Górnicy z Polcarba szykują się do podjęcia nowych zadań
Transkrypt
Górnicy z Polcarba szykują się do podjęcia nowych zadań
28 lutego 2013 | numer 8 | rocznik 10 Nowe dzwony w wieży krzywego kościoła. Dzwony wróciły do wiernych Po 70 latach karwiński krzywy kościół znów wybija południe KARWINA – Codziennie o szóstej rano, w samo południe oraz o godzinie siódmej wieczorem dzwony na wieży „krzywego” kościoła św. Piotra z Alkantary w Karwinie-Kopalniach zwiastują, że są znów na swym miejscu. Wróciły tam pod koniec minionego roku, po 70 latach od chwili, kiedy w latach II wojny światowej zarekwirowali je żołnierze z wehrmachtu. Zasłużyła się o to Fundacja OKD, która przyznała na dzwony oraz zegar na wieżę grant wartości 260 tysięcy koron. Dzwony odlał Josef Kadlec z wołoskiego Halenkowa. Są w tonach DIS i FIS. Większy to ponownie Henryk, na pamięć kościoła św. Henryka, który stał kiedyś w Solcy. Jego średnica wynosi pół metra, masa – 157 kilogramów. Drugi dzwon o średnicy o jedną trzecią mniejszej nazywa się Piotr z Alkantary i waży 97 kg. Nowy zegar na wieży kościoła jest regulowany przez satelitę według absolutnie dokładnego zegara atomowego we Frankfurcie nad Menem. W kościele św. Piotra z Alkantary był do niedawna tylko jeden bezimienny żeliwny dzwon, który służył wyłącznie do zwoływania wiernych na nabożeństwa. rl Górnicy z Polcarba szykują się do podjęcia nowych zadań W „Paskowie” kulminują przygotowania do rozruchu pierwszej po 30 latach ściany uzbrojonej w kombajn węglowy STARZICZ – Tylko w formie kurzu na twarzy, rękach i ubraniach poznali tymczasem w kopalni w Starziczu węgiel górnicy głównego przodowego Lecha Kaczkowskiego z oddziału kierownika Andrzeja Rosikonia z firmy zewnętrznej Polcarbo. Nowo formowana brygada przeniosła się tu z Kopalni „Darków” w dosłownie historycznej chwili kulminacji przygotowań do rozruchu pierwszej po 30 latach ściany eksploatacyjnej 063 608, uzbrojonej w system ścianowy z kombajnem węglowym. „Już od pierwszego dnia wszystko idzie jak z płatka. Wszystko było dokładnie tak, jak powiedzieli nam przedstawiciele Kopalni »Pasków« podczas narad produkcyjnych przed naszym przyjściem tutaj. Czekały na nas nawet hełmy z numerami znaczków i innym oznakowaniem” – pochwalił Kaczkowski, będący głównym przodowym dopiero od lutego bieżącego roku, a dokładniej od chwili, kiedy przyprowadził do Kopalni „Pasków” 54-osobową grupę robotników oraz czterech techników z Polcarba. Grupa stanowi niejako przednią straż brygady ścianowej głównego przodowego Artura Gruszki, która pracuje wciąż jeszcze w Kopalni „Karwina” „Nie potrafię znaleźć właściwego słowa, które trafnie oddałoby moje wrażenia z pierwszego spotkania z paskowskimi warunkami. Szok!? To chyba zbyt mocno powiedziane, bo wszy- jazd ściany zaplanowano na koniec drugiej dekady kwietnia. Przyszłe miejsce pracy zbroi w tej chwili załoga oddziału maszynowego pod wodzą Jaroslava Kubieny oraz załoga firmy zewnętrznej CZ Bastav z Miroslavem Hajdą na czele. „Współpraca układa się na celująco zarówno z innymi współpracującymi oddziałami, jak i z kierownictwem kopalni. Mówiąc z ludźmi odnoszę wrażenie, że czują się tu już jak u siebie w domu. Paskowiacy!” – zauważył główny przodowy. Dodał, że jego ludzie tworzą wesołą paczkę i chcą pokazać, że umieją również dobrze fedrować. Radek Lukša Lech Kaczkowski (54) FOT. Radek Lukša FOT. Radek Lukša Darmowa gazeta nie tylko dla górników Członkowie kierownictwa oddziału firmy Polcarbo w paskowskiej kopalni węgla kamiennego. scy mamy już przecież z górnictwem swoje doświadczenia. Lepiej zaskoczenie, że trzeba paść na kolana“ – nawiązał kierownik oddziału Rosikoń. Z tym, że pierwszym zadaniem jest zakończenie likwidacji ściany 063 607 przez wyciągnięcie przenośnika ścianowego PF 4/932 oraz odzyskanie sekcji obudowy zmechanizowanej Bucyrus 650/2005. Termin ukończenia robót mija w połowie marca, ale spodziewają się, że skończą wcześniej. „Kolana i łokcie po pierwszych dniach dawały się trochę we znaki, ale teraz jest już normalnie. Technikę znamy, kopaliśmy z nią w »Darkowie«. Jest prawdą, że były tam pokłady o grubości nawet pięciu metrów, podczas kiedy tutaj czeka nas najwyżej 2,7 metra, z bocznym nachyleniem pokładu do 27 stopni“ – powiedzieli Kaczkowski z Rosikoniem, których ekipy będą pracowały na ścianie 