Miejski Zespół Poradni Psychologiczno – Pedagogicznych
Transkrypt
Miejski Zespół Poradni Psychologiczno – Pedagogicznych
Miejski Zespół Poradni Psychologiczno – Pedagogicznych ul. Urzędnicza 16, 25 – 729 Kielce tel. sek. 041/ 34 – 58 – 609, 041/ 249 – 59 - 99, fax 041/ 34 – 53 – 239 [email protected] www.mzpppkielce.pl _____________________________________________ RODZICU – UZUPEŁNIJ WIEDZĘ ! DOPALACZE Dnia 08.10.2010 r. polski sejm podjął nowelizację ustawy antynarkotykowej celem zakazania produkcji, handlu, reklamy i promocji dopalaczy, precyzując ich definicję : „substancje pochodzenia naturalnego lub syntetycznego, w każdym stanie fizycznym lub produkt roślinny, grzyb lub ich części, zawierające substancję używaną jako środek odurzający lub psychotropowy”. W sklepach z dopalaczami, tzw kolekcjonerskich, można było do niedawna usłyszeć o mieszankach ziołowych w opakowaniach papierowych (czytaj – do palenia jako skręty), o solach kąpielowych, proszkach w saszetkach, kadzidełkach, które można „kolekcjonować” przez nos (młodzież powie: „snifować”). Do wyboru były jeszcze nawozy do roślinek ozdobnych, którymi należało roślinkę nawieźć, a później podlać (czytaj – zjeść lub wypić). Amatorzy tych środków odurzających, będący najczęściej w wieku 13 do 25 lat, wymieniają się między sobą doświadczeniami, który środek „daje fazę, śmiechawę, haluny, czilautuje, kopie czy poniewiera”. Zatrucia powodują częste zaburzenia świadomości lub zachowania, dezorientację, pobudzenie psychiczne i ruchowe, stany lękowe, drżenia, drgawki. Prowadzą do głębokich zaburzeń czynności układu krążenia, nerek, wątroby. Mogą spowodować zgon. Trudno je leczyć, bo na opakowaniach dopalaczy brak ich składu i opisu działania. Niewiedza o tym, co zatruwa, utrudnia odtrucie. Różne też mogą być symptomy zażycia dopalaczy. Są one uzależniające. Sześć prawd dotyczących środków odurzających brzmi następująco: Każde używanie środków odurzających przez co najmniej jeden miesiąc przynosi negatywne skutki w życiu społecznym, rodzinnym i zawodowym. Niezależnie od tego, czy aktualnie są już obserwowane przejawy dysfunkcjonalności, to na pewno, zawsze w konsekwencji regularne używanie środków odurzających, np. dopalaczy, prowadzi do negatywnych skutków zdrowotnych. Wszelkie środki psychoaktywne przyjmowane w okresie dojrzewania stanowią realne zagrożenie dla prawidłowego rozwoju. Każde eksperymentowanie ze środkami odurzającymi stanowi potencjalne niebezpieczeństwo przejścia w fazę używania zależnego. Im wcześniejszy kontakt ze środkami odurzającymi, tym większe niebezpieczeństwo uzależnienia i duża łatwość rozszerzania kręgu przyjmowanych środków i przechodzenia do substancji bardziej szkodliwych oraz większe prawdopodobieństwo angażowania się w inne rodzaje działań dewiacyjnych. Każdy człowiek używający jednego rodzaju środków odurzających znacznie łatwiej sięga po następne. Tak samo jak w przypadku alkoholu i narkotyków powinniśmy, jako rodzice, być wyczuleni czy u dziecka nie pojawiają się pewne charakterystyczne sygnały ostrzegawcze : - wyraźny spadek zainteresowania zajęciami, które były poprzednio dla dziecka atrakcyjne, - zwiększenie poziomu frustracji, rozdrażnienia, - problemy w szkole z nauką i zachowaniem, - izolowanie się od kontaktów rodzinnych, skrywanie szczegółów dotyczących życia poza domem, - częste zmiany nastroju, - zmiany zwyczajów związanych z jedzeniem i zasypianiem, - zaniedbywanie wyglądu i stroju, - zwiększenie potrzeb finansowych, skrywanie sposobu wydatkowania „kieszonkowego”, znikanie drobnych sum pieniędzy z domu lub nieoddawanie reszty z zakupów zlecanych przez rodziców, - nawiązywanie podejrzanych znajomości, - reagowanie rozdrażnieniem na próbę uzyskania przez rodziców informacji o tych kontaktach. Wprawdzie niektóre z opisanych objawów mogą być naturalne dla normalnego procesu dojrzewania, ale należy zwrócić szczególną uwagę na dziecko wtedy, gdy kilka tych zjawisk występuje jednocześnie. W takiej sytuacji nie udawajmy, że nic się nie dzieje. Nie mówmy, że to był świetny kawał, że dziecko strasznie śmiesznie wyglądało lub mówiło zabawne rzeczy. Nie obśmiewajmy. Nie lekceważmy. Z drugiej strony – nie śledźmy wszystkiego, co robi syn czy córka. Zainteresujmy się po prostu tym, co robi, z kim i gdzie jest. Nie wpadajmy w rozpacz i przerażenie. Nie myślmy „moje dziecko jest stracone”. Pamiętajmy, że bardzo wiele dzieci próbuje zakazanego owocu. Porozmawiajmy z dzieckiem. Przed rozmową odreagujmy pierwsze, gwałtowne emocje. Nabierzmy dystansu poprzez rozmowę z kimś bliskim. Zaprośmy do rozmowy współmałżonka. Zapytajmy dziecko co się stało. Powiedzmy, dlaczego nas to martwi i czego się boimy. Zapewnijmy, że nie chcemy dziecka karać tylko chcemy poznać prawdę, ponieważ je kochamy. Gdy dysponujemy niezbitymi dowodami, zacznijmy rozmowę od spokojnego przedstawienia faktów. Ustalmy z dzieckiem wspólne fakty dotyczące brania używek – jak często, jakiego rodzaju środki, ile, z kim to brało, w jakich sytuacjach, jak się czuło w trakcie i później, jak się zachowywało ono i inne osoby, które w tym uczestniczyły, jak te doświadczenia wpływają na szkołę, na kontakty z nami, z rodzeństwem, z przyjaciółmi, czy dziecko doznało kłopotów związanych z braniem, czy jego koledzy doznali jakichś szkód. Zmierzajmy do bezpośredniego wprowadzenia zmian w postępowaniu dziecka. Ustalmy powtórnie zasady, jakie obowiązują w rodzinie w związku z braniem używek. Zastanówmy się wspólnie, co dziecko powinno zrobić lub powiedzieć, żeby określone sytuacje zewnętrzne lub wpływy innych osób nie skłaniały dłużej do brania. Powiedzmy jasno, jakie przyjemności będą dziecku odebrane do czasu rozwiązania problemu. Jaki będzie sposób kontrolowania czy dziecko wywiązuje się z umowy i jaki będzie tryb przywracania przywilejów. Ustalmy, co będzie się działo w razie złamania warunków umowy. Musimy monitorować umowę, wiedzieć czy dziecko jej przestrzega, sprawdzać czy dziecko nie potrzebuje w jakiejś sprawie pomocy i zaoferować mu ją. opracowano : Miejski Zespół Poradni Psychologiczno-Pedagogicznych w Kielcach październik 2010 r.