Polskie dzieci nie rozpoznają zdrowego jedzenia
Transkrypt
Polskie dzieci nie rozpoznają zdrowego jedzenia
Polskie dzieci nie rozpoznają zdrowego jedzenia – raport z badań „Przyszłość na talerzu” dotyczący wiedzy dzieci o żywności Od 1 września zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia w sklepikach szkolnych pozostaje tylko zdrowa żywność, o niskiej zawartości cukru, tłuszczu i soli. Jednak, jak ujawnia badanie „Przyszłość na talerzu”, 50% uczniów jest przekonane, że dalej będą mogli kupować tam drożdżówki i napoje owocowe z dodatkiem cukru. Nic dziwnego – polskie dzieci mają bardzo niską świadomość, jak powstaje żywność, co wchodzi w jej skład, a w związku z tym, jak odróżnić zdrowy produkt wysokiej jakości od tego niezdrowego. Co to jest zdrowa żywność? W sierpniu br. na zlecenie programu edukacyjnego Tesco dla Szkół, który od 13 lat pomaga nauczycielom zachęcać najmłodszych do zdrowego żywienia, przeprowadzono badanie wśród uczniów w wieku 6-15 lat dotyczące wiedzy o pochodzeniu żywności. Uczniowie zostali także poinformowani o zmianach, jakie zajdą w ich szkołach (zakaz sprzedawania niezdrowej żywności z dużą ilością tłuszczów, soli i cukru), a następnie mieli wskazać, które produkty ich zdaniem kupią od września w sklepikach. Prawie 60% uczniów sądzi, że nadal będą mogli kupić słodki napój, połowa liczy na drożdżówki, a 22% na pączki, uważając je za zdrową żywność. Jajko jest z fabryki, a mleko z bananowca Jako marka z pasją do żywności, Tesco chce edukować swoich klientów i dzielić się z nimi radością jedzenia – mówi Marta Marczuk-Komiszke z Tesco Polska. – To jednak staje się trudne, gdy rosną nowe pokolenia nie mające pojęcia, jak wartości takie jak świeżość, lokalność i skład produktu wpływają na ich jakość, a w konsekwencji - na zdrowie konsumenta. Polskie dzieci, choć mają dość dobrą znajomość pochodzenia owoców i warzyw (na szkolną „4”), to już słabo znają się na produktach przetworzonych jak cukier czy makaron („3+”) i oblewają egzamin z wiedzy o produktach pochodzenia zwierzęcego („2+”). Prawie 80% dzieci uważa, że niezbędnym składnikiem makaronu jest jajko, a 1/3 myli proces produkcji masła i sera. Co czwarte polskie dziecko myśli, że soczewica to egzotyczny produkt, który importujemy, a co trzecie, że arbuz to tradycyjny polski owoc. Co gorsza, wiedzy raczej nie przybywa z wiekiem. To gimnazjaliści częściej niż młodsi uczniowie uważają np. że masło robi się z oleju (15% dzieci w wieku 13-15 lat, 10% 6-9-latków) albo że z nasion zbóż można zrobić płótno (11% 13-15-latków, 5% 6-9- latków). Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie chciał zjeść W odpowiedzi na epidemię otyłości najmłodszych od lat prowadzona jest w szkołach edukacja o zdrowym żywieniu, a Ministerstwo Zdrowia zaczyna wprowadzać bardziej drastyczne środki, jak wspomniany zakaz sprzedawania niezdrowej żywności na terenie szkół. Jednak, żeby z dziecka wyrósł świadomy konsument, który nie tylko zna piramidę żywienia, ale potrafi i chce wybrać spośród bogatej oferty dostępnych produktów te najbardziej zdrowe, potrzeba czegoś więcej. Niezbędna jest edukacja angażująca i zmieniająca postawy dzieci, w czym rodziców i nauczycieli mogą wesprzeć dedykowane programy edukacyjne, w tym najstarszy polski program tego typu, Tesco dla Szkół, którego tegoroczna edycja jest w całości poświęcona tej tematyce. Celem programu Tesco dla Szkół jest nie tylko przekazanie dzieciom ważnej wiedzy, ale przede wszystkim przekonanie ich do zmiany postaw i nawyków. Udało nam się m.in. przekonać ponad 6000 dzieci, że należy szanować żywność, dzięki czemu problem marnowania drugich śniadań w ich szkołach zmniejszył się o połowę – mówi Marta Marczuk-Komiszke. – W tym roku szkolnym odkryjemy przed dziećmi tajniki powstawania żywności, która trafia na ich talerz i nauczymy je, gdzie szukać ważnych informacji o pochodzeniu i składzie produktów. Ale przede wszystkim zamierzamy doprowadzić do tego, że będą na co dzień zwracały uwagę na to, co jedzą – skąd do nich trafiło, z czego się składa i jak zostało przetworzone – i staną się bardziej świadomymi konsumentami. W programie Tesco dla Szkół – „Przyszłość na talerzu”, który rusza 1 września, mogą wziąć udział wszystkie szkoły podstawowe i gimnazjalne. Czekają w nim merytoryczne pomoce i instrukcje dla nauczycieli przygotowane przez ekspertów programu (Federacja Polskich Banków Żywności, Fundacja British Council, Szkoła Gotowania dla Dzieci Little Chef oraz Funiversity), szansa na cenne nagrody dla szkoły w pierwszym i drugim semestrze oraz, przede wszystkim, wyjątkowa zabawa dla młodzieży i dzieci. 13. edycja Tesco dla Szkół będzie pierwszym w Polsce fabularnym programem edukacyjnym, w którym uczniowie wcielą się w role graczy zbierających punkty i odkrywających wyjątkowy świat gry, a nauczyciele zostaną ich przewodnikami po atrakcyjnie podanej wiedzy o pochodzeniu i składzie żywności. Szczegóły na stronie www.tescodlaszkol.pl Biuro prasowe: Maja Głuśniewska, Garden of Words tel.: 512 352 187, e-mail: [email protected] O badaniu: „Przyszłość na talerzu” – badanie ilościowe na temat wiedzy dzieci w Polsce o żywności przeprowadzone na reprezentatywnej próbie 871 dzieci w wieku 6-15 lat. Badanie na zlecenie Tesco dla Szkół przeprowadzone przez Dom Badawczy Maison w sierpniu 2015 r. O firmie: Tesco Polska jest czołową siecią sklepów samoobsługowych na polskim rynku z około 450 sklepami, od hipermarketów po małe osiedlowe supermarkety. Firma zatrudnia prawie 30 tys. osób i oferuje klientom produkty ponad 1500 polskich dostawców. Co tydzień sklepy Tesco odwiedza ponad 5 milionów klientów. O programie: Tesco dla Szkół to organizowany przez firmę Tesco Polska od 13 lat program z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu. Głównymi beneficjentami programu są szkoły podstawowe oraz gimnazjalne. W ramach programu ufundowano pracownie komputerowe i multimedialne oraz sprzęt dydaktyczno-sportowy dla w sumie 11 tysięcy polskich szkół o łącznej wartości ponad 13 milionów złotych.