Obcy we własnej skórze

Transkrypt

Obcy we własnej skórze
BEZPŁATNY TYGODNIK SPOŁECZNO-KULTURALNY
NR 13 (31) / 29 marca 2012 r.
ISSN NR 2083-5787
Lekcja 3, czyli zdaj
maturę z matematyki
Food miles, czyli
żywnościokilometry
Kwestionariusz
Hanny Cygler
rys. i fot. PawełJ
Przyszła
wiosna
e
z
r
ó
k
s
j
e
n
s
a
ł
Obcy we w
odc7
Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcące im Polskiej Macierzy Szkolnej
w Mińsku Mazowieckim, ul. Piękna 7a
tel. 25 758 51 02, e-mail: [email protected]
POMYŚL WIOSNĄ O JESIENI !
Wybierz najlepszą szkołę: zarówno nasze gimnazjum, jak i nasze liceum są najlepszymi szkołami w swojej kategorii
w Mińsku Mazowieckim i w powiecie mińskim zgodnie ze wszystkimi rankingami ogólnopolskimi.
Nasza oferta na rok szkolny 2012/2013:
Gimnazjum
Liceum ogólnokształcące
Proponujemy 3 oddziały klasy I:
z edukacją teatralno-językową,
z edukacją w zakresie przedmiotów ścisłych,
z edukacją przyrodniczą.
Proponujemy 6 oddziałów klasy I :
A – j. obcy nowożytny, historia, WOS
B – j. obcy nowożytny, j. polski, historia
C – biologia, chemia, fizyka
Języki obce w gimnazjum:
Język I – język angielski
Język II do wyboru spośród:
języka francuskiego, niemieckiego, rosyjskiego.
Języki obce w liceum:
Język I do wyboru spośród: języka angielskiego, francuskiego, niemieckiego, rosyjskiego.
Język II do wyboru spośród: języka angielskiego, francuskiego, niemieckiego, rosyjskiego.
Główne atuty szkoły:
•Istniejemy od 1916 roku – jesteśmy najstarszą szkołą ogólnokształcącą w Mińsku
Mazowieckim.
• Jesteśmy od kilku lat szkołą corocznie wyróżnianą w Ogólnopolskim Rankingu Szkół Ponadgimnazjalnych organizowanym przez Rzeczpospolitą i Perspektywy – zajmujemy I miejsce
wśród liceów ogólnokształcących w mieście
i powiecie, 42 miejsce w województwie mazowieckim i 156 w kraju.
• Mamy od wielu lat najwyższe w Mińsku Mazowieckim i w powiecie mińskim wyniki dydaktyczne.
•Nasi absolwenci studiują na najlepszych
uczelniach w kraju i za granicą.
•Nauka języków obcych odbywa się w grupach
międzyoddziałowych.
•Mamy szeroką ofertę zajęć pozalekcyjnych
zgodnie z zapotrzebowaniem uczniów.
• Organizujemy wycieczki zagraniczne oraz prowadzimy wymianę ze szkołami w USA i w Europie.
•Mamy bogatą w zbiory szkolną bibliotekę oraz
centrum multimedialne.
•Nasze pracownie informatyczne są wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt.
•Wszystkie sale lekcyjne są wyposażone
w sprzęt audiowizualny.
A ponadto:
•Mamy świetne położenie w pobliżu dworców
PKP i PKS.
•Uczniowie otoczeni są opieką pedagoga.
•W szkole znajduje się gabinet stomatologiczny i gabinet pielęgniarki szkolnej.
D – matematyka, chemia , fizyka
E – matematyka, fizyka, informatyka
F – matematyka, geografia, informatyka
•Uczniowie mają do dyspozycji profesjonalny
radiowęzeł.
• Mamy szkolny sklepik i bufet z ciepłymi daniami.
• W szkole jest ciepło, czysto i jasno, co sprzyja
dobremu samopoczuciu uczniów i nauczycieli.
Jeśli przyjdziesz do naszej szkoły:
• nie będziesz anonimowy,
• poznasz wielu przyjaciół, także w Europie,
• będziesz motywowany do wytężonej nauki,
• będziesz mógł sprawdzić swoje umiejętności
i wiedzę w różnych konkursach,
• będziesz mógł rozwijać swoje zainteresowania,
• staniesz się aktywnym uczestnikiem wycieczek
edukacyjnych,
• nie zostaniesz sam z ewentualnymi problemami.
Czekamy na Ciebie. Mamy nadzieję, że swoją wiedzą, kulturą osobistą, umiejętnością współpracy będziesz razem
z nami tworzył piękną historię naszej szkoły i swojego życia.
Dariusz Mól
Redaktor naczelny
tygodnika „Strefa Mińsk”
Tym razem Dariusz Kulma w cyklu
„Zdaj maturę z matematyki” uczy naszych młodych Czytelników równania
okręgu. I oczywiście podaje odpowiedzi
do zadań, które były „pracą domową”
w poprzedniej lekcji. A jeśli już jesteśmy przy szkole, to Magdalena Łokietek,
uczennica LO w „Chemiku”, pisze o food
miles, czyli żywnościokilometrach. To
droga, którą pokonują warzywa i owoce
od producenta do konsumenta. Jak się
okazuje, to bardzo nieekologiczne! Rodzice nie powinni przegapić tekstu Izabeli Furdal o zagrożeniach, jakie mogą
czyhać na dzieci i młodzież podczas zbliżających się mistrzostw Europy w piłce
nożnej. „W tłumie stosunkowo łatwo się
zgubić. A chwila nieuwagi opiekuna, jak
też łatwowierność nieletnich, to okazja
dla osób, które chcą zwerbować dziecko
do działań przestępczych”. Z kolei nasz
fotoreporter śledził z aparatem oznaki
wiosny w naszym mieście, która rozgaszcza się jakoś powoli, bo wciąż jeszcze
zimno i wietrznie. Mamy też kwestionariusz Hanny Cygler, popularnej pisarki
książek nie tylko dla kobiet, która niedawno odwiedziła Mińsk. Strefowisko
tym razem trochę krótsze, ale amatorzy
absurdalnego humoru na pewno nie
będą zawiedzeni słownymi i rysunkowymi dowcipami. Icek i Staszek przemierzają Mińsk 1939 r., czyli prezentujemy
już siódmy odcinek naszego komisku
„Brama czasu”.
„Jak trzeba się czuć źle we własnej skórze, aby poddać się tylu bolesnym operacjom?” – zastanawia się Ewelina Oberzig
rozmawiając z Piotrem, który poddał się
zabiegowi zmiany płci, a w „Strefie” opowiada o tym, jak nie mógł wytrzymać
w ciele kobiety i dlaczego zdecydował się
wreszcie żyć tak, jak czuł w głębi swojej
duszy. Jako uzupełnienie rozmowy z Piotrem polecam wywiad z Lalką Podobińską, prezes Fundacji Trans-Fuzja, która
„oswaja społeczeństwo ze zjawiskiem
transpłciowości”. Całość jest bardzo
poruszająca...
Miłej lektury i wszystkiego dobrego :)
Gdzie dostaniesz Strefę Mińsk: rano, w czwartek nasi kurierzy są na stacji PKP
w Mińsku; tygodnik jest do wzięcia m.in.: w Miejskiej Bibliotece Publicznej, ul. Piłsudskiego 1a; w miejskim Aquaparku MOSiR, ul. Wyszyńskiego 56; w Miejskim Domu
Kultury, w restauracji La Bella, ul. Piłsudskiego; w przychodni Melisa, ul. 11 listopada
4/18; w sklepie Office 1, ul. Warszawska; w sklepie spożywczym przy ul. Łupińskiego
i przy ul. Śniadeckich, w sklepach „Topaz”, a także w wielu sklepach na terenie miasta.
Strefa informacji
str. 4
Strefa obyczajów
str. 5
Strefa tabu
str. 6
Strefa tabu
str. 8
Strefa porad
str. 10
Strefa na własne oczy
str. 11
Strefa ekologii
str. 12
Kwestionariusz Strefy
str. 13
Zdaj maturę z matematyki
str. 14
Strefowisko
str. 16
Strefa wydarzenie
str. 17
Spektakl „Bez mężczyzn” w MDK, konsultacje TP i UKE, na niebiesko dla autyzmu
Mariola Kruszewska o sezonie na przebiśmieci
„Obcy we własnej skórze” – Ewelina Oberzig rozmawia z Piotrem, który zmienił płeć
„Poszanowanie różnorodności” – wywiad z Lalką Podobińską, prezes Fundacja Trans-Fuzja
O zagrożeniach, jakie mogą czyhać na dzieci i młodzież podczas EURO 2012
Wiosna w obiektywie PawłaJ
Food miles, czyli cały świat na jednym talerzu
Wypełniła pisarka Hanna Cygler
Lekcja 3 – równanie okręgu
Siódmy odcinek komiksu „Brama czasu”
Strefa flesz str.18
Fotorelacja z mińskich wydarzeń
Nie przegap – kalendarz miejskich imprez
Ogłoszenia drobne str.19
R e k l a m a
W trudnej chwili żałoby jesteśmy
do Państwa dyspozycji o każdej porze dnia i nocy
Mińsk Mazowiecki, ul. Kościelna 6, tel. (25) 759 05 05, 503 823 712
3
Oprac. DM na podstawie inf. organizatorów, UM
„Bez mężczyzn”
To tytuł kabaretowego spektaklu muzycznego o Andzie Kitschman, artystce kabaretowej początku XX wieku, który będzie
można zobaczyć w niedzielę, 1 kwietnia
o godz. 18 w Miejskim Domu Kultury.
