ks. Janusz Czerski

Transkrypt

ks. Janusz Czerski
1. Geneza wschodniego monastycyzmu
1.1. Biblijne podstawy norm życia chrześcijańskiego
Chrześcijanie są powołani przez Chrystusa, jako Jego uczniowie, do
życia w świecie, ale we wspólnocie z Chrystusem. Kluczowym tekstem,
który można uważać za definicję ucznia, jest wypowiedź Jezusa po
pierwszej zapowiedzi męki:
Jeśli ktoś chce [za mną iść i] towarzyszyć mi (ἀκολοσϑεῖν), niech się zaprze samego siebie i niech weźmie swój krzyż i niech mnie naśladuje (ἀκολοσϑείςω μοι)
(Mk 8, 34).
„Zaparcie się samego siebie” oznacza zdecydowane nawrócenie, samozaparcie się, przeciwstawienie się swoim własnym siłom witalnym, rezygnację z własnych planów i dążeń. Zaparcie się siebie jest synonimem
wyznania Chrystusa i pojęciem opozycyjnym do zaparcia się Go. Konkretyzacją zaparcia się siebie jest opuszczenie rodziny, rezygnacja z
dóbr materialnych i bogactw (Mk 10, 17-30), narażanie się na sprzeciw i
prześladowania z powodu Chrystusa (Mk 10, 30; 13, 9. 12-13).
Drugim warunkiem naśladowania Chrystusa jest „przyjęcie krzyża”.
Ten obrazowy zwrot egzegeza współczesna interpretuje w ramach teologii krzyża i śmierci krzyżowej Chrystusa. Naśladowanie Jezusa wymaga
więc od ucznia, aby szedł tą samą drogą, co jego Mistrz, i był gotowy
nawet na męczeństwo i śmierć.
Obydwa warunki naśladowania Jezusa należałoby traktować jako
człony paralelne jednej wypowiedzi. Jest to charakterystyczna cecha
stylu semickiego. Dźwiganie krzyża byłoby zatem synonimem wyznania
Chrystusa, a potwierdzeniem tej interpretacji jest tekst Ez 9, 4-6, w którym prorok mówi o literze Tau jako znaku przynależności do Jahwe. Litera Tau pierwotnie miała kształt krzyża: X lub T, dziś: ‫ת‬.
Taki styl życia jest wyjątkową szansą życiową dla ucznia Jezusa:
Kto bowiem chciałby zbawić swoją duszę (ψσπήv), zgubi ją, kto zaś zgubi swoją
duszę ze względu na mnie i Ewangelię, zbawi ją. Cóż pomoże bowiem człowiekowi, [gdyby] pozyskał cały świat, a [na] swej duszy doznał straty? (Mk 8, 35-36).
Są to ogólne normy życia chrześcijańskiego skierowane do wszystkich
uczniów Jezusa, a nie tylko do wybranych. Pierwotny Kościół starał się
te wskazania realizować w różnym oczywiście stopniu. Świadczą o tym
na przykład relacje Dziejów Apostolskich (np. Dz 2,42-47; 4,32-35; 5,1216).
1.2. Idealistyczna interpretacja zasad życia chrześcijańskiego
Kiedy w połowie II w. życie moralne chrześcijan osiągnęło niski poziom, niektórzy, zarówno mężczyźni, jak i kobiety, postanowili zaostrzyć
osobiste normy surowego życia chrześcijańskiego. Trwali oni w czystości, celibacie i ubóstwie, modlili się i pościli. Uważali siebie za powołanych do życia na sposób życia aniołów1.
W połowie III w. zaczęli uciekać od świata na pustynię, gdzie osiedlali
się na stałe pojedynczo lub w małych grupach. Znane są trzy kategorie:
1) anachoreci – od gr. ἀνΰπώογριπ = wycofanie się, schronienie;
2) eremici – od gr. ἔοημοπ = pustynia;
3) mnisi – od gr. μρνοπ = sam, jeden – ze względu na monastyczne życie w obecności samego Boga.
Mnichów utożsamiano wówczas z ludźmi świeckimi, poszukującymi
chrześcijańskiej doskonałości.
