electronic version
Transkrypt
electronic version
14 lutego 2013 | numer 6 | rocznik 10 Czy powstaje nowa tradycja? W Karwinie odbył się pierwszy Reprezentacyjny Bal Polski KARWINA – Tradycyjnym polonezem w wykonaniu Zespołu Pieśni i Tańca „Olza” działającego przy Zarządzie Głównym Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Republice Czeskiej zainaugurowano w piątek 1 lutego w Domu Gminnym „Drużba” pierwszy w Karwinie Reprezentacyjny Bal Polski. Imprezę zorganizowały pod patronatem ZG PZKO karwińskie koła PZKO – Frysztat, Raj, Darków, Stare Miasto i Sowiniec. Więcej informacji udzielił nam koordynator sztabu organizacyjnego Marek Matuszyński. Skąd wzięła się myśl urządzenia balu i czy stanie się on nową karwińską tradycją? Bal nawiązuje do pierwszego współczesnego Reprezentacyjnego Balu Polskiego, który odbył się w ubiegłym roku w Trzyńcu. Istnieje niepisana umowa, że imprezę będziemy organizowali na przemian – raz w Trzyńcu i raz w Karwinie. Na pewno dołożymy wszelkich starań, żeby umowę dotrzymać. Co motywowało was do zorganizowania takiej imprezy? Motywacja jest prosta. Poszczególne karwińskie koła PZKO mają zbyt mało członków, żeby potrafiły samodzielnie urządzić tak dużą imprezę. Dlatego połączyliśmy siły – i opłaciło się. Bilety na bal rozeszły się w trzy dni, zainteresowanie było ogromne. Czy są na balu również Polacy – mieszkańcy Polski? Trudno mi powiedzieć, plakaty były w całym mieście, każdy mógł skorzystać z zaproszenia. Oficjalnym gościem reprezentującym Macierz jest konsul generalna RP w Ostrawie Anna Olszewska, która dokonała razem z prezydentem Karwiny Tomášem Hanzelem uroczystego odsłonięcia tablicy pamiątkowej, przypominającej polskie korzenie dzisiejszej „Drużby”. Pytam o to, bo spotkałem wśród gości górnika z Polski, który pracuje w OKD. To miło! Bardzo by nas ucieszyło, gdyby Polacy, a mam teraz na myśli obywateli polskich, którzy pracują w tutejszych kopalniach spółki węglowej OKD, włączyli się w działalność karwińskich kół PZKO. Bardzo by nam to pomogło. Bogusław Krzyżanek Brygada ścianowa Alpex oddział 2 przekazała na rzecz „Świętej Barbary” dar 20 tysięcy koron DARKÓW – Jeśli nam się powodzi, podziękować Bogu, to możemy pomóc tym dzieciom, żeby żyło im się trochę lepiej. Tymi słowy uzasadnił dwudziestotysięczny dar dla Stowarzyszenia Obywatelskiego „Święta Barbara” główny przodowy darkowskiej brygady ścianowej Alpex oddział 2 Tadeusz Czaja. Już drugi prezent finansowy polskiej załogi na rzecz fundacji niosącej pomoc dzieciom z rodzin górniczych, które straciły ojca wskutek wypadku przy pracy, to część nagrody za bezpieczną pracę oraz pokonanie granicy jednego miliona ton rocznego wydobycia. O dzieci z Polski „Barbórka” troszczy się tak samo, jak o dzieci z Czech czy Słowacji. W środę 6 lutego Tadeusz Czaja razem z szefem oddziału Józefem Ulmanem oraz nadsztygarem Czesławem Witkiem przekazali symboliczny czek i pieniądze na ręce prezesa „Świętej Barbary” Vladislava Sobola. „Pragnę podkreślić, że to inicjatywa całej załogi, inicjatywa, która wychodzi od serca” – mówił nadsztygar Witek, tłumacząc, dlaczego brygada zdecydowała się na ten wspaniałomyślny gest. Z wypowiedzi wspomaganej przez stowarzyszenie młodzieży ludzie wiedzą, że dzięki tej pomocy żyje jej się lepiej i ma większe możliwości. Wiedzą, że »Barbórka« spełnia swoje zadanie i przekazane na jej rzecz pieniądze to pieniądze dobrze wydane i spożytkowane. „A ponadto ma się satysfakcję” – dodał sztygar oddziałowy Ulman. „Bo miło jest prezenty otrzymywać, ale moim zdaniem, jeszcze lepiej jest prezenty dawać” – zaakcentował. Brygada Alpex oddział 2 z Kopalni „Darków” to jedna z najlepszych za- Pamiątkowe zdjęcie przed statuetką świętej Barbary. Od lewej Jan Huplík, Vladislav Sobol, Tadeusz Czaja, Czesław Witek i Józef Ulman. łóg ścianowych, które fedrują aktualnie węgiel w ostrawsko-karwińskim zagłębiu węglowym. Jej ubiegłoroczne wydobycie 1053 715 ton węgla to trzeci najlepszy rezultat w historii OKD i najlepszy wynik roku. Zero