W rolę Andy wciela się Katarzyna Nowak,
a samo przedstawienie to opowieść o życiu, szczęściu, smutkach i wielkiej miłości
artystki – estradzie. Każda z piosenek Kitschman jest zabawna i frywolna, a w swojej
frywolności ponadczasowa. Uwaga – wstęp
na widownię mają tylko dorośli widzowie.
Warto też wiedzieć, że spektakl został nagrodzony Honorowym Złotym Liściem Retro
2008 podczas V Ogólnopolskiego Festiwalu
Piosenki Retro im. M. Fogga. Wstęp wolny.
Przedłużone konsultacje
W ramach porozumienia Telekomunikacji Polskiej z Urzędem Komunikacji Elektronicznej powstała koncepcja modernizacji infrastruktury telekomunikacyjnej
TP, m. in. w Mińsku Mazowieckim.
Zgodnie z założeniami przewiduje ona
budowę nowych węzłów sieci TP i zwiększenia dostępu do usług szerokopasmowych internetu dla wszystkich abonentów
w gminie oraz rozbudowę sieci w rejonach
nowego budownictwa, gdzie taka infrastruktura TP jeszcze nie istnieje. W 2011
r. ruszyły prace projektowe, ale na mocy
ustaleń TP z UKE zostały one wstrzymane,
aby przeprowadzić konsultacje społeczne. Do 10 kwietnia TP i UKE bedą zbierać
wnioski oraz uwagi od władz gmin i mieszkańców. Na podstawie zainteresowania
lokalnych społeczności TP i UKE podejmą
decyzję o kontynuacji lub zaniechaniu poszczególnych inwestycji. Informacje na ten
temat są dostępne w internecie na stronie:
http://www.hurt-tp.pl/prt/pl/operatorzy/
oferta_krajowa/690868/. Szczegółowe pytania oraz informacje dotyczące inwestycji
należy kierować pod adres: komunikacja.
[email protected]. W temacie
należy podać: konsultacje i identyfikator
zadania – SCR_1028840.
Na niebiesko dla autyzmu
2 kwietnia będzie obchodzony Światowy
Dzień Wiedzy na Temat Autyzmu, którego celem jest podnoszenie społecznej
świadomości o zaburzeniu uznanymprzez ONZ.
2 kwietnia 2012 symbolem solidarności
z osobami z autyzmem będzie kolor niebieski. Na niebiesko zaświecą się m.in. Most
Śląsko-Dąbrowski w Warszawie, Spodek
w Katowicach i zamek w Lublinie, a symbol akcji będzie eksponowany na budynku Rondo 1 w Warszawie. Zachęcamy do
wsparcia akcji, np., oświetlając budynek
firmy czy instytucji na niebiesko, akcentując niebieski kolor w swoim ubraniu albo
realizując własne pomysły!
R e k l a m a
Mińsk Mazowiecki, ul. Kościuszki 16
tel. 25 758 72 71
4
GIMNAZJALISTO,
CHCESZ DOBRZE
WYBRAĆ SZKOŁĘ?
WYBIERZ SIĘ
NA IX POWIATOWĄ
GIEŁDĘ SZKÓŁ
PONADGIMNAZJALNYCH.
Starosta Miński
Antoni Jan Tarczyński
i Dyrektor Zespołu Szkół
im. Marii Skłodowskiej-Curie
Krystyna Milewska-Stasinowska
serdecznie zapraszają uczniów klas
trzecich szkół gimnazjalnych,
nauczycieli oraz rodziców
do udziału
w IX Powiatowej Giełdzie Szkół
Ponadgimnazjalnych,
która odbędzie się
w naszej placówce
w Mińsku Mazowieckim
przy ul.1-go PLM „W-wa” 1
13 kwietnia (piątek) 2012 r.
w godzinach 900 - 1600.
„CHEMIK” ZAPRASZA !!!
ZAPRASZAMY DO ODWIEDZENIA
STRONY INTERNETOWEJ
NASZEJ SZKOŁY
http://www.zsmsc.com.pl
PROSIMY O KONTAKT W SPRAWIE
USTALENIA GODZINY PRZYJAZDU
numer telefonu: 25 758 23 82
Sezon na przebiśmieci
No i doczekaliśmy się nadejścia kolejnej wiosny. Czapki z głów i piórem do trawy. Człowiek jakby lżejszy, młodszy, weselszy. Radosna
witalność wypełnia nasze zwiotczałe ciała. Odkopujemy rolki, rowery, motocykle. Troski też straciły na ważności, bo przecież udało
się nam przetrwać jeszcze jedną zimę.
Z tej uciechy szary obywatel szarego blokowiska wyrywa się choćby na chwilę na
świeże powietrze (o ile sąsiad nie pali zeschłego zielska i gałęzi), by otrzeć się naskórkiem o tętniącą przyrodę, posłuchać
miłosnych treli ptaszków, dostrzec kiełkujące zalążki kwiatów, zziębnięte paluszki
traw i pęczniejące piąstki liści. Gna nas ku
naturalnej zielonej przestrzeni, a o taką
w Mińsku najłatwiej w parku.
Piękne popołudnie, obiad podany, słońce
stuka do okna, więc nie ma co dłużej zwlekać. Niespiesznie wyruszam z Nowego Miasta, a że czas mnie nie pogania, zauważam
wiele z całą jaskrawością.
Jak było do przewidzenia, piach wysypywany zimą na chodniki w trosce o piszczele przechodniów ma się całkiem dobrze.
Zdmuchiwany z trotuarów gromadzi się
na jezdni obok krawężników, czekając nadejścia mechanicznej zmiotki. Obstawiam,
że poleżakuje do świąt.
Niemal w centrum miasta pusty plac. Ha,
żeby tylko pusty! Jeszcze trochę, a będzie
stanowić poważną konkurencję dla wysypiska śmieci. Asortyment przeróżny, paczkowany, workowany i luzem. Wylewa się szeroką rzeką na chodnik. Właściciel być może
w Warszawie albo Jokohamie, a za wywóz
śmieci przecież trzeba zapłacić. Polak potrafi.
Ulice prezentują się w stanie identycznym
do obserwowanego zimą – gdzie było odśnieżane, teraz jest pozamiatane i pozgrabiane;
gdzie przechodnie sami musieli sobie wydeptać ścieżynkę – walają się puszki, papiery,
opakowania po napojach, folia i rozbite szkło.
Park. Litościwy śnieg stopniał, odsłonił to,
czego można się było spodziewać – ogromne wyzwanie dla służb porządkowych.
O dziwo – psich kup jakby mniej, spodziewałam się ujrzeć wielką kuwetę. Obok pałacu ślady sprzątania, gorzej w północnej
części. Na trawnikach wyłoniły się pierwsze tulipany z zielonego szkła, świadczące
o pobycie wesołego towarzystwa piwnego.
Na wodzie kołyszą się kaczki, dzielnie torując sobie drogę między brzuchatymi
bojkami z plastikowych butelek i reklamówek. Dostrzegłam nawet oponę – kto
wie, może i resztę samochodu miłosiernie
ukrywa Srebrna? Mróz odszedł na północ,
wypuścił rzekę z lodowatych objęć, można więc przystąpić do jej oczyszczania, by
nie odstraszała widokiem i toksynami ani
ludzi, ani zwierząt. A co zrobić, by park
ponownie nie zarastał śmieciami? Ano…
nic. Kulturalny człowiek to kulturalny
spacerowicz, śmiecić nie będzie, a ludzi
drugiej kategorii kultury już się nie da nauczyć, bo wynosi się ją z domu. Nie przemówi do nich kosz, zwrócenie uwagi czy
wykład o ekologii. Cała nadzieja, że może
przemówią dotkliwe kary. Tylko kto ma
je wlepiać, skoro służby do tego powołane zajmują się wlepianiem mandatów za
złe (czytaj: jedyne możliwe) parkowanie.