Wspólnota mnichów, czy mniszek jest modelem idealnego, wzorowego
Kościoła, a ich życie ma normatywną wartość dla każdego chrześcijanina żyjącego w świecie.
Wspólnota mnichów lub mniszek jest idealną miniaturą Kościoła, ponieważ stanowi ją grupa chrześcijan, uczniów Jezusa, którzy prowadzą
życie podobne do życia apostołów. Mnich bowiem, jak apostoł, opuścił
wszystko i poszedł za Jezusem (por. np. Mk 4,16-20 i par.). Mnisi tworzą – podobnie jak Kościół – jeden organizm, jedną wspólnotę, którą integruje przełożony jako ojciec, uważany za ikonę Chrystusa. Natomiast
członkowie tej wspólnoty odnoszą się do siebie jak bracia (por. Mt 23,8).
W zgromadzeniu mnichów, czy mniszek wszystko jest wspólne, nie ma
tu rozróżnienia pomiędzy tym, co moje i co twoje.
Życie monastyczne posiada następnie wartość normatywną dla każdego chrześcijanina żyjącego w świecie. Jest ono wzorem realizowania ideału ewangelicznego, walki z grzechem, dążenia do świętości i do zjednoczenia z Bogiem.
Te cele ma zasadniczo każdy chrześcijanin, lecz żyjąc w świecie, w
małżeństwie i w rodzinie, wśród trosk życia codziennego nie może poświęcić się bez reszty sprawom duchowym. Stara się więc przynajmniej
okresowo, raz na jakiś czas przebywać w monasterze, aby tu odnowić
swoje aspiracje duchowe, a życiu chrześcijańskiemu nadać nowe impulsy. Jest to praktykowane do dziś w Kościele bizantyjskim o tradycjach
greckich na terenie Grecji i poza jej granicami
1.3. Prekursorzy duchowości monastycznej
Do prekursorów duchowości bizantyńskiego monastycyzmu należą:
Św. ANTONI WIELKI, PACHOMIUSZ, EUSTACHIUSZ Z SEBASTII, św. BAZYLI WIELKI,
św. GRZEGORZ PALAMAS i inni.
„Przy zmartwychwstaniu bowiem nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić,
lecz będą jak aniołowie Boży w niebie” (Mt 22, 30).
2
1
Św. ANTONI (†390 r. )zamieszkał na pustyni. Wokół niego gromadzili
się z czasem inni mnisi. Mnisi ci żyli obok siebie w chatkach i małych
domkach, tworząc w ten sposób wioskę nazywaną ławra (gr. λΰύοΰ =
aleja, przejście, później w terminologii cerkiewnej: kompleks świątyń
oraz budynków klasztornych). Św. Antoni uważany jest za ojca monastycyzmu bizantyńskiego ze względu na wybrany przez niego rodzaj
ascezy, tzn. samotnego życia z Bogiem jako jedynym towarzyszem, który
stał się najbardziej umiłowanym ideałem monastycznym mnichów
chrześcijańskiego Wschodu w ciągu stuleci.
Ławra św. Antoniego była wioską ascetów mieszkających obok siebie
w celach i wiodących wspólne życie, praktykujących wspólną codzienną
modlitwę rano i wieczorem, pracujących razem, mających wspólne dochody i wydatki, wspólne posiłki i noszących takie same monastyczne
odzienie.
PACHOMIUSZ (†346 r.) jest założycielem monastycyzmu cenobitycznego
(od gr. κοινὸπ βίοπ = wspólnotowe życie). Pachomiusz żył jako anachoreta
na pustyni w Górnym Egipcie. Później w tym samym miejscu założył
pierwszy monaster w obecnym tego słowa znaczeniu.
EUSTACHIUSZ Z SEBASTII (†380 r.) zaszczepił monastycyzm w Azji Mniejszej. Jego towarzysze stali się nadgorliwi; uważali, że małżeństwo i jedzenie mięsa czyni zbawienie niemożliwym; zalecali życie monastyczne
wszystkim chrześcijanom. Synod w Gangra (343 r.) potępił te nadmiernie entuzjastyczne praktyki.
