Obcy we własnej skórze
Transkrypt
Obcy we własnej skórze
BEZPŁATNY TYGODNIK SPOŁECZNO-KULTURALNY NR 13 (31) / 29 marca 2012 r. ISSN NR 2083-5787 Lekcja 3, czyli zdaj maturę z matematyki Food miles, czyli żywnościokilometry Kwestionariusz Hanny Cygler rys. i fot. PawełJ Przyszła wiosna e z r ó k s j e n s a ł Obcy we w odc7 Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcące im Polskiej Macierzy Szkolnej w Mińsku Mazowieckim, ul. Piękna 7a tel. 25 758 51 02, e-mail: [email protected] POMYŚL WIOSNĄ O JESIENI ! Wybierz najlepszą szkołę: zarówno nasze gimnazjum, jak i nasze liceum są najlepszymi szkołami w swojej kategorii w Mińsku Mazowieckim i w powiecie mińskim zgodnie ze wszystkimi rankingami ogólnopolskimi. Nasza oferta na rok szkolny 2012/2013: Gimnazjum Liceum ogólnokształcące Proponujemy 3 oddziały klasy I: z edukacją teatralno-językową, z edukacją w zakresie przedmiotów ścisłych, z edukacją przyrodniczą. Proponujemy 6 oddziałów klasy I : A – j. obcy nowożytny, historia, WOS B – j. obcy nowożytny, j. polski, historia C – biologia, chemia, fizyka Języki obce w gimnazjum: Język I – język angielski Język II do wyboru spośród: języka francuskiego, niemieckiego, rosyjskiego. Języki obce w liceum: Język I do wyboru spośród: języka angielskiego, francuskiego, niemieckiego, rosyjskiego. Język II do wyboru spośród: języka angielskiego, francuskiego, niemieckiego, rosyjskiego. Główne atuty szkoły: •Istniejemy od 1916 roku – jesteśmy najstarszą szkołą ogólnokształcącą w Mińsku Mazowieckim. • Jesteśmy od kilku lat szkołą corocznie wyróżnianą w Ogólnopolskim Rankingu Szkół Ponadgimnazjalnych organizowanym przez Rzeczpospolitą i Perspektywy – zajmujemy I miejsce wśród liceów ogólnokształcących w mieście i powiecie, 42 miejsce w województwie mazowieckim i 156 w kraju. • Mamy od wielu lat najwyższe w Mińsku Mazowieckim i w powiecie mińskim wyniki dydaktyczne. •Nasi absolwenci studiują na najlepszych uczelniach w kraju i za granicą. •Nauka języków obcych odbywa się w grupach międzyoddziałowych. •Mamy szeroką ofertę zajęć pozalekcyjnych zgodnie z zapotrzebowaniem uczniów. • Organizujemy wycieczki zagraniczne oraz prowadzimy wymianę ze szkołami w USA i w Europie. •Mamy bogatą w zbiory szkolną bibliotekę oraz centrum multimedialne. •Nasze pracownie informatyczne są wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt. •Wszystkie sale lekcyjne są wyposażone w sprzęt audiowizualny. A ponadto: •Mamy świetne położenie w pobliżu dworców PKP i PKS. •Uczniowie otoczeni są opieką pedagoga. •W szkole znajduje się gabinet stomatologiczny i gabinet pielęgniarki szkolnej. D – matematyka, chemia , fizyka E – matematyka, fizyka, informatyka F – matematyka, geografia, informatyka •Uczniowie mają do dyspozycji profesjonalny radiowęzeł. • Mamy szkolny sklepik i bufet z ciepłymi daniami. • W szkole jest ciepło, czysto i jasno, co sprzyja dobremu samopoczuciu uczniów i nauczycieli. Jeśli przyjdziesz do naszej szkoły: • nie będziesz anonimowy, • poznasz wielu przyjaciół, także w Europie, • będziesz motywowany do wytężonej nauki, • będziesz mógł sprawdzić swoje umiejętności i wiedzę w różnych konkursach, • będziesz mógł rozwijać swoje zainteresowania, • staniesz się aktywnym uczestnikiem wycieczek edukacyjnych, • nie zostaniesz sam z ewentualnymi problemami. Czekamy na Ciebie. Mamy nadzieję, że swoją wiedzą, kulturą osobistą, umiejętnością współpracy będziesz razem z nami tworzył piękną historię naszej szkoły i swojego życia. Dariusz Mól Redaktor naczelny tygodnika „Strefa Mińsk” Tym razem Dariusz Kulma w cyklu „Zdaj maturę z matematyki” uczy naszych młodych Czytelników równania okręgu. I oczywiście podaje odpowiedzi do zadań, które były „pracą domową” w poprzedniej lekcji. A jeśli już jesteśmy przy szkole, to Magdalena Łokietek, uczennica LO w „Chemiku”, pisze o food miles, czyli żywnościokilometrach. To droga, którą pokonują warzywa i owoce od producenta do konsumenta. Jak się okazuje, to bardzo nieekologiczne! Rodzice nie powinni przegapić tekstu Izabeli Furdal o zagrożeniach, jakie mogą czyhać na dzieci i młodzież podczas zbliżających się mistrzostw Europy w piłce nożnej. „W tłumie stosunkowo łatwo się zgubić. A chwila nieuwagi opiekuna, jak też łatwowierność nieletnich, to okazja dla osób, które chcą zwerbować dziecko do działań przestępczych”. Z kolei nasz fotoreporter śledził z aparatem oznaki wiosny w naszym mieście, która rozgaszcza się jakoś powoli, bo wciąż jeszcze zimno i wietrznie. Mamy też kwestionariusz Hanny Cygler, popularnej pisarki książek nie tylko dla kobiet, która niedawno odwiedziła Mińsk. Strefowisko tym razem trochę krótsze, ale amatorzy absurdalnego humoru na pewno nie będą zawiedzeni słownymi i rysunkowymi dowcipami. Icek i Staszek przemierzają Mińsk 1939 r., czyli prezentujemy już siódmy odcinek naszego komisku „Brama czasu”. „Jak trzeba się czuć źle we własnej skórze, aby poddać się tylu bolesnym operacjom?” – zastanawia się Ewelina Oberzig rozmawiając z Piotrem, który poddał się zabiegowi zmiany płci, a w „Strefie” opowiada o tym, jak nie mógł wytrzymać w ciele kobiety i dlaczego zdecydował się wreszcie żyć tak, jak czuł w głębi swojej duszy. Jako uzupełnienie rozmowy z Piotrem polecam wywiad z Lalką Podobińską, prezes Fundacji Trans-Fuzja, która „oswaja społeczeństwo ze zjawiskiem transpłciowości”. Całość jest bardzo poruszająca... Miłej lektury i wszystkiego dobrego :) Gdzie dostaniesz Strefę Mińsk: rano, w czwartek nasi kurierzy są na stacji PKP w Mińsku; tygodnik jest do wzięcia m.in.: w Miejskiej Bibliotece Publicznej, ul. Piłsudskiego 1a; w miejskim Aquaparku MOSiR, ul. Wyszyńskiego 56; w Miejskim Domu Kultury, w restauracji La Bella, ul. Piłsudskiego; w przychodni Melisa, ul. 11 listopada 4/18; w sklepie Office 1, ul. Warszawska; w sklepie spożywczym przy ul. Łupińskiego i przy ul. Śniadeckich, w sklepach „Topaz”, a także w wielu sklepach na terenie miasta. Strefa informacji str. 4 Strefa obyczajów str. 5 Strefa tabu str. 6 Strefa tabu str. 8 Strefa porad str. 10 Strefa na własne oczy str. 11 Strefa ekologii str. 12 Kwestionariusz Strefy str. 13 Zdaj maturę z matematyki str. 14 Strefowisko str. 16 Strefa wydarzenie str. 17 Spektakl „Bez mężczyzn” w MDK, konsultacje TP i UKE, na niebiesko dla autyzmu Mariola Kruszewska o sezonie na przebiśmieci „Obcy we własnej skórze” – Ewelina Oberzig rozmawia z Piotrem, który zmienił płeć „Poszanowanie różnorodności” – wywiad z Lalką Podobińską, prezes Fundacja Trans-Fuzja O zagrożeniach, jakie mogą czyhać na dzieci i młodzież podczas EURO 2012 Wiosna w obiektywie PawłaJ Food miles, czyli cały świat na jednym talerzu Wypełniła pisarka Hanna Cygler Lekcja 3 – równanie okręgu Siódmy odcinek komiksu „Brama czasu” Strefa flesz str.18 Fotorelacja z mińskich wydarzeń Nie przegap – kalendarz miejskich