilkanaście lat temu, jednak wciąż nie została ratyfikowana. Prace nad nią trwały 6 lat. Sformułowano ją na bardzo dużym stopniu ogólności właśnie po to, aby uniknąć kontrowersyjnych zapisów. Mimo, iż jej kluczowym przesłaniem jest wzmocnienie ochrony jednostki, a sam dokument nawiązuje do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, Konwencja wciąż budzi emocje. Wielu ekspertów wyrażało zaniepokojenie ewentualnymi deklaracjami czy zastrzeżeniami, na zgłoszenie których mogą nalegać przeciwnicy konwencji. Jednomyślnie zgodzono się co do tego, iż podstaw do obawiania się tego dokumentu nie ma. Zgłoszenie przez Polskę deklaracji czy zastrzeżeń nie osłabi jej międzynarodowego znaczenia, może natomiast niekorzystnie wpłynąć na regulacje krajowe, a także, co podkreślali eksperci, pogorszy wizerunek Polski na arenie międzynarodowej. Pełnomocniczka Rządu ds. Równego Traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz tłumaczyła, że jest już projekt uchwały Rady Ministrów o ratyfikacji konwencji bioetycznej, obecnie trwają jeszcze konsultacje międzyresortowe. Niektóre zapisy wymagają zmiany polskiego prawa bądź wprowadzenia nowych przepisów. Kozłowska-Rajewicz poinformowała również, że Polska podpisała protokół dodatkowy o zakazie klonowania i będzie on ratyfikowany razem z konwencją bioetyczną. Spotkanie zakończyło się refleksją, że najkorzystniejsze dla społeczeństwa byłoby ratyfikowanie konwencji w niezmienionej formie, a przepisy dostosowano w taki sposób, aby całość stanowiła regulacje ogólne i neutralne światopoglądowo. Dzięki temu ostateczne ramy prawne będą odpowiadały wszystkim, bez względu na przekonania osobiste. Dokładną relację z wysłuchania można znaleźć tutaj. Zostało ono także zarejestrowane i można je obejrzeć online na stronie Sejmu. Po wysłuchaniu w „Gazecie Wyborczej” ukazał się bardzo trafny i ciekawy komentarz, który przygląda się kontrowersjom wokół konwencji bioetycznej. Artykuł zatytułowany „Embrion równa się człowiek?” można przeczytać tutaj. WIADOMOŚCI Z KRAJU I ZE ŚWIATA Częstochowa dofinansuje in vitro Częstochowscy radni zdecydowali, że miasto będzie dofinansowywać kwotą 3 tys. zł leczenie niepłodności metodą in vitro. Decyzja ta wprowadza w życie zeszłoroczne ustalenia w tej sprawie – w budżecie miasta na 2012 r. postanowiono przeznaczyć 110 tys. zł na dofinansowanie zabiegów in vitro. Pomysłodawcą był prezydent miasta Krzysztof Matyjaszczyk (SLD), który tłumaczył, że inicjatywa podyktowana jest ujemnym przyrostem naturalnym w ostatnich latach. Zgodnie z decyzją częstochowskich radnych wsparcie finansowe przeznaczone jest tylko dla małżeństw, które nie mogą zrealizować planów rozrodczych przez naturalną koncepcję, są zameldowane na stałe w Częstochowie przynajmniej od roku, a kobieta ma 20-37 lat. Dodatkowo pary muszą zostać zakwalifikowane do leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego przez realizatora programu, zgodnie z wytycznymi Polskiego Towarzystwa Medycyny Rozrodu. Trzeba też będzie udokumentować wcześniejsze leczenie niższego rzędu, które zakończyło się niepowodzeniem lub posiadać bezpośrednie wskazania do zapłodnienia pozaustrojowego. Uchwała ws. programu zdrowotnego dofinansowania leczenia niepłodności metodą in vitro dla mieszkańców Częstochowy wchodzi w życie z dniem podjęcia. Program będzie realizowany od 1 października tego roku do końca 2014 r. Dofinansowanie jest jednorazowe. O podobnym rozwiązaniu myślą także Więcej informacji: Rzeczpospolita Rząd wprowadza krajowy program częściowej refundacji in vitro Ministerialny program zdrowotny dotyczący in vitro ma trwać trzy lata i obejmie 15 tysięcy par, które nie mogą mieć dzieci, mimo stosowania innych metod wspomagania. Zabiegowi będą mogły poddać się kobiety w wieku od 18 do 40 lat, nie tylko żyjące w związkach małżeńskich. O refundację będą mogły się ubiegać te, które wcześniej, co najmniej przez rok leczyły niepłodność. Państwo ma finansować trzy próby zapłodnienia. Program ma ruszyć od połowy przyszłego roku, obecnie zespół ekspertów opracowuje kryteria kwalifikacji. Problem z możliwością zapłodnienia dotyczy ok. 1,3 mln par. Jak podkreślił premier, proponowana regulacja „rozładuje kolejkę” par chcących spróbować metody in vitro, a dodatkowo stanowić będzie doraźne rozwiązanie wrażliwej politycznie kwestii. Później odpowiednią ustawą zajmie się Sejm. Jednocześnie szef klubu PO Rafał Grupiński poinformował, iż osiągnięto kompromis w sprawie ustawy o in vitro. Miałaby ona dotyczyć wyłącznie kwestii ogólnych, skupiając się na ochronie zarodków po ich utworzeniu. Przepisy mają być gotowe do końca