18:00 - Biała Rawska - Sanktuarium Matki Bożej Miłosiernej

Transkrypt

18:00 - Biała Rawska - Sanktuarium Matki Bożej Miłosiernej
Coście wyszli oglądać na pustyni?
Trzcinę kołyszącą się na wietrze? (Mt 11, 2 – 11)
Gdy Jan usłyszał w więzieniu
o czynach Chrystusa, posłał
swoich
uczniów
z
zapytaniem: Czy Ty jesteś
Tym, który ma przyjść, czy też
innego mamy oczekiwać?
Jezus im odpowiedział: Idźcie
i oznajmijcie Janowi to, co
słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok
odzyskują, chromi chodzą, trędowaci
doznają oczyszczenia, głusi słyszą, umarli
zmartwychwstają,
ubogim
głosi
się
Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto we
Mnie nie zwątpi. Gdy oni odchodzili, Jezus
zaczął mówić do tłumów o Janie: Coście
wyszli oglądać na pustyni? Trzcinę kołyszącą
się na wietrze? Ale coście wyszli zobaczyć?
Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w
domach królewskich są ci, którzy miękkie
szaty noszą. Po coście więc wyszli? Proroka
zobaczyć? Tak, powiadam wam, nawet
więcej niż proroka. On jest tym, o którym
napisano: Oto Ja posyłam mego wysłańca
przed Tobą, aby Ci przygotował drogę.
Zaprawdę, powiadam wam: Między
narodzonymi z niewiast nie powstał większy
od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w
królestwie niebieskim większy jest niż on.
Jakże wysoko Jezus ceni człowieka o
stałych poglądach.
Trzcina kołysząca się na wietrze to
symbol człowieka niestałego.
Pochwała Jana za jego stalową postawę
moralno-religijną jest lekcją pokazową.
Jan na zawsze zostaje wzorem
człowieka,
który
umie
idealnie
współpracować z Bożą łaską i wypełniać
swoje zadania.
Za Jana i jemu podobnych dziękujemy Ci, Panie.
Jest
Adwent
niewinnego dziecka i
Adwent niespokojnej
(często krytycznej)
młodzieży;
jest
Adwent
narzeczonych;
jest
Adwent małżonków,
rodziców,
ludzi
oddanych
różnego
rodzaju
pracy
i
obciążonych odpowiedzialnością
często poważną. Są w końcu
Adwenty ludzi starych, chorych,
cierpiących, opuszczonych. (…)
One powtarzają się każdego
roku,
a
wszystkie
(…)
przygotowują nas do tej samej
rzeczywistości. (…) Rolnik czeka
na plon ziemi przez cały rok lub
kilka miesięcy. Na żniwa z życia
ludzkiego czeka się natomiast
przez całe życie. I każdy Adwent
jest ważny. Żniwo z pola zbiera
się wtedy, gdy jest dojrzałe, aby
korzystać
z
niego
dla
zaspokojenia potrzeb człowieka.
Żniwo życia ludzkiego
czeka na moment, kiedy ukaże się
w całej prawdzie przed Bogiem i
Chrystusem, który jest sędzią
naszych dusz.
Przyjście Chrystusa do
Betlejem zapowiada także ten
sąd. [Boże Dziecię] mówi
człowiekowi, dla jakiej sprawy
dane mu jest dojrzewać w ciągu
tych wszystkich Adwentów, z
których składa się jego życie na
ziemi, i jak on powinien
dojrzewać!
pp. Jan Paweł II
Nikogo z ludzi Chrystus tak nie
pochwalił jak Jana syna Elżbiety
i Zachariasza. Nawet o swojej mamie
nie wypowiedział publicznie tak
pięknych i ciepłych słów jak o nim.
Łączyło ich nie tylko
pokrewieństwo, lecz i przyjaźń. Znał
jej tajniki ich wspólny uczeń Jan, syn
Zebedeusza, autor czwartej Ewangelii. Jan
obserwując wzrost popularności Jezusa
cieszy się i – jak przystało na dobrego
przyjaciela – dobrowolnie ustępuje Mu
miejsca.