imprez Ogłoszenia drobne str.19 R e k l a m a W trudnej chwili żałoby jesteśmy do Państwa dyspozycji o każdej porze dnia i nocy Mińsk Mazowiecki, ul. Kościelna 6, tel. (25) 759 05 05, 503 823 712 3 Oprac. DM na podstawie inf. organizatorów, UM „Bez mężczyzn” To tytuł kabaretowego spektaklu muzycznego o Andzie Kitschman, artystce kabaretowej początku XX wieku, który będzie można zobaczyć w niedzielę, 1 kwietnia o godz. 18 w Miejskim Domu Kultury. W rolę Andy wciela się Katarzyna Nowak, a samo przedstawienie to opowieść o życiu, szczęściu, smutkach i wielkiej miłości artystki – estradzie. Każda z piosenek Kitschman jest zabawna i frywolna, a w swojej frywolności ponadczasowa. Uwaga – wstęp na widownię mają tylko dorośli widzowie. Warto też wiedzieć, że spektakl został nagrodzony Honorowym Złotym Liściem Retro 2008 podczas V Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Retro im. M. Fogga. Wstęp wolny. Przedłużone konsultacje W ramach porozumienia Telekomunikacji Polskiej z Urzędem Komunikacji Elektronicznej powstała koncepcja modernizacji infrastruktury telekomunikacyjnej TP, m. in. w Mińsku Mazowieckim. Zgodnie z założeniami przewiduje ona budowę nowych węzłów sieci TP i zwiększenia dostępu do usług szerokopasmowych internetu dla wszystkich abonentów w gminie oraz rozbudowę sieci w rejonach nowego budownictwa, gdzie taka infrastruktura TP jeszcze nie istnieje. W 2011 r. ruszyły prace projektowe, ale na mocy ustaleń TP z UKE zostały one wstrzymane, aby przeprowadzić konsultacje społeczne. Do 10 kwietnia TP i UKE bedą zbierać wnioski oraz uwagi od władz gmin i mieszkańców. Na podstawie zainteresowania lokalnych społeczności TP i UKE podejmą decyzję o kontynuacji lub zaniechaniu poszczególnych inwestycji. Informacje na ten temat są dostępne w internecie na stronie: http://www.hurt-tp.pl/prt/pl/operatorzy/ oferta_krajowa/690868/. Szczegółowe pytania oraz informacje dotyczące inwestycji należy kierować pod adres: komunikacja. [email protected]. W temacie należy podać: konsultacje i identyfikator zadania – SCR_1028840. Na niebiesko dla autyzmu 2 kwietnia będzie obchodzony Światowy Dzień Wiedzy na Temat Autyzmu, którego celem jest podnoszenie społecznej świadomości o zaburzeniu uznanymprzez ONZ. 2 kwietnia 2012 symbolem solidarności z osobami z autyzmem będzie kolor niebieski. Na niebiesko zaświecą się m.in. Most Śląsko-Dąbrowski w Warszawie, Spodek w Katowicach i zamek w Lublinie, a symbol akcji będzie eksponowany na budynku Rondo 1 w Warszawie. Zachęcamy do wsparcia akcji, np., oświetlając budynek firmy czy instytucji na niebiesko, akcentując niebieski kolor w swoim ubraniu albo realizując własne pomysły! R e k l a m a Mińsk Mazowiecki, ul. Kościuszki 16 tel. 25 758 72 71 4 GIMNAZJALISTO, CHCESZ DOBRZE WYBRAĆ SZKOŁĘ? WYBIERZ SIĘ NA IX POWIATOWĄ GIEŁDĘ SZKÓŁ PONADGIMNAZJALNYCH. Starosta Miński Antoni Jan Tarczyński i Dyrektor Zespołu Szkół im. Marii Skłodowskiej-Curie Krystyna Milewska-Stasinowska serdecznie zapraszają uczniów klas trzecich szkół gimnazjalnych, nauczycieli oraz rodziców do udziału w IX Powiatowej Giełdzie Szkół Ponadgimnazjalnych, która odbędzie się w naszej placówce w Mińsku Mazowieckim przy ul.1-go PLM „W-wa” 1 13 kwietnia (piątek) 2012 r. w godzinach 900 - 1600. „CHEMIK” ZAPRASZA !!! ZAPRASZAMY DO ODWIEDZENIA STRONY INTERNETOWEJ NASZEJ SZKOŁY http://www.zsmsc.com.pl PROSIMY O KONTAKT W SPRAWIE USTALENIA GODZINY PRZYJAZDU numer telefonu: 25 758 23 82 Sezon na przebiśmieci No i doczekaliśmy się nadejścia kolejnej wiosny. Czapki z głów i piórem do trawy. Człowiek jakby lżejszy, młodszy, weselszy. Radosna witalność wypełnia nasze zwiotczałe ciała. Odkopujemy rolki, rowery, motocykle. Troski też straciły na ważności, bo przecież udało się nam przetrwać jeszcze jedną zimę. Z tej uciechy szary obywatel szarego blokowiska wyrywa się choćby na chwilę na świeże powietrze (o ile sąsiad nie pali zeschłego zielska i gałęzi), by otrzeć się naskórkiem o tętniącą przyrodę, posłuchać miłosnych treli ptaszków, dostrzec kiełkujące zalążki kwiatów, zziębnięte paluszki traw i pęczniejące piąstki liści. Gna nas ku naturalnej zielonej przestrzeni, a o taką w Mińsku najłatwiej w parku. Piękne popołudnie, obiad podany, słońce stuka do okna, więc nie ma co dłużej zwlekać. Niespiesznie wyruszam z Nowego Miasta, a że czas mnie nie pogania, zauważam wiele z całą jaskrawością. Jak było do przewidzenia, piach wysypywany zimą na chodniki w trosce o piszczele przechodniów ma się całkiem dobrze. Zdmuchiwany z trotuarów gromadzi się na jezdni obok krawężników, czekając nadejścia mechanicznej zmiotki. Obstawiam, że poleżakuje do świąt. Niemal w centrum miasta pusty plac. Ha, żeby tylko pusty! Jeszcze trochę, a będzie stanowić poważną konkurencję dla wysypiska śmieci. Asortyment przeróżny, paczkowany, workowany i luzem. Wylewa się szeroką rzeką na chodnik. Właściciel być może w Warszawie albo Jokohamie, a za wywóz śmieci przecież trzeba zapłacić. Polak potrafi. Ulice prezentują się w stanie identycznym do obserwowanego zimą – gdzie było odśnieżane, teraz jest pozamiatane i pozgrabiane; gdzie przechodnie sami musieli sobie wydeptać ścieżynkę – walają się puszki, papiery, opakowania po napojach, folia i rozbite szkło. Park. Litościwy śnieg stopniał, odsłonił to, czego można się było spodziewać – ogromne wyzwanie dla służb porządkowych. O dziwo – psich kup jakby mniej, spodziewałam się ujrzeć wielką kuwetę. Obok pałacu ślady sprzątania, gorzej w północnej części. Na trawnikach wyłoniły się pierwsze tulipany z zielonego szkła, świadczące o pobycie wesołego towarzystwa piwnego. Na wodzie kołyszą się kaczki, dzielnie torując sobie drogę między brzuchatymi bojkami z plastikowych butelek i reklamówek. Dostrzegłam nawet oponę – kto wie, może i resztę samochodu miłosiernie ukrywa Srebrna? Mróz odszedł na północ, wypuścił rzekę z lodowatych objęć, można więc przystąpić do jej oczyszczania, by nie odstraszała widokiem i toksynami ani ludzi, ani zwierząt. A co zrobić, by park ponownie nie zarastał śmieciami? Ano… nic. Kulturalny człowiek to kulturalny spacerowicz, śmiecić nie będzie, a ludzi drugiej kategorii kultury już się nie da nauczyć, bo wynosi się ją z domu. Nie przemówi do nich kosz, zwrócenie uwagi czy wykład o ekologii. Cała nadzieja, że może przemówią dotkliwe kary. Tylko kto ma je wlepiać, skoro służby do tego powołane zajmują się wlepianiem mandatów za złe (czytaj: jedyne możliwe) parkowanie. To łatwiejsze, bo po samochód właściciel przecież wróci... Tekst i fot. Mariola Kruszewska R e k l a m a R e k l a m a 5 aby nie było nic widać. Ciągnęło mnie do dziewczyn. To była dla mnie wewnętrzna tragedia. W wieku 15 lat miałem myśli samobójcze, czułem do siebie obrzydzenie, więc sobie wyobraź, co musi czuć ktoś „obcy we własnej skórze”. W sumie od początku procesu