To łatwiejsze, bo po samochód właściciel
przecież wróci...
Tekst i fot. Mariola Kruszewska
R e k l a m a
R e k l a m a
5
aby nie było nic widać. Ciągnęło mnie do
dziewczyn. To była dla mnie wewnętrzna
tragedia. W wieku 15 lat miałem myśli samobójcze, czułem do siebie obrzydzenie,
więc sobie wyobraź, co musi czuć ktoś
„obcy we własnej skórze”.
W sumie od początku
procesu zmiany płci
przeszedłem łącznie
siedem operacji. Ale
poczułem się szczęśliwy!
Rozmawiałeś z kimś o swoich odczuciach?
Obcy we własnej skórze
Jak trzeba się czuć źle we własnej skórze, aby poddać się tylu bolesnym operacjom? Zmiana płci wciąż budzi wiele kontrowersji,
a ludzie, którzy chcą żyć szczęśliwie bez nieustannego uczucia
zamknięcia w swoim ciele, są traktowani jak dziwolągi, narażeni są na szykanowanie i potępienie przez społeczeństwo. Mam
nadzieję, że szczera rozmowa z Piotrem* pomoże zrozumieć, że
transseksualizm to nie choroba, że każdy z nas zasługuje na szacunek, że ma prawo do swoich wyborów...
Kiedy poczułeś się nieswojo we własnym
ciele?
Piotr – Zanim sam poczułem, to już w wieku przedszkolnym zauważono u mnie
zachowania nietypowe dla dziewczynki –
wolałem ubierać się w spodnie i bawiłem
się samochodami zamiast lalkami. W ogóle
mało kto o tym wie, ale „wybór natury”, jeśli
chodzi o płeć, zaczyna się już w 6. tygodniu
życia płodowego. A wracając do twojego pytania, niechęć do swojej płci zauważyłem
w połowie szkoły podstawowej, kiedy urosły mi piersi i zacząłem dojrzewać. Wtedy
było to niezrozumiałe, przeżyłem szok. Nie
R e k l a m a
www.epuderniczka.pl
Pierwsza drogeria internetowa w Mińsku Mazowieckim
Porównaj ceny swoich produktów w naszym sklepie!
6
potrafiłem określić, dlaczego to dla mnie
taki dramat. Wytłumaczę to obrazowo: to
jest tak, jakbyś kładł się spać jako kobieta,
a rano wstawał i widział w lustrze zarost na
twarzy, brak biustu, jesteś mężczyzną, a wewnątrz czujesz się kobietą. Tak samo było ze
mną, kiedy dotarło do mnie, że nie chcę być
kobietą, bo to nie ja.
Co czułeś wewnątrz? Pamiętasz swoje odczucia, reakcje na zachodzące zmiany?
Piotr – Pamiętam dokładnie wylane łzy,
niemoc. Zacząłem sobie bandażem elastycznym maskować biust, garbić się,
Piotr – Rodzicom bałem się powiedzieć.
Zadzwoniłem do ciotki, siostry ojca, z którą zawsze miałem dobre relacje. Powiedziałem jej, co jest grane. Byłem już wtedy
teoretycznie obeznany w temacie zmiany
płci, ponieważ nawiązałem kontakt z osobą, która urodziła się dokładnie taka jak ja,
czyli w ciele kobiety, a czuła się mężczyzną
i zmieniła płeć. Dzięki niej dowiedziałem
się, co i gdzie, dostałem namiary na klinikę
w Poznaniu. Ciotka zrozumiała, podeszła
do problemu bardzo rozsądnie, pojechała
ze mną do lekarza, który specjalizował się
w takich operacjach. Byłem wtedy niepełnoletni, więc ktoś dorosły musiał mi towarzyszyć. Na początek chciałem się zorientować u źródła, z czym to się je, jakie badania
trzeba zrobić, ile czeka mnie operacji, co
robi się po kolei.
Po tej wizycie byłeś zdecydowany na operację? Musiałeś więc powiedzieć o tym
rodzinie. Jaka była ich reakcja?
Piotr – Tak, byłem zdecydowany na operację. Ale rodzinie powiedziałem dopiero po
wszystkich badaniach. Mogłem je zrobić
dopiero po ukończeniu 18 lat, wcześniej
musiałbym mieć zgodę rodziców. To trochę trwało. Ojciec i siostra zareagowali
normalnie, bez większych emocji, natomiast mama wyjechała na dwa tygodnie do
swojej siostry. Dla niej to był ogromny cios.
Jak zaczął się cały proces zmiany płci?
Piotr – Na początku od lekarza prowadzącego, jedynego specjalisty w Polsce, dostałem wszystkie niezbędne skierowania
do specjalistów, ponieważ każdy przypadek musi być dokładnie zbadany przez
psychiatrę, seksuologa. Lekarz musi być
pewny, że pacjent jest zdrowy psychicznie
i będzie mógł udźwignąć cykl zmian. Jest
to konieczność, ponieważ taka operacja jest
nieodwracalna.
Cały proces rozpoczyna się od kuracji hormonalnej, która trwa rok. Człowiek musi
mieć czas na obcowanie z zachodzącymi
zmianami, ponieważ zaczyna rosnąć zarost
na twarzy, klatce piersiowej, zmienia się
głos itd. Zacząłem ubierać się jak mężczyzna, zacząłem oswajać się z nowym życiem
w nowym ciele. To jest też czas na reakcję
społeczeństwa i samego siebie, czy radzę
sobie z tym wszystkim psychicznie i czy to
jest to, czego chciałem.
A kiedy już byłeś gotowy psychicznie, to
co dalej?
Piotr – Po upływie roku jest wykonywana
pierwsza operacja – obustronna mastektomia. Potem hysterectomia totalis, czyli
wycięcie całej macicy, następnie neophalloplastyka, czyli wycięcie kawałka skóry
i wyprawienie z niej członka, do którego
w późniejszym czasie wkłada się protezę,
po której następuje reakcja i czucie jak
u każdego mężczyzny. Po każdej operacji
należy odczekać pół roku, chodzi o narkozę. Protezowanie powtarza się co 1,5 roku,
ponieważ w takim odstępie czasu należy
zmieniać protezę członka. W sumie od początku procesu zmiany płci przeszedłem
łącznie z protezowaniem siedem operacji.
Co poczułeś, kiedy stałeś się mężczyzną?
Piotr – Poczułem się szczęśliwy, jak nigdy.
Ile to wszystko kosztowało?
Piotr – Około 120 tys. zł.
W czasie zmiany płci szukałeś ludzi podobnych do siebie? Znasz dużo takich osób?
Piotr – Pewnie. Cały czas mam kontakt
z ludźmi, którzy mają podobne historie.
Jest nas 17 tys. w Polsce. Mamy swoje
forum, na którym wymieniamy się doświadczeniami i informacjami. Dzięki
temu nie czuję się inny, gorszy. Tam znajduję wsparcie i poznaję naprawdę fajnych,
wartościowych ludzi.
Zamiana kobiety w mężczyznę wydaje się bardziej możliwa, a jak sądzisz,
z własnych obserwacji i wiedzy, jak to jest
w odwrotną stronę?
Piotr – Nie ma to znaczenia, cały proces jest
podobny – liczba operacji jest porównywalna, tak samo jak ból, tylko pewne czynności wykonuje się inaczej.
Z jakimi reakcjami spotykałeś się po
zmianie płci?
Piotr – Oj, to były traumatyczne przeżycia.
Wiadomo, wieści szybko się rozchodzą i zawsze znajdą się „życzliwi” ludzie, którzy
będą cię szykanować. Były próby gwałtu, pobicia, zastraszanie, szydzenie. Ciężko było to
wszystko znieść, ale póki co najgorsze już za
mną. Wiadomo, teraz też zdarzają się sytuacje, w których ludzie dziwnie na mnie patrzą, snują domysły. Trudno, coś za coś.
Uważam, że nasze lokalne
społeczeństwo nie jest
gotowe z marszu
akceptować takich ludzi
jak ja. Większość osób
patrzy na mnie jak na
dziwoląga.
A jak wyglądała urzędowa droga po zmianie płci?
Piotr – Pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to
założyć sprawę w sądzie przeciwko rodzicom
o ustalenie płci – tak to się urzędowo niestety
brzydko nazywa. Wszystko odbywa się na jednej rozprawie. Sąd zapoznaje się z dokumentacją medyczną, nadaje imię wybrane przeze
mnie. Potem dostaję orzeczenie i z tym dokumentem pojawiam się w każdym miejscu, które wymaga zmiany danych czy dokumentów.
Naprawdę pod tym względem nie ma problemów na drodze urzędowej.
Czy jesteś osobą wierzącą? Rozmawiałeś
z księdzem o swojej historii przed zmianą płci lub po niej?