Pismo Święte niewiele mówi
o konkretnych wymiarach przyjaźni Jana
z Chrystusem. Wiemy jedynie, że więzy tej
przyjaźni zostały już zadzierzgnięte
w spotkaniu ich matek: Elżbiety i Maryi, gdy
były w stanie błogosławionym. Skoro matki
łączyły nie tylko więzy krwi, lecz i wielka
przyjaźń, nie należy się dziwić, że ich
synowie spotkali się na tej samej
płaszczyźnie. Kto wie czy Jan nie był
najbliższym przyjacielem, jakiego Chrystus
posiadał na Ziemi. Łączyła ich bowiem
wspólna misja. Jan miał przygotować teren
pod działalność Jezusa. Uczynił to dobrze.
Jego misja dobiegła końca i siedział
w więzieniu oczekując na wyrok. Jezus
wiedząc, że dni przyjaciela są policzone,
wypowiada pod jego adresem słowa
pochwały: „Między narodzonymi z niewiast
nie powstał większy od Jana Chrzciciela”.
W adwencie Kościół wzywa nas do
spotkania z Janem Chrzcicielem i głębszej
refleksji nad tajemnicą przyjaźni. Jest ona
skarbem, jednym z nielicznych, o który
warto na Ziemi zabiegać, ułatwiającym
spotkanie z Bogiem. Przyjaźń jest dojrzałą
formą miłości, opartą na współpracy
i umiłowaniu prawdy.
Nie każda miłość ma odwagę zamienić
się w przyjaźń. W miłości ludzie spotykają
się twarzą w twarz, spoglądają sobie w oczy,
ma ona coś z wzajemnej „adoracji”. Miłości
grozi egoizm we dwoje. Przyjaciele
spotykają się ramię w ramię,
zapatrzeni są nie w siebie, lecz
w zadania, jakie mają do wykonania.
Przyjaciół łączy wspólny cel. Jeden
drugiemu
pragnie
pomóc
w wykonaniu życiowego zadania.
Ktokolwiek
poszukuje
przyjaciela, winien wzrok skierować na ludzi
zapracowanych,
dźwigających
ciężar
odpowiedzialności.
Pragnienie
uczestniczenia w trudzie jednego z nich jest
znakiem gotowości na spotkanie przyjaciela.
Nie musi to być pomoc bezpośrednia, może
być zawarta w życzliwości, modlitwie,
ofierze, ale jakaś forma współpracy musi
być. Człowiek leniwy nie może być
przyjacielem.
Drugim elementem nieodzownym
w przyjaźni jest wspólne umiłowanie
prawdy. Przyjaźń opiera się na zawierzeniu,
a ono jest możliwe wyłącznie w oparciu
o prawdę. Ta podobna postawa wobec
prawdy
łączyła
Jana
Chrzciciela
z Chrystusem. Jeden i drugi prawdę swych
słów pieczętuje męczeńską krwią. Tylko ten,
kto ceni prawdę wyżej niż doczesne życie,
może być niezawodnym przyjacielem.
W adwentowym przygotowaniu do
ponownego przeżycia tajemnicy przyjścia
Syna Bożego na ziemię warto zastanowić się
nad dziejami naszych przyjaźni w życiu. Czy
przyjaciela szukam? Czy go znalazłem? Czy
nie straciłem z własnej winy? Warto też
odkryć związek udanych i nieudanych
przyjaźni z naszym dorastaniem do spotkania
z Bogiem. Jezus w każdej Mszy świętej
wyznaje nam: „Wy jesteście przyjaciółmi
moimi (...) Już was nie nazywam sługami
(...), ale nazwałem was przyjaciółmi”. Boże
Narodzenie to pamiątka narodzin naszego
Przyjaciela. Czy może być piękniejszy dzień
w roku?
Ks. Edward Staniek
Liczne zwyczaje i obrzędy religijne
związane z wigilią Bożego Narodzenia
mają duże znaczenie w domowym
Kościele. Są one przedłużeniem liturgii
adwentowej przeżywanej we wspólnocie
parafialnej. Dzięki nim ten dzień ma
szczególny wymiar w domowej wspólnocie. Jest
to dzień postu, pojednania i oczekiwania.
W tym dniu przykładano szczególną uwagę
do bycia życzliwym i uczynnym, spełniającym
dobre uczynki. W Wigilię pierwszy do
mieszkania powinien wejść mężczyzna, bo to
miało przynieść szczęście całej rodzinie.
