Rodzina katolicka - Kościół a wychowanie seksualne

Transkrypt

Rodzina katolicka - Kościół a wychowanie seksualne
Rodzina katolicka - Kościół a wychowanie seksualne
wtorek, 25 sierpnia 2009 15:53
Jaki jest właściwie stosunek Kościoła do wychowania seksualnego? Wielu ludzi – zarówno
katolików, jak i niekatolików – jest przekonania, że pod tym względem Kościół jest za całkowitą
ignorancją. Inni wiedzą, że to nie jest to prawdą, lecz dziwią się, iż Kościół nie wypowiedział się
na ten temat precyzyjniej. Brak zadowolenia po obu stronach tłumaczyć można tym, że wolelibyśmy, aby Kościół zajął w
tej kwestii jednoznaczne stanowisko, chcemy usłyszeć konkretne „tak” lub „nie”. Kościół jest
natomiast bardziej ostrożny i każdy program ocenia z wielu stron, by go ostatecznie zatwierdzić
bądź odrzucić, podając odpowiednie zastrzeżenia. Ogólnie rzecz biorąc, prawda jest taka, iż
Kościół katolicki jest przeciwko złemu wychowaniu seksualnemu. Nie pozostaje zaś jedynie
neutralny wobec zdrowego wychowania seksualnego, ale zdecydowanie je popiera! Aby to
wyjaśnić, musimy zapoznać się pokrótce z kilkoma naukami papieskimi. Najpierw zajmiemy się
potępieniami fałszywego wychowania seksualnego, następnie zaś aprobatą prawidłowego
wychowania do czystości. Potępienia
W encyklice Divini illius Magistri – O chrześcijańskim wychowaniu młodzieży papież Pius XI
mówi:
„Najbardziej wszakże niebezpiecznym jest ów naturalizm, który w naszych czasach przenika
dziedzinę wychowania w materii najbardziej delikatnej, jaką jest czystość obyczajów. Bardzo
rozpowszechniony jest błąd tych, którzy w zgubnym uproszczeniu, brudnymi słowami, uprawiają
tzw. seksualne wychowanie, fałszywie sądząc, że będą mogli ustrzec młodzież przed
niebezpieczeństwami zmysłów za pomocą czysto naturalnych środków, jakimi są lekkomyślne
uświadomienie i prewencyjne pouczenie dla wszystkich bez różnicy, nawet publiczne, a co
gorsza za pomocą wystawiania młodzieży przez pewien czas na okazje, żeby ją, jak powiadają,
do nich przyzwyczaić i jak gdyby zahartować dusze przeciw tego rodzaju
niebezpieczeństwom...
W tej tak bardzo delikatnej materii, jeżeli, zważywszy wszystkie okoliczności, jakieś pouczenie
indywidualne w odpowiednim czasie, ze strony tych, którym Bóg dał wychowawcze
posłannictwo i łaskę stanu, okazałoby się konieczne, należy zachować wszelką ostrożność,
dobrze znaną tradycyjnemu chrześcijańskiemu wychowaniu...”
1 / 12
Rodzina katolicka - Kościół a wychowanie seksualne
wtorek, 25 sierpnia 2009 15:53
Zatem Pius XI nie potępia samego wychowania seksualnego, lecz „czysto naturalne środki” (co
nie znaczy wszystkie naturalne środki) oraz lekkomyślne uświadomienie „bez różnicy”, nie
dostosowane do indywidualnych potrzeb i bez względu na płeć. Podkreśla również, że takie
uświadomienie i pouczenie (będące nieodpowiednim wychowaniem) są jeszcze gorsze, gdy są
„publiczne”. Pius XI potępia też próby uodpornienia dzieci poprzez wystawianie ich na pokusę.
Istnieje zatem ogromna różnica pomiędzy potępianiem takiego właśnie fałszywego wychowania
seksualnego a potępianiem każdej formy wychowania seksualnego.
Jak zauważa papież, wielu współczesnych wychowawców ciągle wierzy, iż takie fałszywe
wychowanie jest w stanie uchronić młodzież od grzechu. Co więcej, utrzymują, iż pełna wiedza
oraz oswojenie się z pokusą zmniejsza skłonność do zła. Doświadczenie pokazuje jednak, iż
nie jest to prawda.