roku. Więcej: Rynek Zdrowia, Gazeta Wyborcza Przełom w Ameryce Łacińskiej – Urugwaj legalizuje aborcję Urugwaj staje się najbardziej liberalnym i świeckim krajem Ameryki Łacińskiej – właśnie zalegalizował aborcję. Parlament Urugwaju przyjął nowe prawo, które pozwala każdej kobiecie usunąć niechcianą ciążę do 12. tygodnia. Musi się jednak stawić przed państwową komisją złożoną ze specjalistów (m.in. ginekolog, psycholog, pracownik pomocy społecznej) i uzasadnić decyzję. Komisja powiadamia kobietę o uwarunkowaniach oraz skutkach zdrowotnych i psychologicznych aborcji, daje jej także pięć dni na przemyślenie tego kroku. Nie może jednak zabiegu zakazywać czy odradzać. Jeśli po tym czasie kobieta nadal jest zdecydowana to uczynić, zyskuje prawo do przeprowadzenia zabiegu w każdej klinice publicznej lub prywatnej. Ginekolog musi go przeprowadzić, a jeśli odmówi z uwagi na przekonania, ma wskazać innego, który to zrobi. Osoby nieletnie będą potrzebować zgody sądu, ale nie swoich rodziców. Nowe prawo legalizuje także usuwanie ciąży w przypadku zagrożenia zdrowia kobiety, gwałtu i nieuleczalnego defektu genetycznego płodu. „Mam nadzieję, że będziemy w stanie uratować więcej istnień ludzkich niż dotąd” – mówił prezydent José Mujica i zapowiedział niezwłoczne podpisanie ustawy. W 3,3-milionowym Urugwaju przeprowadza się ok. 30 tys. aborcji rocznie, niekiedy w fatalnych warunkach. Poprzednia próba ich legalizacji nie powiodła się kilka lat temu, gdy podobną do obecnej ustawę zawetował poprzedni prezydent Tabaré Vázquez. Źródło: Gazeta Wyborcza Francja wprowadza pełną refundację kosztów aborcji Deputowani izby niższej francuskiego parlamentu przegłosowali projekt ustawy przewidujący pełną refundację kosztów wszystkich dokonywanych w kraju aborcji i zapewnienie osobom niepełnoletnim bezpłatnego dostępu do środków antykoncepcyjnych. Wprowadzenie tych zmian obiecał obecny prezydent Francois Hollande przed wyborem na szefa państwa. Po głosowaniu w izbie niższej (Zgromadzeniu Narodowym) projekt ustawy będzie poddany pod głosowanie w Senacie. Powszechnie ocenia się, że ma tam szanse na przyjęcie. Obecnie krajowy ubezpieczyciel w pełni pokrywa koszty jedynie tych aborcji, na które decydują się osoby niepełnoletnie i niezamożne. W pozostałych przypadkach kobiety mogą liczyć na refundację do 80 proc. kosztów zabiegu. Średni koszt aborcji we Francji wynosi około 450 euro. Proponowana ustawa wprowadza też darmową antykoncepcję dla osób w wieku od 15 do 18 lat. Na mocy obowiązującego obecnie prawa państwo zwraca część kosztów wszystkim kobietom kupującym środki antykoncepcyjne. Rząd francuski ma nadzieję, że dzięki darmowej antykoncepcji zmniejszy się liczba aborcji wśród nieletnich. Jak wynika z danych ministerstwa zdrowia, w 2011 r. było ich 11,6 tys. Źródło: Rynek Zdrowia Linki @ FederaForum: forum dyskusyjne Federacji z możliwością zadania pytania prawnikom @ Strona Grupy Edukatorów Seksualnych Ponton – nowa odsłona! @ Archiwalne numery Biuletynu Federacji @ Portal abcZdrowie @ Stowarzyszenie na rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji „Nasz Bocian” @ Fundacja Feminoteka @ http://www.proinvitro.pl/ @ Ściana wstydu z cytatami wypowiedzi posłów, hierarchów kościelnych i dziennikarzy. Otrzymałaś/łeś ten biuletyn, ponieważ został on zaprenumerowany ze strony Federacji lub została zadeklarowana chęć otrzymania tej publikacji elektronicznej poprzez e-mail lub zapisanie się na listę dystrybucyjną. Jest to jednoznaczne ze zgodą na wykorzystanie i przetwarzanie danych osobowych w celach dystrybucyjnych przez Federację na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny oraz na umieszczenie ich w adresowej bazie danych Federacji z siedzibą: 00-150 Warszawa, Nowolipie 13/15. UWAGA: Jeżeli cytujesz informacje z naszego Biuletynu lub naszej strony www.federa.org.pl, prosimy o podanie źródła cytatu. Propozycje, ciekawe newsy itp. prosimy przesyłać na adres redakcji Biuletynu Mam Prawo Jeśli chcesz wesprzeć finansowo Federację na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, podajemy nr konta, na który można przekazać darowiznę: Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny ul. Nowolipie 13/15; 00-150 Warszawa BP PKO S.A. 15 Oddział w Warszawie, Aleje Jerozolimskie 7 45 1020 1156 0000 7902 0060 3951 Biuletyn przygotowała Martyna Zimniewska, współpraca: zespół Federacji Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny ul. Nowolipie 13/15, 00-150 Warszawa tel/fax 022 6359395, e-mail: [email protected] http://www.federa.org.pl Telefon Zaufania dla Kobiet 022 635 93 92 od poniedziałku do piątku 16.00-20.00