Mieli jechać do bardzo dobrze płatnej pracy w
Transkrypt
Mieli jechać do bardzo dobrze płatnej pracy w
Płońszczak - Gazeta lokalna - Płońsk, Raciąż, Baboszewo, Czerwińsk, Dzierzążnia, Joniec, Naruszewo Mieli jechać do bardzo dobrze płatnej pracy w Norwegii - zostali perfidnie oszukani Wziął kasę i zniknął Od kandydatów, których delegujemy na farmę oczekujemy poważnego podejścia do zleconych prac i stuprocentowego zaangażowania oraz sumienności - czytamy w liście skierowanym do uczestników wyjazdu do Norwegii w celach zarobkowych, organizowanego przez firmę z Warszawy. Szkoda tylko, że sumiennością i uczciwością nie wykazała się sama firma, która te oczekiwania wystosowała. Po 800 złotych i nadzieję na godziwe wynagrodzenie za pracę w Norwegii stracili ludzie, którzy w środę, 14 maja ze spakowanymi walizkami czekali w Płońsku na przyjazd busa, który jednak się nie pojawił. Tylko jeden z naszych rozmówców dzień wcześniej otrzymał sms od polskiego organizatora wyjazdu, który napisał, że niestety nie dojdzie on do skutku, ponieważ umowa z Norwegią została zerwana. Dodał, że pieniądze zostaną zwrócone na konto (należące do nie wiadomo kogo, więc nie wiadomo kto miałby je wypłacić i niby z czyjego upoważnienia). Ludzie, którzy zdecydowali się na wyjazd, z powodów oczywistych czują się rozgoryczeni. Natychmiast złożyli zeznania w płońskiej komendzie policji. Liczą, że uda się zdemaskować osobę, przez którą zostali oszukani, rzekomo właściciela firmy V.A.T., z siedzibą w Warszawie. Sprawę na miejscu organizował i prowadził Leszek Sz., mieszkaniec powiatu płońskiego. Jak tłumaczą, pal już licho te 800 złotych, ale niektórzy z nich zrezygnowali z pracy w Polsce na rzecz pracy w Norwegii. Tam, na farmie mogliby zarobić minimum 10 tys. zł miesięcznie, pomnożone przez pięć miesięcy, na które mieli wyjechać. Na wyjazd zdecydowało się dwanaście osób, które teraz przyznają, że zwyczajnie, mówiąc kolokwialnie, dały się zrobić w balona. Czy mogliby takiej sytuacji uniknąć? Można pewnie teraz dywagować, że tak, ale twierdzą, że propozycja organizatora wyjazdu wyglądała na uczciwą. Przede wszystkim, na organizowanych wcześniej spotkaniach mężczyzna wiarygodnie rozwiewał wszystkie wątpliwości, logicznie i wyczerpująco odpowiadając na wszystkie pytania. Ponadto sprawdzono, że firmy tego typu działają na podobnych zasadach, a w tym przypadku dokonana została rezerwacja autobusu, przygotowano ubezpieczenia. Owszem, przyznają, że były pewne obawy, spowodowane m.in. tym, że termin wyjazdu dwukrotnie był przekładany. Do końca jednak mieli nadzieję, że dojdzie do skutku. Aktualnie pośrednik nie odbiera od nich telefonu, a sprawą zajmie się dalej płońska policja. - Obecnie prowadzone jest dochodzenie pod nadzorem prokuratora. Ze wstępnych ustaleń wynika, że osób oszukanych w ten sposób jest około piętnastu, a niewykluczone, że więcej. Z naszej strony prośba o to, by osoby, które jeszcze tego nie zrobiły zgłosiły się do naszej komendy - komentuje sprawę rzecznik prasowy płońskiej policji Kinga Drężek, tłumacząc, że sprawa jest we wstępnej fazie rozwoju, więc na tę chwilę nie ma jeszcze żadnych konkretów. Anna Piórkowska PS. Dla osób chcących wyjechać do pracy w Norwegii uwiarygodnieniem oferty było spotkanie z http://www.plonszczak.pl Kreator PDF Utworzono 3 March, 2017, 18:15 Płońszczak - Gazeta lokalna - Płońsk, Raciąż, Baboszewo, Czerwińsk, Dzierzążnia, Joniec, Naruszewo organizatorem wyjazdu, które prawdopodobnie odbyło się w Powiatowym Urzędzie Pracy. Do sprawy powrócimy. http://www.plonszczak.pl Kreator PDF Utworzono 3 March, 2017, 18:15