063 608 z kombajnem KGE 710F i sekcjami Fazos 12/28. Roz- pracuuje w górnictwie od mniej więcej pracuje trzydziestu lat, w tym 14 lat w ostrawsko-karwińskim zagłębiu węglowym. Pracował już w Kopalni „Barbara”, a po jej zamknięciu trafił do „Darkowa”, do mieszanej polsko-czeskiej brygady ścianowej głównego przodowego Miroslava Prekopa z oddziału Mariana Hradila. Ludzi, którzy przywędrowali z nim do KWK „Pasków”, zna od lat. „Wziąłem tutaj kompletne brygady zmianowe. To ludzie, do których mam pełne zaufanie, których sam wychowałem, którzy fedrowali ze mną i w imieniu których zawsze będę walczył“ – zaakcentował Kaczkowski. Tajemnica sukcesu? Warunki i sprawny sprzęt Brygada Tomasza Figury pracuje wydajnie bez względu na „limity”. W styczniu wysforowała się w swej kategorii na sam szczyt Ekstraklasy OKD A jaki wpływ na wyniki brygady miała jego zdaniem motywacja w postaci współzawodnictwa pracy? „Ja uważam, że nawet gdybyśmy nie byli motywowani w tych »limiciakach«, to i tak ludzie są zmobilizowani na tyle, że pracowaliby wydajnie. Ale w sumie to pozytywna sprawa. Jesteśmy traktowani na równi z własnymi brygadami kopalni, a to dla nas duża satysfakcja” – podkreślił główny przodowy Tomasz Figura. Co leży u źródła takich sukcesów? „Przede wszystkim muszą na to pozwolić warunki geologiczne; no i ważne jest, żeby nie było awaryjności maszyn” – odpowiedział na to pytanie główny przodowy wyróżniającej się polskiej załogi, z zadowoleniem kwitując fakt, że kombajn chodnikowy DHR 75, stanowiący podstawowy sprzęt brygady, nie miał w styczniu akurat żadnych kaprysów. „A w miarę w porządku były także warunki klimatyczne” – dodał Figura. Zgrana i doświadczona załoga Brygada Alpex 9 liczy ogółem około czterdziestu osób. W niezmienionym składzie pracuje od czterech, pięciu lat. Poszczególne zmiany są dobrze zgrane i nie brakuje im doświadczenia. Właśnie do tych faktów odwołują się główne priorytety załogi, do których należą bezpieczeństwo, wydajność oraz jakość pracy. „Brygada stara się robić rzeczy tak, żeby później nikt nie musiał tego po- prawiać” – tłumaczy kierownik oddziału Zguda. „Każdy przodowy na zmianie jest doświadczonym pracownikiem, który wie, że jeśli powinien umocować w stropie pięć kotwi, to wcale nie oznacza to »tylko« pięć. Jeśli wymaga tego zachowanie bezpieczeństwa, na przykład podczas zabudowy ostatecznej obudowy chodnika, to daje ich więcej. I to jest ważne. Że pracownicy wiedzą, że warto” – akcentuje. A jeśli chodzi o kwestię wydajności i „limitów”? „My mamy generalnie ustawiony plan, który staramy się zawsze wykonać. Jeśli da się zrobić coś na więcej, jeśli istnieją po temu warunki, to naturalnie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby to zrobić” – skonkludował Zguda. Bogusław Krzyżanek Fakty o brygadzie Od prawej Janusz Zguda i Tomasz Figura. FOT. Bogusław Krzyżanek DARKÓW – Najwyższy laur we współzawodnictwie brygad robót przygotowawczych OKD o najdłuższy miesięczny postęp chodnika za wydrążenie 189 metrów oraz realizacja wyniku limitowego w prawie 122 procentach! To rezultaty, jakimi w styczniu bieżącego roku popisała się w Kopalni „Darków” załoga Alpex 9 głównego przodowego Tomasza Figury. Ambitna ekipa z alpeksowskiego oddziału kierowanego przez sztygara Janusza Zgudę ponownie potwierdziła doskonałą kondycję, której przykłady dawała już w drugiej połowie minionego roku. Parametry wyniku limitowego zrealizowała we wrześniu, listopadzie oraz grudniu, wykonując nałożone zadania z dużą nawiązką i w wysokiej jakości. Na liście sukcesów zabrakło jedynie października, gdyż w tym czasie brygada skończyła właśnie wyrobisko i wycofywała kombajn. Witryna prezentująca styczniowe wyniki brygad przodkowych. Numer jeden to alpeksowskie załogi głównych przodowych Piotra Lipa (technologia klasyczna) i Tomasza Figury (kombajn). Miejsce M iejsce pracy: przodek 239 521 521, Ko Kopalnia „Darków” Kierownik oddziału: Janusz Zguda Główny przodowy: Tomasz Figura Przodowi zmianowi: Mieczysław Czyżowski, Andrzej Baran, Tadeusz Baran, Ryszard Palka Mechanik oddziału: Tomasz Sołtysik Ślusarz: Krzysztof Chaszczuk Redakcja Horník-Górnik Adres redakcji: Prokešovo nám. 6, 702 00 Moravská Ostrava Redaktor kolumny: Mgr Bogusław Krzyżanek E-mail: [email protected] Tel.: +420 596 264 808 Komórka: +420 728 864 125