zmiany płci przeszedłem łącznie siedem operacji. Ale poczułem się szczęśliwy! Rozmawiałeś z kimś o swoich odczuciach? Obcy we własnej skórze Jak trzeba się czuć źle we własnej skórze, aby poddać się tylu bolesnym operacjom? Zmiana płci wciąż budzi wiele kontrowersji, a ludzie, którzy chcą żyć szczęśliwie bez nieustannego uczucia zamknięcia w swoim ciele, są traktowani jak dziwolągi, narażeni są na szykanowanie i potępienie przez społeczeństwo. Mam nadzieję, że szczera rozmowa z Piotrem* pomoże zrozumieć, że transseksualizm to nie choroba, że każdy z nas zasługuje na szacunek, że ma prawo do swoich wyborów... Kiedy poczułeś się nieswojo we własnym ciele? Piotr – Zanim sam poczułem, to już w wieku przedszkolnym zauważono u mnie zachowania nietypowe dla dziewczynki – wolałem ubierać się w spodnie i bawiłem się samochodami zamiast lalkami. W ogóle mało kto o tym wie, ale „wybór natury”, jeśli chodzi o płeć, zaczyna się już w 6. tygodniu życia płodowego. A wracając do twojego pytania, niechęć do swojej płci zauważyłem w połowie szkoły podstawowej, kiedy urosły mi piersi i zacząłem dojrzewać. Wtedy było to niezrozumiałe, przeżyłem szok. Nie R e k l a m a www.epuderniczka.pl Pierwsza drogeria internetowa w Mińsku Mazowieckim Porównaj ceny swoich produktów w naszym sklepie! 6 potrafiłem określić, dlaczego to dla mnie taki dramat. Wytłumaczę to obrazowo: to jest tak, jakbyś kładł się spać jako kobieta, a rano wstawał i widział w lustrze zarost na twarzy, brak biustu, jesteś mężczyzną, a wewnątrz czujesz się kobietą. Tak samo było ze mną, kiedy dotarło do mnie, że nie chcę być kobietą, bo to nie ja. Co czułeś wewnątrz? Pamiętasz swoje odczucia, reakcje na zachodzące zmiany? Piotr – Pamiętam dokładnie wylane łzy, niemoc. Zacząłem sobie bandażem elastycznym maskować biust, garbić się, Piotr – Rodzicom bałem się powiedzieć. Zadzwoniłem do ciotki, siostry ojca, z którą zawsze miałem dobre relacje. Powiedziałem jej, co jest grane. Byłem już wtedy teoretycznie obeznany w temacie zmiany płci, ponieważ nawiązałem kontakt z osobą, która urodziła się dokładnie taka jak ja, czyli w ciele kobiety, a czuła się mężczyzną i zmieniła płeć. Dzięki niej dowiedziałem się, co i gdzie, dostałem namiary na klinikę w Poznaniu. Ciotka zrozumiała, podeszła do problemu bardzo rozsądnie, pojechała ze mną do lekarza, który specjalizował się w takich operacjach. Byłem wtedy niepełnoletni, więc ktoś dorosły musiał mi towarzyszyć. Na początek chciałem się zorientować u źródła, z czym to się je, jakie badania trzeba zrobić, ile czeka mnie operacji, co robi się po kolei. Po tej wizycie byłeś zdecydowany na operację? Musiałeś więc powiedzieć o tym rodzinie. Jaka była ich reakcja? Piotr – Tak, byłem zdecydowany na operację. Ale rodzinie powiedziałem dopiero po wszystkich badaniach. Mogłem je zrobić dopiero po ukończeniu 18 lat, wcześniej musiałbym mieć zgodę rodziców. To trochę trwało. Ojciec i siostra zareagowali normalnie, bez większych emocji, natomiast mama wyjechała na dwa tygodnie do swojej siostry. Dla niej to był ogromny cios. Jak zaczął się cały proces zmiany płci? Piotr – Na początku od lekarza prowadzącego, jedynego specjalisty w Polsce, dostałem wszystkie niezbędne skierowania do specjalistów, ponieważ każdy przypadek musi być dokładnie zbadany przez psychiatrę, seksuologa. Lekarz musi być pewny, że pacjent jest zdrowy psychicznie i będzie mógł udźwignąć cykl zmian. Jest to konieczność, ponieważ taka operacja jest nieodwracalna. Cały proces rozpoczyna się od kuracji hormonalnej, która trwa rok. Człowiek musi mieć czas na obcowanie z zachodzącymi zmianami, ponieważ zaczyna rosnąć zarost na twarzy, klatce piersiowej, zmienia się głos itd. Zacząłem ubierać się jak mężczyzna, zacząłem oswajać się z nowym życiem w nowym ciele. To jest też czas na reakcję społeczeństwa i samego siebie, czy radzę sobie z tym wszystkim psychicznie i czy to jest to, czego chciałem. A kiedy już byłeś gotowy psychicznie, to co dalej? Piotr – Po upływie roku jest wykonywana pierwsza operacja – obustronna mastektomia. Potem hysterectomia totalis, czyli wycięcie całej macicy, następnie neophalloplastyka, czyli wycięcie kawałka skóry i wyprawienie z niej członka, do którego w późniejszym czasie wkłada się protezę, po której następuje reakcja i czucie jak u każdego mężczyzny. Po każdej operacji należy odczekać pół roku, chodzi o narkozę. Protezowanie powtarza się co 1,5 roku, ponieważ w takim odstępie czasu należy zmieniać protezę członka. W sumie od początku procesu zmiany płci przeszedłem łącznie z protezowaniem siedem operacji. Co poczułeś, kiedy stałeś się mężczyzną? Piotr – Poczułem się szczęśliwy, jak nigdy. Ile to wszystko kosztowało? Piotr – Około 120 tys. zł. W czasie zmiany płci szukałeś ludzi podobnych do siebie? Znasz dużo takich osób? Piotr – Pewnie. Cały czas mam kontakt z ludźmi, którzy mają podobne historie. Jest nas 17 tys. w Polsce. Mamy swoje forum, na którym wymieniamy się doświadczeniami i informacjami. Dzięki temu nie czuję się inny, gorszy. Tam znajduję wsparcie i poznaję naprawdę fajnych, wartościowych ludzi. Zamiana kobiety w mężczyznę wydaje się bardziej możliwa, a jak sądzisz, z własnych obserwacji i wiedzy, jak to jest w odwrotną stronę? Piotr – Nie ma to znaczenia, cały proces jest podobny – liczba operacji jest porównywalna, tak samo jak ból, tylko pewne czynności wykonuje się inaczej. Z jakimi reakcjami spotykałeś się po zmianie płci? Piotr – Oj, to były traumatyczne przeżycia. Wiadomo, wieści szybko się rozchodzą i zawsze znajdą się „życzliwi” ludzie, którzy będą cię szykanować. Były próby gwałtu, pobicia, zastraszanie, szydzenie. Ciężko było to wszystko znieść, ale póki co najgorsze już za mną. Wiadomo, teraz też zdarzają się sytuacje, w których ludzie dziwnie na mnie patrzą, snują domysły. Trudno, coś za coś. Uważam, że nasze lokalne społeczeństwo nie jest gotowe z marszu akceptować takich ludzi jak ja. Większość osób patrzy na mnie jak na dziwoląga. A jak wyglądała urzędowa droga po zmianie płci? Piotr – Pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to założyć sprawę w sądzie przeciwko rodzicom o ustalenie płci – tak to się urzędowo niestety brzydko nazywa. Wszystko odbywa się na jednej rozprawie. Sąd zapoznaje się z dokumentacją medyczną, nadaje imię wybrane przeze mnie. Potem dostaję orzeczenie i z tym dokumentem pojawiam się w każdym miejscu, które wymaga zmiany danych czy dokumentów. Naprawdę pod tym względem nie ma problemów na drodze urzędowej. Czy jesteś osobą wierzącą? Rozmawiałeś z księdzem o swojej historii przed zmianą płci lub po niej? Piotr – Jestem osobą wierzącą, ale niepraktykującą. Wszystko przez to, jak potraktowano mnie na wieść o tym, co zrobiłem. Mój czyn nie był zgodny z wiarą katolicką, ale nie zasłużyłem na obelgi czy traktowanie jak gorszy