Mali wykorzystują boom Pomoc przez telefon
Transkrypt
Mali wykorzystują boom Pomoc przez telefon
file:///D|/programy/imm_auto_pdf/www/index.html ● Mali wykorzystują boom ● Pomoc przez telefon Michał Koterski w Cieszynie Szanse odzyskane, pajda chleba znaleziona autor: DOROTA SMELA, JOLANTA GAJDA -ZADWORNA, ak, 2007-07-15, Ostatnia aktualizacja: 2007-07-15 W atmosferze gorącej fiesty zakończyło się w sobotni wieczór Lato Filmów w Toruniu. W tym samym czasie Złote Podkowy odbierali zwycięzcy Wakacyjnych Kadrów w Cieszynie. O godz. 21 na toruńskim rynku ogłoszono wyniki konkursów na film z najlepszym scenariuszem oraz najlepszy film niezależny i etiudę studencką. Chwilę później pod gwiazdami rozbrzmiał anielski głos Richarda Bony. Kameruński Sting, który otrzymać ma wkrótce tytuł honorowego obywatela miasta, przywiózł na festiwal upragnione słońce i wysokie temperatury. Zemsta matki Festiwal Lato Filmów dawał możliwość obejrzenia niepokazywanych dotąd w Polsce filmów, obrazów egzotycznej dla nas kinematografii byłych republik radzieckich oraz przeglądu najświeższych dokonań polskich reżyserów niezależnych i ich kolegów ze szkół filmowych. Najważniejszy w Toruniu jest scenariusz. Stąd nagroda za całokształt twórczości dla wiekowego już mistrza szkoły polskiej – Józefa Hena, który, pomimo swoich 86 lat, wciąż pisze wielkie freski historyczne. Większość festiwalowych widzów czekało jednak głównie na werdykt Krzysztofa Teodora Toeplitza, Agaty Buzek i Janusza Wróblewskiego, którzy słusznie wybrali brytyjski „Red Road” filmem z najlepszym scenariuszem. Drugie miejsce zajął „California Dreamin'” tragicznie zmarłego rumuńskiego reżysera Cristiana Nemescu, a trzecie – „Marzenia ryb” Kirilla Mikhanovskiego. Choć poziom siedmiu filmów konkursowych można uznać za wyrównany, zdecydowanie wybijającym się pośród nich był brytyjski „Red Road”. Obraz debiutantki Andrei Arnold, która ma na swoim koncie Oscara za film krótkometrażowy, wychodzi od najlepszych tradycji brytyjskiego realizmu społecznego, który łączy z psychodramą w stylu Mike'a Leigh i przetwarza w mroczny thriller psychologiczny. Fabuła krok po kroku odsłania dramat rozbitej emocjonalnie Jackie, która pragnie zemścić się na przedterminowo zwolnionym z więzienia zabójcy swej dwuletniej córeczki i męża. Nadzwyczaj niewdzięczne zadanie mieli w tym roku jurorzy kina offowego. Próby znalezienia czegoś wartościowego w kinie były niczym poszukiwanie kromki chleba na śmietniku. Nic zatem dziwnego, że przenikliwy portret zbieracza suchego pieczywa pt. „Pan Chlebek” jednogłośnie wybrany został najlepszym filmem w tej kategorii. Reżyserowi – Przemysławowi Filipowiczowi – udało się poprzez zabobon związany z marnowaniem chleba skonstruować metaforę degeneracji społeczeństwa konsumpcyjnego. Góralski girlsband Podczas drugiej edycji imprezy organizowanej przez Cieszyn w miejsce festiwalu Era Nowe Horyzonty za najlepszą polską produkcję widzowie uznali „Południe-północ” Łukasza Karwowskiego”. To film, który przepadł w sieciach multipleksów, za to w Cieszynie dopatrzono się w nim wartości, które trudno dostrzec w natłoku amerykańskich superprodukcji. A grający byłego zakonnika Borys Szyc otrzymał na Wakacyjnych Kadrach 2007 nagrodę aktorską. Festiwal został zorganizowany wspólnie z leżącym po drugiej stronie Olzy czeskim Cieszynem. Dzięki Wakacyjnym Kadrom Cieszyn zacieśnił więc sąsiedzkie relacje z południem, ale też pokazał rodakom, że nad Olzę warto przyjechać. Po to, by nacieszyć się urokami miasta liczącego już blisko 1200 lat, ale też by nacieszyć się kinowymi nowościami i pobawić przy muzyce. Przez dwa pierwsze dni Kadrów awangardowa elektronika mieszała się z orkiestrowymi wykonaniami ścieżek file:///D|/programy/imm_auto_pdf/www/index.html (5 z 7) [16-07-2007 06:43:57] file:///D|/programy/imm_auto_pdf/www/index.html filmowych. W trakcie przeglądu publiczność była rozgrzewana m.in. przez czeską performerkę Vladivojnę La Chia i przez góralski girlsband Gronicki, złożony z czterech sióstr z Bukowiny Tatrzańskiej. Publiczność odzyskana Festiwalowi widzowie wybierając zwycięzcę najlepszego fabularnego debiutu, wskazali na Sławomira Fabickiego. Jego film „Z odzysku” to przygnębiająca historia o tym, jak chcąc wyrwać się do lepszego świata, łatwo zejść na złą drogę i zapłacić za to wysoką cenę. Sam reżyser skłonny jest tłumaczyć tytuł filmu na co najmniej trzy sposoby, jednym z nich są odzyskane szanse. Szanse odzyskał też Cieszyn. W tym roku na 150 projekcji filmowych zarezerwowano ponad 30 tysięcy gratisowych biletów. ● ● ● do góry drukuj poleć stronę Pobierz e-wydanie Niedz. Poniedz. 31°C 34°C Zamów prognozę SMS Wtorek 35°C Duży lotek losowanie 14.07.2007 3 7 18 27 34 39 nazwa, słowo kluczowe miejscowość, ulica: kultura file:///D|/programy/imm_auto_pdf/www/index.html (6 z 7) [16-07-2007 06:43:57]