Piotr – Jestem osobą wierzącą, ale niepraktykującą. Wszystko przez to, jak potraktowano mnie na wieść o tym, co zrobiłem.
Mój czyn nie był zgodny z wiarą katolicką,
ale nie zasłużyłem na obelgi czy traktowanie jak gorszy gatunek. Nie chcę jednak
tego rozwijać. Mam natomiast znajomą
siostrę zakonną mieszkającą za granicą,
z którą utrzymuję kontakt, piszemy do siebie listy. To bardzo tolerancyjna osoba, rozumie mnie i pomaga mi duchowo. Jestem
jej za to wsparcie bardzo wdzięczny.
Czy myślisz, że w małym mieście takim
jak Mińsk ludzie są gotowi zaakceptować
takie zmiany?
Piotr – Uważam, że nasze społeczeństwo
lokalne nie jest gotowe z marszu akceptować takich ludzi jak ja. Wszędzie, gdzie się
pojawiam i muszę opowiedzieć kawałek
swojej historii, np. w urzędach czy na spotkaniach z potencjalnymi pracodawcami,
natychmiast spotykam się z ogromnym
zainteresowaniem i bynajmniej nie jest to
chęć poznania mnie, tylko zwykła ciekawość. Ludzie patrzą na mnie jak na dziwoląga i czasem czuję się jak małpka w cyrku.
Byłeś w stałym związku po zmianie płci?
Piotr – Byłem 7 lat w związku, który niedawno się zakończył.
Powiedziałeś tej kobiecie o wszystkim, zanim się z nią związałeś? Jak to przyjęła?
Piotr – Oczywiście. Przeprowadziliśmy długą rozmowę. Nie narażałbym jej na niewiedzę. Jeśli decydujesz się z kimś być, to tylko
na fundamentach szczerości. Zaakceptowała mnie i nie miała z tym problemu.
Czy jest coś, co chciałbyś zmienić w swoim życiu?
Piotr – Tak, chciałbym znaleźć pracę, bo
mam z tym ogromny problem, może nie
tyle ja, co potencjalni pracodawcy, którzy
na wieść o zmianie płci niby godzą się mnie
zatrudnić, aby potem pocztą pantoflową opowiadać całej firmie, z kim mają do czynienia.
To jest okropne i nieludzkie. Chcę normalnie
pracować i godnie żyć. Nie wymagam niemożliwego. Wiadomo, że z pewnych względów nie mogę wykonywać ciężkiej pracy
fizycznej. Ale mogę robić naprawdę wiele
rzeczy, chcę pracować, ponieważ muszę się
utrzymać. Mam potrzeby jak każdy przeciętny człowiek. Czy to tak wiele?
Rozmawiała Ewelina Oberzig, rys. PawełJ
Napisz do autorki: [email protected]
*Imię zostało zmienione
R e k l a m a
7
Poszanowanie
różnorodności
Boimy się i podchodzimy z niechęcią, a nawet wrogością do
zjawisk i sytuacji, których nie
znamy i nie rozumiemy. Oceniamy negatywnie osoby, które prezentują obce nam idee.
Fundacja Trans-Fuzja oswaja
społeczeństwo ze zjawiskiem
transpłciowości, pokazuje takie osoby jako współpracowników, ludzi z sąsiedztwa, ze
sklepu, uczelni. To są takie
same osoby jak my wszyscy, tylko mają jeden kłopot, z którym
można żyć pod warunkiem, że
otoczenie zrozumie i zaakceptuje różnorodność. Rozmawiamy z Lalką Podobińską, prezes
fundacji.
Potocznie mówi się o transseksualizmie,
ale w społeczności osób transpłciowych
funkcjonują transseksualiści, transwestyci, transgenderyści i krosdreserzy.
Proszę wyjaśnić te pojęcia.
Lalka Podobińska (L. P.) – Transpłciowość dotyczy osób, które psychicznie czują się przedstawicielami płci odmiennej,
nie czują związku z własną płcią albo
R e k l a m a
8
czują przynależność do obu płci jednocześnie. Zjawisko transpłciowości obejmuje
szerokie spektrum nieakceptacji własnej
płci. Takie osoby czują mniejszy lub większy dyskomfort funkcjonując w roli płciowej przypisanej im przy urodzeniu, która
nie odpowiada ich tożsamości płciowej.
Najsilniej dotyka to osoby transseksualne,
które dążą do zmiany sytuacji płci prawnej,
a co za tym idzie roli płciowej i bardzo często również dążą do upodobnienia ciała za
pomocą zabiegów operacyjnych tak, by uzyskać pełną zgodność z odczuwaniem swojej
tożsamości płciowej. Obok osób transseksualnych istnieją osoby transgenderyczne, które czują się niezbyt dobrze w roli płciowej
oczekiwanej przez otoczenie i przypisanej
im w dokumentach, ale nie próbują przejść
transformacji w płeć przeciwną. Funkcjonują na co dzień między płciami. Swoje poczucie płciowości wyrażają przez wygląd, ubranie, zachowanie właściwe dla odczuwanej
roli płciowej. Grupą osób transpłciowych,
u których nasilenie nieakceptacji płci jest
najmniej nasilone, to transwestyci podwójnej roli. Osoby te odczuwają chęć identyfikowania się z płcią przeciwną, pragną upodabniać się do niej, ale wystarcza, jeśli robią to
od czasu do czasu. Na co dzień funkcjonują
w swojej oficjalnej płci, a w niektórych sytuacjach zmieniają swój wygląd i występują
w roli płci przeciwnej. Natomiast krosdreserzy to osoby, które przebierają się w stroje
płci odmiennej. Nie każdy krosdresser jest
osobą transpłciową, często są to artyści, aktorzy, drag kings i drag queens wykonujący
swój zawód w przebraniu charakterystycznym dla płci odmiennej.
Psychiczne odczucie własnej płci rodzi
się ostatecznie u człowieka w wieku pokwitania. To trudny okres dla młodego
człowieka. Czy w Polsce młodzież i ich
rodzice mogą liczyć na pomoc i wsparcie
specjalistów w tym okresie?
L. P. – Tożsamość płciową odczuwamy już
od wczesnego dzieciństwa. Ale ma pan rację, w okresie dojrzewania ostatecznie może
utrwalić się nieakceptowanie własnej płci.
Niestety, w Polsce młodzi ludzie są praktycznie pozostawieni wtedy samym sobie.
Zjawisko transpłciowości nie jest jeszcze na
tyle znane, aby rodzice czy wychowawcy
je rozpoznali i poważnie potraktowali sygnały, które wysyła dziecko. Muszę jednak
uczciwie powiedzieć, że do fundacji zgłaszają się, wprawdzie nieliczni, ale jednak,
szczerze zaniepokojeni wychowawcy i rodzice z ogromną chęcią pomocy młodym
ludziom. Budzi to nadzieję, że coś się zmienia w postrzeganiu zjawiska transpłciowości i młodzi będą mogli liczyć na pomoc
dorosłych.
Czy nastolatek może podjąć decyzję
o zmianie płci?
L. P. – W Polsce bez zgody opiekunów prawnych nie można przed ukończeniem 18 lat
rozpocząć terapii korekty płci albo choćby
w kierunku zahamowania dojrzewania
płciowego. Niektórzy młodzi ludzie nie chcą
jednak czekać tak długo. Obserwowanie rozwoju własnego ciała w znienawidzoną płeć
wywołuje niekiedy tak wielkie cierpienie,
że wybierają oni samobójstwo. Kontaktują
się z nami nastolatkowie, których rodzice
nie mogą pogodzić się z ich dążeniami do
korekty płci i robią wszystko, by za pomocą „specjalistów” przekonać dziecko, że to
tylko fanaberia. To przykre, możemy tylko
apelować do rozsądku opiekunów.
Zmiana płci to wreszcie znalezienie się
we własnym ciele. Jak wygląda sytuacja
prawna osób w Polsce w trakcie zmiany
płci i po niej?
L. P. – Powiedziałabym inaczej: zmiana płci
to ujrzenie siebie w oczach otoczenia we własnym ciele. Najważniejsze dla osoby transpłciowej jest być traktowanym jako osoba płci
odczuwanej. Do tego oczywiście ważny jest
wygląd, a więc ciało, a także odpowiednie
dokumenty. Dlatego tak ważne jest, by nie
tworzyć niepotrzebnych barier w uzyskaniu
zmienionych dokumentów. W Polsce procedura medycznej i urzędowej zmiany płci
praktycznie nie jest uregulowana prawnie.
Polskie prawo nie przewiduje szczególnych
unormowań w zakresie zmiany wpisu określającego płeć w akcie urodzenia. W tej sprawie obowiązują zasady, które wykształciło
orzecznictwo Sądu Najwyższego.