gatunek. Nie chcę jednak tego rozwijać. Mam natomiast znajomą siostrę zakonną mieszkającą za granicą, z którą utrzymuję kontakt, piszemy do siebie listy. To bardzo tolerancyjna osoba, rozumie mnie i pomaga mi duchowo. Jestem jej za to wsparcie bardzo wdzięczny. Czy myślisz, że w małym mieście takim jak Mińsk ludzie są gotowi zaakceptować takie zmiany? Piotr – Uważam, że nasze społeczeństwo lokalne nie jest gotowe z marszu akceptować takich ludzi jak ja. Wszędzie, gdzie się pojawiam i muszę opowiedzieć kawałek swojej historii, np. w urzędach czy na spotkaniach z potencjalnymi pracodawcami, natychmiast spotykam się z ogromnym zainteresowaniem i bynajmniej nie jest to chęć poznania mnie, tylko zwykła ciekawość. Ludzie patrzą na mnie jak na dziwoląga i czasem czuję się jak małpka w cyrku. Byłeś w stałym związku po zmianie płci? Piotr – Byłem 7 lat w związku, który niedawno się zakończył. Powiedziałeś tej kobiecie o wszystkim, zanim się z nią związałeś? Jak to przyjęła? Piotr – Oczywiście. Przeprowadziliśmy długą rozmowę. Nie narażałbym jej na niewiedzę. Jeśli decydujesz się z kimś być, to tylko na fundamentach szczerości. Zaakceptowała mnie i nie miała z tym problemu. Czy jest coś, co chciałbyś zmienić w swoim życiu? Piotr – Tak, chciałbym znaleźć pracę, bo mam z tym ogromny problem, może nie tyle ja, co potencjalni pracodawcy, którzy na wieść o zmianie płci niby godzą się mnie zatrudnić, aby potem pocztą pantoflową opowiadać całej firmie, z kim mają do czynienia. To jest okropne i nieludzkie. Chcę normalnie pracować i godnie żyć. Nie wymagam niemożliwego. Wiadomo, że z pewnych względów nie mogę wykonywać ciężkiej pracy fizycznej. Ale mogę robić naprawdę wiele rzeczy, chcę pracować, ponieważ muszę się utrzymać. Mam potrzeby jak każdy przeciętny człowiek. Czy to tak wiele? Rozmawiała Ewelina Oberzig, rys. PawełJ Napisz do autorki: [email protected] *Imię zostało zmienione R e k l a m a 7 Poszanowanie różnorodności Boimy się i podchodzimy z niechęcią, a nawet wrogością do zjawisk i sytuacji, których nie znamy i nie rozumiemy. Oceniamy negatywnie osoby, które prezentują obce nam idee. Fundacja Trans-Fuzja oswaja społeczeństwo ze zjawiskiem transpłciowości, pokazuje takie osoby jako współpracowników, ludzi z sąsiedztwa, ze sklepu, uczelni. To są takie same osoby jak my wszyscy, tylko mają jeden kłopot, z którym można żyć pod warunkiem, że otoczenie zrozumie i zaakceptuje różnorodność. Rozmawiamy z Lalką Podobińską, prezes fundacji. Potocznie mówi się o transseksualizmie, ale w społeczności osób transpłciowych funkcjonują transseksualiści, transwestyci, transgenderyści i krosdreserzy. Proszę wyjaśnić te pojęcia. Lalka Podobińska (L. P.) – Transpłciowość dotyczy osób, które psychicznie czują się przedstawicielami płci odmiennej, nie czują związku z własną płcią albo R e k l a m a 8 czują przynależność do obu płci jednocześnie. Zjawisko transpłciowości obejmuje szerokie spektrum nieakceptacji własnej płci. Takie osoby czują mniejszy lub większy dyskomfort funkcjonując w roli płciowej przypisanej im przy urodzeniu, która nie odpowiada ich tożsamości płciowej. Najsilniej dotyka to osoby transseksualne, które dążą do zmiany sytuacji płci prawnej, a co za tym idzie roli płciowej i bardzo często również dążą do upodobnienia ciała za pomocą zabiegów operacyjnych tak, by uzyskać pełną zgodność z odczuwaniem swojej tożsamości płciowej. Obok osób transseksualnych istnieją osoby transgenderyczne, które czują się niezbyt dobrze w roli płciowej oczekiwanej przez otoczenie i przypisanej im w dokumentach, ale nie próbują przejść transformacji w płeć przeciwną. Funkcjonują na co dzień między płciami. Swoje poczucie płciowości wyrażają przez wygląd, ubranie, zachowanie właściwe dla odczuwanej roli płciowej. Grupą osób transpłciowych, u których nasilenie nieakceptacji płci jest najmniej nasilone, to transwestyci podwójnej roli. Osoby te odczuwają chęć identyfikowania się z płcią przeciwną, pragną upodabniać się do niej, ale wystarcza, jeśli robią to od czasu do czasu. Na co dzień funkcjonują w swojej oficjalnej płci, a w niektórych sytuacjach zmieniają swój wygląd i występują w roli płci przeciwnej. Natomiast krosdreserzy to osoby, które przebierają się w stroje płci odmiennej. Nie każdy krosdresser jest osobą transpłciową, często są to artyści, aktorzy, drag kings i drag queens wykonujący swój zawód w przebraniu charakterystycznym dla płci odmiennej. Psychiczne odczucie własnej płci rodzi się ostatecznie u człowieka w wieku pokwitania. To trudny okres dla młodego człowieka. Czy w Polsce młodzież i ich rodzice mogą liczyć na pomoc i wsparcie specjalistów w tym okresie? L. P. – Tożsamość płciową odczuwamy już od wczesnego dzieciństwa. Ale ma pan rację, w okresie dojrzewania ostatecznie może utrwalić się nieakceptowanie własnej płci. Niestety, w Polsce młodzi ludzie są praktycznie pozostawieni wtedy samym sobie. Zjawisko transpłciowości nie jest jeszcze na tyle znane, aby rodzice czy wychowawcy je rozpoznali i poważnie potraktowali sygnały, które wysyła dziecko. Muszę jednak uczciwie powiedzieć, że do fundacji zgłaszają się, wprawdzie nieliczni, ale jednak, szczerze zaniepokojeni wychowawcy i rodzice z ogromną chęcią pomocy młodym ludziom. Budzi to nadzieję, że coś się zmienia w postrzeganiu zjawiska transpłciowości i młodzi będą mogli liczyć na pomoc dorosłych. Czy nastolatek może podjąć decyzję o zmianie płci? L. P. – W Polsce bez zgody opiekunów prawnych nie można przed ukończeniem 18 lat rozpocząć terapii korekty płci albo choćby w kierunku zahamowania dojrzewania płciowego. Niektórzy młodzi ludzie nie chcą jednak czekać tak długo. Obserwowanie rozwoju własnego ciała w znienawidzoną płeć wywołuje niekiedy tak wielkie cierpienie, że wybierają oni samobójstwo. Kontaktują się z nami nastolatkowie, których rodzice nie mogą pogodzić się z ich dążeniami do korekty płci i robią wszystko, by za pomocą „specjalistów” przekonać dziecko, że to tylko fanaberia. To przykre, możemy tylko apelować do rozsądku opiekunów. Zmiana płci to wreszcie znalezienie się we własnym ciele. Jak wygląda sytuacja prawna osób w Polsce w trakcie zmiany płci i po niej? L. P. – Powiedziałabym inaczej: zmiana płci to ujrzenie siebie w oczach otoczenia we własnym ciele. Najważniejsze dla osoby transpłciowej jest być traktowanym jako osoba płci odczuwanej. Do tego oczywiście ważny jest wygląd, a więc ciało, a także odpowiednie dokumenty. Dlatego tak ważne jest, by nie tworzyć niepotrzebnych barier w uzyskaniu zmienionych dokumentów. W Polsce procedura medycznej i urzędowej zmiany płci praktycznie nie jest uregulowana prawnie. Polskie prawo nie przewiduje szczególnych unormowań w zakresie zmiany wpisu określającego płeć w akcie urodzenia. W tej sprawie obowiązują zasady, które wykształciło orzecznictwo Sądu