na koncie rejestrowanych wypadków przy pracy w II półroczu 2012 roku przyniosło brygadzie triumf w kopalnianym współzawodnictwie brygad ścianowych w zakresie bezpieczeństwa pracy. Obecny humanitarny gest wieńczy te dokonania i nadaje im szerszego wymiaru. W imieniu kierownictwa Kopalni „Darków” postawę załogi uwypuklił dyrektor operacyjny przedsiębiorstwa Jan Huplík. „Jestem dumny z brygad i pracowników naszej kopalni, którzy nawiązują do tradycji wspierania fundacji działającej na rzecz sierot górniczych” – przekazał. Jak dodał, docenia fakt, że tradycja ta ma charakter międzynarodowy. „Że również polskie brygady poczuwają się do odpowiedzialności za pomoc dotkniętym stratą rodzinom. To prawdziwa górnicza solidarność, która rodzi się na dole i trafia do rodzin kolegów, potrzebujących pomocy” – skonkludował Huplík. Stowarzyszenie Obywatelskie „Święta Barbara” powstało w 2004 roku. W chwili obecnej troszczy się o niespełna osiemdziesiąt dzieci. Młodzi Polacy stanowią mniej więcej jedną trzecią jego podopiecznych. „Dlatego miło nam, że mamy również polskich patronów. O dzieci z Polski troszczymy się tak samo, jak o dzieci z Czech czy Słowacji. Współpraca z polskimi rodzinami jest dobra, ustabilizowana” – powiedział, dziękując w imieniu „Barbórki” za dar, prezes stowarzyszenia Vladislav Sobol. Bogusław Krzyżanek Zdrowy rozsądek musi być Zero rejestrowanych wypadków przy pracy w II półroczu 2012 roku i jeden za cały rok. rok Dla 130-osobowej brygady ścianowej pracującej w trudnych warunkach ostrawsko-karwińskiego zagłębia węglowego to wizytówka więcej niż dobra. Właśnie takim wynikiem może pochwalić się załoga ścianowa Alpex oddział 2 z Kopalni „Darków”. Zdaniem nadsztygara Czesława Witka, wynik ten to przede wszystkim rezultat doświadczenia i odpowiedzialności górników. „Bezpieczeństwo zależy przede wszystkim od indywidualnej postawy pracownika. Każdy odpowiada za bezpieczeństwo swoje oraz bezpieczeństwo członków grupy, w której pracuje” – przybliża zasady panujące w jego zespole. „Bo przepis, to przepis, rozporządzenie, to rozporządzenie. Ale zawsze musi przy tym być zdrowy rozsądek” – skonkludował Witek. Miła atmosfera i fantastyczne pokazy taneczne Na górniczych balach zorganizowanych przez kopalnie OKD nie brakowało pracowników firm zewnętrznych REGION – Załogi kolejnych dwu kopalń OKD bawiły się w sobotę 9 lutego w rytmie karnawału. Górnicy z „Paskowa” korzystali tradycyjnie z gościny Domu Kultury w Starziczu, pracownicy Kopalni „ČSM” balowali premierowo w zrekonstruowanym przed dwoma laty Domu Robotniczym w Suchej Górnej. Na obydwu balach nie brakowało ludzi z firm zewnętrznych, którzy – choć w wielu wypadkach przyjechali z daleka – nie żałowali wizyty. „Ach, świetnie!” – reagował na przykład na pytanie o to, jak się bawi, Kazi- mierz Szewczyk, starszy brat szefa oddziału wydobywczego firmy Alpex w Kopalni „ČSM“ Krzysztofa Szewczyka. Sześćdziesięcioczteroletni górnik z Rybnika z 32-letnim stażem w kopalniach „Jankowice” i „Borynia” przyjechał z bratem, by pobawić się w towarzystwie jego czeskich kolegów, i nie szczędził słów uznania. „Fantastyczna była szczególnie ta wstępna przystawka” – był pełen podziwu dla występów nauczycieli tańca ze Studia Tanecznego Ostrawa, którzy zaprezentowali na otwarcie imprezy tańce latynoamerykańskie. „Na naszych balach nie ma takich przerywników, a szkoda, bo pokazy były wspaniałe” – dodał Kazimierz Szewczyk. bká FOT. Bogusław Krzyżanek i Radek Lukša Marek Matuszyński, koordynator imprezy. Solidarność zrodzona na dole trafia do górniczych rodzin FOT. Bogusław Krzyżanek FOT. Bogusław Krzyżanek Darmowa gazeta nie tylko dla górników Bracia Kazimierz i Krzysztof Szewczykowie z Rybnika ze swymi paniami. W Starziczu bawił się m.in. szef oddziału wydobywczego Carbokovu Paweł Maćkowiak. Redakcja Horník-Górnik Adres redakcji: Prokešovo nám. 6, 702 00 Moravská Ostrava Redaktor kolumny: Mgr Bogusław Krzyżanek E-mail: [email protected] Tel.: +420 596 264 808 Komórka: +420 728 864 125