Z jakimi problemami spotykają się osoby
transpłciowe?
L. P. – Wśród najbardziej istotnych spraw
jest konieczność pozwania własnych rodziców w procesie o ustalenie płci. Prowadzi
to bardzo często do nasilenia rodzinnego
konfliktu w sytuacji, gdy rodzice dorosłego już dziecka sprzeciwiają się jego decyzji
o korekcie płci. Innym problemem jest brak
regulacji dotyczących praw osób transpłciowych na rynku pracy. Pracodawcy nie
mają obowiązku zmiany danych osobowych
w świadectwach pracy, co jest zdecydowanym utrudnieniem podczas poszukiwania
zatrudnienia. Wśród osób transpłciowych
bardzo często obserwujemy również zjawisko bezrobocia, zwłaszcza podczas procesu
zmiany płci. Brak jest także przepisów w kodeksie rodzinnym regulujących prawa osób
korygujących płeć w stosunku do własnych
dzieci. Nie wiadomo, kim jest taka osoba
po zmianie dokumentów dla swoich dzieci
– ojcem czy matką? Niejasna sytuacja prawna w stosunkach rodzinno-opiekuńczych
między rodzicem a małoletnim dzieckiem
sprawia, że często pozbawia się takiego rodzica praw rodzicielskich, mimo że nadal
pozostaje rodzicem swojego dziecka.
o korekcie płci metrykalnej, a urzędy stanu
cywilnego wydawałyby zmienione akty urodzenia i pozostałe dokumenty tożsamości.
Jak trzeba zmienić polskie prawo, aby
wspierało osoby transpłciowe?
Jak sytuacja osób transseksualnych wygląda w Europie i na świecie?
L. P. – Fundacja Trans-Fuzja wspólnie z posłanką Anną Grodzką pracuje nad ustawą
o korekcie płci metrykalnej. Zabiegamy o to,
by polskie regulacje prawne dotyczące osób
transseksualnych odpowiadały międzynarodowym standardom w zakresie ochrony
praw człowieka, równości i przeciwdziałania dyskryminacji ze względu na tożsamość
i ekspresję płciową. Jest w tym zakresie
bardzo wiele do zrobienia, gdyż jak wspomniałam, praktycznie nie istnieją przepisy
prawa regulujące sytuację osób transpłciowych podczas procesu zmiany płci, a także
po zakończeniu transformacji. Wśród najbardziej istotnych spraw, z którymi borykają się osoby transpłciowe i o których uregulowanie zabiegamy, jest właśnie pozywanie
własnych rodziców w procesie o ustalenie
płci. Rozwiązaniem tej niekomfortowej sytuacji byłby nieprocesowy sposób rozstrzygania sprawy. Na podstawie diagnozy lekarskiej oraz stwierdzenia braku innych
przeciwwskazań prawnych sąd orzekałby
L. P. – Na świecie w wielu krajach już zauważono, że osoby transpłciowe istnieją
i potrzebują prawnej ochrony. W Europie
coraz więcej krajów przyjmuje przepisy
prawne dotyczące określania płci. W Radzie Europy stanowisko w sprawie praw
osób transseksualnych zajął Komisarz Praw
Człowieka Thomas Hammarberg w swoim dokumencie tematycznym „Tożsamość
płciowa a prawa człowieka” z lipca 2009 r.
Wynika z niego, że prawo do uznania tożsamości płciowej jest prawem człowieka.
Komisarz kieruje do państw członkowskich
Rady Europy zalecenia, które powinny zostać uwzględnione w prawie wewnętrznym.
Państwa powinny m.in. stworzyć proste
procedury zmiany imienia i nazwiska oraz
oznaczenia płci osoby transseksualnej w aktach urodzenia, dowodach osobistych, paszportach, dyplomach oraz wszelkich innych
podobnych dokumentach. A także zakazać
sterylizacji oraz innego rodzaju medycznych interwencji jako warunku prawnego
Czy ustawa będzie też regulowała sytuację prawną dzieci w Polsce, które rodzą
się z kobiecymi i męskimi narządami
płciowymi?
L. P. – Obecnie dzieci interseksualne poddawane są w niemowlęctwie operacjom
dostosowujących ich narządy płciowe do
płci wybranej przez lekarzy i rodziców.
Dlatego zabiegamy, aby ustawa zakazywała
jakichkolwiek nieodwracalnych ingerencji
medycznych bez świadomej zgody zainteresowanej osoby, a więc do momentu, kiedy takie dziecko będzie potrafiło określić
swoją tożsamość płciową.
uznania tożsamości płciowej. W Polsce jak
dotąd wszystko jest jeszcze przed nami.
Czym się zajmuje i co robi Fundacja
Trans-Fuzja?
L. P. – Fundacja istnieje od czterech lat. Naszą misją jest oswajanie z transpłciowością.
Poprzez warsztaty, wywiady, wystąpienia
medialne, publikacje staramy się wyjaśniać, czym jest zjawisko transpłciowości,
a także jakie problemy towarzyszą osobom
transpłciowym w ich codziennym życiu.
Pozwala to zrozumieć ich sytuację i nie reagować niechęcią czy nawet agresją. Chcemy uświadomić społeczeństwu, że istnieją
osoby, które nie są w stanie zaakceptować
płci przypisanej im przy urodzeniu, że ich
pragnienie życia zgodnie z własną tożsamością płciową nie robi nikomu krzywdy, że
mają takie same prawo do życia wśród nas
jak każdy inny obywatel. Kolejnym działaniem naszej fundacji jest wspieranie osób
transpłciowych w ich dążeniu do samorealizacji i pełnego rozwoju osobowości oraz
zapobieganie dramatowi życia wbrew sobie.
Realizujemy to przez organizowanie pomocy psychologicznej i prawnej oraz prowadzimy grupy wsparcia i grupy spotkaniowe dla
osób transpłciowych. Stwarza to możliwości
do wzajemnego poznania się, wsparcia i nawiązywania więzi międzyludzkich.
Co należy zmienić, żeby większość naszego społeczeństwa akceptowała takie
osoby?
L. P. – Pamiętajmy, że miarą i wartością
nowoczesnego społeczeństwa jest m.in.
poszanowanie różnorodności. Może zacznijmy właśnie od takiego zrozumienia
i poszanowania różnorodności.
Rozmawiał Dariusz Mieczysław Mól,
fot. Fundacja Trans-Fuzja
strona internetowa fundacji: www.transfuzja.org
R e k l a m a
ul. Topolowa 4 lok. 6
05-300 Mińsk Maz.
tel. (25) 756-37-87
Zapraszamy
na marcową
akcję sterylizacji!
pon-piątek g. 9-20
sobota g. 10-15
www.przychodnianaskraju.pl
9
Ryzykowna strona EURO 2012
Mistrzostwa Europy w piłce nożnej organizowane w Polsce i na Ukrainie w 2012 r., to nie tylko
ogromna impreza sportowa. To także wydarzenie, które zwiększa ryzyko wykorzystywania dzieci
i młodzieży w prostytucji oraz handlu ludźmi. To czas, kiedy odpowiedzialność rodziców powinna wzrosnąć do maksimum.
Futbolowe mistrzostwa Europy przyciągają
nie tylko turystów i kibiców, lecz także młodzież, która chce przeżyć niepowtarzalną
przygodę. To także dodatkowa atrakcja dla
dzieci uciekających z domów i placówek
opiekuńczo-wychowawczych (liczba takich
ucieczek wzrasta zwykle wraz z rozpoczęciem lata). Tymczasem młodzi ludzie skupieni na atmosferze zabawy i kibicujący ulubionej drużynie nie są świadomi zagrożeń, jakie
na nich czyhają. W tłumie stosunkowo łatwo
się zgubić. A chwila nieuwagi rodzica czy
opiekuna, jak też łatwowierność nieletnich,
to okazja dla osób, które chcą zwerbować
dziecko do działań przestępczych – obiecać
mu pieniądze za sprzedaż narkotyków, kontakt seksualny itp. Wśród kibiców i turystów
mogą pojawić się grupy przestępcze, które
będą poszukiwać nowych ofiar. Nikomu nie
trzeba tłumaczyć, jak niebezpieczne może
okazać się nawiązanie znajomości z przedstawicielami tzw. półświatka zajmującego się
np. pedofilią czy handlem ludźmi.