Najwyższego. Z jakimi problemami spotykają się osoby transpłciowe? L. P. – Wśród najbardziej istotnych spraw jest konieczność pozwania własnych rodziców w procesie o ustalenie płci. Prowadzi to bardzo często do nasilenia rodzinnego konfliktu w sytuacji, gdy rodzice dorosłego już dziecka sprzeciwiają się jego decyzji o korekcie płci. Innym problemem jest brak regulacji dotyczących praw osób transpłciowych na rynku pracy. Pracodawcy nie mają obowiązku zmiany danych osobowych w świadectwach pracy, co jest zdecydowanym utrudnieniem podczas poszukiwania zatrudnienia. Wśród osób transpłciowych bardzo często obserwujemy również zjawisko bezrobocia, zwłaszcza podczas procesu zmiany płci. Brak jest także przepisów w kodeksie rodzinnym regulujących prawa osób korygujących płeć w stosunku do własnych dzieci. Nie wiadomo, kim jest taka osoba po zmianie dokumentów dla swoich dzieci – ojcem czy matką? Niejasna sytuacja prawna w stosunkach rodzinno-opiekuńczych między rodzicem a małoletnim dzieckiem sprawia, że często pozbawia się takiego rodzica praw rodzicielskich, mimo że nadal pozostaje rodzicem swojego dziecka. o korekcie płci metrykalnej, a urzędy stanu cywilnego wydawałyby zmienione akty urodzenia i pozostałe dokumenty tożsamości. Jak trzeba zmienić polskie prawo, aby wspierało osoby transpłciowe? Jak sytuacja osób transseksualnych wygląda w Europie i na świecie? L. P. – Fundacja Trans-Fuzja wspólnie z posłanką Anną Grodzką pracuje nad ustawą o korekcie płci metrykalnej. Zabiegamy o to, by polskie regulacje prawne dotyczące osób transseksualnych odpowiadały międzynarodowym standardom w zakresie ochrony praw człowieka, równości i przeciwdziałania dyskryminacji ze względu na tożsamość i ekspresję płciową. Jest w tym zakresie bardzo wiele do zrobienia, gdyż jak wspomniałam, praktycznie nie istnieją przepisy prawa regulujące sytuację osób transpłciowych podczas procesu zmiany płci, a także po zakończeniu transformacji. Wśród najbardziej istotnych spraw, z którymi borykają się osoby transpłciowe i o których uregulowanie zabiegamy, jest właśnie pozywanie własnych rodziców w procesie o ustalenie płci. Rozwiązaniem tej niekomfortowej sytuacji byłby nieprocesowy sposób rozstrzygania sprawy. Na podstawie diagnozy lekarskiej oraz stwierdzenia braku innych przeciwwskazań prawnych sąd orzekałby L. P. – Na świecie w wielu krajach już zauważono, że osoby transpłciowe istnieją i potrzebują prawnej ochrony. W Europie coraz więcej krajów przyjmuje przepisy prawne dotyczące określania płci. W Radzie Europy stanowisko w sprawie praw osób transseksualnych zajął Komisarz Praw Człowieka Thomas Hammarberg w swoim dokumencie tematycznym „Tożsamość płciowa a prawa człowieka” z lipca 2009 r. Wynika z niego, że prawo do uznania tożsamości płciowej jest prawem człowieka. Komisarz kieruje do państw członkowskich Rady Europy zalecenia, które powinny zostać uwzględnione w prawie wewnętrznym. Państwa powinny m.in. stworzyć proste procedury zmiany imienia i nazwiska oraz oznaczenia płci osoby transseksualnej w aktach urodzenia, dowodach osobistych, paszportach, dyplomach oraz wszelkich innych podobnych dokumentach. A także zakazać sterylizacji oraz innego rodzaju medycznych interwencji jako warunku prawnego Czy ustawa będzie też regulowała sytuację prawną dzieci w Polsce, które rodzą się z kobiecymi i męskimi narządami płciowymi? L. P. – Obecnie dzieci interseksualne poddawane są w niemowlęctwie operacjom dostosowujących ich narządy płciowe do płci wybranej przez lekarzy i rodziców. Dlatego zabiegamy, aby ustawa zakazywała jakichkolwiek nieodwracalnych ingerencji medycznych bez świadomej zgody zainteresowanej osoby, a więc do momentu, kiedy takie dziecko będzie potrafiło określić swoją tożsamość płciową. uznania tożsamości płciowej. W Polsce jak dotąd wszystko jest jeszcze przed nami. Czym się zajmuje i co robi Fundacja Trans-Fuzja? L. P. – Fundacja istnieje od czterech lat. Naszą misją jest oswajanie z transpłciowością. Poprzez warsztaty, wywiady, wystąpienia medialne, publikacje staramy się wyjaśniać, czym jest zjawisko transpłciowości, a także jakie problemy towarzyszą osobom transpłciowym w ich codziennym życiu. Pozwala to zrozumieć ich sytuację i nie reagować niechęcią czy nawet agresją. Chcemy uświadomić społeczeństwu, że istnieją osoby, które nie są w stanie zaakceptować płci przypisanej im przy urodzeniu, że ich pragnienie życia zgodnie z własną tożsamością płciową nie robi nikomu krzywdy, że mają takie same prawo do życia wśród nas jak każdy inny obywatel. Kolejnym działaniem naszej fundacji jest wspieranie osób transpłciowych w ich dążeniu do samorealizacji i pełnego rozwoju osobowości oraz zapobieganie dramatowi życia wbrew sobie. Realizujemy to przez organizowanie pomocy psychologicznej i prawnej oraz prowadzimy grupy wsparcia i grupy spotkaniowe dla osób transpłciowych. Stwarza to możliwości do wzajemnego poznania się, wsparcia i nawiązywania więzi międzyludzkich. Co należy zmienić, żeby większość naszego społeczeństwa akceptowała takie osoby? L. P. – Pamiętajmy, że miarą i wartością nowoczesnego społeczeństwa jest m.in. poszanowanie różnorodności. Może zacznijmy właśnie od takiego zrozumienia i poszanowania różnorodności. Rozmawiał Dariusz Mieczysław Mól, fot. Fundacja Trans-Fuzja strona internetowa fundacji: www.transfuzja.org R e k l a m a ul. Topolowa 4 lok. 6 05-300 Mińsk Maz. tel. (25) 756-37-87 Zapraszamy na marcową akcję sterylizacji! pon-piątek g. 9-20 sobota g. 10-15 www.przychodnianaskraju.pl 9 Ryzykowna strona EURO 2012 Mistrzostwa Europy w piłce nożnej organizowane w Polsce i na Ukrainie w 2012 r., to nie tylko ogromna impreza sportowa. To także wydarzenie, które zwiększa ryzyko wykorzystywania dzieci i młodzieży w prostytucji oraz handlu ludźmi. To czas, kiedy odpowiedzialność rodziców powinna wzrosnąć do maksimum. Futbolowe mistrzostwa Europy przyciągają nie tylko turystów i kibiców, lecz także młodzież, która chce przeżyć niepowtarzalną przygodę. To także dodatkowa atrakcja dla dzieci uciekających z domów i placówek opiekuńczo-wychowawczych (liczba takich ucieczek wzrasta zwykle wraz z rozpoczęciem lata). Tymczasem młodzi ludzie skupieni na atmosferze zabawy i kibicujący ulubionej drużynie nie są świadomi zagrożeń, jakie na nich czyhają. W tłumie stosunkowo łatwo się zgubić. A chwila nieuwagi rodzica czy opiekuna, jak też łatwowierność nieletnich, to okazja dla osób, które chcą zwerbować dziecko do działań przestępczych – obiecać mu pieniądze za sprzedaż narkotyków, kontakt seksualny itp. Wśród kibiców i turystów mogą pojawić się grupy przestępcze, które będą poszukiwać nowych ofiar. Nikomu nie trzeba tłumaczyć, jak niebezpieczne może okazać się nawiązanie znajomości z przedstawicielami tzw. półświatka zajmującego się np. pedofilią czy handlem ludźmi. Badania TNS OBOB przeprowadzone na potrzeby Fundacji Dzieci Niczyje (FDN) ujawniły, że jeśli chodzi o wiek, to zdaniem Polaków najbardziej zagrożone handlem ludźmi są nastolatkowie (39%). Nieco rzadziej respondenci wskazują na małe dzieci (35%). Wyniki badania pokazały również, że Polakom proceder handlu ludźmi najczęściej kojarzy się z szeroko pojętą prostytucją (26%) oraz niewolnictwem (24%). Jeśli osoba poniżej 18 roku życia stała się ofiarą handlu, to według osób badanych najczęściej jest narażona na zmuszanie do świadczenia usług seksualnych, do udziału w filmach lub zdjęciach pornograficznych, do pracy lub na nielegalną adopcję. Wyniki badań sugerują, że młode osoby w małym stopniu postrzegają handel ludźmi jako zagrożenie. 