Amortyzacja

Transkrypt

Amortyzacja
lepiej odłożyć. Umiejscowienie pokrętła jest
cholernie niewygodne i regulacja praktycznie
wymaga zatrzymania roweru.
Merida 96 HFS 1000-D - przedni trójkąt
ramy pod względem konstrukcji i kształtu rur
został żywcem wyjęty ze sztywnego brata,
który prezentowaliśmy w teście hardtaili XCM
w bB#3/2009. Za jego sprawą najpewniej
rama Meridy jest najcięższa w teście, ale też
bardzo sztywna bocznie. Dla formalności jedynie napiszę, że wykonano ją z aluminium 6066
Prolite, kształtowanego olejem pod wysokim
ciśnieniem w procesie HFS, dzięki czemu uzyskuje indywidualne, wypukłe kształty. Kinematycznie zawieszenie Meridy to jednozawiasowiec, a pod górną rurą przyspawano oparcie
elementu osiującego tłumik. Dodatkowy
punkt obrotu pełni rolę łącznika między kutym
elementem haków kół i carbonowymi rurami
górnymi. Główny punkt obrotu zlokalizowano
na wysokości średniej koronki.
Dolne rurki wahacza nie wyróżniają się
niczym, przyjmują owalny kształt na całej
długości, a przy kutych hakach kół przyjmują
kształt okrągły. Prosto i skromnie. Wymiarami i kształtem nie szokuje również element
pośredni, przekazujący ruch zawieszenia
na damper. Nietypowym rozwiązaniem, nie
pozostawiającym nikogo obojętnym, są carbonowe górne rurki wahacza. Obie stanowią monolit spojony łącznikiem. Odnosimy
wrażenie, że - podobnie jak w konstrukcjach
szosowych - podnosi to zdolność pochłaniania
nierówności, głównie w sytuacji zablokowania
zawieszenia. Wartością dodaną jest ciekawy
wygląd i... prestiż. Spawy wygładzono, linki
poprowadzono nietypowo po dolnych rurach
ramy. Pełne pancerze równie dobrze zadbają
o dłuższy czas poprawnej pracy, jak i o nieco
większy opór ruchu manetki.
Tłumik X-Fusion RC O2 oferuje jedynie standardowe regulacje hydraulicznego tłumienia
powrotu i kompresji aż do skutecznej blokady
skoku, która jednak nie betonuje całkowicie
tłumika. Dzięki bardzo małemu przełożeniu
zawieszenia, tłumik ten ma lekkie życie dzięki
możliwości stosowania ciśnienia w okolicy
50PSI. Wykazuje sporą czułość na małe nierówności, pozwala łatwo dobrać SAG poprzez
regulację ciśnienia w komorze pozytywnej,
zaś komorę negatywną napełniono fabrycznie.
Tłumienie wykazuje szeroki zakres regulacji.
Wygodnie, po amerykańsku, możemy również
dokonywać regulacji powrotu w czasie jazdy,
dzięki umieszczeniu pokrętła w tej samej osi
co dźwigni blokady.
Amortyzacja
Corratec Air Tech Glacier - czterozawiasowy
tył, niepochodzący ze stajni Specialized, jest już
wyłącznie w ofercie firm skupionych na rynku
europejskim. 2Circle jest niebanalną inkarnacją
tego zawieszenia starego jak Wedy. Aktywność
zawieszenia tyłu jest na dobrym poziomie,
a w odróżnieniu od jednozawiasowców, ugina
się na przeszkodzie, a nie po wyjechaniu na
nią. Docenią to zwłaszcza jeżdżący na trudnych
i śliskich szlakach. Przyczepność jest bowiem
rewelacyjna i to zarówno podczas napędzania,
jak i hamowania. W tej dziedzinie ogniwo Horsta jest niepokonanym bastionem.
Ciśnienie w damperze jest wysokie, ale
nie jest to ciężkie, wymagające leczenia
nadciśnienie, tylko fizjologiczny stan, który
- wespół ze specyficzną lokalizacją osi obrotu oraz damperem z platformą - pozwala
jednocześnie mieć i zjeść ciasteczko. Mamy
bowiem aktywne i pochłaniające zawieszenie, ale byle depnięcie w pedały nie
wywołuje zapadania się wahacza. Bawarsko
sprytne, jak ten litrowy kufel z przykrywką.
Z przodu Recon. Po ustawieniu górnej
granicy ciśnienia, dla wagi jeźdźca pozostawał nieczuły na małe i większość średnich
nierówności. W dolnym zakresie ciśnień
pracował także po odblokowaniu manetki to był sarkazm. Szkoda tylko, że nikomu nie
udało się w czasie jazdy doprowadzić go do
zakładanej przez producenta wartości skoku.
70 mm to maksymalne ugięcie nawet bez
powietrza. 80 mm to tylko deklaracja bez
pokrycia. A może to i dobrze, bo przecież
tyle samo ugina się tył.
Cube AMS Comp - z przodu Reba SL
w białym kolorze i uwypuklonymi zgrubieniami Power Bulge. Trzymają one ciaśniej
rozmieszczone, ale za to większe tuleje
ślizgowe, a tym samym - wg zapewnień
producenta - przyczyniają się do poprawy
trwałości i sztywności bocznej. Dzięki opisywanej już niejednokrotnie technologii Dual
Air (dwie niezależne komory w lewej goleni
widelca), uzyskujemy możliwość wszechstronnego dostrojenia pracy widelca. Tłumik
Motion Control pozwala regulować poziom
kompresji, jednak w wersji SL wymagane jest
zdjęcie kapturka zaworu FloodGate i użycie
3-milimetrowego imbusa. Za największy
mankament tłumika MC po raz enty testujący
ściganci uznali pozostające 10-12 mm
ugięcia mimo zablokowania widelca. W ich
ocenie utrudnia to sprinty i siłową jazdę
sportową, jednak warto podkreślić, że
w docelowym zastosowaniu Reby, jakim jest
AM, można to uznać za zaletę. Reba obchodzi się z małymi nierównościami z mniejszym pietyzmem niż R7, ale Recona bije na
głowę. Czułość można zwiększyć pompując
nieco więcej do komory negatywnej. Wykazuje większą progresję twardości w drugiej
połowie skoku niż R7, jednak kultura pracy
pozostaje na najwyższym poziomie. Dzięki
nieporównywalnie większej sztywności
zapewnia najlepszą pracę na największych
nierównościach i dziurach. Szkoda, że z tyłu
jest inaczej, wahacz Cube jest najbardziej
wiotki bocznie w tym porównaniu. Hamowanie nie tylko nie usztywnia zawieszenia,
a wręcz powoduje nieznaczne zwiększenie
jego aktywności (przy użyciu tylnego hamulca - przysiadanie). Hamowanie przodem
(rozprężenie tyłu) skutkuje odczuciem
mniejszej czułości. Jednoczesne użycie
obu hamulców równoważy te zjawiska.
Wariactwo. Ale czterozawiasowe zawieszenie tyłu ma potencjał. Prosty tłumik z samą
tylko blokadą to w tym rowerze niestety
za mało. Bo Platform Plus Damping nie jest
godnym następcą SPV, nie odczuliśmy jego