W encyklice Casti connubii – O małżeństwie chrześcijańskim papież Pius XI potępia również
pewne formy przygotowania do małżeństwa:
„Zbawienne to o chrześcijańskim małżeństwie pouczenie i religijne wskazówki dalekie będą od
przesadnego owego uświadamiania fizjologicznego, którym w obecnych naszych czasach
małżonkom przysłużyć się pragną niektórzy, co samych siebie szumnie nazywają
naprawicielami małżeńskiego życia, mówiąc dużo o fizjologicznych tych sprawach, które jednak
uczą raczej sztuki bezpiecznego grzeszenia, niż cnoty czystego życia”.
W przytoczonym fragmencie Pius XI nie potępia każdej formy uświadomienia fizjologicznego, a
jedynie przesadne uświadomienie fizjologiczne.
Najczęściej jednak źle rozumianą wypowiedzią Piusa XI jest następujące zdanie:
„Wskutek tego w najwyższym stopniu jest ważnym, żeby dobry ojciec, kiedy mówi z swym
synem o rzeczy tak śliskiej, uważał i nie schodził do szczegółów i do opisywania różnych form,
jakimi ta piekielna hydra zatruwa tak wielką część świata, żeby się nie przytrafiło, iż zamiast
ugasić ten ogień, nieroztropnie rozdmuchałby go i rozpalił w prostym i wrażliwym sercu
dziecka”.
2 / 12
Rodzina katolicka - Kościół a wychowanie seksualne
wtorek, 25 sierpnia 2009 15:53
Niektórzy uważają, iż powyższe słowa zabraniają wychowawcy przekazywania dzieciom
jakichkolwiek informacji dotyczących fizjologii człowieka bądź też wyjaśniania na czym polega
akt małżeński. Nie jest to jednak prawda. Rodzice nie powinni raczej mówić dziecku o różnych
grzechach, które można popełnić przeciwko moralności seksualnej, ani o szczegółach i
okolicznościach aktu małżeńskiego. Aczkolwiek „jasne i wyraźne informacje dotyczące istoty
aktu małżeńskiego nie są szczegółem, lecz sednem tego, co rodzic ma przekazać. Szczegóły,
których omawiania zaleca się unikać... dotyczą konkretnych okoliczności towarzyszących
samemu aktowi”.
Dlatego też wychowawca musi unikać przekazywania dzieciom informacji o 1) wszelkich
możliwych grzechach nieczystości oraz o 2) wszelkich szczegółach i konkretnych metodach
dokonywania aktu małżeńskiego dopóty, dopóki takie informacje nie są niezbędne. W
odpowiednim jednak czasie można wyjaśnić dziecku, na czym konkretnie akt małżeński polega.
Kościół za wychowaniem do czystości
Co Kościół katolicki ma do powiedzenia na korzyść wychowania seksualnego?
1. Papież Pius XI mówi, że wychowanie takie musi być integralną częścią wychowania całego
człowieka, człowieka wyniesionego na poziom nadprzyrodzony:
„Rzeczywiście, nigdy nie powinno się tracić z oczu, że przedmiotem chrześcijańskiego
wychowania jest cały człowiek, duch złączony z ciałem w jedności natury, ze wszystkimi swoimi
władzami przyrodzonymi i nadprzyrodzonymi, jak go nam przedstawia zdrowy rozum i
Objawienie; przeto człowiek, który wypadł ze stanu pierwotnej sprawiedliwości, ale przez
Chrystusa został odkupiony i przywrócony do nadprzyrodzonego stanu przybranego dziecka
Bożego, chociaż bez pozanaturalnych przywilejów nieśmiertelności ciała i całkowitej równowagi
swoich skłonności. Stąd w naturze ludzkiej zostają skutki grzechu pierworodnego, szczególnie
zaś osłabienie woli i nieuporządkowane popędy... Fałszywym przeto jest wszelki naturalizm
pedagogiczny, który w kształceniu młodzieży w jakikolwiek sposób wy- klucza, albo ogranicza
nadprzyrodzone chrześcijańskie wyrobienie”.