Inne przykłady nadużyć nadgorliwości, to mnisi, których określano
jako „nie śpiących” lub „czuwających”. Najsłynniejszym przykładem był
monaster Studion. Św. Symeon z Antiochii (†460 r.) zapoczątkował
znowu stylicki typ monastycyzmu, żyjąc na słupie (gr. ρςῦλοπ = kolumna, słup), ponad trzydzieści sześć lat.
Św. BAZYLI WIELKI. Wpływ na św. Bazylego Wielkiego miał Eustachiusz z Sebastii, od którego zapożyczył on wszystko, co było dobre,
łącznie ze strojem monastycznym, ślubami i obrzędem tonsury, które
nadawały szczególny status mnichowi.
Spośród wielu dzieł ascetycznych św. Bazylego dwa mają ogromne
znaczenie: Reguły dłuższe i Reguły krótsze. Są one podstawą życia w
cenobitycznych monasterach. Wychwalają ideał doskonałego życia we
wspólnocie, a jednocześnie przedstawiają niebezpieczeństwa samotnego
życia anachoretów. Reguły św. Bazylego Wielkiego stały się podstawą
monastycyzmu zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie.
Św. Bazyli Wielki uczynił chrześcijańską doskonałość celem życia monastycznego. Mnisi mieli wspólnie praktykować cnoty chrześcijańskie,
zwłaszcza miłość, posłuszeństwo duchowemu ojcu, czystość i ubóstwo
oraz dzielić się wspólnymi dobrami wspólnoty. Kiedy osiągnęli chrześcijańską doskonałość, pozwalano im na powrót do świata, by pomagali
osiągnąć te cnotę innym.
3
2. Duchowość monastyczna
Mnisi realizują ewangeliczny ideał życia przez surową ascezę, zdobywanie cnót oraz nieustanną modlitwę, liturgiczną i prywatną.
2.1. Asceza
Asceza mnicha (mniszki) nosi znamiona całkowitego wyrzeczenia się,
co wymaga nieustannego krzyżowania siebie, zgodnie z wezwaniem
Chrystusa: „Kto chce pójść za mną, niech zaprze się samego siebie, niech
weźmie swój krzyż i niech mnie naśladuje” (Mk 8,34). Podobnie określa
egzystencję chrześcijańską św. Paweł: „A ci, którzy należą do Chrystusa
Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądliwościami” (Ga 5,24; por. Ga 2,19; 6,14; Flp 3,10-11).
Dobrze tę teologię duchowości mnicha ilustruje ikonografia bizantyjska, która przedstawia stan monastyczny w obrazie ukrzyżowanego
mnicha. Celem tego nieustannego krzyżowania siebie jest oczyszczenie z
grzechów i wad, pozbywanie się egoizmu, zniszczenie w sobie starego
człowieka (Ef 4,22; Kol 3,9), aby stworzyć warunki nowej egzystencji,
ukształtować w sobie nowego człowieka (Ef 2,15.24). Inaczej: jest to dążenie do zmartwychwstania, ku pełni życia i świętości, jak stwierdza to
św. Paweł:
To wiedzcie, że dla zniszczenia grzesznego ciała, dawny nasz człowiek został razem z nim ukrzyżowany po to, abyście już więcej nie byli w niewoli grzechu (…)
Tak i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Jezusie
Chrystusie (Rz 6,6.11).
Ascezę określa Kościół bizantyjski jako ξοάξιπ = działanie, które w materii znajduje przeszkodę do przezwyciężenia i wymaga wysiłku, trudu.
Aktywność chrześcijańska na tym etapie idzie w trzech kierunkach:
1) walka z namiętnościami; 2) zachowywanie przykazań Bożych,
3) zdobywanie cnót. Teologiczną podstawą praktyk ascetycznych jest
wiara i bojaźń Boża. Na określenie trudu chrześcijanina zmierzającego
do ujarzmienia ciała przyjęto na Wschodzie następującą terminologię:
oczyszczanie (κάϑΰοριπ), wstrzemięźliwość (ἐγκοάςειΰ), powściągliwość,
samozaparcie, wyrzeczenie, ogołocenie, walka, ucieczka od świata, asceza. Nie ma natomiast pojęcia umartwienia, które szeroko przyjęło się w
duchowości zachodniej.