Mówiono, że tego dnia dzieci powinny być
grzeczne, gdyż przez cały następny rok nie będą
sprawiały problemów rodzicom.
POST ŚCISŁY
Zachowywanie ścisłego postu w dzień Wigilii
jest polską tradycją. Wywodzi się ona z dawnego
pokutnego charakteru adwentu obchodzonego na
wzór Wielkiego Postu. O tym zwyczaju pisał m.
in. Oskar Kolberg: "w ten dzień w Polsce raz
tylko na dzień, jedzono i to wówczas dopiero, gdy
gwiazda zeszła". Obrazuje to również przysłowie:
"W adwenta same posty i święta".
Zachowywano post ścisły, jakościowy i
ilościowy. Post ilościowy zachowuje się Az "do
ukazania się wieczornej gwiazdy", stąd tradycja
spożywania w dzień Wigilii rodzinnej kolacji,
czyli wieczerzy wigilijnej.
Zachowanie postu ścisłego w wigilię Bożego
Narodzenia nie jest w żaden sposób określone
kościelnymi przepisami i nie trzeba go
zachowywać. Mimo to ta polska tradycja jest tak
silna i zakorzeniona w naszym społeczeństwie, że
Wigilia bez postu jest dla Polaków niewyobrażalna.
SNOPY ZBOŻA
Zwyczaj przynoszenia do mieszkania
snopów zboża i ustawiania ich w kącie pokoju
był żywy w dawnej Polsce. Jeszcze na początku
XI wieku był ściśle przestrzegany.
Oskar Kolberg tak uwiecznił ten zwyczaj,
zaobserwowany przez niego w okolicach
Przemyśla: "We dworze, karbowy przynosi z
dworskich gumien cztery snopy do pokoju
jadalnego z życzeniami wesołych świąt; pan
domu łamie się z nim opłatkiem i częstuje
go miodem. Poczem karbowy stawia w
jednym kącie pokoju snop pszenicy, w
drugim snop żyta, w trzecim snop
jęczmienia, a w czwartym snop owsa lub
wiązkę grochu albo koniczyny".
Oprócz stawiania snopów żyta w izbie
zostawiano też garść żyta z kłosami za dzieżą,
która była ważnym elementem wyposażenia
gospodarstwa domowego. Po święcie Trzech
Króli żyto dawano zwierzętom gospodarskim.
Według tradycji ludowej, jeśli w Wigilię
przygotowano powrósła i obwiązano nimi
drzewa owocowe, to lepiej rodziły w
następnym roku.
ŻELAZO I ŁAŃCUCH PRZY STOLE
W polskiej tradycji był znany zwyczaj
umieszczania pod stołem żelaza płużnego.
Opasywano też przygotowany na Wigilię
stół łańcuchem. Prawdopodobnie ten zwyczaj
była najbardziej rozpowszechniony albo znany
jedynie na Mazowszu. Według interpretacji
przedstawionej przez O. Kolberga, "Łańcuchem
stół opasywano, ażeby go się chleb trzymał,
żelazo płużne (od pługa) pod stół kładziono,
ażeby krety roli nie psuły".
Przyjrzyjmy się symbolice tego obrzędu.
Wieczerza była traktowana jako pewnego rodzaju
ceremonia, podczas której przedstawiano Stwórcy
znak swojego całorocznego trudu, troski o ognisko
rodzinne. Symbolem ciężkiej pracy było żelazo
płużne, które stawiano obok wigilijnego stołu albo
pod nim. Obwiązywano także stół łańcuchem.
Proszono w ten sposób o błogosławieństwo Boże i
uświęcenie pracy ludzkiej.
SIANO WIGILIJNE
Jeszcze innym, wciąż żywym zwyczajem
bożonarodzeniowym, jest wkładanie siana pod
obrus na stole, przy którym spożywa się
uroczysta wieczerzę wigilijną. W dawnych
wiekach pod obrus wkładano słomę.
Do XVIII wieku istniał też zwyczaj
kładzenia słomy na posadzkę w kościele w
okresie Bożego Narodzenia.
Zwyczaj ten ukazuje nam ubóstwo panujące
w stajni, w której przyszedł na świat Syn Boży.