15% studentów i uczniów w ogóle nie interesuje się tym tematem. Większość badanych osób (79%) zadeklarowała, że gdyby dowiedziała się, że inna osoba jest zmuszana do pracy, żebrania i prostytucji, to skontaktowałaby się z policja lub organizacją pozarządową. Jednak 13% osób w takiej sytuacji wolałoby się nie wtrącać. Zdaniem niemal połowy R e k l a m a NeoDerm Dr n. med. Marta Górska OCENA I USUWANIE ZNAMION DERMATOLOG DERMATOLOGIA OGÓLNA I ESTETYCZNA kompleksowe leczenie chorób skóry w tym TRĄDZIKU, ŁUSZCZYCY, BIELACTWA ocena i usuwanie włókniaków, brodawek DERMATOLOGIA ESTETYCZNA: peeling, Botox, usuwanie zmarszczek, przebarwień, korekta ust ul. Kazikowskiego 10A, I piętro, Mińsk Maz. zapisy w godz. przyjęć: 25 758 26 54 godziny przyjęć: wt., czw. 10 - 19; śr., pt., sob. 10 - 15 10 polskiej młodzieży (48%) prostytucja motywowana jest chęcią posiadania modnych ubrań, kosmetyków lub gadżetów*. Aby chronić własne dziecko, rodzice przede wszystkim muszą zapewnić mu poczucie bezpieczeństwa. Gdy coś mu nie wyjdzie lub popełni błąd, musi ono wiedzieć, że nadal jest kochane. Ważna jest akceptacja ze strony najbliższych i przekonanie dziecka, że opiekunowie w każdej sytuacji staną po jego stronie, uwierzą, postarają się pomóc. W jaki sposób rodzice mogą zapobiec groźnym sytuacjom? Powinni porozmawiać z dzieckiem o potencjalnych zagrożeniach. Przy tak delikatnych tematach trzeba dyskutować partnersko zamiast robić „wykłady”, na które dziecko automatycznie zareaguje oporem. Istotne jest, aby w takiej rozmowie pytać dziecko o jego zdanie. Można też wspólnie podjąć decyzję, co najlepiej zrobić, gdy dojdzie do sytuacji realnego zagrożenia – krzyczeć, uciekać czy zadzwonić do zaufanej osoby. W sytuacji, gdy dziecko wyjeżdża, np. na mecz – warto umówić się na częstotliwość kontaktów, poznać towarzyszące mu osoby, mieć telefony jego najbliższych znajomych. Mało jest jednoznacznych informacji dotyczących skali problemu, dlatego warto zapoznać się z działaniami Fundacji Dzieci Niczyje, która prowadzi kampanię informacyjno-edukacyjną „Nie przegraj!” na temat zagrożeń dzieci i młodzieży podczas mistrzostw Europy w piłce nożnej. – Ważne jest, aby problemowi komercyjnego wykorzystywania seksualnego przeciwdziałać kompleksowo. Właśnie dlatego działania przygotowane przez fundację są skierowane do różnych grup odbiorców. Od początku tego roku szkolnego nastolatkowie biorą udział w zajęciach, które mają uświadamiać im zagrożenia i pokazywać, jak radzić sobie z trudnymi sytuacjami. Współpracujemy także z policją oraz strażą graniczną, szkoląc funkcjonariuszy, aby umieli rozpoznawać te sytuacje, rozumieli problem oraz wiedzieli, jak rozmawiać z dziećmi, które już doświadczyły komercyjnego wykorzystywania – mówi Urszula Makowelska z FDN. Tekst: Izabela Furdal, fot. FDN *źródło: raport z badań Fundacji Dzieci Niczyje. Więcej informacji na temat kampanii na stronie Fundacji Dzieci Niczyje: http://dzieciofiaryhandlu.fdn.pl/kampania-nie-przegraj fot. PawełJ Przyszła wiosna... R e k l a m a 11 Food miles, czyli cały świat na jednym talerzu Czy gdy zjadacie smaczny, zdrowy obiad, zdajecie sobie sprawę, że niejeden ziemniak zwiedził więcej świata niż jakikolwiek jego konsument? Prawdopodobnie nikt nie zaprząta sobie tym głowy. Ważne, aby było smacznie i sycąco. Faktem jest jednak, że nasze stoły są dowodem na postępującą globalizację. Kuszeni różnorodnością ofert, które składają nam sklepy, chcemy wypróbować smakołyki ze wszystkich zakątków świata... energii. Skutkiem tego jest emisja dwutlenku węgla oraz innych gazów cieplarnianych, a także zużycie nieodnawialnych paliw kopalnianych. Poza tym, podczas długiego transportu produktów tracą one na swojej wartości i świeżości. Jest pewne, że długa podróż pozbawiła sałatę, bakłażana, pomidora witamin i cennych minerałów. Nie mówiąc już o tym, że owoce czy warzywa musiały być zakonserwowane, aby nie popsuły się w trakcie „zwiedzania świata”. I ta chemia też trafia do naszych żołądków. Warzywa, które w Polsce są sezonowe, np. pomidor, często lądują na naszych talerzach również zimą. Nie oznacza to jednak, że jest to produkt polski. Wiąże się z tym pojęcie food miles, czyli żywnościokilometry. Jest to droga, którą pokonują warzywa i owoce od producenta do konsumenta – ziemniaki z Cypru, cukinia z Hiszpanii, szpinak z Włoch, nierzadko warzywa i owoce „przyjeżdżają” do nas z Afryki czy Ameryki Południowej. Niewielu ludzi zapewne prowadzi ekologiczny tryb życia, ale jeszcze mniej osób wie, jakie niekorzystne skutki niesie za sobą tak długi transport towarów. Przede wszystkim produkcja żywności w miejscach oddalonych o tysiące kilometrów od konsumenta wiąże się z ogromnymi pokładami zużytej R e k l a m a 12 Jak ograniczyć food miles? Warto wprowadzić z życie kilka prostych zasad. Wybierajmy lokalne produkty – takie, które od dawna jedliśmy na naszych stołach, zanim globalna gospodarka zalała nas towarami z różnych części globu. Dzięki temu z jednej strony wspomożemy krajową gospodarkę, zapewnimy miejsce pracy miejscowym przedsiębiorcom, a być może w przyszłości nam samym. Z drugiej strony pamiętajmy, że wzmożony transport to większe zanieczyszczenie środowiska i hałas (jeśli już musisz kupić towary food miles, lepiej wybieraj jedzenie, które było transportowane statkiem albo koleją, ponieważ te dwa środki transportu produkują najmniej zanieczyszczeń). Zanim więc w sklepie włożysz do koszyka dany produkt, zapytaj, skąd on pochodzi (w supermarketach na tabliczkach z cenami powinien być napisany kraj pochodzenia towaru, znajdziesz go również na opakowaniu produktu). To nic nie kosztuje, a Ty masz świadomość, jaką drogę przeszedł Twój pomidor, zanim trafił na sklepową ladę. Ale nawet jeśli cukinia, którą chcesz nabyć, pochodzi z Hiszpanii, jest to już krótsza droga niż cukinia pochodząca z Chile. Tak pozornie małe czynniki też mają duże znaczenie. Staraj się więc kupować produkty sezonowe. Truskawka z pewnością będzie smaczniejsza latem niż zimą, a zerwana z własnego ogródka będzie po prostu delicją. Warto także