Spośród cnót zdobywanych przez działanie ξοάξιπ teologia wschodnia
wymienia przede wszystkim: wstrzemięźliwość, cierpliwość, nadzieję
oraz panowanie nad sobą (ἀξάϑειΰ) i miłość (ἀγάξη). Ἀξάϑειΰ i ἀγάξη
stanowią ukoronowanie całego pierwszego etapu pracy ascetycznej i
przejście do drugiego etapu, do kontemplacji świata stworzonego w jego
relacji do Boga.
4
2.2. Kontemplacja
Działanie prowadzi do kontemplacji. Drugi i trzeci etap życia wewnętrznego według teologów wschodnich, to dwustopniowa kontemplacja. Pierwszym jej stopniem jest ϑεοοίΰ φσρική. Wyraz ϑεοοίΰ oznacza:
patrzenie, oglądanie, widzenie.
Zwykłemu widzeniu towarzyszy zazwyczaj jakaś refleksja, jakieś rozumowanie, czy myśl filozoficzna. Refleksje łączą się następnie w pewne
systemy i wówczas mówi się o teorii.
Θεοοίΰ φσρική jest naturalnym poznaniem, kontemplacją rzeczy widzialnych w ich relacji do Boga. Przedmiotem takiej kontemplacji nie
jest poznanie empiryczne, powierzchowne, zewnętrzne, nie jest nim też
zwykły zachwyt nad pięknem rzeczy stworzonych. Jest to widzenie duchowe, mistyczne, które jest darem Boga.
Asceta kontemplujący rzeczy stworzone, widzialne odkrywa w nich
ślady mądrości Boga, ukryty zamysł Boży, cel i ostateczną rację.
Trzecim, najwyższym stopniem mistyki chrześcijańskiego Wschodu
jest kontemplacja Trójcy Świętej, czyli ϑεολογίΰ. Jest to najwyższy stopień poznania prawd Bożych. Ten rodzaj kontemplacji wyklucza czyste
myślenie racjonalne, filozoficzne, jest całkowicie darem łaski Bożej. Rozum musi być całkowicie oczyszczony. Kiedy myśl oczyści się z ziemskich naleciałości i uwolni się od materii i form widzialnych, dostąpi widzenia Boga w Trójcy Świętej.
Poznanie mistyczne jest wprawdzie darem łaski, lecz idzie ono w parze
z czystością serca. Oczyszczenie (κάϑΰοριπ) jest więc warunkiem kontemplacji. Tylko dusza czysta może dostąpić łaski poznania i oglądania
Trójcy Świętej. Człowiek osiąga ten stopień kontemplacji w miarę, jak
upodabnia się do Boga i odrywa od tego, co ziemskie. Bóg objawia mu
tajemnicę swego życia i pozwala doświadczalnie doznawać swojej obecności.
Mistyka wschodnia nie zna kontemplacji obrazowej, wizualnej, czy
akustycznej, nie zna obrazów zmysłowych. Drogą do niej jest modlitwa i
rozmyślanie. Medytacja nie zmierza do wytworzenia obrazów w wyobraźni ludzkiej, chyba że sam Bóg je pobudzi. Głównym środkiem w
życiu modlitewnym jest przyzywanie Imienia Boga. Chociaż w Kościele
wschodnim istnieje bogaty zbiór modlitw prywatnych, odmawianych poza liturgią, na który składają się psalmy, modlitwy i hymny, to jednak
najbardziej rozpowszechnioną i ulubioną modlitwą jest tu tak zwana
modlitwa Jezusowa.
2.3. Modlitwa
5
W programie życia monastycznego szczególne znaczenie posiada nieustanna modlitwa. Obowiązek takiej modlitwy spoczywa na każdym
chrześcijaninie, zgodnie z nakazem Chrystusa, skierowanym do
uczniów, „że zawsze należy się modlić i nie ustawać” (Łk 18,1). Podobnie
do wszystkich zwraca się św. Paweł z napomnieniem: „Nieustannie módlcie się”. (1 Tes 5,17). Również w listach deuteropawłowych znajduje
się napomnienie do nieustannej modlitwy: „Przy każdej sposobności
módlcie się w Duchu” (Ef 6,18). Człowiek żyjący w świecie z trudnością
spełnia obowiązek nieustannej modlitwy. Pochłania go życie rodzinne i
praca oraz codzienne troski (por. 1 Kor 7,25nn). Wzorem i umocnieniem
duchowym dla człowieka świeckiego jest życie modlitewne mnicha.