PONIEDZIAŁEK – 13 GRUDNIA
6:45 † Reginę i Antoniego Fabijańczyków z synami
7:30 † Grzegorza Kacprzaka – int. rodziny Lenców
18:00 † Zofię w 25 r. śm. i Wojciecha Kubiak z rodzicami
WTOREK – 14 GRUDNIA
6:45 † Janinę Serafin w 1 rocz. śm. z mężem Janem
7:30 † Henryka Rzeńca w 40 r. śm.; Stefanię i Ewę Lenc
18:00 O zdrowie i Boże błogosławieństwo dla Rodziny
ŚRODA – 15 GRUDNIA
6:45 † Tadeusza Prusa
7:30 † Henryka Lenca w 40 r. śm.
18:00 Nowenna do Matki Bożej Miłosiernej
CZWARTEK – 16 GRUDNIA
6:45 † Krzysztofa Mirgosa – int. cioci Heleny
7:30 † Janinę Tazbir – int. uczestników pogrzebu
18:00 † Jana i Zofię Wójcik
† Stanisława i Stanisławę Szymańskich
PIĄTEK – 17 GRUDNIA
6:45 † Kazimierza Jaskólskiego w 10 rocz. śm.
7:30 † Stanisława Zdrojewskiego – int. uczestników pogrzebu
18:00 † Martynę Krępską
18:00 † Lucynę Bińkowaką
SOBOTA – 18 GRUDNIA
6:45 † Genowefę Kosińską
7:30 † Leokadię i Jana Karbowiak z rodzicami
18:00 O Boże błogosławieństwo dla Sławomira w 30 r. ur.
20:00 † Rozalię Libera w 1 rocz. śmierci
NIEDZIELA – 19 GRUDNIA
7:30 † Zofię w 10 r. śm. i Michała Ziarkowskich z rodzicami
9:00 † Stanisława, Janinę, Henryka, Józefa i Eugeniusza
Rusinowskich
10:30 † Janinę i Antoniego Kowalskich z wnuczkiem
Krzysztofem
12:00 Suma w intencji parafian
18:00 † Mariannę Fiuczek z mężem Józefem
,
1. Dziś III Niedziela Adwentu. W ostatnim tygodniu
przeżywaliśmy rekolekcje parafialne. Dziękuję
wszystkim, którzy uczestniczyli w rekolekcjach i
zatroszczyli się także o udział swoich najbliższych –
szczególnie dzieci i osób starszych – w tym
przygotowaniu do Świąt Bożego Narodzenia.
2. Dziś o godzinie 16: 00 Msza święta i
spotkanie formacyjne dla rodziców i
dzieci z kl. II przygotowujących się do
I Komunii św.
3. Państwa sołtysów i osoby, które
zazwyczaj
pomagały
w
rozprowadzeniu opłatków wśród
parafian prosimy o zgłoszenie się do
zakrystii w celu pobrania opłatków dla
poszczególnych wiosek oraz domów i
ulic w mieście. Opłatki można także
otrzymać indywidualnie w zakrystii.
Ofiary składane przy tej okazji będą
przeznaczone na spłatę należności za
osuszenie ścian kościoła. Serdeczne
Bóg zapłać.
4. Są do nabycia świece wigilijne
przygotowywane przez Caritas. Ofiary
za świece są przeznaczone dla
najuboższych w diecezji.
5. Uczestnicy grupy Dzieci Maryi i
Bielanek rozprowadzają przygotowane
przez siebie ozdoby choinkowe.
Można je nabyć przed kościołem za
dobrowolną ofiarę. Pozyskane w ten
sposób fundusze przeznaczone są na
wakacyjne wyjazdy rekolekcyjne
dzieci z naszej parafii.
6. Dziękuję wszystkim, którzy składają
dary żywnościowe do skrzyni przy
bocznym ołtarzu. Dzięki nim
będziemy
mogli
przygotować
świąteczne paczki dla najuboższych w
naszej parafii.
7. Dziękuję za ofiary złożone dziś na tacę,
a przeznaczone na cele inwestycyjne
(spłatę należności za osuszenie ścian
kościoła).
8. W ostatnim tygodniu pożegnaliśmy z
naszej wspólnoty zmarłych:
† Jana Szewczyka (l. 63) ostatnio zamieszkałego
w Domu Pomocy Społecznej w Borówku
† Stanisława Kaniewskiego (l. 55) z Białej
Rawskiej
Wieczny odpoczynek racz im dać Panie.