Badania TNS OBOB przeprowadzone na potrzeby Fundacji Dzieci Niczyje (FDN) ujawniły, że jeśli chodzi o wiek, to zdaniem Polaków
najbardziej zagrożone handlem ludźmi są nastolatkowie (39%). Nieco rzadziej respondenci
wskazują na małe dzieci (35%). Wyniki badania pokazały również, że Polakom proceder
handlu ludźmi najczęściej kojarzy się z szeroko pojętą prostytucją (26%) oraz niewolnictwem (24%). Jeśli osoba poniżej 18 roku życia
stała się ofiarą handlu, to według osób badanych najczęściej jest narażona na zmuszanie
do świadczenia usług seksualnych, do udziału w filmach lub zdjęciach pornograficznych,
do pracy lub na nielegalną adopcję. Wyniki
badań sugerują, że młode osoby w małym
stopniu postrzegają handel ludźmi jako zagrożenie. 15% studentów i uczniów w ogóle
nie interesuje się tym tematem. Większość
badanych osób (79%) zadeklarowała, że gdyby
dowiedziała się, że inna osoba jest zmuszana
do pracy, żebrania i prostytucji, to skontaktowałaby się z policja lub organizacją pozarządową. Jednak 13% osób w takiej sytuacji wolałoby się nie wtrącać. Zdaniem niemal połowy
R e k l a m a
NeoDerm
Dr n. med. Marta Górska
OCENA I USUWANIE
ZNAMION
DERMATOLOG
DERMATOLOGIA OGÓLNA I ESTETYCZNA
kompleksowe leczenie chorób skóry w tym
TRĄDZIKU, ŁUSZCZYCY, BIELACTWA
ocena i usuwanie włókniaków, brodawek
DERMATOLOGIA ESTETYCZNA: peeling, Botox, usuwanie zmarszczek, przebarwień, korekta ust
ul. Kazikowskiego 10A, I piętro, Mińsk Maz.
zapisy w godz. przyjęć: 25 758 26 54
godziny przyjęć: wt., czw. 10 - 19; śr., pt., sob. 10 - 15
10
polskiej młodzieży (48%) prostytucja motywowana jest chęcią posiadania modnych ubrań,
kosmetyków lub gadżetów*.
Aby chronić własne dziecko, rodzice przede
wszystkim muszą zapewnić mu poczucie
bezpieczeństwa. Gdy coś mu nie wyjdzie
lub popełni błąd, musi ono wiedzieć, że nadal jest kochane. Ważna jest akceptacja ze
strony najbliższych i przekonanie dziecka,
że opiekunowie w każdej sytuacji staną po
jego stronie, uwierzą, postarają się pomóc.
W jaki sposób rodzice mogą zapobiec groźnym sytuacjom? Powinni porozmawiać
z dzieckiem o potencjalnych zagrożeniach.
Przy tak delikatnych tematach trzeba dyskutować partnersko zamiast robić „wykłady”,
na które dziecko automatycznie zareaguje
oporem. Istotne jest, aby w takiej rozmowie pytać dziecko o jego zdanie. Można też
wspólnie podjąć decyzję, co najlepiej zrobić,
gdy dojdzie do sytuacji realnego zagrożenia
– krzyczeć, uciekać czy zadzwonić do zaufanej osoby. W sytuacji, gdy dziecko wyjeżdża,
np. na mecz – warto umówić się na częstotliwość kontaktów, poznać towarzyszące
mu osoby, mieć telefony jego najbliższych
znajomych.
Mało jest jednoznacznych informacji dotyczących skali problemu, dlatego warto
zapoznać się z działaniami Fundacji Dzieci
Niczyje, która prowadzi kampanię informacyjno-edukacyjną „Nie przegraj!” na temat
zagrożeń dzieci i młodzieży podczas mistrzostw Europy w piłce nożnej.
– Ważne jest, aby problemowi komercyjnego
wykorzystywania seksualnego przeciwdziałać kompleksowo. Właśnie dlatego działania
przygotowane przez fundację są skierowane
do różnych grup odbiorców. Od początku
tego roku szkolnego nastolatkowie biorą
udział w zajęciach, które mają uświadamiać
im zagrożenia i pokazywać, jak radzić sobie
z trudnymi sytuacjami. Współpracujemy
także z policją oraz strażą graniczną, szkoląc
funkcjonariuszy, aby umieli rozpoznawać te
sytuacje, rozumieli problem oraz wiedzieli,
jak rozmawiać z dziećmi, które już doświadczyły komercyjnego wykorzystywania –
mówi Urszula Makowelska z FDN.
Tekst: Izabela Furdal, fot. FDN
*źródło: raport z badań Fundacji Dzieci Niczyje.
Więcej informacji na temat kampanii na stronie
Fundacji Dzieci Niczyje: http://dzieciofiaryhandlu.fdn.pl/kampania-nie-przegraj
fot. PawełJ
Przyszła wiosna...
R e k l a m a
11
Food miles, czyli cały świat
na jednym talerzu
Czy gdy zjadacie smaczny, zdrowy obiad, zdajecie sobie sprawę, że niejeden ziemniak zwiedził
więcej świata niż jakikolwiek jego konsument? Prawdopodobnie nikt nie zaprząta sobie tym głowy. Ważne, aby było smacznie i sycąco. Faktem jest jednak, że nasze stoły są dowodem na postępującą globalizację. Kuszeni różnorodnością ofert, które składają nam sklepy, chcemy wypróbować
smakołyki ze wszystkich zakątków świata...
energii. Skutkiem tego jest emisja dwutlenku węgla oraz innych gazów cieplarnianych,
a także zużycie nieodnawialnych paliw kopalnianych. Poza tym, podczas długiego
transportu produktów tracą one na swojej
wartości i świeżości. Jest pewne, że długa podróż pozbawiła sałatę, bakłażana, pomidora
witamin i cennych minerałów. Nie mówiąc
już o tym, że owoce czy warzywa musiały
być zakonserwowane, aby nie popsuły się
w trakcie „zwiedzania świata”. I ta chemia
też trafia do naszych żołądków.
Warzywa, które w Polsce są sezonowe, np.
pomidor, często lądują na naszych talerzach
również zimą. Nie oznacza to jednak, że jest
to produkt polski. Wiąże się z tym pojęcie
food miles, czyli żywnościokilometry. Jest to
droga, którą pokonują warzywa i owoce od
producenta do konsumenta – ziemniaki z Cypru, cukinia z Hiszpanii, szpinak z Włoch,
nierzadko warzywa i owoce „przyjeżdżają” do
nas z Afryki czy Ameryki Południowej.
Niewielu ludzi zapewne prowadzi ekologiczny tryb życia, ale jeszcze mniej osób wie,
jakie niekorzystne skutki niesie za sobą tak
długi transport towarów. Przede wszystkim
produkcja żywności w miejscach oddalonych o tysiące kilometrów od konsumenta
wiąże się z ogromnymi pokładami zużytej
R e k l a m a
12
Jak ograniczyć
food miles?
Warto wprowadzić z życie kilka prostych
zasad. Wybierajmy lokalne produkty – takie, które od dawna jedliśmy na naszych
stołach, zanim globalna gospodarka zalała
nas towarami z różnych części globu. Dzięki
temu z jednej strony wspomożemy krajową gospodarkę, zapewnimy miejsce pracy
miejscowym przedsiębiorcom, a być może
w przyszłości nam samym. Z drugiej strony pamiętajmy, że wzmożony transport to
większe zanieczyszczenie środowiska i hałas
(jeśli już musisz kupić towary food miles,
lepiej wybieraj jedzenie, które było transportowane statkiem albo koleją, ponieważ te
dwa środki transportu produkują najmniej
zanieczyszczeń).
Zanim więc w sklepie włożysz do koszyka
dany produkt, zapytaj, skąd on pochodzi
(w supermarketach na tabliczkach z cenami powinien być napisany kraj pochodzenia towaru, znajdziesz go również na
opakowaniu produktu). To nic nie kosztuje, a Ty masz świadomość, jaką drogę
przeszedł Twój pomidor, zanim trafił na
sklepową ladę. Ale nawet jeśli cukinia, którą chcesz nabyć, pochodzi z Hiszpanii, jest
to już krótsza droga niż cukinia pochodząca z Chile. Tak pozornie małe czynniki też
mają duże znaczenie.
Staraj się więc kupować produkty sezonowe. Truskawka z pewnością będzie smaczniejsza latem niż zimą, a zerwana z własnego ogródka będzie po prostu delicją. Warto
także rozejrzeć się po okolicy i poszukać
rolników czy hodowców, którzy mogą dostarczać ci świeżych produktów ze swoich
gospodarstw. Ponadto, część zdrowych
smakołyków możesz hodować samodzielnie, np. zioła, natkę, szczypiorek, a jeśli
masz kawałek ziemi – zacznij uprawiać warzywa. Wtedy będziesz miał już sto procent
pewności, co znajdzie się na twoim talerzu.
Tekst: Magdalena Łokietek, uczennica Liceum
Ogólnokształcącego w Zespole Szkół
im. M. Skłodowskiej-Curie w Mińsku, fot. LO
Źródło: http://ekonsument.pl/a439_food_miles.html
Hanna Cygler
Z urodzenia i zamiłowania gdańszczanka.