Modlitwa mnicha posiada różne formy. Jest to przede wszystkim modlitwa liturgiczna, śpiew godzin kanonicznych, czyli tzw. officium, recytacja psalmów, czytanie Pisma św. Obok modlitwy liturgicznej sporo
czasu poświęca mnich bizantyjski modlitwie prywatnej. W praktyce bizantyjskiego Wschodu najbardziej przyjęła się i rozpowszechniła jako
modlitwa prywatna modlitwa Jezusowa, która może nawet zamieniać
modlitwy liturgiczne.
Modlitwa Jezusowa jest najprostszą formą nieustannej modlitwy. Jest
to krótki tekst wezwania skierowany do Chrystusa, wypowiadany na
ogół głośno lub półgłosem w określonym rytmie wdechu i wydechu.
Istnieje kilka form tej modlitwy. Najczęściej stosowana jest następująca formuła: „Panie, Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną
grzesznym”. Modlitwa Jezusowa przenika całą istotę i życie chrześcijanina. Po okresie ćwiczeń, które polegają na wielokrotnym jej odmawianiu w ciągu dnia, odbywa się już samoczynnie, zarówno w umyśle, jak i
w sercu. Jest ona nazywana modlitwą serca. Technika tej modlitwy
zmierza bowiem ku temu, aby modlitwa ustna stała się modlitwą myślową, medytatywną i wreszcie kontemplatywną, aby płynęła z serca i
zidentyfikowała się z osobą modlącego się, przeniknęła wszystkie warstwy jego świadomości i nieświadomości oraz stała się rodzajem doświadczalnego spotkania z Jezusem. Modlitwa Jezusowa jest nie tylko
modlitwą nieustanną, lecz również bardzo wewnętrzną. Zawiera w sobie
najbardziej istotne treści biblijne, wprowadza w duchowość, umożliwia
ocalenie oraz rozwój istotnych wartości wewnętrznych i zewnętrznych,
przemienia całą osobę i życie.
Szczególna wartość i moc tej modlitwy tkwi w Imieniu Jezus. Dla Hebrajczyków Imię Boga – JAHWE było rozumiane jako wielkość istniejąca
samodzielnie i dająca się oddzielić od Boga. Dlatego Izajasz widzi z daleka „nadchodzące Imię” (Iz 30,27). Wypowiedzenie Imienia Boga nad jakimś terytorium, czy nad osobą oznaczało, że to terytorium, czy osoba
stały się Jego własnością. Imię Boga przebywa w świątyni (1 Krl 8,29),
jest przewodnikiem człowieka w życiu (Mi 4,5). W Psalmach Imię Boga
jest schronieniem, pomocą i przedmiotem uwielbienia.
6
Podobny sens ma Imię Jezusa w Nowym Testamencie. Szczególne
znaczenie dla kultu Imienia Jezusa mają następujące trzy teksty, które
można uważać za klasyczne:
Bóg (…) darował Mu Imię ponad wszelkie imię, aby na Imię Jezusa zgięło się
każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych (Flp 2,9-10).
Nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy
być zbawieni (Dz 4,12).
O cokolwiek prosilibyście Ojca, da wam w Imię moje. Do tej pory o nic nie prosiliście w moje Imię (J 16,23-24).
Przedstawiony przez Ojców Kościoła i teologów obraz ascezy monastycznej jest obrazem radykalnym, idealnym i w praktyce trudnym do
zrealizowania. Jest on jednak normą i celem, ku któremu zmierza wysiłek mnicha. Celem chrześcijańskiej egzystencji jest świętość, przebóstwienie, doskonałość (Mt 5,20.48), którą osiąga się na drodze radykalizmu. Mnich, podobnie jak każdy chrześcijanin, nie jest w stanie zrealizować swoich ideałów, lecz powinien ku nim dążyć, aby stawać się coraz
bardziej doskonałym, na wzór Ojca, który jest w niebie (Mt 5,48).
7