3 / 12
Rodzina katolicka - Kościół a wychowanie seksualne
wtorek, 25 sierpnia 2009 15:53
2. Kościół przedstawia zarys chrześcijańskiego wychowania do czystości:
„Tak też szczególną uwagę poświęcić należy pełnej, solidnej i ciągłej formacji religijnej
młodzieży płci obojga, rozbudzaniu u nich głębokiego szacunku, pragnienia i umiłowania cnoty
anielskiej, a także przypominaniu o niezwykle ważnej roli wytrwałości w modlitwie, zachęcaniu
do nieustannego korzystania z sakramentów pokuty i Eucharystii oraz dziecięcego oddania się
Najświętszej Maryi Panny i czci dla Jej świętej czystości. Istotne jest również staranne
napominanie młodych ludzi, by unikali niebezpiecznych pism i książek, nieprzyzwoitych
widowisk, nieodpowiednich rozmów i wszelkich innych okazji do grzechu. Dlatego też w żadnym
wypadku nie poleca się ostatnio napisanych i wydanych publikacji, nawet niektórych katolickich
autorów, zalecających nową metodę postępowania”.
Powyżej przytoczone orzeczenie Świętego Oficjum nie wyklucza przekazywania konkretnych
informacji o pożyciu seksualnym, podkreśla natomiast, iż absolutnie konieczne jest, by
fundamentem chrześcijańskiego wychowania w kwestii czystości była postawa nadprzyrodzona,
zaraz obok realistycznego podejścia do grzechu pierworodnego i własnego oraz
niebezpiecznych okazji do grzechu.
3. W końcu, 26 października 1941 roku, w święto Chrystusa Króla, papież Pius XII, w swej
trosce o rodziny całego świata i w świadomości nadmiernego zainteresowania wychowaniem
seksualnym ze strony współczesnych rodziców skierował do kobiet Akcji Katolickiej,
reprezentujących wszystkie diecezje Włoch, wspaniały i jasny przekaz. Poniżej zamieszczamy
zarówno uzasadnienie, jak i zarys chrześcijańskiego wychowania do czystości (nagłówki
nasze):
Higiena a moralność:
„Wiele spośród przymiotów moralnych, którymi wykazuje się młodzież i człowiek w ogóle,
zawdzięcza swój początek sposobowi i okolicznościom początkowego wychowania w okresie
niemowlęctwa: czysto organiczne nawyki powstałe w tym okresie mogą później okazać się
poważną przeszkodą dla duchowego życia duszy. Dlatego też, opiekując się dzieckiem,
powinnyście w sposób szczególny przestrzegać zasad dobrej higieny, by, gdy dziecko będzie
już w pełni rozumne, narządy jego ciała i władze były zdrowe i silne oraz wolne od
wypaczonych skłonności”.
4 / 12
Rodzina katolicka - Kościół a wychowanie seksualne
wtorek, 25 sierpnia 2009 15:53
Nauczanie samokontroli:
„Już od najmłodszych lat pełne miłości spojrzenia i upomnienia muszą uczyć dziecko, by nie
ulegało wszystkim bodźcom, a wraz z rozwojem rozumu musi się ono nauczyć oceniać i
kontrolować swoje kapryśne emocje. Jednym słowem, dzięki wskazówkom i upomnieniom
matki, dziecko samo powinno rozpocząć pracę nad swoim własnym wychowaniem.”
Zrozumienie i rozumna dyscyplina:
„Poznawajcie swoje dzieci od najwcześniejszych lat ich dzieciństwa. Im lepiej będziecie je znać,
tym lepiej będziecie mogły je wychować. Zrozumiecie również lepiej ich charakter i osobowość,
dzięki czemu będziecie wiedzieć, kiedy ustąpić, a kiedy zachować stanowczość. Nie wszyscy
synowie człowieczy są z natury dobrego usposobienia.”
Prawda:
„Ćwiczcie umysły swoich dzieci. Nie przekazujcie im nieprawdziwych wyobrażeń o rzeczach:
jakiekolwiek zadają pytania, nie unikajcie odpowiedzi i nie udzielajcie nieprawdziwych lub
zdawkowych informacji, gdyż umysł dziecka często ich nie akceptuje. Zaspokajajcie ciekawość
dziecka z cierpliwością i miłością, kształtując w ten sposób jego umysł, który pragnie jedynie
otworzyć się na prawdę i pojąć ją swym prostym rozumowaniem i zdolnością refleksji...”