Jest absolwentką gdyńskiego III Liceum
Ogólnokształcącego. Ukończyła skandynawistykę na Uniwersytecie Gdańskim.
Pracowała w gdańskim oddziale Polskiej
Agencji Informacyjnej i na Uniwersytecie
Gdańskim. Zawodowo zajmuje się tłumaczeniami ze szwedzkiego i angielskiego.
Prowadzi własne biuro tłumaczeń. Jest też
członkiem założycielem Bałtyckiego Stowarzyszenia Tłumaczy. A dla przyjemności –
czytelników i swojej – pisze powieści (nie
tylko dla kobiet). 15 marca Hanna Cygler
przyjechała do Miejskiej Biblioteki Publicznej w Mińsku, aby spotkać się z czytelnikami i opowiedzieć o swojej najnowszej książce „Bratnie dusze”. To była już druga wizyta
popularnej pisarki w naszym mieście – rok
wcześniej gościła w MBP przy okazji premiery powieści „Dobre geny” – „Atmosfera
spotkań w bibliotece jest po prostu niezwykła” – zapewnia. A w „Strefie” Hanna Cygler wypełnia nasz kwestionariusz...
Zawód: tłumaczka, najpierw ustna, teraz pisemna.
Data urodzenia: stale mnie zadziwia, chyba dzięki niej coraz łatwiej mi się poruszać
po tematach historycznych.
Znak zodiaku: panna, bardzo typowa zresztą.
Stan cywilny: mężatka.
Miejsce urodzenia: Gdańsk, a jakże; po krótkim pobycie na Klinicznej znalazłam się
po raz pierwszy w mojej ulubionej dzielnicy – Brzeźnie.
W pracy lubię: to, że nie ma w niej ośmiogodzinnego reżimu, co oczywiście nie oznacza, że udaje mi się zawsze pracować krócej, ale mogę to zrobić, jeśli mam ochotę.
Zawsze poprawia mi nastrój: spotkanie z osobami, które lubię i które mają coś ciekawego do powiedzenia.
Moja najważniejsza zaleta to: ze względu na skromność nie uda mi się wymienić jednej!
Gdy wychodzę z domu, nigdy nie zapomnę o: nakarmieniu kota; Salcia jest „okołodomowym” dachowcem i jest z nami od dwunastu lat.
Rankiem lubię: pomyśleć i jak ta typowa panna zaplanować dzień – najchętniej z kawą
w łóżku, dziwne, ale do niedawna pijałam herbatę.
Chciałabym: mieć więcej czasu na nicnierobienie.
Zawsze przed snem: sięgam po książkę, ale natychmiast zasypiam jak kamień.
Najbardziej stresuje mnie: dotrzymywanie terminów, dla mnie oznacza to wywiązanie się ze zobowiązań dzień wcześniej, w przeciwnym razie skacze mi ciśnienie.
Lubię, kiedy mężczyźni: rozpieszczają kobiety.
Zawsze znajdę czas na: krótkie poplotkowanie z moimi przyjaciółkami.
Zazdroszczę: emerytur Szwedom, sama już wiem, że będę pracować aż do śmierci.
Jestem dumna: z moich napisanych książek i mało skromnie przyznam, że nawet się
podziwiam za upór i determinację, nigdy bym nie przypuszczała, że mam to w sobie.
Chciałabym zmienić: bardzo wiele rzeczy, np. nasze podejście do estetyki najbliższego
otoczenia, do środowiska naturalnego, do wykonywania obowiązków w pracy itd.
Moje największe dotychczasowe osiągnięcie: to mój syn Jaś, udało mu się przetrwać
proces wychowawczy, urósł, podtuczył się na moim wikcie i studiuje.
Mój wolny czas spędzam: jak najbardziej gnuśnie.
Nie umiem obyć się bez: komputera i internetu, niestety, jestem nałogowcem.
Dreszcz emocji wywołują we mnie: animowane filmy dla dzieci.
Irytuje mnie: postępująca i wszechobecna bylejakość, każdy uważa się za mistrza,
choć nie został jeszcze czeladnikiem.
Chciałabym w sobie zmienić: przestać przejmować się głupstwami i zaszczepić sobie
słoniową skórę.
Małżeństwo to dla mnie: nieustająca próba kompromisu.
Największy wpływ wywarli na mnie: pewnie moja Babcia (rocznik 1896) – to ona zachęciła mnie do samodzielnego czytania, które wkrótce stało się przyjemnym nałogiem.
Szczęście to dla mnie: zadowolenie z minionego dnia i radość przed nowym.
Moja pierwsza miłość: była nieszczęśliwa, ale nie pozbawiła mnie nadziei na inne.
Pytania oprac. mo, fot. Valdi Piekarski
R e k l a m a
Pragniemy serdecznie podziękować
Powiatowej Straży Pożarnej
w Mińsku Mazowieckim oraz jednostkom
Ochotniczej Straży Pożarnej
w Brzózem i Stojadłach za ogromne
zaangażowanie w przeprowadzenie
szybkiej i sprawnej akcji przy gaszeniu
pożaru w godzinach popołudniowych
19 marca b.r. przy ul. Bagnistej w Targówce.
mieszkańcy ul. Bagnistej, Targówka
13
Po wartości bezwzględnej i funkcji liniowej
zajmiemy się równaniem okręgu. Zadania
z tego zagadnienia wystąpiły we wszystkich
8 arkuszach maturalnych, w tym w ostatnim
roku w zadaniu za 4 pkt. Wszystkie zadania
dotyczyły postaci kanonicznej, czyli tej najprostszej. Z tej postaci dość łatwo możemy
odczyta środek okręgu i jego promień.
Do matury zostało już tylko 39 dni. Wiem,
że dla niektórych sloganem jest to, żeby
nie uczyć się w ostatniej chwili, ale jeszcze
większego sensu nabiera to stwierdzenie
Lekcja 3
Zadania
do samodzielnego
rozwiązania
Odpowiedzi
do lekcji nr 2
R e k l a m a
14
przy nauce matematyki. Kropla drąży skałę. Nasze powtórki to takie krople. Nie warto powtórzenia dłużej odkładać. Cały czas
czekam na dodatkowe maile i jeśli ktoś
chce otrzymywać uporządkowane zadania
z poprzednich matur – [email protected]
Zamieszczam również odpowiedzi do zadań z poprzedniego tygodnia.
Za tydzień funkcja kwadratowa – jeden
z najważniejszych filarów matury obowiązkowej z matematyki! Zajmiemy się nią
przez 2 tygodnie.
Równanie okręgu
Dariusz
Kulma
nauczyciel matematyki, zdobywca
tytułu „Nauczyciel
Roku 2008”, właściciel firmy edukacyjnej ELITMAT
R e k l a m a
Wieści gminne
Ostrożnie z topieniem marzann
Zarząd rzek dużych, średnich, małych i niewielkich rowów melioracyjnych zwraca się
z prośbą o topienie marzann w czasie i miejscach do tego specjalnie wyznaczonych. Niema na to niezbitych dowodów, ale niektórzy
naukowcy oraz piłkarscy działacze sportowi
dowodzą, że zeszłoroczne powodzie były spowodowane zatorami wywołanymi piętrzącymi się marzannami spływającymi z terenu
całego kraju i powodujacymi zatory, a te
z kolei spowodowały miejscowe podtopienia
i występowanie rzek ze swoich koryt. W niektórych miejscach miąższość marzann uniemożliwiała swobodny spływ wody i trzeba
było przywracać drożność koryt za pomocą
dynamitu odpalanego z pokładów kutrów
torpedowych Marynarki Wojennej.
Tydzień na działce
Wiosna to też tradycyjny okres pielęgnacji ogrodów i przesadzeń. O popularności
przesadzania w naszym kraju świadczyć
mogą programy w telewizji. Toż to totalna
przesada, co oni tam pokazują! Jakaś „bitwa
na włosy”, a to znowu „gwiazdy tańczą na
głodzie” (tu trochę mi się żal artystów zrobiło i wysłałem im parę bułek, bo chude są
te gwiazdy strasznie). Owczarek niemiecki
lata po mieście i aresztuje ludzi, w Sandomierzu na okrągło giną ludzie. Wszystko
to można zobaczyć w przerwach między
reklamami. Z reklam dowiedziałem się
wszystkiego o zaparciach, gazach, nietrzymaniu moczu, prostacie, podpaskach
i papierze toaletowym. Jak kobita w domu
nerwowa, to jest przynajmniej kilka specyfików, którymi można ją odurzyć, i będzie
taka radosna jak z obrazka. No, Sodoma
i Gomornia, „L jak Lobotomia”. Hanka nie
żyje, Rychu nie żyje i mnie coś ząb ciupie…
Wiosna, miłość, ludzie, przyroda
Czy niedźwiedź może służyć w straży
pożarnej? Średni pomysł, gdyż jest kilka problemów. Jeździć po niedźwiedzia
do ZOO przed akcją? Odwozić go? Mało
ekonomiczne.
ustępowania miejsca osobom starszym?