rozejrzeć się po okolicy i poszukać rolników czy hodowców, którzy mogą dostarczać ci świeżych produktów ze swoich gospodarstw. Ponadto, część zdrowych smakołyków możesz hodować samodzielnie, np. zioła, natkę, szczypiorek, a jeśli masz kawałek ziemi – zacznij uprawiać warzywa. Wtedy będziesz miał już sto procent pewności, co znajdzie się na twoim talerzu. Tekst: Magdalena Łokietek, uczennica Liceum Ogólnokształcącego w Zespole Szkół im. M. Skłodowskiej-Curie w Mińsku, fot. LO Źródło: http://ekonsument.pl/a439_food_miles.html Hanna Cygler Z urodzenia i zamiłowania gdańszczanka. Jest absolwentką gdyńskiego III Liceum Ogólnokształcącego. Ukończyła skandynawistykę na Uniwersytecie Gdańskim. Pracowała w gdańskim oddziale Polskiej Agencji Informacyjnej i na Uniwersytecie Gdańskim. Zawodowo zajmuje się tłumaczeniami ze szwedzkiego i angielskiego. Prowadzi własne biuro tłumaczeń. Jest też członkiem założycielem Bałtyckiego Stowarzyszenia Tłumaczy. A dla przyjemności – czytelników i swojej – pisze powieści (nie tylko dla kobiet). 15 marca Hanna Cygler przyjechała do Miejskiej Biblioteki Publicznej w Mińsku, aby spotkać się z czytelnikami i opowiedzieć o swojej najnowszej książce „Bratnie dusze”. To była już druga wizyta popularnej pisarki w naszym mieście – rok wcześniej gościła w MBP przy okazji premiery powieści „Dobre geny” – „Atmosfera spotkań w bibliotece jest po prostu niezwykła” – zapewnia. A w „Strefie” Hanna Cygler wypełnia nasz kwestionariusz... Zawód: tłumaczka, najpierw ustna, teraz pisemna. Data urodzenia: stale mnie zadziwia, chyba dzięki niej coraz łatwiej mi się poruszać po tematach historycznych. Znak zodiaku: panna, bardzo typowa zresztą. Stan cywilny: mężatka. Miejsce urodzenia: Gdańsk, a jakże; po krótkim pobycie na Klinicznej znalazłam się po raz pierwszy w mojej ulubionej dzielnicy – Brzeźnie. W pracy lubię: to, że nie ma w niej ośmiogodzinnego reżimu, co oczywiście nie oznacza, że udaje mi się zawsze pracować krócej, ale mogę to zrobić, jeśli mam ochotę. Zawsze poprawia mi nastrój: spotkanie z osobami, które lubię i które mają coś ciekawego do powiedzenia. Moja najważniejsza zaleta to: ze względu na skromność nie uda mi się wymienić jednej! Gdy wychodzę z domu, nigdy nie zapomnę o: nakarmieniu kota; Salcia jest „okołodomowym” dachowcem i jest z nami od dwunastu lat. Rankiem lubię: pomyśleć i jak ta typowa panna zaplanować dzień – najchętniej z kawą w łóżku, dziwne, ale do niedawna pijałam herbatę. Chciałabym: mieć więcej czasu na nicnierobienie. Zawsze przed snem: sięgam po książkę, ale natychmiast zasypiam jak kamień. Najbardziej stresuje mnie: dotrzymywanie terminów, dla mnie oznacza to wywiązanie się ze zobowiązań dzień wcześniej, w przeciwnym razie skacze mi ciśnienie. Lubię, kiedy mężczyźni: rozpieszczają kobiety. Zawsze znajdę czas na: krótkie poplotkowanie z moimi przyjaciółkami. Zazdroszczę: emerytur Szwedom, sama już wiem, że będę pracować aż do śmierci. Jestem dumna: z moich napisanych książek i mało skromnie przyznam, że nawet się podziwiam za upór i determinację, nigdy bym nie przypuszczała, że mam to w sobie. Chciałabym zmienić: bardzo wiele rzeczy, np. nasze podejście do estetyki najbliższego otoczenia, do środowiska naturalnego, do wykonywania obowiązków w pracy itd. Moje największe dotychczasowe osiągnięcie: to mój syn Jaś, udało mu się przetrwać proces wychowawczy, urósł, podtuczył się na moim wikcie i studiuje. Mój wolny czas spędzam: jak najbardziej gnuśnie. Nie umiem obyć się bez: komputera i internetu, niestety, jestem nałogowcem. Dreszcz emocji wywołują we mnie: animowane filmy dla dzieci. Irytuje mnie: postępująca i wszechobecna bylejakość, każdy uważa się za mistrza, choć nie został jeszcze czeladnikiem. Chciałabym w sobie zmienić: przestać przejmować się głupstwami i zaszczepić sobie słoniową skórę. Małżeństwo to dla mnie: nieustająca próba kompromisu. Największy wpływ wywarli na mnie: pewnie moja Babcia (rocznik 1896) – to ona zachęciła mnie do samodzielnego czytania, które wkrótce stało się przyjemnym nałogiem. Szczęście to dla mnie: zadowolenie z minionego dnia i radość przed nowym. Moja pierwsza miłość: była nieszczęśliwa, ale nie pozbawiła mnie nadziei na inne. Pytania oprac. mo, fot. Valdi Piekarski R e k l a m a Pragniemy serdecznie podziękować Powiatowej Straży Pożarnej w Mińsku Mazowieckim oraz jednostkom Ochotniczej Straży Pożarnej w Brzózem i Stojadłach za ogromne zaangażowanie w przeprowadzenie szybkiej i sprawnej akcji przy gaszeniu pożaru w godzinach popołudniowych 19 marca b.r. przy ul. Bagnistej w Targówce. mieszkańcy ul. Bagnistej, Targówka 13 Po wartości bezwzględnej i funkcji liniowej zajmiemy się równaniem okręgu. Zadania z tego zagadnienia wystąpiły we wszystkich 8 arkuszach maturalnych, w tym w ostatnim roku w zadaniu za 4 pkt. Wszystkie zadania dotyczyły postaci kanonicznej, czyli tej najprostszej. Z tej postaci dość łatwo możemy odczyta środek okręgu i jego promień. Do matury zostało już tylko 39 dni. Wiem, że dla niektórych sloganem jest to, żeby nie uczyć się w ostatniej chwili, ale jeszcze większego sensu nabiera to stwierdzenie Lekcja 3 Zadania do samodzielnego rozwiązania Odpowiedzi do lekcji nr 2 R e k l a m a 14 przy nauce matematyki. Kropla drąży skałę. Nasze powtórki to takie krople. Nie warto powtórzenia dłużej odkładać. Cały czas czekam na dodatkowe maile i jeśli ktoś chce otrzymywać uporządkowane zadania z poprzednich matur – [email protected] Zamieszczam również odpowiedzi do zadań z poprzedniego tygodnia. Za tydzień funkcja kwadratowa – jeden z najważniejszych filarów matury obowiązkowej z matematyki! Zajmiemy się nią przez 2 tygodnie. Równanie okręgu Dariusz Kulma nauczyciel matematyki, zdobywca tytułu „Nauczyciel Roku 2008”, właściciel firmy edukacyjnej ELITMAT R e k l a m a Wieści gminne Ostrożnie z topieniem marzann Zarząd rzek dużych, średnich, małych i niewielkich rowów melioracyjnych zwraca się z prośbą o topienie marzann w czasie i miejscach do tego specjalnie wyznaczonych. Niema na to niezbitych dowodów, ale niektórzy naukowcy oraz piłkarscy działacze sportowi dowodzą, że zeszłoroczne powodzie były spowodowane zatorami wywołanymi piętrzącymi się marzannami spływającymi z terenu całego kraju i powodujacymi zatory, a te z kolei spowodowały miejscowe podtopienia i występowanie rzek ze swoich koryt. W niektórych miejscach miąższość marzann uniemożliwiała swobodny spływ wody i trzeba było przywracać drożność koryt za pomocą dynamitu odpalanego z pokładów kutrów torpedowych Marynarki Wojennej. Tydzień na działce Wiosna to też tradycyjny okres pielęgnacji ogrodów i przesadzeń. O popularności przesadzania w naszym kraju świadczyć mogą programy w telewizji. Toż to totalna przesada, co oni tam pokazują! Jakaś „bitwa na włosy”, a to znowu „gwiazdy tańczą na głodzie” (tu