Okres dojrzewania i przebudzenie seksualne:
Skromność: ubioru, czynu i spojrzenia:
Czujność:
5 / 12
Rodzina katolicka - Kościół a wychowanie seksualne
wtorek, 25 sierpnia 2009 15:53
Towarzystwo:
Umiłowanie czystości:
Zdobywanie pewności siebie:
Przewidywanie pytań:
Rodzice i informacje o sprawach seksu:
Szacunek:
Mniejsze niebezpieczeństwo:
Źródła zła:
„Ale przyjdzie czas, gdy dziecięcym sercem zaczną miotać nowe bodźce, nowe pragnienia
zakłócą spokój dziecięcych lat. Będzie to czas prób, w którym musicie pamiętać,
chrześcijańskie matki, że kształtowanie serca wymaga ćwiczenia woli tak, by mogła odeprzeć
ataki zła i podstępnych pokus namiętności. W tym okresie przejścia od nieświadomej czystości
dzieciństwa do triumfu czystości wieku młodzieńczego stoi przed wami zadanie najwyższej
wagi. Musicie przygotować swych synów i swoje córki, by mogły przejść pewnym krokiem przez
ten okres kryzysu i zmian fizycznych, jak ci, którzy idą drogą pełną węży, oraz by mogły przejść
przezeń, nie tracąc nic z radości niewinności i zachowując w nienaruszonym stanie wrodzoną
skromność, którą obdarzyła ich Opatrzność, by stanowiła przeszkodę dla niesfornych żądz. To
poczucie skromności, które w swym samorzutnym wstręcie do nieczystości bliskie jest poczuciu
religijności, jest w dzisiejszych czasach mało cenione. Do was zatem, drogie matki, należy
odpowiedzialność zapewnienia, by wasze dzieci go nie straciły przez nieprzyzwoitość ubioru
czy ozdób ciała, przez nieodpowiednie znajomości czy oglądanie niemoralnych przedstawień.
Co więcej, powinnyście się starać uczynić to poczucie skromności waszych dzieci bardziej
6 / 12
Rodzina katolicka - Kościół a wychowanie seksualne
wtorek, 25 sierpnia 2009 15:53
wrażliwym i czułym, bardziej prawym i szczerym. Musicie czujnie obserwować zachowanie
waszych dzieci. Nie pozwólcie, by biel ich dusz została splamiona i skalana przez
zdemoralizowane i deprawujące towarzystwo. Napełnijcie je uwielbieniem i wrażliwą miłością do
czystości. Zalecajcie, by oddawały się bezpiecznej matczynej opiece Niepokalanej Dziewicy. W
końcu, wasza roztropność matki i nauczycielki oraz szczere zaufanie, jakim napełniłyście serca
swych dzieci, nie pozwolą wam przeoczyć chwili, kiedy w ich umysłach pojawią się pewne
niewypowiedziane, lecz frapujące ich zmysły pytania. Waszym obowiązkiem wobec córek, a
obowiązkiem ojców wobec synów, będzie wówczas ostrożne i subtelne odsłonięcie przed nimi
prawdy na tyle, na ile to konieczne, udzielenie na te pytania rozumnej, prawdziwej i
chrześcijańskiej odpowiedzi oraz rozwianie wszelkich obaw. Jeżeli tajemnicze i zdumiewające
prawa życia przekazane zostaną z ust chrześcijańskich rodziców we właściwym czasie, w
odpowiednim stopniu oraz z zachowaniem należytych środków ostrożności, dziecko odbierze je
wówczas z szacunkiem i wdzięcznością, a jego umysł zostanie oświecony przy o wiele
mniejszym niebezpieczeństwie niż gdyby zyskało te informacje przypadkowo i zostało nimi
wstrząśnięte podczas potajemnych rozmów z nader uświadomionymi znajomymi czy też
podczas lektury nieprzyzwoitych pism i książek. Byłoby to wówczas tym bardziej niebezpieczne
i szkodliwe, ponieważ tajemniczość pobudza wyobraźnię i rozpala zmysły. Wasze słowa – jeżeli
będą ostrożnie i roztropnie dobrane – stanowić będą zabezpieczenie i przestrogę przed
pokusami i zepsuciem, jakie otaczają wasze dzieci, «bo mniej dokucza strzała przewidziana»”.