Czy znieczulica pożre nas żywcem?
Kiedy wydaje ci się, że cię nikt nie lubi, wybierz się do dentysty.
Nowy, superekstremalny sport polegający
na wyjściu z domu. Poprzedza je równie
niebezpieczne wyjście z łóżka.
Rzucanie się pod wózki dziecięce w proteście przeciwko dyskryminacji samotnych
i braku miłości.
Jest pomysł, aby psie kupy zebrane po swojej pociesze podczas spaceru przechowywać przez pięć lat do ewentualnej ustawowej kontroli.
Jeżeli wszędzie, gdzie się pojawisz, czujesz
brzydki zapach, to znaczy, że to jest twój
zapach.
Z jednymi kobietami poszlibyśmy na koniec świata, z innymi – do łóżka.
TH
Ludzie, którzy siedzą w oknie i patrzą
na zaślubioną młodą parę, wyglądają na
małżeństwo.
Specjaliści od psychologii powiadają, że po
rozpadzie intymnego związku, aby zacząć
coś nowego, trzeba odczekać dwukrotność
czasu, jaki spędziło się w poprzednim
związku. Rachunek jest więc prosty – szybki numer i pół godziny przerwy.
Niejednokrotnie, a raczej nagminnie,
w supermarketach mamy do czynienia
z jawnym pogwałceniem zasad dobrego
wychowania charakteryzującym się brakiem poszanowania słabszych ogniw naszego społeczeństwa. Nie należy zatem do
rzadkości obrazek, gdzie młoda, zdrowa
kasjerka siedzi na wygodnym siedzeniu,
a schorowana staruszka stoi w kolejce, choć
nie jest to dla niej łatwe. Gdzie jest zasada
R e k l a m a
Nowa lokalizacja
Nowy numer telefonu
16
Nie przegap!
29 marca – czwartek
o godz. 17 Gimnazjum Miejskie nr 2 przy ul.
Budowlanej 2 zaprasza szóstoklasistów i ich
rodziców na dzień otwarty.
o godz. 17 Publiczne Salezjańskie Liceum
Ogólnokształcące przy ul. Kościuszki 27 zaprasza na spotkanie informacyjne.
Wtorek, 20 marca – prezentacja nowego Klubu Kolarskiego „V-MAX” Mińsk Maz. w MBP.
o godz. 17 w Cafe Kredens odbędą się
warsztaty „Palmy wielkanocne”. Koszt 15
zł/os (lub 25 zł rodzic + dziecko).
30 marca – piątek
o godz. 10 Gimnazjum Miejskie nr 2 zaprasza na III Spotkanie Integracyjne, które
odbędzie się w MSA. Gośćmi specjalnymi
będą Eliza Patykowska i Michał Olszański,
ambasadorzy Olimpiad Specjalnych.
Czwartek, 22 marca – spotkanie w MBP z Michałem Makosem w cyklu „Biblioteka Podróży”
31 marca – sobota
od godz. 8 będą przyjmowane zapisy na
„Biegi przełajowe – powitanie wiosny” na
stadionie miejskim przy ul. Sportowej 1.
Szczegóły na www.mosir.org.
o godz. 9 w Gimnazjum Miejskim nr 3 przy
ul. Siennickiej 17 odbędzie się finał XIII Mistrzostw Powiatu Szkół Ponadgimnazjalnych w Piłce Siatkowej Chłopców.
Sobota, 24 marca – III Mistrzostwa Powiatu Mińskiego Taekwon-do ITF w SP 5.
1 kwietnia – niedziela
o godz. 9.30 w SP 2 przy ul. Dąbrówki 10
startują Otwarte Mistrzostwa Mińska Mazowieckiego o Puchar Dyrektora MOSiR
w Badmintonie.
w godz. 10-18 odbędzie się „Targ Wielkanocny – Stragan Sendomierski” na Placu
Kilińskiego organizowany przez MZM.
Niedziela, 25 marca – „Babska niedziela” w Mjuzik Pubie.
o godz. 18 MDK zaprasza na spektakl tylko dla dorosłych „Bez mężczyzn”. Wstęp
wolny.
4 kwietnia – środa
o godz. 18 MZM zaprasza na wernisaż wystawy „Ikona – obraz wiary”. Wystawa będzie czynna do 6 maja.
Wydawca
Strefa M sp. z o. o.
Mińsk Mazowiecki, ul. I PLM „W-wa” 1d/16
tel. + 48 660 435 991
e-mail: [email protected]
Biuro Redakcji ul. Świętokrzyska 5
18
Niedziela, 25 marca – święto 7. Pułku Ułanów Lubelskich (insc. wręczenia sztandaru).
Redaktor naczelny
Dariusz Mieczysław Mól
e-mail: [email protected]
Dział reklamy
tel. 724 822 000, 724 001 900
e-mail: [email protected]
Zespół redakcyjny
Dorota Berg, Jarosław Rosłoniec, Ewelina
Oberzig, Izabella Walewska-Ogrodnik,
PawełJ, Wojtek „Cihy” Cichoń
Skład DTP E-HO Justyna Golcew
Druk EUROGRAF S.C.
Korekta Monika Wasilewska
Strona internetowa www.strefaminsk.pl
Redakacja nie zwraca niezamówionych
artykułów i zastrzega sobie prawo do zmian
i skrótów w nadesłanych tekstach. Redakcja
nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam.
Fot. Tomasz Szostak (dyziek.com), Leszek Siporski (minskmaz.com), Mjuzik Pub, DM
o godz. o 20.30 w Mjuzik Pubie rozpocznie
się „Akustyczne Jam Session”. Muzycy grając standardy z pogranicza bluesa, rocka czy
funk, będą bawić się melodią i rytmem.
USŁUGI
Budowa domów, więźba dachowa, krycie
dachów 603-555-572
Ocieplanie poddaszy, układanie paneli,
malowanie 603-435-208
Profesjonalne pranie dywanów, wykładzin,
tapicerki meblowej, SZYBKO-SOLIDNIEPEWNIE, tel. 603 68 67 66
Naprawa komputerów. Tel. 501 505 264
TYNKI GIPSOWE I CEMENTOWO-WAPIENNE AGREGATEM tel: 792552325
MEBLE NA WYMIAR kuchnie, szafy, zabudowy tel. 607 595 327
STUDIO TATUAŻU, tel. 886 868 688
WWW.CZACHAwDYM.PL
Doradztwo: aranżacja wnętrz, ścianek działowych, wybór materiałów wykończeniowych, umeblowania. 502 894 965.
WYNAJMĘ
Lokal handlowo-usługowy 47 m2, centrum
Mińsk Maz., Tel. 887 621 147
SPRZEDAM
Sprzedam działkę w Targwce 1711mkw.
Tel. 723 937 947, dzwonić wieczorem.
RÓŻNE
Przewozy pasażerskie JARCYK, 8+1,
15+1, 17+1, 20+1, tel. 668 030 132
Dom Weselny „Feniks” w Grodzisku
oferuje:
- klimatyzowaną salę na 200 osób
- pełną dekorację sali
- profesjonalną obsługę i bogate menu
- służymy pomocą w wyborze menu
- już od 135zł/os.
tel. 798-048-464, 889-120-937
[email protected]
Wolne terminy w 2012r.
Legalizacja samowoli budowlanych
tel. 500 564 262
Szkoła Rodzenia zaprasza na zajęcia
www.bocianowo-minsk.pl
tel. 518-427-137
PRACA
Zatrudnię kosmetyczkę tel. 508181454
Firma handlowo-usługowa zatrudni pracownika na stanowisko kierowca-magazynier. Wymagania: prawo jazdy kat. B, mile
widziane uprawnienia na wózki widłowe.
CV proszę przesyłać na adres e-mail: [email protected]
Firma handlowo-usługowa zatrudni osobę
do pracy fizycznej przy montażu wykładzin podłogowych. CV proszę przesyłać na
adres e-mail: [email protected]
Kwiaciarnia VIRO przyjmie do pracy florystkę, Tel. 501 460 377, 501 460 499 lub
25 759 18 36
Poszukuj wsppracownikw do dystrybucji
produktw SDANDI wysokie prowizje. Tel.
600 042 553
Zatrudnię handlowca.
CV i list motywacyjny proszę
przesłać na adres email:
[email protected]
R e k l a m a

Podobne dokumenty