trochę mi się żal artystów zrobiło i wysłałem im parę bułek, bo chude są te gwiazdy strasznie). Owczarek niemiecki lata po mieście i aresztuje ludzi, w Sandomierzu na okrągło giną ludzie. Wszystko to można zobaczyć w przerwach między reklamami. Z reklam dowiedziałem się wszystkiego o zaparciach, gazach, nietrzymaniu moczu, prostacie, podpaskach i papierze toaletowym. Jak kobita w domu nerwowa, to jest przynajmniej kilka specyfików, którymi można ją odurzyć, i będzie taka radosna jak z obrazka. No, Sodoma i Gomornia, „L jak Lobotomia”. Hanka nie żyje, Rychu nie żyje i mnie coś ząb ciupie… Wiosna, miłość, ludzie, przyroda Czy niedźwiedź może służyć w straży pożarnej? Średni pomysł, gdyż jest kilka problemów. Jeździć po niedźwiedzia do ZOO przed akcją? Odwozić go? Mało ekonomiczne. ustępowania miejsca osobom starszym? Czy znieczulica pożre nas żywcem? Kiedy wydaje ci się, że cię nikt nie lubi, wybierz się do dentysty. Nowy, superekstremalny sport polegający na wyjściu z domu. Poprzedza je równie niebezpieczne wyjście z łóżka. Rzucanie się pod wózki dziecięce w proteście przeciwko dyskryminacji samotnych i braku miłości. Jest pomysł, aby psie kupy zebrane po swojej pociesze podczas spaceru przechowywać przez pięć lat do ewentualnej ustawowej kontroli. Jeżeli wszędzie, gdzie się pojawisz, czujesz brzydki zapach, to znaczy, że to jest twój zapach. Z jednymi kobietami poszlibyśmy na koniec świata, z innymi – do łóżka. TH Ludzie, którzy siedzą w oknie i patrzą na zaślubioną młodą parę, wyglądają na małżeństwo. Specjaliści od psychologii powiadają, że po rozpadzie intymnego związku, aby zacząć coś nowego, trzeba odczekać dwukrotność czasu, jaki spędziło się w poprzednim związku. Rachunek jest więc prosty – szybki numer i pół godziny przerwy. Niejednokrotnie, a raczej nagminnie, w supermarketach mamy do czynienia z jawnym pogwałceniem zasad dobrego wychowania charakteryzującym się brakiem poszanowania słabszych ogniw naszego społeczeństwa. Nie należy zatem do rzadkości obrazek, gdzie młoda, zdrowa kasjerka siedzi na wygodnym siedzeniu, a schorowana staruszka stoi w kolejce, choć nie jest to dla niej łatwe. Gdzie jest zasada R e k l a m a Nowa lokalizacja Nowy numer telefonu 16 Nie przegap! 29 marca – czwartek o godz. 17 Gimnazjum Miejskie nr 2 przy ul. Budowlanej 2 zaprasza szóstoklasistów i ich rodziców na dzień otwarty. o godz. 17 Publiczne Salezjańskie Liceum Ogólnokształcące przy ul. Kościuszki 27 zaprasza na spotkanie informacyjne. Wtorek, 20 marca – prezentacja nowego Klubu Kolarskiego „V-MAX” Mińsk Maz. w MBP. o godz. 17 w Cafe Kredens odbędą się warsztaty „Palmy wielkanocne”. Koszt 15 zł/os (lub 25 zł rodzic + dziecko). 30 marca – piątek o godz. 10 Gimnazjum Miejskie nr 2 zaprasza na III Spotkanie Integracyjne, które odbędzie się w MSA. Gośćmi specjalnymi będą Eliza Patykowska i Michał Olszański, ambasadorzy Olimpiad Specjalnych. Czwartek, 22 marca – spotkanie w MBP z Michałem Makosem w cyklu „Biblioteka Podróży” 31 marca – sobota od godz. 8 będą przyjmowane zapisy na „Biegi przełajowe – powitanie wiosny” na stadionie miejskim przy ul. Sportowej 1. Szczegóły na www.mosir.org. o godz. 9 w Gimnazjum Miejskim nr 3 przy ul. Siennickiej 17 odbędzie się finał XIII Mistrzostw Powiatu Szkół Ponadgimnazjalnych w Piłce Siatkowej Chłopców. Sobota, 24 marca – III Mistrzostwa Powiatu Mińskiego Taekwon-do ITF w SP 5. 1 kwietnia – niedziela o godz. 9.30 w SP 2 przy ul. Dąbrówki 10 startują Otwarte Mistrzostwa Mińska Mazowieckiego o Puchar Dyrektora MOSiR w Badmintonie. w godz. 10-18 odbędzie się „Targ Wielkanocny – Stragan Sendomierski” na Placu Kilińskiego organizowany przez MZM. Niedziela, 25 marca – „Babska niedziela” w Mjuzik Pubie. o godz. 18 MDK zaprasza na spektakl tylko dla dorosłych „Bez mężczyzn”. Wstęp wolny. 4 kwietnia – środa o godz. 18 MZM zaprasza na wernisaż wystawy „Ikona – obraz wiary”. Wystawa będzie czynna do 6 maja. Wydawca Strefa M sp. z o. o. Mińsk Mazowiecki, ul. I PLM „W-wa” 1d/16 tel. + 48 660 435 991 e-mail: [email protected] Biuro Redakcji ul. Świętokrzyska 5 18 Niedziela, 25 marca – święto 7. Pułku Ułanów Lubelskich (insc. wręczenia sztandaru). Redaktor naczelny Dariusz Mieczysław Mól e-mail: [email protected] Dział reklamy tel. 724 822 000, 724 001 900 e-mail: [email protected] Zespół redakcyjny Dorota Berg, Jarosław Rosłoniec, Ewelina Oberzig, Izabella Walewska-Ogrodnik, PawełJ, Wojtek „Cihy” Cichoń Skład DTP E-HO Justyna Golcew Druk EUROGRAF S.C. Korekta Monika Wasilewska Strona internetowa www.strefaminsk.pl Redakacja nie zwraca niezamówionych artykułów i zastrzega sobie prawo do zmian i skrótów w nadesłanych tekstach. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam. Fot. Tomasz Szostak (dyziek.com), Leszek Siporski (minskmaz.com), Mjuzik Pub, DM o godz. o 20.30 w Mjuzik Pubie rozpocznie się „Akustyczne Jam Session”. Muzycy grając standardy z pogranicza bluesa, rocka czy funk, będą bawić się melodią i rytmem. USŁUGI Budowa domów, więźba dachowa, krycie dachów 603-555-572 Ocieplanie poddaszy, układanie paneli, malowanie 603-435-208 Profesjonalne pranie dywanów, wykładzin, tapicerki meblowej, SZYBKO-SOLIDNIEPEWNIE, tel. 603 68 67 66 Naprawa komputerów. Tel. 501 505 264 TYNKI GIPSOWE I CEMENTOWO-WAPIENNE AGREGATEM tel: 792552325 MEBLE NA WYMIAR kuchnie, szafy, zabudowy tel. 607 595 327 STUDIO TATUAŻU, tel. 886 868 688 WWW.CZACHAwDYM.PL Doradztwo: aranżacja wnętrz, ścianek działowych, wybór materiałów wykończeniowych, umeblowania. 502 894 965. WYNAJMĘ Lokal handlowo-usługowy 47 m2, centrum Mińsk Maz., Tel. 887 621 147 SPRZEDAM Sprzedam działkę w Targwce 1711mkw. Tel. 723 937 947, dzwonić wieczorem. RÓŻNE Przewozy pasażerskie JARCYK, 8+1, 15+1, 17+1, 20+1, tel. 668 030 132 Dom Weselny „Feniks” w Grodzisku oferuje: - klimatyzowaną salę na 200 osób - pełną dekorację sali - profesjonalną obsługę i bogate menu - służymy pomocą w wyborze menu - już od 135zł/os. tel. 798-048-464, 889-120-937 [email protected] Wolne terminy w 2012r. Legalizacja samowoli budowlanych tel. 500 564 262 Szkoła Rodzenia zaprasza na zajęcia www.bocianowo-minsk.pl tel. 518-427-137 PRACA Zatrudnię kosmetyczkę tel. 508181454 Firma handlowo-usługowa zatrudni pracownika na stanowisko kierowca-magazynier. Wymagania: prawo jazdy kat. B, mile widziane uprawnienia na wózki widłowe. CV proszę przesyłać na adres e-mail: [email protected] Firma handlowo-usługowa zatrudni osobę do pracy fizycznej przy montażu wykładzin podłogowych. CV proszę przesyłać na adres e-mail: [email protected] Kwiaciarnia VIRO przyjmie do pracy florystkę, Tel. 501 460 377, 501 460 499 lub 25 759 18 36 Poszukuj wsppracownikw do dystrybucji produktw SDANDI wysokie prowizje. Tel. 600 042 553 Zatrudnię handlowca. CV i list motywacyjny proszę przesłać na adres email: [email protected] R e k l a m a