Przytoczyliśmy tę naukę prawie w całości, by przekonać rodziców, co do stanowiska Kościoła
wobec dobrego wychowania seksualnego. Pius XII mówi o higienie, organicznych nawykach we
wczesnym dzieciństwie, kultywowaniu skromności, odpowiadaniu na pytania zgodnie z prawdą,
a nawet o przewidywaniu pytań i zapobieganiu zdobywania przez dziecko nieprzyzwoitych
informacji dotyczących czystości. Powyższy cytat jest właściwie skrótem niniejszej książki, więc
przyjrzyj mu się uważnie.
Kwestie te porusza również jedna z późniejszych nauk Piusa XII. Papież, 24 lipca 1949 roku,
zwrócił się do kobiet włoskiej Akcji Katolickiej z wypowiedzią na temat rodziny i młodzieży, w
której z dużym naciskiem udzielił następującego upomnienia: „Nauczajcie młodych czystości.
Służcie im radą i wyjaśnieniem, gdy tego potrzebują. Nie zapominajcie, że dobre wychowanie
musi obejmować wszystkie sfery życia. W tej zaś najlepszą formacją jest zwyczaj samokontroli”.
Pius XII zwrócił się także do grupy francuskich ojców, również poruszając temat wychowania do
czystości. Wypowiedź ta spotkała się z szerokim zainteresowaniem ze strony prasy, zarówno
katolickiej, jak i świeckiej, która mylnie osądziła, iż słowa Jego Świątobliwości stanowiły atak na
wszelką formę takiego wychowania. Oczywiście prawda jest zupełnie inna, o czym świadczą
dobitne słowa Ojca Świętego. Uważamy to więc za nasz obowiązek, aby je tutaj, przynajmniej w
części, przytoczyć:
7 / 12
Rodzina katolicka - Kościół a wychowanie seksualne
wtorek, 25 sierpnia 2009 15:53
„Nie można odrzucać ani zaniedbywać wszelkich możliwości wpływania na opinię publiczną...
W jednej sferze kształtowanie i poprawa opinii publicznej stały się naglącą koniecznością.
Opinia publiczna jest bowiem w tej sferze zdeprawowana przez propagandę, którą bez wahania
można nazwać śmiertelną, pomimo iż tym razem pochodzi z źródeł katolickich i jej celem jest
wpływ na katolików, a ci, którzy się nią posługują, wydają się nie podejrzewać, że kieruje nimi
bezwiednie duch zła...
Mamy tu na myśli pisma, książki i artykuły poruszające temat edukacji seksualnej, które
częstokroć osiągają olbrzymie poziomy sprzedaży i zalewają cały świat, pochłaniając dzieci,
zatapiając młode pokolenie i wprowadzając nieporządek wśród młodych par i osób
zaręczonych...
Kościół zajął się problemem kształcenia w tych sprawach z całym szacunkiem, powagą i
uwagą, jakich ten temat wymaga, oraz w zakresie wynikającym z problemów fizycznego i
psychologicznego rozwoju nastolatków, a także w oparciu o indywidualne przypadki wynikłe z
różnych okoliczności...
Ta propaganda [w wychowaniu seksualnym] ciągle stanowi dla katolików zagrożenie w postaci
podwójnej plagi, by nie użyć mocniejszego słowa. Po pierwsze, wyolbrzymia ona ponad
wszelką miarę znaczenie i zakres seksualności w życiu człowieka. Należy przyznać, iż z czysto
teoretycznego punktu widzenia autorzy ci nadal pozostają w granicach moralności katolickiej.
Prawda jest jednak taka, iż sposób, w jaki objaśniają życie seksualne, sprawia, że w odbiorze i
ocenie przeciętnego czytelnika nabiera ono znaczenia i wartości celu samego w sobie, co
sprawia, że czytelnik traci z oczu prawdziwy cel małżeństwa, którym jest płodzenie i
wychowywanie dzieci, oraz związany z nim poważny obowiązek małżonków, który jest przez
autorów, o których mówimy, za bardzo spychany w cień...
Po drugie, wygląda na to, że w tej tak zwanej fachowej literaturze nie bierze się pod uwagę
ogólnego doświadczenia dnia wczorajszego i dzisiejszego, ponadczasowego doświadczenia
opartego na naturze, które dowodzi, iż w przypadku kształcenia moralnego ani pouczanie ani
też uświadomienie nie przynoszą same w sobie żadnej korzyści. Wręcz przeciwnie – są one
raczej niebezpieczne i szkodliwe, chyba że są ściśle związane z nieustanną dyscypliną,
żarliwym ćwiczeniem kontroli nad sobą oraz, co najważniejsze, korzystaniem z sił
8 / 12
Rodzina katolicka - Kościół a wychowanie seksualne
wtorek, 25 sierpnia 2009 15:53
nadprzyrodzonych – modlitwy i sakramentów. Wszyscy nauczyciele katoliccy godni swej misji i
dbający o dobro swego imienia bardzo dobrze zdają sobie sprawę z pierwszorzędnej roli sił
nadprzyrodzonych w uświęcaniu życia człowieka – czy to młodego czy starego, samotnego czy
będącego w stanie małżeńskim. Natomiast w literaturze, o której mówimy, o tych siłach
nadprzyrodzonych nie mówi się prawie wcale, są one zazwyczaj przemilczane...
Podstawy i problemy wychowania seksualnego tak mądrze opracowane przez Naszego
poprzednika, Piusa XI, w encyklice Divini illius Magistri są odrzucane z uśmiechem lub
machnięciem ręki – godny ubolewania znak czasów. Często mówi się, że Pius XI stworzył te
zasady dwadzieścia lat temu dla tamtych czasów, a od tamtej pory świat poszedł naprzód”.
Nie mamy pewności do jakich prac Pius XII odwołuje się w tej wypowiedzi. Można podejrzewać,
iż miał na myśli szczególnie niektóre opracowania francuskojęzyczne, jako że zwracał się do
francuskich rodziców. Na podstawie uważnej analizy wypowiedzi papieża możemy jednak z
pewnością wywnioskować, iż prace, o których mówił: 1) zostały napisane przez katolików, 2)
czynią z pożycia seksualnego cel sam w sobie, bądź pozostawiają daleko w cieniu istotę i cel
małżeństwa, 3) świadczą o braku odpowiedniego zrozumienia konieczności żarliwej
samodyscypliny oraz korzystania z sakramentów, a także 4) ignorują zalecenia papieża Piusa
XI zawarte w cytowanej już przez nas encyklice O chrześcijańskim wychowaniu młodzieży.
Nieuważny czytelnik mógłby wywnioskować, iż Jego Świątobliwość sprzeciwia się wszelkim
informacjom dotyczącym spraw seksu. Nie jest to jednak prawda. Przypomina nam bowiem, że
Kościół zajął się problemem kształcenia w tych sprawach w zakresie wynikającym z problemów
fizycznego i psychologicznego rozwoju nastolatków oraz w oparciu o problemy wynikające z
indywidualnych okoliczności szczególnych. Potwierdzają to wypowiedzi papieża przytoczone
już w tym rozdziale. Rzeczywiście, Pius XII stwierdza, iż uświadomienie nie przynosi korzyści
samo w sobie i, jako takie, może być szkodliwe, jednakże zaraz potem dodaje mocne „chyba
że” – „chyba że są ściśle związane z nieustanną dyscypliną, itd.”.
Autor niniejszej książki pragnie skromnie zauważyć, iż nie podlega ona papieskim zarzutom.
Nie wyolbrzymia ona znaczenia seksu w życiu człowieka, a wręcz przeciwnie – podkreśla, iż
jest to tylko jeden element w całej, złożonej osobowości człowieka. Nie traktuje seksualności
jako celu samego w sobie, lecz nieustannie przypomina, że współżycie seksualne jest dla stanu
małżeńskiego rzeczą świętą oraz podkreśla znaczenie powołania do małżeństwa i
rodzicielstwa, z którymi seks jest nierozerwalnie związany. W szczególny sposób niniejsza
9 / 12
Rodzina katolicka - Kościół a wychowanie seksualne
wtorek, 25 sierpnia 2009 15:53
praca unika niebezpieczeństwa naturalizmu, nieustannie podkreślając znaczenie kształtowania
charakteru, samokontroli, ascezy oraz korzystania z sakramentów świętych.
Cztery rozdziały poświęcone kształtowaniu religijnemu i moralnemu są dłuższe oraz znacznie
bardziej wyczerpujące niż rozdziały poruszające aspekty fizyczne i psychologiczne. Co więcej,
te cztery rozdziały stanowią prawdziwe streszczenie, czy też „układ odniesienia”, całej książki.
Wreszcie wskazówkom papieża Piusa XI „oddano hołd” w pierwszych akapitach niniejszego
rozdziału. Czytając dalsze części książki, czytelnik powinien nieustannie odnosić ich treść do
tych nauk papieskich, by uniknąć popełnienia błędów i nadużyć, przed którymi Jego
Świątobliwość tak poważnie przestrzega.
Istnieje jeszcze wiele innych, interesujących nauczań, jednakże te, które zostały przytoczone,
wystarczająco dobrze przedstawiają stanowisko Kościoła w poruszanej kwestii. Od tej pory
celem każdego słowa tej książki będzie wyjaśnienie zasad wychowania seksualnego oraz ich
zastosowania w konkretnych problemach.
Pytania i problemy do dyskusji
1. Czy Kościół potępia wychowanie seksualne? Prawidłowa odpowiedź powinna się zaczynać
od słów: „Zależy, jak rozumiemy wychowanie seksualne...”
2. Czy potrafisz wyliczyć niebezpieczeństwa wynikające z zastosowania „środków tylko
naturalnych”? „Pouczenia niejednokrotnie publicznego i wspólnego”? Czy niedozwolone są
wszelkie pouczenia? Czy wystawianie na pokusę uodporni na nią ludzi?
3. Kim są ci, „którym Bóg powierzył wychowanie i udzielił im odpowiedniej łaski stanu”?
(Zapamiętaj swoją odpowiedź, by móc się do niej odwołać w rozdziale III.)
4. Czy dla małżonków lub osób zamierzających wstąpić w związek małżeński niedozwolony jest
10 / 12
Rodzina katolicka - Kościół a wychowanie seksualne
wtorek, 25 sierpnia 2009 15:53
każdy rodzaj uświadomienia fizjologicznego? Jaka forma takiego uświadomienia jest
potępiana?
5. Jakich dwóch rzeczy zabrania papież w stwierdzeniu, żeby rodzic „uważał i nie schodził do
szczegółów i do opisywania różnych form, jakimi ta piekielna hydra zatruwa tak wielką część
świata”?
6. Dlaczego Kościół tak bardzo nalega na korzystanie z pozytywnych sił nadprzyrodzonych oraz
przyjęcie pozytywnego podejścia do czystości?
7. Które zdania i zwroty wydają się najważniejsze w nauczaniu papieża Piusa XII skierowanym
do matek? Omów je.
8. Dlaczego nauka papieża jest tak cenna? (Weź pod uwagę łaskę, którą jest obdarzony jako
głowa Kościoła, jego troskę o dobro wszystkich ludzi, pomoc doświadczonych doradców, itp.)
Ks. Henry V. Sattler CSsR
Powyższy tekst jest fragmentem książki ks. Henry’ego V. Sattlera CSsR Rodzice, dzieci i
„te sprawy”
.
Czytaj więcej z tej książki:
Wychowanie seksualne dzieci
Rodzice, dzieci i „te sprawy”
11 / 12
Rodzina katolicka - Kościół a wychowanie seksualne
wtorek, 25 sierpnia 2009 15:53
Kościół a wychowanie seksualne
Czyim obowiązkiem jest wychowanie seksualne?
Zasady wychowania seksualnego
Treści religijne w wychowaniu seksualnym, cz. 1
Treści religijne w wychowaniu seksualnym, cz. 2
Treści moralne w wychowaniu seksualnym, cz. 1
Treści moralne w wychowaniu seksualnym, cz. 2
Postawy uczuciowe wobec wychowania seksualnego
Przedruk tekstu jest możliwy jedynie za podaniem klikalnego źródła.
12 / 12